|
Notka |
|
Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
co robić?
Witam i bardzo proszę o radę.
Mieszkam w Finlandii, przyjechałam we wrześniu jako wolontariuszka. Miałam wtedy 18 lat, przyjechałam całkiem sama. Umowę z wolontariatem mam do końca czerwca, ale mogę zerwać ją wcześniej. W czasie wolontariatu nie mogę pracować zarobkowo ani studiować. Pracy szukałam 4 miesiące. Wreszcie znalazłam, praca wakacyjna, sprzątanie klatek schodowych 6 godzin dziennie. Płaca będzie ok. 5,5 euro na rękę (brutto koło 7,80 za godzinę), jutro idę się jeszcze dopytać w urzędzie podatkowym, bo tu jest dość poplątany system (żaden pracodawca nie umie powiedzieć, ile dostanę na rękę). Brać? Plusów dużo, m. in. to praca w Helsinkach, gdzie mam dużo znajomych (tu gdzie jestem wegetuję bez niemal nikogo), mam b. blisko szkoły do których złożyłam papiery (ode mnie teraz jade 4 godziny, bo szkoły są w Helsinkach, a czekają mnie 4 egzaminy wstępne w czerwcu - więc duża korzyść), lotnisko też rzut beretem, znalazłam pokój za 270 euro (tanio jak na Helsinki) z którego miałabym 5-10 minut autobusem do miejsca pracy... w dodatku tam chciałam się zapisać na kurs szwedzkiego (tu gdzie mieszkam nie ma takiej możliwości) - nawet nie taki drogi. Minusów też jest sporo. Chciałam odłożyć na studia z tej pracy wakacyjnej (maj-sierpień), ale odłożę GÓRA 200 euro z każego miesiąca (jeśli nie znajdę jakiejś drugiej pracy, ale skoro tej szukałam 4 miesiące... zresztą człowiek nie maszyna!!!), co daje powiedzmy 100 euro na każdy miesiąc studiów. Wiem, że lepsze to niż nic, ale postraszono mnie już ze sobie nie dam rady, że to sprzątanie klatek to okropnie ciężka praca. I to jest w sumie jedyny szkopuł którego tak naprawdę się boję. Że faktycznie tam po prostu padnę. Dodam, że jestem po operacji skoliozy. a w Finlandii w wakacje być muszę, bo jak będę załatwiać wszystko w związku z uczelnią, mieszkaniem w czasie studiów itp. to wirtualnie raczej się nie da. Pracowałam już jako sprzątaczka w sklepie z ciuchami, ale to były 2 godz. dziennie. I inny rodzaj sprzątania. A może ktoś ma doświadczenia ze sprzątania bloków? I co byście zrobiły na moim miesjcu? Biję się ciągle z myślami... muszę się b. szybko zdecydować... proszę o porady. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: co robić?
Dla mnie sprzatanie blokow nie jest takie zle. sama mieszkalam przez 23 lata w bloku. Na pietrze bylo 6 rodzin wiec co 6 tydzien ja musialam nasze pietro sprzatac. zamiesc i mopem zmyc to nie jest jakis wysilek. Raz na jakis czas trzeba umyc okno, ty bedziesz miela takiej pracy wiecej, ale tez nikt cie gonic nie bedzie. Jak widzialam jak sprzata sie takie bloki gdzie jest winda i mieszkancy nie srzataja tylko jest srzataczka, to tez zle nie bylo. fakt ze ten blok byl zadbany, nikt nie rzucal smieci na podloge, ale nawet jak sie jakis papierek znajdzie to nie tragedia. zamiastasz piasek na kubka i do wiasta go, a potem jedziesz mopem na mokro.Wedlug mnie sa ciezsze prace, np praca w markecie, gdzie jak przyjedzie tir to czesto i kobiety musza go rozladowac i potem te palety zawiesc na magazyn i je tam rozpakowac , policzyc wszystko , potem rozlozyc towar na sklepie. To jest dzwiganie i ciezka praca i wszystko na leb na szyje bo czas goni i szef patrzy na rece.
Duzo nie zarobisz, ale jesli nie masz jakis wielkich wymagan zyciowych i umiesz skromnie zyci to dasz sobie rade, a powoli moze znajdzie sie jeszcze jakas dodatkowa praca, albo jakas inne lepiej platna. Sama musisz podjac decyzje, jesli chcesz tam studiowac. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: co robić?
wiem wiem
![]() Gorzej, jak wind nie będzie (głupia nie spytałam, było trzeba!). Dziękuję bardzo i proszę o inne opinie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8 686
|
Dot.: co robić?
![]() ![]() ja bym wziela to prace., ale to moje zdanie ![]() na pewno dasz rade ![]() wiadomo na poczatku moze byc ciezko, ale tak zawsze jest ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: co robić?
bo tak mi chodzi po głowie, może od lipca dopiero mogę pójść (wtedy kiedy zakończy się mój wolontariat?) - bo i tak widzę że ni eodłożę dużo i tak...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: z wygodnego fotela:)
Wiadomości: 78
|
Dot.: co robić?
Próbuj
![]() ![]() ![]()
__________________
bo nie trzeba tankować i zmieniać filtra oleju... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 553
|
Dot.: co robić?
co to za wolontariat, ze nie mozesz ani pracowac ani studiowac? :|
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: North east
Wiadomości: 3 651
|
Dot.: co robić?
ja sprzatam w szkole, 4 h dziennie i po roku czasu ręce mi wysiadły, nadgarstek wyrobione ze nic cięższego do ręki nie wezmę, nie mówiać żeby ją skręcić żeby płaszcz czy kurtke nałożyć. To już ostatnie dwa miesiace w tej pracy. Na szczęście.Jeśli jesteś wątłego zdrowia to odradzam. Nie wiem jak w Finlandii, ale w PL z moich wspomnień, sprzątaczka sprzątała od 6 rano, zima, wiosna, lato, myła całe schody w 10 piętrowym bloku,a po wodę musiała prosić lokatorów. ZNosiła ten kubeł kolejno po piętrach, odgarniała śnieg a nie raz zdarzało się jej wymioty czy coś gorszego sprzątać.
ALe np już w moim polskim 4 piętrowym bloku w Polsce, było czysto i schludnie i niewiele roboty. A jak nie będziesz miała roboty dużo to będziesz miała się gdzie chować po kątach? ( bo i takie dni sie zdarzaja)
__________________
Jestem jak Marmite: albo się mnie kocha albo nienawidzi ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: co robić?
EVS - European Voluntary Service. Z jednej strony racja że to dziwne, że nic nie możn robić. Z drugiej - wtedy każdy by jeździł, bo tu ci dają gdzie mieszkać i płacą za jedzenie - nic tylko sobie dorabiać na boku
![]() olka, co do tych wymiotów np ![]() ![]() zresztą tak wyliczyłam, kurcze dużo więcej nie odłożę pracująć od maja a pracując od lipca... serio! Pokój musiałabym wynająć od 1. maja, a pracę bym zaczęła ok. od połowy maja (więc strata) - a w sierpniu też przepracuję 3 tyg a nie cały miesiąc bo tu się rok akademicki zaczyna właśnie w sierpniu, pod koniec. W lipcu-sierpniu i tak poszłabym do pracy, a różnica w "oszczędnościach na studia" będzie podobna. No nic, idę pytać w urzędzie o te podatki. Ale już podskórnie czuję ze chyba później zadzwonię do firmy przeproszę i powiem że od lipca mogę dopiero... jaki wstyd w ogóle :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: co robić?
Jedno jest dla mnie pewne ze ta praca to chyba na taki poczatek, albo? Przyjac ja mozesz, ale rozgladaj sie za czyms lepszym i lepiej platnym. Nie wiem jakie zycie jest w Finlandii, ale tutaj( Niemcy) za te zarobione pieniadze sama bys sie nie utrzymala, a przynajmniej bylo by to trudne
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: co robić?
ok, poszłam do urzędu (w sumie 2). Spytałam o te podatki, odetną mi 4,5 % zarobków. Więc wyszło mi na to że jeśli podejmę pracę od połowy maja, to zaoszczędzę ok. 130 euro na każdy miesiąc pierwszego roku studiów, a jeśli popracuję lipiec-sierpień, to ok. 90. głupio zabrzmi ale nie wiem czy chcę dla różnicy 40 euro miesięcznie w czasie studiów 2 miesiące dłużej (bo do pracy i tak pojdę, pytanie tylko kiedy) tyrać sobie kręgosłup... żebym po tej operacji nie była, to pewnie bym się mniej wahała. Ale tak? ;/ mimo wszystko myślę, że zdrowie jest ważniejsze...
A tak naprawdę co ja innego mogę robić. Do sklepu ciężko się dostać a lekarze mi i tak mówią że nie mam nigdy pracować np. w okienku pocztowym czy na kasie w markecie (bo jak długo siedzę, stoję, leżę to też mi kręgosłup się buntuje ) - wszystko przez tę operację. Super. Kiedyś stałam jako hostessa 10 godzin (pół godziny przerwy) i ... aua. Wiem, że lekarze mają rację w jakimś tam stopniu, co nie zmienia faktu że prace wakacyjne tudzież dla studentów to w dużej mierze tyranie i obciażanie np. kręgosłupa. Z tym przyjęciem pracy i rozglądaniem sie w trakcie może być ciężko, bo tej posady szukałam 4 miesiące więc nim się rozejrzę porządnie, wakacje się skończą ![]() a niestety zasiłku studenckiego nie dostanę przez 1 rok, bo trzeba mieszkać w fin 2 lata przed podjęciem studiów (jak się jst obcokrajowcem). Więc dopiero od 2. roku. Na drugim mogę też dostać stypendium naukowe (do czego będę dążyć!!!), więc jeśli będzie zasiłek i stypendium, i jeszcze praca wieczorowo czy weekendowo, to żyć nie umierać. Ale pierwszy rok będzie masakrą - 90 euro na miesiąc z pracy wakacyjnej xD, jakaś praca wieczorowa/weekendowa, no i... tyle. Rodzice mi pomogą, ale wiadomo, że niewiele, zresztą mi głupio brać od nich pieniądze, ale w tej sytuacji nie będę mieć wyjścia (oni i tak uważają że skoro wyjechałam sama w wieku 18lat do obcego kraju i nie zrezygnowałam mimo, że jedna dziewczyna ktora tu była wylądowała w szpitalu psychiatrycznym z depresją i nerwicą - bo tu są strasznie łamane nasze prawa - to w ogóle się nie zachowuję jak na 19latkę. Oni uważają, że chwała mi za to, że chcę zarobić na siebie i pracować, ale że się zamęczę, nie dam rady, i że z moim kręgosłupem...). Ale na drugim roku się odkuję! Znowu bym poszła do pracy wakacyjnej tym razem pewnie uda się coś lepszego znaleźć, oszczędzę, itp... zobaczymy. no ale mówię, dla 40 euro różnicy chyba nie chcę tyrać kregoslupa... co myślicie? Grunt, że przyjechałam najpierw na ten wolontariat, bo gdybym od razu na studia to nigdy bym ni dostała zasiłku studenckigeo :O takie prawo, powód przybycia do FIN musi być inny niż studia... |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: co robić?
Moj maz tez wyjechal z PL jak mial 18 lat i dorazu musilam sam sobie rade dac, fakt ze on mial latwiej. Niemcy przyjeli go z otwartymi rekoma, bo jest niemcem. Dostal pieniadze na poczatek i kurs jezyka, ale po 2 m-cach zrezygnowal i poszedl do pracy. ty masz inaczej.
Jaka ty wlasciwie prace mozesz wykonywac jesli wezmiemy pod uwage twoj kregoslup? No jak by nie bylo w kazdej pßracy, albo siedzisz, albo stoisz, albo to i to tzn troche tego i troche tego. No nie ma, kregoslup w kazdej pracy dostanie swoje. pewnie lepiej jak nie za duzo sie siedzi i nie za duzo sie stoi, ale jaka to praca bedzie? W biurze nie, bo duzo siedzisz, w zakladzie na produkcji nie, bo przy tasmie tylko stoisz i chodzisz, ale to jest tylko kilka kroczkow w te i we wte. Ciezko mi doradzic A to prawo to maja naprawde glupkowate. Powod przybycia inny niz studia, czyli co? jak ja bym pojechala to moglabym odrazu pracowac i zyc jak kazdy inny Fin? Niemcy sie tak jeszcze nie otworzyli. Jesli tutaj bys przyjechala to musialabys zalozyc jakas dzialanosc gospodarcza i wtedy moglabys pracowac, inaczej tylko 3 m-ce w roku |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: co robić?
powód inny niż studia to np. wolontariat, praca zarobkowa, małżeństwo z Finem. czyli ja się łapię
![]() nie wiem czy takie głupkowate, 300 euro zasiłku to nie tak mało (czynsz opłacę), no tylko te 2 lata czekania są trochę beznadziejne. Ale roczek niedługo zleci. a co do pracy Monika masz swięta rację, zawsze kręgosłup dostanie (no chyba, że się jest np. nauczycielką to nie siedzisz cały czas jak w okienku pocztowym), trzeba tylko kombinować gdzie mnij dostanie ![]() ![]() choć oczywiscie zdrowie jest dla mnie ważne i dlatego lepiej jak kręgosłup dostanie w kość (hehe) 2 miesiące a nie 4 . aha, i mogłabyś normalnie pracować itp. jako obywatele Unii nie potrzebujemy w Finlandii ani pozwolenia na pobyt ani na prace, trzeba sie tylko zarejestrować w magistracie i styka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 49
|
Dot.: co robić?
Kochana jak będziesz tak do wszystkiego podchodzić to nic nie osiągniesz! Każda praca ma swoje plusy i minusy w każdej jest coś nie tak a szczególnie za granicą.Jestem już 10 lat w niemczech i powiem ci że łatwo nie było ! i nie tylko kręgosłup bolał ale i nerwy były zszargane.To była dobra lekcja pokory,a ty jesteś jeszcze bardzo młoda i przemyśl sobie sama wszystko.Bo znasz to przysłowie że czasami dobrymi radami to jest piekło wybrukowane.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: co robić?
Kurcze ale wtedy to musisz najpier jechac do pracy i jak ci mine rok mozesz na studia, a to troche nie teges dla mnie. Mlody czlowiek po maturze chce studiowac a tu sie nie da bo niemieszkal rok czau w tym panstwie.To tak troche nie fajnie. No, ale kto powiedzial ze zycie jest ok? Czasami jest nie fer i trudno nic sie na to nie poradzi.
I zgadzam sie co pisze vieste dobrymi radami jest pieklo wybrukowane. Jesli da sie tak zalatwic ze jesli by kregoslup mial dostac 2 m-ce a nie 4 m-ce, to zawsze lepiej dla zdrowia. Tu ci przyznam racje, z drugiej strony jak z praca nie jest tak latwo to chyba nie masz innego wyjscia, tylko wlasnie zaczepic sie jako ta sprzataczka blokow i rozgladac sie za czyms innym. No chyba ze tuz przez podjeciem tej pracy nagle wpadnie ci cos lepszego, to wiadomo, zastanawiac sie nie bedziesz. Tak juz jest, ze zycie jest jakie jest. Nie kazdemu udaje sie podjac taka prace jaka byla by najlepsza dla jego zdrowia. Wspolczuje ci bardzo, ale co ja moge zrobic? Mieszkam w innym panstwie na innych warunkach i jestem kura domowa, nie pracuje zawodowo, wiec tez inaczej moge patrzec na twoj problem. Chodz oczywiscie probuje sie postawic w twojej roli, jednak moje problemy sa inne , inny przebieg dnia. Dla mnie najwazeniejsze jest wstanie rano, wyszykowanie sie, obudzenie dziecka , wyszykowanie go do przedszkola. Zaprowadzenie go do przedszkola, a potem mam ok 3-4 godzinki albo na obijanie sie i siedzenie w kompie, albo na ogarniecie mieszkania i ugotowanie obiadu i kolo 12-tej musze jechac po malego do przedszkola( wczesniej chodzilam teraz jade na rowerze). Wracamy jemy obiac i na 14-ta moj maly znow idze do dzieci, a najpozniej o 16-tej musze go odebrac. Czasami tez podskocze do sklpeu i kupie cos do jedzienia czego maz mi nie kupil, albo jesli maja akurat rzeczy dla dzieci itp. To ja zajmuje sie lekarzem malego, dzwonie do niego robie termin, szukam logopedy itp. Zupelnie inne zycie prowadze, wiec ciezko tak dac dobra rade. my mozemy tu sobie pisac, ale ostateczna decyzje musisz ty podjac, jesli chcesz tam studiowac i jakos sie utrzymac ( bo rozumiem ze ten zasilek to ci sie kiedys skonczy?) |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: co robić?
Monika, źle się chyba wyraziłam. Jeśli przyjedziesz do pracy do Finlandii choćby na miesiac, a po miesiącu zaczniesz studia, to już jest inny powód przybycia niż studia. Nie trzeba czekać roku, by studiować.
Od przybycia (z powodu innego niż studia) do otrzymania zasiłku miną 2 lata. ale przed podjęciem studiów nie trzeba czekać roku ![]() Wiem że każda praca ma plusy i minusy bo w kilku miejscach już pracowałam. i "jak będę tak do wszystkiego podchodzić"... ale jak? Nie szukam idealnego miejsca pracy, nie przeraża mnie wizja sprzątania tych wspomnianych wymiotów ( ![]() A co do lekcji pokory, no cóż... jak już mówiłam o tej Francuzce którą deportowali do Francji prosto ze szpitala psychiatrycznego... więc myślę że ostre piekło tu jednak przeszłam ![]() Edytowane przez taka_sobie_ja Czas edycji: 2009-04-30 o 15:15 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:42.