Strach

[kasia1111275]

strach przed mówieniem

[madziamkk]

Napisane przez kasia1111275

Mam taką dziwną fobię jest to strach przed mówieniem...
podam przykład: ktoś wychodzi z mieszkania i mówi "dobranoc" ja nie potrafię odpowiedzieć, mam jakąś taką dziwną blokade. Bardzo mnie to męczy. Czy ktoś też tak kiedyś miał? Może ktoś wie jak temu zaradzić? Jakieś ćwiczenia czy cokolwiek
Pozdrawiam

To co dla Ciebie moze byc blokada przez innych moze byc odbierane jako brak kultury osobistej... Przykre ale prawdziwe.
Jak ktos mowi "dobranoc" to postaraj sie powiedziec to samo i po sprawie. Wierz mi to nie jest nic strasznego.
A co do cwiczen to moze staniesz przed lustrem i potrenujesz??
3mam za Ciebie kciuki

[SdC]

Napisane przez madziamkk

To co dla Ciebie moze byc blokada przez innych moze byc odbierane jako brak kultury osobistej... Przykre ale prawdziwe.
Jak ktos mowi "dobranoc" to postaraj sie powiedziec to samo i po sprawie. Wierz mi to nie jest nic strasznego.
A co do cwiczen to moze staniesz przed lustrem i potrenujesz??
3mam za Ciebie kciuki

Jeśli to naprawdę już jest fobia, to wierz mi, to jest bardzo straszne. Sama mam, ale inną, więc rozumiem autorkę.

Jeśli chcesz się tego pozbyć, to proponuję udać się do lekarza. Sama fobii nie wyleczysz. Choć może to być jakaś chorobliwa nieśmiałość czy coś. Ale i tak najlepiej pomoże Ci w tym lekarz .

[Marina123]

Polecam pójście do psychologa. Może zaleci Ci jakieś specjalne ćwiczenia, a może zaproponuje terapię. Jeśli będziesz miała wybór idź na terapię. Ja pół roku temu przeszłam 3 miesięczną terapię. Jestem jak nowo narodzona.
A wież mi miałam kilka fobii. Została mi tylko jedna, ale już w minimalnym stopniu. Lęk przed tłumem ludzi. I tak jest rewelacyjnie, bo normalnie mogę pójść do sklepu i nic mi się nie dzieje

[kasia1111275]

Dziękuję za wypowiedzi

Niestety nie czuje się gotowa na wizytę u psychologa, na terapię
Może ktoś zna jakieś domowe terapie? Chciałabym sama sobie pomóc Może jest na forum jakiś psycholog?

Pozdrawiam

[Aggie125]

Napisane przez kasia1111275

Dziękuję za wypowiedzi

Niestety nie czuje się gotowa na wizytę u psychologa, na terapię
Może ktoś zna jakieś domowe terapie? Chciałabym sama sobie pomóc Może jest na forum jakiś psycholog?

Pozdrawiam

Na cos takiego nie ma domowych terapii.

Skoro nie chcesz iśc do psychologa, to niestety, pozostaje Ci męczyć się w ten sposób.

[Marina123]

Napisane przez kasia1111275

Dziękuję za wypowiedzi

Niestety nie czuje się gotowa na wizytę u psychologa, na terapię
Może ktoś zna jakieś domowe terapie? Chciałabym sama sobie pomóc Może jest na forum jakiś psycholog?

Pozdrawiam

Kochana Kasiu tak jak wszystkie dziewczyny również przyznam że nie ma czegoś takiego jak terapia domowa. Istnieje tylko coś takiego jak wsparcie psychologiczne bliskich osób.

Powiem więcej. Na wizytę u psychologa nigdy nie jest się gotowym.
Zawsze ma się ten nerwik, że ona nie zrozumie, że wyśmieje, że nie zrozumie.
Kochana koniecznie się przełam. Im szybciej to zrobisz tym lepiej dla Ciebie, bo łatwiej będzie Cię z tego wyleczyć.
Ja miałam nerwicę z zespołem lęku uogólnionego. I wyszłam z tego, właśnie za pomocą terapii. Nie wiem gdzie mieszkasz, jeśli blisko Częstochowy polecam panią Monikę Wiktor. Ma ogromne doświadczenie i same sukcesy. Prowadzi rewelacyjną terapię najnowszą metodą dogłębnie wglądową, czy jakoś tak.
Trzymam kciuki. Przełam się. Na pewno będziesz zadowolona.

[kasia1111275]

Dziękuję
a może mi ktoś powiedzieć jak mniej więcej wygląda taka terapia? Czy są to tlyko rozmowy? I ile tak mniej więcej wynosi taka cena za leczenie i ile to trwa?

[intense]

oprócz tego, że ktoś może pomyśleć, że jesteś źle wychowana, może Cię po prostu wiele ominąć. od problemów towarzyskich, kłopotach w szkole po problem ze znalezieniem pracy...
nie mówię, że tak musi być w twoim przypadku, ale znam osobę, która miała podobny kłopot i ten jej strach bardzo jej przeszkadzał w życiu, pomijając to, że wszyscy mieli ją za dziwaka.

jeśli sama nie potrafisz sobie z Tym poradzić, to może powinnaś poszukać profesjonalnej pomocy?

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez kasia1111275

Dziękuję
a może mi ktoś powiedzieć jak mniej więcej wygląda taka terapia? Czy są to tlyko rozmowy? I ile tak mniej więcej wynosi taka cena za leczenie i ile to trwa?

ale to chyba zależy czy boisz się mówić i to jest czysty strach, czy może masz problem z mówieniem w sensie np. z jąkaniem, seplenieniem...

[salamanca]

Napisane przez kasia1111275

Mam taką dziwną fobię jest to strach przed mówieniem...
podam przykład: ktoś wychodzi z mieszkania i mówi "dobranoc" ja nie potrafię odpowiedzieć, mam jakąś taką dziwną blokade. Bardzo mnie to męczy. Czy ktoś też tak kiedyś miał? Może ktoś wie jak temu zaradzić? Jakieś ćwiczenia czy cokolwiek
Pozdrawiam

Proponuję wizytę u psychologa (niestety nie jedną). Ja też miałam wiele dziwnych zachowań, można powiedzieć, że fobii i nie dawałam sobie z tym rady, niestety. Znalazłam fajną Panią Psycholog i teraz w końcu jestem "normalnym" człowiekiem, chociaż moja terapia trwała ponad rok i pochłonęłą kosmiczną sumę to jest zadowolona.
Naprawdę psycholog może Ci pomóc, nie możesz się tak wiecznie męczyć.

Trzymam kciuki.
Pozdrawiam

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Napisane przez kasia1111275

Dziękuję
a może mi ktoś powiedzieć jak mniej więcej wygląda taka terapia? Czy są to tlyko rozmowy? I ile tak mniej więcej wynosi taka cena za leczenie i ile to trwa?

Ja płaciłam 90zł za wizytę. Terapia trwała ponad rok. Wizyty systematycznie (bo inaczej będą marne rezultaty) były dwa razy w tygodniu, czasami trzy. Ja niestety dojeżdżałam do Pani Psycholog 120 km i było to bardzoo uciążliwe, ale musiałam.
Na początku, przez około 7 wizyt miałam tylko rozmowy, psycholog musi Cię poznać najpierw, potem zaczęła się terapia, były to też rozmowy i najważniejsze były zadania, któe dostawałam od Pani, np. wyjść ze szkoły pół minuty przed odjazdem autobusu i biec na niego, kiedy on już stoi na przystanku - dla mnie to był problem, bo zawsze wydawało mi się, że wszyscy się na mnie GAPIĄ. Teraz to nie problem, bo mam wszystkich w nosie Jeśli znajdziesz kompetetntego psychologa, możecie zdziałać cuda

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez kasia1111275

Dziękuję
a może mi ktoś powiedzieć jak mniej więcej wygląda taka terapia? Czy są to tlyko rozmowy? I ile tak mniej więcej wynosi taka cena za leczenie i ile to trwa?

Jeszcze dodam, że u Psychologa zawsze trzeba mówić prawdę Jeśli jest dobry to pozna czy kłamiesz. Ja raz nie wykonałam zadania i skłamałam, bo miałam na nie 2 tygodnie i było mi strasznie głupio, że się nie postarałam. W dalszej rozmowie Pani Psycholog już wiedziała, że tego nie zrobiłam Byłą na prawdę świetna!

[Marina123]

Napisane przez kasia1111275

Dziękuję
a może mi ktoś powiedzieć jak mniej więcej wygląda taka terapia? Czy są to tlyko rozmowy? I ile tak mniej więcej wynosi taka cena za leczenie i ile to trwa?

Ja chodziłam na dzienną terapię grupową i muszę przyznać że jest to najlepsza i najbardziej efektywna forma terapii. Chodziłam na nią 3 miesiące od poniedziałku do piątku w godzinach 9:40 - 13.00.
Na początku terapii wchodzisz w grupę. Ja nic nie mówiłam kilka dni (w sumie nic nie mówiłam na terapii 7,5 tygodnia,dopiero po psychodramie się przełamałam ale jak pościło mi mowę to zajmowałam swoja osobą prawie całe sesje). Tydzień po przyjęciu do grupy piszesz swój życiorys, i odczytujesz go na grupie. Grupa zadaje CI pytania, analizuje wszystko, zadaje pytania aby dogłębnie poznać Twój problem.
Czasem niespodziewanie może Twój problem mieć początek na przykład w braku zainteresowania któregoś z rodziców. Mnie na przykład na terapii wyszło, że moje lęki to trauma ze szpitala w którym leczyłam się mając 4 lata, i mój tata. Te dwa czynniki przyczyniły się do mojej nerwicy i nerwicy lękowej.
Potem uczestniczysz w sesjach. Zazwyczaj zaczyna sesję jakaś osoba z grupy. W trakcie sesji można się wypowiadać na temat tej osoby, można przytaczać przykłady ze swojego życia. To wszystko bardzo pomaga.

Ktoś by mógł się zapytać po co grupowa jak można indywidualna. Ale jest jedna zasadnicza różnica, grupa zauważy to czego ty nie widzisz lub nie chcesz zobaczyć. Uzmysłowi Ci wiele rzeczy. Psycholog pilnuje porządku sesji, wyjaśnia i analizuje z grupą.

Elementami terapii prócz sesji są:
1. rysunek terapeutyczny
2. psychodrama
3. trening relaksacyjny.

Wszystko jest superowe. Mnie najbardziej podobał się rysunek. To niesamowite ile można się dowiedzieć o drugiej osobie z jednego rysunku.

Tak więc polecam terapię grupową. Są oddziały dzienne ale i tez wieczorowe jeśli ktoś nie może wziąć urlopu na czas terapii. Wtedy sesje są rzadziej i po południu.

Jak ktoś miałby pytania to pisać. Chętnie na wszystko odpowiem.


Aaaa i ja za terapię nic nie płaciłam. Poszłam do ośrodka terapii nerwic w Częstochowie do pani Wiktorowej bo słyszałam od wielu osób że jest rewelacyjna i to prawda. Po prostu na tą dyskietkę zdrowia.
Miałam jeszcze o 13 darmowy obiadek W ramach terapii.

I dodam na koniec ... na takiej terapii można spotkać cudownych i wspaniałych ludzi. terapię skończyłam pół roku temu a utrzymuje kontakty z większością z nich i są naprawdę świetnym oparciem. Jedyny minus to to, że niektórzy z tych cudownych ludzi mają ponad 40 lat
Plusem jest to, że na terapii wiek osób jest zróżnicowany. Zazwyczaj jest on od 20 do 50 lat.

Nie ma się co bać. Kasia idź, zobaczysz że będzie duuużo lepiej.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Jak mi się jeszcze coś przypomni to dopiszę.

[Myszunia19]

pozostaje Ci jedynie psycholog. Trzymie kciuki

[smarba1m]

kasia1111275, przyznam sie szczerze że masz problem bardzo... niecodzienny. powiedz mi, jak chodzisz na zakupy to czy rozmawiasz z ekspedientką? podejrzewam, ze kiedy wchodzisz i wychodzisz ze sklepu nie mowisz dzien dobry i dowidzenia. tez na ogół nie mowie dzien dobry bo nie wiadomo czemu jakos mnie to krępuje. ale nieraz po prostu wpadam do sklepu i zanim cokolwiek jest w stanie zblokować mnie przed tym co chce zrobic i powiedziec to... i na prawde glosno mowie "DZIEN DOBRY". wierz mi, ze to wlasnie pomaga. polecam przecwiczyc to w sklepie, w ktorym bardzo zadko bywasz... albo w ogole. wpadasz, GŁOŚNO, i cos tam kupujesz i wypadasz. mnie zawsze przyświeca wówczas taka myśl, ze wiochę mogę se tam zrobić, bo Ci ludzie mnie juz nigdy nie zobaczą
Apropos... ile masz lat?????
pozdrawiam

[meg:*]

Uważam, że da się sobie pomóc samodzielnie
Sama mam podobnie, strach przed mówieniem, zwłaszcza wśród wielu osób, paraliżował mnie, mało co matury ustnej nawet nie zdałam
To siedzi w naszej głowie. Sama sobie musisz przetłumaczyć, że naprawdę nie ma się czego bać. Przełamuj się, czasem wręcz na siłę, ale to przyniesie rezultaty.
Zacznij od "dzień dobry" do sąsiadów z uśmiechem, staraj się, nawet trochę wbrew sobie, mówić głośno i wyraźnie.
Wierz mi, krok po kroku da się pokonać te bariery, lęki i wewnętrzne blokady.
Trzeba tylko pracować nad sobą, czasem wręcz na siłę podnieść głowę do góry a nie zwieszać w dół, odważnie patrzeć innym w oczy.
I mówić, mówić czego się chce, bo takich cichych, szepcących coś pod nosem nikt nie zauważa i nie bierze poważnie.
Powodzenia

[Cekiny]

Pierwszy raz z takim czymś się spotkałam....

[Marina123]

Napisane przez meg:*

Uważam, że da się sobie pomóc samodzielnie
Sama mam podobnie, strach przed mówieniem, zwłaszcza wśród wielu osób, paraliżował mnie, mało co matury ustnej nawet nie zdałam
To siedzi w naszej głowie. Sama sobie musisz przetłumaczyć, że naprawdę nie ma się czego bać. Przełamuj się, czasem wręcz na siłę, ale to przyniesie rezultaty.
Zacznij od "dzień dobry" do sąsiadów z uśmiechem, staraj się, nawet trochę wbrew sobie, mówić głośno i wyraźnie.
Wierz mi, krok po kroku da się pokonać te bariery, lęki i wewnętrzne blokady.
Trzeba tylko pracować nad sobą, czasem wręcz na siłę podnieść głowę do góry a nie zwieszać w dół, odważnie patrzeć innym w oczy.
I mówić, mówić czego się chce, bo takich cichych, szepcących coś pod nosem nikt nie zauważa i nie bierze poważnie.
Powodzenia

Uważam, że nie jest to do końca prawda. Objawy można zwalczać bez końca. Jeden zniknie pojawią się na jego miejsce dwa nowe. Wiem bo pierwszy psycholog do którego chodziłam tak właśnie robił .Dawał ćwiczenia, zadania i takie inne pierdoły. Dawało to jasna sprawa . Ale na króką metę. Źle leczona nerwica i fobia ma to do siebie, że lubi wracać. Zazwyczaj nagle i niespodziewanie. Człowiekowi wydaje się, że już ok, jest panem siebie a tu kuku. Jedziesz w tramwaju i mdlejesz bo jesteś w tłumie. I od nowa. Trzeba dodać do tego fakt, że za każdym nawrotem nerwica jest gorsza, bo dochodzą nowe objawy i lęki.

Trzeba zwalczyć źródło. Czyli dlaczego nerwica jest. Skąd powstała i dlaczego się zaczęła. Nerwicowiec musi zmierzyć się z własną przeszłością, traumami. Przeżyć je i pogodzić się z nimi zaakceptować je. I siebie również. Tylko wtedy nerwica będzie w pełni wyleczona.

Musiałam napisac to tłustym drukiem. Bo to jest najwązniejsze.
Więc takie domowe wmawianie sobie "dasz radę" , "powiedz to głośniej kilka razy" nic nie da.

[kasia1111275]

[Hot Lady]

Napisane przez kasia1111275

Mam taką dziwną fobię jest to strach przed mówieniem...
podam przykład: ktoś wychodzi z mieszkania i mówi "dobranoc" ja nie potrafię odpowiedzieć, mam jakąś taką dziwną blokade. Bardzo mnie to męczy. Czy ktoś też tak kiedyś miał? Może ktoś wie jak temu zaradzić? Jakieś ćwiczenia czy cokolwiek
Pozdrawiam

mam koleżankę na studiach, która ma taki sam problem, wiem, że nie jest to nic miłego, blokuje się, chociaż stara się odpowiedzieć na pytanie wykładowcy - to nie może, każdy się dziwnie patrzy - bardzo ci współczuję, skontaktuj się ze specjalistą

[kennedy]

kasiunia masz 20 lat i nadal jestes w szkole?

[kasia1111275]

Napisane przez kennedy

kasiunia masz 20 lat i nadal jestes w szkole?

a co to za pytanie wogóle? ;/

tak, chodzę do szkoły. To powinno wystarczyć

[sungold]

wg mnie przyczyna jak w wiekszosci problemow jest pewnie niska samoocena, a co za tym stoi, boisz sie odezwac, bo nie chcesz zwrocic na siebie uwagi.
psycholog dobre rozwiazanie, mozesz pojsc raz zobaczyc jak tam jest itd
wg mnie powinnas tez sprobowac przelamywac te swoja blokade malymi krokami.
rozumiem, ze najwiekszym problemem sa wypowiedzi publiczne.
a nie probowalas tego analizowac dokladniej np kiedy takie odezwanie sie nie sprawia az takiego problemu?