koniec wakacji;(;(

[aneczka_16]

Witam Was kochane Wizażanki Właśnie tak bardzo smutno mi się zrobiło bo uświadomiłam sobie, że to jusz ostanie godziny wakacji i znowu do szkolki Czy Wy tesz macie coS takiego, żę czujecie w sobie taką pustkę na koniec wakacji?? Dla mnie zaczęly przewijać się obrazki z tych świetnych wakacji, ojej tylko żębym jutro w szkolce nie zaczeła płakać bo ktoś może pomyśleć że to ze szcześcia Pozdrawiam serdecznie) Ale właściwie 10 miesięcy to nie tak dużo

[Ines1985]

Doskonale Cie rozumiem bo co roku jak szlam do szkoly przezywalam to samo. Szcegolnie rok temu- zaczynalam klase maturalna.
2 lata temu natomiast ostatniego dnia wakacji byl slub brata, w innym miescie na dodatek wiec nawet nie bylam na rozpoczeciu roku szkolnego... 3 lata temu podobnie, tylko ze wtedy podawalam do chrztu synka brata ciotecznego... I tez nie zdazylam wrocic na rozpoczecie. Wtedy tak nie przezywalam konca wakacji bo glowe mialam zaprzatnieta czyms innym.
Ale i tak doskonale znam uczucie smutku ktore dzis towarzyszy wielu uczniom. Mimo wszystko ja zaluje ze juz nie mam dokad wracac 1 wrzesnia. Chociaz jak pomysle o tych klasowkach, odpytywaniach i innych szkolnych nerwach to... od razu czuje sie lepiej ze mam to juz za soba .

[madziunia2]

Ja płakałam 30 sierpnia zeszlego roku. Zaczynalam klase maturalna i z niewiadomych przyczyn mialam przeczucie ze na pewno nie zdam matury. Na szczescie nie sprawdzilo sie. A teraz od pazdziernika zamierzam godzic studia z praca i chyba zapowiada sie jeszcze gorszy młyn niz w liceum.

[madziunia2]

Ja płakałam 30 sierpnia zeszlego roku. Zaczynalam klase maturalna i z niewiadomych przyczyn mialam przeczucie ze na pewno nie zdam matury. Na szczescie nie sprawdzilo sie. A teraz od pazdziernika zamierzam godzic studia z praca i chyba zapowiada sie jeszcze gorszy młyn niz w liceum.

[Lee]

no to się żegnamy,co?

do zobaczyska za 10 miesiecy, najdroższe wakacje...
byłyście piękne... ach..

[Juka]

Blagam nie przypominajcie mi ze jutro musze wstac o 6!!! Te wakacje zdecydowanie za szybko zlecialy i niestety nie odpoczelam tak jak bym chciala. Strasznie sie boje jutrzejszego dnia. Wiele rzeczy sie teraz zmienia (pol klasy, nauczyciele, praktyki dochodza itd.)
pozdrowienia

[weroniczka]

Ja w zeszlym roku takze szlam do klasy maturalnej, ktorej sie potwornie balam Na szczescie rok zlecial szybko, byl pracowity, ale przebiegl pomyslnie i co tu duzo mowic, fajnie, ze juz mam za soba szkolke Teraz ide na studia, co jest moim powodem do radosci, jednak znajomi ostudzaja moje zapaly, bo i na studiach trzeba byc przygotowanym i niestey stresu tez sie nie uniknie

[ANKA20]

Na pocieszenie mogę powiedzieć, że jak będziecie na studiach to dochodzi wolny wrzesien, no chyba że ktoś ma kampanie wrześniową to nici z wakacji

Jestem z wami, ja mam wolne, ale chodze na praktyki, więc i tak musze swoje wysiedzieć i rano wstać

Uszy do góry

[Rossie]

Ja sie strasznie boje, bo ide do 1 klasy liceum, boje sie kocenia, że pomyle klasy, że nie znajde sali itd...ze kalsa bedzie zła,ehh własnie koncze kolacje i nie moge spac :| Mi tez towarzyszy jakas pustka, po raz pierwszy od zawsze.

[dziewczyna]

Jak przypominam sobie lata podstawówki i szkoły średniej to miałam takie samo podejście: szkoda, że wakacje tak szybko zleciały a za rogiem szkoła Tym bardziej, że w jednej jak i w drugiej szkole klasę nie miałam najlepszej, zupełnie nie zgranej. Obecnie jestem po pierwszym roku sudiów (mam nadzieję, bo wrzesieiu mam poprawki ) i jakoś się cieszę na myśl o rozpoczęciu nowego roku. Fajna grupa (w końcu, i mam nadzieję, że tak zostanie gdyż najprawdopodobniej "moja" grupa zostanie połączona z drugą wieczorową)), zazwyczaj spoko wykładowcy. Jest trochę nerwów, zwłaszcza podczas sesji, ale jest suuuper Jak widać to tylko ode zalutuje optymizmem.

[pysia3ek]

Tez jestem po pierwszym roku studiow i czekam z niecierpliwoscia na pazdziernik . Prawda jest taka, ze nauki jest o wiele wiecej , stresu rowniez(matura to moim zdaniem pryszcz w porownaniu z pierwsza sesja) ale jest jakos inaczejfajniej i razniej