do wizażanek, które używały 'gołębiego' Palette

[arielka]

Mam zamiar ufarbować włosy, jednak mam pewne obawy co do koloru i wolałabym się zabezpieczyć w tą farbkę, bo jak słyszałam potrafi ona 'spopielić' zbyt żółty blond jednak gdy dzisiaj oglądałam opakowanie, byłam zdziwiona, bo wydawało mi się, że wcześniej była na nim siwa pani, a w tej chwili znajduje się blondynka, w dodatku producent twierdzi iż kolor gołębi służy do włosów siwych i ma im nadać kolor blond - bardziej wyzłocić oświeććie mnie, czy to na pewno ten sam produkt?

[ank@]

Ja bym w ogóle odradzała farbę Palette. Straciłam po niej 1/3 wlosów i na dodatek nie mogłam się potem pozbyć koloru. Ponoć Palette zawierają jakieś metale, które straszliwie wyżerają i niszczą włosy (opinia z profesjonalnego salony fryzjerskiego)

[arielka]

Też słyszałam, że to są fatalne farby, ale czytałam w wątkach o rozjaśnionych na żółto włosach, że kolor gołębi może być pomocny, jako toner - dziewczyny kładą go na kilkanaście minut, żeby nie mieć kurczakowej barwy której ya się obawiam - tylko nie wiem czy to jest nadal ten sam produkt

[arielka]

Kupiłam dzisiaj, otworzyłam tubkę i chyba wszystko ok (taki fioletowy kolorek farby)

[ank@]

No to powodzenia, daj znać jak wyszło

[arielka]

Dziękuje, że trzymałaś za mnie kciuki było to pomocne, bo (o dziwo!) wyszło bardzo ładnie, nie ma efektu 'kurczaka', więc nie będę musiała robić palette całej głowy, tylko ewentualnie końcówki