|
|||||||
| Notka |
|
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zadomowienie
|
Emocje przed ślubne.
No właśnie, Miałyście może nasilenie roztrzepania, zdenerwowania i ogólnego rozdrażnienia przed ślubem???
Bo mnie już to dopadło a byłam taka twarda, że mnie nie i wogóle. - w sobotę mama wysłała mnie po chleb a przy okazji wyrzucić śmieci, no i marysia z zadowoleniem poszła, weszła do sklepu i co ma w ręku śmieci, oczywiście przechodziłam obok, ale... - w zeszłą sobote chajtała się moja koleżanka z liceum, poszłam z moim przyszłym do Kościoła, stoimy przed wejściem bo młodzi stoją w drzwiach i mówię do mojego " kurcze ale Mrówka urosła, może ma szpile, ale wiesz coś mi nie gra to nie ona" pomyliłam śluby, zamiast na 17 poszliśmy na 15. W kalendarzu jak byk napisane : 17 św. Paweł. Dzisiaj miałam odebrać sukienkę, krórą wypożyczam- nowa nikt jej nie miał a poza tym dobrze się w niej czułam i wyglądałam. Miałam przymiarkę pod koniec lipca, okazało się że mocno zjechałam z wagi i musi być zwężana. ok. Tak więc poszłam do salonu, włożyłam sukienkę i upa. W tali, pod pachami mi odstaje Wiem, nie to jest najważniejsze, ale chciałam się w niej dobrze czuć, kurczę raz w życiu idę do ołtarza i chcę chociaż raz w życiu wyglądać oszałamiająco, chce się sobie podobać a tu Sukienki nie odebrałam, idę jutro z mamą i jestem ciekawa czy zrobi poprawki jak jej powiem, że to i to mi się nie podoba Powiedzcie mi czy wasze sukienki były idealnie dopasowane??? tz. miałyście jakiś luz czy też prawie trzeszczała w szwach ryczeć mi się chce, z moim się popstrzykałam i wogóle pozdrawiam
__________________
Moje życie
->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-08
Wiadomości: 1 763
|
Re: Emocje przed ślubne.
Ja sie na moim slubie smialam. Mialam cywilny w niewielkim gronie, mam mi sukienke uszyla wiec wszystko dobrze lezalo. Totalny luzik. Ja tego dnia bylam po prosty szczesliwa, nie zdenerwowana. Z reszta do dzisiaj mi zostalo
|
|
|
|
|
#3 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Re: Emocje przed ślubne.
U mnie emocje przedślubne są juz coraz wieksze tak ze nawet po nocach mi sie snią jakies przedslubne przygotowania itp. Nerwy takze niestety coraz wieksze i zamieszanie tez
Ale mam nadzieje ze wszystko dobrze pojdzie. A co do sukienki to na mnie za szeroka jest ale w poniedziałek ide do przymiarki tak że panie mi juz dokładnie na mnie zrobią, bo chyba do nastepnej soboty tak bardzo sie nie zmienie zeby przestała pasować A to co Magda napisała to święta racja !! Nefretete pozdrawiam i przesyłam buziaczki i słyszłam ze najwiekszy stres to dwie pierwsze godziny a potem to juz sielanka.
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Emocje przed ślubne.
ja też się emocjonuję. boję się, że coś nie wypali. obleję sobie suknię
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#5 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
|
Re: Emocje przed ślubne.
Sarenka
wydaje mi sie więc że takie objawy to normalny stan przed ślubny u każdej z nas chyba Bo ja obawy podobne mam (az sie boje zeby sie za bardzo nie zdenerwowac i jeszcze w trakcie ceremoni w jakimś momencie nie zemdleć ojjj), wiadomo pomomo że nie wygląd jest najważniejszy to jednak każda chce wtedy ładnie wyglądać bo w końcu to tylko raz w życiu taki dzień z tym jedynym ukochanym
__________________
------------------------------------------------------------------- 11.09.2008 - spotkanie z Katesią |
|
|
|
|
#6 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: Emocje przed ślubne.
Zeta napisał(a):
> Bo ja obawy podobne mam (az sie boje zeby sie za bardzo nie zdenerwowac i jeszcze w trakcie ceremoni w jakimś momencie nie zemdleć ojjj ja sie boję, że się zacznę głupio śmiać [jak wszyscy będą poważni] albo się rozpłaczę
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#7 |
|
BAN stały
|
Re: Emocje przed ślubne.
Pamiętam jeden moment, kiedy zrobiło mi sie ciepło, e tam ciepło, wręcz gorocą... ugęły sie przede mną nogi...
to było wtegy, gdy moja mała siostrzyczka zawołała z dołu, że misio już idzie po mnie. Pomyślałam, że JUŻ SIE ZACZĘŁO. Potem poszło szybko. Przed ślubem chciałam, by to wszystko przeszło jak najszybciej, a podczas ślubu i wesela - nie chciałam by mienęło. Pamiętam błysk w oku Michała jak zeszłam w białej sukni. Wspominamy to czule do tej pory. Często też wspólnie opisujemy sobie na nowo, co czuliśmy, jak odczuwaliśmy i czasami chce mi sie płakać... to było piękne. Dziewczyny głowy do góry... To wasze jedne z piękniejszych chwil w życiu. |
|
|
|
|
#8 |
|
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: Emocje przed ślubne.
Ja najbardziej obawiałam się Kościoła i tego, że na przysiędze albo się roześmieję albo rozpłaczę. I chyba coś z tego było, bo znajomi pytali czy na przysiędze się podśmiewałam, a ja miałam szklankę w oczach i gdybym jeszcze miała dopowiedzieć choć ze 2 słowa to z pewnością łzy poleciałyby jak groch
To była piękna chwila, piękny dzień, wieczór i noc |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:47.




->







