![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Czy wyrzucacie jedzenie?
Czy zdarza Wam się wyrzucać jedzenie?
Jak robicie zakupy? Kupujecie w sam raz, czy o tyle więcej, że data ważności mija i nie da się z tym już nic zrobić? Jeżeli wyrzucacie, które produkty najczęściej? Z czego to wynika? Czy uczestniczycie w jakichś akcjach które wspomagają głodujących, może sami w jakiś sposób bezpośrednio pomagacie? Jak z tym jest w polskich domach? Wątek na wieczorne rozmyślania. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Cytat:
![]() Najczęściej lecą wędliny, psują się najszybciej, zaraz po nich napoczęte warzywa. ps. nie uczestniczę w żadnej akcji. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
U mnie w domu czasem zdarza się ze wylewana jest zupa, gdy np ktoś odgrzeje sobie wieczorem a poźniej nie schowa reszty do lodówki i przez noc się zepsuje.
Poza tym raczej nic nie jest wyrzucane bo szkoda. To tak jakby wyrzucało się pieniądze. Zakupy zawsze są robione na bieżąco, nigdy na zapas (jedynie w przypadku świąt) więc zjadamy wszystko ![]() Nie wspomagam akcji pomagajacych glodujacym i nikt z mojej rodziny tego nie robi. Co jakiś czas po moim budynku chodzą dwaj bezdomni panowie i proszą o jedzenie, wtedy robimy im paczke z tego co mamy akurat w lodówce. Częsciej dajemy coś jednej pani która sprząta nasza klatke schodową ale jest bardzo schorowana i prawie cala wyplata idzie na jej lekarstwa wiec zyje naprawdę skromnie i wiemy że nie dojada. Chyba nie znam nikogo kto by pomagał w bardziej finansowy sposób tzn mam na myśli wpłacanie pieniedzy na konto jakiejś fundacji. Wszyscy ronią łzy nad biednymi niedożywionymi dziecmi ale przelew malo kto zrobi. Ja tez nie robię więc na nikogo nie naskakuję, sama wolę zrobić paczkę tym panom i pani niż przelac pieniadze. Wole widzieć, że Ci ludzie naprawde dostali do ręki jedzenie. Nie ufam fundacjom i temu że wszystkie pieniadze faktycznie idą na żywnosć. Moze potrzebuję takiej bezpośredniej stycznosci... nie wiem, ale tak już mam. Edytowane przez 201707171556 Czas edycji: 2009-02-25 o 19:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: duży pokój;)
Wiadomości: 1 389
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Ja staram się tak robić żeby nie wyrzucać no ale nie zawsze się da. jarzyny i tego typu rzeczy odkładam na kompost a np chleb mięsko itp jedzą zwierzątka podwórkowe
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Mam starą lodówkę, która lubi nawalać (raz mrozi na kość, innym razem zastaję powódź po powrocie do domu), a w niej minimum. Szafki też raczej puste, bo mam uraz związany z dawną walką z molami. Nie kupuję na zapas, a jak mam jakąś potrzebę, to idę do pobliskiego sklepu i kupuję świeży produkt, z dłuższym terminem przydatności (ważne przy jogurtach czy owocach).
Jestem wielką przeciwniczką wyrzucania jedzenia! Zostałam tak wychowana. Zawsze dziwiły mnie dzieciaki w szkole, które wyrzucały mamusine kanapki zamiast oddać komuś, kto - niekoniecznie biedny - po prostu jest głodny lub ma akurat na coś apetyt. Dziwiły mnie dziewczyny na studiach, które wyrzucały robione przez siebie bułki. Po co w takim razie je robiły? Lodówka w pracy jest czyszczona co parę tygodni i różne kwiatki w niej wtedy znajdujemy. Jak kwiatki kolorowe ![]() Biorę udział w akcjach dokarmiania, głównie przez wolne datki na organizacje. Mój znajomy gotuje zupy dla bezdomnych. Nie daję pieniędzy na jedzenie żebrakom, ale nieraz zdarzyło mi się podrzucić jakieś świeże pieczywo - z różnym skutkiem, najczęściej lądowało w koszu. O dziwo, częściej znajduję przeterminowany lek niż żywność. Właśnie sobie przypomniałam, że muszę co nieco wrzucić do kontenera w aptece ![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Staramy się kupować rozsądnie,zdarza się jednak marnotrastwo
![]() WSZYSTKIE TAKIE RZECZY gromadzę skrupulatnie, mam do obkarmienia 3 wielkie psy,pożerające WSZYSTKO ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 7 545
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
staram sie nie kupowac na zapas, ale zdarza sie, ze po zakupieniu produktow nie chce mi sie gotowac...jesli jest to mieso..laduje w zamrazalce i czeka na kuchenne natchnienie
![]() najczesciej psuja sie wedliny...czasem jakis ogorek czy pomidor...jakies owoce i to niestety laduje w koszu... w poprzednim mieszkaniu mialam pania, ktora odwiedzala mnie co jakis czas i prosila o nieswieze pieczywo itp...wiec raczej nic nie wyrzucalam, tylko oddawalam jej... z czasem przyzwyczailam sie do tego i cieszyla mnie kazda jej wizyta, bo wiedzialam, ze zawsze cos znajde ( jedzenie, slodycze, konserwy ze zblizajacym sie terminem waznosci itp)...od tego sie zaczelo a potem oddawalam jej rowniez posciel, ubrania, zabawki mojego dziecka i inne drobiazgi... w szkole, gdy dziecko kilka razy przynioslo sniadanie a w swietlicy zauwazylam, ze dzieci chetnie zjadaja kanapki pozostale ze sklepiku ( ktore sie nie sprzedaly danego dnia - a dzieci zostaja w swietlicy nawet do 17...) poprosilam, zeby dzielil sie sniadaniem z innymi dziecmi jesli nie chce go zjesc...a jesli odbieram go a sniadanie jest w tornistrze zwykle zostawiamy je paniom ze swietlicy....i wiem, ze zawsze znajdzie sie chetny na to 'drugie sniadanie'... a jeszcze a propos chleba...czasem kruszymy go ptaszkom... ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() Burberry Body Intense i inne oddam ![]() ![]() ![]() książki i elektronika ![]() ![]() ciuchy, buty, torebki itp. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Staram się nie wyrzucać jedzenia, bo to dla mnie zwyczajne marnowanie pieniędzy.
Owoce, ani warzywa się u mnie nie mają czasu zepsuć - wszystko pochłaniamy na bieżąco (ja w szczególności) Jakieś pozostałości z obiadu też staramy się zazwyczaj dojeść, owszem czasem wyleje się resztkę zupy, albo stare dwudniowe ziemniaki (ale wtedy wszystko idzie na kompost) Mięso, sosy, kasze, ryż - w razie czego piesek doje. Gdy robię zakupy zawsze patrzę na daty ważności, na zapas kupuję tylko to, co wiem, że zjemy zanim będzie do wyrzucenia. Co do akcji na rzecz głodujących to wszystkie punkty, które uzbieramy całą rodziną tankując na BP przeznaczamy na Pajacyka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
DOMator
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Staram sie nie wyrzucać jedzenia, ale szczególnie mój tata ma tendencje do przeceniania możliwości zjedzenia czegokolwiek, lubi gotować nadmiar zupy czy kupić za dużo chleba. Niestety nadpsute owoce czy warzywa nadają się tylko do wyrzucenia, ale chleb wkładamy do jednorazówek i wieszamy na płocie, tak samo jak obierki itp. Codziennie po osiedlu chodzą osoby zbierające takie odpady dla zwierząt, które hodują.
edliny czy sery na skraju ważności zjadają koty, resztkami zupy też nie pogardzą. Jeśli z poprzedniego dnia zostaną ziemniaki można z nich zrobić kopytka, z czerswego chleba zapiekanki i w ten sposób wykorzystać. Czasem zdarza się, że wyrzucam coś co sama jem, albo ugotuję, bo zostawiam np. jakiś sos czy ryż na nastepny dzień na obiad, a potem okazuje się, że przez kilka dni nie mam czasu na zrobienie obiadu, albo nie ma mnie w domu w porze obiadowej. Siłą rzeczy część tego co ugotowałam psuje się. Czasem też postanawiam zrobic jakieś zakupy, a po powrocie okazuje się, ze moja mama tego dnia również zrobiła zakupy i lodówka pełna. Tak to jest jak kilka dorosłych osób mieszka w jednym domu. Nie pomagam ludziom dając jedzenie. Czasem uczestniczę w akcjach zbiórki zywności przez caritas i to wszystko. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Staram sie gromadzic tylko rzeczy ktore moga iles tam postac ,zawsze sprawdzam daty.
Owszem zdarzy mi sie wyrzucic jakis przeterminowany jogurt chociaz wiem ze rzeczy do iluś tam dni/tygodni sa jeszcze dobre do spozycia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 2 605
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
nie cierpie wyrzucac jedzienia dlatego kupuje tyle ile potrzebuje, pilnuje dat waznosci, jesli zostana jakies produkty staram sie wykombinowac cos na kolacje lub obiad, mieszkam tylko z TZ nawet udalo mi sie jego nauczyc ze najpierw zjadamy te produkty ktore maja krotsza date waznosci lub sa juz otwarte, rozwniez bedac w restauracji nie lubie zostawiac na pol zjedzonych dan wiec staram sie zamawiac tak abym zjadla.
Nie lubie wyrzucac dlatego ze jest na swiecie tyle ludzi ktorym barakuje jedzenia a ja mam wyrzucac? nie !
__________________
watek kosmetyki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post16332141 Miłość nie polega na wzajemnym wpatrywaniu się w siebie, ale wspólnym patrzeniu w tym samym kierunku. /Antoine de Saint-Exupéry/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: szkocka krata
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Mam obsesję na punkcie świeżości jedzenia. Dlatego pilnuję daty i kupuję tyle ile trzeba. Nie mam aż tyle kasy żeby wyrzucać jedzenie i pieniądze przy okazji. A mamusine kanapki (czasy podstawówki) zawsze zjadałam bo szkoda mi było wyrzucać. Nie wiem czemu ale zawsze czułam się strasznie nie fair w stosunku do mamy i innych, którzy chętnieby taką kanapkę zjedli.
__________________
To nie tak że nie mam czasu, ale wiesz po prostu nie chce mi się handryczyć na forum. https://www.facebook.com/thefeelgoodplace1 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
staram sie nie wyrzucac, nie lubie marnotrastwa, natomiast zdarza sie,ze cos sie zepsuje i musze wyrzucic....
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Tu i teraz
Wiadomości: 364
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Ja na starcie chciałem zapytać, czy te ankiety to jakaś zorganizowana akcja? Z ciekawości pytam oczywiście.
Nie, nie pamiętam kiedy ostatni raz coś wyrzuciłem. Cytat:
![]() A na poważnie to raczej tyle, ile trzeba. Zresztą wszelkie nadwyżki są utylizowane poprzez pożarcie (mam szybki metabolizm, przerobię wszystko ![]() Co do daty ważności - to jest coś takiego? Podobno pierwszą rzeczą jaką człowiek uczy się na studiach jest to, że data przydatności do spożycia nie istnieje. Mi zostało to do dziś ![]() Nie dotyczy. Cytat:
Nie dotyczy - myślenie boli ![]()
__________________
When I was a kid I used to pray every night for a new bicycle. Then I realize God doesn’t work that way, so I stole one and prayed for forgiveness. - Emo Philips Edytowane przez Le Tigre Czas edycji: 2009-02-25 o 22:28 Powód: literówka :/ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 7 007
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
ostatnimi czasy bardzo często zdaża mi się kupić zepsutą żywność: skiszona surówka, spleśniały chleb czy ser. i to jest dopiero ból kiedy trzeba wyrzucić
![]() co ciekawe, mam ten problem od kąd kupuję w osiedlowych sklepach (lewiatan, jubilat). jak robiłam zakupy w tesco nie zdażało się to. niestety nie mam teraz hipermarketów w pobliżu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Wyrzucam to, co się zepsuje, ale bardzo rzadko jest taka sytuacja. Kupujemy tyle, ile nam potrzeba.
Większość problemów z nadwyżkowym jedzeniem rozwiązują zwierzaki ![]()
__________________
Odpisz proszę u mnie ![]() ![]() Wymienię ubrania damskie i męskie, buty, różności: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87205770 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Cytat:
![]() Nie zbieram żywności, ani... nie jestem głodna. ![]() Zastanawiałam się, czy wyjdzie z tego ankieta, ale przecież nikt nie każe nikomu odpowiadać na pytanie po pytaniu. ![]() Formułowanie własnych wypowiedzi jak najbardziej dopuszczalne. ![]() W odniesieniu do tematu... Staram się nie wyrzucać jedzenia. Pomijając mój tryb życia, w którym niestety zazwyczaj lodówka wieje pustkami. Nie jestem pewna, czy wyniosłam to z domu, ponieważ wyrastałam w takich czasach gdzie żywności ani innych produktów nie kupowało się ze specjalnymi nadwyżkami. Nie magazynowało się tego, a niedzielne obiady opatrzone były dwoma daniami, deserem i... kompotem własnej roboty na przykład. ![]() Zastanawia mnie raczej to, w jaki sposób ludzie podchodzą do sprawy w chwili obecnej. Pełne koszyki wyładowane produktami, czekając w kolejce w kasie jeszcze dokładają, ale... czy potem to wszystko zjadają? ![]() No i banalne pytanie, dlaczego nie można jakoś po równo... Stare jak świat (brak sprawiedliwości). Jedni wyrzucają olbrzymie ilości jedzenia, podczas gdy inni chodzą z pustymi, często napęczniałymi właśnie z głodu żołądkami. Ale to takie moje typowe dywagacje nad światem i otaczającą go rzeczywistością. ![]() Często zdarza się, iż otrzymuję upominki w postaci słodyczy lub... herbat. Jeżeli chodzi o te pierwsze, nie ma problemu ze zbyciem, w przypadku drugich... właśnie myślę, co zrobić z pełną szafką różnego rodzaju herbat, których pewnie nigdy nie wypiję. Stąd wziął się pomysł na ten wątek. ![]() Edytowane przez cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 Czas edycji: 2009-02-26 o 07:43 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
backie- oddaj mi te herbaty
![]() ![]() ![]() ![]() Co do pytania- zdarza mi się wyrzucać jedzenie- głównie jak Durga- wylewam czasem zepsutą zupę (chociaż rzadko, bo TŻ pilnuje tego, żeby chować gar do lodówki), dość często psuje mi się śmietana, której używam w małych ilościach tylko od wielkiego dzwonu (ale czy śmietana to jedzenie?), dżemy, których używam raczej tylko do naleśników i stare warzywa. Owoce jak zaczynają robić się brzydkie, używam do koktajli, więc nie marnują się. To byłoby chyba na tyle. Do hipermarketów jeżdżę 2 razy w miesiącu mniej- więcej- nie robię wtedy jednak zapasów jedzenia, a raczej paletę mleka (którego znikają średnio 2l dziennie), wodę, soki, jakieś rzeczy instant typu budynie, kisiele itd., jogurty dla mnie i dla syna pijemy codziennie, więc się nie marnują). Inne rzeczy kupuję na bieżąco w mniejszych, ulubionych sklepikach- kończy mi się ser, to lecę po ser, kończą się owoce, idę po owoce itd. Nie kupuję na zapas, bo po pierwsze właśnie nie chcę marnować jedzenia, a po drugie mam na tyle małą kuchnię, że nie wiem gdzie musiałabym to trzymać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 390
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Czasami zdarza się nam wyrzucać jedzenie a to dlatego, że jest nas dwóch i nieraz ugotuję więcej niż zjemy to później musimy wyrzucić. Staram się kupować tyle ile potrzebuję ale zazwyczaj zostają jakieś warzywa czy jakiś ser którego nie zjemy i niestety się marnuje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Zdarza się. I bardzo tego nie lubię robić, zawsze mam wyrzuty sumienia, że ja tu w kosz ładuję, a gdzie indziej ludzi głodnych pełno... Dlatego unikam tego jak ognia, niestety nie zawsze się udaje. Czasem też coś się po prostu zepsuje - coś, co absolutnie nie miało się zepsuć
![]() Cytat:
Cytat:
Lądują w koszu głównie te rzeczy, które na siłę wciśnie mi teściowa czy mama - one nie rozumieją, że my jadamy inaczej. Wydaje im się (zarówno jednej jak i drugiej mamie) że tak sobie tylko gadamy, bo przecież u nich wszystko jemy (no jemy, jak nas zaproszą na obiad to przecież nie przyjdziemy z własnym papu...). Tymczasem i ja, i mąż bardzo zmieniliśmy swoje nawyki żywieniowe (ja to o 180 stopni), staramy się jeść bardzo zdrowo i dietetycznie. Moja mama i teściowa uważają, że ja z lenistwa specjalnie głodzę siebie i męża (bo schudliśmy, ja bardzo, on trochę) - i nawet jak on im powie, że tak nie jest to i tak nie uwierzą ![]() Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Stuttgart/Niemcy
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Zdarza sie.W sumie jak kazdy staram sie planowac,ale czasami bywa za duzo,akurat niekoniecznie to,co rodzina chciala...Co z tym zrobic?nadwyzke mozna zamrozic,a niekochane potrawy-niestety do smietnika...
__________________
![]() NASZA KLASA http://nasza-klasa.pl/card/11402382/e1546266ad FACEBOOK http://www.facebook.com/Feline.Gia?ref=profile |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
bardzo rzadko wyrzucam jakies jedzenie, tak jakos zostałam wychowana
![]() Raczej nie kupuje na zapas rzeczy szybko psujących sie.
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Staram sie nie wyrzucac jedzenia, robie to bardzo rzadko.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
nie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 648
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
nie wyrzucam jedzenia. czasem juz nie mogę wepchnąć w siebie np. ziemniakow ale je zjem albo dam tż bo nie chce żeby w śmieciach wylądowały.
a jak jestem w domu to resztki wędrują do pieska. nigdy nic sie nie marnuje . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Niestety często zdarza mi się wyrzucać pieczywo - nie znoszę czerstwego, po 2 dniach stania jest dla mnie nie do przełknięcia niestety. Czasem zużywam je na sandwicze, ale zazwyczaj ładuję w siatkę i wieszam przy kontenerze (chyba że jest przyzielenione, tez się niestety zdarza). Jako młoda kucharka nie zawsze mam wyczucie, ile ugotować - i czasem zdarza się, że muszę wyrzucić resztę tego, co ugotowałam, a co niestety po 2 dniach nie nadaje się do jedzenia.
Do tego zdarza się wyrzucić ser żółty(zasuszy się), bądź biały (skwaśnieje), końcówkę pomidora, przysuszony owoc, mleko (już zepsute), kilka plastrów wędliny (jak to jest, że czasem 2 dni po zakupie jest już śliska i śmierdząca :/), śmietanę - nie używam jej zbyt często i zdarza się, ze postoi w lodówce. Przy czym często jak widzę, że coś zbliża się do końca daty ważności, laduję w siatkę razem z pieczywem. Często zdarza się, że do drzwi puka bazdomna lub głodna osoba - i wtedy robię paczkę z tego, co mam w lodówce, a czasem i z tego, co ugotowałam ![]()
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... ![]() Edytowane przez Elliannia Czas edycji: 2009-02-26 o 12:35 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
akurat resztki dla psa, zeby sie jedzenie nie marnowało to nie jest dobry pomysł
![]()
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 648
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
mnie najbardziej irytuje jak siostra otworzy jogurt , zje dwie łyzki i potem stoi w lodowcy tydzien i go mama wyrzuca.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Ja wyrzucam jedzenie bardzo czesto, ale nie jest to jedzenie ktore ja sobie kupilam, najczesciej sa ta rzeczy od siostry meza i ciotki jak przyjezdzaja z wizyta to przywoza reklamowke jedzenia nie dosc ze jesc sie tego nie da to jeszcze nawala tego jakbysmy byli 5osobowa rodzina!!! i za gluche sa na uwagi ze tego nie chce , poprostu przywoza i juz z haselkiem"a zjesz"!
__________________
Większość kobiet czyni wszystko, by ich mężczyzna stał się inny. Gdy już się staje, przestają go kochać. Marlena Dietrich Edytowane przez gryzelda Czas edycji: 2009-02-26 o 14:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 842
|
Dot.: Czy wyrzucacie jedzenie?
Przyznam Ci się szczerze , że czasami zdarza nam sie cos wyrzucic. Jest to spowodowane tylko i wyłacznie przeterminowaniem ( w przypadku pakowanej zywnosci) bądź zepsuciu- np. zupy. Zdarza sie- no cóż - głownie wtedy, gdy mama gotując dla 4 osob mysli, ze gotuje dla 10
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:51.