Odżywi czy zarudzi?

[Lakhi]

Mam takie pytanie. Otóż wcześniej farbowałam włosy na rudo i do farby miałam taki płyn w tubce, co to miał mi zwiększać połysk i utrzymywać dłużej kolor. Ale, że ten rudy wtedy mi się akurat nie podobał, bo miał brzydki odcień, to go nie używałam. A po jakimś czasie już w ogóle nie mogłam patrzeć na moją rudą czuprynę i wczoraj się "farbnęłam" u fryzjerki na śliczny czekoladowy brąz (podobny do mojego naturalnego, jestem bardzo zadowolona, mimo że moje biedne włoski są już zmęczone farbowaniem i w dodatku w mocnym świetle pojawiają się jakieś wkurzające rudawe refleksy...) i ten kolor jak najbardziej chciałabym utrzymać jak najdłużej, żeby nie blakł. I tu moje pytanie- czy jak będę używała tej odżywki po tej rudej farbie, to ona da efekt taki jak powinna- czyli przedłuży trwałość koloru- czy może "zarudzi" mi te włosy, bo była przeznaczona tylko do tego rudego? Wiem, że może głupie pytanie, no ale w tej chwili wolę się ośmieszyć niż narazić moją "czekoladkę" na jakieś uszczerbki.

[mimiasia]

Wydaje mi sie ze taką tubke dokładają do każdego odcieniu farby i do brązu i do rudego i blondu i ma ona za zadanie po prostu jakos tam wpłynąć na dłuższe utrzymanie koloru.
Według mnie spokojnie możesz tego użyć ;]

[adorably]

ja też tak sądzę. pewnie przedłuży Ci trwałość koloru i sprawi,że włosy będą bardziej błyszczące

[Lakhi]

No to dobrze. Dziękuję za odpowiedzi.

[Lakhi]

A mam do Was jeszcze jedno pytanie. Bo wiem, że jak na blond się farbuje to, żeby pozbyć się jakiegoś żółtego odcienia, robi się płukanki. A jest coś takiego do włosów brązowych, żeby nie było tych rudawo-czerwonych refleksów? Ja kupiłam szampon do włosów brązowych farbowanych i naturalnych. Ale nie wiem czy to pomoże...

[maarcinka]

podobno włosy przyciemnia olej rycynowy, szałwia (albo melisa? nie pamietam) albo płukanki ze skorupek cebuli (spytaj babci jak farbowała pisanki )

podobno dobre są szampony z venity do różnych kolorów ale nie moge ich nigdzie namierzyć.

[Lakhi]

Napisane przez maarcinka

podobno włosy przyciemnia olej rycynowy, szałwia (albo melisa? nie pamietam) albo płukanki ze skorupek cebuli (spytaj babci jak farbowała pisanki )

podobno dobre są szampony z venity do różnych kolorów ale nie moge ich nigdzie namierzyć.

Olej rycynowy? A gdzie to dostanę i jak tego użyć? To szałwia czy melisa? xD A z takiej cebuli
to pisanki bordowe wychodziły...

[quench]

Olejek rycynowy kupisz w aptece. Ale nie daje on mocnego przyciemnienia - w sumie moich blond włosów specjalnie nie przyciemniał... Za to super odżywiał i nawilżał. Co do sposobu użycia - mieszałam parę kropel olejku z żółtkami jajek i kładłam papkę na włosy. Trzymałam pod ręcznikiem z godzinę i zmywałam. Kiedy moje włosy były tłuste (olejek "lekki" nie jest) myłam włosy szamponem, ale często zdarzało się tak, że moje kudełki miały apetyt i wszystko w nie wsiąkało. Wtedy tylko spłukiwałam bardzo dokładnie maskę.

[maarcinka]

podobno w sklepach zielarskich mozna kupic gotowe mieszanki do przyciemniania wlosow. popytaj

btw, mojej babci wychodzily brązowe pisanki

[jyyli]

Napisane przez maarcinka

podobno włosy przyciemnia olej rycynowy, szałwia (albo melisa? nie pamietam) albo płukanki ze skorupek cebuli (spytaj babci jak farbowała pisanki )

podobno dobre są szampony z venity do różnych kolorów ale nie moge ich nigdzie namierzyć.

Jakby był ktoś z Warmii, to te szampony są w Barczewie Z tym, że ten do brązowych ma nadawać złociste refleksy, ale nie jestem pewna, czy nie był do jasnych brązów przypadkiem. Ale mieli tylko ten i do blondu.