![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 27
|
![]() problem z narkotykami- kolega ćpun
Drogie wizażanki.
Niedawno dowiedziałam się, że jeden z moich kolegów najprawdopodobniej ćpa. ![]() Nie wiem, co mam zrobić. Znam jego rodziców, bo nie raz byłam u niego w domu. Nie chce kablować. Wiem, że najlepiej było by z nim porozmawiać, ale już próbowałam się umówić, ale mnie olewa. Będę próbować nadal. ![]() Nie wiem, co mam myśleć. Może któraś z Was mi podpowie?? Dziewczyny błagam. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 369
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Niestety, ale uzależnienia od narkotyków nie da sie wyleczyć poprzez rozmowę. Przykro mi to mówić, ale nawet jak będziesz z nim rozmawiać, mówić mu o konsekwencjach itp. to nic nie da. Osoba uzależniona musi sama chcieć - inaczej z tego nie wyjdzie. I żadne moralne rozmowy nie pomogą
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 506
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Inna sprawa, że marihuana jest zdrowsza i bezpieczniejsza niż alkohol, więc generalnie serio nie masz się o co martwić. Gorzej z fetą... tak czy inaczej, najlepiej nie rób nic. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Niestety, ale osoby wypowiadające się powyżej mają racje... uzależnienia nie da wyleczyć się poprzez rozmowę
![]() ![]() Trzymam kciuki za to, aby sprawa jak najszybciej się rozwiązała!! Ja też nigdy nie miałam kontaktu z osobą uzależnioną więc cięzko cokolwiek konkretnego doradzić, ale mam nadzieje, ze sobie poradzisz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Dziewczyny dziękuje za odp.
Zdaje sobie sprawę, że ja sama nie jestem mu w stanie pomóc. Nie do końca jestem przekonana czy jemu potrzeba pomocy. Jest we mnie jeszcze jakaś iskierka, która mówi, że on nie ma problemu z dragami. ;] Może jestem naiwna, ale jeśli on ma problem z narkotykami to pomógł by tu jakiś psycholog?? Nie wiem- nie znam się na tym. Nie chce mieszać policji. Nie wiem czy jeśli sprawdzę info to czy po prostu nie skontaktuję się z jego rodzicami. Tak chyba będzie najlogiczniej... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 523
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
skąd masz takie doniesienia? od kolegi z podwórka popalającego trawkę???? przejdź się kiedyś na odział psychiatryczny i porównaj ilość zamkniętych osób uzależnionych wieloletnio od alkoholu i od okazjonalnej trawy. Pogadaj z neurologami o zmianach z naczyniach mózgu po kilkurazowym zapaleniu dzisiejszych skrętów (bo to nie jest marihuana taka jaką palono 20lat temu). Pogadaj z psychologami o niedojrzałości emocjonalnej, uniemozlwiającej założenie rodziny i utrzymanie związków międzyludzkich, występującej po paleniu trawy w wieku dojrzewania i dopiero wtedy pisz na forum takie bzdury... teraz zauwżyłam: "wolne konopie" i cały ten podpis... proszę by osoby to czytające nie brały na serio wypowiedzi caipirinhy, dla własnego dobra. do autorki wątku: A ja bym doceniła chęć pomocy. Kolega nie chce Cię widzieć, bo wie o co Ci może chodzić? Może spotkaj się z Mamą tego chłopaka, w wielkiej tajemnicy, powiedz jej o swoich podejrzeniach, zaznacz, że nie wiesz tego na 100%, bo nie widziałaś go palącego, ale jego kolega itd. Poproś dyskrecję ze względu na kolegów i znajomych. Inaczej będziesz się gryzła, że nie zrobiłaś nic. Jego rodzice są jedynymi osobami, które moga próbować na niego wpłynąć.
__________________
![]() Edytowane przez martagg Czas edycji: 2009-01-04 o 19:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
To, że on pali trawkę to ja wiem na 100%. Sam mi to powiedział. Ale nie wspomniał nic o fecie. A to już znacznie większy kaliber.
Nie chce zostawiać tego ot tak samego sobie. Zgadza się- to jest jego problem. Ale ja go znam!! Bardzo go lubię. Nie mogę tego tak zostawić, jakoś nie pozwala mi sumienie. Jeśli jemu by się coś stało, to ja czułabym się winna, bo nic nie zrobiłam... nic mimo, że wiedziałam... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Moim zdaniem nie powinnaś się wtrącać. To jego życie. Możesz oczywiście z nim pogadać, ale nic poza tym. Mówiąc o tym jego rodzicom stracisz kolegę na zawsze...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 506
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Nie życzę sobie być traktowana, jak gówniara, której ktoś powiedział, że ćpanie jest fajne, tylko dlatego, że Ty masz inne zdanie. Moją opinię opieram chociażby na raporcie WHO, no i na osobistych doświadczeniach. Jeżeli chcesz kontynuować tę rozmowę, to może lepiej załóżmy osobny wątek, żeby nie robić offtopu, okej? Nooo, uważajcie, jestem głupią, złą ćpunką, która chce was wszystkich zaćpać na śmierć! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
caipirinha - Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. marihuana jest narkotykiem i nie bez powodu jest zabroniona !!! od niej często się zaczyna i coś o tym k**wa wiem, bo przed świętami pochowano mojego kumpla, który w ciągu pół roku od tylko trawki stoczył się do każdego syfu jaki dało się zdobyć. miał dziury w głowie i dla "zabawy" chciał przejść między wagonami ruszającego tramwaju.
do autorki wątku - zrób dokładne rozeznanie, nie czekaj aż będzie za późno. bardzo mało osób potrafi rozsądnie dozować sobie narkotyki mimo, że wielu stwarza takie pozory. pogadaj ze wspólnymi znajomymi. ponadto nie miej oporów, żeby pogadać z jego rodzicami. może na jakiś czas zabierze Ci to kolegę, ale są duże szanse, że pomożesz mu ominąć niezłe bagno. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 523
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Rozmowę mogę kontynuować gdzie chcesz, ale myślę, że to bezcelowe, nie przekonamy się wzajemnie, że konopie to tylko fajne doznania i właściwości lecznicze versus że to problemy lub tylko do nich wstęp. Życzę Ci byś miała tylko dobre doświadczenia.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 55
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 556
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
No to mogę się popisać w temacie w którym czuję się jak ryba w wodzie. Każdy dostanie komentarz do wypowiedzi ;> Strzeżcie się! Szykuje się referat.
Problem główny z tytułu wątku to kolega który pali trawkę i wciąga amfetaminę. Rozmowa nic nie da. Są 2 opcje. Albo uzna ćpanie za nudne i sam przestanie (są taki przypadki, chociażby ja) albo będzie ćpał do czasu aż się zorientuje że mu to szkodzi i sam rzuci (tu tez po części mój przypadek) albo ćpanie tak mu zaszkodzi, że nie zauważy, że coś się z nim dzieje i będzie ćpał a) do upadłego b) aż ktoś go wyśle do lekarza/na odwyk. Do psychologa siłą nie ma co go wyganiać, nawet jak zgodzi się na terapię, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zrobi to dla świętego spokoju a na wizytach będzie kłamał w żywe oczy. To jak duży problem z narkotykami ma ten chłopak będzie szło zauważyć w zwykłej rozmowie zachowaniu. W przypadku marihuany będzie to lekkie otępienie, zwolniony czas reakcji, zacinanie się w połowie zdania, z wyglądu przemęczenie. Przy sporadycznym paleniu trawki tych objawów nie będzie! Toczyła się dyskusja, jak bardzo zła jest marihuana, żeby nie robić dygresji odpowiem za chwilę. W przypadku amfetaminy objawami nadużywania jest spadek masy ciała, ziemista skóra, osłabienie zamiennie z pobudzeniem jak akurat znowu zażyje, problemy z uzębieniem. Z objawów psychicznych to psychozy, bezsenność... Jakbyś zauważyła któryś z tych objawów na pewno będzie się wypierał lub twierdził, że jest po prostu zmęczony. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi co powinnaś zrobić. Kiedy juz będzie po nim widać, że ma duży problem, usprawiedliwionym będzie zaalarmowanie kogoś z jego rodziny. Do czasu aż nie ma poważnych objawów chorobowych może mu samo przejść, być może to tylko młodzieńcza ciekawość. Poza tym każdy ma prawo do robienia ze swoim zdrowiem i życiem co uważa za słuszne (ale to jest tylko moje zdanie, żeby nie było) i pchanie się z pomocą na siłę może być źle odebrane. A teraz zejde trochę z tematu i poopowiadam wam o złej marihuanie, która wcale nie jest tak zła, jakby chcieli o niej powiedzieć jej wrogowie, ale też nie jest taka dobra, jakby chcieli o niej powiedzieć jej zwolennicy! Czyli kilka zdań odemnie z autopsji, obserwacji a także bardziej lub mniej naukowych publikacji. caipirinha - choćbyś zaczeła rzucac piorunami nie przrtłumaczysz przeciętnemu obywatelowi, że trawka może byc mniej szkodliwa od wódki, która pije dziadek, wujek i ksiadz proboszcz. Nie w tym kraju. Osobiście, jakbym miała taki abstarkcyjny wybór między: do końca zycia codziennie pić pół litra wódki/wypalić dziennie trzy skręty to wybrałabym skręty. Jest to wybór między życiem krótkim i nieprzyjemnym(bycie agresywnym furatem lub warzywem do tego z zapaleniem trzystki i rakiem wątroby, który robi pod siebie i ma mase innych nieprzyjemnych rozrywek) a życiem dłuższym i baaaaaardzo leniwym (bycie głupkowatym grubaskiem, który w najgorszym wypadku ma raka płuc). Oczywiście nie ma co się sprzeczać że obie opcje są z gruntu złę i destrukcyjne ale z dwojga złego... Myślę, że dowód pewnie nie przekona wszystkich czytających ale co tam, na razie lepszego szukać nie będę, jak ktoś zechce to pogłowkuję, jestem do tego zdolna mimo, że w życiu wypaliłam calkiem sporo trawki. Cytat:
Teraz może troche o historii. Marihuana jest na świecie używana co najmniej tak długo, jak alkohol. Próby wrowadzenia prohibicji na alkohol skończyły się w USA niemal buntem społecznym agresywnych pijaków którzy potrzebiowali swojej ognistej wody do funkcjonowania. Nigdzie nie znalazłam żadnych przerażających opisów przewrotów spolecznych które były spowodowane wprowadzeniem prohibicji na trawkę. Palacze trawki sa o niebo spokojniejsi od alkoholików. Z ciekawostek, w USA był niezły przekret związany z papierem! Tak, zwykłym papierem, takim jak w zeszycie, drukarce czy do pakowania kanapek. W bardzo łatwy i bardziej ekologiczny od produkcji tradycyjnego papieru sposób idzie zrobić papier z włókna konopii. Do tego warto dodać że konopia jest jednorodzna a drzewa ... wszyscy wiedzą. Ciekawym jest, że do delegalizacji konopii przyczyniła sie w dużej mierze firma "Du point" która produkowała papier z drzew. Moim zdaniem delegalizacja konopii to jeden wielki szwindel o masę pieniędzy!. (informacje o prohibicji alkohiolowej w USA i o firmie "Du point" do sprawdzenia w internecie i nie tylko). I skomentuje jeszcze jeden post, nie będę już cyrtować, ale dotyczył on tego, że dużo pacjentów klinik psychiatrycznych to właśnie palacze trawki. Może uznacie to za odwrócenie kota ogonem, ale obawiam się, że to wygląda raczej tak, że to "świry"(przepraszam za uogolnienie) często palą trawkę, bo szukają ukojenia. Kiedy go nie znajdują i szukaja ukojenia dalej i w końcu trafiają do właściwej instuutucji, to lekarzowi jest dużo łatwiej powiedzieć, że przyczyna lezy w trawce, niż, że palenie trawki było jakby objawem choroby. Absolutnie nie chce pokazać trawki w jedynie pozytywnym świetle. Naduzywanie powoduje syndrom amotywacyjny, ospalość i problemy z pamięcią (wiem z autopsji). Jednak zapalenie od czasu do czasu zazwyczaj nie jest groźniejsze od wypicia lampki wina u cioci na imieninach. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 506
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Zacytuję najpowszechniejsze źródło - Wikipedię - by przedstawić objawy użycia alkoholu i marihuany. I teraz bardzo proszę wszystkie przeciwniczki, powiedzcie, czy idąc same, późnym wieczorem, wolałybyście spotkać grupę facetów, którzy są upaleni, czy pijani... ALKOHOL Cytat:
Cytat:
|
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Tą obcje stanowczo uważam za najgorszą z możliwych. Nie chce robić mu jeszcze większego burdelu w życiu niż już ma. To, że rozmowa z nim nic nie da to wiem. Albo inaczej może i da, ale skutek będzie taki, że zaprzeczy i zacznie się śmiać. Już ja go trochę znam. Ale tak i tak wiem, że chciałabym coś zrobić. Pozostaje pytanie co?
A co do waszego sporu to nie widze potrzebu tworzenia nowego wątku. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 556
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Ja bym wolała spotkać grupę palaczów trawki. Powiedzieliby mi, że mam śmieszny beret, małe buty, policzki jak chomik a potem zaczęliby się śmiać i zapytaliby czy nie zajaram z nimi jointa i czy nie mam czegoś do jedzenia bo są głodni
![]() Za to grupa pijaków zapytałaby się w wulgarny sposób czy mogą mnie przelecieć a potem ukradliby mi portfel bo brakuje im na wódę i zwymiotowali na buty. Jakbym była facetem nie pytaliby o seks tylko podbili oko. To tak w krzywym zwierciadle i przejaskrawieniu ![]() kanila - do czasu jak nie sprzedaje różnych przedmiotów z domu, bizuterii, części z komputera czy czegokolwiek w tym stylu to jego sprawa w sumie. Każdy ma swój rozum i dopóki robi coś w granicach zdrowego rozsądku (swojego, nie twojego) to ma do tego w pewnym sensie prawo (nie mówie tu o prawie karnym, bo jak wiadomo posiadanie jest surowo zabronione, ale na policje go chyba nie podasz... ). Wolnośc jednego człowieka zaczyna sie tam gdzie kończy się wolnośc drugiego. A jak przegnie to sa metody, są służby, są instytucje, ale na razie nie warto uruchamiać tych metod (moim subiektywnym zdaniem! Ty lepiej znasz sytuację). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 506
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
No i generalnie, znowu zapadła ciszaaa. To już któryś z kolei wątek, gdzie po przedstawieniu jakichśtam argumentów, nagle - dziwnym trafem - wszyscy przeciwnicy wyłączają się z dyskusji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
caipirinha
uważam, że każde uzależnienie jest złe. Może faktycznie trawka jest "mniej szkodliwa" (zastanawiam się nad czym tu w ogóle debatować). Podstawowy problem polega jednak na tym, że ludzie dorośli (czyt. rodzice) mają problemy z rozpoznawaniem, kiedy ich dziecko jest pod wpływem narkotyków. Dziwnym trafem wyczuwają jedno piwo a wypalonego skręta czy zażytej działki amfy nie widzą.. I chyba tu jest ukryte zło narkotyku. Rodzina nie zareaguje. A delikwent wciąga się coraz bardziej. Tak wszystko zależy od jednostki. Pamiętaj jednak, że nie wszyscy ludzie są silnie wewnątrzsterowni., nie wszyscy potrafią kontrolować swoje życie i swoje branie. Po drugie mechanizm ćpania (zresztą jak każdego uzależnienia) jest na tyle przebiegły, że potrafi nas osaczyć do tego stopnia, że przestaniemy kontrolować sytuację. Do autorki wątku: uważam, że należy patrzeć na niego uważniej. Podstawowe pytanie jakie się nasuwa to jakie są przyczyny sięgania przez Niego po narkotyki. Robi to dla frajdy? dla zaimponowania grupie? czy po to żeby uciec od problemów? Zakładam, że jesteście dość młodzi. Zamiast kablować na niego rodzicom, którzy zapewne zastosują szlaban itp. środki zapobiegawcze, może warto zwrócić się do szkoły. O ile jeszcze się uczy. Tak wiem, to jest również kablowanie, ale wszystko zależy do kogo się zwrócisz. Ja w LO miłam cudowną panią pedagog, która dość skutecznie, bez gróźb czy próśb zajęła się problemem, który dotknął moją "idealną klasę". I może warto być bliżej niego, bez moralizatorskich mów. Może narkotyki są dla niego ucieczką przed rzeczywistością, która go otacza. Uważam jednak, że mamy obowiązek reagować w takich sytuacjach. Reakcja powinna być przemyślana, a zaniechanie działania może być tragiczne w skutkach. Edytowane przez rudo-zielona Czas edycji: 2009-01-08 o 09:42 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 971
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
narkoman to dla mnie osoba wpuszczajaca w kanal.
chce cpac? niech cpa, jednego idioty mniej na swiecie. ale palenie trawki nie jest dla mnie uzaleznieniem. bo jesli takazla, to czemu np w holandii legalna? powinno sie zabronic picia i palenia papierosow, bo tez szkodliwe. ja raz sprobowalam fety. paskudztwo, zero efektu milych odczuc, (przed sesja zalamana wzielam, bo nie moglam opanowac materialu i zludzenie, ze niby to pomoze), w nauce nie pomoglo. paskudztwo. i nie mam ochoty wiecej probowac ![]() i mimo to, nie uwazam sie za narkomankę:P rozmowa kolegi i kolezanki: ona-a po trawce mozna prowadzic samochod? on- jak bedziesz omijac dobrze te wielkie truskawki co Ci wyrosna na drodze... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 7 326
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Ludzie myślą,że skoro marihuana to narkotyk to jest na bank gorsza od alkoholu bo on przecież jest legalny ![]() ja własnie z badań i doświadczenia wiem,że alkohol jest jak naroktyk i to gorsze g** od marihuany.... wszystko oczywiście zależy od indywidualnego przypadku- znam ludzi,którzy regularnie jarają wiele lat i prowadzą normalne życie- szkoła,praca,rodzina... ale wiadomo,że są też tacy, którzy od marihuany zaczynali a skończyli z igłą na samym dnie... marihuana wcale nie musi prowadzić to innych narkotyków, tak samo jak alkohol nie musi prowadzić do uzależnienia... mogą ale nie zawsze tak jest. wiekszość moich znajomych pali marihuane i bierze fetę- co z tym moge zrobić- nic. To ich życie- wiem,że moje prośby i uświadamianie nic nie dadzą. Oni wiedzą jakie mogą być tego konsekwencje- mają kontakt z ludzmi uzależnonymi, są dorośli wiec niczego im zabraniać nie bedę.
__________________
31maj 2013 ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 506
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Tyle że niekoniecznie mowa tutaj o uzależnieniu. A nad czym debatować? Chociażby nad tym, dlaczego za posiadanie marihuany można trafić do więzienia na trzy lata, a dużo bardziej niebezpieczny alkohol jest legalny... Cytat:
Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 971
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Ja uważam, że zwrócenie uwagi na problem. Nie wiem jakiego macie/mieliście pedagoga w szkole. Nie wiem jaki pedagog jest w szkole kolegi autorki wątku. Ja podaję jedną z opcji. U nas w klasie też ktoś prawdopodobnie doniósł pani pedagog. Nie wiem kto to zrobił, ale chwała mu za to. Prawdopodobnie zrobił to ktoś spoza klasy. Jeden z kolegów skończył w szpitalu. Reszta jakoś się wykaraskała, ale pamiętam, że w 3 i 4 klasie LO mieliśmy dość zintensyfikowane działania prewencyjne, jeśli można to tak nazwać. I proszę nie przyjmuj, że wszyscy są tacy jak Ty i zareagują tak samo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 971
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
u mnie w technikum dziewczynki sie urwaly spod opieki rodzicow, mieszkalyb w internacie, i zaczela siezabawa z Acodinem, srodek na kaszel, zostal przerobiony na halucynogenną zabawkę. ktoś doniosł, i cala szkola wybiorczo miala testy na obecność.
nie rozumialam pewnej zaleznosci, bylam pelnoletnia, a kazali mi siusiać do kubeczka. srzeciwilam się, bo jako, ze jestem osobą pelnoletnią nie muszę się poddawac temu, a w Polsce nie jest zabronione bycie pod wplywem, ani zażywanie, ale tylko prowadzenie pojazdow po zazyciu narkotykow, i posiadanie. nie siusialam. z czystej przekory, bo nie bede robic czegos co jest bezprawne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 506
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Tyle że papierosy nie wpływają nijak na świadomość... Edytowane przez caipirinha Czas edycji: 2009-01-08 o 12:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 155
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
Uważam, że wszystko zależy od pedagoga/wychowawcy/rygoru w szkole.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 556
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 971
|
Dot.: problem z narkotykami- kolega ćpun
Cytat:
potem sie strasznie wscieklam, bo zabronili wogole posiadania accodinu, tussipectu itp... nie probowalam, ale musialam sie wyklocic, zr\e to niemoralne i uwlacza wolnosci osobistej. Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:59.