Co z tym pierścionkiem??? :(

[malpeczkaka]

Witam wszystkie PM te przyszłe i te juz PO.
Chciałam Was zapytac o opinie: otóż planujemy z moim TZ ślub ( od około 1,5 miesiąca za niecałe 3 miesiące) jednak nie było u Nas standardowo że oświadczyny zaręczyny i dopiero planowanie lecz: "zmusiła" nas do tego sytuacja. Postanowilismy kupić mieszkanie i do tego potrzebowalismy byc małżeństwem. Bardzo się cieszymy z tego powodu, że wyszło jak wyszło bo pewnie byśmy sie przez długi czas nie zebrali do organizacji ślubu (jesteśmy razem 5,5 roku i prawie tyle samo mieszkamy zes sobą - nie czuliśmy silnej potrzeby pobierania się). Ale teraz jestesmy bardzo szczesliwi na mysl o ślubie itd.Wszytsko jak na razie udaje się sprawnie razem ))) zorganizować i fajnie ze nie musimy czekac ponad roku jak to zwykle bywa. I cały problem w tym, że do tej pory nie dostałam pierścionka zaręczynowego Dziwi mnie to troche z kilku powodów: mój TZ jest bardzo jak by to powiedzieć "okolicznościowy" tzn zawsze pamięta wszystkie ważne daty, obchodzimy rocznice i inne okazje bardzo uroczyście i zawsze sie bardzo stara itd. kolejnym powodem mojego dzzdziwienia jest to że wszyscy znajomi wypytują mnie i jego ( w mojej obecności) o zaręczyny, jak się oświadczył, chcą żebym pokazała pierścionek i wogóle a mi jest wtedy bardzo przykro a mój TZ wogóle tego nie komentuje Nie wiem czemu do tej pory sie nie postarał i nic nie wymyślił , jak myślicie co moze byc przyczyną, może na coś czeka, albo wogóle ni ema zamairu mi dawac pierscionka
Co myslicie, proszę o opinie.

[chilanes]

zapytaj się go, a temat też już był

[Emilia211]

Cześć
Przykre zachowanie TŻ
ja na Twoim miejscu powiedzialabym TŻ o tym co Cię boli , a na pewno się wszystko wyjaśni

[justys1358]

Tez bym tak delikatnie podczas rozmowy powiedziała, ze zareczyny powinny byc i ciekawe jak zareaguje

[zanetaa88]

Powiedz mu co Cię boli.
Albo szykuje jakąś niespodzianke?

[Clovera]

Moim zdaniem na pewno szykuje Ci niespodziankę i chce żebyś była maksymalnie zaskoczona - dlatego nie komentuje.

[sohf]

skoro jesteście już dość długo razem to ja uważam że powinnas go zwyczajnie zapytać. Faceci często nei zdają sobie sprawy że takie drobne szczegóły dużo dla kobiet znaczą i może Twój TŻ sądzi, że ten pierścionek nie jest Ci do szczęścia potrzebny. ja bym zagaiła jakąś rozmowę na temat

[azakowana]

A do czego Ci ten pierścionek, ze tak bardzo Ci na nim zależy? Czy on jest dla Ciebie aż tak ważny? Nie pytam złośliwie, tylko staram się zrozumieć Skoro już podjęliście decyzję o tym, ze się pobieracie to czy ten pierścionek będzie oznaką jakichś zmian?

[malpeczkaka]

Racja, ten pierścionek nie wprowadzi żadnych zmian, ale miło bym sie poczuła jak by w jakiś pomysłowy sposób mi go dał. Myślę , że kaźda z Nas (prawie) marzy o oswiadczynach ukochanego i w moim przypadku mimo iż juz razem podjeliśmy decyzje o ślubie to fajnie by było gdyby i mnie one dotyczyły

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

no to powiedz mu że chciałabyś mieć jakieś wspomnienia z "okresu kiedy postanowilibyście się pobrać" i formalne oświadczyny (a także pierścionek-choćby symboliczny) to by było TO.

a w ogóle chyba faktycznie po kilku latach powinniście umieć swobodnie rozmawiać na takie tematy.

[madziadominik]

ja np nie marzyłam o zaręczynach.
trzy miesiące przed ślubem jak ksiądz spisywałm protokuł i pytał się "od kiedy jesteśmy zaręczeni" zgodnie powiedzieliśmy że nie jesteśmy.

ja dostałam pierścionek na dwa dni przed ślubem. było to dla mnie dużeee zdziwienie i zaskoczenie.

poza tym takie pytanie: chcesz mieć pierścionek bo czujesz potrzebę czy chcesz go mieć z powodu znajomych. w swoim poście raczej podkreśliłaś to że przykro ci jak nie masz co znajomym pokazać.
myśle że warto zastnanowic się dlaczego tak naprawde jest ci przykro.

aha i bym nie poruszała tego tematu. może chłopak ma już jakiś plan i tylko czeka żeby go zrealizwać. niezapominajmy oni myślą troszke inaczej niż my o takich sprawach.

[Paati89]

Powiedz mu o tym.

[malpeczkaka]

madziadominik tu nie tyle chodzi o pierścionek sam w sobie tylko o sam fakt, że mój TŻ nie pomyślał o tym, że miło by było coś zorganizować, poprostu to do niego niepodobne i smutno mi jak myśle o tym.
A wspomniałam o znajomych z dwóch powodów:
1) żeby podkreślić że tak jak by przypominali mu o tym więc nie moge wytłumaczyc go tym, że mógł zapomnieć o pierścionu, zaręczynach itd
2) a po drwugie to myślałąm sobie wcześniej że może przesadzam i że w sytuacji kiedy razem decydujemy sie na ślub to zareczyny nie sa czymś oczywistym a znajkmoi utwierdzili mnie w przekonaniu, że nie tylko ja uważam że miło by było mić zaręczyny = dostać symboliczny pierścionek.

[lasoa]

porozmawiaj o tym z TŻ

[malpeczkaka]

emerald sea masz racje ze po tylu latach powinniśmy swobodnie rozmawiac na takie tematy i jeśli chodzi o rozmowy to mówimy sobie wszytsko albo nawet czasami za dużo lecz w tym przypadku jest tak : korci mnie bardzo żeby zapytać TŻ o te zeręczyny ale z drugiej strony głupio mi sie tak dopominać, a może planuje coś na jakiś odpowiedni moment a jesli nie planuje to nie chce na nim tego "wymuszac"

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez malpeczkaka

emerald sea masz racje ze po tylu latach powinniśmy swobodnie rozmawiac na takie tematy i jeśli chodzi o rozmowy to mówimy sobie wszytsko albo nawet czasami za dużo lecz w tym przypadku jest tak : korci mnie bardzo żeby zapytać TŻ o te zeręczyny ale z drugiej strony głupio mi sie tak dopominać, a może planuje coś na jakiś odpowiedni moment a jesli nie planuje to nie chce na nim tego "wymuszac"

hm... nie przejmuj się jakimś wymuszaniem... wiem że to nie tak łatwo, ale może spróbuj to jakoś łagodnie przemycić, jeśli nie chcesz tak prosto z mostu. nie wiem, może przy okazji jakiegoś patetycznego i mega romantycznego filmu, zapytaj "a co ty sądzisz kochanie o takich (np na szczycie góry) zaręczynach?" może wybadasz jakoś czy on cokolwiek planuje? jakby to była sytuacja zgoła odmienna od waszej, może nie odczyta jej jako aluzję? no nie wiem, ciężko mi coś wymyślić, bo ja mojemu zawsze walę prosto z mostu co myślę i jakie on ma zdanie.

albo czekaj, może się doczekasz, tylko jeśli okaże się w chwili ślubu, że nic z tego, to nie bądź rozczarowana-bo czasu nie cofniesz. może on na prawdę nie wie, że to jest ci do szczęścia potrzebne, i też tak jak ty wstydzi się zapytać, czy chciałabyś mieć oficjalne zaręczyny?

[sohf]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1316811 2]

albo czekaj, może się doczekasz, tylko jeśli okaże się w chwili ślubu, że nic z tego, to nie bądź rozczarowana-bo czasu nie cofniesz. może on na prawdę nie wie, że to jest ci do szczęścia potrzebne, i też tak jak ty wstydzi się zapytać, czy chciałabyś mieć oficjalne zaręczyny?[/QUOTE]

dokładnie. ja co prawda nie znam Twojego TŻ ale wiem jacy ogólnie sa faceci. szczerze mówiąc to nie do końca rozumiem czemu nie chcesz z nim o tym pogadać. ja tam nigdy takich oporów nie miałam. zwłaszcza że to według mnie nie jest jakis drażliwy temat. wydaje mi sie że jeżeli już planujecie ślub to trudno tu mówić o zaskoczeniu przy zaręczynach. powiedz mu po prostu, że jest to coś ważnego dla Ciebie a jeżeli cos w tym temacie planuje to przeciez nie musi CI zdradzac detali.

[siehankowa]

a mnie sie wydaje, ze chce ci zrobic niespodzianke

Podobnie bylo ze mną - tylko ze nie planowalismy jeszcze slubu...

kiedys powiedzial mi ze zareczymy sie w tym roku ... co byla jakas okazja (walentynki, urodziny moje lub jego, rocznica...) to ja czekalam i liczylam na pierscionek ... a tu nic ...

az pewnego dnia - takiego zywklego - po moim powrocie z pracy, zauwazylam, ze jest taki podekscytowany, taki inny i to byl wlasnie ten dzien w ktorym poprosil mnie o reke... zwykly, niespodziewany dzien

[Ehinokokus]

napewno Cię jeszcze zaskoczy nie smuć się

[Sabbath]

Napisane przez malpeczkaka

Racja, ten pierścionek nie wprowadzi żadnych zmian, ale miło bym sie poczuła jak by w jakiś pomysłowy sposób mi go dał. Myślę , że kaźda z Nas (prawie) marzy o oswiadczynach ukochanego i w moim przypadku mimo iż juz razem podjeliśmy decyzje o ślubie to fajnie by było gdyby i mnie one dotyczyły

Nie rozumiem tej wypowiedzi.
Razem podjęliście decyzję i teraz bez kawałka blachy uważasz, że ta wspolnie podjęa decyza Ciebie nie dotyczy? A kogo??

Napisane przez malpeczkaka

madziadominik tu nie tyle chodzi o pierścionek sam w sobie tylko o sam fakt, że mój TŻ nie pomyślał o tym, że miło by było coś zorganizować, poprostu to do niego niepodobne i smutno mi jak myśle o tym.

A Ty pomyślałaś o czymś? Zorganizowałaś coś?
Czy to tylko jego sprawa?

Napisane przez malpeczkaka

A wspomniałam o znajomych z dwóch powodów:
1) żeby podkreślić że tak jak by przypominali mu o tym więc nie moge wytłumaczyc go tym, że mógł zapomnieć o pierścionu, zaręczynach itd
2) a po drwugie to myślałąm sobie wcześniej że może przesadzam i że w sytuacji kiedy razem decydujemy sie na ślub to zareczyny nie sa czymś oczywistym a znajkmoi utwierdzili mnie w przekonaniu, że nie tylko ja uważam że miło by było mić zaręczyny = dostać symboliczny pierścionek.

Przepraszam, ale to zadziwiające, że przez nieprzemyślane wypowiedzi znajomych zmieniłaś zdanie.
Pomysł zaręczyn w tej sytuacji zdaje mi się dość... nielogiczny. Zdecydowaliście się wspólnie na ślub. Teraz on ma przyjść i prosić Cię o to, żebyś się z nim zaręczyła? A po co w sumie?
Chodzi o to proszenie, czy o bogaty prezent żeby znajomi widzieli?

Nie gniewaj się. Pytam, bo wydaje mi się, że problem został sztucznie stworzony i dotyczy bardziej "wypadnięcia" przed znajomymi, niż realnej sytuacji.
Kiedyś zaręczyny dawały młodym szansę na spędzanie ze sobą czasu bez przyzwoitek i świadków, na oficjalne spotykanie się. Teraz wydają mi się często pustym gestem. Szczególnie w takiej sytuacji, jak Wasza.

[justyna_dt]

E, to jest takie doszukiwanie się piętnastego dna. Ja rozumiem: dziewczyna chciałaby, żeby ten gest, o którym większość z nas marzy (kwiaty, kolacja, okazja, pierścionek, to wyznanie, po prostu ten moment) jej nie ominął i wcale się nie dziwię. Jakieś profile psychologiczne, chwalenie się przed znajomymi... oczywiście, że chce się pochwalić, ja jak będę miała pierścionek, to zamierzam go każdemu okazać, bo będę dumna z niego i mój facet na pewno też

malpeczkaka - może spróbuj w żartach napomknąć coś o zaręczynach wcale nie musi to być krępująca sytuacja, znacie się już tyle lat...

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez justyna_dt

E, to jest takie doszukiwanie się piętnastego dna. Ja rozumiem: dziewczyna chciałaby, żeby ten gest, o którym większość z nas marzy (kwiaty, kolacja, okazja, pierścionek, to wyznanie, po prostu ten moment) jej nie ominął i wcale się nie dziwię. Jakieś profile psychologiczne, chwalenie się przed znajomymi... oczywiście, że chce się pochwalić, ja jak będę miała pierścionek, to zamierzam go każdemu okazać, bo będę dumna z niego i mój facet na pewno też

...

no właśnie... każdy ma jakiś "motyw". ja np czekam z niecierpliwością na pierścionek nie po to, żeby się nim chwalić, ale dlatego że jest to dla mnie symbol (już mi się nie chce pisać czego to symbol, na tym forum było to wałkowane milion razy). i tak, równie dobrze to mogłyby być buty zaręczynowe, gdyby taka była tradycja . ale tradycją jest pierścionek, i wierzcie mi, może być najtańszy, byle by dany i wybrany nie na odwal. z pewnością też za jakiś czas będzie to miłe wspomnienie

[justyna_dt]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1320437 2]no właśnie... każdy ma jakiś "motyw". ja np czekam z niecierpliwością na pierścionek nie po to, żeby się nim chwalić, ale dlatego że jest to dla mnie symbol (już mi się nie chce pisać czego to symbol, na tym forum było to wałkowane milion razy). i tak, równie dobrze to mogłyby być buty zaręczynowe, gdyby taka była tradycja . ale tradycją jest pierścionek, i wierzcie mi, może być najtańszy, byle by dany i wybrany nie na odwal. z pewnością też za jakiś czas będzie to miłe wspomnienie[/QUOTE]
Ano właśnie

[malpeczkaka]

Sabbath pisząc: fajnie by było gdyby i mnie one dotyczyły chodziło mi , ż efajnie by było zebym je miała tak samo jak inne dziewczyny, kóre o tym marzą.
A jeśli chodzi o organizacje to wg mnie i myślę większości dziewczyn zareczyny i zorganizowanie czegos miłego należy raczej do faceta.
A tak wogóle Sabbath to strasznie przekręcałaś zmoje wypowiedzi i nie wiem czy zauwazyłas jak wyraźnie napisałam, że rozmysłaałam o zareczynach, pierścionku itd. juz wcześniej a znajomi tylko mnie utwierdzli w przekonaniu ze rzeczywiscie facet powinien chciec sie zareczyć mimo iz decyzje o slubie podjelismy wczesniej razem.
Albo to zdanie, które napsiałaś:
Chodzi o to proszenie, czy o bogaty prezent żeby znajomi widzieli?
Kompletnie poprzekręcałaś i źle zrozumiałaś powód dla którego było mi smutno, że nie dostałam symbolicznego pierścionka ( i oczywiste jest że nie zależało mi na drogim świecidełku tylko na miłym geście TŻ).

[anagat]

heh.. no cóz to ja kolejna nie zareczona a data slubu ustalona.. I wiem,ze moj mezczyzna sie mi oswiadczy.. kurcze rownouprawnienie rownouprawnieniem.. ale uwazam ,ze to akurat zadanie 'zyciowe 'mezczyzny. I piescionek( kawal blachy-tfuu wole zloto) tez chce , bo dlaczego nie??Ja mojemu TZpowiedzialam jak sie poznalismy , ze chce zeby ten dzien byl wyjatkowy.. wlasnie nie chce zeby mnie o reke prosil przy stole w kuchni , albo w oklepanej restauracji hihi.. no i teraz oboje czekamy na okazje.. ja z dreszczykiem emocji , bo zupelnie nie wiem co on wymysli.. a on.. hihi nie wiem , ale jak o tym mówi to tez podekscytowany jest.. ogolnie poczekam i zobacze... do slubu ma jeszcze troche czasu
Ja radze pogadac z TZ i juz

A no i..malpeczkaka- w ogole sie nie przejmuj co Sabbath pisze... to jest tradycja i czemu mialybysmy z niej rezygnowac daltego , ze juz mamy ustalona date slubu.. co to zmienia???

[malpeczkaka]

anagat zgadzam się z Toba w 100%
A tak apropos to muszę podzielić sie nowina: otóż stało się mój TŻ sie oświadczył Niespodzuianka była super ale przynzam ze gdzies tam w środku sie przeczuwałam ż eto może byc ten dzień. Wróciłam z pracy okooło 2 h poźniej niż zwykle (w sumie dobrze wyszło bo miał więcej czasu na przygotowania). Wczodzę do miszkania, w tle "Nasz" kawałek, rolety pozałsaniane więc ciemno, mnóstwo zaplanonych świec, nastrój super, patrze a tu w progu mój TŻ kleka przede mną Łezki miałam w oczach ale o dziwo <szok> szybko udało smi się powstrzymac od wybuchu potoku łez.
W sumie niepotrzebnie sie zmartwiałam bo jak niektóre z Was móiwły mój TŻ chciał zrobic niespodziankę i czkał na jakiś dobry moment a poza tym w osotanim czasie strasznie dużo pracował i jak się tłumaczył nie bardzo miał czas .

[rybkie]

ojej malpeczkaka jak super...gratuluje, widzisz jak sie samo wszystko rozwiazalo....i tylko teraz potwierdzilo sie wszystko co myslalas i co ci dziewczyny pisaly,,nie wazne ze podjeliscie decyzje o slubie razem i tym podobne, zareczyny musza byc i tyle!!!
i tylko ci pogratulowac pomyslowego meza

[anagat]

He wiedziałam... Gratulacje z powodu ślubu oraz zaręczyn
Hihi romantycznie<lol>
Uhh ale ten'kawałek blachy' mnie zdrażnił...
Ja opiszę swoje za jakiś czas. Buziaki!

[malpeczkaka]

dzięki dziewczynki za gratulacje, mam już swoją blachę lśni na moim palcu i jestem szczęśliwa