Pierwsze polskie słowa, jakie poznają obcokrajowcy

[bowszystkotoiluzjajest]

Wiadomo, głównie są to przekleństwa... ale jakieś inne, bardziej 'wyszukane' słowa, zdania? Na pewnym blogu przeczytałam: „Podczas podróży autostopem po Europie poznałam we Francji pewnego Włocha, który przyjechał tam na studia. Nie znał ani jednego słowa w języku francuskim, ale za to nauczył się niegdyś będąc w Krakowie kilku zdań: 1.Babcia śpi na wycieraczce, 2. Kot pali fajkę, 3. A ja jestem trzeźwy".

Albo że Egipcjanie, jak usłyszą o Polsce, to odpowiadają "Dobra dobra zupa z bobra" (hehe)..

A Wy, macie jakieś doświadczenia związane z uczeniem obcokrajowców naszego rodzimego języka, albo może przypadkiem któraś z Was poznała "zagraniczniaka", który umiał co nieco po polsku?

[Kasiek1987]

Nie wiem, czy to się nadaje do tego wątku, ale pewien Turek napisał mi kiedyś w sms-ie : "Polska cifcini yakmalini" (jakby ktoś się nie domyślił: "Polskie dziewczyny jak maliny" :P ).

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Grecja- na oko dwunastoletni chłopiec, gdy tylko pojawiały się Polki na horyzoncie krzyczał 'jestem boski!'
Ale faktycznie zadatki miał

[Daenerys]

Jedna znajoma Angielka umiala powiedziec "Malpa siedzi pod stolem" a jedna starsza pani (tez Angielka) kilka razy spiewala mi piosenke, ktora nauczyla jej kolezanka Polka w collegu. Ciagle pamietala te piosenke po tylu latach - piosenka w stylu "Szla dzieweczka do laseczka".

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

dzien dobry
dziekuję
cześć
jak się masz


Beata Tyszkiewicz chwaliła się kiedyś w kolorowej gazecie ( tele-tydzień chyba) iż na zagranicznych kontraktach uczyła obsługę hotelową brzydkich polskich słówek.

[Nanusia76]

Spotkałam się w Egipcie z polszczyzną typu : " Dobra cena, jak w biedronce" albo " Mucha r.... karalucha" a jak dodawałam " a karaluch na nią dmucha"- konsternacja i proźba o tłumaczenie o co chodzi

[illuvies]

Ja pracowałam z jedną Angielką, która dość często śpiewała "Pszczółkę Maję". "Pściółka Maia sobie lata" itd. Dość intensywnie uczyła się też przekleństw, czasem było słychać w całym korytarzu "Margaret, dupek, come on!" i tego typu sprawy...
Mój przełożony, Hindus, też się lubił uczyć. Umiał powiedzieć "stół bez nóg". "Wredna małpa", "głupia krowa", "kochanie", "kocham cię", "masz piękne oczy" (chociaż w jego wykonaniu brzmiało to baaaardzo dziwnie. )

[ankasz]

Już kiedyś przeczytałam to na bashu:

<london_m> iam not polish
<london_m> iam turkish
<london_m> ican speak little bit polish
<Rys> london_m, impress us with your polish language (;
<london_m> but icant spelling well
<UrGoddess> london_m no worries....
<london_m> so u gonna help me
<london_m> ok?
<UrGoddess> i will
<Rys> london_m, don't be so shy!
<london_m>
<london_m> yakshemash
<Rys> LoL
<blados>
<UrGoddess> Jak sie masz
<blados> Impressed.
<london_m>
<london_m> ginquye
<Rys> london_m, not so bad, mate
<UrGoddess> dziekuje
<london_m> is it thank you?
<UrGoddess> yep
<Rys> london_m, your spelling impressed me, really!
<london_m> kohamche
<london_m> ?
<blados> Wow!
<blados> Kocham cie.
<london_m> ok
<london_m> i can sing as well
<Rys> 'sto lat'? (;
<london_m> yestesh shalona muviyechi

[Lavi92]

Ja będąc na wakacjach w USA, byłam w odwiedzinach z siostrą w szkole podstawowej. Zainteresowane polakami dzieci zaczęła się wypytywać jak brzmi ich imie po polsku i takie pojedyncze wyrazy Moja siostra cierpliwie odpowiadała. Jedna dziewczynka zapytała jak jest 'monkey' no to my że małpa. Hehe później cały czas chodziła i powtarzała "Monkey mołpa!" takim grubym głosem. Bardzo fajnie to brzmiało.

[bfca8d39b0c33d1e642320d525f11dd69d86e6d3_6578f56ebc91f]

Napisane przez ankasz

już kiedyś przeczytałam to na bashu:

[ewciaa92aa]

.

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Grecja- na oko dwunastoletni chłopiec, gdy tylko pojawiały się Polki na horyzoncie krzyczał 'jestem boski!'
Ale faktycznie zadatki miał

hehe już sobie to wyobrażam

yestesh shalona muviyechi

hahaha muviyechi

[agniesikk]

Napisane przez ewciaa92aa

my uczyliśmy Anglików ,,Tea who you yeah bunny'' potem przy stole ni z tąd ni zowąd zaczęli to gadac

Dobre

[Ćwirka]

U nas, w mieszkaniu studenckim, mieszkał przez rok Anglik. Prosto z lotniska przyleciał do nas, nie miał styczności z nikim po drodze oprócz taksówkarza. Wszedł, pogadaliśmy po angielsku, siedzimy i pijemy herbatę i w pewnym momencie rozlał coś i komentarz: " Kuuuffaaa maci!" my na niego gały, a on dumny z siebie mówi, że się taksówarz w pewnym momencie gwałtownie zatrzymać musiał, bo ktoś mu drogę zajechał, Nick spytał co znaczy to "Kuuuffaaa maci!" a taksówkarz mu wytłumaczył, że to znaczy ichnie "Ołłł nooooł!" Chłopak chciał swojski klimat wprowadzić, po polskiemu do nas zagadać no;p

[sabbatha]

Znajomy opowiadal o sytuacji w akademiku, ze na wymiane przyjechal czarnoskory mlodzieniec i pierwsze zdanie jakiego go nauczyli to ze dzien dobry to po polsku "pana nie ma w domu" Rasistowskie, aczkolwiek smieszne

[roux666]

Napisane przez sabbatha

Znajomy opowiadal o sytuacji w akademiku, ze na wymiane przyjechal czarnoskory mlodzieniec i pierwsze zdanie jakiego go nauczyli to ze dzien dobry to po polsku "pana nie ma w domu" Rasistowskie, aczkolwiek smieszne

;/ masakraa...



moj TZ jest obcokrajowcem.
Ode mnie nauczył sie podstw, czyli dzien dobry, czesc, dziekuje, kocham cie.....itd.

bedac w polsce oczywiscie na jakiejs nasiadówie przy piwie usłyszał kilka rzeczy i nastepnego dnia lezac w łozku miał "myślącą" mine, wiec spytałam o co chodzi.
a on do mnie " what does ku**a mean??" no tak. czyli najwazniejsze umie.

najsmieszniejsza sytuacja gdy dzwoni do mnie doi domu i ktos odbiera tel mowiąc "słucham"
po jakims czasie pyta mi sie, dlaczego moi rodzice, siostra ...mówią jak odbierają telefon "kocham". ile ja sie musiałam natłumaczyc ze "słucham" to co innego niż "kocham"

[Kiss xd]

Wydaje mi się,że obcokrajowcy najczęściej uczą sie przekleństw

Kiedyś pewien Anglik prosił mnie,bym nauczyła go przekleństw
Śmiesznie mu ta 'nauka' wychodziła,ale się nauczył

[Oleczka]

Moj szwagier - Walijczyk szybko nauczyl sie pojedynczych wyrazow w stylu czesc, kawa, kocham cie itp.

Kiedys podsluchal jak tata cos zepsul i przeklnal, a potem ubierajac choinke spadla mu bombka i na caly glos "zje balo sie"

[roux666]

Napisane przez Kiss xd

Wydaje mi się,że obcokrajowcy najczęściej uczą sie przekleństw

Kiedyś pewien Anglik prosił mnie,bym nauczyła go przekleństw
Śmiesznie mu ta 'nauka' wychodziła,ale się nauczył

yhm, tak jest, gdzies czytałam, ze z obcych języków to zanim sie nauczymy podstaw to juz znamy przekleństwa.
Przypomnijcie sobie czasy, znaim zaczelismy chodzic na angielski w podstawówce, wszyscy wiedzieli co znaczy F*ck you...

[sabbatha]

Napisane przez roux666

;/ masakraa...

ogolnie chodzilo o to, ze jak otwieral drzwi to mial tak mowic, w sumie nie wiem ile w tej historii prawdy

[Kiss xd]

Napisane przez roux666

yhm, tak jest, gdzies czytałam, ze z obcych języków to zanim sie nauczymy podstaw to juz znamy przekleństwa.
Przypomnijcie sobie czasy, znaim zaczelismy chodzic na angielski w podstawówce, wszyscy wiedzieli co znaczy F*ck you...

dokładnie .

[ankasz]

Napisane przez roux666

yhm, tak jest, gdzies czytałam, ze z obcych języków to zanim sie nauczymy podstaw to juz znamy przekleństwa.
Przypomnijcie sobie czasy, znaim zaczelismy chodzic na angielski w podstawówce, wszyscy wiedzieli co znaczy F*ck you...

to przeciez tak jak w szkole klasa która zaczyna uczyć się niemieckiego od razu łapie że "zakręt" to po niemiecku "die ****en"czy jakoś tak 3 lata przerwy od niemieckiego i uciekło

ehh wykropkowało, łudziłam sie że jednak nie
jakby ktoś nie wiedział, słowo pochodzi od "pani lekkich obyczajów" z końcówką "-en"

[sabbatha]

a to czekaj dla potwierdzenia, w jakim miescie?

[go2me]

ja uczę j. polskiego obcokrajowców, sami się proszą, unikam uczenia przekleństw, chociaz przeważnie sami już je znają....
przez ostanie 2 miesiące nauczyłam moją koleżankę z Indii podstaw takich jak liczenie do 10, dni tygodnia, podstawowe zwroty
najbardziej podoba jej się wyraz "przyjaciel" używa go bardzo często

popularne "jak się masz" Anglicy w mojej okolicy znaja głownie z "Borata" i wypowiadają je z boratowym akcentem

[roux666]

Napisane przez li_lia

Znam to. Koleżanka mi o tym opowiadała. Ręczę, że historia jest prawdziwa.
Kiedy sympatyczny Murzynek dowiedział się prawdy, strasznie się obraził i postanowił wyprowadzić.

na miejscu sympatycznego Murzynka zrobiłabym to samo.
Moze to i śmieszne, ale będąc w zdecydowanej mniejszosci w kraju powiedzmy sobie szczerze gdzie rasizm jest na porządku dziennym napewno nie jest takim ludziom jak on łatwo.

noo ale to offtop, lepiej kontunuujmy wątek.

[taka_sobie_ja]

ja kiedyś nauczyłam swojego faceta (obecnie eksa) paru polskich słów... przy czym były to głównie zdania w stylu "tęsknie za Tobą", "jesteś piękna" i takie tam, bo o takie wypytywał (nie był o dziwo zainteresowany rzucaniem mięsem). Młodzieniec znając kilka jakże słodkich i romantycznych wyrażeń po polsku wpisał sobie do CVki podstawowy polski i gdzieś opchnął do pracodawcy taką uaktualnioną CVkę xD jak powiedziałam że chyba oszalał to skomentował, że polski jest takim trudnym i niespotykanym językiem, że nikt nie będzie w stanie sprawdzić jego umiejętności
ale tak z drugiej strony polacy to naród dość ruchliwy i a nóż widelec... i co, powiedziałby do szefa na rozmowie kwalifikacyjnej: Dzień dobry kotku, masz piękne oczy?

[niuniulka1989]

w Egipcie:jak sie masz kochanie????;d

[nenowka152900]

Tunezja: dobra zupa z bobra, jesteś śliczna/piękna, kapitalizm:P

[ankasz]

Przypomniała mi się sytuacja, co prawda nie moja, tylko mojej siostry Była kilka lat temu w Anglii i spotykała się z obcokrajowcem. Nauczyła go kilku podstawowych zwrotów. Kiedyś poszli do jakiegoś muzem i obok nich szły dwie polki. Jedna powiedziedziała: "65" Facet siostry : i pyta po angielsku co to znaczy siostra mu powiedziała, a jemu tak się to spodobalo, że chodził i ciągle sobie powtarzał: "śeśćdźeśąt pieńć" i np jechali kiedys autobusem, w pewnym momencie facet: "Jak to było?" (po angielsku, oczywisćie) siostra: "sześćdziesiąt pięć" facet: aaa... śeśćdźeśąt pieńć

[roux666]

Napisane przez nenowka152900

Tunezja: dobra zupa z bobra, jesteś śliczna/piękna, kapitalizm:P