SBL: powrót do korzeni

[girl99]

Wątek stworzony z myślą o dziewczynach z czasów, kiedy SBL tworzyły pod szyldem ,,Ciągle sama". Taka nasza wizażowa podróż do przeszłości

W załącznikach kilka maksym, które znacznie ułatwiają życie

Weteranki wątku:

Acredo

Seline16

Crystal_tokio

--Olka--

khloe

DrCuddy

CLARA_F

peggy7

marlen1366

Erykah_B

Furbo

molly17

Medousa

NothingElseMatters

tyska04

[Acredo]

melduję się
wieczne party trzeba zacząć

[girl99]

Zaczynamy party i czekamy na resztę

[crystal_tokio]

Potrzebuję uczucia, ale w sumie mogą być browary?
Takie hasło skutecznie skłoniło mnie do napisania tutaj

I generalnie powracam z czeluści piekielnych - tyle się wydarzyło, że w zasadzie nawet nie wiem, od czego miałabym zacząć.
Ale nadal jestem BEZDZIETNĄ STARĄ PANNĄ


GIRL - a Ty nie jesteś weteranką?! Marsz, wpisuj się na listę w 1. poście

[Acredo]

witamy na starych śmieciach

opowiadaj, opowiadaj

jak się żyło

[girl99]

Crystal!

Wiedziałyśmy, że to hasło będzie chwytliwe
Co się takiego wydarzyło?

[peggy7]

O proszę, jak miły akcent na koniec dnia Ktoś o mnie pamięta
Melduję się, choć ostatnio na forum już nie działałam... Ale cóż, ciągle sama, to się wpiszę, a jak! Ten cytat z browarami daje radę, ale u mnie zamiennik browarów (czy raczej uczucia) to jedzenie

Crystal, Ty byś wolała być dzieciatą starą panną? Bo ja dziękuję za taki los

[crystal_tokio]

Zmieniłam kolor włosów na minimalnie ciemniejszy niż Daenerys z GoT, no i ciepły odcień ścięłam je 10 cm i nie wyglądają ok no ale... były trochę podniszczone, więc muszę pocierpieć i szukam przepisu na hollywódzkie falki

A jutro opiszę zawirowania w życiu uczelnianym / osobistym, bo idę spać pobudka o 5:40.

I dzięki za wiadomość. W sumie przydałby się wątek lifestyle'owy SBLek - i mam nadzieję, że ten właśnie taki będzie

[Acredo]

Napisane przez crystal_tokio

Zmieniłam kolor włosów na minimalnie ciemniejszy niż Daenerys z GoT, no i ciepły odcień ścięłam je 10 cm i nie wyglądają ok no ale... były trochę podniszczone, więc muszę pocierpieć i szukam przepisu na hollywódzkie falki

A jutro opiszę zawirowania w życiu uczelnianym / osobistym, bo idę spać pobudka o 5:40.

I dzięki za wiadomość. W sumie przydałby się wątek lifestyle'owy SBLek - i mam nadzieję, że ten właśnie taki będzie

właśnie taki ma być ten wątek nie o samotnych tylko o starych znajomych weterankach z dobrych czasów czyli gadanie o wszystkim i niczym
ps. ja wstaję o 4.50 się ciesz że tak późno wstajesz

[NothingElseMatters]

Jeeeezu... tak dawno mnie nie było, że już zapomniałam, jak się tu pisze posty w każdym razie bardzo mi miło za pamięć o mnie. Fajny pomysł z reaktywacją wątku. Postaram się czasem wpaść, i tu i do klubu. Co do mnie, swoją zmianę nastawienia opisywałam jakiś czas temu w klubie, więc tylko melduję, że nadal się jej mocno trzymam i wychodzi mi to na zdrowie. Hasła z pierwszego postu super ściskam wszystkie "weteranki"mam nadzieję, że spotkanie było udane

[girl99]

Jak fajnie, że jesteście!!

[Seline16]

Ojej jak zaje&*@^cie! Genialny pomysł z wątkiem, bo tak się za Wami stęskniłam

[joanna_87]

Mogę i ja być z Wami?

[CLARA_F]

Napisane przez joanna_87

Mogę i ja być z Wami?

Udzielałaś się na "ciągle sama"?

[joanna_87]

Tak tak pod koniec

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:50 ----------

girl a dopiszesz mnie do weteranek?

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Napisane przez crystal_tokio

Potrzebuję uczucia, ale w sumie mogą być browary?
Takie hasło skutecznie skłoniło mnie do napisania tutaj

Mnie też Magia dobrego PR
Jeśli chodzi o mnie, to myślę, że od października, kiedy to wrócę do normalnego życia wśród ludzi, nie w dziczy, to będę często wpadać

[crystal_tokio]

- nam wszystkim powinno się oberwać za to, że spotkanie nie doszło do skutku.

NEM - Ty to już lepiej nic tu nie pisz miałaś dać znać po powrocie z kursu, żebyśmy się spotkały przed Twoim Erasmusem. A teraz pewnie się wylegujesz w cieplutkiej Hiszpanii i do nas nie wrócisz

[Seline16]

Napisane przez crystal_tokio

- nam wszystkim powinno się oberwać za to, że spotkanie nie doszło do skutku.

Oj zgadzam się! To dla Was:


W ogóle to cześć Wam Witam Was zmęczona po pracy i totalnie przemoczona ^^ Ciężki dzień, bo mieliśmy 4h impreze dla dzieci, potem sprzątanie, a poza tym hmm zbyt długi kontakt z kolegą, który mi się podoba, ale to nie wykroczy niestety dalej

[NothingElseMatters]

Napisane przez crystal_tokio

- nam wszystkim powinno się oberwać za to, że spotkanie nie doszło do skutku.

NEM - Ty to już lepiej nic tu nie pisz miałaś dać znać po powrocie z kursu, żebyśmy się spotkały przed Twoim Erasmusem. A teraz pewnie się wylegujesz w cieplutkiej Hiszpanii i do nas nie wrócisz

Wiem, że miałam się odezwać, ale przez te kilka dni po powrocie do Wrocławia a przed wyjazdem miałam mnóstwo do załatwiania jakichś papierkowo-administracyjnych pierdół...Przepraszam:cmo k:

Nic się nie bój, wrócę wrócę. Hiszpania może i na razie jest cieplutka, ale nie widzę tu siebie dłużej niż parę miesięcy tzn. podoba mi się, ale tak w sam raz na pobyt na czas ograniczony.

Szkoda, że Wasze spotkanie nie doszło do skutku...

Miłego popołudnia wszystkim

[crystal_tokio]

Miałam otworzyć nowe koło naukowe - pracowaliśmy intensywnie nad wszystkim od końca lutego, mieliśmy dopracowany statut, logo, wszystkie wnioski, ba - nawet już z wyprzedzeniem podjęliśmy uchwały. I co? Jajco. W maju z drugim opiekunem, który jednak wyrobił się z habilitacją i otwiera postępowanie, więc nie ma czasu na koło, zmieniliśmy nazwę naszej struktury. Dla mnie to jasne, że skoro jest dwóch opiekunów, to obojętnie z którym podejmujemy decyzje, a poza tym, skoro w ogóle nie identyfikowaliśmy się z pierwotną nazwą (my mieliśmy inną wizję, opiekun nr 1 inną, a skończyliśmy z inną) - to postanowiliśmy ją zmienić. 2 tygodnie temu w piątek poszła wiceprzewo do opiekunki nr 1 z papierami do podpisania, a ta z mordą (sorry za stiwerdzenie), że podejmujemy decyzje poza jej plecami, że nie życzy sobie, żebyśmy marnowali jej czas na takie pierdoły jak koło i wyrzuciła za drzwi moją kumpelę.

Ok, poza jej plecami - no sorry, ale na pierwszym spotkaniu się w ogóle nie pojawiła i to ja musiałam świecić za nią oczami, na drugie też nie miała czasu - i stąd pojawił się opiekun nr 2.

O całej sytuacji dot. zmiany nazwy koła wiedział jej ukochany doktorancik i NIC jej nie powiedział. A my jeszcze marnowaliśmy czas wakacyjny na bieganie po gmachu głównym.

I dupa. Koła nie ma. I nie będzie.


Pamiętacie Zdzicha? odwala takie numery, że aż mi go żal. Serio, fajny facet zakochał się nie w tej dziewczynie, co trzeba


NEM - pójdziemy, jak wrócisz, w to miejsce, o którym mi opowiadałaś, jak się widziałyśmy ostatnio

[khloe]

Hejka dziewczyny!

wielkie podziękowania dla Acredo, która o mnie nie zapomniała i poinformowała mnie o nowym wątku!

dzięki wielkie dla girl99, która wymieniła mnie w 'czołówce'

sory, ze się nie udzielałam w poprzednim watku- mea culpa, ale postanawiam się poprawić

tak w ogóle witam was ja- niby z nowym avatarem, ale to nadal ja- stara, zrzędliwa i depresyjna khloe

[Seline16]

Napisane przez crystal_tokio

Miałam otworzyć nowe koło naukowe - pracowaliśmy intensywnie nad wszystkim od końca lutego, mieliśmy dopracowany statut, logo, wszystkie wnioski, ba - nawet już z wyprzedzeniem podjęliśmy uchwały. I co? Jajco. W maju z drugim opiekunem, który jednak wyrobił się z habilitacją i otwiera postępowanie, więc nie ma czasu na koło, zmieniliśmy nazwę naszej struktury. Dla mnie to jasne, że skoro jest dwóch opiekunów, to obojętnie z którym podejmujemy decyzje, a poza tym, skoro w ogóle nie identyfikowaliśmy się z pierwotną nazwą (my mieliśmy inną wizję, opiekun nr 1 inną, a skończyliśmy z inną) - to postanowiliśmy ją zmienić. 2 tygodnie temu w piątek poszła wiceprzewo do opiekunki nr 1 z papierami do podpisania, a ta z mordą (sorry za stiwerdzenie), że podejmujemy decyzje poza jej plecami, że nie życzy sobie, żebyśmy marnowali jej czas na takie pierdoły jak koło i wyrzuciła za drzwi moją kumpelę.

Ok, poza jej plecami - no sorry, ale na pierwszym spotkaniu się w ogóle nie pojawiła i to ja musiałam świecić za nią oczami, na drugie też nie miała czasu - i stąd pojawił się opiekun nr 2.

O całej sytuacji dot. zmiany nazwy koła wiedział jej ukochany doktorancik i NIC jej nie powiedział. A my jeszcze marnowaliśmy czas wakacyjny na bieganie po gmachu głównym.

I dupa. Koła nie ma. I nie będzie.


Pamiętacie Zdzicha? odwala takie numery, że aż mi go żal. Serio, fajny facet zakochał się nie w tej dziewczynie, co trzeba


NEM - pójdziemy, jak wrócisz, w to miejsce, o którym mi opowiadałaś, jak się widziałyśmy ostatnio

Uh to kijowo.. Niestety wszędzie się znajdą takie mendy co utrudnią życie..


Szkoda, że mieszkam tak daleko, bo zazdroszczę Wam możliwości spotkania się

[Acredo]

widzę, że założenie wątku to jednak był świetny pomysł
super, że zebrała się stara ekipa, bo na kontynuacji z gwardii została tylko girl, Seline i ja

padam z nóg po pracy a tu zaraz ćwiczyć trzeba

właśnie delektuję się piwem już wiem jak smakuje piwo po pracy

[Seline16]

Napisane przez Acredo

widzę, że założenie wątku to jednak był świetny pomysł
super, że zebrała się stara ekipa, bo na kontynuacji z gwardii została tylko girl, Seline i ja

padam z nóg po pracy a tu zaraz ćwiczyć trzeba

właśnie delektuję się piwem już wiem jak smakuje piwo po pracy

Z gwardii

Hmm uważaj żeby Ci piwny brzuszek nie urósł
Ja popijam cytrynówkę weselną

[Acredo]

Napisane przez Seline16

Z gwardii

Hmm uważaj żeby Ci piwny brzuszek nie urósł
Ja popijam cytrynówkę weselną

dlatego ćwiczę

ale dawno nie piłam i chyba zmęczenie wzięło górę, bo się wstawiłam chyba ale kręciołek

zostaniemy alkoholiczkami żeby tak codziennie..

[Seline16]

Napisane przez Acredo

dlatego ćwiczę

ale dawno nie piłam i chyba zmęczenie wzięło górę, bo się wstawiłam chyba ale kręciołek

zostaniemy alkoholiczkami żeby tak codziennie..

Oj proszę Cię Ja w weekend miałam taki wyborny humor, że gdy się dodatkowo napiłam to mi z deczka odwalało
Z kumpelą miałyśmy niezłą fazę Zwłaszcza jak uczyła mnie kroków tańca towarzyskiego, bo się zapisuje na kurs od października

Fajna perspektywa

[Acredo]

Napisane przez Seline16

Oj proszę Cię Ja w weekend miałam taki wyborny humor, że gdy się dodatkowo napiłam to mi z deczka odwalało
Z kumpelą miałyśmy niezłą fazę Zwłaszcza jak uczyła mnie kroków tańca towarzyskiego, bo się zapisuje na kurs od października

Fajna perspektywa

już widzę jak podrywasz i czarujesz na tym kursie facetów swoim biodrem

[Seline16]

Napisane przez Acredo

już widzę jak podrywasz i czarujesz na tym kursie facetów swoim biodrem

?! Co niby mam z biodrem, że mam nim podrywać i czarować?

Idę na kurs, gdzie jest zmiana partnerów co 10 min, więc wszystkich zaliczę

[Elfia4]

A co to za jakiś retro wątek dla weteranek?

[crystal_tokio]

Elfia - udzielałyśmy się swojego czasu na 'ciągle samych', ale przekroczylyśmy 5000 postów i utworzyłyśmy SBL, potm SBL2 - ale tam zaczęło się pojawiać zbyt wiele nowych osób, nie było wiadomo kto jest swój, no i dziewczyny stwierdziły, że ten będzie taki 'nasz'

Weteranki - nadal Single i Beautiful Ladies - bo to od tego skrót


Acredo Ty znów pijesz... broń Boże nie wypominam Ci teraz Sylwestra...