kupowanie samochodu - dużo pytań :)

[xanka]

Dziewczynki .. hm.. i Chlopcy ( tu pomoc panów, będzie nieoceniona )

Być może wśród Was znajdzie się ktoś, kto ma za sobą kupowanie samochodu
Przymierzam się do tego poważnego zakupu i w najbliższych dniach będę "oglądać" ewentualne autko. No właśnie i teraz tak...

Na co zwracać uwagę w trakcie takiej "wizji lokalnej" Nie znam się zupełnie na samochodach, ale nie oczekuję też, że ktoś mnie tego nauczy odpowiadając na tego posta.
Mój TŻ też nie jest samochodowym specem, dlatego zabieramy ze sobą przyjaciela, któremu tematyka samochodowa nie jest obca, właścwie on będzie wyrocznią Ale z drugiej strony, nie chcę w trakcie oglądania samochodu, robić tylko za maskotkę i udawać, że wszystko jest fajne, bo ładnie wygląda
Co powinno budzić podejrzenia? czego się czepiać? czemu się baczniej przyglądać? o co pytać? I tak na przyszłość, jak wygląda zawieranie transakcji (oprócz spisania umowy między sprzedającym a kupującym). No i w ogóle takie tam..
hm.. a może ja chcę za dużo na raz?
Tyle pytań, bo to będzie samochód używany.

Właściwie to do końca nie wiem o co Was dokładnie pytać, bo temat jest mi raczej obcy...
Proszę podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami, uwagami. Będę za wszystkie baaardzo wdzięczna

pozdrawiam

[Agentka]

xani no gratuluje

ja od razu mówie, ze sie nie znam- ale mam fajne - uzywane auto i niesamowitego kierowce w osobie Ti co prawda, jak jezdzi za szybko od razu mu zaczynam marudzic , bo sie boje, ale stara sie uwazac, jak ze mną jedzie

Przy zakupie auta łaskawie wyraziłam swoją opinie- chce ładny no i zamiast Opla Vectry combi mamy Pegeouta- tak to sie pisze ? 406 ładna limuzynka i ładnie kosztuje- odczuwamy to zwłaszcza po wypłacie, jak nam raty z konta ściągają..

z doswiadczenia moze powiem , ze ładny to podstawa, wygodny tez musi byc no i teraz troche zal, ze nie combi, bo jak ma być Gabi to wózek by przynajmniej wchodził na luz do bagaznika, a tak wystaje

wiecej powie Ti, jak sie wieczorkiem zaloguje na wizaz ale kumpel to koniecznie powinien z wami byc ..

wiele mądrego nie napisałam, ale mi sie chciało wyrazić radość z powodu waszej decyzji

xani

[Nutka]

sama nie probuj kupować..weź kumpla ktory sie zna i doradzi!! Jak sie nie znasz możesz wiele rzeczy przeoczyć..Moja siostra chciala kupic w ten sposób..i dobrze ze ja zmusilamzeby poszła razem z moim...on od bramy krzyknął :"przeciez to auto było stukniete i malowane.."...a my ogladłysmy we dwie i nic nie widzialysmy

[Trishy]

hey
jezeli chcesz to podaj mniej wiecej sume za jaka chcesz cos kupic, a ja sie zapytam brata i on ci poradzi cos fajnego, zna sie. uwierz albo nie ale mozna serio kupic bubla zgruchocialego albo cos fajnego co bedzie sie dobrze sprawowac, i to za calkiem nie wielka sume. wszystko zalezy od ilosci kasy jaka na to przeznaczasz.

[201607150859]

Witam!
Na początku gratuluję zdecydowania się na zakup.
Jestem posiadaczką (od 14 miesięcy) Opla Corsy B rocznik 1995, koloru wiśniowego.
Zakupiłam go sama z moim chłopakiem, jego bratem i ojcem. Wszyscy z nich dobrze znają się na samochodach ( np. ojciec to mechanik, a synowie mają przekazabe zamilowanie w genach) więc byłam spokojna.
Jest kilka rzeczy na ktore musisz zwrócić uwagę, a mianowićie... (oto moje rady):
- sprawdzić numery silnika i nadzwozia, a także w środku w samochodz przy listwie dolnej przy dzwiach - auto może być kradzione, a numery przebijane,
- iść z kimś kto zna się na blacharce i stwierdzi ogólny stan karoserii,
- dobrze jest pojechać do profesjonalnej stacji diagnostycznej, badanie kosztuje np. w Oplu 100 zł, a sprawdzajom emisję spalin do atmosfery, stan karosrii (czy kiedykolwiek był "lekko puknięty", ogólnie zawieszenie i układ kierowniczy. Fajna sprawa - polecam, zwłaszcza jak dasz na boku mechanikowi z 50 zł to Ci dokładnie wszystko sprawdzi,
- czasem warto się zastanowić nad przebiegiem - mi udało się nabyć 8-letni samochód z przejechanymi 50.000 km, czyli malutko, bo w tym wieku średni samochód ma około 90.000 km,
- popytac znajomych ile takie auto pali,
- dostać info od swłąściciela czy sam. jest zarejestrowany tylko na 1 osobę i czy nie ma tzw. ktratki z tyłu,

-nie wymadrzaj się przy kupnie, ale też nie graj idiotki przy meżu, ktorej zależy tylko na kolorze. Najlepiej, żeby "facet gadał z facetem", bo często sprzedający wykorzystują fakt iż żona chce ładny samochód i zwracają się do niej, zachęcają, a potem to już prosta doroga, bo jak się kobieta uprze to koniec. To jest bardzo nieetyczne, ale tak robią niestety... Ja tam patrzyłam, stałam z boku, ale się za dużo nie ozywałam, chociaż facet próbowała właśnie mnie bardzo zachęccać...
Moje poszukiwania i oglądania samochodowe trwały 1,5 roku, wybralam świetnie i jestem bardzo zadowolona. Nie spiesz się, bo co nagle to po diable.
Pozdrawiam.

[xanka]

Dzieki Oluś właśnie też tak czuję, że taki zakup to jakaś cholernie poważna i wiążąca decyzja No ale po tylu wspólnych latach to.. wóz, albo przewóz
A zobaczysz Gabi szybko wyrośnie i nawet się nie obejrzysz jak zmieni "wózek" więc bagażnikiem się nie martw

Nutko , no ja napisałam, że nie zamierzam sama dokonywać tego zakupu, bo się nie znam. Więc obaw większych nie ma
FikuMiku co do marki to juz dawno ustalone, że to ma być Honda Civic Więc to nie w tym problem.

Bardziej mnie ciekawi jakie czynić spostrzeżenia przy zakupie/oglądaniu samochodu, chociaż zdaję sobie sprawę, że nie stane się nagle (po lekturze kilku postów) ekspertem w tej dziedzinie
Dzięki dziewczynki

[xanka]

My o tej Hondzie to od ponad półtora roku myślimy, więc już dawno dojrzeliśmy do tej decyzji Przymierzamy się do używanego - sześcioletniego autka. I już też zasięgneliśmy wszelkich informacji odnośnie takiej Hondy, znajoma taka jeździ . Nawet udało nam się uskładać ponad połowę kasy a reszta to będzie kredyt.

A te numery silnika i nadwozia to mają być takie same? i czy one są wpisane do np dowodu rejestracyjnego?
Dzięki za wskazówki

pozdrawiam

[201607150859]

I numer silnika i nadwozia są wpisane w dowód rejestracyjny. I muszą sę oczywiście zgadzać z tymi wybitymi na samochodzie. Często kradzione auta mają przebijane numery i potem ma sie tylko same problemy z zabraniem auta przez Policję włącznie.
Do tego, jak już kupicie autko musicie w ciągu 30 dni je przerejestrować (wiadomo) i zapłacić podatek w Urzędzie Skarbowym, chyba 2 albo 3% od kwoty sprzedaży. Na OC sprzedającego możecie jeździć również 30 dni.
I koniecznie się przejedzcie - to się wyslucha +/- czy wszystko jest ok, nie ma wielkich luzów, auto nie ucieka i takie tam...
Co do spalania, to różnie jest bo moja Corsa też podobn miała palić około 7-8 litrów w cyklu mieszanym, spali 10. Na szczęście mam gaz..

Pozdrawiam i mam nadzieję,że coś pomogłam.

[lisica]

Podatek PCC - od czynności cywilno prawnych w tym wypadku 2 %, płaci go zwykle nabywca, tak jest zwyczajowo przyjęte,powinno być to ujęte w jednym z punktów umowy kupna sprzedaży. Jeśli będziecie kupować samochód na współwłasność - na Was oboje, musi to być ujęte w umowie, na tej podstawie będziecie wtedy oboje figurować w dowodzie rejestr. Oprócz zapłaty podatku PCC musisz w urzędzie złożyć deklarację od czynności cywilnoprawnych - koniecznie! Złożenie deklaracji i zapłata do 14 dni od daty umowy. Mogę Ci podesłać wzór umowy kupna - sprzdaży w Wordzie i PCC w Acrobacie.

[lisica]

Aha, dowiedz się u jakiegoś ubezpieczyciela, teraz zmieniły się przepisy dotyczące przejścia OC na nabywcę, mogę Ci szerzej napisać w poniedziłek.
Powodzenia.

[zalika]

Warto przyjrzeć się karoserii, bo np. jeśli zauważysz, że szczeliny w samochodzie (najlepiej widać przy masce i z tyłu) są różnej szerokości tzn, że samochód był po stłuczce, albo jak kolor nie był jednolity tzn, że był bity i malowany. Czasami warto się przyjrzeć w takich odość nietypowych miejscach typu progi, bagażnik, odsłonić lekko chodnik, czasami widać, że samochód miał kiedyś inny kolor i poznać trochę jego historii
Ale mam taką małą uwagę wszystko w granicach rozsądku, bo kilka razy byłam na giełdzie samochodowej i widzę jak ludzie wariują, czepiają się, np. kładą na ziemi zaglądają itp. wiem że ktoś chce sprawidzić samochód, ale po to jest diagnostyka, a nie cyrki urządzać. Albo ktoś "dłubie", przecież to można lakier zdrapać!

[xanka]

To znowu ja
Honda upolowana jak dobrze pójdzie, to w tym tygodniu już będzie nasza

Lisiczko mam prośbę , gdybyś mogła podesłać mi te wzory umów. (Szczególnie mi zależy na tym PCC.) Będę bardzo wdzięczna. ( xanka@ftv.pl )
Co do OC to z tego co wiem, jest ono przypisane do samochodu, a nie do właściciela. Więc o ile sprzedawca nie zaznaczy inaczej w umowie, to można jeździć na tym ubezpieczeniu, dopóki ono nie wygaśnie. (?)

Dzięki dziewczyny za wszelkie sugestie

[lisica]

Za chwilkę prześlę Ci umowy.
Tak - OC jest przypisane do samochodu, zmiana od 01.01.2004 polega na tym, że tylko i wyłącznie nabywca może wypowiedzieć umowę OC. Czyli kupując samochód jeżdzisz na OC zbywcy do wygaśnięcia umowy. Jeśli masz chęć możesz umowę wypowiedzieć ( wtedy zbywca dostanie zwrot składki ) i zawrzeć nową. Nie może zwrócić się zbywca o zwrot składki jeśli Ty nie wypowiesz umowy o OC.
Druga sprawa - jeśli kontynuujesz to OC to do 30 dni powinnaś się zwrócić do inspektoratu w celu rekalkulacji składki - czyli poprostu przeliczenia jej z uwzględnieniem Twoich znizek itp., może się okazać, że będziesz musiała coś dopłacić bądz będzie nadpłata.
Narazie i powodzenia.

[cléo]

ja nie za bardzo na temat...
kilka miesięcy kupiliśmy samochód, wszystko w pośpiechu bo mielismy tylko kilka dni na to, ludzie od których kupowaliśmy okazali się obrzydliwymi kłamcami, dowiedzieliśmy się o tym kilka tygodni po zakupie samochodu. a wydawali się być tacy uczciwi... ale naiwni z nas ludzie!!! kilka tygodni po zakupie musieliśmy doprowadzić samochód do takiego stanu, żeby dało się nim bezpieczie jeździć, teraz jest już ok ale kosztowało nas to trochę nerwów i pieniędzy

okazało się że samochód był po wypadku, chociaż oni twierdzili że nie, ale jestem naiwna!!!

teraz właśnie jesteśmy na etapie sprzedaży i wspólnie z mężem postanowiliśmy, że nikomu nie będziemy mydlić oczu!
a może ktoś z was chce kupić peugeota 306??? jeżeli ktoś jest zainteresowany to szczegóły prześle mailem, łącznie ze zdjęciem