Pink Floyd

[anamnezis]

Tyle tu watkow o roznych zepolach i az dziwi mnie, ze nie ma watku o Pink Floyd.
Jak dla mnie to zespol Wszechczasow.
Zastanawiam sie jaki jest ich fenomen, ze utwory sluchane po kilkadziesiat razy, nadal potrafia wywolywac u mnie dreszcze, wyciskac lzy i powodowac zawroty glowy.

Any clue?

[anestet-ka]

Uwielbiam Pink Floyd!
Nawet nie wiem, co więcej napisać, bo to chyba wystarczy
Najbardziej chyba lubię "Shine on you crazy diamond" i "Hey you", kojarzą mi się z pewnymi momentami z mojego życia.

Aha, no i moja stopka chyba o czymś świadczy

[Taverney]

a ja uwielbiam cały "dark side of the moon", jak dla mnie ponadczasowy i niesamowity album...
mam go na cd, ale kiedyś dostałam specjalnie na winylu żeby uwypuklić to charakterystyczne brzmienie

[cheer]

Napisane przez Taverney

a ja uwielbiam cały "dark side of the moon", jak dla mnie ponadczasowy i niesamowity album...
mam go na cd, ale kiedyś dostałam specjalnie na winylu żeby uwypuklić to charakterystyczne brzmienie

Eh, ja też go mam na cd (i to chyba nawet to wydanie japońskie, sama nie wiem czy mi się to przyśniło czy faktycznie tak jest, czy wszystkie Dark Side'y takie są ), ale jeszcze do tej pory nie miałam okazji/czasu/ochoty (?) odsłuchać go z szacunkiem...

High Hopes forever!

[nri]

Napisane przez Taverney

a ja uwielbiam cały "dark side of the moon", jak dla mnie ponadczasowy i niesamowity album...
mam go na cd, ale kiedyś dostałam specjalnie na winylu żeby uwypuklić to charakterystyczne brzmienie

Plyta mojego dziecinstwa. Zachwycila mnie gdy bylam kilkuletnim brzdacem i zachwyca do tej pory.

[Taverney]

ja miałam naście, późna podstawówka
widocznie coś w tym albumie musi być, choć nie myślałam, że będąc małym można słuchać takiej muzyki

[nri]

Napisane przez Taverney

ja miałam naście, późna podstawówka
widocznie coś w tym albumie musi być, choć nie myślałam, że będąc małym można słuchać takiej muzyki

Wtedy sluchalam klasycznej, Billie Holiday, Eltona Johna Mysle, ze PF sa uniwersalni - ich muzyka pobudza wyobraznie i dlatego bedac nawet w przedszkolu czy w pierwszych klasach podstawowki sluchalam ich z wypiekami na twarzy, jakbym ogladala niezwykle emocjonujacy film

[wszełka]

Pink Floyd kocham Płyta "Dark side of the Moon" poprostu arcydzieło.
Wszystko u mnie zaczeło się od tego, że mój tato jest wielbicielem PF i od małego puszczał mi przeróżne ich płyty.
Uwielbiam 'High hopes' mogę słuchać w kółko i nigdy mi się nie znudzi.

[anamnezis]

Napisane przez wszełka

Wszystko u mnie zaczeło się od tego, że mój tato jest wielbicielem PF i od małego puszczał mi przeróżne ich płyty.

Tak samo mam tylko ze ja na poczatku przez wiele lat nie docenialam ich. Dla mnie byli ot poprostu zespolem. Teraz zaluje ze zmarnowalam tyle lat 'niewiedzy'. I moze gdybym w pore odkryla ich urok zaliczylabym koncert z tatusiem
Byla ktoras z Was na koncercie?
Ciesze sie, ze sa jakies fanki tutaj, bo po poczatkowej ciszy myslalam, ze jestem sama
Pozdrawiam.

[201801220933]

na floydach wychowałam się muzycznie, za sprawą mojego mujaszka któremu serdecznie za to dziękuję

zdziarałam do granic możłiwości wszystkie albumy które miałam, potem na kompie był oddzielny dysk na całą dyskografię, koncerty itd.
minęły już te czasy, obracam się w innych kręgach muzycznych, ale nadal kiedy ich słyszę czuje że to jest to..właśnie togeniusz

szczególnie najmilej wspominam The Division Bell,
i The Final cut, że nie wspomnę o The Dark side of the moon,

[Demri]

...

[sssouzie]

może trochę tu odkurzyć ?

pink floydowa muzyka, jak zawsze genialna,
jednak klimat jaki się wytwarza w godzinach okołopółnocnych

niby wszystko znamy, a jednocześnie wciąż i wciąż poznajemy nowe wykonania i te akustyczne i te koncertowe.
nie bardzo interesują mnie "obrazki".
MUZYKA! MUZYKA!

http://fm.tuba.pl/the+best+of/Pink+Floyd tu często poznaję nowe brzmienie rzeczy "przecież już znanych"

ostatnio zafascynowałam się tym wykonaniem - i jestem na etapie jego "wałkowania" http://www.youtube.com/watch?v=gZ2tluarzZs

czy ktoś też...?

[Jelly Bean]

Przede wszystkim nie do wiary, że tak mało wiadomości w wątku dotyczącym jednego z najlepszych zespołów świata, a moim skromnym zdaniem najlepszego w swoim gatunku
Z podkulonym ogonem przyznaję, że nie od razu mnie wzięło - coś tam kiedyś zawsze obiło się o uszy, ale wielka mania, przeżywanie, ekstaza itp itd pojawiły się dopiero niecały rok temu. Ale jak już się pojawiły, to na całego - o ile tygodniowo słucham w przybliżeniu 300 kawałków, to Floydzi lecieli od rana do wieczora i naliczyłam przez tydzień 800 kawałków, i tak przez miesiąc. Potem już było spokojniej, ale nigdy nie zapomnę "eargasmu" jaki towarzyszył mi przy "Have a Cigar" (najbardziej niedoceniany, mało popularny, a tak wspaniały, bajeczny, mimo że wokal niefloydowy, to jednak idealnie pasujący... możliwe, że mój ulubiony kawałek ever), "Time" (solówka... mój Ci Boże ), "Comfortably Numb" (to samo co wcześniej), "High Hopes" (ten kawałek jest dobrze znany nawet przez kolegę z kręgu Hemp Gru, więc nie trzeba nic dodawać; albo dodam - solówka i najwyższy dźwięk wyciągany przez Gilmoura, który mnie po prostu niszczy), oczywiście "Shine on You Crazy Diamond", "Young Lust", "Learning to Fly", "One of These Days" i kawałek, przy którym lubię sobie zawsze wkręcać jakieś dziwne różne... bo jest naprawdę niezwykły, można zbudować całą historię opartą na przeraźliwym pisku Watersa w "Careful With That Axe, Eugene".
Pluję sobie w brodę że nie zdążyłam się napalić na nich w odpowiednim czasie, żeby zdążyć pojechać na Watersa a teraz słucham i cierpię

[SuperKotek]

Zgadza się, muzyka PFG ma w sobie coś psychodelicznego, tzn dla mnie to muzyka, która wywołuje z mojego umysłu obrazy i mysli, z których istnienia nie zdawałam sobie sprawy może lsd jeszcze paruje z tych dzwięków a film The wall jest naprawde niesamowity, od samego pomysłu i wykonania, poprzez przekaz a na muzyce oczywiście skończywszy

[Ata77]

liceum, studia
prawie wszystkie płyty
bedą mnie z nimi łączyć zawsze wspomnienia najfajniejszych momentów mojego życia
nie zapomnę płyty PULS z mrugającym światełkiem- prezent na 18-te urodziny
podkochiwanie się w Gilmourze- zwłaszcza jak był młody, w długich włosach
The Wall- sam smaczek
dziś trochę od nich "odeszłam"

żałuję

[WhiteCherry]

http://www.youtube.com/watch?v=EAchKt2xjsw ubóstwiam!

[Miss Saeki]

Uwielbiam Floydów, ale dla mnie i tak najpiękniejszy jest koncertowy album Gilmoura z Gdańska razem z Orkiestrą Bałtycką. High Hopes z tego koncertu to mistrzostwo, nigdy wcześniej takiego nie było i już nie będzie.

[Mileva_]

Późne gimnazjum, liceum - Floydzi lecieli na okrągło

[taszkin]

Polecam też The Australian Pink Floyd Show http://www.puby.com/the-australian-p...oyd-show-2012/

[MalinowaMamba]

Napisane przez taszkin

Polecam też The Australian Pink Floyd Show http://www.puby.com/the-australian-p...oyd-show-2012/

Za rok w maju również mają być w Katowicach i Poznaniu. Szczerze to już zaczynam odkładać pieniądze na bilet. Nie może mnie tak zabraknąć