Poznaj moich rodzicow.. ;-p

[kiti86]

witam dziewczyny ;-)

od ponad juz miesiaca spotykam sie z obecnym TZem, wczesniej bylam w 4,5 letnim zwiazku. I teraz...
W sobote TZ przyjezdza do mnie na weekend ,pierwszy raz ( mieszkamy 150 km od siebie, widujemy sie niestety tylko w weekendy).. i teraz moje pyttanie , jak powinno wygladac takie spotkanie z moimi rodzicami ( z ktorymi mieszkam ) ? Rodzice widza ze jestem strasznie szczesliwa, mama go wczesniej zapraszala, przeze mnie oczywiscie, chca go poznac. Przyjezdza pociagiem, bede robic wspolny obiadek (mimo ze w sumie nie jadamy z rodzinka jakos takich bardziej uroczystych obiadkow), ale nie wiem czy powinnismy kupic jakis alkohol na wieczor np? i posiedziec z rodzicami? :p ( ciagle sie wkurzali ze z bylym TZ zamykalam sie u siebie i tyle nas widzieli )...

Heh moj kolejny dziwny problem..
Po prostu nigdy jeszcze nie przedstawialm rodzicom faceta a tym bardziej nie spal u mnie zaden , kiedy rodzice byli w domu.

pozdrawiam

[L_V]

Normalna sytuacja, nei ma się co denerwować.

Mamo, tato - to jest X.

A potem jakoś pójdzie Myśle, że kieliszek wina do obiadu to niegłupi pomysł.

[brzydula_81]

Napisane przez kiti86

witam dziewczyny ;-)

od ponad juz miesiaca spotykam sie z obecnym TZem, wczesniej bylam w 4,5 letnim zwiazku. I teraz...
W sobote TZ przyjezdza do mnie na weekend ,pierwszy raz ( mieszkamy 150 km od siebie, widujemy sie niestety tylko w weekendy).. i teraz moje pyttanie , jak powinno wygladac takie spotkanie z moimi rodzicami ( z ktorymi mieszkam ) ? Rodzice widza ze jestem strasznie szczesliwa, mama go wczesniej zapraszala, przeze mnie oczywiscie, chca go poznac. Przyjezdza pociagiem, bede robic wspolny obiadek (mimo ze w sumie nie jadamy z rodzinka jakos takich bardziej uroczystych obiadkow), ale nie wiem czy powinnismy kupic jakis alkohol na wieczor np? i posiedziec z rodzicami? :p ( ciagle sie wkurzali ze z bylym TZ zamykalam sie u siebie i tyle nas widzieli )...

Heh moj kolejny dziwny problem..
Po prostu nigdy jeszcze nie przedstawialm rodzicom faceta a tym bardziej nie spal u mnie zaden , kiedy rodzice byli w domu.

pozdrawiam

kiti- ja postawilabym na jakis dobry obiadek plus winko i cos smacznego na kolacje zawsze atmosfera nie bedzie taka sztywna po lampce winka czytajac Twojego posta przypomnial mi sie moj "wielki dzien"- w prawdzie moj TZ mial zamowiony hotel jednak tamtego wieczoru bylo tak sympatycznie ze zasiedzielismy i zostalismy na noc w moim domku

[hania811]

Napisane przez kiti86

witam dziewczyny ;-)

od ponad juz miesiaca spotykam sie z obecnym TZem, wczesniej bylam w 4,5 letnim zwiazku. I teraz...
W sobote TZ przyjezdza do mnie na weekend ,pierwszy raz ( mieszkamy 150 km od siebie, widujemy sie niestety tylko w weekendy).. i teraz moje pyttanie , jak powinno wygladac takie spotkanie z moimi rodzicami ( z ktorymi mieszkam ) ? Rodzice widza ze jestem strasznie szczesliwa, mama go wczesniej zapraszala, przeze mnie oczywiscie, chca go poznac. Przyjezdza pociagiem, bede robic wspolny obiadek (mimo ze w sumie nie jadamy z rodzinka jakos takich bardziej uroczystych obiadkow), ale nie wiem czy powinnismy kupic jakis alkohol na wieczor np? i posiedziec z rodzicami? :p ( ciagle sie wkurzali ze z bylym TZ zamykalam sie u siebie i tyle nas widzieli )...

Heh moj kolejny dziwny problem..
Po prostu nigdy jeszcze nie przedstawialm rodzicom faceta a tym bardziej nie spal u mnie zaden , kiedy rodzice byli w domu.

pozdrawiam

Skoro obiadek ma być uroczysty i rodzinny to chyba wieczorem możecie się zając sobą

Twój facet może przywieść ze sobą wino, czekoladki czy coś w tym stylu. To na pewno będzie dobrze odebrane.

[Lexie]

Posiedźcie trochę z rodzicami wieczorem. Kiedy mnie TŻ pierwszy raz zabrał do rodziców, to graliśmy w scrabble Było całkiem fajnie, luźna atmosfera Godzinka, a potem chyba możecie spokojnie pójść do pokoju. Przynajmniej rodzice nie będą już zarzucali, że znikasz z facetem w pokoju kiedy tylko masz szansę.

[moooniaaaa]

Napisane przez kiti86

witam dziewczyny ;-)

od ponad juz miesiaca spotykam sie z obecnym TZem, wczesniej bylam w 4,5 letnim zwiazku. I teraz...
W sobote TZ przyjezdza do mnie na weekend ,pierwszy raz ( mieszkamy 150 km od siebie, widujemy sie niestety tylko w weekendy).. i teraz moje pyttanie , jak powinno wygladac takie spotkanie z moimi rodzicami ( z ktorymi mieszkam ) ? Rodzice widza ze jestem strasznie szczesliwa, mama go wczesniej zapraszala, przeze mnie oczywiscie, chca go poznac. Przyjezdza pociagiem, bede robic wspolny obiadek (mimo ze w sumie nie jadamy z rodzinka jakos takich bardziej uroczystych obiadkow), ale nie wiem czy powinnismy kupic jakis alkohol na wieczor np? i posiedziec z rodzicami? :p ( ciagle sie wkurzali ze z bylym TZ zamykalam sie u siebie i tyle nas widzieli )...

Heh moj kolejny dziwny problem..
Po prostu nigdy jeszcze nie przedstawialm rodzicom faceta a tym bardziej nie spal u mnie zaden , kiedy rodzice byli w domu.

pozdrawiam

Myślę,że wino to dobry pomysł, zawsze trochę rozluźni atmosferę Może zasugeruj,żeby TŻ przyniósł te wino? I np.:kwiatka dla mamy?
Mój TŻ jak pierwszy raz do mnie przyszedł i wiedział,że moja mama będzie w domu to przyszedł z kwiatkiem i dla mnie i dla mamy, wiem że miło jej się zrobiło A tata potem dopytywał w żartach dlaczego On nic nie dostał

A po obiedzie możecie się zmyć albo posiedzieć jeszcze przy kawie i ciastkach, żeby rodzice nie mieli pretensji,że szybko uciekacie

[FALLinLOVE]

moj tz jak puierwszy raz przyszedl to przyniosl winko bo akurat brat mial urodziny wiec to tak na prezent czasem tak wogole siedziemy z tztem z mama bo tata wyjechal wiec zeby sie samotna nie czula i siedzimy i gadamy i pijemy winkoo wiec posiedzcie z rodzicami i wogole zeby nie bylo tyko wy i nikt wiecej

[lasoa]

Z winem sie zastanow - zalezy jak Twoi rodzice patrza na alkohol.

[malaDarunia]

Napisane przez kiti86

witam dziewczyny ;-)

od ponad juz miesiaca spotykam sie z obecnym TZem, wczesniej bylam w 4,5 letnim zwiazku. I teraz...
W sobote TZ przyjezdza do mnie na weekend ,pierwszy raz ( mieszkamy 150 km od siebie, widujemy sie niestety tylko w weekendy).. i teraz moje pyttanie , jak powinno wygladac takie spotkanie z moimi rodzicami ( z ktorymi mieszkam ) ? Rodzice widza ze jestem strasznie szczesliwa, mama go wczesniej zapraszala, przeze mnie oczywiscie, chca go poznac. Przyjezdza pociagiem, bede robic wspolny obiadek (mimo ze w sumie nie jadamy z rodzinka jakos takich bardziej uroczystych obiadkow), ale nie wiem czy powinnismy kupic jakis alkohol na wieczor np? i posiedziec z rodzicami? :p ( ciagle sie wkurzali ze z bylym TZ zamykalam sie u siebie i tyle nas widzieli )...

Heh moj kolejny dziwny problem..
Po prostu nigdy jeszcze nie przedstawialm rodzicom faceta a tym bardziej nie spal u mnie zaden , kiedy rodzice byli w domu.

pozdrawiam

kiedy do mnie przyjedzie mój TZ i wiem, że będzie nocował, zawsze ja i TZ zmierzamy do tego, żeby spędzić trochę czasu z całą moja rodzinką.
zazwyczaj idziemy z siorą i jej facetem na kolację albo do kina, wieczorem wracamy do domu. siadamy z rodzicami i drinkujemy to strasznie rozluźnia atmosferę. można pogadać o wszystkim. ostatnio oglądaliśmy film ze studniówki mojego TZ hehe (8 lat temu wyglądał hehe inaczej...) wieczorkiem mamy troszkę czasu dla siebie przed zaśnięciem

oczywiście nie wyciągajcie flaszki Finlandii na pierwszym spotkaniu zapoznawczym, bo rodzice pomyślą że przyprowadziłaś alkoholika do domu no chyba, że tatko sam zaproponuje jakiegoś drinka więc wtedy można wypić coś mocniejszego.
generalnie sądzę, że na początek winko do obiadku to dobry wybór.
posiedcie troszkę z rodzicami. niech widzą że nie zamykasz się z tż w pokoju tak jak robiłaś to z EXem to będzie już plus dla nowego faceta
powodzenia

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez lexie

Posiedźcie trochę z rodzicami wieczorem. Kiedy mnie TŻ pierwszy raz zabrał do rodziców, to graliśmy w scrabble Było całkiem fajnie, luźna atmosfera Godzinka, a potem chyba możecie spokojnie pójść do pokoju. Przynajmniej rodzice nie będą już zarzucali, że znikasz z facetem w pokoju kiedy tylko masz szansę.

tak, całkiem dobry pomysł

[kiti86]

no tak, tylko ze ja po TZ jade na PKP, bedzie juz po 11 rano.. co do winka do obiadu to raczej sie u mnie nie pija, wlasciwie to rodzice strasznie rzadko pijaja wino. Czesciej drinkuja wieczorem, tak myslalam ze jak bedzie pogoda to wyciagne tza po poludniu na spacerek i moze wtedy kupimy jakis alkohol i jak wrocimy to wieczorkiem siadziemy z rodzicami... hm..

[lady karen]

Napisane przez kiti86

no tak, tylko ze ja po TZ jade na PKP, bedzie juz po 11 rano.. co do winka do obiadu to raczej sie u mnie nie pija, wlasciwie to rodzice strasznie rzadko pijaja wino. Czesciej drinkuja wieczorem, tak myslalam ze jak bedzie pogoda to wyciagne tza po poludniu na spacerek i moze wtedy kupimy jakis alkohol i jak wrocimy to wieczorkiem siadziemy z rodzicami... hm..

To może właśnie tak zróbcie, jak się dostosuje do zwyczajów panujących w Twoim domu to zrobi lepsze wrażenie no i kwiatek dla Twojej mamy bardzo wskazany

[TeQuiero]

MAmo Tato to właśnie mój TŻ..

tylko tak po prostu.. a potem to już się rozkręci.

[kiti86]

o hehe ;D mysle ze wybuchlabym smiechem heh " Mamo, tato to moj chłopak " .. co do kwiatka to tez tak mysle.. tylko Tz musialby mi zaproponowac zebym pojechala z nim do kwiaciarni, bo przeciez nie bedzie wiozl go ze soba przez ,3,5 godz pociagiem....

[FoxyC]

Tak kwiatek ladnie wygladai mama odrazu inaczej spojrzy.A winko zgadzam sie z poprzedniczka zeby kupic dopiero na spacerkupowodzenia!

[kiti86]

no ale wlasnie juz pisalam, ze rodzice nie kupuja winka wcale, pija czasem takie swoje. Lubia czasem , kupic mimo to winko jakies czy flaszeczke? A zreszta pewnie i tak wszystko wyjdzie w trakcie nie ma co planowac heh.
Dzieki za pomoc , buziaki

[moooniaaaa]

Napisane przez kiti86

no ale wlasnie juz pisalam, ze rodzice nie kupuja winka wcale, pija czasem takie swoje. Lubia czasem , kupic mimo to winko jakies czy flaszeczke? A zreszta pewnie i tak wszystko wyjdzie w trakcie nie ma co planowac heh.
Dzieki za pomoc , buziaki

A myślisz,że woleliby wino czy coś mocniejszego?
Bo jak nie mają w zwyczaju pić wina to może to bez sensu pomysł

[kiti86]

hm.. no nie wiem, zalezy jaka pogoda bedzie na weekend, bo planuje grilla zrobic jutro wieczorem wiec bylaby akurat odpowiednia chwila na alkohol heh, pozdro

[Paati89]

Nie ma się co denerwować i stwarzać sytuacji stresowej bo to nie pomoże tobie, Tżtowi i twoim rodzicom.
Także spokojnie im przedstaw Tżta.
Myśle że winko do obiadu to nie głupi pomysł.
Głowa do góry i będzie dobrze