Zarabianie na tragedii

[isabellek]

Czy jesteście za czy przeciw? Dziewczynę porwano jak miała 10 lat i przetrzymywano przez 8. Gdy dziewczyna wyszła na wolność zaczęła udzielać wywiadów, nakręcono o niej film, jej matka napisała książkę o porwaniu. W taki sposób dziewczyna zarobiła kilka milionów euro. Czy to moralne czy nie?

[Aggie125]

W ten sposób moje współczucie dla takiej osoby spada - skoro zarobiła na swojej tragedii, to niech nie oczekuje współczucia.

[astrud]

Napisane przez Aggie125

W ten sposób moje współczucie dla takiej osoby spada - skoro zarobiła na swojej tragedii, to niech nie oczekuje współczucia.

z jednej strony - racja. sprzedawanie cierpienia wg. mnie jest naganne. inna sprawa, ze w dzisiejszych czasach trudno jest nie oprzec sie wrazeniu, ze sprzedaje sie to co tragiczne. jest o tym swietny artykul w nowym wprost.

w przypadku tej porwanej dziewczyny natashy kampusch - rozumiem nakrecenie filmu o niej, za co dostala pieniadze. troche 'ku przestrodze'... ale fakt, ze zabrala sie za prowadzenie TALK SHOW, gdzie spotyka sie z jakimis celebytami uwazam za zenujace...

[paula78]

Z pewnoscia trudno nam zrozumiec ze dziewczyna nie ma jakies ciezkiej depresji itp ale widac czlowiek przyzwyczaja sie do wszytskiego i kazdej sytuacji.

Skoro jest zainteresoanie to dlaczego ma na tym nie zarobic ?co innego gdyby unikala mediow i zainteresowania ale skoro sama sie pcha ?

[olenkaa]

Napisane przez isabellek

Czy jesteście za czy przeciw? Dziewczynę porwano jak miała 10 lat i przetrzymywano przez 8. Gdy dziewczyna wyszła na wolność zaczęła udzielać wywiadów, nakręcono o niej film, jej matka napisała książkę o porwaniu. W taki sposób dziewczyna zarobiła kilka milionów euro. Czy to moralne czy nie?

W dzisiejszych czasach błysk fleszy, mediów ma hipnotyczną siłę przyciągania...
Dziewczyna miała po ucieczce dwie drogi: albo zmienić nazwisko i tożsamość i być do końca życia incognito, z dala od kamer. Albo pójść w przeciwną stronę. Stać się sławną i bogatą. Wybrała to drugie. Nie dziwię jej się. Choć dla mnie jest to sprzedawanie siebie.

Prawdę mówiąc trudno jest mi uwierzyć w wiarygodność tej historii. Media potrafią manipulować i zdziałać różne cuda.

[Hawa]

A moze to jest dla niej jakis rodzaj terapii, powrotu do spoleczenstwa? Nie wiem...
Ksiazka, film - rozumiem. Sa ludzie, ktorzy chca napisac o tym co przezyli , podzielic sie z innymi, czasem przestrzec, dac jakies rady... No ale ten talk show to jakos dziwne dla mnie... Chyba dana telewizja postanowila wykorzystac ja jako znana twarz, talent medialny to mniej wazne...w koncu dziewczyna budzi emocje a na tym swietnie sie zarabia. Niewazne o czym bedzie program, byle wzbudzal ciekawosc za sprawa prowadzacej.

[L_V]

Piszecie o tzw. marektingu nieszczęścia. Mistrzem w tej dziedzinie jest stacja TVN, która nawet w rozrywkowym YCD potrafi "sprzedac" trochę nieszczęćia. A to pokazą reportaż o jednej z uczestniczek, któa nie ma ojca, wychwuje ją samotna matka, ona tak zawsze marzyła o tańcu i bach! udało się.

A to z kolei w "mam talent" skupili się na niewidomej śpeiwaczce Ewie - tak, ludzie kupują takie ckliwe historie. Nawet nie chodzi o to, czy dziewczyna faktycznie zachwycamiliony ludzi, ale każdemu ściście za serce i wyśle tego smsa, bo przecież nei wypada zrobić inaczej.

Nie mówię że to źle. Ale jest coś takiego w naszym społeczeństwie, że lubimy oglądac jaki to ktoś biedny, poszkodowany, ajk mu się źle wiedzie. Chyba łatwiej nam wtedy sięgnąc po komórkę i wysłac tego smsa za 2pln + vat. Wydaje się nam wtedy że jesteśmy tacy wspaniałomyślni...

[Anuschka]

Napisane przez isabellek

Czy jesteście za czy przeciw? Dziewczynę porwano jak miała 10 lat i przetrzymywano przez 8. Gdy dziewczyna wyszła na wolność zaczęła udzielać wywiadów, nakręcono o niej film, jej matka napisała książkę o porwaniu. W taki sposób dziewczyna zarobiła kilka milionów euro. Czy to moralne czy nie?

Zazwyczaj w podobnych sytuacjach zadaję sobie pytanie o to, jak ja bym postąpiła. Odpowiedź - przynajmniej dla mnie - może być tylko jedna, a mianowicie: nie wiem.
Dlatego nie odpowiem na tak postawione pytanie ani tak, ani nie. Wiem jedno (i to akurat ponad wszelką wątpliwość) - moje współczucie dla niej jest takie samo jak w chwili uwolnienia. I nie umniejsza go fakt, że obecnie czerpie z tego takie, czy inne korzyści.
Zresztą... Zarabia na swojej własnej, osobistej tragedii, więc...

[2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f]

Ludziom obserwującym z boku taką sytuację, może się wydawać, że mają prawo negatywnie oceniać tę dziewczynę, ale mnie się wydaję, że ją mogłaby osądzać tylko osoba, która przeżyła podobną tragedię, nikt inny. I też nie do końca. Żadne pieniądze, nawet ogromne nie zabliźnią ran na jej psychice, nie oddadzą jej straconych lat dzieciństwa. Tak samo, jak bogactwo nie zmniejsza bólu i cierpienia, gdy ktoś ciężko i nieuleczalnie choruje, lub w obliczu śmierci kogoś bliskiego. Być może tej bardzo młodej dziewczynie wydaje się, że pieniądze pomogą jej w życiu,( będą czymś w rodzaju rekompensaty) albo, że zarabianie oraz opowiadanie o własnej tragedii to najlepsza terapia. Nie wiem. W każdym razie ja nie chciałabym tych grubych milionów i tych lat spędzonych w piwnicy. Współczuję jej bardzo.

Napisane przez paula78

Z pewnoscia trudno nam zrozumiec ze dziewczyna nie ma jakies ciezkiej depresji itp ale widac czlowiek przyzwyczaja sie do wszytskiego i kazdej sytuacji.

Skoro jest zainteresoanie to dlaczego ma na tym nie zarobic ?co innego gdyby unikala mediow i zainteresowania ale skoro sama sie pcha ?

Czasami u człowieka, który przeżył lub przeżywa jakąś wewnętrzną tragedię, na zewnątrz nie widać żadnej depresji i rozpaczy….ale to o niczym nie świadczy.

Często jest tak,że najtwardszy wydaje się ten, kto najwięcej dostał od życia w kość. On zazwyczaj nie ma już siły na płacz i histerię.

A media w dzisiejszych czasach pokazują to, czego oczekuje większość społeczeństwa. To nie jest tak, że TV, prasa itd. narzucają pewne treści i formy przekazu ludziom, jest dokładnie na odwrót. Widać tylko w taki sposób mogą zarabiać duże pieniądze.

[cheer]

Trochę na inny temat, ale nie do końca.
Mieszane uczucia wywołuje we mnie obecna działalność ułaskawionego S. Sikory...
Sama nie wiem co o tym sądzić. Nie wiem czy nie powinien on po prostu pozostawać w cieniu...
Nie wiem czy to jest dobre , by człowiek, który z zimną krwią zamordował-morderca, stawiał się teraz w roli jakiegoś wzoru (...?).
Możliwe, że się mylę, ale tak to odbieram, zwłaszcza po lekturze wczorajszego artykułu na Interii...

[Hawa]

To ze zamordowal nie oznacza, ze ma sobie na czole wypalic slowo "Morderca" i zaszyc sie gdzies na pustkowiu. Kare dostal, odbyl jej czesc, potem zostal ulaskawiony. Ma prawo teraz zyc jak czlowiek,pracowac, chodzic na zakupy, glosowac w wyborach itp. Nie musi do konca zycia przepraszac za to co zrobil.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Natasha Kampusch

Gazety typu fakt juz sporo zarobiły na tej sensacji.Będą co jakiś czas ukazywać się zdjecia i kolejne ciekawostki, prawdziwe i wymyślone, ludzie bedą to czytać. Natasza sama napisze ksiązka i poda w niej to co sama chce i uwaza odpowiednie do publikacji.

[cheer]

Napisane przez Hawa

To ze zamordowal nie oznacza, ze ma sobie na czole wypalic slowo "Morderca" i zaszyc sie gdzies na pustkowiu. Kare dostal, odbyl jej czesc, potem zostal ulaskawiony. Ma prawo teraz zyc jak czlowiek,pracowac, chodzic na zakupy, glosowac w wyborach itp. Nie musi do konca zycia przepraszac za to co zrobil.

Nigdzie nie napisałam, że powinien przepraszać za to, co zrobił lub, że nie ma prawa żyć. Za dużo mi przypisujesz
Głosować w wyborach to chyba jeszcze nie może. I nie dlatego bynajmniej, że nam się żadne wybory nie szykuję w najbliższym czasie.
Po prostu nie uważam, żeby był najodpowiedniejszą osobą do zajmowania się pewnymi kwestiami. To wszystko.
Dostał szansę, o jakiej nieliczni mogą marzyć i uważam, że nie powinien teraz robić show, tylko właśnie "normalnie żyć" dalej.
Nie chcę, żeby nastąpił taki czas kiedy będziemy się pochylać nad przestępcami jak nad ofiarami, no bo "przecież każdy z nas może zabić".

[Hawa]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;9966333]Natasha Kampusch

Gazety typu fakt juz sporo zarobiły na tej sensacji.Będą co jakiś czas ukazywać się zdjecia i kolejne ciekawostki, prawdziwe i wymyślone, ludzie bedą to czytać. Natasza sama napisze ksiązka i poda w niej to co sama chce i uwaza odpowiednie do publikacji.[/quote]

Akurat w tej sprawie jest wiele niejasnosci i podejrzen, wiec na pewno "ciekawostki" beda sie ukazywac jeszcze przez dlugi czas.

[***luna]

Nie mam nic przeciwko pisaniu i wydawaniu takich ksiązek.
Jakiś czas temu kupiłam książke współautortwa jedynej żyjacej ofiary Marca Detroux.
Żadne pieniądze nie zwrócą tym ofiarom cierpień.
A świat powinien usłyszeć o tych tragediach, bo zwykle ludzie reagują: komus się to zdarza, ale nie mnie...

[Hawa]

Napisane przez ***luna

Nie mam nic przeciwko pisaniu i wydawaniu takich ksiązek.
Jakiś czas temu kupiłam książke współautortwa jedynej żyjacej ofiary Marca Detroux.

Masz moze na mysli ksiazke Sabine Dardenne? O ile pamietam, to przezyly dwie dziewczyny, ona oraz Laetitia.

[***luna]

Tak Sabine.
O tej drugiej dziewczynce nie slyszałam, a może ywlecialo mi z głowy
Moje podejście pewnie wynika też z tego,że interesuje mnie patologia.
A ofiary mówią o rzeczach niewyobrażalnych.
Co do Natashy.
Cała historia Natashy odcisnęła na niej ogromne piętno.
I powiem szczerze, że gdyby jej stan psychiczny związany był tylko z depresją, mogłaby się cieszyć...

[Hawa]

Napisane przez ***luna

Tak Sabine.
O tej drugiej dziewczynce nie slyszałam, a może ywlecialo mi z głowy
Moje podejście pewnie wynika też z tego,że interesuje mnie patologia.
A ofiary mówią o rzeczach niewyobrażalnych.
Co do Natashy.
Cała historia Natashy odcisnęła na niej ogromne piętno.
I powiem szczerze, że gdyby jej stan psychiczny związany był tylko z depresją, mogłaby się cieszyć...

Ta druga dziewczyna dolaczyla do niej po pewnym czasie. Po prostu Sabine zaczela skarzyc sie porywaczowi na samotnosc i ten zdecydowal sie porwac kolejna dziewczynke. Po jej porwaniu sledztwo ruszylo z kopyta i dosc szybko obie zostaly uwolnione. Nie pamietam juz dokladnych szczegolow , bo ksiazke czytalam dawno temu.
Co do Nataszy to jej sprawa tez zostala opisana w formie ksiazki, nie wiem tylko czy jest przetlumaczona na jezyk polski.