|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 14
|
![]() Narkotyki a ciąża.
Mam pytanie.Otóż moj facet brał narkotyki.Kiedyś amfetaminę której nie zażywa już napewno 2 lata.Niestety brał extazy oraz palił marihuanę.Ponad miesiąć walczy z nałogiem.Nie jest mu łatwo,mi również,ale wspieram go jak mogę i staram się przy nim być wtedy gdy mnie potrzebuje.Ale,chciałam się zapytać.Czy to ze brał to świnstwo będzie miało wpływ na to,że szyko nie zajdę w ciążę.Bo wydaje mi się,że jego plemniki po używkach nie są w dobrej formie.Napewno to,że brał ma jakiś wplyw ale czy aż tak wielki.Ile trzeba czekać aby starać się o dziecko.Pytam z czystej ciekawości.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Cytat:
Jeśłi brał narkotyki to najpierw musi się jego organizm całkowicie oczyścić, aby nie miało to wpływu na płód. Ile trwa takie oczyszczanie organizmu nie wiem, niech się wypowiedzą ci co wiedzą. Moja koleżanka urodziła niedawno dziecko narkomanowi. To dziecko było pod ścisłą opieką lekarzy. Badali mu krew na obecność nakrotyków itp. Ciąża trwa 9 m-cy, a mimo to lekarze podejrzewali, że dziecko też będzie uzależnione. A więc twój TŻ długo będzie czekał na to oczyszczenie się organizmu tak żeby było to bezpieczne dla dziecka. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Określenia ze nie są w dobrej formie użyłam jako przenośni.Bo wydaje mi się że nie są po tak długim okresie zażywania.A napewno zażywanie narkotyków ma na plemniki jakiś wpływ tak samo jak sterydy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Tego nie wiem. Wiem tylko, że sporo kobiet rodzi dzieci narkomanów, a więc jednak takie zdechłe to one nie są skoro potrafią zapłodnić
![]() Skoro on jest na leczeniu, to niech się tam zapyta lekarzy o wpływ na plemniki i potomstwo - tam będą wiedzieć najlepiej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Walczy z tym sam.Nie ma wyjscia-MUSI.Inaczej po prostu nasz zwiazek sie zakonczy,gdyz tyle co moglam pomoc to pomoglam.I jeszcze duzo przez niego wycierpialam.Zobaczymy czy jest na tyle silny i na tyle mu zalezy ze z tym skonczy.Tego nie wiem.Wierze ze tak,ale dziekuje za odpowiedz.Moze ktos jeszcze sie wypowie????
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Sam? No to powodzenia, ale ja nie wierze w takie wysiłki. To jest silny nałóg. Sam to może walczyć z papierosami, ale nie narkotykami!
Wybacz, ale ja akurat mam ojca alkoholika, która SAM się leczył prawie 20 lat i wiecznie popijał lub się upijał. Doszło do tego, że został sam jak palec i dopiero to dało mu do myślenia. Nie miał dzieci, żony, przyjaciół. Poszedł więc na leczenie. Wyleczył się. Nie pije już ponad 4 lata. Żona wróciła, dzieci też i przyjaciele. Jeśli zależy CI na tym TŻ, to nie daj się robić w balona z leczeniem się 'samemu'. A jeśli jemu zależy na Tobie, to tym bardziej zgodzi się na leczenie. A już w takiej sytuacji nie rozumiem jak można planować z kimś takim ciążę. Na prawdę poważnie się nad wszystkim zastanów, bo miłość i uczucia to jedno, a tak poważny problem jak narkomania, to drugie i ono może całą tą miłość popsuć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
mam nadzieje ze nie dasz sie szybko zaplodnic ,majac na uwadze szczesciwe dziecka przede wszytskim wartobyloby najpierw sie wyleczyc i zaczac normalne zycie a potem decydowac sie na dziecko.
nie wierze tez ze ktokolwiek uzalezniony od czegokolwiek potrafi wyleczyc sie sam ,do tego potrzeba lekarzy ,pscyhologów ,grupy wsparcia i duzo oparcia w rodzinie ,najblizszych napewno nie jest potrzebne do tego dziecko ,byc moze ktos zaleci dziecka jako bodziec do lepszego zycia ale ja bym nie ryzykowala szczesciem dziecka aby uratowac doroslego czlowieka i jakikolwiek zwiazek . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 14
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Wiem,wiem sądzicie że to nie jest do wyleczenia samemu.Musze jednak powiedzieć,że amfetaminy nie bierze.I to juz ponad 2 lata,jakos zrezygnował.Nie mówię,że jest lekko bo nie jest,ale nawet na propozycje(wielokrotne)za palenia maryhy mowil nie.I wtedy mnie tam nie bylo.I mowie juz nie raz odmawial.Ma motywacje.Nie,ja nie mam zamaru jescze miec dzidzi,bo na to za wczesnie.Nie daje sie robic w balona,nie jestem naiwna.A wierze ze mozna sobie poradzic samemu,bo ja sobie poradzilam(wprawdzie nie bralam twardych narkotykow,ale dalam rade).Grunt to byc silnym psychicznie,a w jego przypadku to kwestia nieulegania nieodpowiedniemu towarzystwu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 2
|
![]()
Blondyneczka ja sie zgadzam z przedmowczyniami, bo znam wiele takich przypadkow, ale zdarzaja sie wyjatki... czystym tego przykladem jestem ja i moj chlopak. Bralam amfetamine, extasy, palilam maryche ok roku, moj chlopak dluzej i uratowal nas wlasnie dzidzius... teraz Majeczka ma prawie 4 miesiace i jest zdrowym silnym dzieciaczkiem, a my nie zazywamy nic juz ok roku. Wiem ze to nic nie znaczy bo co to niby jest ten rok jak niektorzy wracaja do nalogu nawet po paru latach, ale my mamy duza motywacje i jest latwiej. Poprostu mamy teraz inne towarzystwo i jest inaczej. Oczywiscie nie mowie Ci ze Twoj chlopak wyjdzie z nalogu na 100% bo tego nie wiem nie znam go, ale malej garstce sie udaje
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Musiałabyc o fachowa odp poprosic lekarza.Obecnie statystycznie liczba plemników w nasieniu mezczyzny jest miejsza niz rok temu- takze widac ze maleje!
asia27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zadomowienie
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
to zycze dalej tak silnej woli bo sie na pewno przyda!
![]() ![]() pzdr asia27 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zadomowienie
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Dokładnie czasami cos musi sie w zyciu wydarzyc zeby na"oczy przejrzec"
pzdr asia27 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
mam takie pytanie - jeśli kobieta zajdzie w ciążę, i przez pierwszy okres ciąży, kiedy nie wie o tym, że jest w ciąży - dopiero jak jej się okres spóźnia zauważy - a w tym czasie bierze narkotyki takie jak amfetamina, marihuana, ecstasy i pije alkohol - choćby okazyjnie - to jakie jest ryzyko, ze dziecko urodzi się z wadami jakimiś? i jakie to mogą być wady?
__________________
ile starożytnych umów już dziś złamałeś, pijąc swoją poranną codzienna herbatę?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
Cytat:
nie jestem specjalista ! i chyba duzo zalezy kiedy zauwaza brak tego okresu,nie wszytskie kobiety maja regularny i obserwuja cialo,zalezy tez od ilosci uzywek i pozniejszego zadbania o siebie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 888
|
Dot.: Narkotyki a ciąża.
a to nie wiedziałam, że tak ładnie się organizm regenereuje u takiego zarodka
![]()
__________________
ile starożytnych umów już dziś złamałeś, pijąc swoją poranną codzienna herbatę?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:07.