|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
![]() Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Witam. Mam problem, z którym zupełnie nie mogę sobie poradzić, co sekundę zmieniam zdanie i nie potrafię określić co o tym tak naprawdę myślę. Tak dla informacji- mam 19 lat. Otóż około 2 miesiące miałam chłopaka. Poznaliśmy się rok wcześniej, ale teraz dopiero coś zaikrzyło między nami, a przynajmniej z mojej strony zaiskrzyło. Na początku było bardzo fajnie. Widziałam, że on się starał. Może nie jeszcze tak, jakbym tego chciała, ale widziałam, że mu zależy. Pisał do mnie, spotykaliśmy się.
To nie trwało długo, później było coraz gorzej niestety. On ma strasznie dużo koleżanek i kilka bardzo bliskich przyjaciółek- poznałam je, czasem gdzieś wszyscy wychodziliśmy i mimo tego, że on był naprawdę z nimi blisko- ja to zaakceptowałam. Nie rozmawiałam z nim o tym, nie robiłam scen zazdrości. Po prostu wiedziałam, że to ,, ja tu jestem nowa" u nich w kręgu znajomych i nie mogę rządać, by on ograniczył z nimi kontakty. Ba, on nawet by ich nie ograniczył, jestem tego pewna, bo niby dlaczego ma rezygnować ze swoich znajomych? Mimo tego zakochałam się. Kiedy byliśmy sami było cudownie, jednak jak już wspomniałam wcześniej to zaczęło się stopniowo psuć. Zauważyłam, że on z jedną przyjaciółką jest naprawdę bardzo blisko. Spotykali się częściej niż on ze mną, częsciej do siebie dzwonili, znali się co prawda dobre 5 lat ale ja czułam, że byłam na dalszym miejscu. W komórce miał ją zapisaną po imieniu zdrobniale, mnie normalnie, w sumie powiedziałabym, że nawet ,,w zgrubieniu". Zdarzało mu się mnie okłamać. I właśnie dla niej. Kiedy ja chciałam się spotkać a on mówił, że obiecał już X , że się z nią spotka, bo nie widzieli się już 4 dni(!) a mnie widział wczoraj- dawałam po sobie poznać , że mi się to nie podoba. On wtedy wymyślał (?) na szybkiego inną wymówkę, twierdząc dajmy na to, że i tak dziś nie będzie miał za dużo czasu bo musi jechać do Warszawy (mieszkamy w miasteczku obok Stolicy) i najprawdopodobniej nawet z nią (X) się nie spotka. Wiedziałam, że to kłamstwo. Tak na prawdę spotykał się z nią i czasem z resztą damskiej paczki. Zaczęliśmy się widywać coraz rzadziej. On praktycznie już pierwszy nie pisał, czasami tylko wtedy kiedy wiedział, że ,,musi" bo inaczej będę zła , że nic się nie odzywa. Niedawno rozmawialam z jego kolegą na gg. On powiedział , że widzi co się dzieje. Że podobno mój facet lata za X od kilku lat, zresztą od początku znajomości podobno mu się podobała, ale myślał , że skoro jest ze mną to mu już przeszło. Ale już sam nie wie. Przyznał się, że przez jakiś czas w ogóle mój facet nie powiedział mu , że jest ze mną i wyszło to całkowicie przypadkowo. Nie wytrzymałam, podjęłam decyzję o zerwaniu . Powiedziałam mojemy byłemu, że wiem , że w pewnej kwestii mnie okłamał i nie pasujemy do siebie. Przyjął to ze spokojem raczej, nie prosił, nie przepraszał za nic, mówił tylko, że to nie tak jak ja myślę (akurat). Kilka tygodni później dowiedziałam się, że ona zaprosiła go na jakiś bal karnawałowy, a że nie ma chłopaka to wzięła go. Najprowdopodobniej on to zrozumiał, że ona pokazuje mu w ten sposób, że podoba jej się. Szczegółów niestety nie znam, ale wiem, że w czasie balu on spytal się jej czy chciałaby coś więcej, bo ona bardzo mu się podoba. Wiadomo, że ona odmówiła, powiedziała, że on ją jako mężczyzna nie interesuje, ale jest świetnym kolegą. I to na tyle. Z tego co wiem on to bardzo przeżył. Podobno ona już pod koniec tego samego balu spotkała jakiegoś dawnego kumpla i coś zaiskrzyło między nimi. Są podobno szczęsliwą parą. Mój były znowu zaczyna się o mnie starać. Widać, że cały czas szuka kontaktu. Robi to nieśmiale, ale zauważalnie. Najgorsze jest w tym wszystkim to , że go nadal coś czuję do neigo i jestem NADAL strasznie naiwna. On już wie, że ja wiem o wszystkim, rozmawialiśmy na ten temat. Na jej temat mówi już tylko, że to przeszłość i to jest już tylko koleżanka i że dopadło go ,,chwilowe zauroczenie". Faktycznie mają teraz znacznie mniejszy kontakt. Ostatnio nawet napisał mi na gadu gadu, że szkoda, że idę na studniówke z Y i że jest mu przykro, że te fajne czasy które ze mną były już się nie powtórzą. Kochane, Wizażanki- proszę doradźcie mi co o tym wszystkim sądzić, bo ja już nie potrafię patrzeć na to z dystansem, jestem strasznie naiwna i co sekundę zmieniam zdanie- raz mówie sobie, że nigdy mu tego nie wybaczę, z drugiej strony cały czas o nim myślę. Może to wydarzenie go faktycznie zmieniło? Skoro wiem, ze oni już raczej na pewno nie będą razem czy warto zaryzykować, pokazać zielone światło i dać szansę? A może lepiej udawać zimną i obojętną, żeby pokazać, że tak łatwo nie będę znowu jego. Czy kompletnie go olać? Nie wiem, nie mam pojęcia. Mam tysiące myśli na sekundę...Wiem, że muszę wybrnąć z tego jak najszybciej bo się zadręczę. A może przesadzam? Proszę, jeśli to możliwe napiszcie parę słów od siebie. Z góry dziękuję. Ola. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Szczerze? Kopnęłabym go w 4 litery i niech mi się więcej na oczy nie pokazuje. Rozumiem, że jesteś zakochana i, że Ci ciężko, ale zobacz, jak on Cię traktuje:
- zależało mu już od dłuższego czasu na tej dziewczynie, a związał się z Tobą, jak dla mnie po to, żeby o niej zapomnieć - kiedy się nie udało zapomnieć, to starał się o nią, mimo, że NADAL był z Tobą! - nie za bardzo ruszyło go to, że z nim zerwałaś = widocznie jakoś szczególnie mu nie zależało' - kiedy ona powiedziała, że go nie chce, on wraca z powrotem do Ciebie. Uświadom sobie, że gdyby ona się zgodziła na to, żeby z nim być, to on by do Ciebie nie wrócił, a byłby z nią. Jezeli nie chcesz być substytutem jego przyjaciółki, w której chyba jest zakochany od ładnych paru lat, nie chcesz się czuć mniej ważna, kiedy ona jest w pobliżu i się szanujesz, to nie pozwól mu wrócić, ja tu przyszłości nie widzę. Zaznaczam, że to moje zupełnie prywatne i subiektywne zdanie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 335
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Odpowiedz sobie na pytanie: Czy chcesz byc ta jedyna niepowtarzalna najlepsza wymarzona dla swojego chlopaka, przy ktorej zadna inna nie ma szans. Czy raczej chcesz zyc zawsze z mysla ze moze znowu pozna dziewczyne, ktora mu sie spodoba i znowu zacznie Cie ranic i zaniedbywac bo ktos okazal sie (dla niego) lepszy od Ciebie...
Byc moze zostawilby Cie dla niej gdyby ona tez chciala z nim byc. Byc moze nawet by nie zalowal ze nie jestescie juz razem i bylby szczesliwy z nia i juz o Tobie nie myslal. Byc moze skrzywdzilby Cie tak, ze nie chcialabys juz z nim byc. Teraz jeszcze Cie az tak nie skrzywdzil wiec dlatego zastanawiasz sie nad wybaczeniem i wydaje Ci sie ze przeciez jest calkiem w porzadku bo chce wrocic (okazuje wreszcie "jakies" zainteresowanie a tego od dawna Ci brakowalo)... Jednak jak bedziesz sie czula przytulajac sie do niego i przypominajac sobie ze bylby zdolny zostawic Cie dla innej? Teraz moze chce byc z Toba zeby zapelnic pustke... Odpowiedz sobie czego oczekujesz od chlopaka i jak silnego uczucia pragniesz w zwiazku i wspolnego zainteresowania.
__________________
![]() Gonna get better Better better better better Better better better ![]() Edytowane przez myk myk Czas edycji: 2009-02-09 o 22:02 Powód: dopisek |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Daj sobie z nim spokój. Z tamtą mu się nie udało to przybiegł z podkulonym ogonem do Ciebie. Mądry Polak po szkodzie phi. Za późno docenił.
__________________
Only God can judge me.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Dotka90, dziękuje za te parę słów od Ciebie
![]() Jest mi z tym naprawdę cholernie ciężko. Wiem, ze gdyby ona sie zgodziła byli by ze sobą i był by on najszczęśliwszym facetem na Ziemi. Ostatnio doszłam do wniosku też, że on mógł być ze mną też tylko dlatego, żeby wzbudzić w niej zazdrość, w sensie, żeby zobaczyła, ze on jest prawdziwym facetem (ja byłam jego pierwszą dziewczyną). Jednak cały czas siedzi we mnie naiwna dziewczynka, że może teraz kiedy ona ,,zniknęła", on zrozumiał, że mnie kocha. A jak nie to chce się zmienic, chce mnie pokochać.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Cytat:
To zdanie dało mi do myślenia. Mam przed sobą obraz, kiedy dajmy na to byśmy wrócili do siebie a po jakimś okresie (miesiącu, pięciu czy nawet roku?) ta X by zerwała ze swoim obecnym facetem. Znowu on by zaczął sobie robić nadzieję i możliwe że własnie bez zastanowienia by mnie dla niej zostawił, gdyby ona raczyła dać mu szansę. Ale skoro on twierdzi, że ,,to już przeszłość" dla niego, zamkniety rozdzial, i że to było tylko chwilowe zauroczenie- mogło to wszystko tak o po prostu ,,prysnąć" . Ona zostaje dziewczyną innego faceta i tak nagle jemu ona się już zaczyna nie podobać.... Bo chyba bardziej chcemy tego, co jest dla nas niedostepne i nawet mozliwe ze on jeszcze bardziej ją kocha i cały czas o niej myśli...... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Cytat:
Ale w tym sęk, że to ja zerwałam. On twierdzi, że to był mój wybór,uszanował to (czyli wynika z tego, ze dlatego nie zrobił sobie nic z tego zerwania) a po naszym zerwaniu dopadło go ,,chwilowe zauroczenie" do niej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Nie ma za co
![]() Wiesz, teraz gdy ona zniknęła może i byłby szczęśliwy z Tobą (chociażby pozornie), ale co, kiedy ona znów się pojawi? Albo gdy zerwie z chłopakiem i on zobaczy, że jest wolna i można się znów o nią starac (a nuż zmieni co do nich zdanie). Czy oni całkowicie zerwali kontakty, czy się widują? Ja bym nie chciała być dziewczyną 'w zastępstwie' innej, zwłaszcza, kiedy wiem, co on do niej czuje. A na swoim przykładzie opowiem moją historię 'z drugiej strony' ![]() Byłam bardzo zakochana w jednym facecie, oczywiście uczucia niewłaściwie ulokowane. On był moim przyjacielem, cudownym, bardzo mnie wspierał, mogłam mu wszystko powiedzieć, świetnie się dogadywaliśmy, mieliśmy nawet momenty, że było coś więcej.. W czasie trwania przyjaźni z nim poznałam T. - mojego ex. Ze znajomości wyszedł nam związek, na początku byłam baaaaardzo szczęśliwa, czulam się super, widziałam, że on się we mnie zakochał, chociaż sama nie czułam tego samego, to jednak było mi z nim dobrze. Jednak w środku czułam, że nadal kocham tego mojego nieszczęsnego przyjaciela.. Widywałam się z T, by za chwilę jechać do niego i spędzić z nim cały wieczór. Podczas spotkania z T myślałam już o nim i o naszym spotkaniu. W rezultacie po kilku miesiącach związku z T. doszłam do wniosku, że go nie kocham i nigdy nie pokocham, a samo to, że jest mi z nim 'dobrze' to za mało. Chciałam się z nim spotkać i mu wszystko wyjaśnić, napisałam mu w smsie, że chcę się z nim spotkać jutro. On czuł, że coś jest nie tak i napisał, że jeśli mam mu coś do powiedzenia, to żebym zrobiła to przez smsa, bo on tego nie wytrzyma na żywo. Więc mu napisałam, że było mi dobrze, byłam szczęśliwa, ale go nie kocham i wiem, że nie pokocham, rozpisałam się o wszystkim, na co dostałam odpowiedź: Ja i tak wiem, że kochasz X. Byłam w wielkim szoku, bo WYDAWAŁO mi się, że nie dałam nigdy tego aż tak poznać po sobie... Tak więc na przykładzie mojej historii wyciągnij odpowiednie wnioski ![]() Jeżeli nie chcesz stać się tym T. z mojej opowieści, to nie pozwalaj mu wracać, bo jakoś mi się wydaje, że będzie podobnie ![]() Uff, ależ się rozpisałam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: NY
Wiadomości: 1 388
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Zostaw go.
Szczegolnie, bo tak krotkim czasie, kiedy jego przyjeciolka mu odmowila, czlowiek jest zly, szuka tego co bylo, czegos dobrego, wiec chce do ciebie wrocic. Czy przestanie o niej myslec ? Nie. Chwilowo przykryl to uczucie ? Zloscia. I powiem Ci jedno - choc bardzo NIE CHCE o niej myslec, choc chce odsuwac te mysli o niej one i tak powracaja.. Wiem co mowie, bo mowie z wlasniego doswiadczenia, z tymze u mnie to dzialalo w druga strone. Ty poprostu masz mu pomoc zapomniec - taka bedzie twoja rola i nawet mu w tym troche pomozesz, ale odrobine, bo nie da sie tak oszukac umyslu i on CZY TAK CZY SIAK bedzie o niej myslal, fantazjowal, snil. Nie wspomne juz o tym, ze chcyba nie chcesz byc z nim LI TYLKO DLATEGO, ze ktos inny zwyczajnie go NIE CHCIAL. Jak idziesz na zakupy i wybierasz sukienke i jedna Ci sie tak straaaaaaasznie podoba, pasuje jak ja przymierzasz, ba nawet probujesz schudnac zeby sie do niej wbic, ale z jakiegos powodu nie mzoesz jej miec. Nie mozesz i koniec. Wiec pocieszasz sie inna sukienka, z tego samego sklepu, no i niby masz sukienke, ale co z tego ? Kiedy to nie ta ktora chcialas ... I tak naprawde nadal myslisz o tej pierwszej sukience, z jakim dodatkami moglabys ja nosic, gdzie moglabys sie w niej pokazac.. chociaz inna wisi juz w szafie, tak naprawde do konca zycia nie zapomnisz tej pierwszej sukienki, do konca zycia.. zapomnisz za to, ta ktora masz, za jakis czas nie bedziesz nawet wiedziala czy byla zolta, czy zielona.. bedziesz jedynie wiedziala, ze ta pierwsza byla czarna i bedziesz znala kazdy najmniejszy jej szczegol. Dokladnie tak jest z Toba i z nim. Nie badz ta 2 sukienka, poczekaj na kogos dla kogo zawsze bedziesz 1 sukienka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 335
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Wiesz ze siebie oszukujesz prawda?
![]()
__________________
![]() Gonna get better Better better better better Better better better ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Joline, bardzo dziękuję za tą ,,metaforę" tej sytuacji... Aż mi się łza zakręciła, bo jest to na prawdę bardzo podobne do tej sytuacji i łatwiej sobie wyobrazić to wszystko.
Nie wiem co we mnie siedzi. Cały czas o nim myślę, jak szalona wchodzę na jego konto na naszej klasie, dosłownie co chwila, sprawdzam czy jest w pokoju przechodząc pod jego domem. To jakaś dziwna obsesja. Boję się, że nie pokocham nikogo już bardziej niż jego. Szczerze jestem tak bardzo zauroczona, że myślę już nieracjonalnie i ciezko mi spojrzeć na to wszystko z dystansu.... A kiedy nawet poznam innego faceta, który mi się spodoba, dla którego będę najważniejsza- obawiam się , że cały czas mogę trzymać w sercu tamtego X i każdy kolejny mój partner może stać się taką ,,drugą sukienką"..(wg opowiadania Joline). Jak zapomnieć o nim, jak się odkochać, jak powstrzymać się przed wchodzeniem na jego profil? Powtarzam, to już jest chyba jakaś obsesja ![]() A to , ze jestem taka naiwna na pewno wychodzi z tego, że mam niskie poczucie wartości. Dotka90 - Dziękuje za Twoją historię. Faktycznie dało to obraz jak to wszystko wygląda z drugiej strony.... I widzisz, ja tez czułam ze coś jest nie tak. Widziałam że oni coś aż za blisko są ze sobą, a on mówiąc o niej się rozpromienia..... Co do tego czy sie widuja- tak czasami, ale podobno tylko jako koledzy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
nawet sobie nie zwracaj głowy taki dzieciakiem, przepraszam cie bardzo ale inaczej tego nazwac nie potrafie jak dziecinada z jego strony. daj sobie spokoj z nim, nie wyszlo mu z nia to teraz wraca do ciebie??wiem ze trzeba byc wyrozumialym itd. ale takiego czegos niestety nie akceptuje. wszystko zalezy teraz od ciebie jesli jestes w stanie zyc w niepewnosci i w cialym strachu ze moze kogos innego znowu spotka na swojej drodze, to okej. ale jesli czujesz ze nie chcesz tak, nie chcesz takiego zwiazku daj sobie z nim spokoj.
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
A czy któraś z Was uważa, że może powinnam dać tą ostatnią szansę, sprawdzić czy się zmienił, może faktycznie zrozumiał, że mnie kocha?
Może czasem warto zaryzykować? Zawsze można sie wycofać niż pluc sobie w brode ze stracilo się milosc swojego zycia.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Nie nie nie kochana nie rób tego, skażesz sie na kolejne cierpienia
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Ty się zastanawiasz nad daniem mu kolejnej szansy, ale on nie zastanawiał się jak Ty się czujesz, kiedy widzisz, że lata za inną, do tego potem to zerwanie, ktore najwyraźniej go nie obeszło.
To Ciebie by kolejne rozstanie bardziej zabolało, bo nie wierzę, że tak szybko zapomniał o tamtej.Moim zdaniem chce się jakoś pocieszyć.A znając życie, jakby mu się kolejna okazja nadarzyła z tamtą, poleciałby na skrzydłach.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Wiem, że predko mimo wszystko o nim nie zapomne, caly czas gdzies moje mysli beda krążyć koło niego. I może powinnam dostać jeszcze raz takiego mocnego ,,kopa" od niego żeby zapomnieć, dać sobie na prawdę spokój? Obudzić się po prostu z tego chorego snu, obsesji na jego punkcie.
Wiem, ze zadręczam samą siebie, ale nigdy nie byłam aż tak zakochana w kimś. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Cytat:
On z początku nawet nie podejrzewał , że ja widzę, że ona mu się podoba. Sama nie potrafię tego wytłumaczyć, ale on raczej uważal ze w tym nie jest nic złego, skoro kiedy ja chcialam sie spotkac on mowil, ze nie widzial się z nią AŻ 4 DNI a mnie wczoraj przecież widzial! O tym ze ja wiem ze on ją kochał dowiedział się już po tym jak ona go olała. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 8 052
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Mnie się wydaje, że dasz mu szansę, tego pragniesz tak naprawdę, prawda?I
chcesz, żeby ktoś to w końcu napisał. Wszystko zależy od Ciebie, od tego czy jesteś na tyle silna, aby to zakończyć. A jeśli jemu naprawdę zależy na byciu z Tobą ponownie, to z na Twoim miejscu wstrzymałabym się, zobaczyłabym najpierw czy rzeczywiście się stara. Byłabym po prostu dużo ostrożniejsza, przecież już raz Cię zranił, przeżyłabyś to jeszcze raz? Niech on się teraz postara, skoro mu zależy.
__________________
Bartuś 29.08.2009 ![]() "Byle smród co walczy z wentylatorem uważa się za Don Kichota" /S.J.Lec/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 093
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Ostatnio bardzo duzo warkow na temat przyjaciolek albo ex swojego tż, zauwazylyscie??
wracajac do tematu, nie badz naiwna i kimś "zastepczym" zaslugujesz na pewno na to, żeby byc oczkiem w glowie swojego chlopaka, a on malo tego ze sie nie przejął zbytnio zerwaniem, to jeszcze okazuje sie ze ciągleno go do przyjaciolki, a teraz kiedy dostal kosza chce wrocic do ciebie. na twoim miejscu nie dawala bym zadnej kolejnej szansy a dala szanse sobie skims kto by chcial tylko mnie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Droga autorko: jeżeli oni się widują (nieważne, czy często, czy rzadko, czy jako przyjaciele, czy koledzy) to musisz sobie zdawać sprawę z tego, że w kazdym jednym momencie Waszego związku, kiedy ona zadzwoni z pytaniem o spotkanie, to on na to spotkanie poleci, jak na skrzydłach, bez względu na to, czy będzie wtedy z Tobą i czy będziecie mieli na dany moment wspólne plany.
Jedno spotkanie z nią będzie stokroć ważniejsze niż 10 spotkań z Tobą. I on będzie w myślach rozpamiętywał to ICH spotkanie, a nie Wasze, będzie myślał o tym, co ONA powiedziała, jak ONA wyglądała, jak ONA go dotknęła, a nie Ty... Będzie całował Ciebie myśląc o NIEJ. Naprawdę chcesz tak bardzo krzywdzić i unieszczęśliwiać samą siebie? Szanuj się i nie pozwól mu wrócić do siebie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Jesteś, byłaś i będziesz jedynie klinem na miłośc do tamtej. Takim erzakiem. Facet potrzebuje uczucia i nie mogąc znaleśc go tam gdzie szuka, zadowala się twoim uczuciem do niego.
Nie bedziesz miala nigdy pewnosci, czy oni kiedys się w przyszlosci znow nie spikna razem. Nie zaufasz juz mu na tyle, by bez drżenia w sercu puszczac w towarzystwo tamtej. Co co ci taki zwiazek?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Niestety widać, że chłopak traktuje Cię jak "wyjście awaryjne". Wydaje mi się, że powinnaś go olać, bo nic dobrego z tego nie wyniknie... może za jakiś miesiąc czy dwa znowu się w jakiejś dziewczynie zauroczy i sytuacja się powtórzy? a tego z pewnością byś nie chciała...
Jesteś w nim "zakochana" (tzn. na pewno tak Ci się tylko wydaje, bo w tak krótkim czasie znajomości nie ma mowy o miłości ![]() ![]() ![]() Powodzonka i głowa do góry! Edytowane przez Muesli Czas edycji: 2009-02-10 o 09:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 102
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Wiem, że człowiek zakochany myśli czasami irracjonalnie i rozumiem Cię, że caly czas masz nadzieję i go usprawiedliwiasz.
Kochana, to nie ma szans, uwierz mi. Skoro ona dała mu kosza, on tylko jest troszke zły, ale uczucie do niej na pewno nie minęło. Pewnie śledzi teraz jakos jak się między Nią a jej facetem układa, by być na bieżąco, by w każdej chiwili móc znowu zacząć działać. Jedno jest pewne- on szuka kogoś żeby zapełnić tą dziurę która powstała- to raz. Dwa- możliwe że chcę tylko znów wzbudzić w niej zazdrosc. Radzę, nie pakować się w to. Ale zrobisz jak zechcesz. Pozdrawiam. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 102
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Cytat:
Na początku zazwyczaj jest tak, że zakochany facet w swojej nowej kobiecie sam ogranicza kontakty ze swoimi znajomymi. Co z tego, że jesteś ,,nowa" w ich kręgu znajomych? To nie tak ![]() To Ty powinnaś być na pierwszym miejscu. Bo Ty jesteś JEGO KOBIETĄ. A znajomi powinni to zrozumieć ![]() Skoro on postępował inaczej, oznacza to tylko tyle, że nie był aż tak mocno zauroczony i wszystko się zgadza- miał swoją prawdziwą miłość wśrod swoich przyjaciólek i dążyl do tego zeby jak najczesciej sie z nia widywac. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Dziękuję wszystkim Wizażakom, które napisały kilka słów od siebie.
Dzisiaj miałam dużo czasu, aby o tym wszystkim jeszcze raz pomyśleć na spokojnie, poczytać jeszcze raz Wasze rady i zadecydować co dalej robić. Postanowiłam na razie milczeć, nic nie robić. Zobaczyć jak się sprawa rozwinie- czy będzie o mnie się bardziej strarał, czy znajdzie nowy objekt. Jeżeli zauważę, coś co sprawi , że uwierzę , że jeszcze coś z tego może dobrego wyjść to dam szansę, jeżeli nie- wiadomo... Mam nową informację: ta jego X wyjeżdza w przyszłym tygodniu do Niemiec ze swoim nowym TŻtem. Najprawdopodobniej zostaną tam dłużej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Pogubiłam się. Nie wiem co myśleć, co dalej robić.
Acha, a za kilka tygodni bedzie kolejny watek : "moj TŻ flirtuje przez GG/nasza klase ze swoją eks. Co robic?!"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:04.