do wizazanek z Niemiec

[bluegirl]

moze moja prosba wyda sie dziwna ale widze ze jest tu sporo kobietek piszacych z Niemiec, chcialabym sie dowiedziec jak tam jest jak zycie tam wglada, aaa i w szczegolnosci chcialbym luknac jak macie jakies fotki Niemek co to za pieknosci ale takie z codziennosci, nie modelek takich normalnych chodzacych po ulicach miast i miasteczek, bardzo mnie ciekawi jak wygladaja tam kobietki. A oczywiscie foty gosci tez moga byc

[svenja]

Mieszkam troche w Monachium, troche w Slowenii, moze sie niedlugo zdecyduje w koncu

Zycie w Niemczech jest... drogie Szczegolnie w metropoliach.
Jesli chodzi o biurokracje, to owszem panuje wszem i wobec, ale jest latwiej, jesli masz potrzebne papiery to zalatwisz wszystko. Ja osobiscie jestem wielka fanka numerkow w rozmaitych urzedach Przychodzisz rano, bierzesz numerek, idziesz na kawe, wracasz i akurat na ciebie kolej.

Na uniwerku jest latwiej niz w Polsce, mam swietna skale porownawcza bo studiuje indywidualnym tokiem i tu i tam.
Generalnie studia sa baardzo elastyczne, w tym sensie, ze nie jest tak, ze w 1 semestrze MUSISZ zrobic to i tamto bo inaczej wylecisz (tak jak na moim polskim uni).
Dodatkowo mozna spokojnie pracowac na pol etatu (20 godzin, zeby nie utracic statusu studenta) wiec na zycie mozna zarobic.

A teraz Twoje pytanie o wyglad Niemek. Hmmm... w Monachium wiekszosc z nich jest zadbana, nawet jak nie ma kasy.
Stereotypu o "grubych Niemrach z odrostami" nie moge potwierdzic, ludzie niezadbani sa wszedzie, ale tu gdzie mieszkam nie widze ich zbyt czesto.
Starsze panie wygladaja tu rewelacyjnie, widac, ze o siebie dbaja, zawsze jestem pod wrazeniem.
Wiekszosc nastolatek wyglada w zasadzie podobnie, dopiero dziewczyny po 20stce zaczynaja ksztaltowac wlasny styl.

To sa moje obserwacje. I stereotyp o brzydkich Niemkach rowniez jest niezgodny z rzeczywistoscia, tak samo jak sporo Niemcow mysli, ze Polki maja wlosy pod pachami do ziemi (serio!!!)...

[bluegirl]

hehe to ostanie zdanie to mnie naprawde powalilo, aaaahaha dobre nie ma to jak stereotypy

[201608040942]

wlasnie te stereotypy hihihi. Sa czesto niezadbane panie, zwlaszcza te grube, ale to jak napisala svenja to nie jest tak jak my sobie wyobrazamy, jak nam ktos w PL opowiada. My ze svenja mieszkamy w duzych miastach gdzie duzo jest polakow, ale jak sie spotka typowa niemke to ona sie poprostu tak w oczy nie rzuca. Duzo kobiet to mieszanki, a te sa sliczne. Byle co na siebie zaloza i wygladaja bombowo. Pamietam jak mama mi opowiadala jakie niemki i holenderki sa brzydkie i niezadbane. Jak tu przyjechalam to sie bardzo milo rozczarowalam. Owszem sa niezadbane tak jak i w PL, ale ich tak nie widac na ulicach jak w PL. Starsze pnie sa eleganckie. Gustowne mokasynki na plaskim obcasie i ubrane w bezach, co je odmladza, a my polki jka przychodzi wiek to tylko czarne rzeczy nosimy co nie pasuje do siwych wlosow. Aha, niemki slicznie siwieja, maja poprostu biale wlosy, co u nas rzadkosc, my siwiejemy jakos tak myszowato. Pamietam jaka galalam z mama przez telefon na ten temat i powiedzialam jej jakich mi bzdur nagadala. Ona mi na to, bo oprzeciez niemki sie nie maluja nie chodza na szpilkach, chodza ogolnie spotrtowo ubrane. Fakt nie wszystkie sie maluja. Patrzac na to ile kobiet nosi wysokie buty to tu miala racje. Ale i w PL coraz wiecej kobiet przezuca sie na niskie buty, co nie znaczy ze nie sa eleganckie. I duzo kobiet w straszym wieku jest szczuplych, czego niestety nie mozna powiedziec o polkach. My jestesmy szczuple za mlodu a niemki na starosc hihihihi. Ogolem nie jest tak zle. Panie ubrane na sportowo ale zawsze elegancko. Czasami zdarzy sie na ulicy spotkac jakis ewenement, ale to zadkosc z tym co widzi sie na ulicy w PL. Moze w malych miastach i na wsiach wyglada to inaczej ale w takich metropoliach jak my mieszkamy jest ok, nawet lepiej niz ok.

[bluegirl]

a jesli chodzi o takie 20-latki? czy jakies roznice w zachowaniu, pogladach na niektore rzeczy sa miedzy Niemcami a Polakami? bo co kraj to obyczaj i pogladny sa rozne, wiem ze to zalezy od czlowieka, ale... Jestem naprawde ciekawa dla mnie to wazne, tak np. u nas jest full spalonych na solarce, blond pieknosci, w rozowych ciuszkach, jest to standard poniekad, nie obrazajac nikogo, ktory jednym sie nie podoba a na innych robi pozywywne wrazenie. A jesli chodzi o ten nasz sasiedni kraj na zachodzie, jest cos co drazni, denerwuje, szokuje?

[svenja]

Jest dosc generalna roznica w mentalnosci, tak przynajmniej ja to widze... ludzie sa pogodniejsi na pewno (ma to zwiazek z kasa, ale nie tylko), jak czlowiek przejedzie metrem albo tramwajem to mozna swietnie poobserwowac. Dodatkowo nie patrza na ciebie jak na potencjalnego zlodzieja (chocby w perfumerii) choc rzecz jasna kradzieze sie zdarzaja.

W Polsce widzialam pelno dziewczyn z naprawde kiepskim makijazem, nie wiem czemu, ale moja siotra nazywa je "ropy naftowe" W kazdym razie chodzi o dziewczyny w rozach, buty na koturnie, ostry makijaz, solarium, pelno takich na ulicach w Polsce.
W Monachium tego nie widze. Mieszkam z samotna matka i jej cora, ktora ma 15 lat. Zarowno ona jak i jej kolezanki ubieraja sie najnormalniej w swiecie, dzinsy, podkoszulki, bluzy z kapturem. Wiekszosc nastolatek wyglada tak samo, ale jakos nie nachalnie, zadnych tipsow na pol kilometra czy rozowych dresikow. Ale fakt faktem, nie chodze do lokali, w ktorych siedza nastolatki, wiec moze tak naprawde nic nie wiem co sie wyprawia
Na uniwersytecie jest jeszcze lepiej - dziewczyny maja w wiekszosci przypadkow swietny gust, az milo popatrzec na fajnie dobrane ciuchy, dodatki, dobrze zrobiony makijaz, itd.

Generalnie nie zauwazylam bezguscia u mlodych ludzi, predzej u kobitek w okolicach 40-stki, ktore wygladaja troche jak z poprzedniej epoki - wiesz, fryzura na czeskiego hokeiste, ciuchy maksymalnie powiekszajace sylwetke. Ale nie jest tego duzo, na szczescie

Jesli chodzi o zachowanie ludzi nastoletnich to z moich obserwacji wynika, ze niemieckie dzieciaki sa znacznie bardziej rozgadane, rozkrzyczane, czesto bardziej bezczelne niz polskie Ja wiem, ze generalizuje, ale tak zaobserwowalam.
Ustepowanie miejsca w tramwaju czy metrze nie jest obyczajem powszechnym, glownie starsi ustepuja jeszcze starszym, a mlodziez zwykle sie nie rusza. Ale rowniez nie ma tzw. "babun piekla" Chodzi mi o slynne polskie babcie autobusowe Starsi ludzie sa bardzo, a to bardzo kulturalni, czego o gangach autobusowych czesto nie da sie powiedziec.

Co drazni Niemcow? Hmmm... mysle, ze pokazywanie naokolo wlasnego bogactwa. Dla niektorych jedynym celem zyciowym jest wielki dom i BMW - zwykle tacy ludzie nie sa najsympatyczniejsi. Z kolei mam przyjaciolke, ktorej maz zarabia kupe kasy, maja spory dom, ale urzadzony ciekawie, a nie z przepychem, no i jezdza samochodami do czasu ich zezlomowania Wola inwestowac w dzieci, albo fajne wakacje. I absolutnie sie z tym nie obnosza.

Z kolei czesto zdarza mi sie widziec super BMW, z serii limitowanej, o wartosci sporego domu, a w srodku Turcy ze zlotymi bransoletami. Ludzie czegos takiego po prostu nie lubia i jesli ktos jest naprawde bogaty, a przy tym inteligentny, nie obnosi sie ze stanem posiadania.
Ale rzecz jasna snobow wszedzie nie brakuje, szczegolnie w duzych miastach.

[bluegirl]

widze ze roznice sa, to jednak troche inny swiat ktory gdzies tam zasial strach w moim serduszku, napewno podstawowa roznica sa pieniadze co mnie bardzo denerwuje, za duzo roznica miedzy panstawami sasiadujacymi ze soba A co sadzicie o 20-kilku letnich facetach, sa jakies roznice w postrzeganiu kobietek, swiata? Macie mzoe jakies fotki z zycia Niemiec? codziennosc, aha i jak sie bawia Niemcy? sa to bary, disco, jak tam wyglada zycie po zmroku? co rzuca sie w oczka? jakie stroje wieczorkiem? tak jak w polsce czy jednak w tej kwestii tez sa roznice?

[FEMME*BANALE]

<font color = blue> Bluegirl, a co Ty sie tak o tych Niemcow wypytujesz, he??? Czyzbys poznala jakiegos przystojnego Germanczyka??? Sorry, za ciekawosc, nie mam nic zlego na mysli, ale sprawa mi tu pachnie... miloscia!...

[svenja]

Roznice miedzy krajami to rzecz normalna, tym bardziej, ze Polska pod wzgledem gospodarczym ma sporo do nadrobienia.

Nie ma sie czego bac, ja do tej pory spotkalam naprawde sympatycznych i otwartych ludzi, tak samo jak w Polsce.
Nigdy nie poczulam sie traktowana z gory, jak ktos gorszy. Na uniwersytecie w Polsce to bylo nagminne A tu, nawet jako obcokrajowiec, nie czuje, ze ktos patrzy na mnie krzywo. Jestem uczciwa, place te cholernie wysokie podatki z mojej niezbyt wysokiej studenckiej pensji i tak dalej...

Faceci w Niemczech - kurcze, trudno uogolniac, tym bardziej, ze z zadnym Niemcem nie bylo dane mi byc Ale moge Ci powiedziec cos o pozycji kobiet tutaj, ktora jest znacznie lepsza niz w Polsce.
Kobietom z dzieckiem ulatwia sie studiowanie, w akademikach mozna dostac specjalnie mieszkania dla mlodych par z dzidziusiem, ciezarne normalnie pracuja, nie zauwazylam gorszego traktowania ich tylko dlatego, ze nie daj bog pojda na urlop macierzynski.

Pomijam tu mniejszosci narodowe, ktorych religia stawia bardziej niz jasno miejsce kobiety w domu.

W Niemczech pelno jest feministek i kobitek walczacych i prawo zabrania dyskryminacji kobiet w pracy, proporcje plciowe musza byc w kazdej firmie odpowiednie, czesto firmy zatrudniaja wrecz wiecej kobitek, zeby nie miec klopotow z prawem.

Jak sie bawia Niemcy? No coz, ja mieszkam w miescie piwa, a wiec razem z Amerykanami Niemcy bawia sie co roku na Oktoberfest Uwielbiaja przesiadywac w knajpkach przy piwku.
Mlodzi ludzie chodza do knajpek, do klubow tak samo jak w Polsce. Moze w Monachium nie ma az takiego rozpasania jesli chodzi o tzw. kluby nocne, bo miasto jest bardzo katolickie, podobnie jak cala Bawaria.

[bluegirl]

hmmm fajnie by bylo gdyby to byla milosc, ale to chyba nie jest az tak romantyczne z Jego strony, to nie takie wielkie uczucie, uwazam ze on to odbiera jak kogos do zabawy a kobietki sa kochliwe (zwlaczsza ja) po co on to zaczynal skoro to nie ma sensu na przetrwanie i zaczynaja sie watpliwosci, po co?! jestem troche na Niego zla, ze tak namieszal ciekawi mnie to jak tam jest, za ta nasza zachodnia granica, bo chce moze go poznac, co tam mu w duszyczce siedzi, jaki on jest, jak ten kraj go ksztaltuje, dlatego tak mecze Was pytaniami, hehe a mzoe na maturze bede zdawac geografie, wiedze o kulturze lub niemiecki On mi sie wydaje taki inny, odmienny, daleki nie tylko przez te kilometry, ale tez... no wlasnie co?! szukam roznic miedzy naszymi swiatami zamknietymi w granicach zeby moze miec czy mu zaimponowac, czegos unikac, czego w jego kraju mu sie przejadlo, czego ma dosc, jak narazie wiem ze nie lubi wlasnie grubych tlenionych bab, sama nie wiem czy nie staram sie na darmo, ale pewne jest ze kiedys tam sie spotkamy, a napewno to bedzie ciekawy choc krotki okres w moim zyciu, cos nowego co juz nigdy pewnie sie nie powtorzy, "carpe diem" czy jak to tam bylo no to teraz wiecie o co mi dokladnie chodzi, pomozcie mi jeszcze

[FEMME*BANALE]

<font color = blue> Bluegirl! Jestem z Toba, trzymaj sie! (Eh, dobrze wyczulam co w trawie piszczy...)
Niestety ja Ci pomoc nie moge co do obyczjow, mentalnosci Niemcow, bom... we Wlochu zakochana...
Ale jedno jest pewne: wcale nie sa tacy rozni od nas ci nasi zachodni sasiedzi. Oczywiscie - roznice sa, ale one sprawiaja, ze taki zwiazek z "obcokrajowcem" jest przez to ciekawszy! Wszyscy jestesmy ludzmi, a Europa staje sie coraz mniejsza... Jestem ZA mieszanymi zwiazkami!
Wielki calus dla Ciebie i powodzenia!

[bluegirl]

Ty naprawde masz jakies dodatkowe zmysly do wyczuwania ludzi mi to juz zawodza wszystkie zmysly zakrecilam sie jakby mnie w dziecinstwie w betoniarce kolysali i tak mi zostalo na "starosc" tyle roznic, zero wspolnego, chyba oboje tracimy nadzieje, choc ja mam jej troszke wiecej, ale nie wiem jak go zachecic zeby sie nie poddawal i poza tym staram sie jak moge cos wykombinowac ze swoim wygladem zeby cos mu tam w serduszku zostalo jak znow wyjedzie oczywiscie wielka metamorfoza rozpoczeta sa moje zdjecia sprzed 2 tygodni i sprzed 2 dni tylko nie wiem co mam robic ze soba
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1098884822

[svenja]

Ja mysle, ze moze problem nie lezy w tym, jakiej on jest narodowosci i w jakiej kulturze sie wychowal, tylko w jego podejsciu do powaznych zwiazkow.
Mam kumpele, ktora jest w zwiazku z Niemcem jakies 5 lat, rok temu do niego wyjechala i swietnie im sie uklada. Ale na pewno nie kazdy ma tak rozowo, zreszta ona tez nie miala, bo zyli w zwiazku na dystans przez 4 lata.

Nie jestes w stanie ocenic czlowieka po tym, jaka w jego kraju jest kultura, itd. Musisz go po prostu lepiej poznac, a takie rzeczy, ktore Cie martwia leza raczej w kwestii charakteru, a nie kraju pochodzenia.

Wiem co mowie, jestem zakochana w Slowencu

Zapytaj sie go jak Ciebie postrzega, bo nie wiesz czego sie spodziewac. Faceci maja chyba jedna rzecz wspolna, obojetnie skad pochodza: trzeba walic prosto z mostu, bo inaczej nie zalapia o co kobitkom chodzi

Glowa do gory!

[bluegirl]

oczywiscie masz racje, ale tu jest problem ze on mnie do siebie zaprasza, a ja obawiam sie ze nie pasuje do tamtego swiata, jestem zwykla szara myszka, przecietna dziewuszka z malego miasteczka, mzoe gdybym byla jakas super pieknoscia to inaczej bym do tego podchodzilia i wierzyla, wiec probuje na wszelkie sposoby cos sie o nim dowiedziec a srodowisko w jakim sie zyje ksztaltuje w pewnym sensie czlowieka, a Niemcy kojarza mi sie z przepychem, a polska jaka jest kazdy widzi i boje sie ze nie pasuje tam do nich, do niego Help me

[201608040942]

nie ma co przesadzac az tak sie nie roznimy. Na poczatku czulam sie tu obco , bo jezyka nie znalam i kultury ludzi. Ludzie sa tu bardziej kulturalni niz w PL. Co do nastolatkow to jest to samo co w PL. Jedne sa skromne inne wlasnie i to ich duzo jest , nawet tych starszych kobitek, spalonych po solarium i oczywiscie ta sama moda co w PL , czyli w zimie chodzi sie w bluzkach i kurtkach do pasa a nerki na wierzchu. Dziewczyna ubieraja sie prowokacyjnie do szkoly, z wielkimi dekoltami, co za moich czasow w PL bylo nie do pomyslenia a teraz, jak widze kolezanki mojej siostry w PL to jest to samo. Jedyne co mnie cieszy ze widze roznice to to, ze ludzie sa bardziej bezinteresowni, na ulicy czujesz sie ok, nie to co w PL. jestes poprostu osoba w tlumie. A, te osoby obnoszace sie bogactwem, w tym przypadku wspomniani turcy. Przeciez w PL jest to samo ale u cyganow itp klik. Z kasa wcale nie jest tak super. No, troche lepiej bo tylko maz pracuje ja siedze w domu i dajemy rade od pierwszego do pierwszego, co w PL jest nie dopomyslenia, ale mamy ciagle debet na koncie i zyjemy skromnie. Jest tez duzo osob biednych, co tak mocno nie widac, jak w PL bo osoby te moga starac sie o pomoc socjalna i ja w mniejszym lub wiekszym stopniu dostana co w PL tez jest zadkoscia, bo jak to mowia panie w biurach fundusze sie juz wyczerpaly. Kto wie, jak nam pojdzie jak przyjdzie masza dzidzia na swiat i pojdzie do szkoly moze wtedy moje zycie sie zmieni bo bede musiala isc do pracy i tez ciezko pracowac na chleb jak moj maz. Wiec nie przesadzajmy takich wielkich roznic to nie ma. U nas starsze panie sie postarzaja fryzura i ubraniami jakie nosze bo uwazaja ze w ich wieku juz nie wypada a tutaj sie te panie odmladzaja, co i w PL czasami sie zdarza. przymarszczona 40-tka w getrach jak nastolatka, znam takich pelno przypadkow z PL, a te wytapetowane nastolatki, coarz wiecej ich w PL, ale sa tez i te skromne. Dla mnie nie ma roznic. Jedynie to to, ze nikogo nie obchodzi jak sie wyglada, jest sie anonimowym na ulicy, milo cie traktuja w sklepach i urzedach co w PL jest rzadkoscia i tyle.

[svenja]

Eeeeee Z tym niemieckim przepychem to ja bym nie przesadzala, to jest kraj jak kazdy inny, z ogromnymi problemami gospodarczymi, roznymi warstwami spolecznymi... naprawde, jest w porzadku. Snoby sa wszedzie, rowniez w Polsce.
Niemcy to nie Afryka - niemiecka i polska kultura nie rozni sie az tak bardzo, ja nie mialam klopotow z ludzmi, raczej tylko ze sklepami, ktore w niedziele zamkniete sa na glucho

Moja kolezanka, a ktorej Ci wspominalam, pojechala pracowac jako au-pair do Niemiec. Wyrwala sie z malego polskiego miasteczka i udalo sie jej. Wrocila na 3 lata na studia do Wroclawia i zaraz potem pojechala do swojego lubego.

Nie wszyscy Niemcy jezdza super samochodami, nie wszyscy maja kasy w brod (moja wspollokatorka ma 4000 euro na minusie na koncie i ona nie jest wyjatkiem!), wiec jedz do niego, jesli Ci na nim zalezy, badz przede wszystkim soba i usmiechaj sie do innych Nie kazdy wyglada tam jak gwiazda filmowa, nie kazdego stac na markowe ciuchy, dlatego w Monachium pelno jest second-handow, dlatego HM jest przepelniony klientkami, a Tommy Hifliger czy Ralph Lauren glownie swieca pustkami... naprawde, spokojnie, nie masz powodu czuc sie gorzej!