|
|
#1 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Co doradzić przyjaciółce
Dziewczęta, potrzebuję pomocy.. ostatnio rozmawiałam z moja przyjaciółką, która ostatnio wydawała mi się strasznie zamknięta.. smutna. Nigdy przedtem raczej nie widziałam, żeby tak długo podobnie się zachowywała. Powiedziała mi, że nie wie, co robić, pytała o poradę.. próbowałam jej pomóc, jednak jestem osobą subiektywną, a myślę, że potrzebne tu jest zdanie kogos obiektywnego, kto nie zna jej (nas) osobiście i będzie potrafił spojrzec na cała sytuację z innej strony. Mogłybyście pomóc ? Powiedzieć, co Wy byście zrobiły ? Strasznie mi na tym zależy, bo boję się, że ona się załamie psychicznie, jak będzie nadal się zadręczać.. albo zastanawiać, co robić.
![]() Sytuacja wygląda następująco (postaram się w skrócie, ale nie wiem, czy mi się uda - gdyby było za długo - wybaczcie !) ![]() Rok temu poznała przez internet mężczyznę. Była wtedy strasznie szczęśliwa, ja sama jej takiej wcześniej chyba nie widziałam, normalnie promieniała przez te kilka miesięcy! Na początku nie chciała powiedzieć, o co chodzi, ale oczywiście przede mną nic nie da się ukryć, jeśli chodzi o nasze relacje Wiem, że pisali do siebie długie maile, wysyłali pocztówki z różnych miejsc, pisali sms'y, dzwonili i długo rozmawiali, a nawet pisali do siebie zwykłe listy (czyż to nie romantyczne? ), których fragmenty (tylko) mi cytowała - pięknie chłopak pisał, naprawdę. Ona widziała jego zdjęcia (nie był jakiś super przystojny, ale też nie brzydki, moim zdaniem.. taki niby zwykły chłopak, ale miał to coś w sobie - ważne, że jej się niesamowicie podobał), ale on jej zdjęć nie widział i postanowili, że nie zobaczy do pierwszego spotkanie. Można powiedzieć, że zakochali się w swoich charakterach. Długo czekali na to spotkanie, aż do niego doszło. Było jak z bajki, z tego co mi opowiadała.. Powiedziała mi wszystko ze wszystkimi szczegółami, które udało jej się zapamiętać, bo tak była "oszołomiona szczęściem" Na moich oczach rosła prawdziwa miłość, jakiej dawno nie miałam okazji oglądać :P po spotkaniu chłopak oszołomiony (fakt moja przyjaciółka jest bardzo ładna i zawsze miała powodzenie u płci przeciwnej, jednak jakoś na stałe nigdy nikogo nie mogła znlaeźć, ale nie o tym chciałam) i od tej pory ich uczucie rozkwitało jeszcze bardziej Ona była przeszczęśliwa, ja byłam przeszczęśliwa i w ogóle było super ! Jakis czas potem on nie zadzownił (czy nie napisał nic) na dobranoc, sama już nie pamiętam i ona strasznie to przeżywała, ale uspokajałam ją, że będzie ok. No i było tak jak mówiłam. Motylki, kwiatuszki itd. Znowu pięknie. Potem on poszedł w góry jakoś, a ona na Pielgrzymkę. Potem miał do niej przyjechac na weekend, żebym go poznała i żeby przede wszytskim spędzili trochę czasu razem.. Z tego co wiem to on planował nawet, że kiedyś zmaieszkają nad morzem i w ogóle duże inne plany. Razem z przyjaciółka nie mogłam sie doczekac ich wspolnego weekendu. No ale on nie przyjechał. Podobno cos mu wypadlo, czy nie mial pieniedzy.. nie wiem jaka była prawda. Ale z tego co wiem to potem pojechal na drugi koniec Polski do znajomego, bo on ogolnie duzo podrozował. No i niestety przyjaciółka (Ania tak w ogóle) się załamała.. odesłała mu wszystkie rzeczy, jakie od niego miała itd. Chciała być konsekwentna i silna, ale my kobiety chyba nie umiemy.. byłam przy niej, poznawałam się wypłakac itd, ale ona cierpiała bardzo ;( w koncu napisala mu (bo tel mial wyłaczony) ze to koniec. Potem on jej napisal maila bodajże że byl szczeliwy dzięki niej i nie spodziewal sie ze tak sie skonczy.. ogólnie sama ne wiem, dlaczego sie rozstali bo mimo wszytsko wydawało mi sie że to coś prawdziwego. Zerwali konakt a ona długo rozpaczała.. a razem z nią i ja przeżywam, bo jak sie cieszyc ze swojego szczescia skoro przyjaciółka cierpi ? Poznała potem takiego kolegę z uczelni zaczeli sie spotykac. Mowila mi, że jest fajny, że smieszny i dobry. No i los chcial ze zaczeli sie spotykac, razem spedzili u niej sylwestra, wyjezdzali czasem w kilka miejsc.. czesto on do niej przyjezdza, ona jezdzi do niego. Spotykaja sie do dzisiaj (chyba ok pol roku) czesto, prawie codziennie.. ale jak pytam czy( jest szczesliwa to odpowiada wymijająco zawsze. Mowi,ze jest raz lepiej raz gorzej. Chyba za bardzo roznia sie charakterami (skadś to znam) i nie moga dojsc czasem do porozumienia. Zali mi sie, ze on narzeka,ze ona jest niezorganizowana, nie umie planowac, że ma humory.. To prawda, kiedys tego nie było, a mi sie wydaje ze zrobila sie smutna odkad jest z Adamem (tym z uczeli ofkorz). On jest w sumie fajny chlopak, ja go lubię, opieuje się nią, jest dobry, chyba mu zalezy, a przynajmniej takie sprawia wrazenie, ale no nie zawsze im sie dobrze uklada i oboje sie meczą chwilami. Ogólnie sytuacja jest raz dobrze, super, a zaraz zle i ona płacze. Mówię jej,żeby tak nie przezywala zeby dała troszkę na luz, ale wiem że jest zbyt wrazliwa.. Jeszcze cos - oni nie powiedzieli sobie ze się kochają (dla niej to tez wazne, tak jak i dla mnei) ani się nie kochali nawet. Nie wiem, czy to może miec wpływ.. Dziewczyny sorki ze tak dlugo ale tak mi jest jej szkoda.. ze nie wiem, co robic. Ogolnie chodzi mi o to, co ona ma zrobic ? Ona mowi ze jej zalezy na Adamie, ze nie chce z nim zrywac.. ze boi sie samotnosci.. ale czasem jak wspomina tamtego (co poznala przez internet) to strasznie za nim teskni.. bo byl inny itd. itp. Moze ona sobie tamtego wyidealizowala a skoro zna Adama lepiej to zna jego wady.. ja juz sama nie wiem, i nie wiem czasem co jej doradzic..Jelsi jeszcze jakies sczegoly to chetnie odpowiem.. Pomozecie ?!
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Hmmm, ciężka sprawa.
Nie wiesz dlaczego z nim "zerwała" ? Z tego co czytam nie miała powodu, bo przecież nie mógł przyjechać. I napisz jak on po tym rozstaniu się zachował i czy próbował ją odzyskać. |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
prosiła Cię o to żeby pisać o jej życiu ? |
|
|
|
|
|
#4 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Dziękuję, że odpisałaś Moim zdaniem zerwała impulsywnie, po prostu pomyslala ze moze rzeczywiscie (jak jej nagadala jedna znajoma) on ją może tam oszukiwac i miec inne zycie.. przeżyła to że przestał się tak często odzywać i że nie chciał przyjechać. Czy próbował ją odzyskać? Ciężko mi powiedziec.. napisał jej chyba sms'a (po tym jak sie okazalo,ze nie przyjedzie) że jest mu przykro i wie ze ona nie chce teraz z nim gadac czy cos takiego.. ale milczał dopoki ona milczala. Potem rozmawiali (pisemnie) wiec mialam nadzieje ze sobie wyjasnia i bedzie dobrze.. ale znowu cos poszlo nie tak, i ona napsiala ze to koniec :/ Z tego co mi mówiła to tłumaczyła sobie,że on nie za bardzo okazuje jej to,że mu zależy.. pózniej wlasnie napisal, ze widocznie "zycie to nie film" czy jakoś tak i coś takiego. Moim zdaniem tez cierpiał. Ale ona mimo,że przeżywała (i chyba nadal przeżywa) to zwątpiła,że moga dac radę mimo odległości i postanowiła się nie odzywał. On też. Chyba mają bardzo podobne charaktery (inaczej jest z Adamem).. dlatego tak dobrze sie na początku rozumieli Mówiłam, żeby zadzwoniła, napisała.. ale ona stwierdziła,że jeśli bedzie mu zalezec to on sam napisze.. że nie chce mu sie narzucać i no nie wiem.. ja sama nie napiszę przeciez za nią.. a oabwiam się, że ona by chciała czasem,ale ze wzgledu na dumę, i na Adama przed.wszystk. nie napisze.. I co tu zrobić ? :/---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:40 ---------- Cytat:
Zapytałam, czy moge zapytac kogos o poradę.. żebysmy mogły spojrzec na to incazej. Zgodziła się, bo sama nie wie co robić.. wspomniałam jej o wizażu nawet. Uznała że pewnie nikt sie nie zaiteresuje i tak to nic nie da, ale mogę spróbować. Bez jej zgody i bez jej wiedzy niogdy nikomu nic bym nie powiedziała . |
||
|
|
|
|
#5 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Ja tam wierzę w przeznaczenie
![]() Z tego co piszesz oni naprawdę się pociągali, polubili i mieli się ku sobie. Ona chyba nie jest na tyle dumna, aby napisać pierwsza prawda ? Nie zmarnowałabym na jej miejscu takiej szansy, tym bardziej, że "rozstali się" bez żadnego konkretnego powodu - naprawdę. Z tamtym jest jej źle, bo z tego co piszesz nie jest szczęśliwa i to nie ma co się oszukiwać. Namów ją by napisała
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Hm..mnie się wydaje, że możesz mieć rację. Tamten to było zauroczenie, fascynacja. Nie poznała tamtego chłopaka jako zwykłego faceta, nie poznała jego złych nawyków i wad. Tego Adama już zna blisko, normalne że po takim czasie odkrywa się w człowieku również pewne gorsze cechy. A tamten chłopak- im gorzej jest z tym obecnym tym bardziej pewnie idealizuje tamtego jako księcia na białym rumaku.. Ale też właśnie do końca nie zrozumiałam dlaczego tak właściwie z tamtym zerwała...? Zanim skończyłam pisać to juz się rozgadałyście ![]() Zgadzam się z Przekorą. Spróbuj ją namówić żeby odezwała się do tamtego chłopaka. Bo jeśli tego nie zrobi może potem bardzo żałować. Rozstali się prawie o nic, z tego co mówisz łączyło ich coś naprawdę wyjątkowego, on na pewno zachował o niej równie miłe wspomnienia, możliwe że tak samo o niej myśli. Z obecnym facetem jest jej różnie, z tamtym, chociaż niedługo, to była szczęśliwa Uważam że powinna spróbować, przełknąć dumę i do niego napisać. Może znów poczuć się tak szczęśliwa jak wtedy kiedy była z nim A może się okaże że to Ten Jedyny
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." ![]() Edytowane przez watashi Czas edycji: 2009-06-09 o 22:57 Powód: zbyt długie myślenie nad komentarzem?^^ |
|
|
|
|
|
#7 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Cytat:
Więc sama nie wiem.. starałam się racjonalnie podejść do sprawy. Może by sie cos wyjasnilo.. ale z drugiej strony, co by zrobił Adam, gdyby się dowiedział ? Wiem, że ona nie umie kłamac i nie lubi, więc predzej czy poznije powiedziałaby mu o tym. Normlanie jest między młotem a kowadłem.. I ja nie wiem już sama.Powiem szczerze, że sama nie wiem jaki był powód. Chyba głównie to,że ona (a moze i on) zwatpili w pewnym momencie ze moze byc dobrze i że sie uda. Strasznie tesknila za nim, a jak nie mogl (albo nie chcial?nie wiem) przyjechac to sie lekko zalamala i potem zaczelo sie delikatnie psuc.. ale nigdy nie wpoeidzieli sobie nic przykrego, on nadal psial,ze jest cudowna i dobra itd. A mi jej szkoda, bo kazdy ma wady (wiadomo) ale ogolnie to taka dobra duszyczka z niej, kazdemu by chciała pomoc itd.
|
||
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 355
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
A przyjaciółka chyba chce być szczęśliwa, prawda
? Teraz okłamuje samą siebie, Adama i tego chłopaka. |
|
|
|
|
#9 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
![]() Musi sobie przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie czy naprawdę chce być z tym Adamem. Pół roku to już czas kiedy (według mnie, oczywiście zależy to od konkretnych osób) człowiek powinien wiedzieć czy to tylko zauroczenie, czy coś poważnego i chce się z tą osobą być tak naprawdę, czy to może tylko np lęk przed byciem samą. Co do napisania, wiele razy widziałam jak dziewczyny pisały do chłopaków, do którcyh nie miały śmiałości napisać pod wpływem dobrego humoru czy odrobiny alkoholu (nie namawiam do złego żeby nie było ) Spróbuj porozmawiać z nią o tym, przypomnij jej jak się z tamtym dobrze czuła, i czy jej obecny chłopak to nie tylko pewnego rodzaju "zastępstwo". Szkoda by było gdyby miała zmarnować szansę i po latach żałować.. Zawsze lepiej żałowac, że się coś zrobiło niż że się czegoś nie zrobiło
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." ![]() Edytowane przez watashi Czas edycji: 2009-06-09 o 23:06 |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 42
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
mi się zdaje, że gdyby tamten "korespondencyjny" chłopak był zakochany i gdyby mu zależało to by się o nią postarał. obecnego nie kocha, przynajmniej nie wygląda na to. moim zdaniem powinna odciąć się od obu grubą kreską i zastanowić czego właściwie chce.
|
|
|
|
|
#11 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 143
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#12 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 789
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
"Zerwała" z nim, bo nie przyjechał do niej?Generalnie, zgadzam się z watashi. Nie zdążyła poznać dobrze tego swojego "księcia", więc go idealizuje, może sobie powzdychać, że spotkała ideał, ale nie wyszło, i jaka ona nieszczęśliwa. Adam jest na wyciągnięcie ręki, tu i teraz, musi pracować nad związkiem, tolerować jego wady i nawyki (i tak samo swoje, które wychodzą na jaw w związku), siłą rzeczy - to inny kaliber. Jeśli jest z nim z przyzwyczajenia, bo się boi samotności - no, to trudno, być szczęśliwym też trzeba umieć, a linia najmniejszego oporu niewiele da. Jeszcze co do charakterów - podobieństwo czy różnice, niewiele dają. Jeśli oboje się zaparli, że się nie odezwą pierwsi do siebie, albo czekali na krok drugiej strony (w myśl - nie będę się narzucać, zobaczę, czy jej/jemu zależy), to przez głupią bierność się stracili. Uważam, że są dwa wyjścia - odnowienie kontaktu z księciem, albo odchorowanie. Nie wróżę nic większego z Adamem, biorąc pod uwagę, że jest z nim chyba z braku laku. Jeśli odnowi kontakt i się będą dogadywać - to dobrze. Jeśli im nie wyjdzie - drugie dobrze, choć zderzenie z rzeczywistością bywa bolesne. Może też przeczekać, aż klapki z oczu same spadną, ale to może trwać dłużej i zawsze pozostanie co by było gdyby... Jejku, nic nie zaczęli, a już zrezygnowali. Denerwują mnie takie sytuacje, może dlatego, że przez trzy lata chrzaniłam się z podobnym człowiekiem, z tą różnicą, że nigdy nie czekam, aż ktoś się odezwie, tylko sama przejmuję inicjatywę. I w zasadzie wierzę w wielką miłość - byłam w podobnej jak Ty sytuacji, przyjaciółka i wielkie uczucie - i wiem, jak szczęście przyjaciela może uskrzydlać. Chyba bardziej, niż własne...Trzymajcie się, w każdym razie Edytowane przez illuvies Czas edycji: 2009-06-10 o 09:18 |
|
|
|
|
#13 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
NIC NA SIŁĘ - szczególnie w miłości. Chemia albo jest, albo jej nie ma - skoro ona nie czuje tego "czegoś" - drżenia, fascynacji, ekscytacji drugą osobą, to niech to będzie dobry kolega (chodzi o Adama), którego właśnie jako kolegę, czy też przyjaciela lubi i szanuje. Facet z Internetu - skoro coś nie wychodziło, nie było aż takiej chęci na spotykanie się, to znowu: nic na siłę. Poza tym jak na niby super znajomość, to bardzo szybko go "spuściła po bandzie" - albo zadziałała intuicja (czuła, że to nie jest to albo/i że on coś kręci z tym nie przyjeżdżaniem), ablo podświadomie wcale nie chciała związku i znalazła powód, aby zakończyć znajomość. Teraz - jak słusznie zauważyła Watashi - idealizuje "księcia" i znajomość, która w sumie się nie rozkręciła - na zasadzie: widziałam piękną torebkę na wystawie, ale możliwe, że jakbym ją obejrzała z bliska, "na sobie" to przestałaby mi się podobać, jednak jej nie obejrzałam z bliska i teraz rok będę przeżywała, że to była taka piękna torebka... Koleżance dobrze zrobi pobycie samej i nie szukanie faceta na "zapchaj dziurę". Jak spotka tego "kogoś" (na życie, czy też na jakiś fragment życia), to będzie to po prostu wiedzieć i nie będą potrzebne wątki na Intymnym, aby jej to uświadomić. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2009-06-10 o 09:40 |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Widzę, że bierzecie wszystkie za i przeciw, które i my brałyśmy.. ciężko jest mi stwierdzić, czy ona jest pewna tego uczucia, czy nie, bo nie jestem w jej skórze - mogę się tylko domyślać znając ją od tylu lat. Wydaje mi się, że Ania nie zerwie z Adamem :/ i nie chodzi tu o miłość.. tylko o przyzwyczajenie, albo strach przed samotnością. Ja z moim tż też się nie dogaduję, często rozmawiamy.. ale jest dobrze mi z nim i jemu też, więc nawet nie umiem jej doradzic z wlasnego doświadczenia..
Dzisiaj to już sama jestem zdezorientowana. Może spotkam się z nią wieczorem i na spokojnie porozmawiamy.. Dziękuję Dziewczęta za porady.
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 827
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Twoja przyjaciółka robi błąd z kolegą z uczelni. Krzywdzi go, bo go nie kocha. Jak dla mnie jest z nim tylko na zasadzie klina. Facet jest miły, grzeczny, opiekuńczy, tym trudniej jest mu powiedziec prawde prosto w oczy.
Prawda jest taka, ze rzuci go bez wahania, gdy pojawi sie na horyzoncie nowy obiekt pożądania. I ta swiadomosc gnebi twoja przyjaciolkę. W związki na odległość nie wierzę, dlatego to dla mnie nie nowośc, ze rozpadła się internetowa znajomośc, nawet jesli charaktery byly zbieżne. Chcesz byc szczesliwy, badz uczciwy wobec siebie samego, zanalizuj swoje uczucie, swoje postepowanie i sprawdz czy nie oklamujsze siebie, czy nie wmawiasz w siebie czegos.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#16 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Rozmawiałam z nia o wszystkim, o tym co radzilyscie i o tym, co ja sama sadzę.. pytałam, czy coś się zmieniło.
Na razie ustalone zostało tyle, że napisze list do tamtego, ale nie wysle go.. poczeka aż bedzie odpowiedni moment, albo po prostu nigdy nie wysle. No nie wiem.. pomyslalam, ze w ten sposob przynajmniej dziewczyna wyleje swoje żale itd. może ktoregos dnia sie zdecyduje i go wysle ![]() ze swoim chlopakiem przezywa kolejny kryzys.. nie moga sie zrozumiec a ja sama juz nie wiem, co im doradzić. Dzis albo jutro maja rozmawiac powaznie o wszytskim, wiec jesli sie czegos dowiem (oczywiscie jesli mi pozowli i nie wszytsko ze szczegolami..) to wam powiem co nieco jak sprawa stoi.Ogolnie stwierdzam, ze sprawy sercowe sa nierozwiazywalne i gdybym ja miala takie dylematy to nie wiem, czy potrafilabym sobie poradzic.. pewnie plakalabym dniami i nocami w poduszke. Ona tez placze, ale chyba jest silneijsza.. a moze juz sie przyzwyczaila. Najgorsze jest to, ze mwoi, ze juz nigdy (jesli zerwie z adamem, i tak w ogole ) nie znajdzie sobie kogos z kim bylaby szczesliwa i on by byl. :/ Mówię że gada głupoty ale ona wie swoje.. Dziękuję ze sie zainteresowalyscie i staralyscie razem z emna jej pomoc ![]() Pozdrawiam serdecznie i szczesliwej milosci zycze kazdej z Was !!! ![]() |
|
|
|
|
#17 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 789
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Dlaczego podchodzisz do tego w ten sposób - że to, co ma do napisania, to tylko żale? Jeśli ma tylko pretensje do świata i tych dwóch facetów, niech sobie daruje obu i pracuje nad sobą, w przeciwnym wypadku nigdy nie będzie szczęśliwa, niezależnie od faceta. Cytat:
2. Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Często się wydaje, że coś jest ponad nasze siły, dopóki nas to nie spotyka. 3. Bzdura. Łatwiej jest tak jojczyć, niż się wziąć w garść i odezwać do księcia, nie? Ona w ogóle jest taka bierna, czy tylko w tej sprawie? 4. Wzajemnie
|
||
|
|
|
|
#18 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Tak tylko napisałam, że to żale.. chodziło mi ogólnie, żeby po prostu wyrzuciła z siebie wszystko, oczyściła się, bo byc może to jej pomoże, a jak przeczyta to potem może spojrzy na sprawę inaczej. A list do "Księcia" (jak go tu nazwałyście) napisać też może np bez żalenia się.. ale czy wysłać ? Ona stwierdziłą, że to nie bedzie fair w stosunku do jej chłopaka.Czy jest bierna ? Bardzo łatwo ją "zbić z tropu".. często muszę namawiać kilka razy, zeby się wzieła w garść, dać takiego kopa do przodu ale moim zdaniem taka się zrobiła po tej całej trudnej burzy z "Księciem" |
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." ![]() |
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 789
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Jest z Adamem, bo nie mogła mieć Księcia, jednak myśli o nim i niepotrzebnie męczy Adama. Jeśli nie weźmie życia w swoje ręce, to niestety, sytuacja wciąż będzie patowa. Bo dla mnie rozwiązanie jest proste...
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Dziewczyny mają rację - rozwiązanie naprawdę jest proste, ale Twoja koleżanka chyba lubi cierpieć i komplikować sobie życie. Tylko, że niech się potem nie dziwi, że jej się w życiu nie układa tak, jakby chciała.
|
|
|
|
|
#22 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Aż się zawstydziłam,
aż dziw że mi się zdarzyło coś mądrego napisać^^Cytat:
Cytat:
Niech się głęboko nad wszystkim zastanowi i niech działa.
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." ![]() |
||
|
|
|
|
#23 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
zapytałam, czy wyśle list.. ona niby chce, ale się kurczę boi i muszę ją jakoś przekonać, że jeśli nie zaryzykuje to niczego nie zmieni. Z tego, co wiem to z Adasiem znowu coś nie tak.. Ale czy zerwanie z nim będzie dla niej najlepszym rozwiazaniem ? W ogóle to wielkie dzięki, że mi (nam) pomagacie ! Dzięki Wam mogę inaczej na jej całą sytuację spojrzeć
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 789
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Paulimo - od tego jesteśmy.
![]() I może nie tyle zerwanie - ale zastanowienie się, czego naprawdę chce. A jak już się dowie, niech do tego dąży. |
|
|
|
|
#25 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Łojej to się naczytałam ; )
No to tak na jej miejscu nie zrywałabym kontaktu z tamtym z powodu jednego wykroczenia rozumiem mogła cierpieć że chłopak wolał znajomego niż ją itp ! Ale sądze że ona jest zauroczona w tamtym z neta a Adam jest tylko w sensie .. zapomnienia o tamtym a tak nie można sądze że powinna znowu złapać kontakt z tamtym a Adam napewno to zrozumie
__________________
Bo ja lubie go za bardzo .. Za leniwa by zyc .. |
|
|
|
|
#26 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Dziewczęta ! Co się nagadałam to się nagadałam
Ale Ania odezwała się do Księcia ! :P Co prawda tylko na gg i rozmawiali chwilkę.. ale powiedział, że się odezwie jeszcze to porozmawiają - jak dzwoniła do mnie to była jakaś taka inna, szczęśliwa.. ale troszkę się boję, żeby sobie niczego nie wyobraziła.. no nie wiem. zobaczymy. Pewnie gdyby nie Wasze porady to płakałaby do dziś i się nigdy nie odezwała ![]() a z Adamem ma kryzys, co u nich normalne. Najgorsze, że te kryzysy udzieliły się mi i mojemu tż. Czy ja jestem przewrażliwiona, czy to normlane że mój tż poszedł sobie na piwo z była pomimo że niby nie mają już konaktu ze sobą ?Chyba teraz ja potzrebuję pomocy.. a Wy jesteście niezawodne ! :|
|
|
|
|
|
#27 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 158
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Przynajmniej nie będzie już później gdybała "co by było jakby..?" Nie m sobie nic do zarzucenia teraz, w końcu ona już wykonała pierwszy krok ![]() Cytat:
Rozmawialiście kiedyś o tym? Jeśli nigdy o tym nie gadaliście to może on nie wie jak się na to zapatrujesz? Może dla niego "była" to teraz taka sama koleżanka jak każda inna? Na razie nie ma co się martwić, zobaczysz czy taka sytuacja się jeszcze powtórzy, może pogadaj z nim jak Tobie to nie bardzo pasuje
__________________
"It's a fun show if you haven't seen it. I can't understand what the devil he's saying, but you know, there's a lot of movement, and it's bright and colorful, it keeps my attention." ![]() |
||
|
|
|
|
#28 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Cytat:
Dzisiaj gadaliśmy, niby stwierdził, że spotkanie przypadkowe.. i że dawno się z nią nie widział, jak ze znajomą.. wszystko mi wytłumaczył itd. i pomimo, że zaraz po rozmowie byłam spokojna to jednak wciąż mnie to gryzie ![]() Osttanie sytuacje zmusiły mnie to zmniejszonego zaufania.. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa tam, jak się wali to się nie zapali ! :P |
|
|
|
|
|
#29 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 2 138
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Dziewczęta, jestem chyba winna Wam co nieco wyjaśnień odnośnie tego, co się dzieje dalej z moją Przyjaciółką Anią.
![]() Otóż - jak wspomniałam ostatnio odezwała się do Księcia. Nie narzucała się jednak. Po kilku dniach On się odezwał. Potem (szczegółów na razie nie znam) zaczęli rozmawiać, jakby tej przewry między nimi w ogóle nie było i.. On jej "wygarnął" wszystko, co czuł i czuje.. że przez jedno niedoszłe spotkanie tak się potoczyło. ![]() Ogólnie Ania jest strasznie zadowolona, ze chociaż rozmawiają.. aż jej się oczka świecą, ale obwinia się teraz, że "przez własną głupotę straciła kogoś dla niej ważnego.." ![]() Ja myślę, ze wina leży po obu stronach, więc staram się być przy niej i służyć radą, ale sama nie wiem. może potrzebują czasu.. Myślicie, ze jest szansa, żeby to uczucie u nich zakwitło na nowo ? Bo ona w to zaczyna wątpić. Ale ja jej mówię, że co ma być to będzie i żeby zawczasu się nie martwiła.. ważne, ze o tym rozmawiają, prawda ? ![]() A z Adamem bez zmian. Podobnie z moim tż, albo i jeszcze gorzej ;p ech, życie ! |
|
|
|
|
#30 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 789
|
Dot.: Co doradzić przyjaciółce
Paulimo, sugerujesz, że też masz swojego Księcia, a TŻ to zapchaj dziura? (Jak to któraś wspomniała wcześniej, a mi się to cały czas kojarzy
A czy to uczucie wygasło, że musi "zakwitać" na nowo? Co ma być to będzie, nic na siłę, jeśli nie będą chcieli spróbować być razem to może zostaną przyjaciółmi. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:54.





Wiem, że pisali do siebie długie maile, wysyłali pocztówki z różnych miejsc, pisali sms'y, dzwonili i długo rozmawiali, a nawet pisali do siebie zwykłe listy (czyż to nie romantyczne?
), których fragmenty (tylko) mi cytowała - pięknie chłopak pisał, naprawdę. Ona widziała jego zdjęcia (nie był jakiś super przystojny, ale też nie brzydki, moim zdaniem.. taki niby zwykły chłopak, ale miał to coś w sobie - ważne, że jej się niesamowicie podobał), ale on jej zdjęć nie widział i postanowili, że nie zobaczy do pierwszego spotkanie. Można powiedzieć, że zakochali się w swoich charakterach. Długo czekali na to spotkanie, aż do niego doszło. Było jak z bajki, z tego co mi opowiadała.. Powiedziała mi wszystko ze wszystkimi szczegółami, które udało jej się zapamiętać, bo tak była "oszołomiona szczęściem" 









"Zerwała" z nim, bo nie przyjechał do niej?

..
