mam problem...

[kundzia07]

jestem ze swoim TŻ 3 lata, 1 stycznia sie z nim pokłuciłam, i chciałam dwa tygodnie urlopu (kłutni była z jego winy, %)
bardzo przezywałam to "rozstanie", nie wiem tak na prawde jak On, w kazdym razie dalismy sobie szanse.... było miło, ale poinformowałam go ze potrwa zanim znow zaufam, i bedzie jak przedtem,
jakies 2 tyg pózniej byliśmy na 1 urodzinach jego bratanicy, non stop esemesował z kimś, podejrzałam ze z jakąś laską, przez jego ramie zauwazyłam, poinformowałam go ze mi sie to nie podoba, ( nie mam nic przeciwko znajomym, ale nawet do mnie tylu esów nie pisze )
pózniej dowiedziałam sie ze jego stara kumpela chce do niego wrócić (powiedział mi to po %, ale powiedział), spotkal sie z nia niedawno bo wróciła z zagranicy,
tez chciałam iśc na to spotkanie, ale nie chciał, bardzo nie chiciał,
a teraz w sobote, chciałam wejśc na nk, a tam jak sie wchodzi to zostaja loginy jakie byłu uzywane, i co zauwazyłam, ten sam login lub nazwisko które podejrzałam na tych pierwszych urodzinach, czyli laska była u niego w domu, a ja nic o tym nie wiedziałam i sie dowiedziałam przez przypadek, wściekłam sie, poryczałam, no i nie mam takie zaufania jak kiedyś, (dalej z nia esemesuje, chyba nawet przy mnie, a jest to jakaś znajoma z gimnazjum)

nie wiem czy sie nakręcam, czy rzeczywiście tu jest cos nie tak..

a podam ze mam 21 lat a On 22

prosze pomózcie mi....

[Treissi]

Napisane przez kundzia07

jestem ze swoim TŻ 3 lata, 1 stycznia sie z nim pokłuciłam, i chciałam dwa tygodnie urlopu (kłutni była z jego winy, %)
bardzo przezywałam to "rozstanie", nie wiem tak na prawde jak On, w kazdym razie dalismy sobie szanse.... było miło, ale poinformowałam go ze potrwa zanim znow zaufam, i bedzie jak przedtem,
jakies 2 tyg pózniej byliśmy na 1 urodzinach jego bratanicy, non stop esemesował z kimś, podejrzałam ze z jakąś laską, przez jego ramie zauwazyłam, poinformowałam go ze mi sie to nie podoba, ( nie mam nic przeciwko znajomym, ale nawet do mnie tylu esów nie pisze )
pózniej dowiedziałam sie ze jego stara kumpela chce do niego wrócić (powiedział mi to po %, ale powiedział), spotkal sie z nia niedawno bo wróciła z zagranicy,
tez chciałam iśc na to spotkanie, ale nie chciał, bardzo nie chiciał,
a teraz w sobote, chciałam wejśc na nk, a tam jak sie wchodzi to zostaja loginy jakie byłu uzywane, i co zauwazyłam, ten sam login lub nazwisko które podejrzałam na tych pierwszych urodzinach, czyli laska była u niego w domu, a ja nic o tym nie wiedziałam i sie dowiedziałam przez przypadek, wściekłam sie, poryczałam, no i nie mam takie zaufania jak kiedyś, (dalej z nia esemesuje, chyba nawet przy mnie, a jest to jakaś znajoma z gimnazjum)

nie wiem czy sie nakręcam, czy rzeczywiście tu jest cos nie tak..

a podam ze mam 21 lat a On 22

prosze pomózcie mi....

Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie szczera rozmowa. Zapytaj go co to za dziewczyna i co między nimi jest.

Poza tym odniosłam wrażenie, ze wogóle nizbyt Wam się układa.

Niebardzo też rozumiem o co chodzi z tym gimnazjum?

[madziamkk]

Napisane przez Treissi

Chyba najlepszym rozwiązaniem będzie szczera rozmowa. Zapytaj go co to za dziewczyna i co między nimi jest.

Poza tym odniosłam wrażenie, ze wogóle nizbyt Wam się układa.

Niebardzo też rozumiem o co chodzi z tym gimnazjum?

Gimnazjum --- moze cos w stylu dawnej dziewczyny.. Ale to tylko moje domysly... I w sumie idnioslam takie samo wrazenie.. nie za bardzo wam sie uklada..
A po autorki tematu to: glowa do gory Jak chlopak jest wart to postaw sprawe jasno..

[Ptysio5]

pogadaj z nim, bo jak juz było wcześniej - chyba zgrzyta nie tylko o pannę z gimnazjum.
Skoro była u niego w domu (a wczesniej sie przyjaźnili lub byli blisko - jak rozumiem ) to jeszcze nie problem - ale jeśli chowa sie gdzieś przed Tobą po katach z telefonem i pisze esemesy to juz gorzej..

i jaki konkretnie problem masz? z nią? z nim?

[kundzia07]

tak, to prawda ze nie bardzo nam sie układa ostanio, ale chyba tylko ja to zauważam, (przeszkadza mi jego zachowanie, wzglępem mnie, nasze rozstanie było spowodowane tym, ze nie czułam sie ważniejsza od kumpli, i nawet powiedział ze ogromne grono przyjaciół jest tak ważne jak ja, a za chwile ze mnie kocha)
próbowałam znim rozmawiać, ale to ten Typ co powazne rozmowy cięszko przychodzą, mówił ze to tylko koleżanka, ale dlaczego tak sie z tym wszystkim kryje ,

jestesmy 3 lata raze, to juz jest sporo, a jego kumple są chyba czasem ważniejsi,
są o to kłutnie nie raz,

poprostu nie wiem, czy sie nakręcam i stwarzam problemy tam gdzie ich nie ma, czy na serio nie dostrzegam ze jest coś nie hallo,
kocham go, i nie dochodzi do mnie to ze mógł by mnie zdradzić czy coś, ale mam takie myśli czasem...

[kamciurka]

nie nakręcasz się dla mnie to absurdalne, jak facet może zapraszać do swojego domu laskę nie informując cię o tym dla mnie to niezrozumiałe

[kundzia07]

jak to zauwazyłam, to nie wiedziałam co mysleć, i uśiadomiłam go ze takich rzeczy sie nie robi,
niech zaprasza sobie,ale ja o tym powinnam wiedziec...
i boli mnie ze po tak dłuim czasie On tego nie kuma, albo nie chce..

[Ptysio5]

Napisane przez kundzia07

nie czułam sie ważniejsza od kumpli, i nawet powiedział ze ogromne grono przyjaciół jest tak ważne jak ja, a za chwile ze mnie kocha)
próbowałam znim rozmawiać, ale to ten Typ co powazne rozmowy cięszko przychodzą, mówił ze to tylko koleżanka

musi mieć jakąś hierarchię wartości.
po 3 latach - wiadomo - nie jest się całym swiatem, ale trzeba też widzieć, na czym naprawdę nam zalezy...

moim zdaniem - nie chce kumać -bo jednak tłumaczysz dośc zrozumiale..
Co powiedziałaś, jak dowiedziałaś sie o "odwiedzinach kleżanki"?

chyba jednak sie nudzili, skoro sie na klasę logowała?

[kundzia07]

chyba masz racje Ptysio5, nie chce kumać, przyzwyczail sie do tego jak było kiedyś, a kiedy mi przestało odpowiadać, to powstał problem,

własciwie nie powiedział za wiele, pierw sie migał, ze to kumpela,
dopiero jak mu wytłumaczyłam jak dziecku, jak sie czuje to przeprosił, i przytulił bo ryczałam....

dam temu wszystkiemu jeszcze czas, może sie wyjaśni, ale tez nie odpuszcze.
chciała bym wiedziec na czym stoje, a jego zapewnienią kurcze, no nie wierze w 100 % (lubi kręcić niestety)

[campari]

Jak dla mnie to dziwna sytuacja, chłopak sam Ci powiedział, że jego koleżanka chce wrócić do niego, a on jakby dawał jej nadzieję, a Tobą gardził. W życiu nie zgodziłabym się na takie coś, poza tym widać, że nawet mu nie zależy, żeby zdobyć ponownie Twoje zaufanie...

[b2061242e79199a19ea25d448e737c2153b1403a_5fee6602bf23e]

Napisane przez campari

Jak dla mnie to dziwna sytuacja, chłopak sam Ci powiedział, że jego koleżanka chce wrócić do niego, a on jakby dawał jej nadzieję, a Tobą gardził. W życiu nie zgodziłabym się na takie coś, poza tym widać, że nawet mu nie zależy, żeby zdobyć ponownie Twoje zaufanie...

Jak dla mnie również dziwna sytuacja. Do tego ona była u niego w domu. Dlaczego ci nie powiedział? Jak dla mnie w tym momencie zachował się trochę nie hallo. Pogadaj z nim ale .....ja osobiście zaufania już bym nie miała i wyłożyłabym kawę na ławę Pozdrawiam

[kundzia07]

był wczoraj u mnie, póznym wieczorem przyjechał,
powiedziałam mu ze nie mam do niego takie zaufania, (na pytanie coz ta kolerzanką, odp ze to tylko znajoma, maja wspolnych znajomych, na pytanie co u niego robiła nie odpowiedział, ze innym razem mi powie,... kurcze, teraz jak to pisze to jak by sie bawił...)
a co do zaufania, to mówil ze chce by było jak kiedyś, to powiedziałam ze to potrwa zanim znów zaufam, ale sama tego nie zrobie, ze musi sie starac i dac mi czas,

sie w tym wszystkim pogubiłam :|,


a co do tego powrotu tamtej koleżanki, to było tak, ze napisal jej (bo to była rozmowa na gg), że bedzie ze mna na 89%, i ze posada przyjacióki jest dla niej wolna

[koKOro]

Napisane przez kundzia07

był wczoraj u mnie, póznym wieczorem przyjechał,

czemu dopiero późnym wieczorem?

[Elfir]

To bedzie brutalne ale tak to wyglada w mojej ocenie.
facet mial jakąs swoją paczkę kumpli i bliską kumpelę, która była przez nich akceptowana. Potem tak się złożyło, że bliska przyjaciółka wyjechała a on zaczął sobie układac życie. Spotkał ciebie. Ty zrobiłas mu awanturę o kumpli, popsuło się miedzy wami. I nagle zjawia się ona. Sympatia z dawnych lat. Mają wspólnych znajomych, wspólne wspomnienia z młodości, zadnego negatywnego bagażu, jaki on ma z tobą teraz. I ty się dziwisz, ze ona go bardziej pociąga niż ty? Ze zaczyna się wahać, czy dobrze wybrał? Facet chce podejmować pochopnych decyzji, dlatego spotykał się z tamt by ją wybadać, jak ona do tego podchodzi. Czuje sie za ciebie odpowiedzialny, ale ty masz stale focha i wahania nastrojów. Przecież nie powie ci w twarz: wiesz, chce poznać ja bliżej, by się przekonać z kim mam właściwie być.
Zastanów się nad tym czy twoje postepowanie nie prowadzi wprost do porzucenia.

[Adrenalina88]

Co znaczy, że "będzie z Tobą na 89%"?

[motylek66]

nie martw się, tylko zadaj sobie podstawowe pytanie czy go kochasz??

[FridaKahlo]

Dla mnie koleś byłby skreślony. Nic nie tłumaczy dla mnie spotkania z eks, czy to jej powrót do kraju po 20 latach, czy wymordowali jej pół rodziny i nie ma się komu wyżalić. Rozstali się, to koniec, niech płacze w ramiona innego. Przynajmniej my z TŻem mamy takie zasady. Wiem, że zdarzają się ludzie, którzy po rozstaniu pozostaja przyjaciolmi, jeżeli ktoś to akceptuje to ok, ale ja bym nie pozwoliła mojemu facetowi na cos takiego. Już nie mowiac o tym, że Twój chłopak kręcił i nie chciał Ci sie przyznać do kontaktów z tą laską...

[Mocny Akcent]

Moje zdanie? jak najdalej od niego. Albo zacznie za Tobą łazić, albo cię oleje. Będziesz miała odpowiedź

[pieluchomajtek]

Napisane przez Elfir

To bedzie brutalne ale tak to wyglada w mojej ocenie.
facet mial jakąs swoją paczkę kumpli i bliską kumpelę, która była przez nich akceptowana. Potem tak się złożyło, że bliska przyjaciółka wyjechała a on zaczął sobie układac życie. Spotkał ciebie. Ty zrobiłas mu awanturę o kumpli, popsuło się miedzy wami. I nagle zjawia się ona. Sympatia z dawnych lat. Mają wspólnych znajomych, wspólne wspomnienia z młodości, zadnego negatywnego bagażu, jaki on ma z tobą teraz. I ty się dziwisz, ze ona go bardziej pociąga niż ty? Ze zaczyna się wahać, czy dobrze wybrał? Facet chce podejmować pochopnych decyzji, dlatego spotykał się z tamt by ją wybadać, jak ona do tego podchodzi. Czuje sie za ciebie odpowiedzialny, ale ty masz stale focha i wahania nastrojów. Przecież nie powie ci w twarz: wiesz, chce poznać ja bliżej, by się przekonać z kim mam właściwie być.
Zastanów się nad tym czy twoje postepowanie nie prowadzi wprost do porzucenia.

a nawiaem mowiac nie pozwol, zeby pisal w twojej obecnosci z jakas laska. Powiedz to mu spokojnie, bez fochow. Nie zrzedz a raczej np. "odsun" sie od niego emocjonalnie kiedy zacznie pisac z nia. Bo jak zaczniesz zrzedzic on tym bardziej pomysli, ze lepiej mu bedzie z tamta. A jak troszke sie odsuniesz, to pomysli "co jest? Czemu ona nie zrzedzi? co sie dzieje?" i wtedy byc moze zacznie sie starac i traktowac cie powaznie.

[SickAtHeart]

a może on po prostu przez to zachowanie dąży do tego, żebyś to Ty z nim zerwała? Daje Ci powody, ale później będzie mógł się wyżalić "koleżance", jaka Ty jesteś niedobra i okropna, bo go zostawiłaś i będzie próbował coś z nią?
Dlatego nie rób awantur niewiadomo jakich, odsuń się "emocjonalnie" od tego i zobacz jaka będzie jego reakcja- bo albo będzie się o Ciebie starać, albo Cię oleje... Będziesz miała jasno postawioną sprawę...

[daqmar]

Napisane przez Adrenalina88

Co znaczy, że "będzie z Tobą na 89%"?

dokładnie .... no wiecie co, dobrze, ze nie napisał na 55%. Albo chce z Tobą być bo Cie kocha, albo nie, a nie jakieś procenty pisze. A Ty się godzisz na takie coś? No sorry ale jakby to mnie dotyczyło to posłałabym faceta na drzewo banany prostować.

[mehja]

Napisane przez kundzia07

a co do tego powrotu tamtej koleżanki, to było tak, ze napisal jej (bo to była rozmowa na gg), że bedzie ze mna na 89%, i ze posada przyjacióki jest dla niej wolna

89% ?

Mam złe przeczucia, wydaje mi się, że niestety nacierpisz się przez niego.
Nie wyobrażam sobie żeby mój chłopak sms-ował namiętnie z jakąś panną i to jeszcze gdy siedzi ze mną. Nie wyobrażam sobie też żeby latał na spotkania z nią i żeby ona przychodziła do niego.
Z kim on w końcu jest. Z tobą czy z nią?

[musline]

ja bym mu postawiła warunek albo z nią kręcisz albo chcesz naprawić nasz związek. Nie pozwól na to żeby Cie tak traktował i nie liczył się z Twoim zdaniem i uczuciami. Moim zdaniem i doświadczeniem (też miałam podobny przypadek) prędzej czy później on Cię zdradzi i będzie z tą koleżanką więc weź sprawy mocno w swoje ręce.Spróbuj z tż pogadać a jak się nie zmieni sytuacja to idź w odwiedziny do tej koleżanki i to roztrzygni to (w moim przypadku pomogło i dziewczyna się odczepiła, ale było trochę ostro)

[kundzia07]

dzis rano stwierdziłam ze jestem z Głupkiem,, inaczej nie mogłam tego nazwać

zapytałam sie po raz kolejny, przez sms po co była u niego tamta dziewczyna, a On cytuje
" no bo ehh.., siedziałem z Pawłem ( nasz znajomy) i Ona mu sie podoba (mowa o np, agacie), więc wykombinowałem ze ich zgadam... i film u mnie ogladaliśmy i tyle"

jak ja sie wściekłam, !!!! jesli to prawda no to debil i tyle, uważał ze to smieszne, ze ja rycze i sobie wkręcam bo On chce spiknać ich ??
a jesli ściema to to wyjdzie niedługo, jestem tego pewna...

kuźwa, Kocham go, ale takie zachowania nie doprowadzą do nieczego dobrego..
nie rozumiem jak w wieku 22 lat, po trzech latchc związku mozną cos takiego zrobić

jutro chyba sie widzimy, ma przyjechać po mnie po tym jak ide na piwko z dziewczynami z wydziału, On tez bedzie po %, i pojedziemy do tego Pawła, bo robi impreze, mam nadzieje ze sie jutro wszystkiego dowiem,,,

[TeQuiero]

Jedyne co poradzić mogę to : pozrozmawaij z nim... powiedz co tu napisałaś. Szczera rozmowa i wszytsko się wyjaśnić powinno.

[zapałeczka]

Jeśli dla niego to takie śmieszne, że płaczesz, to ja nie wiem co to za gość;/
Radzę wyjaśnić całą sprawę, nie daj się oszukiwać.

[zuzalenkam]

Mialam identyczna sytuacje... Wypisz wymaluj, jak u mnie.
Jestesmy wciaz razem, uklada nam sie. Ale niestety zaufanie zostalo nadszarpniete I nawet jak bedziecie dalej ze soba, to nie bedziesz mu ufala jak kiedys, to zapewniam. I tez slyszalam haslo w stylu "bo jej sie podoba ktos inny", tez go odwiedzala w domu i ja o tym nie wiedzialam
Ciekawi mnie co Ty z tym zrobisz? (ja osobiscie dalam sobie czas na przemyslenie tego wszystkiego i uznalam, ze nie chce przekreslac 3 lat dla jego sasiadki z bloku)
Pisz co i jak sytuacja wyglada na bierzaco i trzymaj sie

[pieluchomajtek]

Napisane przez kundzia07

d
zapytałam sie po raz kolejny, przez sms po co była u niego tamta dziewczyna, a On cytuje
" no bo ehh.., siedziałem z Pawłem ( nasz znajomy) i Ona mu sie podoba (mowa o np, agacie), więc wykombinowałem ze ich zgadam... i film u mnie ogladaliśmy i tyle"

i Ty w to uwierzylas??
Jesli on jest glupi i wymysla takie bajeczki na usprawiedliwienie swoich zdrad to Ty przynajmniej badz madrzejsza i nie daj sie nabijac w butelke

Napisane przez kundzia07

nie rozumiem jak w wieku 22 lat, po trzech latchc związku mozną cos takiego zrobić,

przyzwyczaj sie. Strasi ludzie, baedacy w dluzszych zwiazkach robia gorsze rzeczy.

[kundzia07]

zdaje sobie sprawe ze jesli bedziemy razem, to zaufanie moje bedzie wygladało marnie...

i tak jak juz pisałam, mam nadzieje ze utro sie cos wyjaśnie, bo puki co On nie rozumie ze jestem zła i czuje sie oszukana

[pieluchomajtek]

Napisane przez kundzia07

zdaje sobie sprawe ze jesli bedziemy razem, to zaufanie moje bedzie wygladało marnie...

i tak jak juz pisałam, mam nadzieje ze utro sie cos wyjaśnie, bo puki co On nie rozumie ze jestem zła i czuje sie oszukana

co sie wyjasni? G***o sie wyjasni.
Pomysl logicznie:
a) Twoj chlopak pisuje ciagle z ta panna (Dlaczego Pawel sam tego nie robi skoro taki zainteresowany, tylko Twoj TZ?. helooooł. No chyba, ze np. robi za posrednika i Pawel wysyla jemu smsa a on wysyla go Agacie i na odwrot)
b) dlaczego od razu nie powiedzial o tej wizycie i dlaczego Ciebie tam nie bylo? Przeciez skoro wszyscy sie znacie, to mogliscie razem ogladac film. Chyba, ze oni jakies trojkaciki urzadzaja albo co.
c) chyba nie myslisz, ze Pawel wkopie kolege
d) napisal jej cos takiego " że bedzie ze mna na 89%, i ze posada przyjacióki jest dla niej wolna". czy takie rzeczy pisuje sie kolezance, ktora jest zainteresowany kolega? Mi to raczej wyglada "na 11% z nia nie bede, takze masz szanse".
edit.
Widzialas te rozmowe na gg czy on Ci powiedzial takie cos (w ogole jak moglas tego spokojnie sluchac). Bo rownie dobrze mogl jej napisac, ze na 89% z toba nie bedzie...