Wynajmowanie mieszkania

**neonek000** · 2009-06-11, 15:23

Niedługo z moim chłopakiem planujemy wynająć mieszkanko...
Jak wy wspominacie początki wspólnego mieszkania

?
Czy juz od początku wprowadziliście jakieś zasady?
I jak to wyglądało

??
Poproszę rady na przyszłość?
Jak dogadaliście się ze sprzątaniem gotowaniem..jakimiś tam nawykami itp?

azakowana · 2009-06-11, 17:38

Chyba nie ma reguły i u każdego wygląda to inaczej. My jak zamieszkaliśmy razem to oprócz nas w jednym mieszkaniu mieszkały jeszcze 4 inne osoby i na sprzątanie mieliśmy dyżury, których przeważnie i tak nikt nie przestrzegał

A jak już zamieszkaliśmy sami to od początku wszystko robiliśmy razem. Gotowanie było wspólne - przeważnie dzieliliśmy się obowiązkami i tak samo było ze sprzątaniem. Ale jakoś nie musieliśmy wprowadzać żadnych zasad. Wszystko wychodziło w praniu. Nie musieliśmy się "docierać". Jakoś tak od razu było wszystko w porządku.

niunia_leyla · 2009-06-11, 18:19

Temat dla mnie idealny. Ja osobiście z moim TZ zamieszkam zaraz po remoncie mieszkania który planujemy na początek lipca.
Azakowana wiem że zazdrość jest zła, ale ci zazdroszczę. Szczerze to troszkę się obawiam, bo nigdy nie mieszkaliśmy razem. Wydaje mi się że znamy się bardzo dobrze ale podobno naprawdę poznaję siękogoś dopiero jak się z nim zamieszka. A my oboje mamy ciężkie i wybuchowe charaktery i wydaje mi się że u nas początki będą trudne.

azakowana · 2009-06-11, 18:42

Mówi się, ze małżeństwo to sztuka kompromisów. Tak jest w rzeczywistości, ale nie tylko w małżeństwie a w każdym związku dwojga ludzi. U nas było w porządku może dlatego, że potrafimy ze sobą rozmawiać. Mamy odmienne charaktery - ja jestem nerwowa a mój mąż bardzo spokojny i chyba nawzajem się uzupełniamy

Rozmawiamy ze sobą bardzo dużo od samego początku. Jeżeli tylko pojawiał się jakiś problem z mieszkaniem razem (nawet maleńki) to obgadywaliśmy to. Najważniejsze to to, żebyście oboje wiedzieli czego oczekuje ta druga osoba. I wtedy na pewno nie będzie problemów. Najgorzej jest wtedy jeżeli jednej osobie coś nie pasuje ale tego nie mówi dla świętego spokoju, problemy się nawarstwiają a potem wszystko wybucha i padają niepotrzebne słowa.
My przed ślubem mieszkaliśmy 7 i pół roku razem, a zamieszkaliśmy razem po pół roku spotykania się ze sobą, więc jeszcze w takim początkowym okresie zauroczenia i może dlatego łatwiej nam było znosić swoje pewne nawyki mieszkaniowe. A z czasem wszystkie niedociągnięcia się wyrównały

Ptysio5 · 2009-06-11, 19:14

Cytat:

Napisane przez neonek000

Niedługo z moim chłopakiem planujemy wynająć mieszkanko...
Jak wy wspominacie początki wspólnego mieszkania

?
Czy juz od początku wprowadziliście jakieś zasady?
I jak to wyglądało

??
Poproszę rady na przyszłość?
Jak dogadaliście się ze sprzątaniem gotowaniem..jakimiś tam nawykami itp?

myslę, że w każdym przypadku jest inaczej. Natomiast zawsze napewno warto porozmawiać przed - jak to sobie wyobrazacie.

A i tak wyjdą jakieś kwiatki w stylu - porozrzucane skarpetki

Juunona · 2009-06-11, 19:30

Jeśli się kochacie to obowiązki będziecie od tak dzielić ze sobą a gotowanie, sprzątanie będzie dla was przyjemnością. Czasem porozrzucane skarpetki są denerwujące ale tak samo i ja czasem robię wokół siebie bałagan a on idzie za mną i zbiera

Czasem wspólne zamieszkanie jest dla wielu "docieraniem się" ale dla niektórych to kolejny krok. Warto spróbować

Ja też na początku tzn przez rok mieszkałam z moim chłopakiem i trojgiem innych osób. To było uciążliwe ale nareszcie się kończy. Od lipca zamieszkamy w kawalerce i sami będziemy o nie dbali, wtedy poznam prawdziwe oblicze jego przestrzegania porządków. Do tej pory były dyżur i jeden wielki burdel.
Pozdrawiam

**neonek000** · 2009-06-11, 19:30

A jak wspominacie te pierwsze chwile..pewnie ciężko przywyknąć...ze teraz masz nowy dom..i już nie wraca się do rodziców

???

Ptysio5 · 2009-06-11, 19:45

Cytat:

Napisane przez neonek000

A jak wspominacie te pierwsze chwile..pewnie ciężko przywyknąć...ze teraz masz nowy dom..i już nie wraca się do rodziców

???

rewelacyjnie

wg mnie to własnie kolejny krok, następny etap.I uważam , ze warto spróbować pomieszkać razem, daje to możliwość lepszego poznania się, sprawdzenia czy napewno będzie dobrze (taka już zapobiegliwa jestem

)

My mieszkamy razem ponad 1,5 roku i za dwa miesiące ślub

azakowana · 2009-06-11, 20:05

Cytat:

Napisane przez neonek000

A jak wspominacie te pierwsze chwile..pewnie ciężko przywyknąć...ze teraz masz nowy dom..i już nie wraca się do rodziców

???

Jakoś tego nie odczułam drastycznie bo wcześniej rok mieszkałam osobno (studia) a z rodzicami - dzwoniliśmy do siebie codziennie albo prawie codziennie i nadal tak jest

s4bin4 · 2009-06-12, 07:29

Ja z moim TŻ tez mieszkamy juz razem na wynajetym od prawie 2 lat

i powiem szczerze ze bardzo mi sie to podoba wiadomo nieraz mamy jakies tam sprzeczki o nieumyte naczynia czy brak porzadku ale ogolnie jest bardzo ok

jesli chodzi o mieszkanie przed slubem razem jestem jak najbardziej za...szkoda tylko ze malo kogo stac na wlasne

azakowana · 2009-06-12, 08:25

Zawsze zostaje wynajmowanie

A po ślubie tez mało kogo stać na własne mieszkanie. My cały czas wynajmujemy i prędko to się nie zmieni.

najfajniejsza · 2009-06-12, 13:13

ja wynajmuję mieszkanie z lubym od dwóch tygodni

póki co większość robimy razem, nie sprzeczamy się o nic.
jeśli jestem w domu wczesniej ,to szykuję obiad ja - jeśli on, to on.
Co do sprzątania, to ja lubię to robić, więc to moja działka. Jedynie zamiatanie/odkurzanie mnie męczy, a to luby uwielbia, więc taki jest podział.
Co do naczyń, to zazwyczaj ja je myję, ale jak poproszę go o to, to nie robi problemu.

Największy problem póki co mamy z podziałem pieniążków, ale to - mam nadzieję - minie, bo od przyszłego miesiący będziemy mieć wspólną kasę.

Ach, jest supeeeeer

)

Co do rodziców - ja kontaktuję się z mamą prawie codziennie. P. rzadziej.
I tęsknię za nimi, ale jestem szczęśliwa tutaj z lubym, byłam gotowa na ten krok.
Przez pierwszy tydzień miałam problem, bo nie czułam się jak u siebie. Tzn. mieszkanie wynajmuje z umeblowaniem i to chyba dlatego. W komórce są nawet albumy ze zdjęciami właścicielki itp., co trochę utrudniało zaklimatyzowanie się, ale już mi minęło

Ogólnie ja czułam się gotowa na ten krok i to wiele ułatwiło

paula78 · 2009-06-12, 13:21

Cytat:

Napisane przez neonek000

A jak wspominacie te pierwsze chwile..pewnie ciężko przywyknąć...ze teraz masz nowy dom..i już nie wraca się do rodziców

???

Jakos normalnie i naturalnie .

nie bylo sytuacji kiedy rano okazywalo sie ze nie mam co zjesc lub co ubrac bo juz wczesniej bylam nauczona jako takiego robienia dookola siebie wszytskiego wiec wstawic wodę i wyprac umialam

chyba bardziej to przezywaja rodzice bo oni zostaja sami a dziecko zaczyna nowy etap i jest zaangazowane w cos nowego wiec nie zauwaza sie tego ze nie ma rodzicow dookola .

Ani mieszkajac sama na stancji czy wynajmujac mieszkanie czy zamieszkujac z TZ nie przezyłam szoku .

Antilia · 2009-06-12, 14:03

Ja mieszkam z tż od prawie 2 lat. Od razu zakomunikowałam mu, że jestem bałaganiarą i nie lubię sprzątać ale za to bardzo chętnie będę gotować. Może czasem tż upomni mnie o wysmarkane chusteczki czy skarpetki walające się tu i tam ale ogólnie sprzeczek nie ma bo wiedział w co się pakuje

lukrecja222 · 2009-06-12, 18:52

mam pytanie,ale takie bardziej techniczne

chciałabym zamieszkać z TŻtem, ale boje się, że nie wystarczy nam pieniędzy. Ile miesięcznie potrzeba, żeby przeżyć? Ile płacicie za mieszkanie i ile za rachunki, jedzenie, takie ogolne wydatki? Czy macie coś odłożone na czarną godzinę, czy żyjecie raczej z dnia na dzień?

kimi1000 · 2009-06-12, 19:37

Ja wkrótce, mam nadzieję, zamieszkam z TŻ w wynajmowanym i nie mogę się już doczekać, bo to moje największe marzenie. Wierzę, że będzie nam lepiej na swoim i nie mogę się już doczekać, oby się tylko fajna okazja z mieszkaniem trafiła.
Co do cen, to różnie. Ja myślę, że możemy się zmieścić w 800-900 zł. Szukam mieszkania na Śląsku - Tarnowskie Góry. Oczywiście są też mieszkania droższe, ale wolimy pieniążki przeznaczyć na coś innego.
Koszt, jaki podałam to tylko czynsz, odstępne + media oraz nasze rachunki telefoniczne. Bez jedzenia.

niunia_leyla · 2009-06-13, 08:41

Cytat:

Napisane przez kimi1000

Ja wkrótce, mam nadzieję, zamieszkam z TŻ w wynajmowanym i nie mogę się już doczekać, bo to moje największe marzenie. Wierzę, że będzie nam lepiej na swoim i nie mogę się już doczekać, oby się tylko fajna okazja z mieszkaniem trafiła.
Co do cen, to różnie. Ja myślę, że możemy się zmieścić w 800-900 zł. Szukam mieszkania na Śląsku - Tarnowskie Góry. Oczywiście są też mieszkania droższe, ale wolimy pieniążki przeznaczyć na coś innego.
Koszt, jaki podałam to tylko czynsz, odstępne + media oraz nasze rachunki telefoniczne. Bez jedzenia.

To malutko wam wychodzi coś. My będziemy mieszkać we własnym mieszkaniu w prywatnym domu/bloku wielorodzinnym także odpada nam czynsz i za media (w tym internet, telewizja)+ telefony liczymy nie mniej niż 500 zł. A w Kielcach gdzie mieszkamy to najtaniej wynają można kawalerke bez remontu za nie mniej niż 600-700 zł.

kimi1000 · 2009-06-13, 17:37

niunia jak liczyłam, to czynsz z odstępnym, w tym jest ciepła woda : 600, gaz 70, prąd 40 do tego woda zimna. Rachunki tel ok 100.
Mam nadzieję, że się w takich kwotach zmieścimy

zielonka88 · 2009-06-13, 22:20

jak ja zamieszkałam z TŻtem to nie mieliśmy siły i czasu na kłótnie bo zastanawialiśmy się jak poradzić sobie z 2 pozostałymi lokatorami;P Brzmi kiepsko ale to własnie nas zjednoczyło

Teraz- po 2 latach, w zasadzie się mało w tej kwestii zmieniło, bo wciąż nie stać nas na kawalerkę. Czasami ja mu zwrócę uwagę, że zostawił ciuchy nieposkładane, czasami on mi , że zostawiłam zasmarkaną chusteczkę na biurku, ale razem dajemy sobie dobrze radę i oby tak dalej

Jeśli chodzi o koszty to wychozi ok. 850 zł za mały pokoik (liczone razem z opłatami)

agusiajnw · 2009-07-09, 09:43

podbijam wątek... ja zaczynam od sierpnia

Wiem ile mi wyjdą opłaty, tylko bardziej zastanawia mnie ile potrzeba miesięcznie na jedzonko na te 2 osoby? Tak oszczędnie bez pizzy czy kfc

**201701300931** · 2009-07-09, 10:16

My wydajemy na jedzenie i jakąś tam drobną chemię (typu mydła, mop, płyn do mycia naczyń itp.) 400-500zł miesięcznie (bo ostatnio w ogóle do domu nie jeździmy i nie mam jak czegokolwiek przywieźć). A żywimy się tylko tym, co ugotujemy sami, nie jemy na mieście itp. itd.

Tak bez szaleństw, ale też bez przymierania głodem... We Wrocławiu.

agusiajnw · 2009-07-10, 08:34

Cytat:

Napisane przez Danaeee84

My wydajemy na jedzenie i jakąś tam drobną chemię (typu mydła, mop, płyn do mycia naczyń itp.) 400-500zł miesięcznie (bo ostatnio w ogóle do domu nie jeździmy i nie mam jak czegokolwiek przywieźć). A żywimy się tylko tym, co ugotujemy sami, nie jemy na mieście itp. itd.

Tak bez szaleństw, ale też bez przymierania głodem... We Wrocławiu.

to się trochę pocieszyłam

już myśliałam że 400zł na miesiąc to tylko chlebek i masełko...

ellish · 2009-07-10, 20:54

my (2 osoby) na miesiac wydajemy 600-700zl (jedzenie, srodki czystosci)
nie wliczajac wszelkie rozrywki typu, kino teatr, ksiazki, restauracje.

Natomiast za mieszkanie 2pokojowe placimy 1500(wynajecie +czynsz) +rachunki. (kraków).
We Wrocławiu na jedzenie tyle samo poszlo, ale na mieszkanie 300zl wiecej.

ps. Chociaz wolalabym doplacic kilkaset zlotych, byle tylko byc we Wrocku. No ale coz, sila wyzsza. Mam nadzieje, ze i tak tam wroce

2009-06-11, 15:23	#1
neonek000 BAN stały Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 105	Wynajmowanie mieszkania Niedługo z moim chłopakiem planujemy wynająć mieszkanko... Jak wy wspominacie początki wspólnego mieszkania? Czy juz od początku wprowadziliście jakieś zasady? I jak to wyglądało?? Poproszę rady na przyszłość? Jak dogadaliście się ze sprzątaniem gotowaniem..jakimiś tam nawykami itp?

2009-06-11, 17:38	#2
azakowana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 9 030	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Chyba nie ma reguły i u każdego wygląda to inaczej. My jak zamieszkaliśmy razem to oprócz nas w jednym mieszkaniu mieszkały jeszcze 4 inne osoby i na sprzątanie mieliśmy dyżury, których przeważnie i tak nikt nie przestrzegał A jak już zamieszkaliśmy sami to od początku wszystko robiliśmy razem. Gotowanie było wspólne - przeważnie dzieliliśmy się obowiązkami i tak samo było ze sprzątaniem. Ale jakoś nie musieliśmy wprowadzać żadnych zasad. Wszystko wychodziło w praniu. Nie musieliśmy się "docierać". Jakoś tak od razu było wszystko w porządku. __________________ nie ma mnie

2009-06-11, 18:19	#3
niunia_leyla Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-03 Wiadomości: 819	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Temat dla mnie idealny. Ja osobiście z moim TZ zamieszkam zaraz po remoncie mieszkania który planujemy na początek lipca. Azakowana wiem że zazdrość jest zła, ale ci zazdroszczę. Szczerze to troszkę się obawiam, bo nigdy nie mieszkaliśmy razem. Wydaje mi się że znamy się bardzo dobrze ale podobno naprawdę poznaję siękogoś dopiero jak się z nim zamieszka. A my oboje mamy ciężkie i wybuchowe charaktery i wydaje mi się że u nas początki będą trudne. __________________ odliczanie

2009-06-11, 18:42	#4
azakowana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 9 030	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Mówi się, ze małżeństwo to sztuka kompromisów. Tak jest w rzeczywistości, ale nie tylko w małżeństwie a w każdym związku dwojga ludzi. U nas było w porządku może dlatego, że potrafimy ze sobą rozmawiać. Mamy odmienne charaktery - ja jestem nerwowa a mój mąż bardzo spokojny i chyba nawzajem się uzupełniamy Rozmawiamy ze sobą bardzo dużo od samego początku. Jeżeli tylko pojawiał się jakiś problem z mieszkaniem razem (nawet maleńki) to obgadywaliśmy to. Najważniejsze to to, żebyście oboje wiedzieli czego oczekuje ta druga osoba. I wtedy na pewno nie będzie problemów. Najgorzej jest wtedy jeżeli jednej osobie coś nie pasuje ale tego nie mówi dla świętego spokoju, problemy się nawarstwiają a potem wszystko wybucha i padają niepotrzebne słowa. My przed ślubem mieszkaliśmy 7 i pół roku razem, a zamieszkaliśmy razem po pół roku spotykania się ze sobą, więc jeszcze w takim początkowym okresie zauroczenia i może dlatego łatwiej nam było znosić swoje pewne nawyki mieszkaniowe. A z czasem wszystkie niedociągnięcia się wyrównały __________________ nie ma mnie

2009-06-11, 19:30	#6
Juunona Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-06 Wiadomości: 5	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Jeśli się kochacie to obowiązki będziecie od tak dzielić ze sobą a gotowanie, sprzątanie będzie dla was przyjemnością. Czasem porozrzucane skarpetki są denerwujące ale tak samo i ja czasem robię wokół siebie bałagan a on idzie za mną i zbiera Czasem wspólne zamieszkanie jest dla wielu "docieraniem się" ale dla niektórych to kolejny krok. Warto spróbować Ja też na początku tzn przez rok mieszkałam z moim chłopakiem i trojgiem innych osób. To było uciążliwe ale nareszcie się kończy. Od lipca zamieszkamy w kawalerce i sami będziemy o nie dbali, wtedy poznam prawdziwe oblicze jego przestrzegania porządków. Do tej pory były dyżur i jeden wielki burdel. Pozdrawiam

2009-06-11, 19:30	#7
neonek000 BAN stały Zarejestrowany: 2009-05 Wiadomości: 105	Dot.: Wynajmowanie mieszkania A jak wspominacie te pierwsze chwile..pewnie ciężko przywyknąć...ze teraz masz nowy dom..i już nie wraca się do rodziców ???

2009-06-12, 07:29	#10
s4bin4 Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-12 Lokalizacja: :) Wiadomości: 704	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Ja z moim TŻ tez mieszkamy juz razem na wynajetym od prawie 2 lat i powiem szczerze ze bardzo mi sie to podoba wiadomo nieraz mamy jakies tam sprzeczki o nieumyte naczynia czy brak porzadku ale ogolnie jest bardzo ok jesli chodzi o mieszkanie przed slubem razem jestem jak najbardziej za...szkoda tylko ze malo kogo stac na wlasne __________________ http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200703083237.png Maturzystka 2010 Jestem Kierowcą! od 3.09.09 Konsultantka Oriflame 6%

2009-06-12, 08:25	#11
azakowana Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Wiadomości: 9 030	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Zawsze zostaje wynajmowanie A po ślubie tez mało kogo stać na własne mieszkanie. My cały czas wynajmujemy i prędko to się nie zmieni. __________________ nie ma mnie

2009-06-12, 13:13	#12
najfajniejsza Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-08 Lokalizacja: z komputra! Wiadomości: 20 226	Dot.: Wynajmowanie mieszkania ja wynajmuję mieszkanie z lubym od dwóch tygodni póki co większość robimy razem, nie sprzeczamy się o nic. jeśli jestem w domu wczesniej ,to szykuję obiad ja - jeśli on, to on. Co do sprzątania, to ja lubię to robić, więc to moja działka. Jedynie zamiatanie/odkurzanie mnie męczy, a to luby uwielbia, więc taki jest podział. Co do naczyń, to zazwyczaj ja je myję, ale jak poproszę go o to, to nie robi problemu. Największy problem póki co mamy z podziałem pieniążków, ale to - mam nadzieję - minie, bo od przyszłego miesiący będziemy mieć wspólną kasę. Ach, jest supeeeeer ) Co do rodziców - ja kontaktuję się z mamą prawie codziennie. P. rzadziej. I tęsknię za nimi, ale jestem szczęśliwa tutaj z lubym, byłam gotowa na ten krok. Przez pierwszy tydzień miałam problem, bo nie czułam się jak u siebie. Tzn. mieszkanie wynajmuje z umeblowaniem i to chyba dlatego. W komórce są nawet albumy ze zdjęciami właścicielki itp., co trochę utrudniało zaklimatyzowanie się, ale już mi minęło Ogólnie ja czułam się gotowa na ten krok i to wiele ułatwiło Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2009-06-12 o 13:16

2009-06-12, 14:03	#14
Antilia Uzależnienie Zarejestrowany: 2008-03 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 14 453	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Ja mieszkam z tż od prawie 2 lat. Od razu zakomunikowałam mu, że jestem bałaganiarą i nie lubię sprzątać ale za to bardzo chętnie będę gotować. Może czasem tż upomni mnie o wysmarkane chusteczki czy skarpetki walające się tu i tam ale ogólnie sprzeczek nie ma bo wiedział w co się pakuje __________________ Ćwiczę z Ewką, bo nic się samo nie wydarzy! Skalpel: 48 + 17 Skalpel II: 3 The secret of happiness Bridezilla

2009-06-12, 18:52	#15
lukrecja222 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-03 Lokalizacja: z domu Wiadomości: 4 492	Dot.: Wynajmowanie mieszkania mam pytanie,ale takie bardziej techniczne chciałabym zamieszkać z TŻtem, ale boje się, że nie wystarczy nam pieniędzy. Ile miesięcznie potrzeba, żeby przeżyć? Ile płacicie za mieszkanie i ile za rachunki, jedzenie, takie ogolne wydatki? Czy macie coś odłożone na czarną godzinę, czy żyjecie raczej z dnia na dzień?

2009-06-12, 19:37	#16
kimi1000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 3 164	Dot.: Wynajmowanie mieszkania Ja wkrótce, mam nadzieję, zamieszkam z TŻ w wynajmowanym i nie mogę się już doczekać, bo to moje największe marzenie. Wierzę, że będzie nam lepiej na swoim i nie mogę się już doczekać, oby się tylko fajna okazja z mieszkaniem trafiła. Co do cen, to różnie. Ja myślę, że możemy się zmieścić w 800-900 zł. Szukam mieszkania na Śląsku - Tarnowskie Góry. Oczywiście są też mieszkania droższe, ale wolimy pieniążki przeznaczyć na coś innego. Koszt, jaki podałam to tylko czynsz, odstępne + media oraz nasze rachunki telefoniczne. Bez jedzenia. __________________ Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .

2009-06-13, 17:37	#18
kimi1000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 3 164	Dot.: Wynajmowanie mieszkania niunia jak liczyłam, to czynsz z odstępnym, w tym jest ciepła woda : 600, gaz 70, prąd 40 do tego woda zimna. Rachunki tel ok 100. Mam nadzieję, że się w takich kwotach zmieścimy __________________ Co nas nie zabije to nas wzmocni. Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .

2009-06-13, 22:20	#19
zielonka88 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-11 Wiadomości: 462	Dot.: Wynajmowanie mieszkania jak ja zamieszkałam z TŻtem to nie mieliśmy siły i czasu na kłótnie bo zastanawialiśmy się jak poradzić sobie z 2 pozostałymi lokatorami;P Brzmi kiepsko ale to własnie nas zjednoczyło Teraz- po 2 latach, w zasadzie się mało w tej kwestii zmieniło, bo wciąż nie stać nas na kawalerkę. Czasami ja mu zwrócę uwagę, że zostawił ciuchy nieposkładane, czasami on mi , że zostawiłam zasmarkaną chusteczkę na biurku, ale razem dajemy sobie dobrze radę i oby tak dalej Jeśli chodzi o koszty to wychozi ok. 850 zł za mały pokoik (liczone razem z opłatami)

2009-07-09, 09:43	#20
agusiajnw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 3 634	Dot.: Wynajmowanie mieszkania podbijam wątek... ja zaczynam od sierpnia Wiem ile mi wyjdą opłaty, tylko bardziej zastanawia mnie ile potrzeba miesięcznie na jedzonko na te 2 osoby? Tak oszczędnie bez pizzy czy kfc

2009-07-09, 10:16	#21
201701300931 Konto usunięte Zarejestrowany: 2009-03 Wiadomości: 8 254	Dot.: Wynajmowanie mieszkania My wydajemy na jedzenie i jakąś tam drobną chemię (typu mydła, mop, płyn do mycia naczyń itp.) 400-500zł miesięcznie (bo ostatnio w ogóle do domu nie jeździmy i nie mam jak czegokolwiek przywieźć). A żywimy się tylko tym, co ugotujemy sami, nie jemy na mieście itp. itd. Tak bez szaleństw, ale też bez przymierania głodem... We Wrocławiu.

2009-07-10, 20:54	#23
ellish Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: różnie to bywa Wiadomości: 5 910	Dot.: Wynajmowanie mieszkania my (2 osoby) na miesiac wydajemy 600-700zl (jedzenie, srodki czystosci) nie wliczajac wszelkie rozrywki typu, kino teatr, ksiazki, restauracje. Natomiast za mieszkanie 2pokojowe placimy 1500(wynajecie +czynsz) +rachunki. (kraków). We Wrocławiu na jedzenie tyle samo poszlo, ale na mieszkanie 300zl wiecej. ps. Chociaz wolalabym doplacic kilkaset zlotych, byle tylko byc we Wrocku. No ale coz, sila wyzsza. Mam nadzieje, ze i tak tam wroce Edytowane przez ellish Czas edycji: 2009-07-10 o 20:56

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)