Wspólne Modelowanie Sylwetki Wizażanek - bądźmy w końcu konsekwentne!

[rysienka]

Witam Was Dziewczyny!

Jest tutaj peeełno wątków ze wspólnym odchudzaniem i zrzucaniem zbędnych kilogramów. Ja oczywiście również chcę zrzucić parę kilogramów jednak nie więcej niż 3-4. Jednak głównym moim celem jest wymodelowanie sylwetki i pozbycie się tłuszczyku z tych najgorszych miejsc naszych sylwetek. Ustalam sobie od dzisiaj główne cele, zasady i konsekwentnie będę dążyła do celu. Nie chciałabym aby przyłączały się dziewczyny, które niby chcą coś zrobić, ale same nie wiedzą co i nie są zdeterminowane. I jak to znam z innych wątków na początku z 15 chętnych zostaje się 2, 3 i wątek pada. A więc jeśli chcesz coś zmienić w swoim życiu, chcesz wyglądać piękniej, czuć się seksownie i przy tym jesteś konsekwentna i z uporem dążysz do celu, zapraszam do mojego wątku!

Ja z reguły jestem strasznym leniem, niby się za coś biorę, ale zawsze jak zobaczę ulubiony wafelek czy ciasteczko to się na nie rzucam. Z ćwiczeniami też bywa ciężko bo po prostu mi się nie chce .. Jednak ostatnio tak się naoglądałam różnych programów na tvn style na przykład o tym jak się ludzie biorą za siebie, dbają o siebie i w ogóle to mam straszną motywacje i jestem zdeterminowana by walczyć o to. Zmotywowała mnie również zmiana gwiazd typu Ania Mucha, której bardzo nie lubię, też dlatego stwierdziłam, że jeśli ona może to dlaczego ja nie?! No i oczywiście kobieta, która jak dla mnie ma sylwetkę idealną, czyli Kim Kardashian. Ja sama nigdy takiej nie będę miała, ponieważ mam zupełnie inną budowę. Patrząc na jej zmianę jestem również gotowa zmienić siebie.

Przejdźmy do rzeczy. Każda, która dołącza się do mnie wypisuje swój plan, którego będzie się trzymać choćby nie wiem co. Mój wątek dotyczy odchudzania, ćwiczeń oraz dbania o siebie. Mówię tutaj o różnych zabiegach urodowych w domu czy poza nim, np. wcieranie kremów antycellulitowych codziennie, picie herbatek zielonych/czerwonych itp, picie codziennie dwóch litrów wody. Mi nie chodzi tutaj tylko o zrzucenie 3 kilogramów w miesiąc i koniec. I tak bym znów wróciła do dawnej wagi, więc nie ma sensu. Mam na myśli całkowitą zmianę nawyków żywieniowych oraz nawyków w dbaniu o siebie.

Prosiłabym każdą Dziewczynę, dołączającą do mojego wątku aby zrobiła taką rozpiskę w swoim pierwszym poście:

wiek: 19 lat
waga: 55 kg
wzrost: 170 cm
wymiary:
ramię: 26,5 cm
biust: 88 cm
talia: 70 cm
pas (na wys pępka): 78 cm
biodra: 93 cm
udo: 53 cm
łydka: 31 cm
najgorsza część ciała: brzuch!
BMI: 19,5
cele: na początku zrzucenie 3-4 kg i spalenie zbędnego tłuszczu na brzuchu, ramionach, plecach, udach, pupie (czyli prawie wszędzie ), dopiero później dbanie o rzeźbe; pozbycie się celullitu, walka z rozstępami, walka o piękną cerę (mam mieszaną ze skłonnością do wyprysków, wągrów i pryszczy)
moja walka: 3 x w tygodniu ćwiczenia z Jillian Michaels (skuteczne są, naprawdę!), po tych ćwiczeniach rozciąganie, a w późniejszym etapie joga; codziennie póki co 50 brzuszków; gdy zrobi się ciepło rower i bieganie (trening HIIT); o dalszych zmianach będę informowała.
postanowienia żywieniowe:
5-6 małych posiłków dziennie; rezygnacja z napojów gazowanych, słodyczy, chipsów, fast foodów; ograniczenie białego pieczywa, cukru do herbaty/kawy
inne postanowienia: picie ok 1,5 - 2 litrów wody dziennie; codziennie herbatki yerba mate/ z pokrzywą i miętą/ z l-karnityniną/chromem; codzienne masaże szorstką gąbką pupy i ud w celu pozbycia się cellulitu; używanie kremu przeciw rozstępom; łykanie bellisy i face okay; używanie kremów ujędrniających; peeling 2 x w tygodniu

A więc to takie najważniejsze moje założenia. Troszkę tego jest, ale ja naprawdę muszę coś zmienić w swoim życiu bo dłużej tak leniuchować nie mogę. Moje motywacje dodaję w załączniku.

WALKĘ ZACZYNAM OD 15 MARCA.
KTÓRA DOŁĄCZA DO MNIE?

Musimy się wzajemnie kontrolować, a więc jako pierwszy termin ważenia i mierzenia uznaje 15 kwietnia (moje urodziny)
Zaczynam od poniedziałku żeby tradycji stało się zadość, oraz żeby kupić jeszcze wszystkie kremy, oraz potrzebne produkty spożywcze.

Pozdrawiam i zapraszam
Kinga

GRUPA WALCZĄCYCH WIZAŻANEK:
Istis_Sea
bita smietana
coff3eina
virgo87
moniczorek
olewonek
psyche666
kaaasiuleczka
Inka_
Dziewczynka17
TYSiiiA
tancereczka18
amfa333
Kasia Zawasia
Anulkalove
Tosia Samosia

[rysienka]

moja pomoc:

Dieta:
Dzień pierwszy
Śniadanie:
- 10 dag chudego,
- 3 rzodkiewki i szczypiorek,
- Szklanka soku pomarańczowego
Drugie śniadanie:
- pomidor
Obiad:
- 15 dag pieczonej piersi z kurczaka albo cielęciny,
- 2 łyżki ryżu,
- Zielona sałata z sosem winegret.
Kolacja:
- Puchar z witaminami
Przepis - 1 duży pęczek rzodkiewek, 1 jabłko, kilka łodyg selera naciowego, 1 czerwona cebula, 1 sałata masłowa, pół pęczka natki pietruszki, sok z jednej cytryny, szczypta soli, mielony pieprz - Warzywa oczyścić, dokładnie umyć, starannie osączyć; rzodkiewki pokroić na plasterki; cebulę i łodygi selera w krążki; natkę pietruszki posiekać; rozdrobnione warzywa włożyć do salaterki, przyprawić, skropić sokiem z cytryny.

Dzień drugi
Śniadanie:
- 3 łyżki muesli ze szklanką mleka 0,5% tłuszczu,
- Kromka chrupkiego chleba cienko posmarowanego masłem,
- 2 plasterki szynki drobiowej,
- ogórek.
Drugie śniadanie:
- Jabłko.
Obiad:
- Filiżanka bulionu z kurczaka z łyżką makaronu,
- Kalafior z sosem z papryki i razowym tostem
Przepis - 1 kalafior, 1/2 strąka papryki, 1 cebulka, sól, biały pieprz, 1 łyżeczka oleju - Kalafior oczyścić, umyć, dokładnie osączyć, ugotować; paprykę i cebulę posiekać, wrzucić na rozgrzany olej, poddusić; polać odcedzony kalafior, posypać posiekaną zieleniną.
Kolacja:
- Sałatka jarzynowa z 10 dag pieczonej piersi z kurczaka z warzywami,
- Mandarynka.
- Zielona herbata

Dzień trzeci
Śniadanie:
- Budyń na chudym mleku z truskawkami świeżymi lub mrożonymi.
Drugie śniadanie:
- Kromka chrupkiego pieczywa z plasterkiem żółtego sera,
- Pomidor.
Obiad:
Na obiad:
- Sałatka z cykorią: sałata, cykoria, jajko, 2 marchewki, ogórek, 2 pomidory, cebula.
Przygotowanie:
Jajko ugotować na twardo, pokroić w kostkę. Sałatę dzielić delikatnie na drobniejsze części. Warzywa pokroić, wszystkie składniki wrzucamy do salaterki i wymieszać. Polać kefirem lub jogurtem naturalnym i dodać odrobinę chrzanu. Całość delikatnie wymieszać.
- Ziemniaki w mundurkach
Kolacja:
- Pieczone jabłko bez dodatków.

Dzień czwarty
Śniadanie:
- Jajecznica z 2 białek i 1 żółtka,
- Kromka pełnoziarnistego chleba.
- Zielona herbata
Drugie śniadanie:
- Kubek odtłuszczonego jogurtu naturalnego.
Obiad:
- Ryba ze szpinakiem
Przepis - 20 dag ryby (dorsz, tołpyga, mintaj), garść liści świeżego szpinaku, sól, 1/2 strąka papryki, łyżeczka oleju, 1/2 cytryny - Rybę umyć, posolić, skropić sokiem z cytryny; szpinak umyć, wrzucić na 5 minut na osolony wrzątek, odcedzić, skropić sokiem z cytryny zmieszanym z olejem; rybę ugotować na parze, położyć na szpinaku, posypać kawałkami papryki.
- ziemniak,
- jabłko.
Kolacja:
- Owocowy misz – masz (25-30dag) wybranych owoców podzielić na drobne części. Wrzucamy do salaterki. Dodajemy 0,5 szklanki kefiru lub kwaśnego mleka. Przyprawiawić imbirem i cynamonem
- szklanka soku z buraka i jabłek rozcieńczonego wodą mineralną.

Dzień piąty
Śniadanie:
- 3 łyżki płatków owsianych,
- szklanka odtłuszczonego mleka 0,5%.
Drugie śniadanie:
- Pomidor lub kilka rzodkiewek.
Obiad:
- Zupa jarzynowa z ziemniakiem,
- Gołąbki z mięsem z indyka i warzywami.
Przepis - 3 liście kapusty, 10 dag mielonego mięsa z indyka, 1 łyżka ryżu, 1 cebulka, rzodkiewki, koperek, jogurt, sól, pieprz - Ryż ugotować na sypko, ostudzić; cebulkę obrać, posiekać, wymieszać z ryżem; połączyć z mielonym mięsem, przyprawić do smaku solą i pieprzem; liście kapusty zalać wrzątkiem, po upływie 3 minut osączyć; rozłożyć na deseczce, napełnić przygotowanym farszem, zawinąć; ugotować w osolonym wrzątku (ok. 15-20 min); wyjąć, udekorować koperkiem i pokrojonymi w krążki rzodkiewkami; do jogurtu dodać kilka łyżek wywaru, w którym gotowały się gołąbki, przyprawić, sosem polać gołąbki.
Kolacja:
- 2 plasterki chudej wędliny, np. polędwicy lub szynki drobiowej,
- kromka chrupkiego pełnoziarnistego chleba,
- Pół ogórka.

Powstrzymaj apetyt:
- Dużo pij przez cały dzień: wodę, wodę z cytryną (przyspiesza przemianę materii), słabą czarną herbatę (najlepiej zieloną, która ma właściwości antynowotworowe i oczyszczające) i kawę bez dodatków (zapomnij o cukrze, mleku czy śmietance, które powodują iż napój staje się "ciężkostrawny" i szkodliwy)
- Zaplanuj jedzenie na cały dzień: nieduże porcje, ale często (nawet 6 razy dziennie)
- Pamiętaj o zwiększeniu zawartości przeciwutleniaczy w menu (hamują działanie wolnych rodników, odpowiedzialnych za procesy starzenia się, przeciwutleniacze znajdziesz w warzywach i owocach)
- Nigdy nie zrób zakupów na głodnego, pamiętaj również by wystrzegać się fast-foodów i różnych smakołyków. Kiedy jesteś zdenerwowana idź na spacer - najgorsze co możesz zrobić to zajadać stresy słodyczami
- Jedyny obfity posiłek, na jaki możesz sobie pozwolić, to pierwsze śniadanie, najlepiej z nabiałem czy chudą wędliną. Niezbędne zajęcia, które musisz wykonać w ciągu dnia, pozwolą spalić nadmiar kalorii. Ponadto pozbędziesz się uczucia silnego głodu w godzinach południowych
- Koło telewizora, zamiast orzeszków czy chipsów (najlepiej by te produkty zniknęły z twojego domu), połóż oczyszczone marchewki i łodygi selera. Zapełnią żołądek, oszukają apetyt
- Wzbogać jadłospis w produkty dostarczające wapnia, by ochronić kości przed osteoporozą (zawierają go: mleko i jego przetwory, niektóre warzywa, np. jarmuż)
- Postaraj się ograniczyć pieczywo, 1 -2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie w zupełności Ci wystarczy. Spróbuj nie jeść kolacji, to najskuteczniejszy środek odchudzający
- Zwiększ spożycie błonnika, który usprawnia pracę jelit, zwiększa masę kałową i przeciwdziała zaparciom. Dzięki regularnemu dostarczaniu odpowiednich ilości błonnika unikniesz nowotworu jelita grubego (odpowiednia podaż błonnika pokarmowego znajduje się w warzywach, owocach, pełnoziarnistych produktach zbożowych)
- Unikaj imprez ostro zakrapianych, alkohol zawiera spore ilości kalorii, które nie tylko nie pomogą zachować Tobie odpowiedniej wagi ale również niszczy mięsień sercowy prowadząc do arytmii oraz niszczy szare komórki w mózgu (badania przeprowadzone zostały przez amerykańskich naukowców z Centrum Badań nad Alkoholem oraz z Uniwersytetu w Północnej Karolinie).
- Nie zapominaj o magnezie (jeśli pijasz duże ilości kawy, a praca dostarcza Ci wielu stresów, rezerwy magnezu w Twoim organizmie mogą być zbyt małe. Źródłem magnezu w naszej diecie są m.in. warzywa liściaste, ciemne pieczywo, nasiona roślin strączkowych oraz pestki i orzechy)

Trening HIIT:

PROGRAM NA 30 MINUT
Trenuj 4 razy w tyg.: pon, wt, pt, sb
Tydz 1
Przebieg treningu: biegnij 2 min, maszeruj 4 min, powtorz 5 razy
Tydz 2
Przebieg treningu: biegnij 3 min, maszeruj 3 min, powtorz 5 razy
Tydz 3
Przebieg treningu: biegnij 5 min, maszeruj 2.5min, powtorz 4 razy
Tydz 4
Przebieg treningu: biegnij 7 min, maszeruj 3 min, powtorz 3 razy
Tydz 5
Przebieg treningu: biegnij 8 min, maszeruj 2 min, powtorz 3 razy
Tydz 6
Przebieg treningu: biegnij 9 min, maszeruj 2 min, powtorz 2 razy, potem bieg 9 min
Tydz 7
Przebieg treningu: biegnij 9 min, maszeruj 1 min, powtorz 3 razy
Tydz 8
Przebieg treningu: biegnij 13 min, maszeruj 2 min, powtorz 2 razy
Tydz 9
Przebieg treningu: biegnij 12 min, maszeruj 1 min, powtorz 2 razy
Tydz 10
Biegnij 30 min

Źródło: Men's Health

[rysienka]

10 przykazań skutecznego odchudzania:

I. Zaplanuj chudnięcie długofalowo

Przeważając cześć diet szczególnie tych ekstremalna jest oparta na utracie wody. To
rozwiązanie jest dobre np. dla Bokserów którzy chcą zmieścić sie w kategorii wagowej przed walką lub gdy chcesz założyć na uroczystość ulubioną sukienkę a aktualnie sie w niej nie mieścisz. Niestety w tym momencie uzyskujesz efekt jo-jo którego efektem jest przybranie ponownie na wadze , a okresy niejedzenia spowalniają przemianę materii tak,że kolejne próby przynoszą coraz gorsze efekty.Dlatego musisz zmienić swoje zasadyżywienia i zaplanować swoja gospodarkę pokarmową na długie miesiące aby otrzymać wymarzona linie .

II. Należy jeść małe porcje

Naukowcy udowodnili, że zjedzenie tych samych produktów w dwóch posiłkach w ciągu dnia
może prowadzić do przytycia, a w pięciu posiłkach - do utraty wagi.
Wynika to z faktu że na przestrzeni wieków człowiek nauczył sie gromadzić tłuszczyk kiedy
dla Twojego brzuszka wybija "czarna godzina" czyli nastaje okres głodu. Jedząc 2 posiłki dziennie , dajesz własnemu organizmowi sygnał że racje żywieniowe sie kończą i czas przygotować sie na okres głodu. Natomiast jedząc małe porcje cztery - pięć razy dziennie, dajesz własnemu ciału do zrozumienia, że jedzenia nie zabraknie i całą energię można spokojnie zużywać na bieżące potrzeby, a nawet redukować zgromadzone wcześniej zapasy.

III. Dwie małe przekąski dodaj do trzech większych posiłków

Największą zaleta jedzenia drugiego śniadanie i podwieczorku jest to ze zapobiegają one
w spadkom poziomu cukru we krwi , co przyczynia sie do uczucia łaknienia . A że brzuszek
pusty to twój apetyt jest większy twoja kolacja może przekroczyć wyznaczone wartości i
przystopować spadek wagi .

IV. Zaplanuj w przeddzień jadłospis na dzień następny


Przemyślany jadłospis na kolejny dzień, to doskonały sposób na przestrzeganie diety i
niejedzenie rzeczy tuczących . Pozwoli to na zrobienie listy zakupów i przyzwyczajenie
się do stałych godzin posiłków. Dzięki temu nie będziesz zmuszana do jadania w fast
foodach, bo zapomniałaś o zabraniu czegoś do pracy, a także będziesz mogła łatwo
kontrolować, co i ile w ciągu całego dnia jesz.

V. Skoncentruj siew trakcie spożywania posiłków

Nie znaczy to oczywiście ze masz jeść w samotności , ciszy i spokoju. Warto jednak
zrezygnować z jedzenia przed telewizorem co może prowadzić do drobnych grzeszków w postaci dokładki, słodyczy i chipsów. Komponuj posiłki tak aby Ci smakowały bo tylko ludzie o bardzo silnej woli potrafią jeść wyłącznie rzeczy które im nie smakują. gryź dokładnie i
używaj mniejszych talerzy (wtedy porcja wyda się większa)

VI. Pij ok. dwóch litrów niesłodzonych płynów dziennie

Najlepiej oczywiście wody niegazowanej. Dlaczego? Tłuszcz rozkładany jest przy udziale
wody i bez wody nie ma odchudzania. Oczywiście należy zrezygnować ze wszystkich napojów słodzonych, oraz wersji light, słodzonych słodzikami. To prawda, napoje te nie są
kaloryczne, to jednak nie rozwiązuje całego problemu. Substancje słodzące, nawet nie
mające kalorii, sprawiają, że w twoim organizmie pojawia się insulina - mechanizm jej
wydzielania sprzężony jest ze smakiem słodkim. Spada więc nam poziom cukru we krwi i
pojawia się uczucie głodu. Mimo więc, że same napoje są niskokaloryczne, sprawiają one,
że jesz więcej.

VII. Uważnie czytaj etykiety kupowanych produktów

Nie daj się zwieść reklamie i zapewnieniom producentów, że ich produkty są ekologiczne i
zdrowe. W czasie zakupów warto pamiętać, że kategoria "light" nie została dokładnie
określona i u każdego producenta może oznaczać coś zupełnie innego: produkt odtłuszczony, albo z mniejszą ilością cukru, czy niskokaloryczny. Warto więc sprawdzić, co właściwie jesz. I pamiętać, że produkty odtłuszczone często zawierają tyle węglowodanów, że wcale nie pomogą ci w odchudzaniu.

VIII. Przejdź dziennie dziesięć tysięcy kroków

Spalanie tłuszczu jest najszybsze przy niezbyt intensywnym wysiłku. Fachowcy mówią o
marszu na tyle wolnym, by można było w jego trakcie rozmawiać bez zadyszki. Może warto
więc przynajmniej część drogi do pracy odbyć piechotą? 10 tysięcy kroków to może
niewiele, ale systematycznie powtarzane daje naprawdę widoczne efekty.

IX. Stój co najmniej dziesięć minut w ciągu każdej godziny

To kolejny sposób na odrobinę ruchu. Istotny dla tych wszystkich, którzy większość dnia
spędzają w pozycji siedzącej. Żeby pobudzić przemianę materii wystarczy nie siadać w
tramwaju, czy autobusie, rozmawiać na stojąco, bądź spokojne czekać na przystanku.

X. Daj sobie prawo do drobnych grzeszków

To chyba najmilszy z punktów Odchudzanie to proces długotrwały.Nie zawsze jesteśmy w
stanie postępować według określonych reguł. Zdarzają się przecież wielkie uroczystości
rodzinne, ważne wyjścia, czy po prostu spotkania z przyjaciółmi. Pozwól sobie od czasu do
czasu na odrobinę szaleństwa i zjedz coś tuczącego. W pierwszych miesiącach może to być
jeden posiłek w tygodniu. Skorzystaj z tej furtki na uroczystym obiedzie u babci,
służbowej kolacji, czy po prostu jedząc pizzę, na którą od dawna miałaś ochotę. Jeden
posiłek (ale może być tylko ten jeden!) nie zrujnuje naszych wysiłków, a wprawi nas w
dobry nastrój. A to chyba równie istotne, co właściwe odżywianie.

Odchudzanie czyli redukcja dla kobiet

Najpierw obliczamy swoja prawidłową masę ciała. Korzystamy ze wzoru :

W = (H - 100) - (H - 100) / 20 ( wzór tylko dla kobiet)

W - należna masa ciała w kg.
H - wzrost w cm
A - wiek w latach

Gdy mamy już obliczoną swoją prawidłowa masę ciała i okazuje się ze mamy jej troszkę za dużo możemy przystąpić do redukcji w tym celu: Na samym początku musimy obliczyć swoje PPM ( podstawa przemiana materii) korzystamy ze wzoru:
PPM (kcal/dobę) = 655 + 9,6 * W + 1,8 * H - 4,7 * A


W -należna masa ciała
A - wiek w latach
H- wzrost w cm
Przykład dla kobiety mającej 18 lat i mierżącej 165cm:
1) Obliczamy prawidłową masę ciała :·

w = (165 - 100 ) - (165 - 100)/20
w = 65 - 3,25
w = 61.75kg

2) Obliczamy PPM :

PPM = 655 + 592,8 + 297 - 84,6
PPM = 1460,2
Tak wiec prawidłowa masa ciała dla tej kobiety to 61.75Kg a ilość energii, która potrzebuje w ciągu doby to 1460.2

Aby odchudzanie przyniosło efekt musimy wydatkować więcej energii niż dostarczymy. Tak wiec bardzo ważnym czynnikiem jest trening aerobowy( o tym później) drugim ważnym czynnikiem jest DIETA, która postaram się bliżej przybliżyć.
Dieta powinna być wysokobiałkową ponieważ białko zwiększa metabolizm organizmu i zabezpiecza mięsnie przed spaleniem. Przyjmuje się ze powinno się przyjmować 2 – 3g białka na kg masy ciała.
Węglowodany powinny mieścić się w przedziale 3 – 5g a tłuszcze ok. 0.5g.
Czyli dla kobiety ważącej 60kg BTW ( białka tłucze węglowodany ) powinny wynosić
B - 2g/kg da nam to 120g = 480kcal
T - 0.5g/kg da nam to 30g = 270kcal
W - 3g/kg da nam to 180g = 720kcal

Bardzo ważne jest, aby nie spożywać cukrów prostych: słodycze, napoje słodkie. Powinno się pić wódę mineralna, sok grejpfrutowy ( wspomaga metabolizm) Jeść potrawy zawierające błonnik. Dieta rozdzielić na 4 - 5 posiłków, co 2 -3h żeby nie zapychać organizmu. (takie rozdzielenie posiłków również wspomaga metabolizm). Nie jeść węglowodanów po godzinie 20. 30 Min przed snem zjeść ostatni posiłek, którym powinien być ser twarog chudy 0%. Ponieważ jest długo wchłaniany i dzięki temu nasz organizm nie będzie "głodny" nocą. Natomiast na śniadanie najlepiej zjeść. 30 Węglowodany, ponieważ są szybkim źródłem energii i w ten sposób załadujemy nasz organizm po nocy. Inne czynniki zwiększające przemianę materii : zwiększony udział masy mięśniowej w ogólnej budowie ciała
,dobry stan odżywienia, menstruacja u kobiet, okres ciąży, karmienia piersią, nadczynność tarczycy, leki hormonalne: testosteron, hormony tarczycy, hormon wzrostu, kofeina, aspiryna, clenbuterol, efedryna,
stany gorączkowe, niska temperatura otoczenia, zwiększona podaż białka w diecie

Trening

Jeśli ćwiczymy na siłowni to zmieniamy plan na rzeźba, wykonujemy 3 –4 serie po 16 – 12 powtórzeń. Podczas redukcji bardzo ważny jest trening aerobowy ( tlenowy) wtedy nas organizm spala energie, co z tym idzie w parze tłuszcz. Trening aerobowy wykonujemy na początku 3x 30min ( tygodniowo) mniej niż 30min nie ma sensu, ponieważ po 20min organizm czerpie energie z tłuszczu. Po 2 tyg. takiego treningu zmieniamy na 4x 40min. I gdy uznamy ze chcemy jeszcze więcej spalić to zwiększamy na 4x 50min, więcej nie ma sensu, bo po 60min nas organizm zacznie palić mięsnie. Oczywiscie możemy zacząć od razu od 4x 50min, jeśli chcemy szybko utrącić masę, ale trzeba uważać na pojawienie się efektu jo-jo i rozstępów. Dlatego przygotowujemy nasz organizm i przyzwyczajamy go do mniejszej ilości energii, i – 12 większego wysiłku. Przykłady treningu aerobowego:
-bieganie chyba najefektowniejsze najwięcej kcal spala pracuje znaczna większość mięsni organizmu , trzeba uważać na stawy szczególnie na staw kolanowy łatwo jest go obciążyć , również stopy przez niewłaściwe obuwie.
-jazda na rowerze nie jest tak męczące jak bieganie nie obciąża aż tak stawów, głownie pracują mięsnie czterogłowe uda)
- skakanka bardzo efektywne ćwiczenie, lecz wyćwiczyć na nim 30min to sztuka wiadomo ze po jakimś czasie 30min to będzie pestka, ale z początku jest to naprawdę trudne ćwiczenie to może służyć jako dopełnienie aerobów w postaci 5min po treningu aerobowym. Pracują przeróżne grupy mięśniowe (łydki, uda, brzuch, ramiona)
-steper ćwiczenie dość nudzące lepiej wybrać się na spacer po mieście J
-orbitek bardzo dobry przyrząd do treningu aerobowego. Angażuje nogi i ręce,jest polecany, lecz jest dość drogi dla zakupu domowego.
- basen również bardzo dobry sposób spalenia kalorii, ponad pozwala nam się zrelaksować, i rozkodowuje masę mięśniowa. Po basenie warto wejść do sauny na 5 – 15min.
Również takie czynności jak: jazda na nartach, wchodzenie po schodach, jazda na rolkach, nadają się jako trening aerobowy.

Suplementy:

- L-karnityna
- Green tea
- kwasy Omega 3
- Termo Line
- CLA
- Rożnego rodzaju fat burnery TFB , TSE ,
- Suplementy takie jak Thermal Pro nie są polecany ze względu na zawartość efedryny , która ma negatywny wpływ na organizm.
Ciekawa propozycja wydaje się włączenie do redukcji L-karnityny

Jak działa l-karnityna?
Stosowanie l-karnityny przed ćwiczeniami aerobowymi zwiększa produkcję energii pochodzącej z tłuszczu. Bierze ona udział w transporcie kwasów tłuszczowych przez ścianki komórek do mitochondriów, organelli dostarczających energię komórkom mięśnia sercowego oraz mięśniom szkieletowym. L-karnityna zwiększa wydolność organizmu, przeciwdziała zmęczeniu oraz znacznie przyśpiesza redukcję tkanki tłuszczowej. L-karnityna ogranicza też tworzenie i magazynowanie tłuszczu w organizmie.

Co można osiągnąć stosując l-karnitynę ?
Jest doskonałym suplementem, który powoduje wzrost wytrzymałości organizmu podczas długotrwałych wysiłków fizycznych przy jednoczesnej redukcji tkanki tłuszczowej. L-karnityna wspomaga pracę serca, obniża poziom cholesterolu we krwi podnosząc jednocześnie poziom frakcji HDL, czyli "dobrego" cholesterolu, chroni przed chorobami naczyniowymi i metabolicznymi. Karnityna jest bardzo przydatna dla kulturystów szczególnie w okresie kształtowania "rzeźby" mięśni, z uwagi na jej działanie wspomagające redukcję tkanki tłuszczowej.
Sposób użycia
W dni treningowe - 2 tabletki 45 min przed treningiem na pusty żołądek.
W dni nietreningowe - 2 x dziennie po 1 tabletce pomiędzy posiłkami.
L-karnitynę należy popić ok. 200-300 ml płynu.

[Istis_Sea]

Witaj
Dołączam się

Na początku podam rozpiskę:
wiek: 21 lat
waga: 58 kg
wzrost: 168 cm
wymiary:
ramię: 29 cm
biust: 89 cm
talia: 70 cm
pas (na wys pępka): 80 cm
biodra: 95 cm
udo: 54 cm
łydka: 37,5 cm (masakra )
najgorsza część ciała: również brzuch
BMI: 20,5
cele: pierwszym moim celem jest waga 55kg, chociaż nie zależy mi na wadze, bardziej na wyglądzie. Chcę zamienić galaretowate ciało na bardziej jędrne . Najgorszy jest brzuch, ale także nad nogami muszę popracować. Jeszcze jedno, chciałabym być bardziej wygimnastykowana, np. zrobić szpagat
moja walka: ćwiczę ok 4 razy w tygodniu (w zależności od czasu i ochoty ) Są to ćwiczenia siłowe z hantelkami jak i aerobowe na orbitreku. Też mam zamiar troszkę biegać jak się ciepło zrobi. Muszę się też w końcu zebrać i ćwiczyć z Tamilee Webb. Oczywiście rozciąganie też Na orbitreku chciałabym również stosować trening HIIT. Gimnastyka w celu zrobieniu szpagatu
postanowienia żywieniowe:
ok 5 lub 6 posiłków dziennie. Nie piję żadnych soków ani gazowanych. Zero fast-foodów. Słodycze bardzo bardzo sporadycznie, jak mnie najdzie mega ochota na coś słodkiego. Wolę zjeść sobie kawałek czekolady o godz. 15 niż potem rzucić się na całą tabliczkę o 22. Ostatni posiłek jem 3h przed snem. Śniadanie węglowodanowe, natomiast kolacja białkowa. Najgorzej jest z imprezami. Tutaj pozwolę sobie na jakiegoś drinka czy piwo, ale to będzie jedyne odstępstwo.
inne postanowienia: peelingi, balsamy i takie tam No i muszę się nauczyć pić 1,5l wody dziennie, bo na razie o tym zapominam .


Generalnie odchudzam się już 3 tydzień, ale chętnie się do Ciebie przyłączę, wtedy będzie większa motywacja, zresztą razem raźniej

Aha zapiszę się też do wątku 100 dni bez chipsów i 100 dni bez podjadania, też to będzie większa motywacja.

Wierzę w to, że się uda i mam nadzieję, że razem wytrwamy

[bita smietana]

O! nareszcie wątek o odchudzaniu jakiego szukałam!

O mnie:
Na początku podam rozpiskę:
wiek: 20 lat
waga: 64 kg
wzrost: 175 cm
wymiary:ojj... podam później/jutro, nie mogę znaleźć miarki
najgorsza część ciała: uda!
BMI: 20,9
cele: nawet nie zależy mi tak bardzo na wadze- chociaż 58 kg w wakacje byłoby idealne... Bardzo chcę wzmocnić organizm, wyszczuplić uda i ujędrnić ciało.
moja walka: tu jest problem, bo dopiero zaczynam przez ostatnie 3(?) tygodni ćwiczyłam codziennie 20 minut pilates, teraz niestety złapało mnie przeziębienie, z którego na szczęscie już wychodzę. Do tego staram się dużo chodzić, ale wiadomo- teraz pogoda nie sprzyja spędzniu czasu na świeżym powietrzu.
postanowienia żywieniowe:
no cóż, jem właściwie wszystko na co mam ochotę zresztą ścisłe przestrzeganie diety odchudzającej nie jest moim celem. Problem leży gdzie indziej, mam pewne problemy z trawieniem, stresem itd (zespół jelita wrażliwego), nasilający się okresowo. Aby go wyeliminować potrzebuję lekkostrawnej diety wolnej od konserwantów, ale moja wola nie jest niestety żelazna i łatwo mnie skusić.
inne postanowienia: bez balsamu i tak nie wychodzę z domu, zależy mi raczej na oczyszczeniu i regularnej pielęgnacji twarzy, peelingi ciała i takie tam

Ech, bardzo potrzebuję motywacji i cieszę się z tego wątku!

[coff3ina]

Oto i wątek dla mnie!

Walkę rozpoczęłam 10 marca 2010r.

Coff3ina
wiek: 19 lat (niech będzie rocznik 90)
waga: 53-54 kg w zależności od cyklu miesiączkowego
wzrost: 158 cm
wymiary:
talia: 70
chcę pracować: nad całością
BMI: - nieistotne muszę zejść do 47kg
cele: 47kg, 60-63 talia, likwidacja boczków, wysmuklenie słowem: przestać być klocem
moja walka: czasami 8min abs, staram się biegać i nie podjadać ale ciężko z motywacją przez to że efektów nie widać. Odchudzam się od października (było 59kg;]) a teraz zastopowanie;/
postanowienia żywieniowe:
od lat nie jem po 18nastej, chcę zejść do 16nastej (w pracy jem wysokokaloryczne posiłki, wystarczy) minimum 2 litry wody (teraz jest ok 1 litr), zasada 2 garści (czyli jem tyle objętościowo na ile ocenię moje garście, stosowałam 1,5roku temu i z 54 w miesiąc zrobiło się 48kg plus ćwiczonka i intensywna praca)
inne postanowienia: oczyszczenie ciała z toksyn, stosowanie balsamu i kremów, poprawa kondycji a w przyszłości zapisanie się na jakieś wymarzone zajęcia

Pozdrawiam kobiety!

[bita smietana]

Proponuję pisać jeszcze ryb życia/czym się zajmujecie itd. Wiadomo, że np. uczeń ma inne przyzwyczajenia niż osoby pracujące. Im więcej się dowiemy, tym bardziej będziemy mogły sobie pomóc

[virgo87]

Hej dziewczyny
czuje ze to watek rowniez dla mnie. Juz od dluzszego czasu mecze sie ze swoja niekonsekwencja w odchudzaniu wiec mam nadzieje ze dzieki przylaczeniu sie do was to sie zmieni.
O mnie:
- studiuje (dziennie)
wiek: 23 lata
wzrost: 170
waga:59
wymiary (te co mnie najbardziej interesuja):
- talia: 67
- udo: 52
CEL: zejscie w tali do 63 a w udzie do 49, tak wlasnie mialam w ostatnie wakacje i swietnie sie z tym czulam, niestety przyszla zima i dupa... no i wtedy wazylam 54-55kg i do tego tez bede dozyc.

Moje postanowienia: podobnie jak u was jesc czesto a malo, 5-6 posilkow dziennie. Zaczynajac od nieco obfitszego sniadania a konczac na bialkowej kolacji.. chyba bede musial przeprosic sie z serkiem wiejskim.. po ostatniej diecie juz nie moglam na niego patrzec. Postaram sie pic wiecej wody, mam nadzieje ze dobije nawet do 1,5litra i zaczne pic wiecej zielonej herbaty.
Moja walka: chodze 3 razy w tygodniu na cwiczenia (ABT, TBC i fat burning). Niby fajnie z tym ze niestety bez odpowiedniej diety moje nowo nabyte miesnie sa schowane pod warstwa tluszczu, ktorego koniecznie musze sie pozbyc. Na dodatek swiadomosc ze cwicze dawala mi przyzwolenie na to, zeby pozwalac sobie na wiecej:/ No ale z tym juz koniec!

Musze sie tez przyznac ze o ile w tygodniu sie jakos trzymam to w weekend strasznie ciezko jest mi powstrzymac sie od jedzenia w wiekszych ilosciach oraz lakoci i wtedy zazwyczaj zaprzepaszczam kazda z zaczetych diet i tutaj licze, ze z Wasza pomoca tym razem tak nie bedzie

Jesli chodzi o pielegnacje, no to to juz codziennosc.. tu w sumie nie mam co dopracowywac. Przede wszystkim chce sie skupic na sylwetce.

Pozdrawiam Wszystkie

[moniczorek]

O watek typowo dla mnie

Cwicze regularnie od dluzszego czasu...udzielam sie tez na fitnessie..i tu na dietkowym. Ostatnio mialam przerwe ... z przyczyn ode mnie niezaleznych...ale od poniedziałku wracam na silke.

Jutro napisze co i jak u mnie Mordka mi sie na ten watek ucieszyla

[Istis_Sea]

Cieszę się, że jest nas coraz więcej

Virgo87 ja też mam największy problem w weekendy, szczególnie jak pojadę do domu i mama same pyszności przyrządza Ale staram się w miarę powstrzymywać, chociaż wiadomo czasem zjem coś nadprogramowo. Najważniejsze to po takim szaleństwie nie porzucać diety. Kiedyś tak miałam, że jak zjadłam coś "zakazanego" to od razu przestawałam się odchudzać, bo stwierdzałam, że i tak już straciłam swoją szansę. A teraz nauczyłam się już, że po jednym dniu objadania się nie przytyję przecież tyle co schudłam do tej pory

[virgo87]

Dziewczyny wyobrazcie sobie ze dopiero sie obudzilam! nie pamietam kiedy ostatnio spalam tak dlugo. No dobra to ten weekend zaliczam jako rozgrzewke przed poniedzialkowym startem. Trzeba pocwiczyc silna wole

Milego dzionka dziewczyny

[rysienka]

Dzień dobry dziewczyny
miło, że się do mnie przyłączyłyście. ja dzisiaj jeszcze chcę po raz ostatni delektować się ciasteczkami moimi ulubionymi.
bo od poniedziałku zaczynamy
i mam sugestie do Ciebie Coff3ina, zauważyłam, że masz plany jeść ostatni posiłek o godzinie 16 .. wiesz, że to jest naprawdę niepotrzebne, a wręcz przyniesie Ci więcej szkody niż pożytku. ostatni posiłek jemy 2-3 godziny przed snem. Zapamiętaj, że mniej wcale ni znaczy lepiej jeśli chodzi o posiłki. Najważniejsze jest to, żeby jeść często, a małe porcje - wtedy osiągniemy sukces. Nie mówię tego żeby Ci to wytknąć, czy coś tylko z troski a zdecyduj jak tylko już chcesz, to tylko moja sugestia, poczytaj sobie również artykuły, które wkleiłam w pierwszym postach

ehh mogłoby się robić ciepło już bo ja chcę biegać, a tu tylko śnieg widzę.

[virgo87]

Masz rację rycienka, najważniejsze jest odchudzanie z głową, tak by przy tym nie zrobić krzywdy swojemu organizmowi. Ja się kiedyś bardzo drastycznie odchudzałam. Co prawda schudłam dużo, ale przestałam miesiączkować, pojawił mi się taki meszek na twarzy i prawie się zapędziłam w anoreksję. Trudno później było mi wrócić do normy, ale się udało i teraz uznaję tylko zdrowe metody odchudzania Prawdę mówiąc są wymagają one od nas większego wysliłku ale na dłuższą metę są o wiele lepsze i skuteczniejsze.

[coff3ina]

Rysienka cieszę się, że o mnie się martwisz;D ale (tutaj chwila dla mojego planu dnia) wstaję ok 5-6 (wyjście z domu)
i żyję intensywnie do 16nastej,
w domu jestem ok 17nastej (na razie wtedy jest ostatni posiłek)
a już o 21 grzecznie śpię żeby mieć siłę na kolejny dzień.

Zdarza mi się paść już koło 20dziestej a nie wyobrażam sobie siebie śpiącą z pełnym brzuchem bo nie stosuję tego od lat (8?coś koło tego) a jak mi się zdarzyło to spędziłam noc z rozstrojem żołądka.

Dlatego 16nasta - 17nasta to idealna pora, chociaż czasami sięgam po coś również ok 18nastej. Zasady które zapisałaś znam i stosuję (co nie przeszkodziło mi w przeczytaniu ich po raz kolejny dla utrwalenia )

Spokojnie Ana mnie nie kręci a pory jedzonka dostosowałam do swojego stylu życia, który nieco odbiega od wcześniejszego.

Dzisiaj rano popełniłam grzech ale dobrze mi z nim. Muszę zacząć planować jedzenie na kolejny dzień bo dzisiaj zajrzałam do lodówki nic nie znajdując i zapychając się ciastkami.

Idę połazić po mieście, na bieg nie mam ochoty ale szybki marsz dlaczego nie...

Jak się czujecie?

[rysienka]

Napisane przez coff3ina

Rysienka cieszę się, że o mnie się martwisz;D ale (tutaj chwila dla mojego planu dnia) wstaję ok 5-6 (wyjście z domu)
i żyję intensywnie do 16nastej,
w domu jestem ok 17nastej (na razie wtedy jest ostatni posiłek)
a już o 21 grzecznie śpię żeby mieć siłę na kolejny dzień.

Zdarza mi się paść już koło 20dziestej a nie wyobrażam sobie siebie śpiącą z pełnym brzuchem bo nie stosuję tego od lat (8?coś koło tego) a jak mi się zdarzyło to spędziłam noc z rozstrojem żołądka.

Dlatego 16nasta - 17nasta to idealna pora, chociaż czasami sięgam po coś również ok 18nastej. Zasady które zapisałaś znam i stosuję (co nie przeszkodziło mi w przeczytaniu ich po raz kolejny dla utrwalenia )

Spokojnie Ana mnie nie kręci a pory jedzonka dostosowałam do swojego stylu życia, który nieco odbiega od wcześniejszego.

Dzisiaj rano popełniłam grzech ale dobrze mi z nim. Muszę zacząć planować jedzenie na kolejny dzień bo dzisiaj zajrzałam do lodówki nic nie znajdując i zapychając się ciastkami.

Idę połazić po mieście, na bieg nie mam ochoty ale szybki marsz dlaczego nie...

Jak się czujecie?

to zmienia postać rzeczy. jeśli chodzisz spać o godzinie 20-21 to rzeczywiście ostatni posiłek powinnaś jeść o 17-18. i to w zupełności wystarczy.

ja jestem dzisiaj troszeczkę rozleniwiona. mimo wszystko mam straszną ochotę na rower albo bieganie. widzę, że sporo osób biega nawet w taką pogodę. ale do tego trzeba mieć odpowiednio zahartowany organizm (nie to co mój .. ). ja wyszłabym, pobiegała, powdychała zimnego powietrza i na drugi dzień leżałabym z gorączką i bólem gardła

Dziewczyny podpowiedzcie mi jeszcze jakie macie typowe dania na kolacje ;> ja mam z tym wielki problem. najlepiej, żeby był to posiłek białkowy wiadomo i z tego co widzę na jadłospisach itp to najczęściej jest to jakiś serek wiejski czy tuńczyk. ja tego po prostu nie zjem, na samą myśl mam odruch wymiotny i nie wiem co mogę na tą kolację jeść

miłego spaceru

[bita smietana]

Ech, ja ciągle jestem chora... Ale od poniedziałku zaczynam!

Też mam tak, że po powrocie do domu sięgam po rzeczy robione przez mamę- nie mam w ogóle silnej woli. A teraz siedzę tydzień w domu i hm... boję się patrzeć do lustra

Od poniedziałku się zmotywuję!

Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o takie rzeczy (zawsze układałam jadłospis tak na "wyczucie") i będę z Was wiele czerpała

[rysienka]

Napisane przez bita smietana

Ech, ja ciągle jestem chora... Ale od poniedziałku zaczynam!

Też mam tak, że po powrocie do domu sięgam po rzeczy robione przez mamę- nie mam w ogóle silnej woli. A teraz siedzę tydzień w domu i hm... boję się patrzeć do lustra

Od poniedziałku się zmotywuję!

Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o takie rzeczy (zawsze układałam jadłospis tak na "wyczucie") i będę z Was wiele czerpała

najlepiej popatrz sobie na przykładowe jadłospisy na R. najlepszy sposób, sama nie musisz układać masz wszystko podane

[bita smietana]

właśnie przeglądam... Tylko wiecie- gotuję sama da siebie, trudno mi ugotować np. filiżankę bulionu czy dwie łyżki ryżu, a nie mam za bardzo mżliwości przechowywania no nic, damy radę )

[rysienka]

Napisane przez bita smietana

właśnie przeglądam... Tylko wiecie- gotuję sama da siebie, trudno mi ugotować np. filiżankę bulionu czy dwie łyżki ryżu, a nie mam za bardzo mżliwości przechowywania no nic, damy radę )

no to też ciężko. ja mam ten problem, że bym musiała całą rodzinę przestawić na swój tryb odżywiania. i jeszcze moja mama bardzo lubi kupować najróżniejsze ciasteczka a to jest pokusa, z którą nie potrafię wygrać

[Istis_Sea]

Rysienka ja ostatnio na kolacje zaczęłam jeść albo ryby pieczone w folii w piekarniku albo jakieś sałatki z kurczakiem. Czasami nie mam czasu na gotowanie ciepłego posiłku na obiad, więc bardziej mi pasuje wieczorem coś takiego zjeść. Ale nie zawsze oczywiście jem mięso, czasem twaróg z jogurtem naturalnym, jajka lub jakieś kotlety sojowe

Dzisiaj już zaliczyłam godzinę ćwiczeń siłowych i świetnie się czuję Tylko nic w lodówce nie mam do jedzenia a nie chce mi się do sklepu iść

[rysienka]

Napisane przez Istis_Sea

Rysienka ja ostatnio na kolacje zaczęłam jeść albo ryby pieczone w folii w piekarniku albo jakieś sałatki z kurczakiem. Czasami nie mam czasu na gotowanie ciepłego posiłku na obiad, więc bardziej mi pasuje wieczorem coś takiego zjeść. Ale nie zawsze oczywiście jem mięso, czasem twaróg z jogurtem naturalnym, jajka lub jakieś kotlety sojowe

Dzisiaj już zaliczyłam godzinę ćwiczeń siłowych i świetnie się czuję Tylko nic w lodówce nie mam do jedzenia a nie chce mi się do sklepu iść

aż tak daleko do tego sklepu masz?
hmm właśnie, kotlety sojowe! muszę zainwestować

[Istis_Sea]

Blisko, nawet bardzo, ale leniem jestem

[rysienka]

Napisane przez Istis_Sea

Blisko, nawet bardzo, ale leniem jestem

no to witaj w klubie.
ja to dzisiaj mam okropny dzień lenia .. nic od rana praktycznie nie robiłam, nadal siedzę w pidżamie i tylko się za matmę wzięłam. a za oknem pada ten cholerny śnieg

[Istis_Sea]

Dobra, zbiorę się w sobie i idę

[olewonek]

wiek: 18 lat
waga: 55 kg
wzrost: 160 cm
wymiary:
(chwilowo brak centymetra)
najgorsza część ciała: pośladki, brzuch
BMI: 21,5
cele: zrzucenie 4-5 kg i spalenie zbędnego tłuszczu na brzuchu, pupie, walka o piękną cerę, małe problemy z trądzikiem
moja walka: 2x w tygodniu STEP plus raz bieganie ok 30 min ale to chyba bardziej za tydzien lub nawet dwa, codziennie ok 100 brzuszków
postanowienia żywieniowe:
5-6 małych posiłków dziennie; rezygnacja z napojów gazowanych, słodyczy, chipsów, fast foodów; ograniczenie białego pieczywa,
inne postanowienia: picie ok 1,5 - 2 litrów wody dziennie; codziennie herbata zielona

Ja zaczynam stopniowo od dziś, motywacja 101%

[rysienka]

Napisane przez olewonek

wiek: 18 lat
waga: 55 kg
wzrost: 160 cm
wymiary:
(chwilowo brak centymetra)
najgorsza część ciała: pośladki, brzuch
BMI: 21,5
cele: zrzucenie 4-5 kg i spalenie zbędnego tłuszczu na brzuchu, pupie, walka o piękną cerę, małe problemy z trądzikiem
moja walka: 2x w tygodniu STEP plus raz bieganie ok 30 min ale to chyba bardziej za tydzien lub nawet dwa, codziennie ok 100 brzuszków
postanowienia żywieniowe:
5-6 małych posiłków dziennie; rezygnacja z napojów gazowanych, słodyczy, chipsów, fast foodów; ograniczenie białego pieczywa,
inne postanowienia: picie ok 1,5 - 2 litrów wody dziennie; codziennie herbata zielona

Ja zaczynam stopniowo od dziś, motywacja 101%

witamy olewonek
jak samopoczucie?

[bita smietana]

Już drukuję przepisy na R! Widzę, że niezbędna będzie mała modyfikacja, (przy jedzeniu małej ilości różnorodnych produktów straaasznie dużo by się mnie marnowało, a ta skłonność do niemarnowania jest właśnie przyczyną mojego "brzuszka" )

Wydrukuję chyba też te wszystkie zasady wypisane przez rysienkę i od poniedziałku zaczynamy!

Aaaaaa, i jeszcze jedno- od wtorku zaczynam chodzić na dancehall (nigdy w życiu nie tańczyłam i w ogóle, ale mam nadzieję, ż poziom nie będzie zabójczy i dam radę)- mam nadzieję, że to pomoże mi umięśnć pośladki i uda

[rysienka]

Napisane przez bita smietana

Już drukuję przepisy na R! Widzę, że niezbędna będzie mała modyfikacja, (przy jedzeniu małej ilości różnorodnych produktów straaasznie dużo by się mnie marnowało, a ta skłonność do niemarnowania jest właśnie przyczyną mojego "brzuszka" )

Wydrukuję chyba też te wszystkie zasady wypisane przez rysienkę i od poniedziałku zaczynamy!

Aaaaaa, i jeszcze jedno- od wtorku zaczynam chodzić na dancehall (nigdy w życiu nie tańczyłam i w ogóle, ale mam nadzieję, ż poziom nie będzie zabójczy i dam radę)- mam nadzieję, że to pomoże mi umięśnć pośladki i uda

zazdroszczę
od lat marzę, żeby nauczyć się tego tańca, sama coś tam próbowałam, no ale wiadomo jak to jest. szkół tańca w moim mieście parę jest, ale moje przyjaciółki to leniuchy i im się nie chce.

[psyhe666]

Ja również chciałabym się przyłączyć

wiek: 18
wzrost: 156
waga: 48
cel wagowy: 43
obecnie w talii: 67
w udzie: 51
cel wymiarowy: udo 48, talia 60
inne cele: ograniczyć jedzenie, jeść zdrowo, pić dużo wody i zielonej herbaty ograniczając przy tym kawę z mlekiem, dużo ćwiczyć (a dokładniej powrócić do codziennego biegania), oprócz tego 8min. ABS, rower, orbitrek, jak śnieg stopnieje również rolki, chcę się wysmuklić, ujędrnić, mieć dobrą kondycję i dużo energii...

Powodzenia!

[rysienka]

Napisane przez psyhe666

Ja również chciałabym się przyłączyć

wiek: 18
wzrost: 156
waga: 48
cel wagowy: 43
obecnie w talii: 67
w udzie: 51
cel wymiarowy: udo 48, talia 60
inne cele: ograniczyć jedzenie, jeść zdrowo, pić dużo wody i zielonej herbaty ograniczając przy tym kawę z mlekiem, dużo ćwiczyć (a dokładniej powrócić do codziennego biegania), oprócz tego 8min. ABS, rower, orbitrek, jak śnieg stopnieje również rolki, chcę się wysmuklić, ujędrnić, mieć dobrą kondycję i dużo energii...

Powodzenia!

witamy, witamy psyche666