|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 9
|
Najtrudniejszy krok....
Witam Was bardzo serdecznie drogie Wizażanki
![]() dopiero zapoznaję się z całą budową tego forum , mam nadzieje, że szybko się połapie ![]() Chciałabym sie poradzić , a może ktos z Was poda mi "recepte na całe moje zło " ![]() Jakiś czas temu poznałam chlopaka, który na początku w ogole nie robiła na mnie żadnego wrażenia , był moim nowo poznanym kolega i to wszystko .... spotykaliśmy się ale nigdy sam na sam - do czasu ... do czasu kiedy mnie odwiedził . wieczór spedziliśmy bardzo miło , śmiechy wygłupy etc. Nie zastanawiałam się nad tym , po prostu było miło i już. Kiedy wrócił do siebie napisał mi wiadomość : Wiem , że powinienem powiedzieć tobie o tym na samym początku , ale bałem się ...nie jestem sam" Przyznam , że troche mnie zamurowało ... ale przecież my tylko sie kolegujemy i uznałam , że nie ma w tym nic złego ... myliłam sie - spotkania zaczęły przekraczać wszystkie normay . Przyjeżdżał prawie każdego dnia ...dzwonił , pisał .... Czas uciekał przy nim tak szybko i tak ...miło . Dawno nie czułam czegoś takiego. Od jego kolegi dowiedziałam się , że nie chce byc już z ta dziewczyną . Jednak rodzina i ona sama nie pozwala mu odejść od niej . Ja nnie chcialam na niego naciskać zresztą , sama nigdy nie powiedziałam mu że przyjaźń juz mi nie wystarcza...ze coś do niego czuje..... Kila dni temu zerwał z Nią ....ale jego kontakt co do mojej osoby tez sie ograniczył. I znowu gdyby nie pomoc kolegi nic bym nie wiedziała... podobno w domu robia mu okropne awantury , że zostawił tą dziewczynę. Dla nich to pewnie idealna synowa. Nie wiem co mam zrobić ? odzywać się ? czy raczej milczeć i czekać ? czy może w ogóle dać sobie spokój ? proszę Was pomóżcie mi ....pozdrawiam Was bardzo serdecznie |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 16 387
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 10
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
Daj sobie spokój. To są jego sprawy, jego problemy, musi je pozałatwiać sam.
A Ty lepiej zastanów się, czy chciałabyś być z mężczyzną, o którym wiesz, że jest zdolny do podwójnego życia.
__________________
Lubię mówić o niczym. Jest to jedyna rzecz, na której się znam.
(to tak za panem Oscarem W.) |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 725
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
Moim zdaniem pomyśl jak Ty sama poczułabyś się, gdyby sytuacja była odwrotna: Ty na miejscu dziewczyny Twojego kolegi - a ona w roli kogoś, z kim spotyka się Twój chłopak. Nie byłoby to miłe, prawda? A teraz pomyśl, że skoro on już raz zaczął spotykać się z kimś innym będąc w związku, co powstrzyma go od powtórzenia tego samego, gdy będzie w związku z Tobą?
Moim zdaniem nie powinnaś w ogóle ładować się w tę relację, ale w obecnej sytuacji najlepsze co możesz zrobić to po prostu nie mieszać się i poczekać co będzie dalej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 5 462
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
poczekaj, zobaczysz jak sprawa się rozwinie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
"Bał się Ci powiedzieć, że nie ma dziewczynę", bo każda normalna by w tym momencie zwiała.
Może i facet ma dobre intencje i tamten związek się wypalił, a rodzina naprawdę jest toksyczna... . Ale fakty są takie, że nie dał się poznać od najlepszej strony: - okłamał Cię (dawał do zrozumienia, że jest wolny) - okłamywał dziewczynę - nie wyjaśnił z Tobą niczego, po zerwaniu z nią Powiedział Ci, że z nią zerwał? Czy to też informacje od kolegi? Jeśli Ci na nim zależy i wierzysz, mimo wszystko, że to fajny facet, to poczekaj, niech się upora ze sobą i zadeklaruje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
dziekuje bardzo za wszystkie odpowiedzi
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 910
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
To nie jest najlepszy początek związku.
Poczekaj, może face się pogubił i potrzebuje trochę czasu. A może Ci się odwidzi w międzyczasie ![]() A może to taki lekkoduch -naobiecuje i zniknie? Nie zamartwiaj się nim teraz. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
Cytat:
Tak zdaje sobie sprawe , ze to nie jest dobry początek....i pewnie bałabym się czy ze mną tez sie nie stanie tak jak z tą byłą? :/ bo przeciez w kazdym zwiazku na poczatku jest cudownie prawda? poza tym obawiam się ,że jezeli rodzina jego i jej bedzie tak naciskać to w końcu do niej wróci .... nie umiem jednak wyrzucić go z głowy ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 9
|
Dot.: Najtrudniejszy krok....
Widzę , że juz nikt nie porusza mojego watku
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:51.