bezradna

[lakierka000]

Na wstępie powiem że na wizażu jestem od dawna ale ałożyłam nowe konto bo jestem dość rozpoznawalna a to dość krępujące dla mnie i wolę pozostać anonimowa.
Może zacznę od samiutkiego początku i mam nadzieje ze znajdzie się ktoś kto to przeczyta w całości i poradzi cos bo kompletnie się już załamałam.
4 lat zaczełam chodzi z X. Było super byliśmy ze sobą 3 lata. Pospuło się wszystko przez kłótnie, było ich mnóstwo i zadecydowałam ze to koniec nie da rady tak dlużej. Po zerwaniu w dalszym ciągu utrzymywaliśmy kontakt az wkońcu poznałam kogos nowego i zaczełam z tym Y. Lecz w dalszym ciągu utrzymywałam kontakt z X. On nie odpuszczał i nie odpuszcza aż do tej pory mimo tego ze jestemm z Y już prawie 10 miesięcy. X ciągle o mnie walczy mowi ze mnie kocham. Wiem ze tak jest. Spotykamy się caly czas. Wiem wiem nie powinnam tego robic Y ale to silniejsze ode mnie
Wiem ze utrata któregoś z nich będzie dla mnie czyms strasznym bo do obydwóch się mocno przywiązałam ale wiem ze tak robic nie mogę! Muszę się któregos „pozbyć” ale którego? Wrócić do ex? Czy zostaw w tym związku co jestem?

Licze się ze słowami krytyki bo na pewno takie będą ale mam nadzieje ze któraś z was mnie zrozumie i doradzi, pomoże

[aniaania1990]

Sama musisz odpowiedzieć sobie na te pytania.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Widać, że sama nie wiesz czego chcesz Może najwłaściwsze byłoby bycie samą?

[melunia21]

hej!
trochę bez sensu jest to Twoje pytanie którego wybrać bo nawet nie napisałaś jacy oni są , nie nakreśliłaś ich sylwetek skąd mamy wiedzieć którego wybrać?może napisz sobie plusy-minusy jednego i drugiego , może to ci pomożeTy znasz ich lepiej , może zastanów sie jeszcze co do nich czujesz? jedno jest pewne z dwoma naraz raczej nie będziesz

[Marzeniatko]

Powinnaś chyba zostawić i tego i tego. Obydwóch oszukujesz.

[kermitowa]

Nie mozesz oszukiwac ich obu, bo nie jestes w porzadku w stosunku do jednego i drugiego.

Na pytanie ktorego wybrac musisz odpowiedziec sama, my za Ciebie tej decyzji nie podejmiemy

[Jadeit]

Napisane przez lakierka000

Po zerwaniu w dalszym ciągu utrzymywaliśmy kontakt az wkońcu poznałam kogos nowego i zaczełam z tym Y. Lecz w dalszym ciągu utrzymywałam kontakt z X. On nie odpuszczał i nie odpuszcza aż do tej pory mimo tego ze jestemm z Y już prawie 10 miesięcy. X ciągle o mnie walczy mowi ze mnie kocham. Wiem ze tak jest. Spotykamy się caly czas. Wiem wiem nie powinnam tego robic Y ale to silniejsze ode mnie
Wiem ze utrata któregoś z nich będzie dla mnie czyms strasznym bo do obydwóch się mocno przywiązałam

Przywiazałas się? To się odwiaż ;-)
Poznałaś nowego faceta licząc że bedzie lepszy od starego, ale nie był. Co wiecej zapewne nie wie, ze spotykasz sie z byłym. Jak bys się czuła gdyby chlopak spotykał sie z byłą dziewczyną? Co to znaczy ze "spotykanie z byłym jest silniejsze od Ciebie? daj spokój temu Y.
Najlepiej poszukaj sobie Pana 'Z'. Naprawdę.

[studi]

Jak Ci napisze,żebys była z Y to mnie posłuchasz i zostawisz exa-nie sądze-nie bedziemy ci dykotwac ani doradzc z kim masz byc bo to bez sensu musisz sama wybrac...

[arrabbiata]

Radziłabym się odciąć od przeszłości i nie rozczulać nad chwilami spędzonymi z ex. Z jakiegoś powodu z nim zerwałaś a teraz masz szanse zbudować coś na nowo. Do byłych jednak nie warto wracać (tak, też w to nie wierzyłam ale przekonałam się na własnej skórze )

[srebrnykot]

Sama podejmij decyzję, my nie możemy Ci pomóc.
Póki co, grasz nie fair względem obydwu chłopaków. Nie napisałaś o żadnym więcej, nie wspomniałaś, czy do któregoś z nich czujesz coś więcej. Zastanów się nad tym i sama odpowiedz na swoje pytanie.
A jeśli do obu nic nie czujesz, to może warto zakończyć związek i zaczekać na Z?

[Wroclovianka]

Daj spokój obojgu i idz szukać szczęścia u jakiegoś Pana Z.

[poiglot91]

Oszukujesz obydwu facetow w dodatku nie potrafisz zrozumiec samej siebie

Powinnas zostac sama , wtedy moglabys na spokojnie pozbierac mysli i zdecydowac sie w koncu

[luksia]

Skoro nie wiesz którego wybrać to znaczy że nie wiesz którego kochasz a skoro nie wiesz czy kogoś kochasz to po co z nim jesteś? do prawdy nie wiem... Na Twoim miejscu dałabym spokój tak jednemu jak i drugiemu i zaczęła wszystko od początku

[Bialy Kotek]

zastanówe się czy gorsze bedzie życie bez X czy bez Y
skoro jesteś z Y to chyba jednak on jest Ci teraz bliższy...no wg mnie tak zdecydowanie powinno być
a może kontakt z X utrzymujesz tylko dlatego ,że chcesz żeby ciągle jakoś facet poza Twoim wciąż o Ciebie zabiegał itpe.
tak czy siak tą rozterke sama powinnaś rozwiązać ,żadna z nas Ci nie doradzi bo nawet nie wiemy jacy są ci faceci

[JellyJumper]

nie powiedziałaś nam którego Pana kochasz...
jesli sama nie wiesz to nie kochasz żadnego

[Forever In My Heart]

Jakbyś naprawdę kochała Y, to byś nie miała takiego dylematu.
Wybacz, ale to jest troszkę śmieszne, a zarazem żałosne.

Jestem ciekawa czy byłabyś zadowolona gdyby ten Twój Y spotykał się ze swoją ex.
Wątpię.

[poiglot91]

Pelno tego Y i X w tych waszych wypowiedziach
zupelnie jak rownania matematyczne

ciekawe jaki bedzie wynik

[anoska]

a skąd możemy wiedzieć co czujesz do poszczególnych facetów i jako kogo ich traktujesz? a z jedną na dwa obiady to niestety nie można chodzić, bo nie dość, że oszukujesz obydwóch to jeszcze sama jesteś na rozstaju dróg. radzę najpierw porozmawiać z X, później z Y (kolejność w sumie dowolna), wyjaśnić co i jak, powiedzieć żeby dali Ci czas i przestać się z nimi spotykać kilka dni, iść ze znajomymi gdzieś czy cokolwiek. Po pewnym czasie sama zrozumiesz którego Tobie bardziej brakuje: X czy Y.

[Dzikun]

Napisane przez lakierka000

Na wstępie powiem że na wizażu jestem od dawna ale ałożyłam nowe konto bo jestem dość rozpoznawalna a to dość krępujące dla mnie i wolę pozostać anonimowa.
Może zacznę od samiutkiego początku i mam nadzieje ze znajdzie się ktoś kto to przeczyta w całości i poradzi cos bo kompletnie się już załamałam.
4 lat zaczełam chodzi z X. Było super byliśmy ze sobą 3 lata. Pospuło się wszystko przez kłótnie, było ich mnóstwo i zadecydowałam ze to koniec nie da rady tak dlużej. Po zerwaniu w dalszym ciągu utrzymywaliśmy kontakt az wkońcu poznałam kogos nowego i zaczełam z tym Y. Lecz w dalszym ciągu utrzymywałam kontakt z X. On nie odpuszczał i nie odpuszcza aż do tej pory mimo tego ze jestemm z Y już prawie 10 miesięcy. X ciągle o mnie walczy mowi ze mnie kocham. Wiem ze tak jest. Spotykamy się caly czas. Wiem wiem nie powinnam tego robic Y ale to silniejsze ode mnie
Wiem ze utrata któregoś z nich będzie dla mnie czyms strasznym bo do obydwóch się mocno przywiązałam ale wiem ze tak robic nie mogę! Muszę się któregos „pozbyć” ale którego? Wrócić do ex? Czy zostaw w tym związku co jestem?

Licze się ze słowami krytyki bo na pewno takie będą ale mam nadzieje ze któraś z was mnie zrozumie i doradzi, pomoże

Napisane przez poiglot91

Pelno tego Y i X w tych waszych wypowiedziach
zupelnie jak rownania matematyczne

ciekawe jaki bedzie wynik

Na poważnie. Możesz nie torturować byłego chłopaka i nie męczyć psychicznie przez prawie rok czasu? Najodpowiedniej by było, gdybyś dała sobie spokój z oboma chłopakami. Do byłego może ciągnie Cię sentyment, przywiązanie albo to, iż zakazany owoc najlepiej smakuje. Myślę jednak, że tak naprawdę strata żadnego z nich mocno się na Tobie nie odbije, bo żadnego nie kochasz. Zresztą nie stracisz, bo Tobie nie przeszkadza spotykanie się z exami

[majka242007]

moje zdanie jest takie: jak nie umiesz zapomnieć o X przez taki czas to do niego wróć. Y sobie poradzi a ty szybko o nim zapomnisz.
Z doświadczenia też miałam takiego X a teraz mam Y.... 5 lat minęło i choć niesamowicie kocham Y to zastanawiam się ciągle i w główce X istnieje. I kontakt też mam z X dobry do tej pory.....
Twój wybór

[Jaatkaa85]

Którego byś nie wybrała, to i tak potem pojawią się sytuacje, że będziesz żalowała decyzji.
Zostaw obydwóch.

[sweetish]

Już sam fakt, ze zastanawiasz sie, którego wybrać, źle o tobie świadczy...zarówno pod wzgledem dojrzałosci, jak i w ogole taktu... bo przeciez zachowujesz sie jak w supermarkecie(wybrać maślankę czy jogurt natuuralny?? Ojj, jaki cięzki wybór........) Zapewne nie oczekujesz tu oceniania...a rady.. wiec poradzę Ci, co bym zrobiła na Twoim miejscu.... Odcięłabym się na jakiś czas od panów X i Y, została sama i przemyślała na spokojnie:
dlaczego rozstałam się z X, co mi w nim nie pasowało, dlaczego tak czesto sie kłócilismy, czy są jakies szanse na to, by to wszystko naprawic, czy wiążąc sie z Y myslalam o X, czy Y przypomina mi X, czy będąc z Y mysle o X, co sprawiło w ogole ze zwiazałam sie z Y..... pytań jest mnóstwo, które mogłabys sobie zadać....
To nie jest prosta sprawa.... Pomyśl, jakbys sie czula, gdyby Y przyszedł dzis do Ciebie i powiedzial ci: słuchaj, tak ostatnio sobie myslalem, czy byc z toba czy moze zwiazac sie z Ania, bo ona mnie tak bardzo kocha, w sumie dobrze nam kiedys ze soba bylo, moze jednak sprobuje?nie obrazisz sie? Brzmi żałośnie, prawda? wiec nie rób tego samego... bo to naprawdę żałosne. Przemyśl, czy może w tej sytuacji najlepszym wyjsciem nie byloby zrezygnowanie z obu panów.. niekoniecznie myślac juz o panu Z.

[Kitka:)]

skoro sama nie wiesz kogo wybrać to znaczy , że najprawdopodobniej żaden nie jest odpowiedni... wydaje mi się , że związałaś się z Y nie z powodu uczucia , które was połączyło, tylko dlatego , żeby nie być sama...co do X... często jest tak, że w stosunku do byłych pamiętamy te rzeczy z przeszłości , które były dobre, szczęśliwe chwile itp...i zawsze pozostaje jakiś sentyment...w twoim przypadku to wszystko sie potęguje poprzez spotkania, poprzez to że on nadal wyznaje ci miłość... to logiczne, że Ci to schl;ebia i ciesz ale zastanów się- chyba nie rozstaliście się bez powodu , prawda ??? często jest tak , że ponowne "zejścia " się kończą się jeszcze większa klęską... pozatym - dlaczego oszukujesz obu tych facetów, każdemu dając nadzieję ???? chyba najlepszym wyjściem dla Ciebie jest zakończenie znajomości z oboma panami i bycie przez pewien czas singlem... - żebyś miała czas na zastanowienie się czego naprawdę ci potrzeba, czego oczekujesz itp...

[arisa]

Proponuje trochę pobyć samej. Przzemyślisz sobie pewnie sprawy, może poważniej spojrzysz na to.

[aga24zuzia]

wyjedz,wylacz telefon ,zastanow sie i rozwiazanie przyjdzie ci samo