kłucie w klatce piersiowej...

[malutka666]

od pewnego czasu ( jakis ostatni tydzien) regularnie ok 2-3 razy dziennie bardzo delikatnie kluje mnie cos w klatce piersiowej.. nie trwa to dlugo bo ok minuty po wzieciu kilku glebszych oddechow to nieprzyjemne uczucie ustepuje jednak boje sie bo wiem ze nie dzieje sie dobrze. moze powinnam wybrac sie do lekarza w najblizszym czasie tak na wszelki wypadek? ma ktoras z was podobne dolegliwosci i wie o czym to mzoe swiadczyc?
czytalam rozne artykuly na ten temat i wiem ze przyczyny moga byc rozne.. serce , pluca, itp.. czasem to jest spowodowane czestym stresem.. hmm.. niedlugo mam studniowke, mature wiec troche nauki, chcialabym dobrze na nej wypasc wiec troche sie denerwuje ale nie az tak zeby to bylo zrodlem jakiegos wielkiego stersu.. patzrzac na moich rowiesnikow dochodze do wniosku czasem ze wrecz zbyt luzacko do tego podchodze..chociaz moze.. jak myslicie?
dodam ze klucie w wiekszosci wystepuje bardziej po lewej stronie, raz bylo lekko w po srodku klatki piersiowej a raz z prawej strony..
Dodam ze ostatnio czesto jestem przemeczona i chce mi sie spac mysle ze w duzej czesci to wina pogody (jestem na nia bardzo podatna deszcz- dolujacy nastroj, slonce - swietny humorek.. przewaznie) choc moze sa tez inne czynniki.. sama nie wiem..
zaczelam lykac ostatnio magnez w tabletkach jedna na dzien, staram sie wysypiac, dosc dorbze odzywiac.. dodam ze kiedys czesto zdarzalo mi sie imprezach łyknac jakas pigułeczke a nawet wiecej, lub wziasc amfe, jednak teraz to odstawilam i sie uspokoilam troche.. w sumie zdarzalo mi sie srednio to raz na tydzien, dwa ( weekendowa impreza).. przez ok 2 lata... moze teraz zaczne odczuwac skutki swojej glupoty?
Wlasnie co o tym myslicie dziewczyny miala ktoras w was podobne przezycia i ma troche pojecie na ten temat? o czym moze swiadczyc takie lekkie i krotko trwajace pojawiajace sie raz na jakis czas klucie w klatce piersiowej? predzej nigdy mi to sie nie zdarzalo...
do lekarza raczj sie wybiore jednak najpierw chcialabym zobaczyc wasze opinie

[DedeDinah]

Wg mnie to stres, też odczuwam takie ukłucia w klatce piersiowej, pytałam mojej lekarki o to, też mi to powiedziała. Wiem, że to uciążliwe czasami, ale to nic poważnego.

[malutka666]

oby to byl tylko stres w sumie zauwazylam ze ostatnio bardziej sie wieloma rzeczami przejmuje nie jestem taka jak kiedys.. ale sie zaniepokolilam tym bo nigdy predzej nie odczuwalam nic takiego..

[srubka]

to sa nerwobole, powstaja pod wplywem stresu, moga sie pojawic w momencie jak sie stresujesz, albo dlugo pozniej, czasem pojawiaja sie w klatce piersiowej, w plecach
ja czasem tak mam w plecach jak tak lupnie kolo lopatki to mozna pasc hehe

[Ponura]

Może to być też związane ze zwiększeniem aktywności fizycznej. Mnie się zdarzało, kiedy zaczęłam biegać. Minęło.

[Fas0lka]

Podobne uczucia mam od jakiś 2-3 tygodni z tym, że mnie kłuje serce a nie z lewej lub na środku, ostatnio się to nasiliło więc zrobiłam sobie ekg i jutro ide do lekarki z wynikami zobaczymy co powie

[lalinka23]

wg mnie to nerwobole, mialam tak samo, przebadalam sie u wielu lekrzay i uslyszalam ze to stres. ale lepiej nie lekcewazyc i isc samemu sie zbadac

[201701160947]

Malutka666, bardzo prawdopodobne, że to nerwobóle. W czasie sytuacji stresowych mam podobne objawy, z tym, że kiedy chcę złapać głębszy oddech, sprawia mi to ogromny ból, o wiele większy.

Lepiej jednak idź do lekarza, nie zaszkodzi się przebadać.

[selfish]

Stawiam na nerwobóle tudzież niewyleczone i przechodzone przeziębienie.
Serce nie boli - tak mówi mój znajomy kardiolog.

[truskawkowawiosna]

Malutka, nie bierzesz tabletek anty ani innych lekow na recepte, prawda?

palisz?

czy procz klucia dretwieja Ci czasem konczyny?

ja bym jednak nie bagatelizowala: jezeli masz fajnego lekarza rodzinnego to idz, powiedz o wszystkim, niech Ci zbada chociaz pobieznie

[topcia06]

Do tego magnezu dołóż jeszcze jedną tabletkę potasu przez jakiś miesiąc. Pomoże I jeśli to ma podłoże w stresie, to pij melisę.
Będzie dobrze też mam w tym roku maturę. Poradzimy sobie

[kamyczek89]

ja też mam te kłucia. jednak kardiolog mi powiedziała, że to nic takiego... ale u każdego może być inaczej i ze swojego doświadczenia wiem, że czasem warto lekarza przycisnąć, żeby zlecił badania...
ja przez ten cały czas mojego żywota byłam nieświadoma swojej "choroby" ( nie wiem czy to tak mogę nazwać chyba bardziej jest to wada) i zupełnie przypadkowo się o niej dowiedziałam.

idź się przebadać dla świętego spokoju. jeśli rzeczywiście bierzesz tabsy i jak tutaj koleżanka wcześniej napisała, natychmiast poleciałabym na wizytę...

[malutka666]

tabletek anty nie biore chociaz myslalam zeby je zaczac to na razie ciagle to odkladam a teraz kiedy pojawily sie te lekkie bole wolalabym sie przebac najpierw pod tym wzgledem a dopiero pozniej wybrac sie do ginekologa.. palic tez raczej nie pale czasem mi sie zdarzy pare buchow od kolezanki ktora jest nalogowa palczka ale od dluzszego czasu i tego unikam bo po prostu nie lubie a w pierwszym poscie zeby nie bylo niedomowien mialam na mysli pigulki extasy.. ktore na pewno zdrowiu nie pomagaja dlatego przeszlo mi przez mysl ze moze negatywnie wplynely na moje serce.. i stad to wszystko chociaz z nimi tez juz skonczylam jakis czas temu..

[kamyczek89]

prawdopodobnie to tylko nerwobóle. ale wizyta u lekarza nie zaszkodzi. choć rodzinny Ci pewnie to samo powie, że to nerwobóle...
czasem trzeba się nagimnastykować, by dostać skierowanie na dokładniejsze badania lub wizytę u specjalisty.

[anulek88]

jakbym czytala o samej sobie.. mam dokladnie ten sam problem..

[nafie]

o ile dobrze pamietam nerwobole nie sa spowodowane praca serca, tylko ma to zwiazek z plucami.
i nie jest to nic groznego a nawet jak najbardziej normalne

no oczywiscie dopoki nie zdarza sie nam to dzien w dzien co chwile

[malutka666]

chyba to naprawde tylko nerwobóle bo od kiedy przczytałam wasze wypowiedzi przesały mi dokuczać pewnie dlatego ze sie uspokoiłam bo predzej dodatkowo denerwowałam sie tym ze moge być chora.. i czasem jak to mi sie przytrafiło ogarniała mnie mała panika i głupie myśli ze taka mloda a juz cos nie tak ze mna i pewnie długo sobie nie pożyje.. :P

[_Gosiaczek_]

Jeśli ostatnimi czasy miałaś stresujące sytuacje to faktycznie mogą być to nerwobóle. Sama kilka razy w roku coś takiego przechodzę, średnio miłe uczucie

Jeśli natomiast sytuacji stresowych było brak przejdź się do lekarza.

Dużo zdrówka życzę i postaraj się nie stresować

[201701160947]

Napisane przez malutka666

chyba to naprawde tylko nerwobóle bo od kiedy przczytałam wasze wypowiedzi przesały mi dokuczać pewnie dlatego ze sie uspokoiłam bo predzej dodatkowo denerwowałam sie tym ze moge być chora.. i czasem jak to mi sie przytrafiło ogarniała mnie mała panika i głupie myśli ze taka mloda a juz cos nie tak ze mna i pewnie długo sobie nie pożyje.. :P

Spokojnie, nie ma co na zapas sie denerwować. Pewnie są to nerwobóle, ale powinnaś jednak iść do lekarza, da Ci skierowanie np. na badanie EKG. Ja w sytuacjach stresowych mam też czasem problemy z oddychaniem, ale na początku nie byłam pewna od czego to jest, więc poszłam na badanie, które miało na celu zbadanie, czy nie mam jakiejś astmy. I wyszło wszystko ok, także stres to często jest ten główny winowajca. Może popijaj melisę, albo jakieś inne herbatki uspokajające.

[selfish]

A mi jakoś zupełnie umknęły te twoje przelotne imprezy z extasy i amfą, teraz dopiero doczytałam.
No, pogratulować.

Idź do lekarza i wymuś na nim skierowanie na ekg, mimo wszystko.

[malutka666]

jutro juz ide do lekarza pierwszego kontaku na razie.. tylko martwi mnie jesli on tez stwierdzi ze to tylko nerwy a tak naprawde problem lezy gdzies indziej? wspomniec mu o tych uzywkach kiedys zeby mnie predzej skierowal na bardziej szczegolowe badanie? tylko zastanawia mnie czy lekarz zostawi to dla siebie czy bedzie mogl zrobic cos z ta informacja np powiedziec rodzicom ( mimo ze mam 19 lat) itp heh.. moze glupie z sie martwie bo zdrowie wazniejsze ale jednak nie chcialabym miec przypału.
a chociaz stres minal te lekkie klucie i tak mi dokucza i jakby coraz czesciej chociaz niekotrzy twierdza ze wkrecam sobie tylko i szukam jakis chorob ktorych nie ma... ja bynajmniej nie zamerzam tego bagatelizowac tylko ciekawi mnie ta jedna rzecz czy moge tak sobie bez strachu opowiedziec wszystko lekarzowi :P

[kamyczek89]

Napisane przez malutka666

jutro juz ide do lekarza pierwszego kontaku na razie.. tylko martwi mnie jesli on tez stwierdzi ze to tylko nerwy a tak naprawde problem lezy gdzies indziej? wspomniec mu o tych uzywkach kiedys zeby mnie predzej skierowal na bardziej szczegolowe badanie? tylko zastanawia mnie czy lekarz zostawi to dla siebie czy bedzie mogl zrobic cos z ta informacja np powiedziec rodzicom ( mimo ze mam 19 lat) itp heh.. moze glupie z sie martwie bo zdrowie wazniejsze ale jednak nie chcialabym miec przypału.
a chociaz stres minal te lekkie klucie i tak mi dokucza i jakby coraz czesciej chociaz niekotrzy twierdza ze wkrecam sobie tylko i szukam jakis chorob ktorych nie ma... ja bynajmniej nie zamerzam tego bagatelizowac tylko ciekawi mnie ta jedna rzecz czy moge tak sobie bez strachu opowiedziec wszystko lekarzowi :P

nie powinnaś się bać, bo jesteś pełnoletnia i możesz powiedzieć wprost lekarzowi, że sobie tego nie życzysz.
niestety u mnie było inaczej. lekarze potraktowali mnie jak małe dziecko i tak oto mama dowiedziała się o mojej antykoncepcji a przy okazji personel w klinice...moja mama tan pracuje. domyśl się jak się czułam... klęłam na czym świat stoi nikt nie miał takiego prawa!!!

[Fresa]

Napisane przez malutka666

od pewnego czasu ( jakis ostatni tydzien) regularnie ok 2-3 razy dziennie bardzo delikatnie kluje mnie cos w klatce piersiowej.. nie trwa to dlugo bo ok minuty po wzieciu kilku glebszych oddechow to nieprzyjemne uczucie ustepuje jednak boje sie bo wiem ze nie dzieje sie dobrze. moze powinnam wybrac sie do lekarza w najblizszym czasie tak na wszelki wypadek? ma ktoras z was podobne dolegliwosci i wie o czym to mzoe swiadczyc?
czytalam rozne artykuly na ten temat i wiem ze przyczyny moga byc rozne.. serce , pluca, itp.. czasem to jest spowodowane czestym stresem.. hmm.. niedlugo mam studniowke, mature wiec troche nauki, chcialabym dobrze na nej wypasc wiec troche sie denerwuje ale nie az tak zeby to bylo zrodlem jakiegos wielkiego stersu.. patzrzac na moich rowiesnikow dochodze do wniosku czasem ze wrecz zbyt luzacko do tego podchodze..chociaz moze.. jak myslicie?
dodam ze klucie w wiekszosci wystepuje bardziej po lewej stronie, raz bylo lekko w po srodku klatki piersiowej a raz z prawej strony..
Dodam ze ostatnio czesto jestem przemeczona i chce mi sie spac mysle ze w duzej czesci to wina pogody (jestem na nia bardzo podatna deszcz- dolujacy nastroj, slonce - swietny humorek.. przewaznie) choc moze sa tez inne czynniki.. sama nie wiem..
zaczelam lykac ostatnio magnez w tabletkach jedna na dzien, staram sie wysypiac, dosc dorbze odzywiac.. dodam ze kiedys czesto zdarzalo mi sie imprezach łyknac jakas pigułeczke a nawet wiecej, lub wziasc amfe, jednak teraz to odstawilam i sie uspokoilam troche.. w sumie zdarzalo mi sie srednio to raz na tydzien, dwa ( weekendowa impreza).. przez ok 2 lata... moze teraz zaczne odczuwac skutki swojej glupoty?
Wlasnie co o tym myslicie dziewczyny miala ktoras w was podobne przezycia i ma troche pojecie na ten temat? o czym moze swiadczyc takie lekkie i krotko trwajace pojawiajace sie raz na jakis czas klucie w klatce piersiowej? predzej nigdy mi to sie nie zdarzalo...
do lekarza raczj sie wybiore jednak najpierw chcialabym zobaczyc wasze opinie

Napisane przez malutka666

jutro juz ide do lekarza pierwszego kontaku na razie.. tylko martwi mnie jesli on tez stwierdzi ze to tylko nerwy a tak naprawde problem lezy gdzies indziej? wspomniec mu o tych uzywkach kiedys zeby mnie predzej skierowal na bardziej szczegolowe badanie? tylko zastanawia mnie czy lekarz zostawi to dla siebie czy bedzie mogl zrobic cos z ta informacja np powiedziec rodzicom ( mimo ze mam 19 lat) itp heh.. moze glupie z sie martwie bo zdrowie wazniejsze ale jednak nie chcialabym miec przypału.
a chociaz stres minal te lekkie klucie i tak mi dokucza i jakby coraz czesciej chociaz niekotrzy twierdza ze wkrecam sobie tylko i szukam jakis chorob ktorych nie ma... ja bynajmniej nie zamerzam tego bagatelizowac tylko ciekawi mnie ta jedna rzecz czy moge tak sobie bez strachu opowiedziec wszystko lekarzowi :P

Poczytaj sobie o używkach które zażywałaś i już będziesz wiedziała czy powiedzieć lekarzowi całą prawdę czy nie.

[Olila9]

Isc i powiedziec o wszystkim. A wczesniej przeprowadzic maly wywiad z mama: czy po urodzeniu podczas badan nie wykryto u Ciebie szmerow w sercu? Malych i czesto ignorowanych, ktore mialy zaniknac okolo szostego roku zycia? Jesli tak, to czy bylas pozniej badana?

[malutka666]

czytalam sporo o tych uzywkach jednak dalej nie wiem. no nic.. zobacze jutro jak to bedzie..

[malutka666]

i po wizycie.. nie było potrzeby żeby mowic o tym wszystkim bo samo wyszlo pdczas badania.. to znaczy lekarz wyczul jakis szmer nad sercem, zrobilam ekg od razu, skierowal mnie do kardiologa , na badanie krwi, i inne szczegolowe oraz przepisal tabletki ktora mam brac 3 razy dziennie po pol i jesli bedzie dobrze to za 2 tygodnie mam sie u niego stawic, a jesli beda efekty uboczna ( wlasnie nie dowiedzialam sie jakie one moga byc bo pan doktor stwierdzil ze dziac sie moze wszystki i za duzo tego zeby mowic, co mni cholernie przestraszylo i boje sie wziasc chociaz wiem ze musze heh :/ )
mady polak po szkodzie jak to sie mowi, chcialabym wiedziec tylko czy ktoras z was ma doswiadczenia z czyms takim? o czym moze swiadczyc taki szmer nad sercem, o jakiejs powaznej chorobie? najbardziej interesuje mnie tylko czy da sie to calkowicie wyleczyc jak bede sie stosowac do wszystkich polecen...?

[kamyczek89]

Napisane przez malutka666

mady polak po szkodzie jak to sie mowi, chcialabym wiedziec tylko czy ktoras z was ma doswiadczenia z czyms takim? o czym moze swiadczyc taki szmer nad sercem, o jakiejs powaznej chorobie? najbardziej interesuje mnie tylko czy da sie to calkowicie wyleczyc jak bede sie stosowac do wszystkich polecen...?

trudno jest cokolwiek powiedzieć. badanie echa serca wszystko pokaże. u mnie się okazało, że mam tętniaka w sercu...wiem jak to brzmi, ale tak naprawdę jeśli nie ma przecieku jest wszystko ok. ponoć taka "uroda" serca...co jakiś czas należy to tylko kontrolować.
nie zamartwiaj się, bo naprawdę nie musi być to nic groźnego.

[Olila9]

malutka - idz na ECHO i poki co niczym sie nie denerwuj.

[selfish]

Wiesz, skoro już poszłaś do kardiologa, to trzeba było jego o wszystko wypytać; to lekarz, a nie my, wizażanki, posiada kompetencje, żeby udzielać ci wyjaśnień. Na pewno by cię uspokoił, a tak będziesz się teraz martwić aż do następnej wizyty.

[malutka666]

do kardiologa mam isc dopiero po zbadaniu krwi co zrobie jutro bod zis nie zdazylam. na razie bylam u lekarza pierwszego kontaku i on przepisal mi tabletki propranolol wzr 3 razy na dzien po pol mam jesc.. heh dziwne jest dla mnie to juz je dostalam kiedy jeszcze nie wiadomo co mi jest... miala ktoras z was jakies doswiadczenie z nimi? doktor nie chcial mi wymienic skutko ubocznych ale te co wyczytalam na ulotce nie sa zbyt zachecajace np spoolnienie akcji serca itp, mam andzieje ze nie bedzie ejszcze gorzej jak ja wezme.. a juz bym musiala najlepiej.. no ale chyba lekarz wiedzial co robi