CK One Summer 2008 czy Kenzo - L'eu per Kenzo?

[little.b.blue]

witam.

jako prezent gwiazdkowy wszystkie kobiety u mnie w domu dostałyśmy perfumy.
ja dostałam CK, ciotka Kenzo a babcia Hugo Woman.
Szczerze mówiąc nie jestem przekonana co do CK a mogę zamienić się z ciotką na Kenzo.

jak uważacie - zamieniać się, czy nie? ;>

[MoniaK]

Jeśli Kenzo bardziej Ci się podoba a ciocia nie ma nic przeciwko to tak

[kesly1]

Zostawiłabym sobie CK ZDECYDOWANIE

[kropka75]

Ja bym tam wolała One Summer. L'eau Par jest wg mnie paskudne. Ale to kwestia Twojego gustu, nie mojego.
Nie masz żadnych osobistych wrażeń odnośnie tych dwóch zapachów?

[little.b.blue]

szczerze mówiąc co do CK to sama nie wiem, co mam o nim myśleć. owszem, podoba mi się, ale wydaje mi się jakiś za bardzo męski, nie czuję się hmm... kobieco? mając te perfumy na sobie.

co do Kenzo - zaraz po popsikaniu się wybitnie mi się nie podobają ale po kilku minutach na mojej skórze rozwija się w dosyć ładny słodki zapach. nie są jednak jakoś rewelacyjnie trwałe. po 5h zapach na mojej skórze jest ledwo wyczuwalny.

[emdeeee]

bo CK ONE to zapach uniwersalny, ale z doświadczenia (co prawda nie swojego) wiem, że faceci strasznie na to lecą, to ich po prostu przyciąga. nie wiem czy to zaleta czy wada :P
ja bym mimo wszystko wybrała CK, ale jeśli ten zapach Ci przeszkadza to się wymień