Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-04-16, 11:25   #1
justinkaX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubartów
Wiadomości: 48
Unhappy

Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...


Eh mam problem z mym kochaniem niestety wyrósł między nami ostatnio konflikt. A mianowicie kiedyś jak się poznaliśmy, zanim się pobraliśmy powiedzieliśmy sobie, że nie będziemy się ograniczać. W wolnym związku mogliśmy się spotykać z innymi i robić co nam się podoba. Później kiedy wzięliśmy ślub cywilny (17.11.2007) parę spraw uległo zmianie, ale miało pozostać między nami to samo zaufanie, które polegało na byciu razem, ale i osobno. Pozwalaliśmy sobie na wychodzenie z przyjaciółmi bez siebie i imprezy w gronie oddzielnych znajomych. Nie przeszkadzała mu kiedyś obecność innych mężczyzn i nie był tak zazdrosny jak teraz. Od jakiegoś czasu się zmienił... Chcę wyjść z nim to on nie ma czasu jest zmęczony itd... A gdy dostaję propozycje od koleżanek- on mi zabrania, obraża się... Mówi, że na imprezie będą mnie podrywać. ja to rozumiem i się zgadzam, ale do tanga trzeba dwojga! Przecież jak nie zechcę to mnie nikt sam z siebie nie poderwie. Nigdy nie zdradziłam go, był moim drugim mężczyzną pod względem fizycznym i wiedział o tym. jesteśmy młodzi (po 21lat) ślub braliśmy szaleńczo z miłości, po kryjomu. W październiku mamy ślub przed Bogiem, a ja się zastanawiam czy tego chcę skoro on ma mnie w klatce trzymać. Istnieje stereotyp , że żona kojarzy się nam z kurą domową, albo z matką 5 dzieci siedząca w domu i gotująca mężowi obiadki. Ale nieeeee ja się nie zgadzam. Robię to wszystko owszem, ale chcę żyć normalnie czy to coś złego? Kocham go i nie wiem jak mu wytłumaczyć po raz kolejny, że ciśnienie rośnie między nami. Nigdzie mnie już nie zabiera. Rozmawiałam z jego mamą, a potem z nim, ale nie przyniosło rezultatu. Mówię mu, że jeśli nie chce mnie takiej to go nie zmuszam. To ma później prześwity momentami jest ok i potem wracamy do punktu wyjścia... Takich problemów jest dużo więcej i one narastają pod wpływem czasu... co robić?
Przepraszam, że taki długi wpis, ale inaczej się nie dało
justinkaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:33   #2
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Ile jestescie w sumie i jak dlugo byliscie przed slubem razem?
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:34   #3
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez justinkaX Pokaż wiadomość
Eh mam problem z mym kochaniem niestety wyrósł między nami ostatnio konflikt. A mianowicie kiedyś jak się poznaliśmy, zanim się pobraliśmy powiedzieliśmy sobie, że nie będziemy się ograniczać. W wolnym związku mogliśmy się spotykać z innymi i robić co nam się podoba. Później kiedy wzięliśmy ślub cywilny (17.11.2007) parę spraw uległo zmianie, ale miało pozostać między nami to samo zaufanie, które polegało na byciu razem, ale i osobno. Pozwalaliśmy sobie na wychodzenie z przyjaciółmi bez siebie i imprezy w gronie oddzielnych znajomych. Nie przeszkadzała mu kiedyś obecność innych mężczyzn i nie był tak zazdrosny jak teraz. Od jakiegoś czasu się zmienił... Chcę wyjść z nim to on nie ma czasu jest zmęczony itd... A gdy dostaję propozycje od koleżanek- on mi zabrania, obraża się... Mówi, że na imprezie będą mnie podrywać. ja to rozumiem i się zgadzam, ale do tanga trzeba dwojga! Przecież jak nie zechcę to mnie nikt sam z siebie nie poderwie. Nigdy nie zdradziłam go, był moim drugim mężczyzną pod względem fizycznym i wiedział o tym. jesteśmy młodzi (po 21lat) ślub braliśmy szaleńczo z miłości, po kryjomu. W październiku mamy ślub przed Bogiem, a ja się zastanawiam czy tego chcę skoro on ma mnie w klatce trzymać. Istnieje stereotyp , że żona kojarzy się nam z kurą domową, albo z matką 5 dzieci siedząca w domu i gotująca mężowi obiadki. Ale nieeeee ja się nie zgadzam. Robię to wszystko owszem, ale chcę żyć normalnie czy to coś złego? Kocham go i nie wiem jak mu wytłumaczyć po raz kolejny, że ciśnienie rośnie między nami. Nigdzie mnie już nie zabiera. Rozmawiałam z jego mamą, a potem z nim, ale nie przyniosło rezultatu. Mówię mu, że jeśli nie chce mnie takiej to go nie zmuszam. To ma później prześwity momentami jest ok i potem wracamy do punktu wyjścia... Takich problemów jest dużo więcej i one narastają pod wpływem czasu... co robić?
Przepraszam, że taki długi wpis, ale inaczej się nie dało
A jaką żoną w domu jest jego Mama?
Jeśli dobrze wypełniasz obowiązki w domu (nie zaniedbujesz niczego) to nie ma problemu żebyś wychodziła i żyła
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:35   #4
Muesli
Raczkowanie
 
Avatar Muesli
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 265
GG do Muesli
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Jesteś kolejnym przykładem tego, że do ślubu nie ma co się spieszyć
Chłopak albo udawał, że jest taki tolerancyjny dopóki Cię nie "zdobył" formalnie, albo może ma jakieś wątpliwości co do uczuć, które między Wami są i dlatego tak się zachowuje.
Muesli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:43   #5
justinkaX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubartów
Wiadomości: 48
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez aalien Pokaż wiadomość
A jaką żoną w domu jest jego Mama?
Jeśli dobrze wypełniasz obowiązki w domu (nie zaniedbujesz niczego) to nie ma problemu żebyś wychodziła i żyła
Jego mama jest w porządku, opiekuńcza i zapracowana (pracuje na roli) Przed ślubem byliśmy ze sobą dość krótko, bo półtora roku, ale znamy się dużo dłużej. Zawsze był spokojnym chłopakiem i nadal taki jest, ten jego nacisk dopiero teraz powstał
justinkaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:44   #6
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez justinkaX Pokaż wiadomość
Eh mam problem z mym kochaniem niestety wyrósł między nami ostatnio konflikt. A mianowicie kiedyś jak się poznaliśmy, zanim się pobraliśmy powiedzieliśmy sobie, że nie będziemy się ograniczać. W wolnym związku mogliśmy się spotykać z innymi i robić co nam się podoba. Później kiedy wzięliśmy ślub cywilny (17.11.2007) parę spraw uległo zmianie, ale miało pozostać między nami to samo zaufanie, które polegało na byciu razem, ale i osobno. Pozwalaliśmy sobie na wychodzenie z przyjaciółmi bez siebie i imprezy w gronie oddzielnych znajomych. Nie przeszkadzała mu kiedyś obecność innych mężczyzn i nie był tak zazdrosny jak teraz. Od jakiegoś czasu się zmienił... Chcę wyjść z nim to on nie ma czasu jest zmęczony itd... A gdy dostaję propozycje od koleżanek- on mi zabrania, obraża się... Mówi, że na imprezie będą mnie podrywać. ja to rozumiem i się zgadzam, ale do tanga trzeba dwojga! Przecież jak nie zechcę to mnie nikt sam z siebie nie poderwie. Nigdy nie zdradziłam go, był moim drugim mężczyzną pod względem fizycznym i wiedział o tym. jesteśmy młodzi (po 21lat) ślub braliśmy szaleńczo z miłości, po kryjomu. W październiku mamy ślub przed Bogiem, a ja się zastanawiam czy tego chcę skoro on ma mnie w klatce trzymać. Istnieje stereotyp , że żona kojarzy się nam z kurą domową, albo z matką 5 dzieci siedząca w domu i gotująca mężowi obiadki. Ale nieeeee ja się nie zgadzam. Robię to wszystko owszem, ale chcę żyć normalnie czy to coś złego? Kocham go i nie wiem jak mu wytłumaczyć po raz kolejny, że ciśnienie rośnie między nami. Nigdzie mnie już nie zabiera. Rozmawiałam z jego mamą, a potem z nim, ale nie przyniosło rezultatu. Mówię mu, że jeśli nie chce mnie takiej to go nie zmuszam. To ma później prześwity momentami jest ok i potem wracamy do punktu wyjścia... Takich problemów jest dużo więcej i one narastają pod wpływem czasu... co robić?
Przepraszam, że taki długi wpis, ale inaczej się nie dało
Taka zmiana o 180 stopni? Uff, zastanowiłabym się nad ciągiem dalszym. Szaleńcza miłość jak widać, nie zawsze musi oznaczać pełne zrozumienie się i szczęście. Zdecydowanie z nim pogadaj o tym wszystkim, przede wszystkim po prostu nie zgadzaj się na to, aby Cię ograniczał - niech się obraża, najwyżej Cię w końcu do siebie zniechęci i straci. Uświadom mu to, że będziesz nieszczęśliwa i będziesz musiała olewać jego zdanie, skoro robi takie jazdy. Problemy będą narastać, bo widać 21 lat to u niego jednak nie oznacza dojrzałości i gotowości na prawdziwe, partnerskie życie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:45   #7
Blonde_Stranger
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Pierwsze co przyszło mi do głowy - pewnie sam zdradził,teraz się boi i Cię ogranicza.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=544787

pozbędę się Noa Cacharel 95 ml!
Blonde_Stranger jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-04-16, 11:48   #8
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Blonde_Stranger Pokaż wiadomość
Pierwsze co przyszło mi do głowy - pewnie sam zdradził,teraz się boi i Cię ogranicza.
Miałam dokładnie to samo napisać.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:48   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Blonde_Stranger Pokaż wiadomość
Pierwsze co przyszło mi do głowy - pewnie sam zdradził,teraz się boi i Cię ogranicza.
Jestem chyba strasznie cyniczna, ale mnie to samo przyszło do głowy, tylko nie chciałam jak zwykle wyskakiwać z teorią, że ten kto ma najwięcej na sumieniu, sam staje się strażnikiem cnoty partnera.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:48   #10
Muesli
Raczkowanie
 
Avatar Muesli
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 265
GG do Muesli
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Blonde_Stranger Pokaż wiadomość
Pierwsze co przyszło mi do głowy - pewnie sam zdradził,teraz się boi i Cię ogranicza.
też brałam pod uwagę taką opcję
Muesli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 11:49   #11
justinkaX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubartów
Wiadomości: 48
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Blonde_Stranger Pokaż wiadomość
Pierwsze co przyszło mi do głowy - pewnie sam zdradził,teraz się boi i Cię ogranicza.
W sumie nie pomyślałam o tym, ale wydaje mi się, że on nie byłby do tego zdolny. Z resztą tak szybko? Kiedyś dawaliśmy sobie przyzwolenie mógł robić co chciał. Nie miał by gdzie tego zrobić, nawet tyłka z domu nie rusza zrobił się dziadek stary z niego... grał by tylko w swoje gierki całymi wieczorami, nawet kumpli nie odwiedza taki już jest...
justinkaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 12:01   #12
kamciurka
Zakorzenienie
 
Avatar kamciurka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 220
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

na poczatku znajomosci szczerze postawiliscie sobie warunki waszego zwiazku i wybacz albo się z tym kryl i udawal ze mu to pasuje by cie nie stracic albo jemu się już nie chce nigdzie chodzic i wymaga od ciebie tego samego, powinnas z nim porozmawiac, przedstawic to ze okreslalas na czym w zwiazku ci zalezy. Uwazam ze nie powinnas mu ulegac tylko przekonac do tego ze potrzebujesz czasem sama gdzies wyjsc.
__________________
Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi


Niki

Alex
kamciurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 12:01   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez justinkaX Pokaż wiadomość
W sumie nie pomyślałam o tym, ale wydaje mi się, że on nie byłby do tego zdolny. Z resztą tak szybko? Kiedyś dawaliśmy sobie przyzwolenie mógł robić co chciał. Nie miał by gdzie tego zrobić, nawet tyłka z domu nie rusza zrobił się dziadek stary z niego... grał by tylko w swoje gierki całymi wieczorami, nawet kumpli nie odwiedza taki już jest...
Mógł to zrobić wcześniej, zanim "zdziadział". Ale to tylko gdybanie. Ufasz mu i OK, bardzo dobrze. Zastanów się tylko: chcesz z tą osobą, jaką się stał (może da się to zmienić) spędzić kolejne 30-40 lat swojego życia? Widzisz się z nim jako 30-latka, 40-latka etc.? Jeśli nie, to albo mu postaw jakieś ultimatum - że ma pracować nad sobą, przestać Ci truć i ogólnie coś robicie razem, albo... rozwody chodzą po ludziach. Może to jednak była pochopna decyzja.

Zrób sobie jedną przysługę: nie słuchaj jego zakazów, olewaj je. Jesteś wolną osobą (wolną w sensie "nie zniewoloną"), z wolną wolą, masz prawo do swoich spraw i życia. Jeśli dasz się zniewolić, zaczniesz siedzieć z nim w domu, to za 2-3 lata będziesz się czuła jak stara emerytka. Odbierze Ci to chęć do życia, odbierze przyjaciół - bo w końcu pójdą w swoją stronę. A za następne 10 lat facet może sobie nagle znaleźć jakąś wystrzałową, nie siedzącą w domu, wolną duchem niunię. Niejedna taka historia się tu przewinęła - dziewczyna daje się uwiązać, robi z siebie nudną emerytkę, a facetowi - który sam do tego doprowadził - nagle się nudzi w związku.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-04-16 o 12:05
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 12:04   #14
pieluchomajtek
Rozeznanie
 
Avatar pieluchomajtek
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 928
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez justinkaX Pokaż wiadomość
W sumie nie pomyślałam o tym, ale wydaje mi się, że on nie byłby do tego zdolny. Z resztą tak szybko? Kiedyś dawaliśmy sobie przyzwolenie mógł robić co chciał. Nie miał by gdzie tego zrobić, nawet tyłka z domu nie rusza zrobił się dziadek stary z niego... grał by tylko w swoje gierki całymi wieczorami, nawet kumpli nie odwiedza taki już jest...
a moze onpo prostu zaczal sie zmieniac, moze wolalby wiecej czasu spedzac z Toba na rozmowie, jakims wieczornym posiedzeniu przy winku.
A moze to Ty aczelas przeginac z tym wychodzeniem i on czuje sie zaniedbany, ze zamiast z nim porozmawiac po pracy Ty lecisz na spotkanie z kolezankami.
__________________
jeśli kochasz to wybacz
jeśli wybaczysz to nie wypominaj
jeśli nie masz sił to odejdź od niego
jeśli odejdziesz to już nie wracaj
jeśli chcesz być z nim mimo wszystko to przeczekaj
zestarzeje się i już nie będzie zdradzał
lecz swoje najpiękniejsze lata stracisz na czekaniu na jego starość
pieluchomajtek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 13:32   #15
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Stał sie domatorem bo sie juz wyszalał. teraz pewnie wolałaby sie potulić , porozmawiac, w domku, na spokojnie ze swoja zoną. Do szczescia juz nie sa mu potrzebni kumple tylko zona. A zona go zostawia samego cale dnie. Pewnie dlatego wolaby abys nie wychodzila na imprezy.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-04-16, 14:49   #16
Natek89
Zadomowienie
 
Avatar Natek89
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: aktualnie z Wrocławia
Wiadomości: 1 741
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Muesli Pokaż wiadomość
Jesteś kolejnym przykładem tego, że do ślubu nie ma co się spieszyć
Chłopak albo udawał, że jest taki tolerancyjny dopóki Cię nie "zdobył" formalnie, albo może ma jakieś wątpliwości co do uczuć, które między Wami są i dlatego tak się zachowuje.
Okropnie mi przykro ale ja tu się mogę podpisać obiema łapkami....
Natek89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 16:38   #17
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Kurcze nie zazdroszczę Ci...może ten ślub był faktycznie troszku za szybko? Nie wątpię w waszą miłość ale jeśli masz wątpliwości to może wstrzymajcie się z kościelnym. Myślę, że dobrym lekiem może być też rozmowa, rozmowa, rozmowa powodzonka
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 19:00   #18
Marzeniatko
Zakorzenienie
 
Avatar Marzeniatko
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11 650
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Ja bym się poważnie zastanawiła czy brać ślub kościelny. Jeżeli do tej pory były między Wami takie, a nie inne układy i nie naruszyłaś jego zaufania, to nie rozumiem skąd taka zmiana. Albo facet ma coś na sumieniu, albo mu coś odbiło. Poczuł, że Cię "ma" i traktuje jak jakąś rzecz. Nie mogłabym żyć z kimś, który ma jakieś chore wyobrażenie na temat tego gdzie wychodzę, że jest obsesyjnie (bo później zwykła zazdrość może się w taką przerodzić) zazdrosny i ogranicza mi wolność. To, że jesteśmy po ślubie nie znaczy, że mamy spędzać ze sobą 24 na dobę.
Zastanów się i dobrze przemyśl, żebyś później niczego nie żałowała. Albo porozmawiajcie o przesunięciu daty ślubu kościelnego, o jakiś rok?
__________________
fragment mojego makijażowego świata

B L O G


Marzeniatko wystarczy Marzena
Marzeniatko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-16, 19:56   #19
FALLinLOVE
Realistka
 
Avatar FALLinLOVE
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

tez uwazam ze nie ma co sie spieszyc do koscielnego, najpierw lepiej poukladac wasze stosunki i to nie na jego zasadach a na wspolnie ustalonych. mysle ze warto by bylo zapytac go dlaczego i na spokojnie wytlumaczyc sobie dlaczego zmienil sie w taki sposob i czemu stracil do Ciebie zauufanie ( bo tak to wyglada )
skoro po slubie cywilnym jest tak to co bedzie po koscielnym.

mysle ze twoj facet nie do konca dorosl do malzenstwa
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt.
FALLinLOVE jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-17, 04:40   #20
campari
Raczkowanie
 
Avatar campari
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 376
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Tak jak dziewczynom przyszło mi do głowy, że może sam zdradził, i nagle zrozumiał, że Ty też możesz zdradzić jego.
Poza tym jesteś jeszcze młoda, nie ma się co śpieszyć ze ślubem.Sama mam 21 lat i nie widzę siebie w roli żony. Wiem, że każdy dorasta w innym czasie do pewnych decyzji, ale zazwyczaj nie ma się co śpieszyć ze ślubem.
__________________


good girls are made of sugar & spice, as for me,
I'm made of vodka & ice.





eat me.
drę koszule, łamię serca.
campari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-17, 08:38   #21
justinkaX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubartów
Wiadomości: 48
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez campari Pokaż wiadomość
Tak jak dziewczynom przyszło mi do głowy, że może sam zdradził, i nagle zrozumiał, że Ty też możesz zdradzić jego.
Poza tym jesteś jeszcze młoda, nie ma się co śpieszyć ze ślubem.Sama mam 21 lat i nie widzę siebie w roli żony. Wiem, że każdy dorasta w innym czasie do pewnych decyzji, ale zazwyczaj nie ma się co śpieszyć ze ślubem.
Hmm już troszku za późno żeby rezygnować z kościelnego... włożyliśmy w to wspólnie kilka tysięcy złotych... więc się postawcie w mojej sytuacji. Wczoraj za waszą radą porozmawiałam z nim i zapytałam wprost czy mnie zdradził kiedykolwiek. Na spokojnie, bez nerwów to była rozmowa. Odpowiedział, że nawet o tym nie myślał. Z resztą on nigdzie nie chodzi, no i widzimy się prawie 24h/dobę :-/ Kiedy proponuję kolację we dwoje przy świecach, to on mi odpowiada: no tak możesz zrobić chętnie zjem... o maj gad, a ja myślałam, że chociaż raz on by zrobił. Co do zmian po ślubnych to nie nastąpiły one natychmiast także nie wiem czy to o to chodzi. To w sumie jakoś tak od paru tygodni. Wydaje mi się teraz, że jest po prostu zazdrosny o moje przyjaciółki. Wczorajsza rozmowa przyniosła skutki, wprawdzie niewielkie, ale zgodził się na moje wyjście dzisiaj do baru na 2 piwa i po mnie przyjedzie, a sobotę spędzimy we dwoje, może nawet gdzieś pojedziemy. Dzięki dziewczyny podniosłyście mnie na duchu tutaj sama bym się nie uporała
wielkie buźźźźki dla was :-*
justinkaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-17, 08:59   #22
Scapula
Raczkowanie
 
Avatar Scapula
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 53
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez justinkaX Pokaż wiadomość
Hmm już troszku za późno żeby rezygnować z kościelnego... włożyliśmy w to wspólnie kilka tysięcy złotych... więc się postawcie w mojej sytuacji. Wczoraj za waszą radą porozmawiałam z nim i zapytałam wprost czy mnie zdradził kiedykolwiek. Na spokojnie, bez nerwów to była rozmowa. Odpowiedział, że nawet o tym nie myślał. Z resztą on nigdzie nie chodzi, no i widzimy się prawie 24h/dobę :-/ Kiedy proponuję kolację we dwoje przy świecach, to on mi odpowiada: no tak możesz zrobić chętnie zjem... o maj gad, a ja myślałam, że chociaż raz on by zrobił. Co do zmian po ślubnych to nie nastąpiły one natychmiast także nie wiem czy to o to chodzi. To w sumie jakoś tak od paru tygodni. Wydaje mi się teraz, że jest po prostu zazdrosny o moje przyjaciółki. Wczorajsza rozmowa przyniosła skutki, wprawdzie niewielkie, ale zgodził się na moje wyjście dzisiaj do baru na 2 piwa i po mnie przyjedzie, a sobotę spędzimy we dwoje, może nawet gdzieś pojedziemy. Dzięki dziewczyny podniosłyście mnie na duchu tutaj sama bym się nie uporała
wielkie buźźźźki dla was :-*
no faktycznie, łaskawca

Wybacz, ale to chyba nie tędy droga, że on musi wyrażać zgodę na Twoje wyjścia. Hm, a jak wypijesz 3 piwa, to co?
__________________
www.pajacyk.pl

www.polskieserce.pl
Scapula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-17, 17:11   #23
Madaleinee
Zadomowienie
 
Avatar Madaleinee
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Scapula Pokaż wiadomość
no faktycznie, łaskawca

Wybacz, ale to chyba nie tędy droga, że on musi wyrażać zgodę na Twoje wyjścia. Hm, a jak wypijesz 3 piwa, to co?
Po co ta zgryźliwość??
nie chodzi o ilość wypitych piw tylko o sam fakt, że się zgodził w sytuacji kiedy się NIE zgadzał. Widzisz różnicę?
__________________
Szczęśliwa...


Madaleinee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-04-18, 16:46   #24
justinkaX
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubartów
Wiadomości: 48
Dot.: Mój TŻ, a zazdrość i koniec wolności...

Cytat:
Napisane przez Madaleinee Pokaż wiadomość
Po co ta zgryźliwość??
nie chodzi o ilość wypitych piw tylko o sam fakt, że się zgodził w sytuacji kiedy się NIE zgadzał. Widzisz różnicę?
dokładnie o to chodzi. Mogę wypić i 10 jak chcę, ale wtedy bym się uwaliła i nie dotarła do szkoły. Oj i tak nie wyszłam bo mnie gorączka zmogła, ale byliśmy razem z NIM na pizzy i też było ok.
Dzięki za odp pozdrawiam
justinkaX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.