Stylizacje na czarno

[Mimillla]

Witam Was, kochane Wizażanki. Potrzebuje małej pomocy z Waszej strony, odnośnie ubioru. Przyjęłam się do pracy, w której wymogiem jest czarny strój. A ja niestety mam ten problem że w szafie prawie czarnych ubrań nie posiadam, a kiedy już je zakładam, mam wrażenie że wyglądam jak strach na wróble, kompletnie nie potrafię stworzyć ciekawej stylizacji. Pomożecie mi?

[NattiTt]

Ale jaki czarny strój? Czy to ma byc elegancki strój biurowy, czy może wystarczą czarne spodnie i bluzeczka, byle schludnie? Powiedz, jakie elementy ubioru lubisz nosic, w czym się dobrze czujesz, jaką masz figurę...
Póki tych informacji nie ma, to ja ci stylizacji nie wywróżkuję
łap póki co inspiracje:
http://lookbook.nu/s/%23allblackeverything
https://pl.pinterest.com/lookbookdot...ck-everything/

[wie-wiórka]

A gdzie "przyjęłas się do pracy"? Sklep (jaki asortyment?), biuro, usługi (hotel, restauracja itp.)?
Czarny ubiór to standard w wielu miejscach, ale przeważnie (zawsze?) pracodawca zapewnia mundurek. Tak było w Almi Decor (pewnie wciąż jest w AD Loving Home), jest w Solarze...

[Mimillla]

pracuję jako barmanka, kelnerka... lubie odwazne stylizacje w których mnie widać, nigdy nie miałam probnemu z ubieraniem się, tyle że nie potrafię ciekawie dobierać czarnych ciuchów...

[wie-wiórka]

Kelnerka w czerni to w odwiedzanych przez nas restauracjach nierzucająca się w oczy kobieta z delikatnym makijażem, spiętymi włosami, w gładkim t-shircie, spódnicy przed kolano lub po kostki bądź w prostych spodniach. W butach zawsze na płaskim obcasie, najczęściej w balerinach.
Do knajpy czy restauracji nie chodzi się, żeby oglądać kelnerki A często ich zbyt wyzywający czy kobiecy strój odstrasza klientów. Tak było np. w restauracji, gdzie kelnerki w spódniczkach schodzące/wchodzące po keconych, otwartych schodach odbierały apetyt klientom siedzacym na dole.

[Mimillla]

Napisane przez wie-wiórka

Kelnerka w czerni to w odwiedzanych przez nas restauracjach nierzucająca się w oczy kobieta z delikatnym makijażem, spiętymi włosami, w gładkim t-shircie, spódnicy przed kolano lub po kostki bądź w prostych spodniach. W butach zawsze na płaskim obcasie, najczęściej w balerinach.
Do knajpy czy restauracji nie chodzi się, żeby oglądać kelnerki A często ich zbyt wyzywający czy kobiecy strój odstrasza klientów. Tak było np. w restauracji, gdzie kelnerki w spódniczkach schodzące/wchodzące po keconych, otwartych schodach odbierały apetyt klientom siedzacym na dole.

mamy jedno piętro w restauracji...

nie chodzi mi o strój wyzywający a oryginalny i przykuwający uwagę- tak to da się rozróżnić

[victorion]

W każdej restauracji, gdzie byłam i obowiązywał dziewczyny czarny strój były to:
- tunika+legginsy
- najprostsza z możliwych bluzka+proste spodnie
- najprostsza z możliwych bluzka+prosta spódnica,
i zawsze balerinki.

Obsługa ma być niewidocznym tłem.