|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 392
|
POMOCY!!! DRUGI KOT W DOMU!!!
Stało się, wczoraj zaadoptowaliśmy drugiego kota. Stara kotka warczała jak gigantyczny wilczur, nowa kotka warczała jak mniejszy wilczur, stara kotka obraziła się i schowała głęboko, głęboko i nie mogę jej wyciągnąć. Na znak protestu nie je, nie pije i nie załatwia się. Co mam robić? Jak pogodzić kobitki? Dodam, że rozdzielenie w osobnych pokojach nie wchodzi w rachubę, bo mam tylko 1 pokój.
Pomóżcie, bo oszaleję... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-07
Wiadomości: 1 127
|
Re: POMOCY!!! DRUGI KOT W DOMU!!!
Bąbelku, nie martw się!!! Miałam podobnie, chociaż u mnie warczała i chowała się tylko starsza kotka. Minęło jej juz następnego dnia. Co mogę poradzić? Pozwolić starszej otrząsnąć zię z szoku, bo w jej uporządkowanym swiecie to szok ! Powinna zaakceptować małą za kilka dni
![]() A co do małej - ona pewnie przywyknie łatwiej, bo dla niej to jest po prostu nowe środowisko, a warczenie - obroną przed atakiem starszej. Pozdrawiam i pisz koniecznie, jak przebiegnie aklimatyzacja ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 534
|
Re: POMOCY!!! DRUGI KOT W DOMU!!!
Moja kumpela ma 5 kotów z tym, że jeden mieszka u niej w pokoju, a reszta w całym mieszkaniu. Od samego początku był odrzucany przez resztę, a to dlatego, że nie jest z tej samej "osiedlowej rodziny" co pozostałe cztery. Był przyniesiony z innego osiedla. Widać koty też mają swoje sympatie i antypatie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
|
Re: POMOCY!!! DRUGI KOT W DOMU!!!
Od grudnia zeszłego roku też mam 2 koty. Guma (wtedy 4-letnia) przeżyła ciężki szok (zawsze była tą jedyną!), gdy przynieśliśmy Miecia (3-mies.). Też się chowała, warczała i nie jadła. Po kilku dniach jej przeszło.
Na początku, gdy on chciał się bawić, ona uciekała albo go biła. Po jakimś czasie ostro ze sobą walczyli (stawali na przeciwko siebie i , jak koguty, "zczepiali się" - dosyć groźnie to wyglądało, bo "pióra leciały"). Teraz on jest 2 razy większy. Najczęściej to on ją goni i zaczepia, ale bywa też odwrotnie. Pogodzili się. Acha, w pewnym czasie (jakieś 3 mies. temu) na Gumcię trzeba było zwrócić większą uwagę. Mieciu stawał się silniejszy i było widać, że dłuższe zabawy już ją męczą. Zaczęła mniej jeść, stała się trochę osowiała. Mama się nawet bała, żeby nie padła. Ale trzeba było trochę więcej się z nią bawić, głaskać i bronić ją przed Mieciem i wszystko jest ok ![]() Moje kociarstwo ma 1 kuwetę i 1 spodek.z mięskiem, 1 z suchą karmą, 1 na mleko. Miseczka z wodą stoi w zlewie, bo ją rozlewają. Guma i Mieciu pozdrawiają "wizażowe" koty!! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:30.