Szukam Nudengo, biurowego, prostego zapachu. Oddam City Glam, Pure Intense, Sentiment

[elmilinden]

NIEAKTUALNE

Szukam zapachu typowo biurowego, nie duszącego, do pomieszczenia z klimatyzacją. Najlepiej jakiś kwiatowo-drzewny, bez karmelu, wanilii itp.

W zamian mogę oddać:
ok. 40/50ml City Glam Armaniego (to tester, na 100% oryginalny).
50ml Pure Intense Jil Sander (nowy, ale otwarty, to zapasowa flaszka, ale nie mogłam się powstrzymać)
30ml Escady Sentiment.

Rozpatrzę wszystkie propozycje, ale niektórych zapachów mogę nie znać. Szukam czegoś w stylu Ferre Rose czy Omni Amethyst. Mogą też być leśne nuty.

[mucia18]

30ml Escady Sentiment. cos u mnie?

[Soso]

Może coś u mnie?

[ennkaa]

zajrzyj do mnie...do ferre rose jest podobne rose absolue np. Mam tez naturelle z żelem pod prysznic. Interesuje mnie Pure Intense Jil Sander

[Marei]

za City Glam oddam taka sama pojemność Paco Rabanne Pour Elle, myślę, że zapach pasuje do biura, jest klasyczny ale ma w sobie coś co mnie urzeka
ewentualnie 30ml za 30ml escady, chociaz wolałabym city glam

[hathayoga]

Nie chciałabyś nudnego Clinique Happy Heart? Ot, pomarańczka

[_kapryska_]

Może znajdziesz coś u mnie?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=309301 to mój watek

Interesuje mnie J. Sander.

edit: poza wątkiem mam próbkę Ferre Rose w kartoniku 1,6 ml oraz czyste perfumy extract 3,7 ml, w kartoniku E. Arden 5th Avenue, a także
I. Rossellini Storia 14/15 ml. Z mojej strony może byc kilka zapachów...

[elmilinden]

Nie, Clinique nie bardzo Ew. mogłoby być Happy to be, inne niestety nie dla mnie.

Pour Elle nie znam, byłam ciekawa tego zapachu, ale niestety nie ma już nigdzie testerów i nie udało mi się go nigdy przetestować.

Zapachy YR niestety odpadają, raz testowałam na sobie jakiś i dostałam wysypki Teraz omijam w ogóle ten sklep szerokim łukiem.

mucia18, Soso, niestety nic nie znalazłam

[itaka]

Za Armaniego coś u mnie znajdziesz? Chyba już same nudne zapachy u mnie zostały....

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

moze
Sunflower (50 ml), Splendor, Provocative, Beauty (wszystkie 30 ml) - Elizabeth Arden
Paco Rabbane: Pour Elle (50 ml)
Sonia Rykiel "Le parfum" (50 ml)

Wszystkie to nowki zafoliowane, nieuzyte (mama byla na zakupach ostatnio). Jak pomarudze to jedna butelke mi odda .

Bylabym zainteresowana Jil Sander

[ladyDIOR]

A może coś u mnie za City Glam?

[elmilinden]

Być może mogłabym wymienić Jil Sander za Pour Elle, ale... nie mam pojęcia, jak to Pour Elle pachnie Raczej nei powinno być słodkie, to plus, ale szczerze mówiac nie wyobrażam sobie tego nawet. Czy on jest do czegos podobny?

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez elmilinden

Być może mogłabym wymienić Jil Sander za Pour Elle, ale... nie mam pojęcia, jak to Pour Elle pachnie Raczej nei powinno być słodkie, to plus, ale szczerze mówiac nie wyobrażam sobie tego nawet. Czy on jest do czegos podobny?

moze to pomoze

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5277

[Marei]

Napisane przez elmilinden

Być może mogłabym wymienić Jil Sander za Pour Elle, ale... nie mam pojęcia, jak to Pour Elle pachnie Raczej nei powinno być słodkie, to plus, ale szczerze mówiac nie wyobrażam sobie tego nawet. Czy on jest do czegos podobny?

ja bym powiedziała, że jest chłodny, kwiatowo-metalowy, ale nie chodzi mi o metaliczny posmak, ale dotyk metalu, zimny i twardy, po chwili wybija się smuga ciepła i frezje (chyba to one), bardzo delikatnie wyczuwam także biały pieprz a momentami w tym cieple odrobinę brzoskwini zmiksowanej z kwiatami, pieprzem i frezjami. Właściwie frezje czuję cały czas, ładnie wkomponowane w resztę. Gdy zapach się uspokoi, frezje wracają do szeregu i zapach troche mi przypomina świeże pranie suszone w lekkim wiosennym słońcu, pachnące subtelnie zmiksowanymi frezjami, pieprzem i odrobiną brzoskwiniowych kwiatów (tak kwiatów ).
Zapach jest bardzo trwały, jeden psik wystarczy przed pracą (szkołą). Psikam lewy nadgarstek, przykładam prawy, później oba do szyi, zanim zapach się wchłonie- i to pachnie przez 6h, zmieniając się, stabilizując, a im dłużej mam go na sobie, tym bardziej świeży mi się wydaje. I jest baaardzo elegancki
Mam nadzieję, że to Cię skusi (mimo, że niestety nie za city glam)

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;11249554]moze
Sunflower (50 ml), Splendor, Provocative, Beauty (wszystkie 30 ml) - Elizabeth Arden
Paco Rabbane: Pour Elle (50 ml)
Sonia Rykiel "Le parfum" (50 ml)

Wszystkie to nowki zafoliowane, nieuzyte (mama byla na zakupach ostatnio). Jak pomarudze to jedna butelke mi odda .

Bylabym zainteresowana Jil Sander[/QUOTE]


przypominam sie . polecam te zapachy, zwlaszcza Ardenki. nie ma chyba nic bardziej nudnego i mniej ambitnego zapachowo

[elmilinden]

Dobra reklama.
Elizabeth Arden wąchałam kilka razy i nigdy nic nie przykuło mojej uwagi, niektórych w ogóle nie czuję (tak samo z lubianym fioletowym Lanvinem- w ogóle nie czuję tego zapachu).
Zawsze mnie intrygował ten Paco R., ale nigdy go nigdzie nie widziałam, a boję się kupić albo wymienić w ciemno

[babeczka81]

a może tutti kiwi AA ?

[elmilinden]

Nie znam Tuttki Kiwi, ale mogę poznać Jeśli tylko na niego natrafię. Z AA podoba mi się Pamplelune. Ale jakoś od kilku lat mam awersje do cytryny i grejpfruta.

[babeczka81]

Napisane przez elmilinden

Nie znam Tuttki Kiwi, ale mogę poznać Jeśli tylko na niego natrafię. Z AA podoba mi się Pamplelune. Ale jakoś od kilku lat mam awersje do cytryny i grejpfruta.

w tutti kiwi nie ma ani cytryny ani grejfruta.kiwi pewnie jest w każdej perfumerii.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez elmilinden

Dobra reklama.
Elizabeth Arden wąchałam kilka razy i nigdy nic nie przykuło mojej uwagi, niektórych w ogóle nie czuję (tak samo z lubianym fioletowym Lanvinem- w ogóle nie czuję tego zapachu).
Zawsze mnie intrygował ten Paco R., ale nigdy go nigdzie nie widziałam, a boję się kupić albo wymienić w ciemno

proponowalam Arden bo pisalas, ze do biura i , ze ma byc nudo:P. nie spiesz sie zatem. pomysl i daj znac

[_kapryska_]

Napisane przez elmilinden

Zawsze mnie intrygował ten Paco R., ale nigdy go nigdzie nie widziałam, a boję się kupić albo wymienić w ciemno

Jeśli chcesz go poznac mogę przesłac próbkę za próbkę J. Sander. Wówczas nie będziesz miała obaw co do zapachu w ciemno...i ja przyznam również , ponieważ J. Sander wpadł w mój nosek tylko na podstawie opisu zapachu

[elmilinden]

Wysłałabym próbkę, ale nie mam żadnego pojemnika, nigdy nie robiłam próbek, no i nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać

Jeśli jesteś z Warszawy, mogę ewentualnie powiedzieć, gdzie da się powąchać ten zapach.

Z tego, co wyczytałam mądrego, jedne osoby twierdzą, ze Pour Elle jest ciepłe, inne, ze kwaśne i zimne. Podobno to zapach szyprowy, ale ze składu raczej na to nie wygląda Jedni mówią, że podobny do Pure Poison, a inni, że lubią go tak samo jak DKNY Be Delicious (który jest koszmarny jak dla mnie). Według niektóryh recenzji świezy i dobry na lato, według innych duszacy i na zimę. Czyli po prostu okazuje się, ze wszystko można o nim powiedzieć.

Więszkość zapachów, które lubię zawieraja frezję i różę, np. Elle YSL, Noa (bez róży). No ale reszty składników nie umiem spobie wyobrazic. Wolałabym, żeby w nim było więcej drewna, paczula, piżmo, wetiwer i takie tam, no ale poskąpili. No nie wiem. Za Jil Sander albo Escadę chyba bym się skusiła, nawet w ciemno.

[_kapryska_]

Sama mam jedna wolną fiolkę 3ml na próbkę, także nawet nie mogę przesłac wraz ze swoją w celu napełnienia jej poprzez tzw. "odpsik", czyli tak jak psikamy na ciało tak tez otworkiem, którym wylatuje płyn psikamy do fiolki czy tez buteleczki .

Niestety nie jestem z W-wy, za to w początku 7 miesiąca ciąży, więc nawet niespecjalnie już biegam po jakichkolwiek perfumeriach, poza sklepami dla dzieci

A odnośnie odczuc zapachowych : ile nosów tyle opinii- tak myślę

Jeśli zdecydowałabyś się to serdecznie zapraszam na PW.

Napisane przez elmilinden

Wysłałabym próbkę, ale nie mam żadnego pojemnika, nigdy nie robiłam próbek, no i nie bardzo wiem, jak się do tego zabrać

Jeśli jesteś z Warszawy, mogę ewentualnie powiedzieć, gdzie da się powąchać ten zapach.

Z tego, co wyczytałam mądrego, jedne osoby twierdzą, ze Pour Elle jest ciepłe, inne, ze kwaśne i zimne. Podobno to zapach szyprowy, ale ze składu raczej na to nie wygląda Jedni mówią, że podobny do Pure Poison, a inni, że lubią go tak samo jak DKNY Be Delicious (który jest koszmarny jak dla mnie). Według niektóryh recenzji świezy i dobry na lato, według innych duszacy i na zimę. Czyli po prostu okazuje się, ze wszystko można o nim powiedzieć.

Więszkość zapachów, które lubię zawieraja frezję i różę, np. Elle YSL, Noa (bez róży). No ale reszty składników nie umiem spobie wyobrazic. Wolałabym, żeby w nim było więcej drewna, paczula, piżmo, wetiwer i takie tam, no ale poskąpili. No nie wiem. Za Jil Sander albo Escadę chyba bym się skusiła, nawet w ciemno.

[Małgosia791]

Może A. Sung Shi ok 48/50ml za Jil Sander lub City Glam. Shi to typowo biurowy zapach, nie słodki, nie ciężki

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8599

[ladyDIOR]

Boss Femme? Za Jill Sander. To taki delikatny, kwiatowy nie męczący zapach

[elmilinden]

Jill Sander już nieaktualne.

Boss Femme znam, mam, ale nie używam.

Shi nie znam, ale wydaje mi się, że to takie "wodne" wonie- niezbyt lubię takie niestety.

A może ktoś się chce pozbyć klasycznego Versace Woman?