Diete czas zacząc... 1200kcal

[SyntheticBlaze]

Witam drogie wizazanki !
Chciałabym od jutra (12.02) zacząc dietę 1200kcal... tylko mam wielki problem. Nie moge przestac jesc słodyczy tzn. od kilku miesięcy czuje że jestem uzależniona. Czuje się z tym strasznie, jak cos zjem słodkiego mam potem straszne wyrzuty... cały dzien staje się całkowicie beznadziejny. Bardzo chcę przestac ale to jakby było silniejsze odemnie I codziennie jest "zaczne od jutra..." tylko to jutro nigdy nie nadchodzi nie potrafie się zmotywowac a własciwie nie moge prawie wogóle jesc słodyczy poniewaz mam podwyższony poziom cukru i byłam w zeszłym roku u dietetyka i zalecił mi tą dietę 1200kcal.
Pragnę schudnąc do wakacji 10-15 kg ale czuje, że sama bym sobie z tym problemem nie poradziła więc bardzo was prosze kochane wizazanki o pomoc i wsparcie w drodze do upragnionej wagi.

[kinga2761]

Napisane przez SyntheticBlaze

Witam drogie wizazanki !
Chciałabym od jutra (12.02) zacząc dietę 1200kcal... tylko mam wielki problem. Nie moge przestac jesc słodyczy tzn. od kilku miesięcy czuje że jestem uzależniona. Czuje się z tym strasznie, jak cos zjem słodkiego mam potem straszne wyrzuty... cały dzien staje się całkowicie beznadziejny. Bardzo chcę przestac ale to jakby było silniejsze odemnie I codziennie jest "zaczne od jutra..." tylko to jutro nigdy nie nadchodzi nie potrafie się zmotywowac a własciwie nie moge prawie wogóle jesc słodyczy poniewaz mam podwyższony poziom cukru i byłam w zeszłym roku u dietetyka i zalecił mi tą dietę 1200kcal.
Pragnę schudnąc do wakacji 10-15 kg ale czuje, że sama bym sobie z tym problemem nie poradziła więc bardzo was prosze kochane wizazanki o pomoc i wsparcie w drodze do upragnionej wagi.

Mnie pielęgniarka w szkole powiedziała, że za dużo ważę. Kilka miesięcy się zbierałam i od 1 stycznia rozpoczęłam walkę z kilogramami. Zmotywowało mnie to, że ktoś, kto zna się na zdrowiu, etc. uznał, że powinnam schudnąć. Widzę, że Ciebie rady dietetyka nie motywują... W takim razie pomyśl o pięknej sylwetce, którą możesz osiągnąć. A kiedy masz ochotę na coś słodkiego, to zjedz np. jabłko. Jak mnie bierze ochota na słodkie, to sobie robię serek wiejski ze startym jabłkiem i cynamonem. Pycha . Ale jestem teraz na SB i nie mogę jeść jabłek ... Życzę Ci powodzenia .

[absta]

Hej, głowa do góry, dasz sobie radę Troszkę samozaparcia i na pewno w końcu zgubisz to, co chcesz.
Gdybyś chciała, to zapraszam do naszego wątku. Diety niełączenia: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...1#post10931492
Poczytaj, może Ci podpasuje
Pozdrawiam!!!!

[Redhaired Witch]

Ale czemu nie od dzisiaj? "Od jutra" kończy się pożeraniem wszystkiego na zapas i... szybkim załamaniem.

Ze swojej strony proponuję dietę SB, hamuje apetyt na słodkości o ile przestrzega się I fazy

I trzymam kciuki

[an_ya]

Trzymam kciuki i przylaczam sie- jesli oczywiscie moge.. I tez od jutra bo czemu nie Zwlaszcza, ze widze podobna ilosc kilogramow do zrzucenia

Moze pomogloby wyznaczenie daty ukonczenia? Albo lista rzeczy zakazanych?

Pozdrawiam

[SyntheticBlaze]

Dziękuje wam dziewczyny za odpowiedzi
an_ya pewnie, że możesz, bardzo się ciesze, bo razem zawsze łatwiej i myśle że bardzo by się przydała taka lista rzeczy zakazanych.
Zaczynam od jutra poniewaz dzisiaj niestety nic mi się nie udało zrobic i dzien był podobny do poprzednich ;/ A i oprócz diety oczywiscie także zaczynam cwiczyc.
Wasze komentarze bardzo pozytywnie mnie nastawiają więc jeszcze raz wielkie dzięki.

[andziuchna]

jesli ciezko Ci wytrzymac bez slodycze poszukaj alternatywy- zamiast snickersa batonik muesli z czekolada (uwieeeeelbiam); suszone owoce tez sa slodkie po 2 tyg wszystko bedzie za slodkie- zobaczysz ze slodyczami da sie wygrac
pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia i wytrwalosci

[an_ya]

Napisane przez SyntheticBlaze

Dziękuje wam dziewczyny za odpowiedzi
an_ya pewnie, że możesz, bardzo się ciesze, bo razem zawsze łatwiej i myśle że bardzo by się przydała taka lista rzeczy zakazanych.
Zaczynam od jutra poniewaz dzisiaj niestety nic mi się nie udało zrobic i dzien był podobny do poprzednich ;/ A i oprócz diety oczywiscie także zaczynam cwiczyc.
Wasze komentarze bardzo pozytywnie mnie nastawiają więc jeszcze raz wielkie dzięki.

hihi.. bardzo sie ciesze, ze to dopiero jutro bo przyznam sie, ze jak chodzilam po sklepach to niestety za duzo nazbieralo mi sie rzeczy niedozwolonych
ale zeby nie bylo - zaraz ide na rowerek- moze uda mi sie chociaz kilka minut na nim wytrzymac

Ps. moze jutro zrobimy liste rzeczy niedozwolonych?

[lovelytraces]

Ja np., aby przestać w końcu jeść słodycze wypisałam sobie Plusy i minusy jedzenia słodyczy.
Jak nie trudno sie domyslić wyszło mi wiecej minusów

[ewelka122]

Napisane przez lovelytraces

Ja np., aby przestać w końcu jeść słodycze wypisałam sobie Plusy i minusy jedzenia słodyczy.
Jak nie trudno sie domyslić wyszło mi wiecej minusów

hey!!! dziewczynki!!!
przyłączam się do Was..razem jesteśmy silniejsze w walce ze słodyczami!!!!
ja jestem na diecie od 11.02..czyli niedawno..ale trzymam się..=))
musimy zrobic tą liste rzeczy zakazanych..których nie wolno nam TKNĄĆ!!!
ja mogę zacząć od tego czego unikam ja=) więc:

1. czekolada, ciasta, drozdzówki, paluszki, ogólnie zadnych slodyczy!!!!!!
2. soki owocowe które mają w składzie cukier..czyli prawie wszystkie (lepiej jesć tylko swieże owoce)
3. naleśniki, gofry..( ograniczamy makę pszenną najbardziej jak to mozliwe!!!!!)
4. tłuste wędliny, mieso ( jemy raczej mięso drobiowe, mozna jeść tłuste ryby)
5. ograniczamy smazone potrawy!!

jak coś mi przyjdzie do głowy napisze..
teraz napiszcie cosik wy..=))
czekam na kolejne zakazane jedzonko!!=))))
buziole

[xxolushiaxx]

ja bym tylko radzila wam zrobic to z glowa... nie musicie koniecznie tego wykluczac...po prostu jedzcie normalnie tylko zamiast 5 nakesnikow zjedzcie 3... itp.. a inne produkty maczne.. makarony,ryze itp nie tucza...wiec nie bojcie sie tego jadac wiem po sobie ze nie warto wszystkiego odrzucac i sie katowac... bo od tego sie zaczyna... i jak zwykle sie powtarza: nic mi nie bedzie, to potrwa tylko chwile.. zrzuce troche i bede jadla normalnie... srutu tutu...

[ewelka122]

Napisane przez xxolushiaxx

ja bym tylko radzila wam zrobic to z glowa... nie musicie koniecznie tego wykluczac...po prostu jedzcie normalnie tylko zamiast 5 nakesnikow zjedzcie 3... itp.. a inne produkty maczne.. makarony,ryze itp nie tucza...wiec nie bojcie sie tego jadac wiem po sobie ze nie warto wszystkiego odrzucac i sie katowac... bo od tego sie zaczyna... i jak zwykle sie powtarza: nic mi nie bedzie, to potrwa tylko chwile.. zrzuce troche i bede jadla normalnie... srutu tutu...

..z tym ze ja raczej podchodzę do tego troche inaczej..nie chcę zeby to byla tylko dieta powiedzmy na 2 miesiące..bo nie chcę powracac do zlych przyzwyczajeń..typu jakies fast foody..chciałabym odzywiać się zdrowo do końca zycia.. jest to trochę katowanie..ale od czasu do czasu myśle jak kazdy..robię sobie małe odstepstwa..=)) ostatnio np.nalesniki gofry..innym razem pierogi z mięsem..ja poprostu uwielbiam robic te rzeczy..a jako że są zrobione..to zawsze tyci tyci ale się spróbuje..=)) i cóż..ale jeśli chodzi o słodycze..od 11..nie tknęłam i nie tkne narazie przez 2 miesiace.. buźki

[xxolushiaxx]

fast foodow akurat nie jem od daaawna... slodyczy... hm... od grudnia tak na maxa... a w wakacje teoretycznie tez ale lody to nalog...teraz nawet ich boje sie jesc i to mnie wkurza... dlatego nie ograniczaj wszystkich pysznosci na maxa bo jak wiesz...apetyt rosnie w miare jedzenia... to samo z chudnieciem.. ja mam 175wzrostu... waga ok 60kg... chcialam miec zawsze ladny brzuszek... widzialam caly czas postepy... teraz tez widze ale jednak za kazdym razem wykrywa sie niedociaglosci... wiem ze w tym tyg. za malo jadlam... i jutro chce to jakos zmienic i zjesc wiecej... a poza tym.. odmawialam sobie wielu dobrych rzeczy...nadal to robie... i mam mega silna wole... moze uda mi sie samej powalczyc z psychika... jak nie to poszukam pomocy gdzie indziej... dlatego teraz sama ostrzegam przed jakimis dietami... po prostu jedz normalnie troszke mniej i wiecej warzyw i owocow... tyle na ten temat

[andziuchna]

Napisane przez xxolushiaxx

fast foodow akurat nie jem od daaawna... slodyczy... hm... od grudnia tak na maxa... a w wakacje teoretycznie tez ale lody to nalog...teraz nawet ich boje sie jesc i to mnie wkurza... dlatego nie ograniczaj wszystkich pysznosci na maxa bo jak wiesz...apetyt rosnie w miare jedzenia... to samo z chudnieciem.. ja mam 175wzrostu... waga ok 60kg... chcialam miec zawsze ladny brzuszek... widzialam caly czas postepy... teraz tez widze ale jednak za kazdym razem wykrywa sie niedociaglosci... wiem ze w tym tyg. za malo jadlam... i jutro chce to jakos zmienic i zjesc wiecej... a poza tym.. odmawialam sobie wielu dobrych rzeczy...nadal to robie... i mam mega silna wole... moze uda mi sie samej powalczyc z psychika... jak nie to poszukam pomocy gdzie indziej... dlatego teraz sama ostrzegam przed jakimis dietami... po prostu jedz normalnie troszke mniej i wiecej warzyw i owocow... tyle na ten temat

swieta racja

[SyntheticBlaze]

1. czekolada, ciasta, drozdzówki, paluszki, ogólnie zadnych slodyczy!!!!!!


Czekolada i drożdżówki !! aa to mnie najbardziej dobija Dieta miała się zacząc od wczoraj ale znowu nic z tego nie wyszło (ale zjadłam chociaz mniej niż ostatnio)
Mam nadzieje że dzisiaj pójdzie dużo lepiej i w końcu będzie 1 dzien bez słodyczy, a potem następny i następny... najgorsze jest czekanie aż się w końcu pojawią jakies efekty.Długa droga przede mną...

[andziuchna]

nie poddawaj sie a jak chcesz drozdzowke albo czekolade to zjedz ale o polowe mniej- np wloz kostke czekolady do ust i poczekaj az sie rozpusci- bedzie Ci tak slodko ze przejdzie ochta na dalsza konsumpcje:P

[SyntheticBlaze]

Będe się starac, chce chociaz 7 dni nie zjesc nic słodkiego a po tym czasie zrobic sobie jakas malutką nagrode. Teraz cały czas motywuje się zdjęciami tych wspaniałych ciałek i w sumie coraz mniej mam ochotę na jedzenie

[ewelka122]

Napisane przez SyntheticBlaze

Będe się starac, chce chociaz 7 dni nie zjesc nic słodkiego a po tym czasie zrobic sobie jakas malutką nagrode. Teraz cały czas motywuje się zdjęciami tych wspaniałych ciałek i w sumie coraz mniej mam ochotę na jedzenie

ja tez tak miałam ze codzienie popełnialam grzeszki..tera już postanowilam...jak mam ochotę na slodycze..( ale teraz z czasem coraz mniej) to zjadam jogurt owocowy lub jakiś owoc czy warzywo...uwielbiam pogryzac marchewke=)
ale nie poddawaj sie.. i nie załamuj..daj sobie jeszcze jedna szansę i zobaczysz ze się uda..wierzę w Ciebie..

[ewelka122]

hey dziewczynki!!
co tak puściutko??
czyzbyście nagrzeszyly wczoraj??? i boicie się pokazać ..???heheeh=))))

ja wczoraj miałam ooooogromna ochotę na slodkie!!!!!!
i do tego miałam 3 princesse..heh,...i tak chodziłam..tak się kręciłam...ale nie!!! nie zjadłam nic słodkiego!!!! wafelki schowałam do biurka..i zjadłam trochę makaronu z salatka z selera..mniammm=)))) i ochota na słodkie mi przeszla,,!!! jestem zadowolona bardzooo!!!!! że udało mi się wytrwać..!!! od 11 lutego..=)) buziole!!!!
jak myslicie ..mozna zjeść od czasu do czasu ciasto drozdzowe?? takie robione w domku...bo wydaje mi się ze takie ma stosunkowo mało kalorii..tzn..mniej od tych wszystkich z kremem itd..=)
macie jakiś przepis na dietetyczne desery??? i co myslicie o budyniu??
buźki

[SyntheticBlaze]

Od wczoraj bez słodyczy ;D Przeraża mnie tylko to, że za pare dni tłusty czwartek ;] ale mam nadzieje, że będzie dobrze i obejdzie sie bez pączków

[kinga2761]

Napisane przez SyntheticBlaze

Od wczoraj bez słodyczy ;D Przeraża mnie tylko to, że za pare dni tłusty czwartek ;] ale mam nadzieje, że będzie dobrze i obejdzie sie bez pączków

Ratunku!!! Wszyscy o tym tłustym czwartku mówią, a ja na SB nie mogę pączka ruszyć . Wrrr... Nawet u nas w szkole wisi OGROMNE ogłoszenie: "do środy zbiorowe zamówienia na pączki". Masakra normalnie.

[ewelka122]

Napisane przez kinga2761

Ratunku!!! Wszyscy o tym tłustym czwartku mówią, a ja na SB nie mogę pączka ruszyć . Wrrr... Nawet u nas w szkole wisi OGROMNE ogłoszenie: "do środy zbiorowe zamówienia na pączki". Masakra normalnie.

no właśnie TŁUSTY CZWARTEK!!!! cieżko będzie..wszedzie pączki!!!!! i po co..???
ja nie chce!!!!
buziole

[kinga2761]

Napisane przez ewelka122

no właśnie TŁUSTY CZWARTEK!!!! cieżko będzie..wszedzie pączki!!!!! i po co..???
ja nie chce!!!!
buziole

Chociaż jedna, która mnie rozumie .

[ewelka122]

Napisane przez kinga2761

Chociaż jedna, która mnie rozumie .

oj rozumiem, rozumiem=)) ale pączuszka nie zjem choćby nie wiem co!!!!=)))buziole:c mok:

[xxolushiaxx]

ja tez nie

[edytka88]

ja dopiero zaczynam odchudzanie....mam w planach ok 9 kg...
ale moim problemem nie sa slodycze, juz sie chyba oduczylam ich jesc...mialam czas ze zgubilam 10 kg...ale znowu wszytsko wrocilo
moim problemem jest niestety podjadanie :/
nie wiem jak sie od tego uwolnic...

[kinga2761]

Napisane przez ewelka122

oj rozumiem, rozumiem=)) ale pączuszka nie zjem choćby nie wiem co!!!!=)))buziole:c mok:

Napisane przez xxolushiaxx

ja tez nie

W tej kwestii połowa sukcesu za mną . W szkole mnie namawiały dziewczyny na pączki, ale się nie dałam . A w domu już będzie z górki .

[xxolushiaxx]

a ja zjadlam POL paczka i to jeszcze od gory zerwalam ta taka "skorke" zrobilam to tylko dlatego ze podobno nawet Ci co nie jadaja slodkiego powinni zjesc bo inaczej nie beda mieli szczescia wiec tym bardziej ze u babci zlot czarownic:P hehe wszystkie kolezanki ze ja jestem chuda i chyba anorektyczka chce byc...:P i zjadlam ale i tak na dzien dzisiejszy wyszlo mi ok 1100-1200kcal kolacje o 21 chyba odpuszcze

[edytka88]

hej co sie dzieje ?? co tu tak cicho ??

[xxolushiaxx]

Napisane przez edytka88

hej co sie dzieje ?? co tu tak cicho ??

no wlasnie