Co robić, chyba się wypaliłam... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-04-25, 22:28   #1
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478

Co robić, chyba się wypaliłam...


Pomarudzę trochę, a co?
Rok temu zdawałam na studia- prawo. Nie dostałam się. Podjęłam decyzję o pozostaniu w domu i ponownym przygotowywaniu się do egzaminów w tym roku. Znajomi sie porozjeżdżali, z resztą i tak chodziłam do szkoły w innym mieście, niż mieszkam. Coraz bliżej do egzaminu, a ja czuję się kompletnie wypalona, dawny entuzjazm i samozaparcie znika, a powinno być odwrotnie. Nie mam motywacji, a teraz powinnam ostro pracować.
To tyle. Co mam ze sobą zrobić? Źle mi. Jak się nie dostanę w tym roku, to nie wiem, dwa lata w plecy...
__________________


Edytowane przez rzastin
Czas edycji: 2008-03-14 o 19:13
rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 22:40   #2
Smok
Wtajemniczenie
 
Avatar Smok
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 324
GG do Smok
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Ja mam dwa lata w plecy właśnie na prawie, koczuję już 3 raz na 3 roku i zamiast się uczyć do egz., mam w czwartek, 5 już poprawkę z postępowania karnego, buszuję na wizazu i piszę posty. Pozdrawiam Cię, może wszystko się ułoży. ja sobie wciąż to powtarzam.
__________________
Smoczy kram wymiana
Shu Uemura, The Body Shop, YSL, Sephora i kolczyki hand made
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post8452157
Smok jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 22:49   #3
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Uczysz się we Wrocławiu?
__________________


Edytowane przez rzastin
Czas edycji: 2008-03-14 o 19:14
rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 22:53   #4
Smok
Wtajemniczenie
 
Avatar Smok
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 324
GG do Smok
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Tak we Wrocławiu, jestem na zaocznych, właściwie najbardziej żal mi byłoby tej kasy, gdybym z tego zrezygnowała. ale to nie są moje jedyne studia. Co do przekrętów, nic mi nie musisz mówić, widziałąm tego zbyt wiele.
__________________
Smoczy kram wymiana
Shu Uemura, The Body Shop, YSL, Sephora i kolczyki hand made
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post8452157
Smok jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 22:56   #5
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Jak to ktoś ostatnio trafnie powiedział, prawo nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością. Przykre, ale prawdziwe.
__________________

rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 22:59   #6
syyyylwia
Raczkowanie
 
Avatar syyyylwia
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

cześć.
doskonale wiem co czujesz, bo sama byłam w podobnej sytuacji. za pierwszym razem nie dostałam sie na moje wymarzone prawo w krakowie i podchodziłam do egzaminu po raz drugi. tez miałam bardzo mieszane uczucia, chwile depresji, załamania i zamknięcia w sobie. na szczęście się udało. teraz jestem juz na 4 roku i utwierdzam sie w przekonaniu, że jest to dziedzina, z która wiążę swoją przyszłość.
ale wielu moich znajomych zwątpiło, albo opuściły ich siły. ja na twoim miejscu opracowałabym sobie jakieś wyjście awaryjne. może wybierz sobie jeszcze inny kierunek, który by cie także interesował i zdawaj w kilka miejsc.
pamiętaj tez że moszesz iść na studia zaoczne, a potem przenieść się na dzienne, przy odpowiedniej średniej.
ja przed egzaminem wstępnym powiedziałąm sobie, że jesli nie zdam, to będzie znaczyło, że prawo nie jest mi pisane i powinnam sie zająć czymś innym.
radze ci przede wszystkim, abyś dokłądnie przemyslała swoją decyzje o prawie i odpowiedział sobie na pytanie jak wyobrażasz sobie swoja przyszłośc po tym kierunku i dlaczego z takim uporem chcesz studiowac właśnie prawo. jeśli chcesz to służe pomocą, przy porównywaniu wyobrażeń z rzeczywistością.
jakbys miałą jakieś pytania odnośnie egzaminów wstepnych to chętnie ci pomogę.
trzymaj sie i uwierz w siebie.
niewielu ludzi potrafi byc tak konsekwentnym i zdeterminowanym w dążeniu do celu.
syyyylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 23:01   #7
syyyylwia
Raczkowanie
 
Avatar syyyylwia
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 414
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

z postepowania karnego gorąco polecam prawo w diagramach ( ok.180 stron)dzięki tej książce egzamin był prawie przyjemnością, a jak sama wiesz kpk do przyjemnych nie należy.
syyyylwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 23:07   #8
Smok
Wtajemniczenie
 
Avatar Smok
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 324
GG do Smok
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

dzięki, ale mam tę książkę i nie za wiele pomogła, łatwo się zniej uczyć, ale zdać z niej test trudno. Trzeba mieć 70% na ocenę dost, a pytania są naprawdę kosmiczne.
__________________
Smoczy kram wymiana
Shu Uemura, The Body Shop, YSL, Sephora i kolczyki hand made
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...=1#post8452157
Smok jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 23:10   #9
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Syyylwio, dziękuję za dobre słowa. Wiem, jak wyglądają te studia, przygotowuję się do egzaminów pod okiem fachowca. Chcę iść na te studia, wiem o tym.
Denerwuje mnie tylko własne zmęczenie, znużenie, zaczyna się frustracja. Może wynika to z tego, że zawsze wszystko przychodziło mi łatwo, a teraz jest 'pod górkę'. Myślałam o zaocznych, ale mi odradzano (osoby, które w tym siedzą), to przeniesienie też jest prawie niewykonalne, bo trzeba zaczynać od nowa, zaliczają jedynie niektóre przedmioty.
Bardziej dobija mnie ten nagły brak znajomych, nuda, pustka, czy jak to nazwać.
__________________


Edytowane przez rzastin
Czas edycji: 2008-03-14 o 19:15 Powód: lit.
rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-25, 23:27   #10
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Idę spać dziewczyny, dzięki za kilka słów wsparcia
__________________

rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 08:04   #11
AgaZ
Przyjaciółka Wizaz.pl
 
Avatar AgaZ
 
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Hej Rzastin
Jakbym czytała o mnie. Ja również siedziałam rok w domu, żeby przygotować się do egzaminów. W moim przypadku była to medycyna. Pamiętam, że to był koszmar. Sama w małym mieście. Korki, testy, tony materiałów... Wydawało mi się, że już lepiej przygotowana być nie mogę. Cóż, na egzaminie znowu zabrakło punktów. Jak ja zdawałam to trzeba było się określać - medycyna czy stomatologia. Ja uparłam się na medycynę. A tak zamiast wizażanką byłabym zębodłubem
Nie wyszło Bardzo długo żałowałam, że nie spróbowałam jeszcze raz. Ale nie miałam już siły, żeby siedzieć kolejny rok w domu.
Ale wiem jedno - trzeba próbować. Jak Ci się nie uda na dzienne, spróbuj na zaoczne, wieczorowe...Ja dopiero teraz przestałam rozpamiętywać swoją decyzję i jestem zadowolona z tego czym zajmuję się obecnie.
Dlatego nosek do góry, zacisnąć zęby. Pomyśl, że jesteś na finish'u . Spotykaj się z koleżankami, odreagowuj tak często jak się da, żeby z podwójną siłą przysiąść fałdek przed samym egzaminem.

Trzymaj się i pamiętaj, że jakby co, to zawsze możesz liczyć ode mnie na małego kopniaka

AgaZ
__________________
Kochane Wizażanki,
bardzo Was proszę piszcie w sprawie wszystkich zgłoszeń i problemów do Aniołka Tasmańskiego. Aniołek jest THE BEST. Ja już nie pracuję w wizażu od czerwca 2014. Bardzo mi przykro, ale już nie mogę odpowiadać na Wasze prośby
AgaZ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-26, 08:09   #12
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Rzastin
Nawet nie myslalam ze jestesmy w tak podobnej sytuacji...
Trzymaj sie
Napisalabym cos wiecej ale musze leciec do pracy . Postaram sie wieczorem napisac cos wiecej
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 11:37   #13
Pippi
Raczkowanie
 
Avatar Pippi
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 185
GG do Pippi
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

hej rzastin
z wlasnego doswiadczenia moge sie domyslac przez co przechodzisz. tez mialam podobny moment w zyciu, kiedy musialam zrobic "bilans" przyjaciol i znajomych. zostalo niewielu, ale za to wiem, ze na tych, ktorzy zostali moge liczyc. powiem banal, ale takie jest zycie: ludzie ida za swoimi sprawami i wasze drogi sie rozchodza. "niebezpiecznie jest wierzyc, ze cos trwa wiecznie". pomysl sobie, ze te puste miejsca po dawnych przyjaciolach czekaja na wypelnienie nowymi znajmosciami i przyjazniami.
piszesz "brak znajomych, nuda i pustka" - moze spojrz na to z innej perspektywy: taka sytuacja moze byc wlasnie dobra, masz teraz czas na nauke, nic Ci nie rozprasza, jakies imprezki czy spotkania ze znajomymi.
czujesz sie zmeczona, znuzona i wypalona, patrzysz w przyszlosc bez entuzjazmu. ok, spox - jak mawia moja przyjaciolka "nie zawsze jest 1 maja". teraz jest dolek, popracujmy nad gorka. wydaje mi sie, ze powinnas dac sobie troche luzu, dac sobie na chwile jakas odskocznie. zadbac o rownowage: pozwolic umyslowi odpoczac od monotonii tematu "prawo". po prostu z premedytacja odstawic ksiazki na kilka dni i w tym czasie porobic cos zupelnie, ale to zupelnie innego, nie zwiazanego z nauka. nie wiem: moze kino, moze "zakupowe szalenstwo", moze wizyta u fryzjera itd. itp., sama wiesz najlepiej co.
wydaje mi sie, ze potrzebny Ci wentyl, bo sytuacja zrobila sie za bardzo "presjogenna" ("MUSZE sie dostac").
i nie siedz w domu, rusz sie chociazbys sie miala zmusic, ale choc na krotko zmien otoczenie.
ja mam tez na klopoty taki sposob, ze sobie narzekam. normalnie ide do przyjaciolki i mowie "a teraz musze sobie ponarzekac" i narzekam. mozna powiedziec, ze to takie catharsis (nie pamietam jak to sie poprawnie pisze). jak sie juz tak wynarzekam w te i spowrotem, to mi lepiej i juz nie mam na co narzekac i zakasuje rekawy i biore sie do roboty.
porozmawiaj z przyjaciolkami ...

jestem 10 lat starsza od Ciebie i mam za soba kilkuletnie doswiadczenie asystentki w kancelarii prawnej. jednym z moich obowiazkow bylo "prowadzenie" praktykanow. studenci IV i V roku.
i co z tego, ze byli jednymi z najlepszych na roku, skoro byli kompletnie nie przygotowani do pracy w kancelarii, zieloni jak szczypiorek na wiosne. nie umieli obsugiwac komputera, pisac pism, rozmawiac z klientami, zalatwiac spraw w sadzie. malo tego - oni nawet nigdy w sadzie nie byli i nie wiedzieli, gdzie jest taki a taki sad w miescie. moglabym tu jeszcze dlugo wymieniac jakie mialam z nimi przygody.
ale do czego pije? - do tego, ze jesli jestes zdecydowana na prawo, czy dostaniesz sie teraz, czy nastepnym razem - pamietaj o tym, zeby umiec cos wiecej oprocz KC na pamiec. w przyszlosci, w pracy zawodowej (obojetnie czy bedziesz pracowala jako prawnik w kancelarii, czy gdziekolwiek indziej) najbardziej liczy sie ... nazwe to "otrzaskanie zyciowe". jesli bedziesz miala czas i mozliwosci zapisz sie na jakies kursy (komputerowy - podstawa, sekretarski - wbrew pozorom przyda sie na 100%, jezykowy).
jezeli jest to mozliwe - postaraj sie zalatwic sobie jakas dorywcza prace w kancelarii, nawet jesli mialabys na poczatku tylko robic za kuriera z papierami do sadu. wierz mi - naprawde warto.

rzastin - "nie lam sie, przelam sie"
w koncu tak zle byc nie moze, skoro sama mowisz, ze z Twoim swiadectwem jeden uniwerek to pewniak

(uff - potrulam troche jak zgred, ale w dobrej wierze )
Pippi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 13:46   #14
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Dzięki Pippi za dobre słowo W tym tygodniu przyjezdża do mnie przyjaciółka, wreszcie się nagadam do woli A o tym nieprzystosowaniu do pracy prosto po studiach, to słyszałam. Mój Tato jest naczelnikiem kadr, czasami, jak przyjdzie jakiś student na praktykę, to Fader ma szczękę na podłodze, bo delikwent nie potrafi zrobić prostego telefonu, nie ma mobilizacji do pracy, zachowuje sie jak 'sierotka Marysia'. Nie wszyscy, ale spora część. Tato mówi, że najważniejsza jest obrotność, kontaktowość, a reszty to się człowiek nauczy. A tu ma takie mizerie i mimozy przysyłają
Wracam do historii Polski, zaraz zacznę 'wojnę o granice', Piłsudskiego itd., ale od czwartku przerwa
__________________

rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 18:12   #15
Pippi
Raczkowanie
 
Avatar Pippi
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 185
GG do Pippi
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Twoj tata dobrze mowi. Nauczyc to sie mozna wszystkiego, a swiat nalezy do odwaznych.

Odezwij sie, jak juz bedziesz po egzaminach
Trzymam kciuki
A jakby i tym razem sie nie udalo, to bedzie to kolejne doswiadczenie zyciowe.
Pippi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2005-04-26, 19:55   #16
rzastin
Zakorzenienie
 
Avatar rzastin
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Pippi napisał(a):
> > Odezwij sie, jak juz bedziesz po egzaminach
> Trzymam kciuki
> A jakby i tym razem sie nie udalo, to bedzie to kolejne doswiadczenie zyciowe.

Ja tam już dziękuję za takie doświadczenia Już raz mi wystarczy. Ale znajomy rodziców zdawał 4 razy na stomatologię, dostał się i teraz sobie żyje na luziku. On to dopiero zebrał tych doświadczeń
__________________

rzastin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 20:58   #17
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Hmm... A ja pozwole sobie stanac w obronie tych "zielonych".
Teoria bardzo rozni sie od praktyki wiec ja wcale nie dziwie sie tym mlodym ludziom (nawet po studiach) ktorzy nie radza sobie z pracą.
Tutaj nawet nie chodzi o "nieobycie zyciowe"... Po prostu trudno wymagac od osoby ktora zaczyna prace aby juz pewnie obslugiwala klientow, wykonywala telefony sluzbowe i znala sie na dokumentacji.
Oczywiscie, ze warto robic kursy ale nigdzie, na ZADNYM kursie nie przygotuja czlowieka do pracy w kazdym miejscu. Wszedzie jest inaczej, wszedzie funkcjonuja inne mechanizmy i musi uplynac troche czasu zanim ktos sie zorientuje w sytuacji firmy i zacznie sie sprawnie poruszac w tym calym systemie.
Osoby na wyzszych stanowiskach namawiam do przychylniejszego spojrzenia na takie mlode osoby. Nic tak nie doluje poczatkujacego pracownika jak pogardliwe spojrzenia w stylu "to ty tego nie wiesz??".


To tak troche na marginesie

Nie ma co sie dolowac kiedy na poczatku w pracy nie czuje sie pewnie - uwazam ze to normalne.
Praktyka to praktyka.
Dlatego rowniez namawiam Cię Rzastin do zapoznania sie z praca np. w kancelarii (nawet na jakims niziutkim stanowisku)

__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-28, 13:41   #18
Pippi
Raczkowanie
 
Avatar Pippi
 
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 185
GG do Pippi
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Ines
Nie zrozumialysmy sie. Nikt inteligentny nie bedzie wymagal od swiezo upieczonych absolwentow CV na kilka stron
Tutaj chodzi o dwie sprawy. Jedna, o ktorej juz pisalam i pisala tez Rzastin o podobnym doswiadczeniu jej ojca - odwaga, chec do pracy, chec do uczenia sie, nie bycie Sierotka Marysia.
Mialam taka praktykantke. Z wygladu wlasnie Sierotka Marysia, ladna buzia. Faktycznie na "dzien dobry" nie umiala wiele. Ale za to miala ambit, miala zaciecie, chciala sie uczyc. Pamietam, raz poszla do najgorszego wydzialu sadowego, w ktorym pracowaly najwrednieszje babsztyle i zdobyla potrzebne informacje. Taka postawa zdobyla sobie uznanie wszystkich w kancelarii. I co? I "zostawilismy" ja sobie w naszej kancelarii.
Druga sprawa: przy obecnym poziomie bezrobocia w PL, kiedy na jedno miejsce zglasza sie kilkaset chetnych, jak myslisz, kogo wybierze pracodawca ... Wiem, ze trudno jest pogodzic studia i dodatkowe zajecie, ale naprawde to sie w przyszlosci oplaci. Chociazby jakies wakacyjne praktyki. I nie mowie tu tylko o studentach prawa.
Pomysl tez: praca w kancelarii prawnej polega w 95% na PISANIU PISM. Student, ktory chce pracowac w kancelarii a nie zna obslugi komputera, nie umie pisac na klawiaturze - naprawde niech sie najpierw tego nauczy, bo nikt w kancelarii nie bedzie sobie zawracal glowy, zeby go tego nauczyc.
Ines - ja tez kiedys zaczynalam jako zoltodziob. Wiem, jak to jest. Nikt nie wymaga cudow, tylko troche chceci
Nie napisalam tego, zeby sobie pouzywac na "zielonych", tylko, zeby pokazac, jak to wyglada z drugiej strony. Chcialam wam poradzic.
Pippi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-28, 13:55   #19
ewunia2
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Z stąd gdzie mi dobrze;-)
Wiadomości: 1 275
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Chyba mój post był całkiem nie na temat sorrrki
__________________
ewunia2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-28, 19:38   #20
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Re: Co robić, chyba się wypaliłam...

Pippi ...
Moja wypowiedz po prostu byla wynikiem pewnych refleksji do ktorych mnie sklonilas...

2 tygodnie temu zaczelam prace w nowym miejscu. I tez na poczatku bylam KOMPLETNIE zielona.
Pierwszego dnia bylo w porzadku, ale drugiego... Dziewczyna ktora miala mnie uczyc nosem zawadza o chmury. Na moje pytania odnosnie jakichs dokumentow odpowiadala: "przeciez ty tu powinas byc specjalista od dokumentow! Sama powinnas to wiedziec!". Unosila glowe do gory i odchodzila w sina dal. A ja jak ta sierotka zostawalam z jakims dokumentem budzacym moje watpliwosci i coz... Znow musialam isc do szefa aby wyjasnic co i jak bo pomocy od osoby ktora miala mnie uczyc nie uzyskalam...
Wymagano ode mnie abym od razu wszystko wiedziala.
A ja niektore dokumenty mialam w ręku po raz pierwszy w zyciu!
Pierwszego dnia, wlasciwie po kilku minutach kazano mi tez odbierac telefony i rozmawiac z klientami. Nie wiedzialam wtedy jeszcze nawet czym dokladnie nasza firma sie zajmuje.

Rzucono mnie na BARDZO gleboka wode.

I dlatego APELUJE do osob ktore maja do czynienia z nowymi pracownikami aby mieli w sobie wiecej tolerancji.
Tak, niektorzy sa leniwi, "niekumaci" itp ale kazdemu powinno sie dawac chociaz kilka dni na oswojenie sie z nowa sytuacja.
To tak odchodząc od tematu. Bo ja nie twierdze ze Pippi nie ma racji. Owszem, ma! Ale ja wypowiedzialam sie tak jakby troche w innym temacie

A zatem:

Początkujący - wiecej chęci!
Szkolący początkujących - więcej wyrozumiałości!
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.