|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
|
chyba potrzebuje pomocy
Drogie dziewczyny. nie wiem czy w dobrym miejscu założyłam ten temat ale jeśli nie to proszę i przeklejenie go. Mam 20 lat. Kończę liceum zaocznie ponieważ poprzednią szkołę musiałam przerwać z powodu zbyt wczesnego porodu mojego dzis już 2.5 letniego synka.
Z ojcem małego nie możemy się dogadać tak samo będąc razem jak i dziś już nie tworząc związku... Mój synek jeździ do taty raz na dwa tyg na weekend...Wszystko było by ok. Ale mały nigdy nie jest odwożony na czas...Zawsze jest to poślizg 1-2 dni... co mnie bardzo denerwuje. jest to odległość około 60km. Nie mam zasądzonych alimentów ale była między nami umowa że będzie mi płacił 200zł mies... oczywiście nie zawsze tak jest nieraz jest to smieszna kwota 150zł. Pewnie nasuwa się wam pytanie z czego się utrzymuje, otóż mieszkam z rodzicami i rodzeństwem. Moja mama nas utrzymuje a także płaci mi za szkołę. Bardzo chcę pracować ale w miejscu gdzie mieszkam obecnie z pracą jest bardzo ciężko. ale to nie tego dotyczy post. Chodzi o to że mój synek 2 tyg temu pojechał do taty, Na jego usilna prośbę zgodziłam się by dziecko spędziło z nim tydzień. Niestety ojciec dziecka zachorował i nie mógł go odwieźć w wskazanym dniu. Oczywiście to zrozumiałam. Każdy ma prawo być chory... Po 2 dniach zadzwoniłam do niego z pytaniem czy jest już zdrowy i może przywieść już synka, odpowiedź była taka że nie może ponieważ nie ma pieniędzy. Odpowiedziałam że nie interesuje mnie to i że jeśli bierze dziecko ode mnie to musi mieć przygotowane pieniądze na paliwo aby odwieźć dziecko w umówionym dniu. Powiedział że postara się je załatwić... Czekałam nie odzywał się... więc zadzwoniłam kolejny raz...Było to dzien przed 6 grudnia czyli przedwczoraj. i mówię do niego spokojnie że chce żeby moje dziecko było w domu 6grudnia do godz 12. A on że mały u niego bezie miał mikołaja itd. Ja mu na to że dobrze... dla tego pozwalam żeby przyjechał do godz 12, część dnia spędzi u ciebie a część u mnie... A jego odpowiedź była jak zwykle bardzo lakoniczna czyli... nie A ja mu na to nadal spokojnie że jeśli nie zrobi tego o co go proszę może ponieść tego konsekwencje, ponieważ wyjazd dziecka jest już nadto wydłużony. Oczywiście odpowiedź była taka sama. Nie odzywałam się żyjąc w przekonaniu że następnego dnia już mały bezie ze mną... Zadzwoniłam wczoraj do niego rano ok 10 ni pytam o której wyjeżdża. A że odebrała jego mama to dowiedziałam się tylko tyle że on przywiezie dziecko dopiero w poniedziałek wieczorem.. wściekłam się co chyba każdy rozumie. Chciałam żeby był na mikołaja w domu... poza tym bardzo za nim tęskniłam... Z płaczem zadzwoniłam do przyjaciół czy mogliby pojechać ze mną po małego. Napisałam do ojca dziecka że jestem w samochodzie i za około 1.5 będę po dziecko...Usłyszałam że mały nie chce do mnie wracać, że jemu u mnie źle itd. Rozpłakałam się do tel. czułam się samotna, bezradna i nieszczęśliwa... Przyjechałam na miejsce... a tam cyrk... Siostra ojca małego (18 lat) trzymała dziecko na rękach. ja wcześniej powiedziałam ojcu małego i jego mamie że ma być spokojnie i nie życze sobie żadnych scen. Nie chodziło o mnie ale o to żeby mały nie był wyrywany z rąk do rąk ani nie był narazony na stres. Oczywiście nie było spokojnie. Siostra mojego byłego ryczała jak głupia, całowała małego taka zapłakana, dziecko to widziało, zaczęło płakać co było zrozumiałe. więc powiedziałam grzecznie żeby nie robiła scen że mały sie boi... Oczyście kazano mi się zamknąc... Przeżyłam wczoraj koszmar. w samochodzie płakałam cały czas... nie wiem co robić... nie moge pozwolić aby traktowano tak mnie i moje dziecko...na dodatek nie mam dobrych kontaktów z mamą... nie rozumiemy się. chcę stanąć na nogi... i odżyć... Bo zwariuje. wpadam ze stanu euforii w niemal depresyjny... Co robić.... Edytowane przez balckangel Czas edycji: 2009-12-07 o 13:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 20
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
jeżeli nie możecie sami dogadać się co do tego ile i kiedy mały jest u Ciebie i u swojego ojca to chyba pozostaje tę sprawe przez sąd załatwić. Jeśli nie masz wśród bliskich wsparcia to są organizacje, które wspierają młode matki.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
O zgrozo, idz do sadu, zaloz sprawe odnosnie alimentow i widywania sie z dzieckiem. Wybacz, ale 150-200zl to jest smieszna kwota na utrzymanie dziecka!Nie ma sensu sie ciagle z nimi szarpac, sad rozstrzygnie kiedy maja odbywac sie spotkania. Jezeli dziecko nie bedzie odwozone na czas to masz prawo pojechac tam z policja. Jesli sytuacja bedzie sie notorycznie powtarzac to zazadaj zeby spotkania byly tylko i wylacznie u Ciebie w domu. A co do alimentow... to panstwo placi ich 500 zł miesiecznie za ojcow ktorzy są niewyplacalni. Bądz stanowcza i konsekwentna w działaniach. Nie załamuj sie bo są ludzie ktorzy moga Ci pomoc.
Powodzenia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
Przy takim braku współpracy, odrębnego rozumienia dobra dziecka i przede wszystkim - działania przeciw Tobie nie pozostaje Ci nic innego jak ustalić sądownie dni spotkań. Wtedy, chcąc zatrzymać dziecko dłużej będzie miał na prawdę poważne konsekwencję, nie tylko Twoje słowa, z którymi się w ogóle nie liczy. Czy dobrze zrozumiałam, że nastawia synka przeciw własnej mamie? Nie muszę chyba pisać, jaką robi mu krzywdę. Powiem Ci jeszcze, nie chcąc straszyć, że skoro nawet jego rodzina jest zaangażowana może to być zapowiedź jeszcze gorszych wydarzeń. Wystąp do sądu zanim zrobi to ojciec dziecka. Teraz może go sobie zabrać na tydzień nad morze - potem powie gdzie trzeba, że to było za Twoją zgodą. Trzymaj się.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-12-07 o 13:59 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
dziękuję... też obawiam się że będe musiała wstąpić na drogę sądową. ale boję się jeszcze jednej rzeczy... co jeśli odbiorą mi dziecko.... jeśli okłamią sąd... zdarzają sie takie przypadki i to wcale nie tak rzadko....
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Nie rozumiem dlaczego nie masz sądowo zasądzonych alimentów ?
widzenia tez możesz ustalić sądowo. idz i to zrób po co szarpac sobie nerwy ?synek nie oddany ,dzwonsz na policje i sprawa jest czysta. Dlaczego mieliby ci odbierac dziecko ?masz gdzie mieszkac ,masz co do gara włożyć ,zamujesz sie dzieckiem. Kto miałby okłamac sąd ?ojciec i jego rodzina ? po co ? zaatw tą sprawe sądowo dla wlasnego spokoju i dziecka ,przeciez pieniadze sa na dziecko a nie twoje ciuchy. Poszukaj w swojej okolicy darmowych porad prawnych ,czesto przy sądach sa studenci ktorzy w okreslone terminy pomagaja ludziom ,w osrodku opieki spolecznej tez powinni pomóc. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Raczkowanie
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Posluchaj to sa sporadyczne przypadki. Chcesz skonczyc szkole to swiadczy o tym ze chcesz zapewnic dziecku i sobie lepsza przyszlosc, zarejestruj sie do posredniaka. Zrob cos z tym bo to zle wplynie na Twoja pocieche, chyba lepiej zaryzykowac niz pozniej miec zal do siebie ze sie tego nie zrobilo?! Sady stoja zazwyczaj po stronie matki. Opowiesz cala swoja cala historie, to jest dopiero 2,5 letnie dziecko, a nie zabawka z ktora mozna robic co sie chce
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
Zgadzam sie w 100%. Tego nie da sie wg mnie zalatwic inaczej niz sadownie... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
jestes dorosła kobietą więc wez odpowiedzialnosc za siebie i dziecko wiec określ jego miejsce stalego pobytu, daj mu bezpieczenstwo ,dziwie sie ze mama twoje kobieta wykształcona nie dązy do załatwienia tej sprawy sądownie przeciez sama wie jakie to wazne dla dziecka i jego bezpieczeństwa. Odbieranie dzieci matkom to skrajne przypadki ,zdaje sie ze nie ma stowarzyszen matek którym odbiera sie dzieci ,stowarzyszenai ojcow bez prawa do dzieci jest kilka. twoje dziecko ma oficjalnie ojca w akcie urodzenia ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
Przeraża Cię ta sądowa droga, nie wiesz jak, co i gdzie, pewnie chciałabyś załatwić wszystko ugodowo z ojcem dziecka - zrozumiałe (choć sama wiesz, że nie ma na co liczyć). Ale wiesz mi, warto przez to przejść. Nawet sąd nie dostarczy Ci tylu nerwów co obecna sytuacja. Nie możesz też zniechęcać się tak sporadycznymi przypadkami, które - pech chciał- trafiły do Twojej mamy.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-12-07 o 23:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Nie będę oryginalna i powtórzę za innymi wizażankami - sąd, alimenty i ustalone odgórnie dni, kiedy tatuś może się widywać z dzieckiem.
A babuni powiedz, żeby się nie odzywała, bo to Twoje dziecko. A jej jak brakuje malucha w domu - zapraszamy do banku spermy lub domu dziecka. Poza tym jakie podstawy ma Twój były do tego, by odebrać Ci dziecko? Są kuratorzy, jest opieka społeczna, psycholg, który pewnie porozmawia z maluchem. Poza tym , jesli uznasz, że praca kuratora czy kogokolwiek innego, mającego wydac opinię do sądu o warunkach w jakich dziecko przebywa, jest średnozadowalająca- piszesz skargę. Ja tak zrobiłam(walczyłam z Tż-tem o jego dziecko z pierwszego małżeństwa, ale tam mamusia zwiała za granicę a dziecko zostawiła u babki) to później mało nam w tyłek bez wazeliny nie weszli. Nie jesteś sama z tym wszystkim. Jest masa organizacji, które mogą Cię wesprzeć i pomóc w utemperowaniu niesfornego tatuśka i jego matki.
__________________
wymiana |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
Facet dla własnego kaprysu robi krzywdę dziecku. Kto to widział grać histerią przy takim maluchu. Nie wierzę, że takie małe dziecko nie tęskni przez tyle dni za matką... ---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ---------- Cytat:
Z kobiety zrobiono prostytutkę, a mamusie nagminnie robią ze swoich ex pedofilów. No i co z tego? Twoja matka, z racji wykonywanego zawodu, powinna Ci pomóc, a nie snuć takie teorie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
tak ma wpisanego ojca w akcie urodzenia. ale nazwisko ma moje...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 471
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
blackangel, dziewczyny napisały wszystko - do sądu.
Nikt nie pisze, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie, ale przynajmniej będziesz spokojnie mogła wychować Twojego synka.
__________________
Jak spakować 3 osoby do jednego plecaka na 3 tyg w Tajlandii i Kambodży???
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
ja się nie boję tego że może być ciężko... życie ogólnie jest dosyć trudne... ale, boje się tego że mogę go stracić
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Po co założyłaś ten wątek?
![]() Zadałaś pytanie, dostałaś x odpowiedzi. Nie takich oczekiwałaś? Nikt z nas nie pójdzie do Twojego ex na pogadankę, trzeciego cudownego wyjścia też Ci nie wyczarujemy. Albo zostawiasz jak jest, albo idziesz do sądu ustalić Wasze prawa. Amen. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Aż tak się boisz, że jesteś w stanie zostawić sprawę jak jest? Wytrzymasz takie życie, a synek? Widzę, że strach przed utratą dziecka paraliżuje Cię we wszystkich działaniach. Ok. Nie składaj wniosku od razu. Poradź się prawnie, poszukaj informacji, załóż wątek na forum prawnym... Wiadomo, że nie dostaniesz żadnego zapewnienia (a może), ale możliwe, że Twój obraz sytuacji trochę się zmieni. A potem złóż wniosek.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2009-12-09 o 13:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
![]() Nie wiem po co ty sobie nakrecasz to, ze moglabys stracic dziecko, co ty wóde chlejesz i sie szlajasz Bog wie gdzie?! Znowu chcesz sie szarpac z bylym? Wolisz narazac dziecko na taki stres?! Nie rozumiem Cie kobieto... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Pamiętaj, że teraz musisz być silna, dla dziecka. Tu już nie chodzi tylko o Twój dyskomfort w relacjach z byłym partnerem. Jesteś za synka odpowiedzialna i to od Ciebie zależy jakie będzie miał dzieciństwo. Nie dokładaj się do chrzanienia tego dzieciństwa przez ojca dziecka. Psychika 3 latka jest taka krucha... Musisz znaleźć w sobie siłę i motywację. Dla niego. Skorzystaj z rad dziewczyn, dobrze Ci radzą.
Zrób plan działania i działaj! Dla synka.
__________________
Życie na czas? Czas na życie! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Też się zdziwiłam, że Twoja mama wykształcona, pewnie świadoma kobieta, a nie macie sądowo uregulowanej sprawy alimentów i widzenia z ojca z dzieckiem. Ty jesteś zagubiona, to zrozumiałe, ale Twoja mama to nie jest prosta niewykształcona kobieta, żeby nie wiedziała, co w takiej sytuacji robić, tylko czekacie nie wiadomo na co.
Najwyższy czas załatwić pewne sprawy. Zacznij zbierać wszystkie paragony, żeby udowodnić, ile wydajesz na dziecko - to się przydaje przy zasądzeniu wysokości alimentów. Nikt Ci dziecka nie odbierze, nie popadajmy w paranoje. Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2009-12-09 o 20:04 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
ja bym się bała, że dojdzie do tragedii i porwie mi dziecko - takie przypadki się zdarzają!
idz z tym do SĄDU i to szybko!
__________________
Nawet w najskrytszych marzeniach nie śniliśmy, że będziecie tacy cudowni ... ![]() Bliźniaki - Tymuś i Szymuś są już z nami od 17 marca 2009 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Janów Podlaski
Wiadomości: 67
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Poto aby odebrać Ci dziecko, muszą być jakieś podstawy- przemoc, złe warunki życia, alkoholizm, porzucenie, brak opieki- nie wystarczy, że tatuś poleci do sądu i powie, że teraz on chce dziecko. Składaj wnioski jak najszybciej, nie wyobrażam sobie jak utrzymać dziecko za 200 czy nawet 150 zł miesięcznie! Jak możesz się godzić na coś takiego? Tatuś ma prawa (widzenia) a co z obowiązkami? A jeśli chodzi o widzenia, to po takiej akcji jak ta ostatnia, bałabym się pozwolić mu zabrać dziecko do siebie w obawie, że mi go nie odda wogóle. I co wtedy zrobisz? Wtedy do sądu polecisz? Tylko, że wtedy zanim sąd Ci dziecko przyznato może trochę czasu minąć, takie sprawy często ciągną się bez końca...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 19
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
http://www.rzeszow.pl/pomoc-spoleczn...ryzysowej-mops
umów się z psychologiem i prawnikiem, na pewno po rozmowie z nimi poczujesz się pewniej
__________________
...Ty, przed Tobą świat, za Tobą ja, a za mną już nikt...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 218
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Cytat:
a skoro Twoja matka jest psychologiem, to chyba powinna umieć lepiej Ci doradzić - i nie pozwalać na takie traktowanie Ciebie i Twojego dziecka. oboje ponosicie odpowiedzialność za dzieciaka, a jak na razie, to tylko Ty się z tym wszystkim użerasz - nie dość, że przez ciążę musisz kombinować z edukacją, nie dostajesz od ojca dziecka godziwych pieniędzy, to jeszcze się ciągle denerwujesz. weź życie i swoje sprawy w swoje ręce, dziewczyno. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 258
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Angel, a czy czasem mama nie namawia Ciebie, aby zostawić sprawę tak jak jest? Może wstydzi się ludzi? Nie zrozum mnie źle, to tylko sugestia, ale wiem, że są takie matki, które za bardzo przejmują się tym co ludzie powiedzą.
Oczywiście mam nadzieję, że tak nie jest. Jeżeli potrzebujesz czasu, aby podjąc decyzję o pójściu do sądu, przez ten okres zwyczajnie nie oddawaj synka ojcu. Proste. Jak będzie dzwonił, nie odbieraj. Jak chcesz odebrać, to powiedz, że nie dasz mu synka, albo że synek jest chory. Masz prawo nie chcieć mu go oddać po zaistniałej sytuacji :/ Jesteś dobrą matką? To powinno wystarczyć, aby dodać Tobie sił i zwalczyć strach przed utratą dziecka i zmusić Ciebie do pójścia do sądu. Bo co to za ojciec, który daje 200zł miesięcznie na dziecko? To jest już wystarczającym dowodem przeciwko ojcu. Gdyby był prawdziwym ojcem, zasługującym na opiekę nad dzieckiem bardziej niż Ty, sam z siebie dałby więcej. No chyba, że nie ma.. Zresztą, gdybym nie miała, to postarałabym się, aby mieć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Mój Boże, aż mną zatrzęsło! Sama jestem matką, nie pozwalaj na takie zachowanie Twojego byłego. Jesteś dla niego zbyt pobłażliwa, już po pierwszym, "nie, nie oddam dziecka w umówionym dniu", byłabym tam ekspresem, chociażbym miała na miotle przylecieć
![]() Alimenty w kwocie 200 zł ![]() ![]()
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: chyba potrzebuje pomocy
Blackangel, jak tam sprawy? Nie spodziewam się zmian drastycznych, ale...postanowiłaś coś?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.