|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 9
|
Koszty dojazdu do pracy
Hej.
Założyłam tego posta, bo mam od kilku dni zagwozdkę związaną z kosztami dojazdu do pracy. Sytuacja wygląda następująco. Codziennie dojeżdżam do pracy autem 41 km w jedną stronę. Muszę dojechać 20 km do miasta, a następnie 21 km z miasta do miejsca pracy. Na 18 kilometrze (początek miasta) zabieram koleżankę A, na 19 km (centrum miasta) kolejną koleżankę B i na 21 km (koniec miasta) jeszcze jedną koleżankę C. Z tym, że z ostatnią koleżanką C jeżdżę na przemian co drugi tydzień te ostatnie 20 km (te dwie pierwsze koleżanki nie mają auta). Za te kilka kilometrów do "punktu przesiadkowego", w którym spotykałyśmy się z koleżanką C, koleżanki A i B mi nie płaciły. One się nigdy nie pytały, czy mają mi coś dopłacać, a ja też powiedziałam, że i tak przejeżdżam przez miasto akurat koło ich miejsc zamieszkania, więc mogę je zgarniać po drodze (teraz widzę swój błąd). Summa summarum pierwsza koleżanka jeździ ze mną 23 km w jedną stronę, druga 21 km i obie płacą mi za tę trasę 3 zł. Tej koleżance C też tyle płacą. Jeżdżę golfem IV na gaz + benzyna. Z racji dość sporej eksploatacji (robię 1220 km miesięcznie tylko do samej pracy) muszę co miesiąc coś wymieniać w aucie. Amortyzacja pochłania mnie niemal w równym stopniu co paliwo. W zeszłym miesiącu podłamałam się, bo wydałam 1710 zł na auto (1000 zł rozrząd, 500 zł paliwo, 210 zł wymiana świec). W związku z tym powiedziałam kilka dni temu z koleżanką C, że podwyższamy stawkę z 3 na 4 zł. Koleżanka A powiedziała wtedy, że musi się zastanowić. Zdecydowała się jeździć z innym znajomym. Dodam, że każdy pracownik podróżujący od miasta do miejsca pracy otrzymuje od firmy ryczałt samochodowy. Dodam też, że niestety niejednokrotnie musiałam wysłuchiwać uwag odnoście swojej jazdy (za dalekie parkowanie od firmy, zbyt długie czekanie na wyjechanie na drogę szybkiego ruchu itd.)... Mam nadzieję, że jest to w miarę zrozumiałe, co napisałam. Może Wy zabieracie kogoś do pracy albo się z kimś zabieracie? Ile wtedy płacicie? Mi się wydaje 3 zł za 23 km trochę mało... Proszę, nie wysuwajcie wniosków, że jestem skąpa na kasę, bo do tego mi bardzo daleko. Nie piszcie też, że to problem z du*y, bo dla mnie to jest realny problem. Co sądzicie o tej sytuacji? Pytam się na forum, bo potrzebuję obcego spojrzenia na tę sytuację.
Edytowane przez kasztaki Czas edycji: 2018-04-17 o 06:40 |
|
|
|
|
#2 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
jak ma się rzęcha to się co chwile ładuje w niego kasę. nie masz możliwości przeprowadzić się bliżej?
ja bym od początku chyba brała 5 zł za taką podwózkę i tyle.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Jezdze do pracy z TZ i nie orientuje sie odnosnie ile to duzo a ile malo, ale chyba jakby mialy jezdzic busem, to by je to wiecej wynioslo plus nizszy komfort. Co mnie jednak razi, to te ich komentarze odnosnie Twojej jazdy...
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
|
|
|
|
#4 | |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 449
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Cytat:
Autorko, nie jesteś skąpa. Co innego podwieźć kogoś raz, dwa-grzecznościowo a co innego robić to dzień w dzień. I tu się zgadzam z przedmówczynią, 5 zł to sprawiedliwa cena. Tyle samo wyniósłby je bilet miesięczny czy ryczałt. KOleżanki A i B, które jeżdżą regularnie też powinny się dorzucić i same na to wpaść, że mają to robić. Skoro nie wpadły to im powiedz, choć licz się z fochem bo wiesz, jak jest jak się chce zabrać komuś darmoszkę. Nieważne, że i tak tamtędy przejeżdżasz- znów, nie jest to podwiezienie grzecznościowe od czasu do czasu a regularne korzystanie z Twojego auta i Twojej benzyny. Uwag o czyimś stylu jazdy/parkowania nie skomentuję bo nie cierpię, gdy ktoś mi udziela rad/komentuje w czasie, gdy prowadzę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Zgadzam się że skazaną. Mysle ze, 4-5 zł byłoby chyba najrozsadniej. Moją mama za busa(32 km) płaci 5 zł.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Znam w moim otoczeniu taką sytuację, że osoba podwożona płaci 2 zł, tyle, że jedzie z jednej strony miasta na drugą i dystans jest znacznie mniejszy niż u ciebie.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 313
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Trudno to trochę zrozumieć, zwłaszcza, że nie piszesz, czy te 3 - 4 zł to za podróż w jedną stronę czy dwie.
Jeśli w dwie to raczej tanio, jeśli w jedną to sporo. I nie ma sensu porównywać tego z busem, bo twoja podróż nie jest komercyjna. Ty i tak musisz tam jechać, więc jak zbyt podniesiesz cenę, to ci ludzie uciekną "do konkurencji", czego właśnie doświadczasz. Sens tak kalkulować byłby gdybyś mogła przestać jeździć jak ci się to przestanie opłacać. A jako że jeździć musisz, to każda kasa była lepsza od jej braku. Tyle że na takie rozkminianie już chyba w twoim przypadku za późno. |
|
|
|
|
#8 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 449
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8293719 6]Trudno to trochę zrozumieć, zwłaszcza, że nie piszesz, czy te 3 - 4 zł to za podróż w jedną stronę czy dwie.
Jeśli w dwie to raczej tanio, jeśli w jedną to sporo. I nie ma sensu porównywać tego z busem, bo twoja podróż nie jest komercyjna. Ty i tak musisz tam jechać, więc jak zbyt podniesiesz cenę, to ci ludzie uciekną "do konkurencji", czego właśnie doświadczasz. Sens tak kalkulować byłby gdybyś mogła przestać jeździć jak ci się to przestanie opłacać. A jako że jeździć musisz, to każda kasa była lepsza od jej braku. Tyle że na takie rozkminianie już chyba w twoim przypadku za późno.[/QUOTE] Za 3 i 4 zł nie zatankujesz nawet litra benzyny. Więc nie wiem, czy to tak dużo. Raczej nie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#9 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
żeby była jasność... Ty pobierasz od nich 3 zł za dojazd w jedną stronę. tak? bo 120 / 3 = 40 dni. a pracujących jest ok 20 w miesiącu. podwyżka do 8 zł za trasę dom-praca-dom dziennie, to jednak już dość sporo...
|
|
|
|
|
#10 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
też uważam, że 8 zł dziennie to za dużo, zwłaszcza że i tak jeździsz i ich domy są po drodze - nigdzie nie zjeżdżasz, nie robisz dodatkowych km.
Jeśli brać pod uwagę tylko paliwo wychodziłoby cię ok - i to nie ich wina, że jeździsz, czym jeździsz. Sama bym zmieniła podwózkę w takim wypadku jeśli da się taniej...
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg |
|
|
|
|
#11 |
|
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
No niestety, ale każdy patrzy na siebie. Przecież nie będzie nikt jeździć drożej skoro może jechać taniej. Tak samo Ty też nie woziłabyś ich za 2zł. Może jednak taniej by wyszło dojeżdżać autobusem?
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
|
|
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Ja też zabieram się z gościem w jedną strone i płace ok 5zl w przeliczeniu. Ale on nie zabiera mnie z pod domu, ja muszę dojść aż 45 min żeby mnie zabrał. Ja bym i więcej płaciła jakby mnie zabierał z pod domu ale jemu sie nie chce podjechać...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 257
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Ja bym nie brala mniej niz 5 zl w jedna strone, u mnie za busa 25 km place 6 zl,najlepiej jakby wszystkie osoby mialy auto i sie co tydzien zmienialy a tak jest niesprawiedliwie bo ty
ponosisz wieksze koszty i jszcze prowadzisz a one tylko wsiadaja i narzekaja. Jeszcze chcialam zwrocic uwage na cos o czym chyba nikt podwozacy nie mysli a mianowicie co w przypadku tfu tfu wypadku ktory ty spowodujesz a kolezanki poniosa obrazenia? Ano Ty bedziesz odpowiedzialna i moga pociagnac Cie cywilnie do zaplaty im odszkodowania dlatego ja w zadne podwozenia nikogo sie nie bawie za duzo jezdzilam i widzialam zeby brac odpowiedzialnosc za pasazerow. ---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ---------- Przewoznicy placa oc a ty masz jakas ochrone prawna zeby wozic tyle osob? |
|
|
|
|
#14 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
[1=476bc3dbac029ec3a9e93a7 df5eb47c70ae0ad31;8293719 6]Trudno to trochę zrozumieć, zwłaszcza, że nie piszesz, czy te 3 - 4 zł to za podróż w jedną stronę czy dwie.
Jeśli w dwie to raczej tanio, jeśli w jedną to sporo. I nie ma sensu porównywać tego z busem, bo twoja podróż nie jest komercyjna. Ty i tak musisz tam jechać, więc jak zbyt podniesiesz cenę, to ci ludzie uciekną "do konkurencji", czego właśnie doświadczasz. Sens tak kalkulować byłby gdybyś mogła przestać jeździć jak ci się to przestanie opłacać. A jako że jeździć musisz, to każda kasa była lepsza od jej braku. Tyle że na takie rozkminianie już chyba w twoim przypadku za późno.[/QUOTE] 3 zł to dla ciebie dużo? chyba nie jesteś właścicielką auta i nie wiesz, jakie są ceny na stacjach benzynowych. komfort jazdy autem jest większy, nie czeka się na przystankach. no i z moich doświadczeń - autobus byłby droższy niż taka podwózka.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#15 | |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 449
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Cytat:
Nie wiem, ale gdybym miała kogoś stale podwozić to spisywałabym chyba stan licznika przed i po dotarciu na miejsce każdego dnia, przeliczałabym na spaloną benzynę (każdy wie, mniej więcej, ile jego auto pali na sto) i koszt dzieliłabym na liczbę podwożonych osób plus kierowca. I to jest i tak po kosztach, bo w końcu pasażerowie nie ponoszą kosztów rocznego ubezpieczenia i amortyzacji auta. A jak się nie podoba, niech szukają taniej lub jeżdżą busami. Ja nie jestem pazerna na kasę. Nie jest dla mnie problemem kogoś podwieźć grzecznościowo/awaryjnie bo w życiu różnie bywa, wiadomo. Człowiek pomoże, człowiekowi pomogą (choć z drugą opcją to też różnie jest). I zrobię to gratis. Jednak nie lubię, gdy ktoś usiłuje mnie wykorzystywać. Ostatnio się uśmiałam, jak norka. Auto było w naprawie, więc musiałam skorzystać z taksówki. Mam taką koleżankę z pracy, co to "bułkę przez bibułkę", "co to nie ja i mój mąż, czego my tam nie mamy" itp. Ogólnie męczący typ, z którym staram się nie gadać poza gruntem służbowym, choć na dobrą sprawę mieszkamy na jednym osiedlu. Nie jest to jednak ktoś, z kim pragnęłabym utrzymywać jakiekolwiek prywatne kontakty. No to stoję po wyjściu z pracy i czekam bo miała być o godzinie X a widać gdzieś utknęła w korku. No i akurat wychodziła też Pani Ekskluzywna, po którą akurat tego dnia mąż nie mógł przyjechać. Gdy się dowiedziała, że czekam na taksówkę, najpierw spytała, czy może się zabrać. Ok, nie ma sprawy, przecież jedziemy w to samo miejsce. Potem jednak zawahała się. "Ej, ale będę Ci pewnie musiała oddac połowę za taksówkę?". Lekko mnie wmurowało, bo przecież niczego takiego nie sugerowałam. Odparłam, z uśmiechem, który w zamierzeniu miał być ironiczny ale chyba nie bardzo mi wyszło, że nie musi, przecież i tak jedziemy w to samo miejsce. Koszt taksówki, trasą skrótową wyniósł....zawrotne 12 zł. Wysiadłyśmy, "dzięki, no to pa". Serio warto się ośmieszać próbując zaoszczędzić 6 zł przy jednoczesnym stałym trajlowaniu o swoim wysokim statusie majątkowym?
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2018-04-15 o 04:27 |
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Głogów
Wiadomości: 9
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Dziękuję dziewczyny za wszystkie komentarze.
Trochę mnie uspokoiłyście, że jednak 4 zł to nie jest wygórowana cena. Koleżanka A miała samochód, ale go sprzedała, bo nie opłaca jej się trzymać go w mieście. Ja to rozumiem. Mieszkam na wsi 20 km od miasta, więc siłą rzeczy ja muszę mieć auto. Niestety nie jestem w stanie zmienić na lepsze, nie stać mnie finansowo. Koleżanka B nie ma prawa jazdy. Koleżanka A co chwilę komentowała: "Uważaj pieszy", na rondzie "Możesz jechać" etc. pomimo moich próśb, gróźb, by tego nie robiła. Z kolei koleżanka B wymagała ode mnie pojawienia się w wyznaczonym punkcie punktualnie o czasie, najlepiej jeszcze przed czasem. Raz spóźniłam się minutę i już miałam telefon... Koleżance B powiem jutro o podwyższonej stawce i zapewne też zrezygnuje z jeżdżenia ze mną. Będę teraz płaciła więcej za dojazd, ale przynajmniej już nie będę się stresowała ich komentarzami. Spokój ducha ważniejszy. ![]() PS 3 zł było w jedną stronę (20km) Edytowane przez kasztaki Czas edycji: 2018-04-17 o 05:56 |
|
|
|
|
#17 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 257
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Zauwaz jednak ze osoba posiadajaca auto ma duzo wieksze wydatki niz samo paliwo dlaczego wiec inne osoby korzystajace z auta maja sie dorzucac tylko na paliwo???? Poza tym prowadzenie auto to wieksza odpowiedzialnosc i zmeczenie niz jezdzenie jako pasazer
|
|
|
|
|
#19 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
|
|
|
|
|
#20 |
|
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 449
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
To już Autorka wie, ile pali jej auto. Ja nie wiem. Wiem jednak, że auta starsze i nawet nowsze takie, jak moje, terenowe z dużą pojemnością silnika, żłopią benzynę jak smok wodę.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
|
|
|
#21 |
|
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Treść usunięta
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Cytat:
Nawet licząc, że jej to auto spali 10l gazu/100 km to i tak nie przekroczy to 12 zł za 20 kilometrów. Czemu koleżanki mają płacić za to, że ona ma stare, rozwalające się auto, skoro mogą jeździć taniej z kimś innym?
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz -7kg |
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 9 219
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Cytat:
![]() Ja w ogóle w takie układy bym się nie pchała, chyba, że z fajnymi, normalnymi ludźmi, którzy nie brzęczą nad uchem i nie komentują jazdy. |
|
|
|
|
|
#24 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;8294458 6]To niech jeżdżą z kimś innym
![]() Ja w ogóle w takie układy bym się nie pchała, chyba, że z fajnymi, normalnymi ludźmi, którzy nie brzęczą nad uchem i nie komentują jazdy.[/QUOTE] a no niech jeżdżą. tylko autorka w pierszym poście wyraźnie zaznaczyła, że koszty utrzymania samochodu ją przerastają. stąd miała być podwyżka dla koleżanek. i tak, po zapowiedzianej podwyżce zostanie sama. koszty utrzymania samochodu będą ją jeszcze bardziej przerastać (bo nadal będzie jeździć tą samą trasę, tylko już 240 zł do kieszeni nie wpadnie) ale będzie mieć spokój. musi sobie przekalkulować czy bardziej zależy jej na spokoju czy na tym aby zmniejszyć sobie koszty dojazdu do pracy. a z pierwszego posta wynikałoby że jednak z kasą jest większy problem niż z brakiem spokoju |
|
|
|
|
#25 | |
|
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 862
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Cytat:
Abstrahując od powyższego, nie wiem czy mimo wszystko ja bym nie wybrała świętego spokoju - i to nie tylko w zakresie komfortu jazdy, ale i świadomości, że w razie ewentualnego wypadku Autorka może spodziewać się roszczeń od koleżanek.
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu |
|
|
|
|
|
#26 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
no to jednak racja. też nie lubię gdy ktoś komentuje mój styl jazdy i wolę sobie posłuchać w samochodzie książki niż rozmawiać o d**** maryny. więc gdyby mnie było stać, to na miejscu Autorki też jeździłabym sama. ale to jest właśnie pytanie klucz... czy ją stać na to, aby jeździła sama.
|
|
|
|
|
#27 |
|
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 862
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Uwaga z pupy lekko. Autorka nie przyszła tutaj się dziwić, ile kosztuje ją utrzymanie jej auta.
To akurat średnie porównanie (przy czym zauważ, że koleżanki Autorki płacą 6 zł za 40 km, więc całkiem podobnie akurat), ponieważ na pewno jeden przejazd na bilecie miesięcznym wychodzi taniej niż przejazd incydentalny, na bilecie jednorazowym.
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu |
|
|
|
|
#28 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Ale ma to wpływ na ocenę jej wydatków, które nie dotyczą w ogóle koleżanek i mogą je mieć w ....
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#29 |
|
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 350
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Ja uważam, że kwota którą płacą dziewczyny jest ok. Zależy, ile kosztuje bus na tej trasie. Jeśli podwózka wyjdzie drożej niż miesięczny, nie dziw się że ktoś zrezygnuje.
Autorko, i tak jeździsz na tej trasie codziennie. Niezależnie od tego czy kogoś zabierasz samochód trzeba utrzymać. Prosta matematyka pokazuje, że jeśli wozisz 3 osoby, dwadzieścia dni w miesiącu, za 3 zł od osoby (3x20x3) masz dodatkowe 180 zł w miesiącu. Pieniądze na paliwo i tak byś wydała, więc chyba nie jest źle. Trzeba było od początku ustalić wyższą stawkę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#30 | ||
|
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 862
|
Dot.: Koszty dojazdu do pracy
Cytat:
Przy czym faktem jest, że po podniesieniu stawki Autorka może stracić cały zarobek bądź co najmniej jego część. Ponadto nie wiadomo co na to powie ta trzecia koleżanka, której też się przecież zmniejszy, w takiej sytuacji, zarobek. A jak wejdzie w komitywę z tą inną koleżanką, która podwoziłaby koleżankę A (w miejsce Autorki)? Cytat:
.
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu |
||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:18.



Założyłam tego posta, bo mam od kilku dni zagwozdkę związaną z kosztami dojazdu do pracy. Sytuacja wygląda następująco. Codziennie dojeżdżam do pracy autem 41 km w jedną stronę. Muszę dojechać 20 km do miasta, a następnie 21 km z miasta do miejsca pracy. 









.

