| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2004-08-12, 09:26 | #1 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Gorny Slask 
					Wiadomości: 30
				 | Re.: Co myslicie...
			
			Pare lat juz zyje na tym swiecie( 29) i jestem przekonana, ze osoby, ktore wysmiewaja sie, szydza, glosno komentuja czyjs wyglad( obojetnie-tradzik, krzywe nogi, tusze,zeby, charakter, prace, poglady itd...), same sa zakompleksione, maja nizsze poczucie wlasnej wartosci, kompleksy i cos baaaardzo staraja sie przed innymi ukryc, maskujac to wlasnie nadmiernym krytykantctwem, agresja czy barkiem tolerancji. Moze brzmi to jak banal, ale im bardziej czlowiek kocha i szanuje siebie, tym zyczliwiej postrzega innych. Nie ma wiec znaczenia czy ktos ma grube nogi( dla mnie "grube" to pojecie wzgledne-dla jednych grube, dla innych o.k.), czy nosi biodrowki z faldka brzucha( tak dla Was nieestetyczne, a wedlug mnie to prywatna sprawa wlascicielki owych spodni i brzuszka), czy ma tradzik, piegi na pietach, jest lysy,czy pasjonuje go lepienie garnkow z gliny, czy chodzi boso w zimie, uczy sie Suahili itd... To oczywiscie przyklady podane z przymruzeniem oka, ale, ludzie! TOLERUJMY sie po prostu i zycie bedzie wtedy milsze i latwiejsze! Do momentu, gdy ktos swoja osoba nie krzywdzi innych ludzi jest o.k. i nie mamy prawa innych oceniac, komentowac, oskarzac i wyrokowac, ze "to jest ladne", "to jest okropne", "to wypada", "tego nie wolno", "to w ogole jest do niczego" itd. Pozdrawiam Was cieplo Wszystkie- obojetnie jak wygladacie. 
				__________________ " Ilu ludzi, tyle roznych punktow widzenia". | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 09:31 | #2 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Nizina Mazowiecka 
					Wiadomości: 9 023
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			To nie tak. Mam prawo pisać, że coś mi się nie podoba - bo mi się nie podoba. Jeśli piszę, że dziwi mmnie zjawisko wyrzucania na wierzch brzuchów to nie piszę o tym po to, aby komuś dokopać - tylko jestem zdziwiona tym zjawiskiem [i nie chodzi mi o "fałdkę" a o wielki brzuch] i uważam, że działa na niekorzyść tych dziewczyn co nie oznacza, że: wytykam je palcem na ulicy, śmieję się głośno. właściwie to zazwyczaj "olewam" kreacje innych - niemniej to zjawisko jest tak powszechne, że zastanawiało mnie jego podłoże..
		
		 
				__________________ Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:01 | #3 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2004-07 
					Wiadomości: 2 496
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Jestem bardzo chuda i nie raz kiedy ide ulicą usłysze jakas uszczypliwą uwage typu "jezu jaki chudzielec", "ale wieszak!". Jednak pada to zawsze z ust dziewczyn które nie moga sie pochwalic szczupłą figurą...  Poza tym mam bardzo kręcone, naturalne blond włosy, doslownie "blond murzyn" (tzw. baranek). Juz od urodzenia wszyscy komentują to. Bardzo czesto ludzie "na bezczelnego" dotykaja ich... np. jade sobie autobusem, czuje jak ktos dotyka moich włosów, odwracam sie... i widze dwie 18,19-letnie dziewczyny, które chichoczą i udawają ze to nie one,odwracają wzrok; podobnie jest w sklepie, na przystanku, u lekarza... Albo komentarze "ale włosy!" itp. Ludzie lubia krytykowac ale sami wcale nie sa idealni, im samym wiele brakuje. Łatwiej jest dostrzegac wady u innych niz u siebie. Ps. Nie mam przeciwko "wywalania" na wierzch brzuchów z fałdką, ale kiedy widze na ulicy dziewczyne z naprawde wielkim brzuchem który jest odkryty nie komentuje tego tylko wspołczuje... (oczywiscie nie brzucha) 
				__________________ Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.   | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:04 | #4 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Gorny Slask 
					Wiadomości: 30
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Skoro uwazasz, ze masz prawo pisac, ze nie podoba Ci sie czyjs brzuch, tak wlasciciel owego ma prawo go pokazywac. Napisalam, ze nie nam sadzic, co jest estetyczne, a co nie. Czy wzielas pod uwage, ze np. Twoj wyglad moze byc "nieestetyczny" dla kogos, choc tak Ty nie uwazasz? Dlatego wlasnie jestem przeciwna ocenianiu innych, jakkolwiek by nie wygladali, bo co dla Ciebie brzydkie dla kogos innego moze byc ladne i odwrotnie, wiec, tak jak wczesniej pisalam, szanujmy sie, tolerujmy i nie oceniajmy wzajemnie, bo sami nie lubimy byc przeciez oceniani, prawda? Pozdrawiam. Beata. 
				__________________ " Ilu ludzi, tyle roznych punktow widzenia". | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:09 | #5 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Nizina Mazowiecka 
					Wiadomości: 9 023
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			chuda_w-w napisał(a): > Jestem bardzo chuda i nie raz kiedy ide ulicą usłysze jakas uszczypliwą uwage typu "jezu jaki chudzielec", "ale wieszak!". Jednak pada to zawsze z ust dziewczyn które nie moga sie pochwalic szczupłą figurą... Tacy ludzie chcą, abyś poczuła się gorzej.. To przykre.. > Ps. Nie mam przeciwko "wywalania" na wierzch brzuchów z fałdką, ale kiedy widze na ulicy dziewczyne z naprawde wielkim brzuchem który jest odkryty nie komentuje tego tylko wspołczuje... (oczywiscie nie brzucha) O to chodzi. Niech kazdy robi co chce - zastanawiające jest tylko "po co" to robi. Niemniej to jego/jej sprawa. Przykre jest to co opowiadasz, ale ludzie bywają okrutni. Najbardziej 'śmieszy' mnie pewna dziewczyna, którą znam. Jest raczej przy kości i nie raz się jej "obrywa" od wymuskanych prymitywów.. Mimo tego nie umie się wczuć w drugiego człowieka i widząc chudą dziewczynę o np.patyczkowatych nogach odreagowuje na głos: "to to się zaraz połamie", "ale sexi [z przekąsem] figurka".. aż wstyd obcować z kimś takim..   
				__________________ Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:18 | #6 | 
| Raczkowanie Zarejestrowany: 2004-04 
					Wiadomości: 471
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			zgadzam się z Beatą, że potrzeba nam w życiu codziennym więcej tolerancji...nie oznacza to , że musi mam się podobać goły brzuch i majtki wystające spod biodrówek ( ze strzępiącą się koronką ! ), ale co innego oznacza tolerować , a co innego głośno wyrażać swoją bezaprobatę! Istnieje wiele kanonów piękna   szczerze mówiąc wolę rozmawiać z kimś interesującym z krzywymi zębami niż z pięknością, która jedyne co wie to jakich kosmetyków używa ! i muszę przyznać rację Beacie, że Ci co najgłośniej i najczęsciej krytykują są na ogół zakompleksieni i w ten sposób próbują się dowartościować. Życzę Wam wielu tolerancyjnych znajmonych i nie tylko oraz wiele pogody ducha. | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:28 | #7 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Nizina Mazowiecka 
					Wiadomości: 9 023
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Beatko, spokojnie.  Niestety są na tym świecie rzeczy, które mi się nie podobają. Na przykład: białe buty na grubych białych koturnach. Mam swój gust i też nie każdemu muszę się podobać. Są rzeczy, które mi sie podobają, które mi się nie podobają i o których nie mam wyrobionego zdania. Niestety mam włączoną funkcję oceniania. Co nie oznacza, że mierzę po kolei wszystkich wzrokiem i wystawiam stopnie, bo uważam się za chodzący ideał. Nie popadam jednak w drugą skrajność i analizuję sobie czasem wygląd innych [chociażby po to, aby samemu nie popełniać błędów]. Nie jestem warzywem. Mam swoje zdanie. Podoba mi się francuski manicure, nie podoba mi się 10-centymetrowy tips malowany na 7 kolorów i oblepionu świecidełkami.. co nie oznacza, że nie lubię osoby, która właśnie takie coś nosi na własnych paznokciach / obgaduję ją na prawo i lewo / myślę "gorzej" o jej inteligencji.. Ja szanuję i toleruję innych - co nie znaczy, że nie mogę pomyśleć sobie "taka ładna dziewczyna - po co założyła tak krótką bluzkę". Pomyśleć, bo analizowanie na forum traktuję jako 'myślenie', teoretyzowanie [bez wycieczek osobistych]. Nie lubimy być oceniani? Hmm.. Czy to ważne? I tak jesteśmy oceniani - a strój może świadczyć o nas źle lub dobrze [przynajmniej w roli "pierwszego wrażenia"]. > Skoro uwazasz, ze masz prawo pisac, ze nie podoba Ci sie czyjs brzuch, tak wlasciciel owego ma prawo go pokazywac. A czy ja napisałam, że nie ma prawa? radzę przeczytać to co napisałam i nie dopisywać zdań/intencji, które świadczą na moją niekorzyść. każdy ma prawo ubierać się w co chce - to napisałam - co najmniej dwa razy. a ja nie tyle krytykuję co zastanawiam się "po co", "dlaczego" ludzie eksponują swoje wady?  > Czy wzielas pod uwage, ze np. Twoj wyglad moze byc "nieestetyczny" dla kogos, choc tak Ty nie uwazasz? Wzięłam, oczywiście. Nie oburzaj się proszę - slońce tak ładnie świeci. W końcu nie każdy jest idealny  . Mi się kilka rzeczy nie podoba - taka już jestem   Pozdrawiam   
				__________________ Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:29 | #8 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Nizina Mazowiecka 
					Wiadomości: 9 023
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			mala_kobietka napisał(a): > zgadzam się z Beatą, że potrzeba nam w życiu codziennym więcej tolerancji...nie oznacza to , że musi mam się podobać goły brzuch i majtki wystające spod biodrówek ( ze strzępiącą się koronką ! ), ale co innego oznacza tolerować , a co innego głośno wyrażać swoją bezaprobatę! Istnieje wiele kanonów piękna  szczerze mówiąc wolę rozmawiać z kimś interesującym z krzywymi zębami niż z pięknością, która jedyne co wie to jakich kosmetyków używa ! > i muszę przyznać rację Beacie, że Ci co najgłośniej i najczęsciej krytykują są na ogół zakompleksieni i w ten sposób próbują się dowartościować. > Życzę Wam wielu tolerancyjnych znajmonych i nie tylko oraz wiele pogody ducha. Nic dodać - nic ująć! 
				__________________ Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:39 | #9 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Beatka napisał(a): > Do momentu, gdy ktos swoja osoba nie krzywdzi innych ludzi jest o.k. i nie mamy prawa innych oceniac, komentowac, oskarzac i wyrokowac, ze "to jest ladne", "to jest okropne", "to wypada", "tego nie wolno", "to w ogole jest do niczego" itd. Alez nie przesadzajmy, po to zostalo stworzone takie forum, zeby moc wypowiedziec swoje zdanie na taki temat. Dziewczyna zadala pytania, co sadzimy o innych, bardziej puszystych biegajacych po plazy. Miala takie prawo, z czystej ciekaowsci, czy jak to napisala jedna z wizazanek, moze sama ma problem z tusza i chce zrobic wywiad srodowiskowy. I kazda z nas mogla napisac co jej sie podobalo, jedna mogla napisac, ze jest ok, a druga, ze nie wypada, ze jej sie to nie podoba. Takie jej prawo. Moze to jej sie nie podobac, to nie jest zabronione. Tak samo jak sarence nie podobaja sie dziewczyny z 'wylewajacymi' sie brzuchami ze spodni, tak samo mi sie nie podoba polaczenie np brazu i granatu - nie jestem w stanie na to polaczenie patrzec i dla mnie to jest okropne. Czy nie moge tak myslec i mowic o tym..? Nie zmienie tego, ze ta osoba tak chodzi ubrana, to jej sprawa, ale moge miec na ten temat wlasne zdanie, ktorego wypowiadania nikt mi nie moze zabronic. Nie podejde i nie powiem, ze ktos wyglada fatalnie w granatowych spodniach i brazowym swetrze, ale co sobie pomysle to moje i nikomu nic do tego. I mamy prawo komentowac, dyskutowac, bo w ten sposob poznajemy ludzi i ich zdanie na dany temat. Jezeli ktos rzuca taki temat, to my sie na ten temat wypowiadamy, na tym polega dyskusja. Nikt nikogo tu nie obraza ani nie oskarza. Wypowiedzi sa najczesciej ogolne, nieskierowane do nikogo kontretnego. Btw. ostatnio zauwazylam dwa trendy na wizazu, jeden - czyli zbyt emocjonalne podchodzenie do wszystkiego, oskarzanie sie nawzajem, bo ktos ma inne zdanie i drugi - tak jak sarenka gdzies wspomniala straszna powsciagliwosci, wlasnie spowodowana tym pierwszym. Troche rozsadku dziewczyny, po to stworzono w internecie tego typu fora, zeby moc dyskutowac i poznawac zdania innych osob, ale tez nie po to, zeby obrazac innych, czy obrazac sie nawzajem na siebie. Poza tym jak spotykacie sie w babskich gronach to tez czesto slychac rozmowy 'a widzialas jak ta XYZ przytyla/schudla', 'jaka ona ma okropna sukienke'itp itd. Mysle, ze forum plotkowe ma taki sam charakter.. Cheetah | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:41 | #10 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2004-07 
					Wiadomości: 2 496
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Dziewczyny! Wiadomo ze sa rzeczy które sie nam podobaja i takie ktore wręcz budza w nas wstręt i tego sie nie da ukryc! Ale jaki jest sens wygłaszania własnej opinii głosno na ulicy, tak by kazdy sie za nami obejrzał?! Chec zwrocenia uwagi na siebie?! Bo innej odpowiedzi nie znajduje... Kazdy ma prawo do wygłaszania swoich poglądów ale najpierw trzeba miec cos takiego jak TAKT... 
				__________________ Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.   | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 10:46 | #11 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			chuda_w-w napisał(a): > Ale jaki jest sens wygłaszania własnej opinii głosno na ulicy, tak by kazdy sie za nami obejrzał?! Chec zwrocenia uwagi na siebie?! Bo innej odpowiedzi nie znajduje... Przepraszam, ale ja nie rozumiem do czego nawiazujesz. Bo ja rozumiem, ze dyskusja zostala wywolana ta, w ktorej jedna z dziewczyn pytala co sadzimy na temat osob puszystych na plazy. > Kazdy ma prawo do wygłaszania swoich poglądów ale najpierw trzeba miec cos takiego jak TAKT... A kto w tej dyskusji go nie mial..? Cheetah | 
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2004-08-12, 10:47 | #12 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			chuda_w-w napisał(a): > Ale jaki jest sens wygłaszania własnej opinii głosno na ulicy, tak by kazdy sie za nami obejrzał?! Chec zwrocenia uwagi na siebie?! Bo innej odpowiedzi nie znajduje... Przepraszam, ale ja nie rozumiem do czego nawiazujesz. Bo ja rozumiem, ze dyskusja zostala wywolana ta, w ktorej jedna z dziewczyn pytala co sadzimy na temat osob puszystych na plazy. > Kazdy ma prawo do wygłaszania swoich poglądów ale najpierw trzeba miec cos takiego jak TAKT... A ktos w tej dyskusji go nie mial..? Cheetah | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 11:13 | #13 | 
| Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2004-07 
					Wiadomości: 2 496
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			> beatka napisał(a): > osoby, ktore wysmiewaja sie, glosno komentuja czyjs wyglad cheetah napisał(a): > Przepraszam, ale ja nie rozumiem do czego nawiazujesz. Bo ja rozumiem, ze dyskusja zostala wywolana ta, w ktorej jedna z dziewczyn pytala co sadzimy na temat osob puszystych na plazy. Nawiazuje do poczatku postu Beatki o "głosno komentujacych" a nie do odpowiedzi innych dziewczyn cheetah napisał(a): > > Kazdy ma prawo do wygłaszania swoich poglądów ale najpierw trzeba miec cos takiego jak TAKT... > > A ktos w tej dyskusji go nie mial..? > > Cheetah Nie chodziło mi o takt w dyskusji na ten temat ale o takt ludzi którzy publicznie sie nasmiewaja z innych 
				__________________ Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.   | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 11:16 | #14 | 
| Zadomowienie | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			chuda_w-w napisał(a):  > Nawiazuje do poczatku postu Beatki o "głosno komentujacych" a nie do odpowiedzi innych dziewczyn Aha, przepraszam, nie skojarzylam jakos, moze to przez ten upal  Cheetah | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 12:59 | #15 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-02 
					Wiadomości: 4 527
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...-wątek nr 2 :)
				
			 
			
			Zawsze będziemy oceniać innych, choćby podświadomie. Nie mamy wpływu na to, co się nam podoba a co nie. Sęk w tym, żeby swoją opinią nie obrażać innych, tzn. nie komentować głośno czyjegoś wyglądu itp. Mam koleżankę, która potrafi założyć dres a do tego....korale, ale nigdy ją za to nie zganiłam, uważam, że jest to jej sprawa. Czy swoim sposobem ubierania się wyrządza mi jakąś krzywdę? Nie.    | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 14:13 | #16 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-06 Lokalizacja: spod kamienia 
					Wiadomości: 3 163
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Beatka napisał(a): > Dlatego wlasnie jestem przeciwna ocenianiu innych, jakkolwiek by nie wygladali, trudno mi uwierzyć ze sama nie oceniasz innych  Nigdy nie przemknelo ci przez mysl "ale laska", czy "super facet", ale tez negatywnie "o Boże, od tego czlowieka śmierdzi" albo "ta dziewczyna jest spalona niczym skwarka!" i to jest właśnie ocena. Unikniecie zauwazenia pewnych szczegolow jest niemozliwe. Naprawde zeby nie oceniac musielibysmy wylaczyc tryb myslenia. Bo mózg "sam z siebie" produkuje nam info co nam sie podoba czy nie, wiec nawet "poprawnosc polityczna"w najgorszym rozumieniu tego slowa nie zatrzyma tego procesu. To czy sie te komentarze wypowiada na glos to juz kwestia nie oceny, ale kultury osobistej - i to trzeba odroznic. I to ze mi sie nie podoba otyle cialo /bez roznicy czy ubrane czy nie/ jest tak samo sprawa mojej oceny jak to że nie lubie widoku spalonego przez slonce ciala /bez roznicy grubego czy chudego/ I to wcale nie jest zle. Tym bardzie że grubym ludziom tez czasami nie podoba sie ich wlasne cialo a ci "spaleni" cierpia katusze z powodu oparzen. Moja ocena "ja tak nie chce" pozwala mi tego unikac. i o to chodzi. Jak mowia "tylko glupcy ucza sie wylacznie na wlasnych bledach" Mi np. przeszkadzają zarowno pozytywne jak i negatywne komentarze na ulicy (typu komplementy "za plecami" no i niewybredne zaczepki). Za to przyjemnie jest jak ktos obcy podejdzie i wprost powie ze ladnie wygladam   ssmoki   
				__________________ Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 15:58 | #17 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-05 Lokalizacja: Białystok 
					Wiadomości: 29 946
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Ja niecierpię chamskiego wyśmiewania się z innych. Bo delikatne stwierdzenie, że to nie pasuje dla danej osoby czy też wyrażenie własnej opini na jakiś temat to już inna sprawa. Niestety, niektórzy ludzie nie potrafią odróżnić delikatnej uwagi od chamskiej odzywki, od której boli.
		
		 | 
|     |   | 
|  2004-08-12, 16:23 | #18 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2003-02 
					Wiadomości: 4 527
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			palomino napisał(a): > Beatka napisał(a): > > Dlatego wlasnie jestem przeciwna ocenianiu innych, jakkolwiek by nie wygladali, > > trudno mi uwierzyć ze sama nie oceniasz innych  Nigdy nie przemknelo ci przez mysl "ale laska", czy "super facet", ale tez negatywnie "o Boże, od tego czlowieka śmierdzi" albo "ta dziewczyna jest spalona niczym skwarka!" > i to jest właśnie ocena. Unikniecie zauwazenia pewnych szczegolow jest niemozliwe. Naprawde zeby nie oceniac musielibysmy wylaczyc tryb myslenia. Bo mózg "sam z siebie" produkuje nam info co nam sie podoba czy nie, wiec nawet "poprawnosc polityczna"w najgorszym rozumieniu tego slowa nie zatrzyma tego procesu. To czy sie te komentarze wypowiada na glos to juz kwestia nie oceny, ale kultury osobistej - i to trzeba odroznic. > No właśnie. To samo miałam na myśli ale nie potrafiłam tego tak ładnie ująć.   | 
|     |   | 
|  2004-08-13, 08:18 | #19 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			sarenka napisał(a): > Beatko, spokojnie. > > Niestety są na tym świecie rzeczy, które mi się nie podobają. Na przykład: białe buty na grubych białych koturnach. Hihi  Ja mam takie, dodatkowo wiązane na sznurki na kostce (czy tam na łydce, jak kto woli)  I wcale, ale to wcale mi nie przeszkadza ani mnie nie obraża, jak powiesz, że te buty są beznadziejne, tragicznie, obrzydliwe, wstrętne, wieśniackie itd.  Możesz sobie o nich myślceć co chcesz, i dlatego Ty sobie takich nie kupisz. A mi się podobają, więc sobie kupiłam i w nich chodzę  Tak samo możesz powiedzieć, że wg, Ciebie jestem brzydka. Nie przejmę się za bardzo, bo wiem, że jednym się podobam, a inni pewnie myślą, że mam za duży biust, czy cokolwiek innego  Dla śmiechu załączam moje nieszczęsne, nielubiane przez Sarenkę buty   
				__________________  rozpakowana - 14.03.2009  http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram  . | 
|     |   | 
Okazje i pomysĹy na prezent
|  2004-08-13, 08:48 | #20 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-07 Lokalizacja: Nizina Mazowiecka 
					Wiadomości: 9 023
				 | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Karola napisał(a): > Dla śmiechu załączam moje nieszczęsne, nielubiane przez Sarenkę buty  nie o takie mi chodziło.. a o takie, któych koturn jest prostopadłościanem pokrytym "skórą". trochę zawiodłam się tym widokiem  .     
				__________________ Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! | 
|     |   | 
|  2004-08-13, 09:05 | #21 | 
| Wtajemniczenie | 
				
				
				Re: Re.: Co myslicie...
				
			 
			
			Buuuuu, a chciałam Cię wprawić z rana w obrzydzenie no...   Z opisu zrozumiałam że te też się zakwalifikują   
				__________________  rozpakowana - 14.03.2009  http://www.otofotki.pl/obrazki/wqdz690429546a.GIF Piszę poprawnie po polsku... a przynajmniej się staram  . | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Forum plotkowe | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:00.
 
                




 
			





 
 




