Wasz ideał samej siebie? :)

[bura kocurka]

Może ten wątek wyda wam się śmieszny..ale i tak nie pokona to mojej ciekawości
Otóż zastanawiam się jakie są wasze ideały co do samych siebie. Ja wiem, tyle się mówi, że siebie powinno się pokochać taką dokładnie jaką sie jest. Ale przecież wiadomo, że taka np. "szara myszka" może marzyć sobie pocichutku jak przeobraża sie w prawdziwego "wampa", albo ktoś kto ma wiecznie głowę w chmurach pragnie stać się mocno stąpającym po ziemi.

Jaki jest ten wasz ideał (jesli istnieje)? Czy udaje wam się zmienić cechy, których nie lubicie na takie, które wam sie spodobają? No a może któraś z was miała w sobie tyle uporu, żeby wyrzeźbić swój charakter dokładnie według uznania? Ciekawe czy to sie w ogóle da zrobić..czasem wierzę, że tak, ale może jestem naiwna

[m0n!k@]

hm, jezeli chodzi o ideal charakteru to raczej jest to osiagalne - acz trudne.
ale ja moj "ideal" musialby tez przejsc pewne zmiany w wygladzie
no to napisze po kolei

WYGLAD: chcialabym zeby moje wlosy wrocily do dawnego koloru (byly rude a teraz z roku na rok ciemnieja coraz bardziej i jestem juz bardziej szatynka a tak kochalam moje wloski) i zeby sie bardziej krecily (kiedys krecily sie fantastycznie, teraz cos im odwalilo i tylko lekko faluja) moglabym miec troche wiecej piegow (bo te kilka sztuk na nosie wyglada tak... ubogo) no i dodalabym sobie pare kilo (tak wlasnie DODALABYM) szczegolnie w biuscie aha no i chcialabym miec ladniejsze paznokcie - to smieszne ale z tego powodu mam chyba najwieksze kompleksy

CHARAKTER: chcialabym byc mniej leniwa bardziej oszczedna (na koncie wiecznie 0,00 - bo jak cos od rodzicow dostane to pojde i wydam), pewna siebie, chcialabym sie potrafic "hamowac" w niektorych sytuacjach, bo czesto mowie/robie bez zastanowienia cos czego pozniej zaluje... i to chyba wszystko bo ja uparcie daze do osiagniecia tego 'idealu'

za to widze ze autorka watku jeszcze nie opisala SWOJEGO idealu wiec czekam

[kala507]

Chciałabym schudnąć z 5 kg. i byłoby ok i musze się pochwalić że jak na arzie dobrze mi idzie

[tripka]

mój ideał samej siebie to(czyli jaka chciałabym być ) : dziewczyna inteligenta,zdolna,a zarazem imprezowiczka-zapraszana wszędzie,bywająca wszędzie,umiejąca się bawić,i ludzie lubią się z nią bawić.To osoba potrafiąca radzić sobie w życiu,samodzielna.Osoba,k tóra dokładnie wie czego chce w życiu,ale żyje chwilą,nie myśli co będzie jutro.To dziewczyna potrafiąca radzić sobie ze stresem,optymistka.

[bura kocurka]

Oj,hyhy - założyłam wątek a się nie wypowiedziałam W sumie w tym pytaniu miałam na myśli charakter..ale tak na dobrą sprawę to o wygląd też sie chetnie dowiem

No to mój ideał:

WYGLĄD: Nie jestem bardzo zakompleksiona na tym punkcie, ale miło by było jakby moje włosy się bardziej "skonkretyzowały" - czy chcą być kręcone czy też proste jak druty, bo to co jest teraz po prostu mnie wkurza I mogłabym mieć chociaż trochę szersze biodra, bo jednak wszystko mi z tyłka zjeżdża
Reszta ujdzie

CHARAKTER: Tutaj jestem wymagająca, bo cała ja aktualna się sobie nie podobam Chciałabym być mniej strachliwa, taka...przebojowa umiejąca postawić na swoim (zawsze zazdroszczę innym tych cech). Fajnie by było być taką troche zakręconą, spontaniczną, z milionem pomysłów na minutę. Nigdy bym sie nie nudziła!
Po prostu bardzo bym się ucieszyła gdyby ktoś zorganizował zrzutkę temperamentu dla Burej Kocurki
Nie zaszkodziłaby też lepsza organizacja, mobilizacja do pracy...i jakas trutka na lenia

[bura kocurka]

Napisane przez tripka

To osoba potrafiąca radzić sobie w życiu,samodzielna.Osoba,k tóra dokładnie wie czego chce w życiu,ale żyje chwilą,nie myśli co będzie jutro.To dziewczyna potrafiąca radzić sobie ze stresem,optymistka.

O tak..te cechy też byłyby mile widziane

Myślicie, że są jakieś sposoby na to, aby stać się bardziej taką jak sie chce? Czy może lepiej przestać być tak beznadziejnie wymagającą co do swojej osoby jak ja...

[misscannabis]

W wyglądzie dużo bym zmieniła jak więszość

Mój charakter mi się podoba...nie jestem idealna ale staram się być. Nie marzę o tym, że sie zmienię tylko sama staram się to zrobić.
Chciałabym byc inteligentna, wygadana, mieć zawsze na myśli dobre riposty chciałabym być też bardziej pewna siebie, mieć jakiś widoczny talent ( chciałabym umieć spiewać ). Dużo tego...może chociaz połowę wymarzonych cech uda mi się w sobie "wyrobić"

[byliczka]

A ja chciała bym przytyć tak z 4 kilo.. i chciała bym trzymać moije nerwy na wodzy i nie komentować wszystkiego co się dzieje wokol mnie bo moj TŻ dostaje szału przez to

[maniutek-mania]

Chciałabym mieć w sobie więcej odwagi i mniej przejmować się opiniami innych.

[m0n!k@]

Napisane przez bura kocurka

CHARAKTER: Tutaj jestem wymagająca, bo cała ja aktualna się sobie nie podobam Chciałabym być mniej strachliwa, taka...przebojowa umiejąca postawić na swoim (zawsze zazdroszczę innym tych cech). Fajnie by było być taką troche zakręconą, spontaniczną, z milionem pomysłów na minutę. Nigdy bym sie nie nudziła!
Po prostu bardzo bym się ucieszyła gdyby ktoś zorganizował zrzutkę temperamentu dla Burej Kocurki

hm. jakby Ci to powiedziec
tez kiedys taka bylam
i tez chcialam sie zmienic. i sie zmienilam. az za bardzo chyba, bo "swiat jest piekny a ludzie sa dobrzy" i za bardzo ufam temu pieknemu swiatu i dobrzym ludziom a pozniej ze zdziwieniem odkrywama ze swiat jest zaro-bury a lubie zli. ale i tak wierze ze jest dobro itd optpymista az do bolu - jak mnie ktos okreslil
nie wiem jak sie mozna zmienic, bo ta zmiana u mnie byla powolna i dluga i jakas w ogole dziwna i nawet nie wiem co ja tak do konca spowodowalo ale moze postaraj sie wyjsc "do ludzi" pochodzic po jakis klubach, dyskotekach, zapiusac sie na jakis kurs czy cos... no nie wiem
<zrzuca sie na temperament> (bo ja go mam chyba az nadto...)

Napisane przez byliczka

A ja chciała bym przytyć tak z 4 kilo.. i chciała bym trzymać moije nerwy na wodzy i nie komentować wszystkiego co się dzieje wokol mnie bo moj TŻ dostaje szału przez to

witaj w klubie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Moj ideal samej siebie? Zdrowy ideal samej siebie... no chociaz prawie zdrowy.

[bura kocurka]

Napisane przez m0n!k@

nie wiem jak sie mozna zmienic, bo ta zmiana u mnie byla powolna i dluga i jakas w ogole dziwna i nawet nie wiem co ja tak do konca spowodowalo ale moze postaraj sie wyjsc "do ludzi" pochodzic po jakis klubach, dyskotekach, zapiusac sie na jakis kurs czy cos... no nie wiem
<zrzuca sie na temperament> (bo ja go mam chyba az nadto...)


witaj w klubie

No ja się nie izoluję od ludzi w żadnym razie Na imprezy chodzę, faceta i kupę znajomych posiadam,a i tak odczuwam niedosyt i uważam się za nie taką, jaka powinnam być Temperamentu brakuje mi pod tym względem, że bardzo mało mam własnej inicjatywy, mało pomysłów, brak tej przebojowości..taki ideał mam w głowie, jakiś niedościgniony dla mnie najwyraźniej, bo coś mi słabo idzie przemiana

[Ally83]

Wygląd:
- szczuplejsze policzki
- bardziej wyrzeźbione (i tak z 5 kg mniej) i opalone ciało
- bardziej podatne na układanie włosy

Charakter:
- mniej leniwa
- bardziej stanowcza
- bardziej towarzyska (imprezy itp.)
- oszczędniejsza
- bardziej pewna siebie
- bardziej wygadana i szalona

[Sweet_21]

Napisane przez Ally83

Wygląd:
- szczuplejsze policzki
- bardziej wyrzeźbione (i tak z 5 kg mniej) i opalone ciało
- bardziej podatne na układanie włosy

Charakter:
- mniej leniwa
- bardziej stanowcza
- bardziej towarzyska (imprezy itp.)
- oszczędniejsza
- bardziej pewna siebie
- bardziej wygadana i szalona

Ally przepraszam troszkę Cię wykorzystałam
To co wytłusczone tyczy się też mnie.
Chciałabym jeszcze mieć 'krótszy język' bo zawsze coś palnę

[marusiaaa]

Chciałabym....
#długie kasztanowe loki
#schudnąć 5 kilo
#być bardziej opalona
#i mieć proste bielutkie zęby ( nad czym pracuje nosząc aparat)
Charakter:
#towarzyska, imprezowa, z poczuciem humoru, i inteligenta

[Equita]

Kiedys bylam bardzo krytyczna wobec samej siebie- mialam tysiac postanowien na dzien, aby dojsc do mojego idealu. Zauwazylam, ze z wiekiem jestem coraz bardziej zadowolona z siebie (chociaz pewnie odbiegam od wymyslonego przeze mnie dawniej idealu) i przez to stalam sie pewniejsza siebie
Jedynie czego jeszcze nie jestem pewna to, czy bede idelna mamusia.. no ale bede sie starala

[pink69]

Mój ideał samej siebie już jest,bo jestem jaka jestem,ale akceptuję siebie.

[Chii1986]

No więc nie mam kompleksów i doceniam i siebie to co mam, wprawdzie czasem nachodzą mnie myśli typu:
-chciałabym mieć długie do pasa, gęste włosy (koloru zmieniać nie chce)
-chciałabym mieć śniadą bezproblemową cerę i łatwiej, szybciej się opalać
-chciałabymbyćo jakieś 3cm niższa
-chciałabym mieć piersi rozmiaru C a nie B
co do charakteru: chciałabym się mniej wszystkim przejmować i być bardziej przebojowa
I to chyba tyle na szczęcie myśli takie same szybko przechodzą jak sobie uzmysłowię, że sama mogę być jakimśtam ideałem dla niektórych (wysoka,szczupła blondynka, ładna figura, duże niebieskie oczy)- trzeba myśleć pozytywnie, założę się, że w Was też są cechy których inni Wam zazdroszczą
kurcze..znw mi komp szaleję..przepraszam za tyle postów to nie moja wina

[bura kocurka]

Napisane przez Chii1986

No więc nie mam kompleksów i doceniam i siebie to co mam, wprawdzie czasem nachodzą mnie myśli typu:
-chciałabym mieć długie do pasa, gęste włosy (koloru zmieniać nie chce)
-chciałabym mieć śniadą bezproblemową cerę i łatwiej, szybciej się opalać
-chciałabymbyćo jakieś 3cm niższa
-chciałabym mieć piersi rozmiaru C a nie B
co do charakteru: chciałabym się mniej wszystkim przejmować i być bardziej przebojowa
I to chyba tyle na szczęcie myśli takie same szybko przechodzą jak sobie uzmysłowię, że sama mogę być jakimśtam ideałem dla niektórych (wysoka,szczupła blondynka, ładna figura, duże niebieskie oczy)- trzeba myśleć pozytywnie, założę się, że w Was też są cechy których inni Wam zazdroszczą
kurcze..znw mi komp szaleję..przepraszam za tyle postów to nie moja wina

Nie szkodzi Ja też często mówię sobie, że wiele cech zazdroszczą mi inni..ale jakoś to mnie nie hamuje, żebym sama zazdrościła innym ich cech Kurcze, nie mogę sie nauczyć cieszyć tym co mam
Ale z drugiej strony popracowac nad sobą też chyba nie zaszkodzi

Zauważam przy okazji czytając wasze wypowiedzi, że większość cech charakteru sie jednak powtarza. Więc tak naprawdę jakbyśmy wszystkie były takie jak sobie wymarzyłyśmy...to świat byłby pełen przebojowych klonów No ale skoro przebojowych, wygadanych, i optymistycznych..to może chociaż nie byłoby nudno..co najwyżej mało różnorodnie

[201804200947]

Tylko jedno-optymizm
Gdybym była optymistką,byłoby super

[sylwónia]

No, ale patrząc tak filozoficznie, to czy ten ideał , to byśmy były jeszcze my ?
Czy już ktoś inny ?

[Chii1986]

No właśnie czy nasi TŻci kochaliby nas nadal takie przebojowe i wygadane skoro są z nami-spokojnymi i nieprzebojowymi, a koleżanki zazdrościłyby nam idealnego wyglądu...lepiej chyba zostawić wszystko tak jak jest

[maniutek-mania]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Moj ideal samej siebie? Zdrowy ideal samej siebie... no chociaz prawie zdrowy.

Ojejku ?

[m0n!k@]

Napisane przez sylwónia

No, ale patrząc tak filozoficznie, to czy ten ideał , to byśmy były jeszcze my ?
Czy już ktoś inny ?

ale - patrzac rownie filozoficznie - zmieniamy sie przez cale zycie
ja sie bardzo zmienilam, niektorzy nie sa w stanie tego zaakceptowac ale innym to pasuje (nie mowie tylko o "nowych" znajomych o tych "z dawnijeszych lat" takze)

Szpiegu w sumie tez moglabym byc zdrowsza
ale w sumie zawsze moglabym byc chorsza, wiec sie pocieszam, ze nie jestem chorsza niz jestem. zagmatwalam sie;p
w kazdym badz razie chcualam napisac tylko: trzymaj sie

[Ally83]

Napisane przez Sweet_21

Ally przepraszam troszkę Cię wykorzystałam
To co wytłusczone tyczy się też mnie.
Chciałabym jeszcze mieć 'krótszy język' bo zawsze coś palnę

A korzystaj
Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama

[rambo]

Napisane przez warszawianka

Tylko jedno-optymizm
Gdybym była optymistką,byłoby super

Dziewczynko
Ty wbrew pozorom powalasz opytmizmem

_ _ _
Ja mogę być taka jaka jestem Ale chciałabym się przestać bać much i innych brzydali To jest latem uciążliwe

[201804200947]

Czemu tak sądzisz Herborambo?

[rambo]

Napisane przez warszawianka

Czemu tak sądzisz Herborambo?

Nie sądzę tylko wiem To się czuje jak się z Tobą rozmawia


I jeszcze chciałabym mieć naturalnie-kręcone rude włosy
I żeby mi w nich było ładnie

[201804200947]

I nawet jak płaczę po telefonie i śpiewam Ci "Kolorowe jarmarki"?

[rambo]

Napisane przez warszawianka

I nawet jak płaczę po telefonie i śpiewam Ci "Kolorowe jarmarki"?

Ludzie, którzy twierdzą, że nie mam fałdek tłuszczu muszą być optymistami