Życie w niepewności - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-11, 23:30   #1
rasssia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5

Życie w niepewności


Hej jestem z chlopakiem od kilku miesiecy chodz wczesniej z nim bylam trzy lata temu. Doszlismy do wniosku ze damy sobie druga szanse ( to on mnei zostawil dla innej o czym sie dopiero teraz dowiedzialam)...jest wspaniale z malym wyjatkiem...Chce mu zaufac i jak juz jestem go pewna to cala sytuacja wywraca sie do gory nogami. Z wielkiego uczucia zaczyna wdzierac sie obojetnosc z jego strony, zeby po jakims czasie znow bylo cudownie...nie potrafie zniesc tej niepewnosci...chcialabym byc z nim, ale takie zadreczanie sie czy w tych zlych chwilach nei znajdzie sobie innej, nie zostawi mnie, ze mu sie juz znudzilam doprowadzaja mnei do obledu...czuje sie rozdarta...nie potrafie racjonalnie myslec przez ten moj strach. Chcialabym byc z nim ale jednoczesnie ten brak zaufania nei pozwala mi byc w pelni szczesliwa. Gdy jest taki obojetny mysle o najgorszych rzeczach ze zaraz mnei zostawi i znow bede sama...tak jak to bylo 3 lata temu. Nie wiem co o tym myslec, co on probuje na tym zdzialac... Z drugiej strony nei potrafie mowic o swoich uczuciach, czulabym sie urazona gdybym miala go Ciagle pytac czy mu na mnie zalezy....z drugiej strony chcialabym zeby mnei o tym zapewnial zebym czula sie pewniej...Czuje sie zagubiona w tym wszystkim...wiem ze nei zawsze musi byc dobrze, ale te chwile obojetnosci sa dla mnei horrorem...za kazdym razem mysle ze to juz koniec...
rasssia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 00:00   #2
Mia694
Zadomowienie
 
Avatar Mia694
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 267
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez rasssia Pokaż wiadomość
Hej jestem z chlopakiem od kilku miesiecy chodz wczesniej z nim bylam trzy lata temu. Doszlismy do wniosku ze damy sobie druga szanse ( to on mnei zostawil dla innej o czym sie dopiero teraz dowiedzialam)...jest wspaniale z malym wyjatkiem...Chce mu zaufac i jak juz jestem go pewna to cala sytuacja wywraca sie do gory nogami. Z wielkiego uczucia zaczyna wdzierac sie obojetnosc z jego strony, zeby po jakims czasie znow bylo cudownie...nie potrafie zniesc tej niepewnosci...chcialabym byc z nim, ale takie zadreczanie sie czy w tych zlych chwilach nei znajdzie sobie innej, nie zostawi mnie, ze mu sie juz znudzilam doprowadzaja mnei do obledu...czuje sie rozdarta...nie potrafie racjonalnie myslec przez ten moj strach. Chcialabym byc z nim ale jednoczesnie ten brak zaufania nei pozwala mi byc w pelni szczesliwa. Gdy jest taki obojetny mysle o najgorszych rzeczach ze zaraz mnei zostawi i znow bede sama...tak jak to bylo 3 lata temu. Nie wiem co o tym myslec, co on probuje na tym zdzialac... Z drugiej strony nei potrafie mowic o swoich uczuciach, czulabym sie urazona gdybym miala go Ciagle pytac czy mu na mnie zalezy....z drugiej strony chcialabym zeby mnei o tym zapewnial zebym czula sie pewniej...Czuje sie zagubiona w tym wszystkim...wiem ze nei zawsze musi byc dobrze, ale te chwile obojetnosci sa dla mnei horrorem...za kazdym razem mysle ze to juz koniec...
Byłam zupełnie w tej samej sytuacji.
Też kochałam, dużo się przez niego nacierpiałam. Jak zaczęliśmy być ze sobą żyłam w niepewności i bałam się, że znów zrobi mi to samo...

Zaryzykowałam. I nie żałuję, bo to już 5 lat odkąd jesteśmy razem...

Skoro doszliście do wniosku, że chcecie dać sobie kolejną szansę to chyba masz z jego strony jakąś ,,małą pewność''- że jednak chce z Tobą być...

A jeżeli chcesz wiedzieć na pewno, ,,na czym stoisz''- porozmawiaj z nim szczerze. Tak od serca. Masz do tego pewne prawo- po tym jak Cię potraktował.

Jeżeli nie spodoba mu się ta rozmowa, lub odczujesz dziwne zachowanie z jego strony- sama będziesz wiedziała czy warto zaryzykować.

Powodzenia
Mia694 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 00:02   #3
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Życie w niepewności

dlaczego zdecydowałaś się na związek z tym chłopakiem po raz kolejny? co ci zaoferował? zmienił się? zrozumiał, że to ty jesteś jedyna? dlaczego on chciał do ciebie wrócić?
czy przez te 3 lata on cały czas był z tamtą?

ja wiem, że w takiej sytuacji nie umiałabym zaufać raz jeszcze
a bez zaufania nie ma miłości, nie da się stworzyć prawdziwego, szczęśliwego związku
zastanów się więc, czy będziesz kiedykolwiek w stanie zaufać
czy czujesz, że on cię teraz na prawdę kocha?
z tego co piszesz, chyba nie do końca ...
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 00:11   #4
Mia694
Zadomowienie
 
Avatar Mia694
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 267
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez marcela23 Pokaż wiadomość
czy przez te 3 lata on cały czas był z tamtą?

Jeżeli tak, to całkowicie zmienia to postać rzeczy.
Wtedy takiego to bym kopnęła w
Mia694 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 08:45   #5
Allegra89
Przyczajenie
 
Avatar Allegra89
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 22
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez rasssia Pokaż wiadomość
Hej jestem z chlopakiem od kilku miesiecy chodz wczesniej z nim bylam trzy lata temu. Doszlismy do wniosku ze damy sobie druga szanse ( to on mnei zostawil dla innej o czym sie dopiero teraz dowiedzialam)...jest wspaniale z malym wyjatkiem...Chce mu zaufac i jak juz jestem go pewna to cala sytuacja wywraca sie do gory nogami. Z wielkiego uczucia zaczyna wdzierac sie obojetnosc z jego strony, zeby po jakims czasie znow bylo cudownie...nie potrafie zniesc tej niepewnosci...chcialabym byc z nim, ale takie zadreczanie sie czy w tych zlych chwilach nei znajdzie sobie innej, nie zostawi mnie, ze mu sie juz znudzilam doprowadzaja mnei do obledu...czuje sie rozdarta...nie potrafie racjonalnie myslec przez ten moj strach. Chcialabym byc z nim ale jednoczesnie ten brak zaufania nei pozwala mi byc w pelni szczesliwa. Gdy jest taki obojetny mysle o najgorszych rzeczach ze zaraz mnei zostawi i znow bede sama...tak jak to bylo 3 lata temu. Nie wiem co o tym myslec, co on probuje na tym zdzialac... Z drugiej strony nei potrafie mowic o swoich uczuciach, czulabym sie urazona gdybym miala go Ciagle pytac czy mu na mnie zalezy....z drugiej strony chcialabym zeby mnei o tym zapewnial zebym czula sie pewniej...Czuje sie zagubiona w tym wszystkim...wiem ze nei zawsze musi byc dobrze, ale te chwile obojetnosci sa dla mnei horrorem...za kazdym razem mysle ze to juz koniec...
U niektórych osób konczy sie to dobrze a u nie których nie.. sama musisz zadecydowac co jest dla Ciebie najlepsze.. Jezeli mu nie ufasz albo udajesz przed soba że mu ufasz wedlug mnie zwiazek nie ma sensu bo uwiez mi przezywalam prawie to samo co Ty i wiem jaki to jest horro dla Ciebie.. jak mówi mojej przyjaciółki mama: TEGO KWIATU TO PÓŁ ŚWIATU życze Ci wszystkiego dobrego
Allegra89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 08:59   #6
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Życie w niepewności

uczucie niepewnosci bedzie Ci towarzyszyc jeszcze bardzo długo, zrozum najpierw był z inna a teraz znowu wrocił do Ciebie, ciągłe obawy,ćzy znowu nie odejdzie bedą Ci sie kłębiły w głowie jeszcze przez jakis czas. Nie ma złotej recepty na pozbycie się obaw. Najlepiej gdyby Cie zapewniał o swojej miłosci i pokazaywał codziennie jak bardzo mu na Tobie zalezy, po jakims czasie twoje wizdje przybledną.
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 09:07   #7
hlola
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 13
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez rasssia Pokaż wiadomość
Hej jestem z chlopakiem od kilku miesiecy chodz wczesniej z nim bylam trzy lata temu. Doszlismy do wniosku ze damy sobie druga szanse ( to on mnei zostawil dla innej o czym sie dopiero teraz dowiedzialam)...jest wspaniale z malym wyjatkiem...Chce mu zaufac i jak juz jestem go pewna to cala sytuacja wywraca sie do gory nogami. Z wielkiego uczucia zaczyna wdzierac sie obojetnosc z jego strony, zeby po jakims czasie znow bylo cudownie...nie potrafie zniesc tej niepewnosci...chcialabym byc z nim, ale takie zadreczanie sie czy w tych zlych chwilach nei znajdzie sobie innej, nie zostawi mnie, ze mu sie juz znudzilam doprowadzaja mnei do obledu...czuje sie rozdarta...nie potrafie racjonalnie myslec przez ten moj strach. Chcialabym byc z nim ale jednoczesnie ten brak zaufania nei pozwala mi byc w pelni szczesliwa. Gdy jest taki obojetny mysle o najgorszych rzeczach ze zaraz mnei zostawi i znow bede sama...tak jak to bylo 3 lata temu. Nie wiem co o tym myslec, co on probuje na tym zdzialac... Z drugiej strony nei potrafie mowic o swoich uczuciach, czulabym sie urazona gdybym miala go Ciagle pytac czy mu na mnie zalezy....z drugiej strony chcialabym zeby mnei o tym zapewnial zebym czula sie pewniej...Czuje sie zagubiona w tym wszystkim...wiem ze nei zawsze musi byc dobrze, ale te chwile obojetnosci sa dla mnei horrorem...za kazdym razem mysle ze to juz koniec...
Mam podobny problem. Przed chwilą napisałam posta. Nie wiem czy dobrze zrobiłam ze wróciłam.
Moze jednak ludzie się nie zmieniają?
hlola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 11:34   #8
wampirek6
Raczkowanie
 
Avatar wampirek6
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
Dot.: Życie w niepewności

Jeżeli on się stara, to warto było wrócić , natomiast jeżeli, nie widzisz żadnych starań z jego strony to powinnaś to przemyśleć.
__________________

wampirek6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 14:39   #9
Myszunia19
Zakorzenienie
 
Avatar Myszunia19
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 241
Dot.: Życie w niepewności

po moim bylo widac ze mu zalezy zebysmy sie zeszli. i co?? po dwoch miesiacach zafundowal mi drugi raz taki sam horror wiedzac ze przez to co mi zrobil wyladowalam u psychologa. nie warto drugi raz wdl. mnie. przez niego wiele stracilam i zaluje decyzji ze mu pozwolilam. a czulam podobnie jak ty. ciagle balam sie ze mnie zostawi znow.
Myszunia19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 14:58   #10
Marseille
Rozeznanie
 
Avatar Marseille
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 634
Dot.: Życie w niepewności

Byłam dokladnie w takiej samej sytuacji jak Ty, i co? Dalam szanse i po raz kolejny odszedl do innej. Nie mowie, ze z Toba bedzie podobnie, ale mezczyzni na ogol sie nie zmieniaja
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie."
Marseille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 15:46   #11
iustitia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 881
Dot.: Życie w niepewności

Dla mnie człowiek, który raz zdradził, po prostu ma taki "styl" i czemu ma nie zrobić tego ponownie? Czym innym jest jednorazowy skok w bok a czym innym spotykanie się za czyimiś plecami i regularny romans na długą metę. Nie wybaczyłabym, gdyby facet stworzył drugi związek będąc ze mną. Ale to Twoje życie, Ty ponosisz konsekwencje swoich wyborów.
iustitia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 16:06   #12
Mia694
Zadomowienie
 
Avatar Mia694
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 267
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez wampirek6 Pokaż wiadomość
Jeżeli on się stara, to warto było wrócić , natomiast jeżeli, nie widzisz żadnych starań z jego strony to powinnaś to przemyśleć.
Dokładnie
Mia694 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 16:27   #13
rasssia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
Dot.: Życie w niepewności

Mia 694 nawet nie wiesz jak chce z nim porozmawiac...niestety on dzis wyjezdza do Niemiec na tydzien a widujemy sie raz w tygodniu bo studiuję w innym miescie...nei wiem czy zniose tak dlugi czas oczekwan na niego...zreszta on sam nie wie czy wroci w piatek czy jeszcze pozniej...a wtedy kolejny tydzien bez spotkania, bez jego obecnosci...;(

Marcela23 zdecydowalam sie byc z nim po raz kolejny bo nigdy nie spotkalam chlopaka z Ktorym tak dobrze sie czulam, z ktorym moglabym przegadac i byc przy nim cale zycie...Czy sie zmienil?? Hmm...na pewno wydoroślal, ale czy zmienil...Byl z nia przez 2 lata a potem na gg sie odezwal i jaki to on nieszczesliwy, ze go dziewczyna zdradzila...nie potrafilam mu powiedziec „co mnei to obchodzi”...jestem za miekkaL Nie jestem pewna jego uczuc, raz jest czuły i kochany, a po jakims czasie tak jakby sie wszystko walilo...nei rozumiem takiego zachowania. Podobno to kobieta zmienną jest

Przez jego zachowanie czuje się taka beznadziejna...zadaje sobei ciagle pytanie czy to ze mna jest cos nei tak, ze nie potrafie utrzymac faceta przy sobie? Czy mu sie juz znudzilam?

Jak jest dobrze to sie stara, a jak sa te gorsze chwile to zupelnie tak jakbym byla kims malo waznym...czy to mozliwe zeby byc az tak zmiennym jak chorągiewka?
rasssia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 17:13   #14
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Życie w niepewności

stworzył z tamtą długi związek
czyli nie było tak, że rzucił ciebie dla niej, ale zaraz zrozumiał, że to jednak ty byłaś tą jedyną ...
gdyby go nie zdradziła, pewnie byłby z nią do dziś

moim zdaniem potraktował cię jak przysłowiowy klin
lubi cię, może nawet coś tam czuje, ale to nie jest żadna wielka miłość
dla mnie tak własnie to wygląda
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 18:28   #15
FridaKahlo
Raczkowanie
 
Avatar FridaKahlo
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 443
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez marcela23 Pokaż wiadomość
stworzył z tamtą długi związek
czyli nie było tak, że rzucił ciebie dla niej, ale zaraz zrozumiał, że to jednak ty byłaś tą jedyną ...
gdyby go nie zdradziła, pewnie byłby z nią do dziś

moim zdaniem potraktował cię jak przysłowiowy klin
lubi cię, może nawet coś tam czuje, ale to nie jest żadna wielka miłość
dla mnie tak własnie to wygląda
Niestety muszę się z tym zgodzić. Mnie to też tak wygląda...
__________________
“Disobedience, in the eyes of anyone who has read history, is man's original virtue. It is through disobedience that progress has been made, through disobedience and through rebellion.”
Oscar Wilde


Teufel
FridaKahlo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 18:44   #16
rasssia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
Dot.: Życie w niepewności

Dziekuje** pomoglyscie mi przejrzec na oczy...tylko najgorsze jest to ze nei potrafie podjac tej definitywnej decyzji. Czekam i sie łudze, ze moze jednak bedize lepiej. Nie potrafie zrezygnowac z jego bliskosci. ehhh...glupia i naiwna jestem;((((
rasssia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 18:51   #17
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: Życie w niepewności

Czyli co , rzucił Cię dla innej a kiedy przestał go satysfakcjonować związek z tamtą znowu do Ciebie wrócił? Bo trochę nie rozumiem.
. ah kto wie z tymi facetami
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.

Edytowane przez cotynato
Czas edycji: 2009-02-12 o 18:52
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 18:55   #18
rasssia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
Dot.: Życie w niepewności

Rzucil mnie dla innej, ale potem poznal ta co wytrzymali 2 lata...i po nich znow do mnei wrocil...
rasssia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 19:18   #19
JoannM
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 324
Dot.: Życie w niepewności

Cytat:
Napisane przez rasssia Pokaż wiadomość
Dziekuje** pomoglyscie mi przejrzec na oczy...tylko najgorsze jest to ze nei potrafie podjac tej definitywnej decyzji. Czekam i sie łudze, ze moze jednak bedize lepiej. Nie potrafie zrezygnowac z jego bliskosci. ehhh...glupia i naiwna jestem;((((
Takie juz jestesmy,przejmujemy sie,martwimy a oni maja nas gdzies... Jesli tak jak mowisz ze ma chwile ze jest obojetny wobec Ciebie, to moim zdaniem mu tak naprawde nie zalezy. Jest duze prawdopodobienstwo ze te chwile beda czestsze. Zadaj sobie pytanie, czy chcesz byc z kims kto Cie- w waznych dla Ciebie momentach -ignoruje, kto nie zwraca uwagi na Ciebie. Dla ktorego najwazniejsze sa jego uczucia, bo ma akurat takiego focha i nie bedzie sie odzywal,zamiast sprobowac sie dogadac.
To jest jego druga szansa, a on ja po prostu marnuje. Powinien byc Ci wdzieczny ze mu dalas w ogole te szanse.. Strata czasu i nerwow.
Zacznij zyc dla siebie. Pozwalaj sobie na przyjemnosci,postaw siebie na pierwszym miejscu. Bo kto ma zadbac o swoje szczescie jak nie Ty sama
__________________

Razem z Gabrysią

JoannM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 19:40   #20
marcela23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 439
Dot.: Życie w niepewności

a, to czyli było ich dwie w międzyczasie
myślałam, że 2 lata był z tą, dla której cię rzucił

nie wiem, weź go posadź na przeciwko siebie
i spytaj: czego ty chłopie ode mnie chcesz?
co czujesz, co zamierzasz, co planujesz?
dlaczego wróciłeś?
marcela23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-12, 19:51   #21
rasssia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5
Dot.: Życie w niepewności

Postaram sie nie myslec o nim przez ten tydzien, kiedy bedzie za granica...zajme sie szydelkowaniem, czymkolwiek...a jak wroci to go tak przemagluje ze zapomni jak sie nazywa...jak wroci zeby to bylo takie proste
rasssia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.