|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 623
|
Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Witajcie
Mam ogromną prośbę o opinie/porady od mam, którym udała się taka sztuka jak rozszerzenie diety u dziecka, które było wyłącznie na piersi do końca 6 miesiąca. Miałam dużo pokarmu więc trzymałam się zaleceń i karmiłam tylko piersią moją Gosię aż do końca szóstego miesiąca. Jak przyszło do rzszerzania diety to okazało się, że moje dziecko nie akceptuje niczego nowego. Dzisiaj ma prawie 9 miesięcy a z trudem zjada pół słoiczka zupki marchewkowej Bobovity i może jeszcze dla odmiany pomidorowej z HIPPa. Próbowałam gotować, doprawiać delikatnie, serwować z masełkiem, nie tyka niczego. Nie wiem jak ją złamać. Próbuję czasem zrobić kilkudniowe przerwy żeby zacząć jeszcze raz ale kończy się na tym, że uwsteczniamy się wracając tylko do piersi i Gosia budzi się co chwila nocą bo jest głodna. Pomóżcie! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: za górami za lasami za dolinami... :)
Wiadomości: 4 641
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
witaj
![]() Musisz probowac roznosci,malutka powinna juz jesc -słoiczki do jej wieku czyli po 9 miesiacu. Kup dynie w słoiczku to jest słodkie wiec moze jej posmakuje, albo jakies inne zupy. A owoce jakies podajesz? jabłko banan? Mozesz sciagnac swojego mleka i robic na nim kaszke ryzowa -moze to polubi - nie wiem co juz podawałas-ciezko cos doradzic. Moja mała ma 13 miesiacy i tez jest niejadkiem ale probuje jej wciskac po troszku roznych rzeczy :/ mleko je nadal moje ale tylko wieczorem w nocy no i rano -modyfikowanego nie tyknie wogole nawet łyka ,zadnych kaszek kleikow itp. wszystko dla niej jest bee :/ tez musze kombinowac.Zupki je najlepiej podchodzi jej pomidorowa albo spagetti z gerbera , no i chlebek z szynka lub pasztetem ![]() Aha! sa deserki z bobovity frutapura -kupowałas moze? one tez sa dobre moze posmakuja malutkiej ![]() pozdrawiam ![]()
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 623
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Adatka dzięki serdeczne
![]() Oczywiście teraz jak czytam mój post to widzę, że pominęłam bardzo ważną kwestię, otóż mój niejadek w zasadzie gardzi wyłącznie daniami obiadowymi. Deserki pociska, uwielbia śliwki z HIPPa, kaszkę Sinlac (innych nie lubi, próbowałam) a od jakiegoś miesiąca podaję jej na noc mleko modyfikowane takie specjalne na noc i też wcina. Co jeszcze je... no w zasadzie to. Tzn wszystko co słodkie jest ok, ale reszta do bańki ![]() Mój problem polega na tym, że od września będę wracała do pracy po półrocznym wychowawczym i boję się, że do tego czasu nie uda mi się rozszerzyć jej diety tak, żeby przez te kilka godzin obyła się bez mojego mleka. Ponadto jak czytam co dziecko dziewięciomiesięczne powinno jeść to włosy mi dęba stają, bo właściwie to może jeść takie półdorosłe dania, ziemniaczki, pulpeciki, naleśniczki itd itp a myśmy jeszcze nie wyszły poza sferę zmiksowanych dań... Będę wdzięczna również innym mamom za jakieś pomysły ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
my akurat na sztucznym jedziemy, ale mysle ze dobrym pomyslem jest mieszanie warzywa jednego z twoim mlekiem. wtedy mala pozna smak inny niz slodki. choc u nas pieknie idzie wcinanie slodkiego, z warzywami mamy mniejszy zapal, wiec wiem co przezywasz
zdawaj relacje |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Ja tez mam w domu niejadka. juz ladnie wsuwal ale po grypie jelitowej uwstecznil sie do papek zmiksowanych na maksa. do tego ma alergie na mnostwo rzeczy i generalnei nie ma apetytu. wiem wiec jaki masz problem.
sparwdzonym sposobem na dawanie mieska jesli dziecko lubi owoce jest miksowanie wlasnie z owocami. ja dawalam alkowi indyka zmiksowanego ze slodkim batatem, lub z jabluszkiem uduszonego oraz ze slwika (poki sie nie okazalo ze ma alergie akurat na te owoce) robilam mu tez pulpeciki z kaszki ryzowej z bananem i indykeim/krolikiem. indyk, kurczak, krolik doskonale nadaja sie do miksowania razem z owocami. zageszcasz taka papke kaszka ryzowa lub manna i juz masz pozywne i slodkie danie. wiem tez ze sa dzieci ktore lubia kwasne rzeczy. sporboj dac od raczki ogorka kiszonego. wiem ze wyda cis ie to dziwne ale naparwde nie zaszkodzi jak sobie pocycka w jeslis ie okaze ze lubi wkasne to wszystko co bedziesz dawac do jedzenia mozesz zakwaszac odrobina soku z ogorka lub kropelka cytryny. zapomnij o schematach przy takim dziecku. diete rozszerzaj na wyczucie. jesli dziecko nie jest alergiczne mozesz smialo poeksperymentowac. bo czasami wazniejsze jest by dziecko jadlo niz trzymanie sie scisle zasad. co jeszcze u nas dzialalo, aha rodzynki! to genilany wynalazek. mozesz je namoczyc i nastepnego dnia dac w calosci do jedzenia albo zmiksowac. sok po namoczeniu rodzynek jest bardzo slodki i idealnie nadaje sie do dosladzania dan. a same rodzynki moga dziecko zaciekawic i moze zechce je jesc w calosci z talerzyka. tylko zwracaj uwage czy nie sa konserwowane askorbinianem potasu czy inny swinsttewm. mozna w tesco kupic serie ekologiczna gdzie maja rodzynki wlasnie bez konserwantow. 8 zl kosztuje dosc spora paka. ja kupilam pol roku temu i mam do teraz.switene sa makarony ale te bezjajeczne. maja rozne ksztalty. mozna dziecku ugotowac w rosole i dac do raczki do jedzenia np. ruzrki czy swiderki. duzo wywali ale cos tam zje i moze zalapie bakcyla do jedzenia. chlebek, rogaliki buleczki-zwykle dzieci bardzo to lubia. ostatnio dawalam mojemu modemu rogala nadzianego kielbaska cienka biala (biala lepsza od parowki) ale mozesz zamiast kielbaski napakowac do srodka rogalika powidel ze sliwek. rogalik sie nasaczy i bedzie slodki a co wyplynie to trudno-wliczone w straty. winogrona sie nadaja do duszenia w warzywkami albo ananas. marchewka malutka marwitka z winogronami bez skorki uduszone na maselku. bardzo smaczne i slodkie. mozna zmin=ksowac albo dac dzieciowi na talerzyku zeby sobie sam wybieral. jak chcesz to wyslij mi twoj mail. wysle ci moje przepisy i kolezanki od drugiego niejadka. powodzenia |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Rzabbocop
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Niektore dzieci dopiero w tym wieku zaczynaja byc gotowe na cos innego niz mleko mamy, wiec sie nie przejmuj.
Jak wyglada sytuacja jesli Ciebie nie ma przy malej a ktos inny probuje podac jedzenie? Jesli zjada jakis okreslony sloiczek to zacznij dodawac do niego cos innego (np zmiksowane miesko, kawalek zoltka, troche zupki, jakichs warzyw zmiksowanych) na poczatku w na prawde malej ilosci, wielkosc groszku, potem orzecha laskowego, tak zeby przemycac po troche nowego smaku ale zeby nie byl on wyrazny. Lepiej robic malutkie kroczki do przodu niz stac w miejscu lub cofac sie ![]() Deserki owocowe najlepiej odstawic bo bardzo zmniejszaja apetyt a poza tym fruktoza dla dzieci to tak srednio wskazana. Probowalas dawac jedzenie do raczki? Ugotowana marchew, brokula, wysypac na cos troche ryzu dmuchanego (swietna zabawa i cwiczenie paluszkow przy okazji), chrupka kukurydzianego. A moze jest juz gotowa na samodzielne proby z lyzeczka? Wiem ze przez kilka tygodni ciuszki i meble zjadaja wiecej niz dziecko ![]() ![]() I jeszcze jedno - po kazdym posilku podawaj piers, niech mala czuje, ze nic jej nie chcesz zabrac a jedynie dostaje cos nowego ![]() To co wymienilas, dla takiego dziecka to nie jest malo, pamietaj ze zoladek ma wielkosci wlasnej piastki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Rozeznanie
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Ja wróciłam do pracy jak Łukasz miał 9 miesięcy, dziś ma 15 i nadal karmię go piersią. Podczas mojej nieobecności je kaszki ryżowe, zupki, jakieś chrupaczki, owoce. Z nim nie ma problemu z jedzeniem, ale myślę, że jak pójdziesz do pracy twoja córcia dojrzeje do tego, by jeść więcej pokarmów niemlecznych.
A może Ty jej dajesz zbyt wiele słodkich rzeczy i dlatego na zupę ona reaguje alergicznie??? A może próbujesz karmić zbyt często, kiedy ona jeszcze nie zdążyła zgłodnieć??? Postaraj się robić dłuższe przerwy między karmieniami, może kiedy mała zgłodnieje z większym apetytem zje zupę???
__________________
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma. W. S. Reymont |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#8 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Moja śliczna pszczółka Maja ![]() ![]() pszczółka I znowu odchudzanki ![]() 70,60...68,2.....66....64.....62....6 0 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 623
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Heloł mamusie
![]() Serdeczne dzięki za tyle dobrych rad! Szczerze mówiąc nie wpadłam na wiele z nich ![]() Rzabba to mnie pocieszyłaś z tym, że roczne dziecko powinno mieć 2/3 mleka matki w diecie bo jak czytam schemat żywienia dziecka na roczek to zastanawiam się gdzie miejsce jeszcze na mleko matki ![]() Kasiamaja ja też podejrzewam, że gdybym odstawiła od piersi Gosię to by rozwiązało wiele moich problemów, pewnie i bezsenne noce by się skończyły bo Gosia budzi się dość często żeby sobie pociumkać cycusia (niekoniecznie z głodu) ![]() Nie wiem jednak czy będę teraz ją odstawiać, jakoś mi szkoda, bardzo lubię to karmienie i widok dziecka jak sobie z piersią poczyna ![]() Kasienka1977 nie wiem czy zbyt wiele słodkiego daję, staram się nie. Nie dostaje deserku codziennie, wyjątkowo to robię jak jestem na mieście i wiem, że jest głodna a niczego innego nie zje, ja zaś nie wystawię cycka, więc wyciągam pewnik, czyli śliweczki ![]() Jak na noc robię jej mleko to zaprawiam kaszką i żeby nie miała zatwardzenia dodaję sporą ilość deserku rozluźniającego kupki i w takiej formie dostaje raz dziennie i to jest jedyny słodki posiłek. Generalnie cały dzień jedziemy na piersi, okolice 12 to obiadek (z trudem strasznym i tylko dwie zupki na zmianę) później dopiero przed spaniem to mleko z kaszą. kasia_sloneczko skorzystam ochoczo z pomysłów ![]() katakumba już próbowałam z moim mlekiem i rezultat mizerny ![]() Jakby którejś z Was jeszcze przyszło coś do głowy, podzielcie się! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
to nie jest takie pewne ze odstawienie od piersi powoduje przesypianie nocy albo lepsze jedzenie. w kazdyma razie u nas nie podzialalo. ja musialam odstawic z innych powodow i bardzo nad tym ubolewalam bo karmilam do 10 miesiecy a chcialam co najmniej do roku. no ale nic. potem i tak musialam wstawac w nocy i dawac butle co mnie wykanczalo bardziej niz karmienie piersia. a doepiro teraz (alek ma 13,5 miesiaca) sam ni z gruszki ni z pietruszki zaczal przesypiac cale noce.
![]() jedzenie, co jest moja porazka wychowawcza, daje mlodemu podczas ogladania jego ukochanych teledyskow w komputerze. (i tylko wtedy ma doczynienia ze szklanym ekranem) niestety tylko wtedy jestem w stanie mu podac odpowiednia ilosc jedzonka i nie trwa to przez lata swielne a najwyzej 15 min. bez teledyskow karmienie zajmuje 1,5 godz i nie pytajcie co ja wowoczas robie zeby on zjadl i jak odwracam jego uwage zbey otwarl buzie, bo to wymaga naprawde duzo inwencji tworczej.... u nas slodkie jedznie zwykle powouje ze jak alek juz raz otowrzy dzioba i posmakuje to potem owteira go nadal i nie pluje. slodkei nie znaczy slodycze bo tych nie zna, nawet czekolade jak juz dostanie to taka mega gorzka 100 %masy kakowej (nota bene uwielbia ja ![]() moral z tego taki ze nie ma jednego patentu na karminie wszystkich dzieci i po prostu trzeba probowac co podziala. u nas glodzenie nie dalo NIC alek moze nie jesc 7 godzin w ciagu dnia... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Witajcie, u nas też nie obyło się bez problemów. Jesteśmy pod stałą opieką alergologa, mała ma AZS i ze zmianą diety też nie było prosto. Na początek jak Jula skończyła 6 miesięcy oprócz piersi zaczęła dostawać owoce. Niestety wyskoczyła nam alergia na kwas askorbinowy dodawany do wszystkich słoiczków owocowych. Mogliśmy dawać melona, gruszki, banana brzoskwinię i morelę, wg naszej alergolog jabłko jest bardzo uczulające. Może nie do końca się z tym zgadzam, ale zostaliśmy przy melonie bo o tej porze roku ciężko o inne owoce które możemy. Melona jemy do dziś mniej więcej przed południem, a po południu zupka, warzywa które nas interesują to ziemniak, dynia, pietruszka i marchewka a z mięska tylko indyk i królik. Mała zupki je raczej niechętnie, pół słoiczka w nią wcisnąć to nie lada wyczyn
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
madzia masz w pod avatarem ze jestescie w uk?! a wrociliscie do polski przeciez?
![]() jak zycie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Już zmieniam
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
a jak mala zniosla pierwsze jedzenie poslkie? wiesz, zmiana wody, nawet mleka, choc u ciebie cyc kroluje nadal o ile pamietam?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Kurcze nie pomyslalam ze kwas askorbiny ze sloiczkow moze uczulac...
![]() potwierdzam ze mleko mamy najlepsze. niestety musialam mlodego odstawic gdyz sama jestem wegetarianka i gdym jeszcze odstawila nabial to nie mialbym czym zyc. na samych warzywkach trudno. ale widze z mlodemu sie znacznie pogorszyla odpornosc po odstaiwniu cyca. gdybym mogla to karmialbym znacznie dluzej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Rzabbocop
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
U mnie mlodsza ma alergie na brzoskwinie i morele, z jablkami nie ma problemu.
Obie sa alergiczkami, w dodatku uczulone na mleko krowie i pszenice wiec odstawienie nie wchodzilo w gre ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Rzabbocop
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
co innego sztuczna a co innego naturalna
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 623
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Madzia, nie wiem w jakim wieku jest twoja córcia, ale moja też miała AZS tak do siódmego miesiąca. Ale u nas była alergia na mleko. Rozumiem te problemy, bo ja też jechałam na piersi właśnie z powodu tej alergii jak najdłużej. Bałam się co ja właściwie będę mogła jej podawać. Ale teraz jak alergia minęła daję jej mleko modyfikowane na noc, sama pożegnałam się z dietą bezmleczną i naprawdę mam komfort.
![]() ---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ---------- A tak w ogóle to skorzystałam z rady żeby dawać dizecku jedzenie do rączki. Skutkuje tym, że mała wykazuje większe zainteresowanie jedzeniem. Wcześniej była na nie z każdą łyżeczką, którą jej podsuwałam, nawet na owocki dla zasady się wykrzywiała, dopiero jak wepchałam pierwszy kęs i posmakowała, że to to, co lubi, to dalej otwierała dzioba ![]() Ale wiecie co? Zrozumiałam, że wezmę na luz i dosłownie wszystko co sama sobie przygotowuję, a co nadaje się do spożycia dla dziecka - odkrawam kawałek i daję jej w łapkę. Co z tym zrobi to jej sprawa ale widzę, że ciekawość ją zżera i ciumka coś tam. Tak więc jak jem ziemniaki, to odrobinkę daję ze śmietanką, pociumka, bo widzi że je mama, niewiele, ale przynajmniej się nie wykrzywia, a to dobry znak. Wczoraj smażyłam placki ziemniaczane, też rozmemłałam odrobinkę ze śmietanką i dałam. Wiem, że smażone to nie teraz, ale chodziło o doznanie nowego smaku ![]() Ale wczoraj nastąpił przełom malusi. Po tym, jak wywaliłam kolejny słoiczek (kurde ile to kosztuje ![]() ![]() Ktoś mi doradził, że jak załapie smak, to zmniejszać przyprawy, tak żeby np przestać solić, wtedy i tak będzie wtrynżalać jak już będzie smakować. Resztę zupki zamroziłam i rozmrożę jutro na obiadek. Boże żeby załapała choć jedną moją zupkę. A tak w ogóle uważam za pewniki dwie przetestowane zupki z gotowców: marchewkowa z ryżem z Bobovity oraz pomidorowa delikatny krem z HIPPa. Ta druga jest tak dobra, że jak Gosia nie zje, sama wcinam. Podaję, jakby ktoś szukał czegoś, co ma szanse być zjedzone przez dzieciątko ![]() Edytowane przez agnieszkaanka Czas edycji: 2009-05-06 o 21:12 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#20 |
Rzabbocop
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
To ja jeszcze podpowiem sposob na zupki - zamrazanie w tackach do lodu i potem przelozyc kostki do woreczka. Bez problemu mozna potem rozmrozic odpowiednia porcje
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Rzabba ja w ten sposob zamrazam mlodemu rosolek. potem jak mu gotuje miesko i chce je poddusic np z sezamem albo zrobic sosik to dodaje taka mrozona "kostke rosolowa" albo rozceinczam zupki ktore gestnieja w lodowce po dodaniu kaszki. ogolnie niezly patent
potwierdzam ze pomidorowa hippa to rewelka, poki mlodemu nie wylazla alergia na pomidory zazeral sie ta zupka. do teraz jakby mu dac pomidora to az cmoka z zachwytu..a nie moze ![]() Agnieszkanka z praktyki wiem ze dosalanie nie wiele daje raczej zakwaszanie bo niektore dzieci lubia kwasny smak, albo dosladzanie. na sol to one reaguja obojetnie. podobnie ze smakiem gorzkim-nas otrzasa a dziecko zje i nie pisnie (przynajmniej zdecydowana wiekszosc) dlatego dodawanie liscia lauorwego ma sens bo on zakwasza potrawe natomiast soli takiemu maluszkowi to niekoniecznie. zamiast tego poeksperymentuj z ziolami. albo dawaj selera-on tez "dosala"potrawy. no i ciesze sie ze corcia zaskoczyla i jednak cos probuje jesc. trzymamy kciuki-oby tak dalej. aha polecam ci jeszcze zielony groszek i rodzynki. takie male rzeczy dzieci ciekawia i chetnie je pakuja do dzioba. zwlaszcza rodzynki to hicior, tylko moze zacznij od spazonych wrzatkiem wczesniej.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
a nie udlawi sie malcuh takim rodzynkiem?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 623
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
No właśnie też się zastanawiam, czy się nie zadławi rodzynkiem?
A groszek to z puszki? ![]() A tak w ogóle to może byście napisały, dobre kobity, jaką potrawę Wasze dzieci zjadły jako pierwszą? Może to będzie jakaś wskazówka? U mnie pierwsza jako tako została wszamana marchewka z ziemniaczkami. Sama marchewka odpadała. No i ze słoiczka. Jak jej gotuję to zestawienie to nie chce. Później opatentowałyśmy marchewkową z ryżem z Bobovity. Wiem, żę nie można codziennie dziecku marchewki dawać, starałam się przełamywać to czymś, typu kaszka Sinlac (uwielbana). Nasz pediatra powiedział że marchewka jest bardzo ważna i muszę nauczyć dziecko jedzenia jej... ![]() Dzisiaj byłyśmy na obiad proszone i zjadła troszkę rosołku. Czyli takie rzeczy, które generalnie nam wszystkim smakują, jej też. Patent z rosołkiem mrożonym w kostkach rewelka. A tak w ogóle to stwierdzam, że karmienie piersią baaaardzo rozleniwia. Boże, jak długo ja nie musiałam o niczym myśleć. A teraz jak se pomyślę, że będę musiała wymyślać urozmaicone jedzenie Gosi jak już załapie co i jak to powiem Wam, że słabo mi. Generalnie nie czuję się mocna w gotowaniu, tylko że jak gotuję dla siebie i męża to zawsze do zupy jakąś kostkę Knorra wrzucę, sypnę wegetki, a dizecku to glutaminianu sodu nie chcę dawać. Generalnie chciałabym dla nas wszystkich gotować tylko na naturalnych przyprawach. Ale czy to możliwe? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Rzabbocop
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Jak najbardziej mozliwe
![]() ![]() Zupy gotuje z duza iloscia roznych warzyw wiec zawsze sa smaczne i aromatyczne ![]() Gotuje tak juz od kilkunastu lat wiec dla mnie to normalne ze wszystko robie sama od poczatku do konca i nie korzystam z gotowych mieszanek przypraw z glutaminianem, z zup i sosow w proszku, kostek rosolowych. Moje dzieci zaczynaly od ziemniakow, potem inne warzywa a potem juz to co my a raczej dla nas gotowalam tak, zeby dziewczyny tez mogly jesc. A na spacery sciagalam mleko i dodawalam troche kleiku ryzowego albo zabieralam sinlac. Dosc mocno pomagalam tez sobie sloiczkami bo przy dzieciach uczulonych na mleko i pszenice ciezko wykombinowac kilka roznych posilkow dziennie (zreszta sloiczki ktore mogly jesc tez tylko w jednym sklepie moglam dostac). |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: sulistrowice
Wiadomości: 1 326
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Oj przyznaje z rodzynkami sie zagalopowalam, zapomnialam o wieku twojego dziecka. ale w sumie to zalezy od ilosci zebow
![]() ![]() ja teraz daje alkowi czasem do kaszki odrobine cukru trzcinowego ale on ma juz 14 miesiecy (17 maja skonczy) a groszek kochana nie z puszki tylko mrozony ![]() a jak juz sol to morska najlepsza, a poki co to zamiast soli-estragon, seler i cząber. a z marchewka nie przesadzaj. nie musi jej byc do kazdego posilku. mozesz przegiac z iloscia i nadmiernie obciazyc watrobe witamine A co sie obajwia pomaranczowym noskiem u lapkami u dziecka. duzo jest innych warzyw niz marchewka i jak corka dostanie ja co drugi dzien to bedzie ok. zobacz ile mozesz warzyw wprowadzic i nie musisz sie ograniczac tylko do marchewki ![]() http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...0,2321797.html http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...iac-zycia.html co do pierwszego jedzonka to juz nie pamietam. alek do 8 miesiaca byl na sloiczkach bo ja nie mialam czasu gotowac a potem mi odmowil ich jedzenia i zazyczyl sobie tego co ja jem. jedlismy z jednego talerza i musialy to byc kawalki choc nie mial wtedy ani jednego zeba ![]() pamietam ze alek pierwszy raz zwymiotowal po ziemniaczkach ze szpinakiem a potem sie tym zajadal. lubi tez dynie z ziemniaczkami. mozesz tego sprobowac-bardzo lagodne. dodaj do tego miesko ugotowane z jarzynkami i juz masz obiadek. trzeba sobie ulatwiac zycie ![]() kiedys wiecej wymyslalam ale teraz jak alek je glownie papki to robie tak. wieczorkiem jak mlody zasnie wstawiam miesko z jarzynkami (co dzien inne) i jak sie ugotuje to nastepnego dnia na obiad czesc tego miesa i warzywek miksuje, dodaje do tego kaszke lub make z amarantusa lub makaron ryzowy czy ryz oraz wywar i juz mam zupke. druga czesc mieska miksuje z ziemniaczkiem lub batatem albo bananem lub rodzynkami i mam drugie danie, oprocz tego kroje mu w kawalki reszte ugotowanych warzyw i sam je zjada z talerza, a mieso musze mu jakos podstepem podac... czasem mu cos upieke, albo ugotuje rybke na parze z warzywami. ale jak nie mam czasu to patrz opcja wyzej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | ||||
Raczkowanie
|
Dot.: Problemy z rozszerzaniem diety u niemowlęcia na piersi
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Edytowane przez 8mmadziaa8 Czas edycji: 2009-05-12 o 22:18 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:12.