Czy się przyznać?

[renatkaa24]

w

[Tygrryska]

Wedlug mnie lepiej nie psuc mu tego co zaplanowal, a raz juz mu ktos przeszkodzil na pewno wybierze inny wyjatkowy dzien

ja tez sie przypadkiem dowiedzialam ze sie moj tz bedzie chcial oswiadczac ale udawalam ze nic nie wiem

[Elsi81]

Nie przyznawaj się udaj, że nic nie wiesz, czekaj teraz z biciem serca na stosowną chwilę którą wybierze twój TŻ-et to jest fajne uczucie takie oczekiwanie

[SBi]

Nie rób mu tego .... a może zrobi to tak że to dalej będzie niespodzianka dla ciebie

[kasiaj85]

też bym się nie przyznawała, choć wiem jak ciężko jest dochować tego typu tajemnicy...
Tak się nastarał, szkoda by było psuć mu niespodziankę.. Poza tym (ale to już tak naprawdę żartem i oczywiście nie złośliwie ) ale ... a co jak biedak tam sobie wrzucił do kieszeni spinki do koszuli? ja bym poczekała!

[kocurazab]

Ja też bym udawała, że nic nie wiem a za X lat pewnie bym powiedziała, ale byłoby już po fakcie a z drugiej strony, to skoro tam nie zajrzałaś, to tak naprawdę nie wiesz co tam jest

[HAMALIELKA]

Nic nie mów.
Czekaj dalej na ta cudowną niepowtarzalną chwile.
Juz on cos wymysli

[Beatka10]

absolutnie nic nie mów. Popsułabyś całą niespodziankę.Musisz cierpliwie poczekać na ten moment

[gosica502]

Też myśle dokładnie tak samo jak dziewczyny.. Chocbyś miała sobie język przegryźc to nic o tym nie wspominaj

[b80dbfebcb175f5cc16ebc14ca52adc6494c973a_67996f82093b8]

Ja miałam podobnie:P. Najpierw wstepnie oglądaliśmy pierścionki,a potem dwa dni minęły,a ja znalazłam pudełeczko z Apartu. Nic nie powiedziałam. czekałam cierpliwie. I Tobie też radzę tak zrobić. Dla nich,mężczyzn,to jest również ważne wydarzenie,które baaaardzo skrupulatnie analizują i obmyślają,a teraz,gdy ktoś mu popsuł pierwsze podejście-wykopaliska,to nie rób tego po raz drugi. Po prostu czekaj i udawaj,że nic,a nic nie wiesz. A to oczekiwanie... hmmm... Cudowne chwile.

[becia28]

ja bym siedziała cicho. Będzie mu milej, jak pomyśli, że zrobił Ci niespodziankę. Zresztą swoich własnych zaręczyn też się domyślałam

[najfajniejsza]

ja bym milczała, ale i tak pewnie by się domyślił, że coś podejrzewam - u mnie ciężko z ukrywaniem emocji

ale starałabym się milczeć jak grób
zgadzam się z honolinką - dla niego to też wielkie wydarzenie

[chilanes]

nie psuj mu niespodzianki (i sobie również) Niech będzie po jego myśli Czekamy na relacyjkę po wszystkim

[anika222]

Napisane przez najfajniejsza

ja bym milczała, ale i tak pewnie by się domyślił, że coś podejrzewam - u mnie ciężko z ukrywaniem emocji

ale starałabym się milczeć jak grób
zgadzam się z honolinką - dla niego to też wielkie wydarzenie

absulotunie nic bym nie mówiła, tylko czekala ze mna bylo podobnie, czulam że tż chce się oświadczyć jak bylismy na wakacjach na kreciecaly tydzien cos kombinowal, gdzies dzwonił... i takie tam i tak sobie qw duchu myślałam potem zniknął gdzies z kolegą z ktorym bliśmy na wczasach na kilka godzin, niby to wypożyczyć autko do zwiedzania, a po fakcie sie okazalo ze jak zniknęli to pojechali za tym autkiem i za pierścionkiem bo gdzies juz miał upatrzony, a oświadczył sie na cudownej wyspie chrissi i mimo że przeczuwalam cos tam to i tak miałam łzy wzruszenia w oczkach taka byłam szczęsliwa a on tym bardziej bo sprawił mi ogromną niespodziankę

[madmuazelle]

Napisane przez renatkaa24

Witajcie kochane!
Mam taki mały problem, a nawet nie problem tylko dylemat. W ten weekend pojechałam razem z moim Tżtem do jego rodzinnego domu. Na dzisiaj zaplanowaliśmy sobie że przed powrotem skoczymy sobie na Zamek (uwielbiam zamki i Tżt wie że jeśli chciałby mi się oświadczyć to marzy mi się właśnie takie miejsce). Niestety zwiedzanie było utrudnione, bo trwają tam jakieś prace archeologiczne. I w sumie wyszło tak, że po terenie łaził z nami jeden z archeologów, który zgodził się nas wpuścić. Generalnie było bardzo miło.Kiedy wróciliśmy do domu Tżta on coś tam zaczął majstrować przy aucie a ja siedziałąm z jego sis. Chciałam coś wziąść z jego kurtki..otwieram kieszeń a tam jakieś pudełeczko. Pomyślałam: papierosy?Ale przecież on nie pali. Wyciągnęłam trochę, patrzę a to..pudełeczko od Kruka Nie zaglądałam do środka, no ale wiadomo co jest w środku. Serce prawie mi wyskoczyło.Szybko schowałam spowrotem.Jak głupia uśmiechałam się sama do siebie. Miałam wrazenie że mam na czole wypisane to, że widziałam to pudełeczko Czyli wychodzi na to że trochę te wykopaliska pokrzyżowały mu plany No i teraz właśnie mam ogromny dylemat.. czy przyznać się że widziałam to pudełeczko?a może nic nie mówić i czekać na tą piękną chwilę w spokoju? Co byście zrobiły namoim miejscu? a moze któraś z Was miała podobną sytuację?
Ścskam mocniutko

Nie przyznawaj się,że odnalazłaś pudeleczko z pierścionkiem.Czekaj spokojnie na upragnioną chwile.

[agness86]

Broń Boże, cicho siedź

[paula78]

NIc mu nie mow bo bedzie ci glupio jak to nie dla ciebie ;-)

[Fresa]

Napisane przez renatkaa24

Witajcie kochane!
Mam taki mały problem, a nawet nie problem tylko dylemat. W ten weekend pojechałam razem z moim Tżtem do jego rodzinnego domu. Na dzisiaj zaplanowaliśmy sobie że przed powrotem skoczymy sobie na Zamek (uwielbiam zamki i Tżt wie że jeśli chciałby mi się oświadczyć to marzy mi się właśnie takie miejsce). Niestety zwiedzanie było utrudnione, bo trwają tam jakieś prace archeologiczne. I w sumie wyszło tak, że po terenie łaził z nami jeden z archeologów, który zgodził się nas wpuścić. Generalnie było bardzo miło.Kiedy wróciliśmy do domu Tżta on coś tam zaczął majstrować przy aucie a ja siedziałąm z jego sis. Chciałam coś wziąść z jego kurtki..otwieram kieszeń a tam jakieś pudełeczko. Pomyślałam: papierosy?Ale przecież on nie pali. Wyciągnęłam trochę, patrzę a to..pudełeczko od Kruka Nie zaglądałam do środka, no ale wiadomo co jest w środku. Serce prawie mi wyskoczyło.Szybko schowałam spowrotem.Jak głupia uśmiechałam się sama do siebie. Miałam wrazenie że mam na czole wypisane to, że widziałam to pudełeczko Czyli wychodzi na to że trochę te wykopaliska pokrzyżowały mu plany No i teraz właśnie mam ogromny dylemat.. czy przyznać się że widziałam to pudełeczko?a może nic nie mówić i czekać na tą piękną chwilę w spokoju? Co byście zrobiły namoim miejscu? a moze któraś z Was miała podobną sytuację?
Ścskam mocniutko

A co mu archeolodzy przeszkadzali? jeszcze byłoby bardziej romantycznie, ludzie biliby brawo... może ten pierścionek nie był dla Ciebie?

[s4bin4]

nie przyznawaj sie bo Twój TŻ pewnie nie bedzie wiedzial co zrobic i albo oswiadczy CI sie zaraz po tym jak mu powiesz albo poczeka na odpowiedni moment ale tak czy siak jak miala byc niespodzianka to niech tak zostanie

[2018070520180950]

udaj ze nie wiesz, zniszczysz mu ta chwile zaskoczenia na twojej twarzy
bedzie zaowolony ze cie zaskoczyl

[renatkaa24]

Dzięki dziewczynki za rady nie pozostaje mi nic innego jak siedzieć cicho i czekać a to takie trudne.. generalnie i tak już zrobił mi niezłą niespodziankę
Fresa, zabroniłam mu oświadczać się przy ludziach, dlatego tam tego nie zrobił. To byłoby zbyt krępujące dla mnie. Paula78 i Kasiaj85 ale żeście mnie pocieszyły
buziaki

[amistad.k.m.s]

Nie przyznawaj się, jeśli od razu nic nie powiedziałaś.

[mehja]

Napisane przez paula78

NIc mu nie mow bo bedzie ci glupio jak to nie dla ciebie ;-)

Powtórzę za dziewczynami. Nic nie mów. Napisz potem czy oświadczyny się udały.

[judith8]

Napisane przez mehja

Powtórzę za dziewczynami. Nic nie mów. Napisz potem czy oświadczyny się udały.

popieram buzia w ciup - czy jak to sie mowi
i daj znac jak poszlo

[kasiaj85]

Napisane przez renatkaa24

Dzięki dziewczynki za rady nie pozostaje mi nic innego jak siedzieć cicho i czekać a to takie trudne.. generalnie i tak już zrobił mi niezłą niespodziankę
Fresa, zabroniłam mu oświadczać się przy ludziach, dlatego tam tego nie zrobił. To byłoby zbyt krępujące dla mnie. Paula78 i Kasiaj85 ale żeście mnie pocieszyły
buziaki

eee tam
no tak sobie powiedziałam no ale strzeżonego... sama wiesz
Poza tym, no to musi być TO! daj nam tu znać jak wypadły zaręczyny!

[Emilia211]

cicho cicho i nic nie mów

[renatkaa24]

Oczywiście się pochwalę jak poszło, o ile się doczekam kuuuuurcze ale tak cieżko trzymać język za zębami a jeszcze ciężej o tym nie myśleć. teraz będę go obserwować dokładnie i boję się że przez to nie uda mu się mnie zaskoczyć. szczegolnie że rzadko ruszamy się z mojego miasta i jak będzie chciał gdzieś jechać to będę wiedziała że pewnie coś planuje. poradźcie kochane jak nie zepsuć jego planów oprócz siedzenia cicho

[Justyna33333]

Ja bym też nie mówiła. nie psuj mu tego. A te nasze TŻ to takie są, że nigdy do końca nie pomyslą o wszytskim. Np. nie wyjma pudełeczka. Mój się "tego" dnia w kółko mnie pytał czy NA PEWNO chcę z nim być. A że to akurat była nasza rocznica to w ogóle nietrudno było się domyślić :P

[marcela23]

hehe, miałam podobną sytuację, też znalazłam pudełeczko u Tż w kurtce. nie mogłam się powstrzymać i przymierzyłam , ale nie przyznałam się, że wiem. dopiero później się wygadałam. Tż powiedział, że na 99% był pewien, że znalazłam, ale ciągle wierzył, że nie - niestety

nic nie mów

[melodyP]

Ja bym udawała, ze nie wiem, a gdyby przyszedł ten moment to bym wygadała