boję się że suknia bedzie niedopasowana - help.

[nikola181]

Witam
Mam pytanko, czy Wy przyszłe Panie Młode macie też ten problem, że martwicie się ze mimo przymiarek suknia będzie niedopasowana.
Ja mam jedna przymiarkę (suknia jest z wyprzedaży) i boję się że to nie wystarczy. Co prawda tą przymiarkę mam 1,5 tyg przed weselem, ale martwie się ze tak może być.
Czy wy też sie tego boicie, lub bałyście.
czy w ogole jest to możliwe czy popadam w paranoje.
Pozdrawiam

[AdziaJ]

hehehe, mogę Cie pocieszyc, że mam ten sam problem. Swoją suknię kupiłam także z manekina. jak ją mierzyłam była idealna, ale teraz sie boję ze utyję do ślubu, że nie bedzie sie dobrze trzymala (jest bez ramiączek) Ja mam przymiarke w marcu a nastepną tez ok 2 tyg przed slubem, im wiecej mysle, tym wieksza glupawka mnie dopada wiec wrzucam powoi na luz i Tobie tez radze zreszta zawsze sie mozna przejsc miedzy czasie do salonu i przymierzyc ja jeszcze raz

[atomufka]

Ja tez bede miec tylko jedna przymiarke-suknia jest szyta na miare i sprowadzana.Przymiarkę bede miec 9 dni przed slubem i mam nadzieje ze bedzie okJako na razie sie tym nie martwie.Nie mam problemow z waga wiec nie powinnam przytyc,jedyne co to moge schudnac z newrow

[aniaa22]

ja też się tego boje ostatnią przymiarkę mam mieć miesiąc przed ślubem przecież przez miesiąc sporo może się zmienić pewnie schudnę z nerwów a też mam suknię bez ramiaczek

[joasia7]

Sukienka też mam kupioną z wyprzedaży ślub mam w sierpniu i tylko jedna przymiarkę w maju.. a do tego czasu mogą się stać różne rzczy z moją wagą ale tak sobie pomyślałam, że gdyby było coś nie tak to zawsze można jakoś jeszcze nanieść drobne poprawki w ostatecznej przymiarce. Będzie dobrze nie przejmujcie się

[grusiaczek84]

Napisane przez aniaa22

ja też się tego boje ostatnią przymiarkę mam mieć miesiąc przed ślubem przecież przez miesiąc sporo może się zmienić pewnie schudnę z nerwów a też mam suknię bez ramiaczek

Napisane przez joasia7

Sukienka też mam kupioną z wyprzedaży ślub mam w sierpniu i tylko jedna przymiarkę w maju.. a do tego czasu mogą się stać różne rzczy z moją wagą ale tak sobie pomyślałam, że gdyby było coś nie tak to zawsze można jakoś jeszcze nanieść drobne poprawki w ostatecznej przymiarce. Będzie dobrze nie przejmujcie się

Zazwyczaj jak się kupuje suknie ostatnie przymiarki i dopasowania są jakiś tydzień, półtora przed ślubem. Uważam że miesiąc przed to trochę za długo, ponieważ w każdym salonie mówią - panny młode zazwyczaj chudną przed samym ślubem (stres a czasami jeszcze dieta).
Najlepszym rozwiązaniem jest wiązany gorset - szczególnie dla kobiet które lubią mieć mocno wypsowane

[Bianka30]

A już myślałam że tylko ja jestem jakaś dziwna i mam jakieś z tym problemy Ja kupiłam nową suknię w październiku i to jeszcze w innym kolorze niż ta którą przymierzałam w salonie. Suknia jest sprowadzana dla mnie i podobno jest już w salonie ale nie mogę jej zobaczyć do przymiarki (bo to niby problem bo trzeba by ja było przynieść, wyciągnąć, wyprasować niby.. a potem na przymiarkę drugi raz - rozumiem że może im się nie chcieć ale wkońcu płacę spore pieniądze za suknie i chociaż z tego powodu mogłoby im się zachcieć; no ale tak już jest jak zamawiałam i wpłacałam zaliczkę to wszystko było pięknie, ładnie a teraz już mniej) a przymiarkę radzą mi nie wcześniej niż miesiąc przed ślubem... Też mnie to martwi że coś może być nie tak i nie będę miała czasu żeby coś jeszcze zmienić... i martwi mnie że sukni nie mogę zobaczyć, bo nie widziałam jej wcześnej w bieli na żywo a chciałabym dobrze dobrać dodatki (buty itp) a jak widomo biel bieli nie równa.. I takie błedne koło..

[joasia7]

Bianka30 Jak to nie chcą Ci jej pokazać<szok> nie chce im się prasować i jej przynieść przecież to jest ich obowiązek!! To jest jakieś chore. W salonie, w którym kupiłam sukienke Pani powiedział, że mogę przyjść kiedy chce i ile razy chcę żeby ją zobaczyć(powiedziała,że lepiej nie dużo bo może się znudzić )Jeśli mogę Ci coś doradzić to poszłabym tam i im kazała ją przyniesć w końcu jest zapłacona i Twoja. Lepiej żebyś ją teraz zobaczyła może nie chcą jej pokazać bo coś jest nie tak ?

grusiaczek84 dlatego moją z zamka przerabiam na wiazanie

[nikola181]

grusiaczek84 dlatego moją z zamka przerabiam na wiazanie [/quote]

A w jakim salonie kupiłaś suknie. Ciekawe to jest że tak można!!!!!

[ravserge80]

A już myślałam że tylko ja jestem jakaś dziwna i mam jakieś z tym problemy Ja kupiłam nową suknię w październiku i to jeszcze w innym kolorze niż ta którą przymierzałam w salonie. Suknia jest sprowadzana dla mnie i podobno jest już w salonie ale nie mogę jej zobaczyć do przymiarki (bo to niby problem bo trzeba by ja było przynieść, wyciągnąć, wyprasować niby.. a potem na przymiarkę drugi raz - rozumiem że może im się nie chcieć ale wkońcu płacę spore pieniądze za suknie i chociaż z tego powodu mogłoby im się zachcieć; no ale tak już jest jak zamawiałam i wpłacałam zaliczkę to wszystko było pięknie, ładnie a teraz już mniej) a przymiarkę radzą mi nie wcześniej niż miesiąc przed ślubem... Też mnie to martwi że coś może być nie tak i nie będę miała czasu żeby coś jeszcze zmienić... i martwi mnie że sukni nie mogę zobaczyć, bo nie widziałam jej wcześnej w bieli na żywo a chciałabym dobrze dobrać dodatki (buty itp) a jak widomo biel bieli nie równa.. I takie błedne koło..

jezeli nie chca ci pokazac tej sukni to popros chociaz o wycinek materialu w kolorze takim jak zamowilas suknie, ja taki dostalam i dobieralam do tego dodatki, a przymiarke tez mam dopiero na miesiac przed slubem.
Bedzie dobrze!!

[eevciaa]

Widzę że wątek dla mnie bo ten problem mnie od kilku dni zastanawiał .
Jestem w trakcie odchudzania i wątpię że wymodeluję swe ciało ostatecznie do czasu zamawiania sukni (przed kwietniem). Później też zapewne schudnę chcąc nie chcąc z nerwow. Boję się że będzie źle leżeć... Czyli mówicie że nie ma problemu jeśli po ostatniej przymiarce trzeba coś zwęzić?

[ravserge80]

Napisane przez eevciaa

Widzę że wątek dla mnie bo ten problem mnie od kilku dni zastanawiał .
Jestem w trakcie odchudzania i wątpię że wymodeluję swe ciało ostatecznie do czasu zamawiania sukni (przed kwietniem). Później też zapewne schudnę chcąc nie chcąc z nerwow. Boję się że będzie źle leżeć... Czyli mówicie że nie ma problemu jeśli po ostatniej przymiarce trzeba coś zwęzić?

podobno nie, moje panie w salonie powiedzialy ze dopasowanie nawet o 3 rozmiary nie bedzie problemem, ale ja tez sie tym martwie, bo tez bardzo chudne, ale staram sie byc dobrej mysli