|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 31
|
Sposób na kompromis z TŻ ???
Jest na tym forum sporo starszych i mądrzejszych forumowiczek, które zapewne wiele już przeszły ze swoimi TŻ
![]() Zazwyczaj kompromis jest potrzebny tam gdzie pojawia się różnica zdań. U nas największym problemem są odmienne hierarchie wartości. Jesteśmy razem 1,5 roku i nawet przyzwyczailiśmy się do zgrzytów na tej linii, bo kłótnie też są w związku potrzebne, ale tylko wtedy, gdy z nich coś wynika i czegoś można się z nich nauczyć. Staram się tłumaczyć mu swoje racje, a on nie potrafi wytłumaczyć mi swoich i dlatego uważa, że powinien postawić na swoim. Stwierdza, że się czepiam, "skończmy temat" i pomimo jakichś tam wniosków - zachowanie pozostaje takie samo. Męczy mnie taki brak zrozumienia, więc zaczęłam się zastanawiać, czy w ogóle dobrze robię, mówiąc mu czego nie mogę przetrawić np. nie podoba mi się to, że wchodzi w zbyt zażyłe kontakty z innymi dziewczynami - on na to, że też chce mieć koleżanki. Co innego gdybym ja była jakimś odludkiem i dlatego zabraniałabym mu również kolegować się z innymi. Ale ja jestem osobą bardzo towarzyską, jednak znam granice. Nie umawiam się na osobności z facetami, nie spędzam sam na sam wieczorów z innymi. A kolegów mam - i to całkiem dobrych. Sama namawiam go, żeby częściej spotykał się z kolegami, bo uważam, że ich zaniedbuje (i to nie na rzecz mnie, tylko na rzecz koleżanek, o zgrozo...) On tego nie rozumie. Gwoździem do trumny jest nasza-klasa, bo za jej pośrednictwem poznał już kilka koleżanek ze wspólnej szkoły i przykro mi - może ktoś jest bardziej liberalny ode mnie - ale ja uważam, że jeżeli ma się dziewczynę, to nie szuka się nowych znajomości w taki sposób. Mówię, że przykro mi jest na imprezach, gdy zostawia mnie samą i bawi się z innymi (płci żeńskiej) na parkiecie - on na to, że mam też się bawić i dać mu spokój i do tego "przecież już tańczyliśmy". Tak samo wyglądała moja studniówka... Z reguły chodzimy razem na zabawy, jednak nigdy na nich tak naprawdę jeszcze nie "bylismy razem". Najgorsze jest to, że brak mi już argumentów, bo do niego nic nie dociera, a jednocześnie on nie potrafi przekonać mnie do swoich racji. Ostatnio usłyszałam że "on i tak będzie robił to, co będzie chciał". Takich sytuacji spornych jest więcej, wyciągnęłam dwie, bo chyba one najbardziej mnie drażnią. Rozmawiamy o tym, a za chwilę on robi to samo, twierdząc, że nic złego nie robi. Faktycznie - niby nic złego, ale skoro w jakiś sposob mnie to drażni i dotyka, to czy nie powinniśmy właśnie dojść do jakiegoś kompromisu? Jak to u was jest z waszymi facetami? Też tacy uparci? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Ja poczatkowo mialam podobnie ale moj Tz zaczal sluchac co do niego mowie.. A moze warto sprobowac raz odplacic tym samym? Czesto robi sie wiele rzeczy nie myslac o tym jak moze poczuc sie druga osoba ze sprawiamy jej przykrosc naszym czynem i dopiero kiedy sami zaznamy co to znaczy zaczyna do nas docierac jaka glupote zrobilismy jak bardzo ranimy ta druga osobe. Moze mala nauczka? taka terapia wstrzasowa?
__________________
Chuudne 97--->90---> 85--->79--->75 ![]() ![]() Dbam o wlosy: Nie prostuje 15.07.2011 ![]() Olej kokosowy 25.07.2011 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Łódź.
Wiadomości: 4 127
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Cytat:
2. Mam wrazenie ,że traktuje Cię jako jedną z kolezanek. Bo co? Wcale się nie wyróżniasz na tle tamtrych dziewczyn. Spotyka się i z Tobą i z tamtymi. Tanczy tez. Jedynie seksem może Cię wyróżnic ale skoro on i tak będzie robiłk co chciał to tez nie jestem pewna. Kim Ty w ogole jestes dla Niego? Wybacz. Jakby moj facet sie tak zachowywal to go zostawiła i niech robi co chce. . |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
hmmm w sumie tu się nie zgodzę, bo nie traktuję jako wyróżnik bycia z kimś w związku jakiejś "wyłączności" na spotykanie czy tańczenie. Trochę byłoby to plytkie myślenie.
Chodzi mi o to jak osiągnąć kompromis w momencie, gdy w grę wchodzi odmienne pojmowanie pewnych spraw w życiu. A nie o to byś zadecydowała, czy zostawić czy nie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Cytat:
![]() ![]() gdyby mój facet miał takie podejście do kwestii spornych to dawno rozbiłabym mu któryś talerz na głowie i pogoniła jak najdalej. sami poznaliśmy się przez portal społecznościowy (nie nk akurat, ale hmmm o bardziej ograniczonym zasięgu) i krótko po naszym poznaniu po prostu usunął profil twierdząc, że nie potrzebuje już więcej nikogo szukać i tyle... jeżeli Ci zależy proponuję terapię wstrząsową. swoją drogą dlaczego nie spotykasz się na osobności z kumplami ? jakaś reguła wyznaczona przez Twojego tż czy Twoje własne powiedzmy "poczucie przyzwoitości" ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
jak najbardziej własne poczucie przyzwoitości. on nie miałby mi tego za złe, a mimo to ja tak nie postępuję, bo uważam, że nie powinnam.
za to on tak postępuje, bo uważa, że to nic złego, więc tu powstaje konflikt. a! gdyby był takim bucem, to już dawno bym go pożegnała. chyba niepotrzebnie cytowałam, bo się wszyscy tego czepili, a chciałam po prostu zaakcentować, że żyję z niepokornym, upartym i zbuntowanym, ale przy okazji kochanym człowiekem ![]() zwróćcie uwagę na wiek - mamy po 18 lat, więc takie wpadki kłótniowe, są jeszcze jak dla mnie niestety normą - faceci dojrzewają później, jednak potrzebuję rady kogoś starszego, jak można zbuntowanemu osiemnastolatkowi przemówić do rozumu? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
może jemu dać czas aż dojrzeje do związku.
swoją drogą dlaczego uważasz spotkania z kolegami za nieprzyzwoite ? sama narzuciłaś sobie regułę więc chyba nie masz prawa wymagać, żeby on dostosował się do odgórnie przyjętych przez Ciebie zasad. wydaje mi się, że dla niego właśnie jesteś taką koleżanką, tylko, że na własność i przy okazji do seksu, bo o związku chłopaczek raczej jeszcze nie ma pojęcia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Cytat:
Niedobrze jest, jesli chlopak zbywa Twoje próby porozmawiania w tak lekceważący sposób. Dojdzie do tego, że nie będziesz mogla nawet słówka pisnąć. A jak przemówić do rozumu? Pokazując konsekwencje takiego zachowania, czyli po usłyszeniu "znowu się czepiasz" wstać i oznajmić: "W takim razie wychodzę i kończe się czepiać, zadzwoń do mnie, jak Ci przejdzie i jak będziesz gotowy porozmawiac, bo tę sprawę musimy omowić". Po czym wychodzisz. Oczywiście jest ryzyko, że chłopak się obrazi i ujmie głupią dumą, ale pytanie, czy wolisz aby zostało tak jak jest, czy chcesz zacząć domagac się wiekszego szacunku?
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
same spotkania - nie.
te bardziej zażyłe - tak. uważam, że wieczorny wypad do kina we dwoje z kolegą nie przystoi osobie zajętej. jeżeli mam ochotę spotkać się np. ze starym znajomym, to mój chłopak o tym wie a ja umawiam się w neutralnym miejscu typu kawiarnia, pub i każdy placi za siebie ![]() fakt - on musi dojrzeć, jednak ja nie zamierzam zostawiać kogoś z kim pod każdym innym względem jest wyśmienicie, tylko dlatego, że gdzieś tam się różnimy. a o seksie nic nie wspominałam ;] oboje nie mamy pojęcia o związku. rany, mamy po 18 lat, pierwszy poważny związek, ciężko dotrzeć się od razu, dlatego sądziłam, że ktoś z doświadczeniem poradzi mi, jak uporać się z taką sytuacją. a wchodzi tu raczej w grę typowo męskie myślenie, które stanowczo różni się od myślenia kobiet, więc myślę, że macie jakieś sposoby na swoich "facetów z marsa" ![]() a on sam nie uważa się za zbuntowanego, stąd wiem, że taki jest haha ![]() ![]() a porozmawiać z nim się da - tylko, że on ma już dość wyciągania tego samego tematu, bo był już wielokrotnie wałkowany (zresztą ja też mam dość), z tą różnicą, że ja uważam problem za nierozwiązany. Edytowane przez Aallaa18 Czas edycji: 2009-04-25 o 17:59 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Cytat:
mój facet nie jest z marsa, ma swoje przyjaciółki i jak idzie z którąś na piwo to ja mam dla siebie - nie nudzę się i nie ciosam mu kołków na głowie. z tą różnicą, że to są przyjaciółki od lat, które znam i lubię, a nie nowe znajome wynalezione na nk. poza tym, czegoś nie rozumiem, skoro temat był wałkowany, jak określasz to dlaczego wcześniej piszesz, że facet kwitował każdą próbę rozmowy jakimś olewczym stwierdzeniem ? osobiście bym się na takie traktowanie nie godziła, bo wolę mieć przy sobie partnera a nie dziecko, na które muszę czekać aż dojrzeje. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 31
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
"mój facet nie jest z marsa, ma swoje przyjaciółki i jak idzie z którąś na piwo to ja mam dla siebie - nie nudzę się i nie ciosam mu kołków na głowie. z tą różnicą, że to są przyjaciółki od lat, które znam i lubię, a nie nowe znajome wynalezione na nk."
trafiłaś w samo sedno ![]() ![]() nie potrafi zrozumiec ze to co on uwaza za zwyczajne zainteresowanie czyims hobby czy komplement na jakis mniej lub bardziej neutralny temat, owa dziewczyna moze uznac za wstep do flirtu, z czego zaraz wyjdzie wielka historia obgadana przez rzesze jej kolezanek pt.: "a jej chlopak sie do ciebie zaleca i leci na dwa fronty!" nie lubię takich niejednoznacznych sytuacji a on nie jest w stanie zrozumiec czemu to mialoby zle skoro niby nie robi nic zlego. niestety za mna juz pare takich sytuacji, na poczatku znajomosci uslyszalam nawet ze jest on chlopakiem naszej wspolnej kolezanki, a nie mnie, bo gdzies ich razem widziano. wolalabym po prostu tego uniknac, a nie jestm w stanie przemowic mu do rozumu, ze powinien patrzec nie tylko na to co on mysli, ale i co ja mysle i co inni moga sobie pomyslec. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Cytat:
sama zresztą przyznajesz że dostrzegasz jego niedojrzałość, więc ile chcesz czekać i się wściekać ? za chwilę pójdziecie na studia, prawda ? co wtedy ? albo dostanie szybki kurs dojrzewania albo wtedy rozbuja się na dobre... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Problem jest a już mam wrazenie , ze go bornisz. Y!
Zapewniam że zachowanie nie jest normalne. Jeżeli nie zareagujesz jakoś ostrzej i pewniej to będzie bez zmian- no chyba że chcesz , to już nie wnikam ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
W tytule wątku mowa o kompromisie.
Ale do tego potrzeba woli obojga. Tutaj nie ma mowy o kompromisie, bo twojemu TŻ wygodniej jest postawić na swoim i nagiąć ciebie do swej woli. Ty na to idziesz, więc po co mu kompromis? On jest kochany, wspaniały i słodki, ale taki jest nie tylko dla ciebie , ale i innych dziewczyn. Zebys sie wkrótce nie obudziła z ręką w nocniku. Chciałaś rady od kogoś doświadczonego. No cóż, mój partner nie robi takich numerów po prostu. Nie dlatego, ze jest taki a nie inny, ale dlatego, ze ja gustuje w dojrzałych, chcących stałego związku mężczyznach. Po prostu na partnera nie wybrałabym obecnie takiego bezkompromisowego lekkoducha, jaki ci się trafił, niezaleznie od tego jaki słodki by nie był. Nic oryginalnego ci nie napiszę, prócz rady: rozmowa. Na temat tego czy on w ogóle jest zainteresowany ustalaniem kompromisów? Jak jego zdaniem wygląda kompromis. Czy kompromisy sa w związku potrzebne? Czy ma zamiar szanować twoje uwagi na temat swoich znajomości, które ci przeszkadzają?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 583
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
yyyyy gdyby moj facet zachowywal sie (chociaz 2-3 razy) tak jak Twoj autorka, to bym mu chyba dala w leb
![]() facet cie olewa, to jasne jak slonce...woli towarzystwo innych lasek, niz twoje i nawet sie z tym nie kryje...nawet mu niezalezy na twojej opinii... oczywiscie zrobisz co cchesz...ale ja bym z takim burakiem nie potrafila byc.
__________________
pij mleko bedziesz wielki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Sposób na kompromis z TŻ ???
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:51.