Moja mama nie kochała NIGDY mojedo tate :(

[Niunia6969]

Od dawna wiedziałam, że moja mama zdradza tatę ...
Pozornie zaczeło się to 7lat temu .. ja i moja siostra mamy astmę i jeźniłysmy jak byłysmy małe z nasza mamą do sanatorium przyczepił się do nas pan zygmut miał ok 70 lat był wdowcem i miał sporo kasy kupował nam duużo zabawek, moja mam miała wtedy ok 29 lat, ale dobra do rzeczy... widziałam jak ona sie całowała z tym dziadkiem! rozpłakałam się i nie chciałam widzieć zygmunta i zaczełam krzyczeć na niego najgorsze było jak odjezdzalismy i rodzice kazali się mi z nim pożegnać:| .. W kolejnym sanatorium kilka dni po tym jak przyjechaliśmy znów pojawił sie on! Zygmunt.. co najgorsze miał pokój koło naszego :| moja mama często u niego przesiadywała , wiedziałam ze ich cos łączy i nienawidziłam go! ...
Dokładnie dzis dowiedziałam się od mojej babci, że wszyscy wiedza że moja mama nie kocha na prwade taty , najpierw kochała jakiegoś Witka co miał 4dzieci a potem jakiegoś wdowca :| jak byłam mała to babcia sie mna opiekowała jak rodzice pracowali , mama o 22 zamykała sklep i powinna zaraz być w domu ale jak przez kilka dni nie przychodziła na czas do domu mój dziadek postanowił zaczaić się na nia.. okazało sie ze ona idzie do innego kolesia.. pomimo tych akcji moi starsi dalej są razem...
Mama chodzi rzekomo do jakiś dzieci pilnować ale nie powie mi nawet gdzie ani co tam robi , tylko że ta "praca" nie jest systematyczna a jak już wyjdzie to na ok 5dni .. jestem przekonana na 100% że nie chodzi do rzadnych dzieci! chce ja sledzić, żeby znikneła z naszego życia, a tato niech ułozy sobie zycie z inna kobietą która go docieni...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

wiem że toche duło tego napisałam , ale chcą opisać wszystko dokładniej to i tak bym musiała 2 razy wiecej napisać xD ..

[patusia22]

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

O mój..

Niunia, ile ty masz lat? 11?

Nie chcę się wymądrzać, ale czy nie powinnaś tego zostawić swoim rodzicom, niech sami to rozwiążą? Twój ojciec chyba jest świadomy, że coś jest nie tak, musiałby być ślepy, gdyby nie wiedział..

[Costynuuna]

Napisane przez Niunia6969

Od dawna wiedziałam, że moja mama zdradza tatę ...
Pozornie zaczeło się to 7lat temu .. ja i moja siostra mamy astmę i jeźniłysmy jak byłysmy małe z nasza mamą do sanatorium przyczepił się do nas pan zygmut miał ok 70 lat był wdowcem i miał sporo kasy kupował nam duużo zabawek, moja mam miała wtedy ok 29 lat, ale dobra do rzeczy... widziałam jak ona sie całowała z tym dziadkiem! rozpłakałam się i nie chciałam widzieć zygmunta i zaczełam krzyczeć na niego najgorsze było jak odjezdzalismy i rodzice kazali się mi z nim pożegnać:| .. W kolejnym sanatorium kilka dni po tym jak przyjechaliśmy znów pojawił sie on! Zygmunt.. co najgorsze miał pokój koło naszego :| moja mama często u niego przesiadywała , wiedziałam ze ich cos łączy i nienawidziłam go! ...
Dokładnie dzis dowiedziałam się od mojej babci, że wszyscy wiedza że moja mama nie kocha na prwade taty , najpierw kochała jakiegoś Witka co miał 4dzieci a potem jakiegoś wdowca :| jak byłam mała to babcia sie mna opiekowała jak rodzice pracowali , mama o 22 zamykała sklep i powinna zaraz być w domu ale jak przez kilka dni nie przychodziła na czas do domu mój dziadek postanowił zaczaić się na nia.. okazało sie ze ona idzie do innego kolesia.. pomimo tych akcji moi starsi dalej są razem...
Mama chodzi rzekomo do jakiś dzieci pilnować ale nie powie mi nawet gdzie ani co tam robi , tylko że ta "praca" nie jest systematyczna a jak już wyjdzie to na ok 5dni .. jestem przekonana na 100% że nie chodzi do rzadnych dzieci! chce ja sledzić, żeby znikneła z naszego życia, a tato niech ułozy sobie zycie z inna kobietą która go docieni...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

wiem że toche duło tego napisałam , ale chcą opisać wszystko dokładniej to i tak bym musiała 2 razy wiecej napisać xD ..

myśle że twój ojciec domyśla się co jest na rzeczy , ale jak nic nie robi widocznie mu to nie przeszkadza .
może nie chce narazie odchodzić od matki, ze względu na małe dzieci ( czyli ty z siostrą ) .
Radziłabym zostawić sprawy dorosłych dorosłym , ty niewiele możesz zdziałać w tej sprawie, aczykolwiek bardzo ładnie z twojej strony że chcesz pomóc tacie w zyciu uczuciowym ;-)

[blebleble22]

Najważniejsze, żebyś się nie obarczała tymi ich problemami. Jeśli oni nie będą chcieli ty i tak im nie pomożesz. Jedyne, co możesz robić, to próbować rozmawiać i mówić im co o tym myślisz, co czujesz i czego byś chciała. Pamiętaj, żeby zajmować się sobą, swoimi sprawami, przyjemnościami a nie tylko zadręczać problemami rodziców.

[paula78]

Napisane przez Niunia6969

Od dawna wiedziałam, że moja mama zdradza tatę ...
Pozornie zaczeło się to 7lat temu .. ja i moja siostra mamy astmę i jeźniłysmy jak byłysmy małe z nasza mamą do sanatorium przyczepił się do nas pan zygmut miał ok 70 lat był wdowcem i miał sporo kasy kupował nam duużo zabawek, moja mam miała wtedy ok 29 lat, ale dobra do rzeczy... widziałam jak ona sie całowała z tym dziadkiem! rozpłakałam się i nie chciałam widzieć zygmunta i zaczełam krzyczeć na niego najgorsze było jak odjezdzalismy i rodzice kazali się mi z nim pożegnać:| .. W kolejnym sanatorium kilka dni po tym jak przyjechaliśmy znów pojawił sie on! Zygmunt.. co najgorsze miał pokój koło naszego :| moja mama często u niego przesiadywała , wiedziałam ze ich cos łączy i nienawidziłam go! ...
Dokładnie dzis dowiedziałam się od mojej babci, że wszyscy wiedza że moja mama nie kocha na prwade taty , najpierw kochała jakiegoś Witka co miał 4dzieci a potem jakiegoś wdowca :| jak byłam mała to babcia sie mna opiekowała jak rodzice pracowali , mama o 22 zamykała sklep i powinna zaraz być w domu ale jak przez kilka dni nie przychodziła na czas do domu mój dziadek postanowił zaczaić się na nia.. okazało sie ze ona idzie do innego kolesia.. pomimo tych akcji moi starsi dalej są razem...
Mama chodzi rzekomo do jakiś dzieci pilnować ale nie powie mi nawet gdzie ani co tam robi , tylko że ta "praca" nie jest systematyczna a jak już wyjdzie to na ok 5dni .. jestem przekonana na 100% że nie chodzi do rzadnych dzieci! chce ja sledzić, żeby znikneła z naszego życia, a tato niech ułozy sobie zycie z inna kobietą która go docieni...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

wiem że toche duło tego napisałam , ale chcą opisać wszystko dokładniej to i tak bym musiała 2 razy wiecej napisać xD ..

prponuje zapytac o to mame i tate ,co sie dzieje ,tak wprost a potem zajac sie nauka i szybko sie usamodzielnic.

ojciec jest doroslym facetem i skoro u to pasuje to w czym problem?

to jest sprawa miedzy nimi ,ty ucz sie ,pracuj i ew. wtedy bedziesz mogla otworzyc oczy ojcu,matce i im pomoc.

[Ata77]

A mi tu pachnie prowokacją
Chyba, że się mylę.

[ulinkaaa]

Proponuje zostawic te sprawy doroslym, a jesli tak bardzo Cie to meczy to porozmawiaj z rodzicami

[srubka]

[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;11514279]O mój..

Niunia, ile ty masz lat? 11?

Nie chcę się wymądrzać, ale czy nie powinnaś tego zostawić swoim rodzicom, niech sami to rozwiążą? Twój ojciec chyba jest świadomy, że coś jest nie tak, musiałby być ślepy, gdyby nie wiedział..[/quote]
nawet gdyby miala 11 lat, to przeciez nie ma nic do rzeczy. Dla dziecka problemy pomiedzy rodzicami/rozwod/zdrady tak samo sa bolesne, czasem dzieci przezywaja to jeszcze mocniej niz sie moze wydawac.

A do autorki, jesli masz dobry kontakt z tata, to moze porozmawiaj z nim jakos? moze on widzi, ze twoja mama tak sie zachwouje, ale nie chce brac rozwodu z nia ze wzgledu na was, dzieci? moze mysli, ze nic nie widzicie co sie naprawde dzieje, nie wiem.

[illuvies]

Jeśli to prawda, nie prowokacja - szczerze współczuję.
Łatwo jest powiedzieć, sprawa dorosłych, między rodzicami, ale na dzieciach to też się odbija, i często nie ma do kogo z tym pójść by się wypłakać.

[agniesikk]

Napisane przez illuvies

Jeśli to prawda, nie prowokacja - szczerze współczuję.
Łatwo jest powiedzieć, sprawa dorosłych, między rodzicami, ale na dzieciach to też się odbija, i często nie ma do kogo z tym pójść by się wypłakać.

Dokładnie. Moja koleżanka ma odwrotną sytuację z rodzicami i też się to na niej bardzo odbiło, chociaż próbuje udawać, że wszystko ok. Ale tak się nie da. Niestety nie mamy na to wpływu

[olcia 810]

Autorka ma 15 lat i nie wiem co to ma do rzeczy. Rozumiem,że jest Ci cięzko i nie msz normalnej rodziny, ale moim zdaniem to Twój tato musi coś z tym zrobić. Wiadomo możesz pójśc za mamą i sprawdzić gdzie tak naprawdę chodzi, ale skoro wychodzi na 5 dni z domu to chyba jej nie zależy na Twoim tacie
Niestety w zyciu tak bywa,że małżeństwa sie rozpadają Po prostu Twój tato musi sobie znaleźć inna kobete

[kasia083]

Przedstawiłaś tu swoją mamę w bardzo niekorzystnym świetle.
Zupełnie tak, jakbyś większość czasu spędzała z tatą i jego rodziną i ciągle słuchała jaka to jest ta Twoja mama...
"Dorośli" często tak robią, że korzystają z tego że dzieci sa dłużej z jedna stroną i na siłę wręcz mówią im jakie te dzieci maja mieć zdanie o tej drugiej stronie... Gdyby Twój ojciec był w 100% w porządku, to starałby się, byś nie miała takiego zdania o Twojej mamie jakie masz... Jakby nie było, to przecież jest ona Twoim wzorem...

Tak, czy inaczej, stosunki między Twoimi rodzicami, to ich sprawa! Co by nie było, to Ty nie możesz sie w to wtrącać, bo nic tu nie zdziałasz. Współczuję tej sytuacji, wiem, że jest ci ciężko, ale nie możesz stawać tak po 1 stronie i wypinac sie na drugą! Powinnaś starać sie budować dobre relacje zarówno z mamą, jak i z tatą. Jeśli nie da się z nimi obojgiem na raz, to z każdym z osobna.

Oni niech się kłócą, ale nie powinni Ciebie wykorzystywać do spraw między nimi, ani sama nie powinnaś sie w to angażować. Ale z kazdym z osobna powinnaś mieć dobry kontakt. Jak nie teraz, to w przyszłości moga ci sie przydac oboje rodzice A ich sprawy niestety muszą biec swoim własnym torem...

[Niunia6969]

Moja siostra ma 14 lat a ja mam 16 .. jest tak jak pisze "srubka" .. Dowiedział sie od babci że tato powiedział jej tak "musze je jeszcze wychować' .. przez te słowa zrozumiałam że jest z nią tylko dlatego abyśmy miały mame..
Ja mam zamiar jak tylko moja mama będzie szła do "dzieci" pójśc za nia zrobić fotki i wtedy pokazać i powiedzieć tacie że wiemy o wszystkim.. Co o tym myslicie?
Dziekuje za to co napisałyście ;*

[Justa30_1990]

wywołasz tym wielką burzę w domu i pewnie potem będziesz tego żałować, już lepiej na spokojnie porozmawiaj z tatą i puść aluzje, że nie miałabyś nic przeciwko gdyby chciał być szczęśliwy z inną kobietą. Niehc on dokona wyboru, bo takie zdjęcia postawiłyby wszystkich w sytuacji w której czas juz na ostateczne rozwiązania. A przede wszystkim to wszystko to sa towje domysly, lub gdzies przypadkeim rzeczy zobaczone czy uslyszane tak naprawde nic nei ejst pewne tylko wszystko jest podobno wedlug mnie i najlepszym rozwiazaniem byloby poprostu sie nie wtracac.

[Niunia6969]

nie powiedziałam nawet wam jakie stosunki mam z mama...
ona jak nie ma ochoty ze mna rozmawiać wychodzi do innego pokoju albo jak zwróce jej uwagę to mówi że ona sie nie może denerwować. Długo ramawia przez telefony ale nnajgorsze jest to że jak jest w domu nie usmiecha sie nie pożartuje a jak zadzwoni tel to w 7niebie ...
a co do tego że rodzina taty nastawi mnie na mame nie jest tak ...
Nie wyskocze do taty z takim tekstem , tylko pokazała bym mu te zdjęcia i powiem że nie chce mieszkać z mama .. bo i ja i moja siostra nie lubimy mamy . Nie mamy u niej żadnego wsparcia...

[jogusia]

Raczej Twój tata wie co się dzieje, a Ty się tak nie przejmuj nie wiesz jak to jest między nimi, a w związkach naprawdę bywa różnie. Może są powody dla których mama to robi może tata też nie jest święty.
A jeśli lepiej się rozumiesz z tatą i wolisz z nim być to mu o tym powiedz, a w reszte się nie mieszaj oni sami muszą to załatwić.

[Niunia6969]

mój tato wie .. on jej broni nawet !

[srubka]

Napisane przez Niunia6969

mój tato wie .. on jej broni nawet !

wydaje mi sie, ze broni jej dlatego, ze boi sie przerwac to co jest, boi sie o was, jednak najlepiej by bylo jakby sie rozwiodl i znalazl sobie kogos innego.

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Napisane przez srubka

nawet gdyby miala 11 lat, to przeciez nie ma nic do rzeczy. Dla dziecka problemy pomiedzy rodzicami/rozwod/zdrady tak samo sa bolesne, czasem dzieci przezywaja to jeszcze mocniej niz sie moze wydawac.

Dobra, wiem, tylko na początku wydało mi się to prowokacją. Więc sorki
A co do rady, to już napisałam wcześniej.