jak załozyc soczewki ? do kogo moge sie zglosic

[iiris]

juz dwa lata temu kupilam soczewki i nie potrafie ich zalozyc probowalam sama. probowala tez moja kolezanka ktora nie ma w ogole z tym problemu. moj problem jest taki ze moje oko automatycznie sie zamyka. nawet kropli do oczu nie dam sobie zakropic, bo powieka przecina krople w polowe. bylam ostatnio u okulistki i mnie sie pytala czy nosze soczewki, bo mi przepisywala i jak jej powiedzialam, ze mam taki problem to powiedziala, a to Ty w takim wypadku nosic soczewek nie mozesz, szkoda sie meczyc bla bla bla. myslalam, ze mi zaproponuje pokaze. chociaz przypuszczam, ze nic to by nie dalo, bo samo oko mi sie zamyka. to tak samo jak ktos zabiera reke automatycznie od ognia jak go parzy to jak tak mam z okiem. probowalam roznych sposobow zakladania. na pewno u mnie sie nie sprawdzilo trzymanie powieki z gory z dolu i na wprost wkladac soczewke, bo jak widze jak ten palec zmierza do mojego oka to automatycznie zamykam. lepszym sposobem jest jak dla mnie to patrze z pod byka jedno reka odciagam dolna powieke i probuje zakladac. przynajmniej dotkne galke oczna, ale za chwile znowu mrugam. nie wiem moze ta okulistka miala racje i po prostu jestem za tepa zeby sie tego nauczyc... jak to bylo u Was ? mieliscie problem z zakladaniem taki jak ja, a pozniej po cwiczeniach Wam sie udalo. zauwazylam zaleznosc kto ma problem z zakladaniem soczewki. ja mam oczy gleboko osadzone, galka oczna nie wystaje i moj kuzyn ma to samo i tez nie potrafi. za to moja kuzynka ma galke oczna taka wystajaca dosc sporo i nie ma problemu z zakladaniem. mysle ze to tez przez to. wracajac do tych soczewek do kogo moglabym pojsc zeby mnie jakos nauczyl zakladania ? do okulistki nie pojde, bo juz wspominalam co ona mi powiedziala. moze Wy macie jakies sposoby ? przede wszystkim chodzi mi o Wasze doswiadczenia ? czy bylo Wam na poczatku trudno, ale z czasem bylo lepiej ? za pierwszym razem ile zakladaliscie soczewki ? ja Wam powiem, ze po 15 minutach sie zrazilam, bo szybko sie denerwuje poza tym oko juz mnie bolalo. na laserowe usuwanie wady znowu nie moge pojsc, bo jestem jeszcze za mloda. pomozcie.

[Ayrine]

mi za pierwszym razem też było ciężko, nie mogłam się przełamać. chyba godzinę je zakładałam a też mam oko głęboko osadzone. teraz noszę soczewki już 6 lat i nie mam problemów z zakładaniem, ze ściąganiem tylko wtedy, jak mam za długie paznokcie

kiedy chcę założyć soczewkę, biorę ją na palec wskazujący prawej dłoni, palec środkowy tej samej dłoni kładę pod dolną powieką, a palec środkowy dłoni lewej pod brwią. "naciągam" (choć nie powinnam, bo zmarszczki ) oko, tzn. dolną powiekę ciągnę w dół, górną do góry i jeszcze wtedy patrzę w górę tak mocno, jak tylko się da. oczywiście palec zmierzający w stronę oka i tak widzę, ale szybko da się przywyknąć. spróbuj może w ten sposób? dodam, że mi jeszcze często rzęsy przeszkadzają, bo mam długie, więc czasami zamiast na powiekę, palce kładę na rzęsy.

[iiris]

jezu. to chyba nie dla mnie rzesy tez mam dlugie i geste. paznokcie mam bardzo dlugie, ale naturalne. wczoraj pani w sklepie i u kosmetyczki nie dowierzaly ze to moje naturalne, bo sa tak dlugie. nie wyobrazam sobie ich sciac. kurde bede probowac. a mam jeszcze takie pytanie. po bylam wczoraj u okulisty i wade wzroku mam taka same. oko zdrowe nic sie nie dzieje. tylko ze ona mi soczewki przypisala pare lat temu i sa one wazne. czy moge ich uzywac. zmienilo mi sie tylko nie pamietam jak to sie nazywa mialam 60 a teraz 62. moge stosowac te soczewki do uczenia sie zakladania ?

[Kadin_]

Ja się wypowiem jako młody nosiciel soczewek Jeszcze nawet miesiąc nie nosze.
Nauka zakładania jakoś poszła - w domu na początku potrzebowałam 2-5 min do założenia i nie było problemu. Dla mnie problemem było ściąganie Czasami nawet z 10 min się męczyłam żeby wyjąć to paskudztwo
Wydaje mi się, że u Ciebie odpowiednia osoba do nauki to połowa sukcesu.
A powiedz jak zakładała Ci okulistka to też zamykałaś oczy -bałaś się ?

[iiris]

Napisane przez Kadin_

Ja się wypowiem jako młody nosiciel soczewek Jeszcze nawet miesiąc nie nosze.
Nauka zakładania jakoś poszła - w domu na początku potrzebowałam 2-5 min do założenia i nie było problemu. Dla mnie problemem było ściąganie Czasami nawet z 10 min się męczyłam żeby wyjąć to paskudztwo
Wydaje mi się, że u Ciebie odpowiednia osoba do nauki to połowa sukcesu.
A powiedz jak zakładała Ci okulistka to też zamykałaś oczy -bałaś się ?

okulistka mi wlasnie nie zakladala;/ przpisywala i tyle. jak ostatnio u niej bylam to specjalnie wzielam jedna soczewke zeby mi pokazala. to jak jej powiedzialam, ze mam taki problem ze mrugam i nawet kropli do oka nie dam to ona powiedziala, ze to nie ma sensu i zebym nosila okulary;/ i bla bla bla. to juz jej nie prosilam zeby mi pokazala.... a do kogo moge isc zeby mnie nauczyl ? powinnni jakies szkoly otworzyc nauki zakladania soczewek to widze, ze Ty problemow wiekszych nie masz bo jak czytalam na internecie to niektorzy po 2 godziny zakladali.

[Harmonija]

Napisane przez iiris

jezu. to chyba nie dla mnie rzesy tez mam dlugie i geste. paznokcie mam bardzo dlugie, ale naturalne. wczoraj pani w sklepie i u kosmetyczki nie dowierzaly ze to moje naturalne, bo sa tak dlugie. nie wyobrazam sobie ich sciac. kurde bede probowac. a mam jeszcze takie pytanie. po bylam wczoraj u okulisty i wade wzroku mam taka same. oko zdrowe nic sie nie dzieje. tylko ze ona mi soczewki przypisala pare lat temu i sa one wazne. czy moge ich uzywac. zmienilo mi sie tylko nie pamietam jak to sie nazywa mialam 60 a teraz 62. moge stosowac te soczewki do uczenia sie zakladania ?

Skoro nie wyobrażasz sobie ich ściąć to nie wyobrażaj sobie, że będziesz nosić soczewki. Jasne, później, gdy już dojdziesz do wprawy. Ale w momencie gdy masz TAKIE problemy, Ty NIE ZETNIESZ paznokci (wystarczy skrócić wskazujący i kciuk) to ja nie mam pytań. Dla własnej wygody i przede wszystkim bezpieczeństwa powinnaś.

ps. mi opanowanie do perfekcji zakładania i ściągania zajęło tydzień czasu.

[klempaa]

Hm, to ja Ci powiem jak ja robię

Po pierwsze: soczewka na wskazujący palec prawej ręki. Tylko nie na lewą stronę (poznasz po tym, czy brzegi się nie wywijają -> soczewka na dobrą stronę jest wycinkiem kuli - dla pewnosci mozesz przewrócic na drugą i zobaczyc - jak wywijaja się na zewnatrz, to jest zła strona ) i na samym czubku. Lewą ręką odciągam dolną powiekę w dół, a okiem patrzę tak bardzo do góry jak tylko mogę. Delikatnie przykładam soczewkę na dole oka, przy spojówce i puszczam dolną powiekę. Nie mrugając łapię za rzęsy górnej powieki, podnoszę ją trochę od oka i zakładam od góry - zamykając oko. Potem kilka mrugnieć, kilka ruchów palcem na zamkniętej powiece jak coś uwiera i zrobione


---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

Napisane przez Harmonija

Skoro nie wyobrażasz sobie ich ściąć to nie wyobrażaj sobie, że będziesz nosić soczewki. Jasne, później, gdy już dojdziesz do wprawy. Ale w momencie gdy masz TAKIE problemy, Ty NIE ZETNIESZ paznokci (wystarczy skrócić wskazujący i kciuk) to ja nie mam pytań. Dla własnej wygody i przede wszystkim bezpieczeństwa powinnaś.

Zgadzam się. Długie paznokcie utrudniają sprawę.
Choć np. zdejmowanie mi ułatwiają

[Harmonija]

Napisane przez klempaa

Zgadzam się. Długie paznokcie utrudniają sprawę.
Choć np. zdejmowanie mi ułatwiają

Ja też wyrobiłam sobie już technikę z paznokciami. Ale mówię o przypadku, gdy się dopiero uczy zakładania. Ja dziś jestem w stanie ściągnąć w każdych prawie paznokciach (nie wiem jak w tipsach bo nie miałam), po ciemku ściągnąć i założyć, pod wpływem i cuda wianki robić. Aż trudno uwierzyć jak niedołężnie mi szło w pierwszych dniach Wszystko kwestia treningu.

[Kadin_]

Napisane przez iiris

okulistka mi wlasnie nie zakladala;/ przpisywala i tyle. jak ostatnio u niej bylam to specjalnie wzielam jedna soczewke zeby mi pokazala. to jak jej powiedzialam, ze mam taki problem ze mrugam i nawet kropli do oka nie dam to ona powiedziala, ze to nie ma sensu i zebym nosila okulary;/ i bla bla bla. to juz jej nie prosilam zeby mi pokazala.... a do kogo moge isc zeby mnie nauczyl ? powinnni jakies szkoly otworzyc nauki zakladania soczewek to widze, ze Ty problemow wiekszych nie masz bo jak czytalam na internecie to niektorzy po 2 godziny zakladali.

Ja byłam na pierwszej wizycie w Visions Expres - polecam Chociaż to pewnie zależy na kogo trafisz Najpierw sam mi zakładał 2 razy i sprawdzał jak leżą a później uczyłam się sama. Jest specjalny pokoik do nauki. Dwa razy zakładałam i ściągałam sama.

Napisane przez klempaa

Hm, to ja Ci powiem jak ja robię

Po pierwsze: soczewka na wskazujący palec prawej ręki. Tylko nie na lewą stronę (poznasz po tym, czy brzegi się nie wywijają -> soczewka na dobrą stronę jest wycinkiem kuli - dla pewnosci mozesz przewrócic na drugą i zobaczyc - jak wywijaja się na zewnatrz, to jest zła strona ) i na samym czubku. Lewą ręką odciągam dolną powiekę w dół, a okiem patrzę tak bardzo do góry jak tylko mogę. Delikatnie przykładam soczewkę na dole oka, przy spojówce i puszczam dolną powiekę. Nie mrugając łapię za rzęsy górnej powieki, podnoszę ją trochę od oka i zakładam od góry - zamykając oko. Potem kilka mrugnieć, kilka ruchów palcem na zamkniętej powiece jak coś uwiera i zrobione


---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------



Zgadzam się. Długie paznokcie utrudniają sprawę.
Choć np. zdejmowanie mi ułatwiają

A jak zdejmujesz ? Zsuwasz do rogu czy chwytasz palcami ?

[Ankhi]

Napisane przez Harmonija

Skoro nie wyobrażasz sobie ich ściąć to nie wyobrażaj sobie, że będziesz nosić soczewki. Jasne, później, gdy już dojdziesz do wprawy. Ale w momencie gdy masz TAKIE problemy, Ty NIE ZETNIESZ paznokci (wystarczy skrócić wskazujący i kciuk) to ja nie mam pytań. Dla własnej wygody i przede wszystkim bezpieczeństwa powinnaś.

ps. mi opanowanie do perfekcji zakładania i ściągania zajęło tydzień czasu.

Ciekawe, bo ja sobie nie mogę poradzić, jak mam krótkie paznokcie.

[Harmonija]

Napisane przez Ankhi

Ciekawe, bo ja sobie nie mogę poradzić, jak mam krótkie paznokcie.

A ja nie mogę dotknąć paznokciem, bo mnie dziwnie boli. Muszę czuć gałkę na opuszce przy zakładaniu i ściąganiu

[Sumi]

Mi metoda sciągania do rogu nigdy nie wychodziła - mam wrażenie drapania po oku przy tym...

iiris, rola lekarza przy doborze soczewek nie polega tylko na przepisaniu soczewek, musi Ci także pokazać jak się je zakłada, zdejmuje i zbadać oko po założeniu czy soczewka dobrze leży na oku.
To co miałaś 60 a teraz 62 to może oś cylinda? W soczewkach jest co 5, więc i tak miałabyś 60.
BTW jest cały wątek dot. soczewek (osobno zwykłych i kolorowych), chyba spadł gdzieś na dalszą stronę plotkowego.

[201606242122]

dla mnie pokazywała wszystko okulistka
ale i tak później sama doszłam do tego, jaka najlepsza jest dla mnie metoda

[KaRaa xD]

Napisane przez iiris

jezu. to chyba nie dla mnie rzesy tez mam dlugie i geste. paznokcie mam bardzo dlugie, ale naturalne. wczoraj pani w sklepie i u kosmetyczki nie dowierzaly ze to moje naturalne, bo sa tak dlugie. nie wyobrazam sobie ich sciac. kurde bede probowac. a mam jeszcze takie pytanie. po bylam wczoraj u okulisty i wade wzroku mam taka same. oko zdrowe nic sie nie dzieje. tylko ze ona mi soczewki przypisala pare lat temu i sa one wazne. czy moge ich uzywac. zmienilo mi sie tylko nie pamietam jak to sie nazywa mialam 60 a teraz 62. moge stosowac te soczewki do uczenia sie zakladania ?

Jeśli soczewki były otwarte nie możesz ich już założyć. Albo paznokcie, albo soczewki, nie ma innej rady.

[Gacuchna]

soczewka na palec wskazujący prawej ręki (albo lewej, jeśli jesteś leworęczna). drugą ręką przytrzymujesz górną powiekę (za rzęsy, odwijasz nieco do góry). dolną powiekę przytrzymujesz za rzęsy palcem serdecznym tej ręki, w której masz soczewkę.

ściąganie: lewą ręką dolna powieka w dół, prawą zsuwasz lekko powiekę po gałce ocznej i łapiesz kciukiem i wskazującym.

po paru latach już bym się bała tych soczewek używać, chyba że były zamknięte w oryginalnym pojemniku, sterylnie.

[żurawinka]

Mnie też było ciężko nauczyć zakładać soczewki, samej w domu zajmowało mi to na poczatku 40 minut i niemal klęłam ze złości kiedy mi sie nie udawało. Po prostu próbuj do skutku, kiedys Ci sie uda.

Ale te soczewki z przed paru lat to lepiej wyrzuć

[aralka1234]

mi nauka zajęła 5 minut. 2 razy zalozylam u okulisty soczewki, zdjęlam i juz.
moze zanim będziesz probowała założyć soczewkę sprobuj pozblizac sam palec do otwartego oka, (trzymając powieke dolna i gorna tak jakbys zakaladala soczewki) zeby przyzwyczaic się do tego, ze jest on blisko. tylko nie dotykaj oka brudnymi palcami pozniej sprobuj z soczewką. i koniecznie skroc paznokcie, to moze tylko pomóc w tej sprawie.

[_chocolate]

Ja od czasu jak noszę soczewki muszę mieć krótkie paznokcie - w długich nie potrafię ich wyjąć. Ja zakładam soczewki patrząc na wprost.

Spróbuj z krótkimi paznokciami, bo to może jednak utrudniac sprawę.

Na początek musisz pozbyć się odruchu mrużenia oczu - kup sobie choćby jakieś kropelki nawilżające i ćwicz zakrapianie do skutku. Zbliżaj palec z soczewką do oka tak długo, aż będzie to dla Ciebie zupełnie naturalny ruch, jak oddychanie.

[Ejniacz]

Mnie brat ratował przez pierwsze 2 tygodnie, jak z płaczem do niego biegłam bo od 20 minut soczewki nie mogę ściągnąć Ostatnio jak zmieniłam soczewki, to też mnie ratował, bo myślałam że prędzej sobie rogówkę wyszarpię niż ta soczewkę zdejmę

Ale co do reszty to się zgadzam, obojętnie czy ciemno czy jasno i przed lustrem, to i tak założę i ściągnę te soczewki
Tylko dziwi mnie, że podciągacie górną powiekę ? Ja to tylko dolną lekko odciągam, pach soczewkę i gotowe

[LadyBeatta]

zakladam soczewki tak jak Ayrine, plus- nie zezuje na palec z soczewka, ale patrze prosto przed siebie, na sciane czy co tam. po paru latach zakladam i wyjmuje soczewki bez lusterka proboj dalej, szkoda pozbawiac sie takiego komfortu jaki daja soczewki

[klempaa]

Napisane przez Kadin_

A jak zdejmujesz ? Zsuwasz do rogu czy chwytasz palcami ?

Jak mam dlugie paznokcie (czyli teraz ) to paznokciem podważam brzeg i zdejmuje
Jak mam krótkie - łapie palcami tak, żeby się złożyła na pół

[Charlotte York]

Osoba, która przepisałam Ci soczewki powinna Cię nauczyć zakładać je. Przynajmniej pokazać krok po kroku aż uda Ci się założyć. A później trzeba ćwiczyć, wiadomo.
Ja bardzo długo zakładałam i jeszcze dłużej ściągałam. Raz w nocy musiałam nawet iść do koleżanki, która nosiła soczewki od kilku lat, żeby mi wyjąć je, bo się tak przykleiły, że gałkę bym wyjęła a soczewki by zostały. I również mrużyłam oczy nawet przed badaniem, ale w końcu się nauczyłam. I teraz nie mam z tym najmniejszego kłopotu.
Tak czy inaczej, zakładać soczewki powinna nauczyć osoba, która Ci je przepisała.

[iiris]

soczewki nie byly otwarte. sa zamkniete.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Napisane przez żurawinka

Mnie też było ciężko nauczyć zakładać soczewki, samej w domu zajmowało mi to na poczatku 40 minut i niemal klęłam ze złości kiedy mi sie nie udawało. Po prostu próbuj do skutku, kiedys Ci sie uda.

Ale te soczewki z przed paru lat to lepiej wyrzuć

a dlaczego mam je wyrzucac jak byly zamkniete w oryginalnym opakowaniu, w ciemnym miejscu lezaly. a waznosc maja do 2013.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

dzieki dziewczyny za rady. juz mialam sie poddac, ale dalyscie mi wiare, ze nawet ja moge to zrobic bede probowac. tylko musze kupic pojemnik na soczewki. ile gdzies on kosztuje ? ;>

[klempaa]

Do 10zł

[_chocolate]

Pojemniki są dołączane do dużych płynów.