On mi grozi...:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-08-27, 21:54   #1
bessens
Raczkowanie
 
Avatar bessens
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 495
Unhappy

On mi grozi...:(


Witam wszystkich.
Kiedyś już pisałam na wizażu o problemach z moim chłopakiem. Teraz ten chłopak na szczęście jest już moim byłym, ale niestety dalej studiujemy na tym samym roku. W związku z tym w roku akademickim często się widujemy.

W wakacje odseparowałam się już zupełnie od niego ale on do mnie dzwoni i np. straszy mnie że będzie mnie śledzić, dowie się z kim się umawiam, chce koniecznie wiedzieć czy mam chłopaka czy nie...Do tego grozi, że mnie zniszczy, że tak mnie wykończy psychicznie (a właśnie przez takie jego zachowania zerwaliśmy) że nikogo już nie będę zdolna pokochać...

Mój niepokój pogłębia fakt, że kiedyś faktycznie dowiedziawszy się że idę na imprezę śledził mnie jego kolega, i potem mój były dokładnie mi powtórzył przebieg tej imprezy, co robiłam itp.
Mogłabym się tym wszystkim nie przejmować ale on był kiedyś w szpitalu psychiatrycznym. Mówił, że na nerwicę i depresję, ale teraz myślę, że nie musiał powiedzieć mi prawdy. Dlatego zaczynam się bać.

Jest to człowiek który ma gadane, potrafi wszystko przekręcić żeby tylko samemu dobrze na tym wypaść, oszukuje, nie ma żadnych ograniczeń, obmawia ludzi na potęgę. Umie naprawdę bardzo skutecznie dręczyć psychicznie.

Boję się następnego roku. Boję się jego obmawiania, jego chamskich tekstów do mnie, a być może nawet czynów? CO MAM ROBIĆ? jak się uchronić przed jego zemstą? Jestem totalnie przerażona. Piszę ten post pod wpływem emocji, więc jeśli coś jest niejasne lub wymaga rozwinięcia to dajcie znać.
bessens jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 22:21   #2
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: On mi grozi...:(

Cytat:
Napisane przez bessens Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Kiedyś już pisałam na wizażu o problemach z moim chłopakiem. Teraz ten chłopak na szczęście jest już moim byłym, ale niestety dalej studiujemy na tym samym roku. W związku z tym w roku akademickim często się widujemy.

W wakacje odseparowałam się już zupełnie od niego ale on do mnie dzwoni i np. straszy mnie że będzie mnie śledzić, dowie się z kim się umawiam, chce koniecznie wiedzieć czy mam chłopaka czy nie...Do tego grozi, że mnie zniszczy, że tak mnie wykończy psychicznie (a właśnie przez takie jego zachowania zerwaliśmy) że nikogo już nie będę zdolna pokochać...

Mój niepokój pogłębia fakt, że kiedyś faktycznie dowiedziawszy się że idę na imprezę śledził mnie jego kolega, i potem mój były dokładnie mi powtórzył przebieg tej imprezy, co robiłam itp.
Mogłabym się tym wszystkim nie przejmować ale on był kiedyś w szpitalu psychiatrycznym. Mówił, że na nerwicę i depresję, ale teraz myślę, że nie musiał powiedzieć mi prawdy. Dlatego zaczynam się bać.

Jest to człowiek który ma gadane, potrafi wszystko przekręcić żeby tylko samemu dobrze na tym wypaść, oszukuje, nie ma żadnych ograniczeń, obmawia ludzi na potęgę. Umie naprawdę bardzo skutecznie dręczyć psychicznie.

Boję się następnego roku. Boję się jego obmawiania, jego chamskich tekstów do mnie, a być może nawet czynów? CO MAM ROBIĆ? jak się uchronić przed jego zemstą? Jestem totalnie przerażona. Piszę ten post pod wpływem emocji, więc jeśli coś jest niejasne lub wymaga rozwinięcia to dajcie znać.
Wszystko jest zrozumiałe,współczuje Ci takich przeżyć. Faktycznie ten gość ma nierówno pod sufitem.Jabym na twoim miejscu porozmawiała z kimś z dorosłych,komuś zaufanemu.Nie wiem czy postraszenie go policją,by coś dało,czy zareagowałby odwrotnie i by się wściekł.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 22:23   #3
agnis2908
Zadomowienie
 
Avatar agnis2908
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 753
GG do agnis2908
Dot.: On mi grozi...:(

Bardzo Ci współczuję. Cóż....na moje oko on ma problemy ze sobą. Nie może przyjąć do wiadomości, że juz nie jesteś z nim. To co on wyprawia jest chore :/ Nie wiem...wg mnie powinnaś komuś o tym powiedzieć. A jak On dalej będzie tak robił i wytnie Ci jakiś niemiły numer/ będzie Cię śledził/ wyzywa/ zmuszał itp. itd zgłoś to na policję.
__________________





agnis2908 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 22:27   #4
MacyRose
Rozeznanie
 
Avatar MacyRose
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
Dot.: On mi grozi...:(

W takiej sytuacji chyba najlepszym wyjściem jest zmiana uczelni. Wiem, radykalne ale to chyba jedyne co możesz zrobić, żeby go codziennie nie oglądać.
MacyRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 22:29   #5
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: On mi grozi...:(

powinnaś jak najszybciej komus o tym powiedziec i nie dac mu szansy na oczeranie siebie

jak sama piszesz on ma gadane i coz.. takie osoby jak juz tylko zaczna gadac to tylko poglebiaja dno w jakie chca kogos wepchnac. Nie mozesz mu na to pozwolic. Zacznij dzialac juz teraz, pogadaj z rodzicami, niech ktos to zalatwi z jego rodzina, powiedz o tym znajomym na uczelni ( jak o tym powiesz od razu to na pewno nikt mu potem nie uwierzy) - nie mozesz mu dac zadnego pola do popisu, im wiecej mu zostawisz miejsca tym wiecej bedzie mial pola do manerwowania. Tacy ludzie nie cofaja sie przed niczym i nie ma na co czekac. Musisz uwolnic sie od niego juz teraz.

Bardzo Ci wspolczuje i mam nadzieje, ze ten psychol sobie jak najszybciej odpusci zanim stanie sie cos zlego.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 22:36   #6
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: On mi grozi...:(

jezeli dzwoni i grozi to trzymaj gdzies blisko dyktafon, jak zadzwoni przystaw jak najblizej sluchawki, a potem z takim oto dowodem udaj sie na policje. powinni cos z tym zrobic, bo takie grozby to powazny zarzut.
lain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 22:54   #7
Aila
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4
Dot.: On mi grozi...:(

x

Edytowane przez Aila
Czas edycji: 2008-11-16 o 15:27
Aila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-08-27, 23:03   #8
paulina150528
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z paru zakamarków świata;)
Wiadomości: 3 181
GG do paulina150528
Dot.: On mi grozi...:(

Jeżeli on Ci grozi i do tego jeszcze śledzi to powinnas komus o tym powiedziec,ja bym się nawet poważnie zastanawiała nad zawiadomieniem policji.

Będzie dobrze,głowka do góry i nie daj się zastraszyc
__________________
Kto Ty jesteś?
-Polak stary
Jaki znak Twój?
-Moher szary


Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa


Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
paulina150528 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 23:18   #9
CAPOMAN
Raczkowanie
 
Avatar CAPOMAN
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z lapka:)
Wiadomości: 216
Dot.: On mi grozi...:(

hmmm

tak jak napisała LAIN nazbieraj jak najwięcej dowodów tz:

-zachowaj każdego sms-a z groźbami
-spraw sobie dyktafon-jeżeli dojdzie do konfrontacji to miej to wszystko nagrane
-jeżeli widzisz, że dzwoni jego numer tel kom to również włącz funkcję dyktafonu aby cała rozmowa się nagrała( teraz większość telefonów ma taką funkcję)
- jeżeli będziesz go widziała pod twoim domem, pracą (generalnie w miejscach gdzie ty prywatnie przebywasz) to zrób zdjęcie aparatem w telefonie
- jeżeli wysyła tobie listy, maile itp to wszystko zachowaj

I po zebraniu dowodów udajesz się na Policję
CAPOMAN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-27, 23:37   #10
ysuniaa
Raczkowanie
 
Avatar ysuniaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ok. Lublina
Wiadomości: 86
Dot.: On mi grozi...:(

dokladnie zadnych zmian uczelni adresu numeru telefonu! jestes wolna zaden prymitywny samiec nie ma prawa na to o czym piszesz, ale co jak co musisz byc ostrozna, na twoim miejscu sama balabym sie wychodzic wieczorembo nie wiadomo co takiemu psychowlowi strzeli do glowy. Idz na poliscje z dowodami i pierwsze co robisz to zalatwiasz zakaz zblizania sie. mysle ze sie powinien przestraszyc
ysuniaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 08:53   #11
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: On mi grozi...:(

Zbierz dowody (listy, gg, nagrania) i zgłoś na policję. To jest przestępstwo - nękanie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-28, 10:53   #12
AgiGagi
Raczkowanie
 
Avatar AgiGagi
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 190
Dot.: On mi grozi...:(

na Twoim miejsc bym powiedziała wszystkim znajomym i rodzinie co się dzieje...gdyby nie chciał się odczepić poszłabym na policję a nawet poinformowała władze uczelni.Może to drastyczne ale nie wiadomo co mu siedzi w głowie a jak zacznie działać...gadać na Ciebie itp. a ludzie dookoła nie będą wiedzieli jaki on jest naprawdę to będziesz jeszcze bardziej się martwiła.Na przyszłość gdybyś poznała jakiegoś chłopaka i była z nim w związku opowiedz mu od razu o swoim byłym.Trzymaj się
AgiGagi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 12:48   #13
maaddzziiaa
Zakorzenienie
 
Avatar maaddzziiaa
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 632
Dot.: On mi grozi...:(

Masz kilka wyjść.
Ja bym z Nim porozmawiała i powiedziała, że nic nie wskóra swoim zachowaniem i tylko traci czas.
Jeżeli nadal by mnie dręczył, po prostu.. poszłabym na policję.
Nikt nie ma prawa nikogo prześladować, śledzić, dręczyć, tym bardziej wykańczać psychicznie.
To jest karalne.
Możesz także żyć swoim życiem i po prostu mieć Jego i wszystkie Jego poczynania głęboko GDZIEŚ. Nie zwracać na Niego uwagi, traktować jak powietrze.
maaddzziiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 13:04   #14
bessens
Raczkowanie
 
Avatar bessens
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 495
Dot.: On mi grozi...:(

Cieszę się, że odpisujecie, to wiele dla mnie znaczy. Postaram się odpowiedzieć po kolei.

Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Wszystko jest zrozumiałe,współczuje Ci takich przeżyć. Faktycznie ten gość ma nierówno pod sufitem.Jabym na twoim miejscu porozmawiała z kimś z dorosłych,komuś zaufanemu.Nie wiem czy postraszenie go policją,by coś dało,czy zareagowałby odwrotnie i by się wściekł.

Ech no właśnie. Nasyłanie policji nie robi na nim zbytniego wrażenia bo ma w domu niezłe scysje z siostrą i jej mężem (wysyłają na siebie nawzajem policję- tak, wiem że to chore) więc on się raczej z takich moich gróźb śmieje. Nie mam tez zbytnio dowodów na jego zachowanie (poza jedną nagraną na dyktafon naszą rozmową telefoniczną, w której co prawda grozi mi, ale jak na jego możliwości to przebiegała raczej spokojnie) i boję się aby to donoszenie na policję nie obróciło się przeciwko mnie.

Cytat:
Napisane przez agnis2908 Pokaż wiadomość
Bardzo Ci współczuję. Cóż....na moje oko on ma problemy ze sobą. Nie może przyjąć do wiadomości, że juz nie jesteś z nim. To co on wyprawia jest chore :/ Nie wiem...wg mnie powinnaś komuś o tym powiedzieć. A jak On dalej będzie tak robił i wytnie Ci jakiś niemiły numer/ będzie Cię śledził/ wyzywa/ zmuszał itp. itd zgłoś to na policję.
On mówi mi np. coś takiego że skoro on jest nieszczęśliwy przez całe życie to będzie robić wszystko aby zniszczyć osobę którą kocha :/

Cytat:
Napisane przez MacyRose Pokaż wiadomość
W takiej sytuacji chyba najlepszym wyjściem jest zmiana uczelni. Wiem, radykalne ale to chyba jedyne co możesz zrobić, żeby go codziennie nie oglądać.
Myślę że mógłby być to dobry pomysł ale będę już na 5 roku i sprawiłoby mi to b. duże komplikacje L poza tym rozpoczynam na tej samej uczelni 2 kierunek.

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
powinnaś jak najszybciej komus o tym powiedziec i nie dac mu szansy na oczeranie siebie

jak sama piszesz on ma gadane i coz.. takie osoby jak juz tylko zaczna gadac to tylko poglebiaja dno w jakie chca kogos wepchnac. Nie mozesz mu na to pozwolic. Zacznij dzialac juz teraz, pogadaj z rodzicami, niech ktos to zalatwi z jego rodzina, powiedz o tym znajomym na uczelni ( jak o tym powiesz od razu to na pewno nikt mu potem nie uwierzy) - nie mozesz mu dac zadnego pola do popisu, im wiecej mu zostawisz miejsca tym wiecej bedzie mial pola do manerwowania. Tacy ludzie nie cofaja sie przed niczym i nie ma na co czekac. Musisz uwolnic sie od niego juz teraz.

Bardzo Ci wspolczuje i mam nadzieje, ze ten psychol sobie jak najszybciej odpusci zanim stanie sie cos zlego.
Moja mama ma ogólnie powiedziane o co w sprawie chodzi, zgadza się ze mną że powinnam na niego uważać itp., ale nie chcę jej tak tym wszystkim martwić, o groźbach jej nie mówiłam ale wie że to zły człowiek i popiera mnie w tym że muszę się od niego trzymać z daleka.
Z kolei tata (z którym nie mieszkam) miałby może większy wpływ na rozwiązanie tej sytuacji (ma pracę która umożliwia mu łatwy kontakt z policją) ale chciałabym mieć najpierw jakieś dowody na to że on mnie krzywdzi, dręczenie psychiczne chyba bardzo trudno jest udowodnić L a jeszcze może się okazać że mój były zwali całą winę na mnie i wyjdę na idiotkę (jak to często w mniejszych sprawach między nami bywało). Już tacie coś wspominałam ale widać za mało skutecznie, bo trochę zbagatelizował sprawę.
Ze znajomymi na moim kierunku to nie ma problemu, mój były prawie z każdym kto mu się przeciwstawiał miał jakieś utarczki słowne, także znają go jego charakter i w większości mi współczują, choć dalej są tacy którzy mu uwierzyli w jego kłamstwa i patrzą na mnie bokiem :/ ale na szczęście na tych ludziach mi nie zależy. Gorzej będzie gdy np. tak jak już pisałam zacznie mnie śledzić, zdobędzie nr telefonów do innych moich znajomych spoza uczelni lub tych nowych (rozpoczynam teraz drugi kierunek)i zacznie coś na mnie gadać…na początku naprawdę sprawia miłe wrażenie fajnego chłopaka i się mu wierzy, po jakimś czasie to złudne wrażenie znika ale co z tego skoro pewnie zanim się na nim poznają zdąży mi napsuć krwi L Dlatego się zamartwiam. Czuję się jak w jakiejś matni.

Cytat:
Napisane przez lain Pokaż wiadomość
jezeli dzwoni i grozi to trzymaj gdzies blisko dyktafon, jak zadzwoni przystaw jak najblizej sluchawki, a potem z takim oto dowodem udaj sie na policje. powinni cos z tym zrobic, bo takie grozby to powazny zarzut.
Cytat:
Napisane przez CAPOMAN Pokaż wiadomość
hmmm

tak jak napisała LAIN nazbieraj jak najwięcej dowodów tz:

-zachowaj każdego sms-a z groźbami
-spraw sobie dyktafon-jeżeli dojdzie do konfrontacji to miej to wszystko nagrane
-jeżeli widzisz, że dzwoni jego numer tel kom to również włącz funkcję dyktafonu aby cała rozmowa się nagrała( teraz większość telefonów ma taką funkcję)
- jeżeli będziesz go widziała pod twoim domem, pracą (generalnie w miejscach gdzie ty prywatnie przebywasz) to zrób zdjęcie aparatem w telefonie
- jeżeli wysyła tobie listy, maile itp to wszystko zachowaj

I po zebraniu dowodów udajesz się na Policję
Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Zbierz dowody (listy, gg, nagrania) i zgłoś na policję. To jest przestępstwo - nękanie.
Bardzo dziękuję, postaram się te sposoby wypróbować. Tak jak już mówiłam, mam z nim nagraną 1 rozmowę ale w miarę „grzeczną”, także od tej pory będę się starała archiwizować wszystkie rozmowy, smsy, maile itp.
Co do śledzenia, on jest na tyle cwany że ma swojego kolegę którego nie znam, nie mam pojęcia jak wygląda, i to jego kiedyś wysłał za mną na imprezę. Sam jest na tyle mądry żeby się nie pokazywać w miejscach w których bym się go nie spodziewała L mówię wam, nie ma nic gorszego niż inteligentny psychopata.
Do konfrontacji bezpośredniej na pewno dojdzie bo choćby na uczelni będziemy mieć pewnie razem praktyki w pewnej instytucji, której nie bardzo mam już możliwość zmienić.

Cytat:
Napisane przez Aila Pokaż wiadomość
Byłam w podobnej sytuacji jak Ty Bessens... Koleś z nerwicą, depresją i kto wie jakimi jeszcze chorobami nie potrafił się pogodzić z moim ...nawet nie odejściem, bo z nim nigdy nie byłam. Zaczynało się niewinnie, od gróźb że zabije siebie, a że ja wtedy jeszcze się nim przejmowałam, przepłakiwałam całe noce. Oczywiście nigdy nie udało mu się zabić, więc w końcu przestałam się tym przejmować. Wtedy zmienił taktyke, zaczął grozić bezpośrednio mi. Tylko że ja miałam możliwość CAŁKOWITEGO odizolowania się od niego. Nie było łatwo ale też nie było trudno.

Wyciągnęłam jedno doświaczenie, nie można bagatelizować tych gróźb przed tym gościem, bo będzie Ci za wszelką cenę udowodnić że nie żartował. Jak ja zbywałam "mojego" jakims uśmieszkiem i "Jaaasne, już to widzę " naprawdę potem tego żałowałam. Generalnie kazde moje działanie go prowokowało do wiekszego nacisku na mnie. Chyba najlepszy było ignorowanie, ale w Twojej sytuacji chyba nie jest to dobre wyjście. Pokaż mu że nie będziesz tego tolerowała, nie bój się mowić o tym ludziom którzy mogą Ci pomóc.

Współczuję Ci i wierzę ze sobie poradzisz.
To super że sobie poradziłaś. Masz rację, mojego byłego za bardzo ignorować się nie da:/ tak samo jak zupełnie się od niego odseparować…. A tym że popełni samobójstwo też groził ale to było na wiosnę, na szczęście mu to przeszło bo już prawie zaczynałam się tym przejmować. Póki co mój były tylko gada, ale znając go to do wielu rzeczy jest zdolny :/

Cytat:
Napisane przez AgiGagi Pokaż wiadomość
na Twoim miejsc bym powiedziała wszystkim znajomym i rodzinie co się dzieje...gdyby nie chciał się odczepić poszłabym na policję a nawet poinformowała władze uczelni.Może to drastyczne ale nie wiadomo co mu siedzi w głowie a jak zacznie działać...gadać na Ciebie itp. a ludzie dookoła nie będą wiedzieli jaki on jest naprawdę to będziesz jeszcze bardziej się martwiła.Na przyszłość gdybyś poznała jakiegoś chłopaka i była z nim w związku opowiedz mu od razu o swoim byłym.Trzymaj się
Z władzami uczelni to bardzo dobry pomysł- poczekam aż zbiorę dowody. Mam nadzieję że do tej pory żadne jego słowo nie stanie się czynem :/
On już nawet z wykładowcami miał utarczki…
A jeśli chodzi o mojego ewentualnego chłopaka którego miałabym mieć w przyszłości- boję się tego, że mój były będzie sobie zbierał dane o moich kolegach i wysyłał im jakieś pogróżki itp. także zanim się z którymkolwiek zwiążę i mu powiem o moim problemie z nadzieją na zrozumienie, to już się każdy zrazi do dziewczyny która zna takiego psychola:/

Cytat:
Napisane przez ysuniaa Pokaż wiadomość
dokladnie zadnych zmian uczelni adresu numeru telefonu! jestes wolna zaden prymitywny samiec nie ma prawa na to o czym piszesz, ale co jak co musisz byc ostrozna, na twoim miejscu sama balabym sie wychodzic wieczorembo nie wiadomo co takiemu psychowlowi strzeli do glowy. Idz na poliscje z dowodami i pierwsze co robisz to zalatwiasz zakaz zblizania sie. mysle ze sie powinien przestraszyc
Cieszę się że to piszesz, ja właśnie nie chciałabym uciekać przed nim zmieniać adresu itp., nawet nie mam takiej możliwości :/ Wiem że on mnie nie chce skrzywdzić fizycznie (przynajmniej na razie…) bo za to wg niego można pójść do więzienia a dręczenie psychiczne trudniej udowodnić i on o tym dobrze wie. Bardzo interesująco brzmi ten zakaz zbliżania się, tylko to zbieranie dowodów mnie wykończy :/ ale cóż, chyba muszę to robić jeśli chcę coś osiągnąć.

Cytat:
Napisane przez maaddzziiaa Pokaż wiadomość
Masz kilka wyjść.
Ja bym z Nim porozmawiała i powiedziała, że nic nie wskóra swoim zachowaniem i tylko traci czas.
Jeżeli nadal by mnie dręczył, po prostu.. poszłabym na policję.
Nikt nie ma prawa nikogo prześladować, śledzić, dręczyć, tym bardziej wykańczać psychicznie.
To jest karalne.
Możesz także żyć swoim życiem i po prostu mieć Jego i wszystkie Jego poczynania głęboko GDZIEŚ. Nie zwracać na Niego uwagi, traktować jak powietrze.
Rozmowy z nim przeprowadzałam wielokrotnie i z mojej strony ani prośby ani groźby nie działały. Grał np. przez tydzień miłego, uczynnego a potem znowu się zaczynały jakieś dokuczania, wredne teksty itp.
O policji myślę coraz bardziej poważnie, niestety L to może być jedyne wyjście.
Chciałabym go mieć gdzieś BARDZO…ale nie potrafię, gdyby to tylko chodziło o niego…a on może zacząć rozpowiadać o mnie niestworzone rzeczy. Trudno być na coś takiego obojętnym L
bessens jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 13:09   #15
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: On mi grozi...:(

a moze masz jakis "miłych" kolegów, którzy mogliby mu to przetłumaczyć? trochę nastraszyć i takie tam miłe historie?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 13:16   #16
Martitka10
Raczkowanie
 
Avatar Martitka10
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: słubice/poznań
Wiadomości: 75
Dot.: On mi grozi...:(

Witaj! Dziewczyny maja racje powinnas archiwizowac wszystkie jego grozby itp,najlepiej zachowuj wszystko gdyz to co dla Ciebie moze nie byc grozba(bo jestes przyzwyczajona do mocniejszych slow)moze sie nia okazac.
Mysle,ze Twoj Tata bedzie najlepsza osoba,ktorej powinnas opowiedziec cala prawde,gdyz mezczyzna napewno trzezwo spojrzy na cala sytuacje i napewno nie pozwoli zeby jego corce dziala sie krzywda.
Byc moze na samym poczatku warto udac sie na policje lub skonsultowac z prawnkiem jak powinnas sie zachowywac,ile dowodow najlepiej uzbierac w jakiej formie itp.
Zobaczysz dasz sobie z nim rade,tak naprawde to bardzo slaby czlowieczek,ktory w taki sposob stara sie swoja slabosc ukryc.
Trzymaj sie
Martitka10 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 16:16   #17
bessens
Raczkowanie
 
Avatar bessens
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 495
Dot.: On mi grozi...:(

Cytat:
Napisane przez koKOro Pokaż wiadomość
a moze masz jakis "miłych" kolegów, którzy mogliby mu to przetłumaczyć? trochę nastraszyć i takie tam miłe historie?
Nie chciałabym tak robić, nie chcę zniżać się do jego poziomu, a już na pewno nie chcę mieszać w to innych- a nuż potem ci koledzy nie będą mieć przez niego (a właściwie przeze mnie) spokoju :/

Cytat:
Napisane przez Martitka10 Pokaż wiadomość
Witaj! Dziewczyny maja racje powinnas archiwizowac wszystkie jego grozby itp,najlepiej zachowuj wszystko gdyz to co dla Ciebie moze nie byc grozba(bo jestes przyzwyczajona do mocniejszych slow)moze sie nia okazac.
Mysle,ze Twoj Tata bedzie najlepsza osoba,ktorej powinnas opowiedziec cala prawde,gdyz mezczyzna napewno trzezwo spojrzy na cala sytuacje i napewno nie pozwoli zeby jego corce dziala sie krzywda.
Byc moze na samym poczatku warto udac sie na policje lub skonsultowac z prawnkiem jak powinnas sie zachowywac,ile dowodow najlepiej uzbierac w jakiej formie itp.
Zobaczysz dasz sobie z nim rade,tak naprawde to bardzo slaby czlowieczek,ktory w taki sposob stara sie swoja slabosc ukryc.
Trzymaj sie
Z tym że jestem przyzwyczajona do mocniejszych słów i mogę sobie nie zdawać sprawy że jakieś rozmowy/smsy mogą być dowodem- masz rację. Teraz będę dokładniej go słuchać i wszystko archiwizować…ale nadal się boję że to straszenie policją a potem przedstawienie dowodów nie wystarczy a mój były będzie jeszcze gorzej się nade mną psychicznie znęcał :/
bessens jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 18:34   #18
MacyRose
Rozeznanie
 
Avatar MacyRose
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
Dot.: On mi grozi...:(

Też kiedyś spotykałam się z takim dupkiem. Męczył mnie kilka tygodni, w końcu cała zapłakana powiedziałam mu, że dłużej już nie wytrzymam i jeśli nie da mi spokoju to się zabiję. Oczywiście wcale tak nie myślałam, to było czyste kłamstwo. Ale podziałało, od tamtej pory widziałam go tylko raz, udawał, że mnie nie zna. Chyba się wystraszył konsekwencji.
MacyRose jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-28, 18:55   #19
niebedetwoja19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 740
Dot.: On mi grozi...:(

Cytat:
Napisane przez bessens Pokaż wiadomość
Witam wszystkich.
Kiedyś już pisałam na wizażu o problemach z moim chłopakiem. Teraz ten chłopak na szczęście jest już moim byłym, ale niestety dalej studiujemy na tym samym roku. W związku z tym w roku akademickim często się widujemy.

W wakacje odseparowałam się już zupełnie od niego ale on do mnie dzwoni i np. straszy mnie że będzie mnie śledzić, dowie się z kim się umawiam, chce koniecznie wiedzieć czy mam chłopaka czy nie...Do tego grozi, że mnie zniszczy, że tak mnie wykończy psychicznie (a właśnie przez takie jego zachowania zerwaliśmy) że nikogo już nie będę zdolna pokochać...

Mój niepokój pogłębia fakt, że kiedyś faktycznie dowiedziawszy się że idę na imprezę śledził mnie jego kolega, i potem mój były dokładnie mi powtórzył przebieg tej imprezy, co robiłam itp.
Mogłabym się tym wszystkim nie przejmować ale on był kiedyś w szpitalu psychiatrycznym. Mówił, że na nerwicę i depresję, ale teraz myślę, że nie musiał powiedzieć mi prawdy. Dlatego zaczynam się bać.

Jest to człowiek który ma gadane, potrafi wszystko przekręcić żeby tylko samemu dobrze na tym wypaść, oszukuje, nie ma żadnych ograniczeń, obmawia ludzi na potęgę. Umie naprawdę bardzo skutecznie dręczyć psychicznie.

Boję się następnego roku. Boję się jego obmawiania, jego chamskich tekstów do mnie, a być może nawet czynów? CO MAM ROBIĆ? jak się uchronić przed jego zemstą? Jestem totalnie przerażona. Piszę ten post pod wpływem emocji, więc jeśli coś jest niejasne lub wymaga rozwinięcia to dajcie znać.
Powiedz mu że jak nie skończy tak sie zachowywac to zgłosisz to na policję.
Jesli jest normalny to go to otrzeźwi, jeżeli nie to cóż, zrób tak.
niebedetwoja19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-08-29, 09:47   #20
wesna
Wtajemniczenie
 
Avatar wesna
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
Dot.: On mi grozi...:(

Jeżeli był już w szpitalu psychiatrycznym, to fakt nękania obcej osoby swoimi groźbami, który będzie systematycznie zgłaszany na policje prawodpodobnie znowu zaprowadzi go do tamtego ośrodka.

Co jak co... takie zachowania są CHORE w normalnym społeczeństwie, a nękanie to przestępstwo.
wesna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-08-29, 11:18   #21
tulipanna.
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 233
Dot.: On mi grozi...:(

Serdecznie Ci wspolczuje i z powodu wlasnych doswiadczen wiem co przeszlas. Ten chlopak nie ma depresji. Moze miec nerwice, ale przede wszystkim jest psychopata. Polecam Ci ksiazke "Psychopaci sa wsrod nas" wydana w Znaku, wiele sie z niej dowiesz.

Popelniasz kilka bledow.
1. Matce musisz opowiedziec o wszystkim, ojcu tez. Najlepiej byloby, gdyby Twoi znajomi z uczelni wiedzieli o tym, co chlopak Ci robi. I zebys mu to powiedziala. Oswiadcz mu z obojetnoscia, zeby robil co chce. Ze wszyscy znaja Twoja sytuacje i jesli cos Ci sie stanie od razu dobiora mu sie do tylka, bo jest jedyna osoba na liscie podejrzanych.
2. Po co odbierasz od niego telefony? Jak dzwoni - nie odbieraj. Najlepiej zmien numer. Bedzie dzwonil na zmieniony? Jego problem.
3. W zaden sposob nie mozesz mu okazywac, ze Ci na nim zalezy, ze Cie obchodzi co ze soba zrobi. Bedzie mowil o samobojstwie? Odpowiedz mu znudzonym tonem, zeby sie w koncu zabil i dal Ci swiety spokoj.
4. Nie wdawaj sie z nim w ZADNE dyskusje. Traktuj go jak najgorsze scierwo - daj mu odczuc, ze tak go traktujesz. Zobaczysz, bedzie potulny jak dobrze wytresowany pies, ale niech Cie to nie zmyli. Z takim czlowiekiem nie mozna miec kontaktu. Badz dla niego niemila, wredna, zlosliwa - kiedy w ogole musisz sie do niego jakos odniesc.

Wspolczuje sytuacji. Za dlugo pozwalasz mu sie wodzic za nos, musisz byc twarda i stawiac sprawe na ostrzu noza. Jak sama widzisz, Twoje dyplomatyczne metody nie sa wskazane. I w przypadku tak skrzywionych ludzi niestety nie pomoga.
tulipanna. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-27, 11:08   #22
bessens
Raczkowanie
 
Avatar bessens
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 495
Unhappy Dot.: On mi grozi...:(

Postanowiłam znowu napisać w sprawie mojego exa. Wasze rady były dla mnie bardzo cenne. Obraźliwe smsy bardzo ograniczył- nadal czasem do mnie pisze rózne chamskie teksty (niestety, przez wzgląd na to że studiujemy razem on dużo o mnie wie i parę razy w tygodniu mnie widuje) ale już nie zastrasza.

Za to pojawił się inny problem. Studiuję 2 kierunki, jestem na 5 i na 2 roku tak samo jak i mój były. Znajomi na 5 roku zdążyli się już poznać na gierkach exa także jego teksty, zachowania nie robią już na nich wrażenia. Mam z nimi dobry kontakt. Niestety mam problem z ludźmi na 2 roku.

Mój ex subtelnymi metodami wyłącza mnie z towarzystwa, utrudnia mi kontakty z innymi. Jako że jest niestety nadal tam osobą powszechnie lubianą (to socjopata, zdobywa szybko zaufanie i sympatię ludzi aby potem nimi manipulować) oraz jednym z nielicznych mężczyzn, wszystkie dziewczyny z którymi się zadaje wykonują jego polecenia. Np organizowana jest impreza a wystarczy że on powie żeby mnie nie zapraszać bo on wtedy nie przyjdzie i...wszyscy jakoś zapomniają że mieli mnie zaprosić nie jestem jakimś odludkiem, rozmawiam ze wszystkimi na moim roku ale widać nie mam na nich takiego wpływu na nich jak mój ex.

Na moim poprzednim kierunku ex nie potrafił jeszcze tak umiejętnie manipulować ludźmi jak robi to teraz dlatego wcześniej łatwiej było można się na jego metodach poznać. Gdybym zaczęła teraz chodzić po ludziach na 2 roku mówić jaki z mojego exa psychol to chyba popukali by się w czoło, nikt by mi nie uwierzył!!! tak dobrze się maskuje. wiem że to może żałosne być tak zależnym od zdania innych ludzi w wieku lat 23 ale nikt chyba nie lubi być wykluczonym z towarzystwa ;( rodzice, policja w takim przypadku nie pomogą. władze uczelni oczywiście powiedziałyby że to moja sprawa. to prawda więc powiedzcie co ja mam zrobić?
bessens jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-27, 11:16   #23
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: On mi grozi...:(

Cytat:
Napisane przez bessens Pokaż wiadomość
Postanowiłam znowu napisać w sprawie mojego exa. Wasze rady były dla mnie bardzo cenne. Obraźliwe smsy bardzo ograniczył- nadal czasem do mnie pisze rózne chamskie teksty (niestety, przez wzgląd na to że studiujemy razem on dużo o mnie wie i parę razy w tygodniu mnie widuje) ale już nie zastrasza.

Za to pojawił się inny problem. Studiuję 2 kierunki, jestem na 5 i na 2 roku tak samo jak i mój były. Znajomi na 5 roku zdążyli się już poznać na gierkach exa także jego teksty, zachowania nie robią już na nich wrażenia. Mam z nimi dobry kontakt. Niestety mam problem z ludźmi na 2 roku.

Mój ex subtelnymi metodami wyłącza mnie z towarzystwa, utrudnia mi kontakty z innymi. Jako że jest niestety nadal tam osobą powszechnie lubianą (to socjopata, zdobywa szybko zaufanie i sympatię ludzi aby potem nimi manipulować) oraz jednym z nielicznych mężczyzn, wszystkie dziewczyny z którymi się zadaje wykonują jego polecenia. Np organizowana jest impreza a wystarczy że on powie żeby mnie nie zapraszać bo on wtedy nie przyjdzie i...wszyscy jakoś zapomniają że mieli mnie zaprosić nie jestem jakimś odludkiem, rozmawiam ze wszystkimi na moim roku ale widać nie mam na nich takiego wpływu na nich jak mój ex.

Na moim poprzednim kierunku ex nie potrafił jeszcze tak umiejętnie manipulować ludźmi jak robi to teraz dlatego wcześniej łatwiej było można się na jego metodach poznać. Gdybym zaczęła teraz chodzić po ludziach na 2 roku mówić jaki z mojego exa psychol to chyba popukali by się w czoło, nikt by mi nie uwierzył!!! tak dobrze się maskuje. wiem że to może żałosne być tak zależnym od zdania innych ludzi w wieku lat 23 ale nikt chyba nie lubi być wykluczonym z towarzystwa ;( rodzice, policja w takim przypadku nie pomogą. władze uczelni oczywiście powiedziałyby że to moja sprawa. to prawda więc powiedzcie co ja mam zrobić?

skoro przez dwa lata ludzie z twojego kierunku nie zdazyli sie poznac na Tobie..i wola jego towarzystwo i nie zauwazyli ze ma nasr..po czerepem..to odpusc sobie takich znajomych..nic na sile..nie przekonuj ich do siebie za wszelka cene
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-27, 11:20   #24
bessens
Raczkowanie
 
Avatar bessens
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 495
Dot.: On mi grozi...:(

Cytat:
Napisane przez aniko 23 Pokaż wiadomość
skoro przez dwa lata ludzie z twojego kierunku nie zdazyli sie poznac na Tobie..i wola jego towarzystwo i nie zauwazyli ze ma nasr..po czerepem..to odpusc sobie takich znajomych..nic na sile..nie przekonuj ich do siebie za wszelka cene
tak jestem na 2 roku ale rzecz w tym że miałam dużo przedmiotów zaliczonych na 1 roku i teraz też chodzę tylko na niektóre ćwiczenia w związku z tym nie mam tak intensywnych kontaktów z ludźmi z tego roku. ale na 3 roku już będę miała normalny napięty plan, dużo ćwiczeń i jak mam wytrzymać z ludźmi którzy będą mojego exa słuchać jak wyroczni? dobrze mi radzisz, bardzo chciałabym umieć ich ignorować ale to nie takie proste... zmiana uczelni niestety nie wchodzi w grę.

Edytowane przez bessens
Czas edycji: 2009-02-27 o 11:22
bessens jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-27, 11:28   #25
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: On mi grozi...:(

Cytat:
Napisane przez bessens Pokaż wiadomość
tak jestem na 2 roku ale rzecz w tym że miałam dużo przedmiotów zaliczonych na 1 roku i teraz też chodzę tylko na niektóre ćwiczenia w związku z tym nie mam tak intensywnych kontaktów z ludźmi z tego roku. ale na 3 roku już będę miała normalny napięty plan, dużo ćwiczeń i jak mam wytrzymać z ludźmi którzy będą mojego exa słuchać jak wyroczni? dobrze mi radzisz, bardzo chciałabym umieć ich ignorować ale to nie takie proste... zmiana uczelni niestety nie wchodzi w grę.

hm..nie ignoruj ich...nie mozesz byc "samotna wyspa" przez cale studia..moze twoje obawy rozwije fakt ze studenci to w wiekszosci dorosli rozumni ludzie wiec utrzymuj z nimi kontakty..ale nie poruszaj tematu twojego ex...nie daj sie wciagnac w jego intrygi...po jakims czasie madry czlowiek przekona sie kto robi szopke wokol siebie i jest niezrownowazony bedzie dobrze zobaczysz..


aha zbieraj skrupulatnie te dowody...
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-02, 15:07   #26
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: On mi grozi...:(

Jak sie kolejne kobiety na nim przejadą to bedziecie mialy małe grono anty-adoratorek. A jak znajdziesz nowego faceta - bedziesz miala caly swiat głeboko gdzies.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:39.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.