....chodzi TYLKO o seks?

[weronika866]

Witam wszystkie wizazanki jestem tu od niedawna wiec jesli jestem np w zlym miejscu albo cos zle nacisnelam to proszę o uwagi mam taki problem a widze ze mozna uzyskac tu dobre porady... jakies pol roku temu poznalam faceta na imprezie, znajomy znajomego, nie rozmawialam z nim prawie, przez chwile jakies zarty, przekomarzanie, to wszystko. zrobil na mnie dziwne wrazenie, wydawal sie byc inteligentny a zarazem grozny..pozniej dowiedzialam sie -od znajomego- ze chetnie chcialby sie ze mna umowic. oczywiscie nie mielismy zadnego kontaktu. minelo kilka tygodni, po czym znow spotkalismy sie w tym samym gronie i tez nie bylo zadnych prywatnych rozmow, tylko w grupie, moze poza malym flirtem ale naprawde niewinnym. mozna powiedziec ze nic o sobie nie wiemy wcale sie nie znamy i zamienilismy ze soba pare zdan, to nie znaczy ze nie mozna sie sobie podobac, bo tak wlasnie o nim myslalam pozniej i zdecydowalam sie do niego odezwac pod byle pretekstem, wlasciwie to bardzo oficjalnie, i tak tez odpowiedzial. zaczelismy rozmawiac, pisac do siebie, nie spotykalismy sie od tej pory dlatego dziwi mnie troche jego zachowanie..po kilku dniach zaczął wprost dawac mi do zrozumienia ze mu sie podobam i ze chce sie ze mna kochac, odpowiadalam wymijająco, troche to krepujace bo nie znamy sie wcale ale on mowi o tym bez przerwy i bez zadnego skrepowania, co wiecej powiedzial zebym nie skupiala sie niepotrzebnie na niczym innym...to normalny facet, mial niedawno dziewczyne, spotykal sie z kims, dlatego nie wiem czemu traktuje mnie tak przedmiotowo.szczerze mowiac on bardzo mi sie podoba i myslalam o czyms powaznym ale w takiej sytuacji nie wiem czy jest sens jeszcze utrzymywac z nim kontakt.owszem tez mam na to ochote i tez mysle o seksie bardzo czesto moze nawet tak czesto jak on ale wiadomo...licze poprostu na cos wiecej i dla mnie ta znajomosc nie ma sensu jesli skonczy sie na seksie i niczego wiecej nie bedzie ode mnie chcial...czy to moja wina?czy ja moglam mu dac do zrozumienia ze jestem latwa czy moze on taki jest poprostu? dlaczego jest taki bezczelny mimo ze dobrze wie co mysle. moglabym skonczyc te rozmowy ale nie wiem sama, on tak mi sie podoba ciagle mysle czy cos z tego mogloby byc...tylko ze on coraz bardziej mnie utwierdza w przekonaniu ze nie ....

[Lilstyfix]

Co to za facet który myśli tylko o seksie. Może się okazać ze interesuje się Tobą tylko dla tego. Na razie odstaw takie tematy na bok i powiedz że wolisz go lepiej poznać.
Jak dla mnie to mu chodzi i wyłącznie by Cię wykorzystać. Jeśli Cię interesuje bardziej poważna przyszłość to nie ma co się z nim wiązać.

[weronika866]

niestety sama jestem tego prawie pewna ze chodzi o seks tylko nie wiem czy teraz to zakonczyc juz czy moze liczyc ze to sie zmieni jesli narazie do niczego nie dojdzie i lepiej sie poznamy....

[ulinkaaa]

Nie wiem, ciezko wyczuc. Ty znasz go jednak troche lepiej, ja moge tylko dywagowac. Ja chyba jednak wycofalabym sie.

[piwusia5]

Napisane przez ulinkaaa

Nie wiem, ciezko wyczuc. Ty znasz go jednak troche lepiej, ja moge tylko dywagowac. Ja chyba jednak wycofalabym sie.

moim zdaniem takie ciągłe gadanie o bara-bara całkiem normalne nie jest. Ja tam bym się go zapytała czy ma jakieś niedomagania w tym temacie czy co że tak ciągla gada o tym.

Może to jakiś flustrat

[justi699]

ja bym dała sobie z kolesiem spokój, skoro on już teraz mówi o takich rzeczach...

[awia]

weroniko - chyba, ze Ty mialabys ochote wykorzystac jego
Nikt nie powiedzial, ze układ nie moze być obopólny.
Ja raczej nie łudziłabym się na Twoim miejscu, ze bedzie chcial się z Tobą związac
w "tylko seksie" nie ma przeciez nic złego, o ile Ty mialabys na to ochotę.
Swoją drogą jest to o tyle dziwne, ze skoro jest taki bezposredni, to powinien równiez czynami dać Ci znac, ze chce z Toba uprawiać seks, bo samymi słowami to tak nie do konca mozna się przejmować.

zastanów sie na co Ty masz ochotę.
A "bycie łatwą" to jest tez głupota stulecia, nie ma czegos takiego, kolejny pusty frazes by sie samemu poczuc lepiej
Mamy 21 wiek, jestes (chyba) dorosła, masz prawo robic to, na co masz ochote.
w tym rowniez pojsc z facetem którego nie znasz do lózka.

[_Novotna_]

Moja droga, myślę że facetowi chodzi o seks. Niestety oni tak mają. Sama kilka dni temu Możesz zrobić to z nim Plusy: przyjemnosc i brak rozmyslania typu ' co by było gdyby' Ale też musisz bbyć świadoma że jemu niekoniecznie musi tak zależeć na Tobie. Z drugiej strony może akurat zauroczysz go tak, żę będzie chciał aby łączyło Was coś więcej niż łóżko.

[weronika866]

rozmawialismy o tym i przyznal ze niepotrzebnie tak mowil i ze nie sadzil ze tak to odbiore.... tylko teraz nie wiem czy bedzie sie zachowywal inaczej dlatego ze tak mysli czy dlatego ze glupio wyszlo....

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez weronika866

po kilku dniach zaczął wprost dawac mi do zrozumienia ze mu sie podobam i ze chce sie ze mna kochac, odpowiadalam wymijająco, troche to krepujace bo nie znamy sie wcale ale on mowi o tym bez przerwy i bez zadnego skrepowania, co wiecej powiedzial zebym nie skupiala sie niepotrzebnie na niczym innym...to normalny facet, mial niedawno dziewczyne, spotykal sie z kims, dlatego nie wiem czemu traktuje mnie tak przedmiotowo.

Według mnie on był z Tobą po prostu szczery.
Szczerość w tym wypadku oznacza, że wszelkie późniejsze ewentualne żale możesz mieć tylko do siebie.

Być z dziewczyną, a spotykać się z kimś to dwie różne rzeczy.

[weronika866]

dla niego to jest normalne i nie ma w tym nic zlego, ja nie do konca to rozumiem, poza tym to jest jednak facet. problem jest w tym ze ja mysle o nim powaznie i nie chce zeby to sie tak poprostu skonczylo a wiadomo ze potem moze mnie juz olać. czy mam powiedziec wprost zeby tak ze mna nie rozmawial i ze nic z tego? moze tak sprawdze czy rzeczywiscie tak jest jak mysle bo jesli chodzi tylko o seks to ja tak nie chce, nie mam nic do stracenia ...

[agusiajnw]

Napisane przez weronika866

dla niego to jest normalne i nie ma w tym nic zlego, ja nie do konca to rozumiem, poza tym to jest jednak facet. problem jest w tym ze ja mysle o nim powaznie i nie chce zeby to sie tak poprostu skonczylo a wiadomo ze potem moze mnie juz olać. czy mam powiedziec wprost zeby tak ze mna nie rozmawial i ze nic z tego? moze tak sprawdze czy rzeczywiscie tak jest jak mysle bo jesli chodzi tylko o seks to ja tak nie chce, nie mam nic do stracenia ...

myślę że powiedz mu wprost że narazie seks Cię nie interesuje i że nie ma na co liczyć i wtedy po reakcji poznasz odpowiedź na swoje pytanie... Tylko zrób to szybko żebyś nie zdążyła się zakochać...

[hihi]

Napisane przez agusiajnw

myślę że powiedz mu wprost że narazie seks Cię nie interesuje i że nie ma na co liczyć i wtedy po reakcji poznasz odpowiedź na swoje pytanie... Tylko zrób to szybko żebyś nie zdążyła się zakochać...

Dokładnie tak W końcu skoro on szczerze mówi, że chodzi mi o seks to Ty równie szczerze możesz mu powiedziec, że Ciebie sam seks nie interesuje.

[nailew]

Wycofaj się, bo później możesz tego bardzo żałować!!! Wiem bo sama byłam w takiej sytuacji i wiem cos na ten temat. Sama straciam swoje dziewictwo z tego typu chłopakiem. Zakochana byłam w nim po uszy, a teraz żałuję bo mogłam poczekać z tym na tego jedynego, który jest dziś moim narzeczonym.

[weronika866]

zapytalam wprost. a wlasciwie sam mi to jasno powiedzial ze nic powaznego, ze on nie potrafi. tylko ja czuje ze sie w to angazuje, chyba nie musze wam tlumaczyc jak trudno tak poprostu sie wycofac... dalam mu do zrozumienia ze chce cos wiecej niz tylko seks ale on, niby dopytywal, ale nie wiem wlasciwie to wogole nie zareagowal. jest sens to ciągnac dalej? myslicie ze mozliwe ze cos z tego bedzie, moze jak zauwazy ze to dla mnie duzo znaczy...? co zrobic?? udawac ze nie traktuje go serio? (poza tym ze kazda z was powie na pewno zeby dac sobie spokoj) ? ja nie chce, chyba nie dam rady sie wycofac teraz

[weronika866]

co zrobic zeby bylo inaczej poradzcie cos prosze.....

[hihi]

Napisane przez weronika866

zapytalam wprost. a wlasciwie sam mi to jasno powiedzial ze nic powaznego, ze on nie potrafi. tylko ja czuje ze sie w to angazuje, chyba nie musze wam tlumaczyc jak trudno tak poprostu sie wycofac... dalam mu do zrozumienia ze chce cos wiecej niz tylko seks ale on, niby dopytywal, ale nie wiem wlasciwie to wogole nie zareagowal. jest sens to ciągnac dalej? myslicie ze mozliwe ze cos z tego bedzie, moze jak zauwazy ze to dla mnie duzo znaczy...? co zrobic?? udawac ze nie traktuje go serio? (poza tym ze kazda z was powie na pewno zeby dac sobie spokoj) ? ja nie chce, chyba nie dam rady sie wycofac teraz

Daj sobie z nim spokój, bo im dalej w to zabrniesz, tym bardziej będzie później bolało.

[agusiajnw]

Napisane przez hihi

Daj sobie z nim spokój, bo im dalej w to zabrniesz, tym bardziej będzie później bolało.

dokładnie skoro powiedział że nie potrafi się związać na stałe to znaczy że jak się z nim prześpisz to i tak będzie to koniec waszej znajomości... i myślę że nic z tego nie będzie

[hihi]

Napisane przez agusiajnw

dokładnie skoro powiedział że nie potrafi się związać na stałe to znaczy że jak się z nim prześpisz to i tak będzie to koniec waszej znajomości... i myślę że nic z tego nie będzie

Ewentualnie może mu chodzi o układ seksualno-imprezowy - spotkamy się, dobrze pobawimy, bzykniemy i wszyscy będą zadowoleni, bo znam takie coś i to może się sprawdzić ale tlyko pod warunkiem, że dziewczyna nie angażuje się emocjonalnie, bo inaczej będzie dramat...

P.S.
Sama jedną taką pocieszałam, co przez 4 miesiące tkwiła w takim, z góry okreslonym układzie, bo "miała nadzieję, że on coś poczuje"

[Lexie]

Nie ma co się łudzić, że on coś poczuje widząc Twoje zaangażowanie. Pewnie nie jest teraz łatwo się wycofać, ale później będzie jeszcze trudniej, więc lepiej będzie wycofać się od razu.

[Ancik]

Napisane przez awia

weroniko - chyba, ze Ty mialabys ochote wykorzystac jego
Nikt nie powiedzial, ze układ nie moze być obopólny.
Ja raczej nie łudziłabym się na Twoim miejscu, ze bedzie chcial się z Tobą związac
w "tylko seksie" nie ma przeciez nic złego, o ile Ty mialabys na to ochotę.
Swoją drogą jest to o tyle dziwne, ze skoro jest taki bezposredni, to powinien równiez czynami dać Ci znac, ze chce z Toba uprawiać seks, bo samymi słowami to tak nie do konca mozna się przejmować.

zastanów sie na co Ty masz ochotę.
A "bycie łatwą" to jest tez głupota stulecia, nie ma czegos takiego, kolejny pusty frazes by sie samemu poczuc lepiej
Mamy 21 wiek, jestes (chyba) dorosła, masz prawo robic to, na co masz ochote.
w tym rowniez pojsc z facetem którego nie znasz do lózka.

Zgadzam się

[weronika866]

szczerze.... odkąd powiedzialam ze raczej to dla mnie za malo i ze chcialabym cos wiecej to on mnie poprostu olał... poprostu zero odzewu, nic, koniec. wcale tego nie chcialam co teraz zrobic mam udawac ze nie traktuje tego serio? tylko nie mowcie ze mam sobie dac spokoj, nie potrafie, nie umiem poprostu, nie umiem i koniec. moze inaczej, jesli chcialabym zeby łączylo nas cokolwiek co mam teraz zrobic????????/

[agusiajnw]

Napisane przez weronika866

szczerze.... odkąd powiedzialam ze raczej to dla mnie za malo i ze chcialabym cos wiecej to on mnie poprostu olał... poprostu zero odzewu, nic, koniec. wcale tego nie chcialam co teraz zrobic mam udawac ze nie traktuje tego serio? tylko nie mowcie ze mam sobie dac spokoj, nie potrafie, nie umiem poprostu, nie umiem i koniec. moze inaczej, jesli chcialabym zeby łączylo nas cokolwiek co mam teraz zrobic????????/

nic nie możesz zrobić... przecież nawet jak to zrobisz to on i tak Cię oleje. Przykro mi ale z Twojej wypowiedzi wynika że on nie chcę byc wogóle z Tobą

[weronika866]

to chyba moja wina, moze gdybym nie potraktowala tego tak serio to wszystko jakos by sie ulozylo a teraz....

[nommad]

Weroniko..Nie wiń siebie.Nic złego nir zrobiłaś!!.. Zależało Ci na znajomości i dalej zależy..Teraz się winisz bo uważasz że gdybyś nie przedstawiła swoich racji to miaałabyś z nim kontakt..może jednak coś by było.Że coś zepsułaś..To błędne myślenie..Sama mówisz że nie interesuje Cię tylko sex..jego tak..więc nie jest możliwe w takim układzie szczęście..Chyba że obie strony godzą się na to..że wszystkimi konsekwencjami..świadomie ..A nie że kobieta chce czegoś więcej..facet seks..ale kobiecie na nim zależy i godzi się na to co on chce..mimo ze jej tak do końca nie pasuje taki układ..ale ta nadzieja..którą ma..Że sie odmieni..To pułapka!!..Teraz boli..żałujesz może..ale pomyśl że potem bolało by po stokroć bardziej..Uwierz mi wiem co mówie..sama to przeszłam..to piekło..do dziś nie mogę się pozbierać..A nie musiało tak być..Lepiej teraz przerwać niż potem ..zanim sie na maxa zangażujesz..zanim ta bliskość bedzie was lączyc..bo wtedy jest o wiele trudniej..Wyobraz sobie że jesteś w tym układzie..marzysz o czymś wiecej..a on np.spotyka się z innymi..sypia z nimi..bo przecież może ,jest wolny..Jesteś w stanie żyć w taki sposób??..albo dostanie to co chce ..wykorzysta..i zostawi..A Ty zostaniesz z głębokimi ranami..Jeśli mówi że chodzi mu o seks..to chodzi mu o seks..nie ma co liczyć na cud...Pomyśl..czy jak facetowi by zależalo na kobiecie to oleje ją bo powiedziała mu czego pragnie??..Nie!!..Nie rób nic wbrew sobie..bo cena jest zbyt wysoka..Przeraża mnie fakt że się winisz..że powiedziałaś mu..itd..takie myślenie prowadzi do zguby..Bo wydaje mi się ze jak bedzie okazja..to odkrecisz to co powiedzialas..zgodzisz się na uklad..a potem..bedzie tragedia..Jak u mnie. Poza tym jeśli mowilas mu co innego,a nagle zmienisz front..to koleś uznać może że ma Cię w garści i zrobisz wszystko dla niego.. i nie omieszka tego wykorzystać...Dlatego przestrzegam..Ale to twoje życie..zrobisz jak zechcesz..Ja się nie ustrzegłam..Nie kieruj się tylko sercem..ale dodaj szczyptę rozsądku..Gdzies jest twoja połówka..idealnie pasująca.

[weronika866]

ja to wszystko wiem, to jest takie glupie, nie wiem po co to robie....to prawda, chcialabym odkrecic to co mu powiedzialam, ogolnie to chcialabym sie poprostu przekonac czy moze jednak potrafimy sie dogadac w koncu malo o sobie wiemy, moze jak spedzimy razem troche czasu moze bedzie cos wiecej z tego. aktualnie tak wlasnie mysle

[awia]

Napisane przez weronika866

ja to wszystko wiem, to jest takie glupie, nie wiem po co to robie....to prawda, chcialabym odkrecic to co mu powiedzialam, ogolnie to chcialabym sie poprostu przekonac czy moze jednak potrafimy sie dogadac w koncu malo o sobie wiemy, moze jak spedzimy razem troche czasu moze bedzie cos wiecej z tego. aktualnie tak wlasnie mysle

szczerze mowiac - bez sensu.
Facet nie obwijał w bawełne, proso z mostu powiedzial co go interesuje.
moglas w uklad wejsc lub nie.
nie weszlas, ok, ale teraz angazowanie sie emocjonalnie i oczekiwanie ze jednak sie z toba zwiaze jest bez sensu, strasznie naiwne
i takie....
hm.
sama się wpedzasz w tarapaty, bedziesz łkać po nocach w poduszkę, bo ty go kochasz, a on sypia z innymi.
moze jednak nalezaloby... uszanowac to, ze nie chce i nie zamierza się wiązać?
juz bardziej szczery być nie mógł.....

[weronika866]

spoko, chyba macie racje. tylko latwo tak radzic a co innego jak sie cos takiego czuje.mimo ze zdaje sobie sprawe ze kazda z was niestety ma racje i ja beznadziejnie w to brnę

[awia]

wiem, ze łatwo nam mówic,
ale musisz sobie uzmysłowic, ze nie ma sens, bo tylko dojdzie do tego, ze bedziesz cierpiala, stracisz niepotrzebnie czas i energię.
powodzenia

[weronika866]

nie rozumiem jak mozna tak potraktowac dziewczyne, nie rozumiem....