Związek z rozsądku?(długie..) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-01, 12:19   #1
Riposta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 56

Związek z rozsądku?(długie..)


Nie mam szczęścia w miłości. Mam 21 lat i byłam tylko jeden raz w takim prawdziwym związku. To było parę lat temu a poza tym- ciągle sama , sama i sama... Zazwyczaj zakochują się we mnie faceci, do których, mimo moich najlepszych chęci, nie jestem w stanie nic poczuć. Ja z kolei zakochuję się w takich, którzy, jak się potem okazuje, nie chcą mnie. Pech.
W moim wieku jeszcze trudno się nazwać desperatką ale i tak mnie to przeraza. Jestem sama od 4 lat. I nie udaje mi się nikogo znaleźć. Przez ostatni rok przeszłam 2 takie nieszczęsliwe zakochania, jedno po drugim, w obu przypadkach byłam tą niechcianą. Brakuje mi już sił, bo czuję sie z tego powodu bardzo samotna na studiach, w obcym mieście. Mam oczywiście wspaniałych przyjaciół, lecz takie relacje nie zastąpią partnera. W każdym razie- po tak długim czasie przestałam już wierzyć, że znajdę sobie kogoś, kogo bedę naprawdę chciała ( może nie wszystkim jest to pisane) i zastanawiam się, czy nie wystarczy, ze po prostu nie bedzie mi źle? Okazja sama sie nadarza- jest pewien chłopak, który bardzo chce być ze mną. Znamy się długo i jestem pewna, że o żadnym iskrzeniu z mojej strony nie ma mowy. Ale to dobry chłopak, mamy wspólne hobby, dobrze się dogadujemy. On zabiega o mnie od ponad roku. Stara się robić dla mnie rzeczy niezwykłe a jednoczesnie jest cierpliwy, nie narzuca się. Żeby było jasne- ja już na początku powiedziałam mu wprost, jakie jest moje stanowisko w te sprawie (i konsekwentnie się tego trzymam). Staram się być uczciwa w takich sytuacjach, nie chcę wodzić za nos dobrego kolegi. On jednak się nie zraził, jest niesamowicie cierpliwy i ostrożny. Lubi mnie taką, jaka jestem i robi dla mnie wiele dobrego. Większosć naszych wspólnych znajomych mówi mi, że fajnie by było, gdybyśmy byli razem. I ja wiem, że mialabym z nim dobre, spokojne zycie - a on ze mną. Moze nie byłabym szczesliwa, ale byloby dobrze.
I co ja mam robić? Z jednej strony wiem, ze nie powinnam się wiązac z kims, do kogo nic nie czuje, bo to nieuczciwe. I sama nie czułabym się dobrze, gdyby ktos się ze mną związał z rozsądku. Wolałabym juz chyba byc z kims w niezobowiazujacym związku, gdzie obie strony chcą sie tylko zabawić.
Ale gdy popatrzec na to z innej strony- paru ludzi mowi mi, ze trzeba brac, co jest, ze nie ma co marzyc, ze wiekszosc ludzi i tak wiaze się z kims "bo tak wyszło". No i zle mi samej. Przez większosc życia byłam siłaczką i zosią-samosią, która nie potrzebowała męzczyzny u boku, by dokonywac wielkich rzeczy Jednak coraz więcej jest sytuacji, kiedy pragnę się po prostu do kogos przytulić, bo już brak mi sił.

A co Wy o tym sądzicie? Związać się z kimś takim, czy czekać na kogoś, kogo naprawdę będę chciała?
Riposta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 12:21   #2
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez Riposta Pokaż wiadomość
Nie mam szczęścia w miłości. Mam 21 lat i byłam tylko jeden raz w takim prawdziwym związku. To było parę lat temu a poza tym- ciągle sama , sama i sama... Zazwyczaj zakochują się we mnie faceci, do których, mimo moich najlepszych chęci, nie jestem w stanie nic poczuć. Ja z kolei zakochuję się w takich, którzy, jak się potem okazuje, nie chcą mnie. Pech.
W moim wieku jeszcze trudno się nazwać desperatką ale i tak mnie to przeraza. Jestem sama od 4 lat. I nie udaje mi się nikogo znaleźć. Przez ostatni rok przeszłam 2 takie nieszczęsliwe zakochania, jedno po drugim, w obu przypadkach byłam tą niechcianą. Brakuje mi już sił, bo czuję sie z tego powodu bardzo samotna na studiach, w obcym mieście. Mam oczywiście wspaniałych przyjaciół, lecz takie relacje nie zastąpią partnera. W każdym razie- po tak długim czasie przestałam już wierzyć, że znajdę sobie kogoś, kogo bedę naprawdę chciała ( może nie wszystkim jest to pisane) i zastanawiam się, czy nie wystarczy, ze po prostu nie bedzie mi źle? Okazja sama sie nadarza- jest pewien chłopak, który bardzo chce być ze mną. Znamy się długo i jestem pewna, że o żadnym iskrzeniu z mojej strony nie ma mowy. Ale to dobry chłopak, mamy wspólne hobby, dobrze się dogadujemy. On zabiega o mnie od ponad roku. Stara się robić dla mnie rzeczy niezwykłe a jednoczesnie jest cierpliwy, nie narzuca się. Żeby było jasne- ja już na początku powiedziałam mu wprost, jakie jest moje stanowisko w te sprawie (i konsekwentnie się tego trzymam). Staram się być uczciwa w takich sytuacjach, nie chcę wodzić za nos dobrego kolegi. On jednak się nie zraził, jest niesamowicie cierpliwy i ostrożny. Lubi mnie taką, jaka jestem i robi dla mnie wiele dobrego. Większosć naszych wspólnych znajomych mówi mi, że fajnie by było, gdybyśmy byli razem. I ja wiem, że mialabym z nim dobre, spokojne zycie - a on ze mną. Moze nie byłabym szczesliwa, ale byloby dobrze.
I co ja mam robić? Z jednej strony wiem, ze nie powinnam się wiązac z kims, do kogo nic nie czuje, bo to nieuczciwe. I sama nie czułabym się dobrze, gdyby ktos się ze mną związał z rozsądku. Wolałabym juz chyba byc z kims w niezobowiazujacym związku, gdzie obie strony chcą sie tylko zabawić.
Ale gdy popatrzec na to z innej strony- paru ludzi mowi mi, ze trzeba brac, co jest, ze nie ma co marzyc, ze wiekszosc ludzi i tak wiaze się z kims "bo tak wyszło". No i zle mi samej. Przez większosc życia byłam siłaczką i zosią-samosią, która nie potrzebowała męzczyzny u boku, by dokonywac wielkich rzeczy Jednak coraz więcej jest sytuacji, kiedy pragnę się po prostu do kogos przytulić, bo już brak mi sił.

A co Wy o tym sądzicie? Związać się z kimś takim, czy czekać na kogoś, kogo naprawdę będę chciała?
Nie zmuszaj się do związku jeśli widzisz, że to nie ten. Masz DOPIERO! 21 lat, na pewno trafisz na tego jednego, jedynego, choćby to miało być za 10 lat. Nic na siłę.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 12:25   #3
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Nic na siłę. Masz dopiero 21 lat, po co pakować się w związek, gdzie od początku nie ma tego, co powinno być? Nie ma fascynacji, iskrzenia, zauroczenia itd?
Jesteś młoda, masz jeszcze dużo czasu.
I nie szukaj na siłę, sam się znajdzie.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 12:31   #4
goskaj12
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 57
GG do goskaj12
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Zadaj sobie pytanie : A CZEMU MIAŁABYŚ NIE SPRÓBOWAĆ?? przecież nikt nie każe Ci obiecywać (temu koledze) że będziesz z nim do końca życia. Jak chcesz się do kogoś przytulić zadzwoń do niego wyżal mu się przytul się do niego. dziewczyno trochę dobrych chęci i zaufania. Do odważnych świat należy jak nie spróbujesz to się nie przekonasz!!!! Może zaiskrzy coś w praniu ????
Moim zdaniem powinnaś spróbować. Zawsze przecież możesz zrezygnować (Tylko uprzedź na samym początku chłopaka że nic nie możesz obiecać żeby nie zrobić mu przykrości.)
goskaj12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 12:32   #5
LaylaDamment
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 579
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Mogłabyś spróbować z nim być,a nuż by ci się coś 'odmieniło' i zakochałabyś się.Ale to dosyć kiepska sprawa,bo co,jeśli jednak nic być do niego nie poczuła,zerwała,a on?Zraniony.
LaylaDamment jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 12:59   #6
Riposta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 56
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

O, dziękuję za taki miły odzew ( bywałam na innych forach, gdzie 50% postów to obelgi) Cieszy mnie, że tu jest inaczej, naprawdę
Co do tego, ze 'wyjdzie w praniu".. mnie sie wydaje, że nie wyjdzie.. znamy się już jakis czas, umawiamy się czasem na lody itp- tak jako znajomi- i nic.
A jemu się chyba nasila.. ja juz nie wiem, moze powinnam zrobic całkiem inaczej- ochłodzic kontakty, zeby chłopak nie robił sobie nadziei? Choc naprawdę go lubię i bardzo mi zależy na tej znajomosci.
Riposta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:01   #7
Renfrii
Raczkowanie
 
Avatar Renfrii
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 187
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Mysle, że gdybys byla z nim, byłoby to z Twojej strony troche egoistyczne. Bo co, jak bys nie poczula nic do niego i chiala w koncu zerwac? powiedzilabys mu, że nic do niego nie czujesz i byłas z nim tak na próbę, a poza tym nie chcialaś byc sama? Pomysl, jak TY bys poczuła się na jego miejscu!! Koszmar, zwłaszcza jesli on szczerze Ciebie kocha.
__________________
mój suwaczek: http://www.przewodnikmp.pl/img-070420060493.png



Jeśli trzymasz miłość zbyt słabo, odleci. Jeśli ją ściśniesz za mocno, umrze.

- T. Hall
Renfrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-01, 13:06   #8
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 742
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

No nie wiem, ja się kiedyś związałam z chłopakiem bo 'tak wyszło'... nie byłam do konca przekonana, ale stwierdziłam, ze co mi zależy, spróbuję, najwyżej sie nie uda i zakończę znajomość. Trochę go olewałam na początku, on zabiegał, starał się itp a ja taka zimna obojętna
No i później się zakochałam w nim Byliśmy dość długo ze sobą.

Ja jestem zdania, że zawsze warto spróbować, skoro może coś z tego być. Nigdy nic nie wiadomo. Przecież nie trzeba czuć motyli w brzuchu od pierwszego wejrzenia, żeby się zakochać w facecie.
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:14   #9
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Pospotykaj sie z nim, spróbuj...moze akurat coś zaiskrzy?
Swoja drogą, dlaczego nie chcesz z nim być? Sa jakieś konkretne powody, czy po prostu czujesz, ze to nie to?
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:16   #10
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Spróbowałam i... zdecydowanie nie wyszło to na dobre ani mnie, ani jemu. Ja czułam do siebie pewnego rodzaju niesmak, nie mogłam się do niego przekonać. Wzdrygało mnie na samą myśl o kontakcie fizycznym. Skończyło się tak, że nie widzieliśmy się od jakichś dwóch lat.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:17   #11
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez Riposta Pokaż wiadomość
Nie mam szczęścia w miłości. Mam 21 lat i byłam tylko jeden raz w takim prawdziwym związku. To było parę lat temu a poza tym- ciągle sama , sama i sama... Zazwyczaj zakochują się we mnie faceci, do których, mimo moich najlepszych chęci, nie jestem w stanie nic poczuć. Ja z kolei zakochuję się w takich, którzy, jak się potem okazuje, nie chcą mnie. Pech.
W moim wieku jeszcze trudno się nazwać desperatką ale i tak mnie to przeraza. Jestem sama od 4 lat. I nie udaje mi się nikogo znaleźć. Przez ostatni rok przeszłam 2 takie nieszczęsliwe zakochania, jedno po drugim, w obu przypadkach byłam tą niechcianą. Brakuje mi już sił, bo czuję sie z tego powodu bardzo samotna na studiach, w obcym mieście. Mam oczywiście wspaniałych przyjaciół, lecz takie relacje nie zastąpią partnera. W każdym razie- po tak długim czasie przestałam już wierzyć, że znajdę sobie kogoś, kogo bedę naprawdę chciała ( może nie wszystkim jest to pisane) i zastanawiam się, czy nie wystarczy, ze po prostu nie bedzie mi źle? Okazja sama sie nadarza- jest pewien chłopak, który bardzo chce być ze mną. Znamy się długo i jestem pewna, że o żadnym iskrzeniu z mojej strony nie ma mowy. Ale to dobry chłopak, mamy wspólne hobby, dobrze się dogadujemy. On zabiega o mnie od ponad roku. Stara się robić dla mnie rzeczy niezwykłe a jednoczesnie jest cierpliwy, nie narzuca się. Żeby było jasne- ja już na początku powiedziałam mu wprost, jakie jest moje stanowisko w te sprawie (i konsekwentnie się tego trzymam). Staram się być uczciwa w takich sytuacjach, nie chcę wodzić za nos dobrego kolegi. On jednak się nie zraził, jest niesamowicie cierpliwy i ostrożny. Lubi mnie taką, jaka jestem i robi dla mnie wiele dobrego. Większosć naszych wspólnych znajomych mówi mi, że fajnie by było, gdybyśmy byli razem. I ja wiem, że mialabym z nim dobre, spokojne zycie - a on ze mną. Moze nie byłabym szczesliwa, ale byloby dobrze.
I co ja mam robić? Z jednej strony wiem, ze nie powinnam się wiązac z kims, do kogo nic nie czuje, bo to nieuczciwe. I sama nie czułabym się dobrze, gdyby ktos się ze mną związał z rozsądku. Wolałabym juz chyba byc z kims w niezobowiazujacym związku, gdzie obie strony chcą sie tylko zabawić.
Ale gdy popatrzec na to z innej strony- paru ludzi mowi mi, ze trzeba brac, co jest, ze nie ma co marzyc, ze wiekszosc ludzi i tak wiaze się z kims "bo tak wyszło". No i zle mi samej. Przez większosc życia byłam siłaczką i zosią-samosią, która nie potrzebowała męzczyzny u boku, by dokonywac wielkich rzeczy Jednak coraz więcej jest sytuacji, kiedy pragnę się po prostu do kogos przytulić, bo już brak mi sił.

A co Wy o tym sądzicie? Związać się z kimś takim, czy czekać na kogoś, kogo naprawdę będę chciała?
Ja nie uznaję takich związków z rozsądku, to po prostu wykorzystywanie drugiej osoby. Sama mówisz, że nie chciałabyś być w taiej sytuacji, żeby jakiś facet był z Tobą rozsądku, traktował Cię jako związek przejściowy. Jesteś bardzo młoda, naprawdę nie ma co popadac w desperację. Życie bez partnera też może być spełnione i piękne i wcale nie musisz czuć się samotna, masz przecież przyjaciól a studiowanie w obcym miescie do doskonała okazja żeby poznac wiele nowych interesujących ludzi i rozwijac sowje pasje. Zresztą związek z facetem nie jest lekarstwem na samotność, można być samotnym tkwiąc w nieudanym związku. Osoby które tkwią w związkach 'bo tak wyszło" "bo znamy się od lat" 'bo nikt inny mnie nie chciał' "bo wpadliśmy" ' "bo zegar biologiczny zaczął tykać a on akurat się nawinął", 'bo podobał się moim rodzicom" 'bo boję się samotności" i z wielu innych NIEWŁAŚCIWYCH POWODÓW rzadko są szczęsliwe, mają marne związki i boją się marzyć. Moim zdaniem warto poczekać na właściwą osobę nawet wiele lat i lepiej być samemu niż w towarzystwie, które niekoniecznie nam odpowiada a potem po latach tkwic w nieciekawym małżeństwie i żałować, że nie jest się z kimś innym albo zdradzać męża. Naprawdę nie rozumiem dziewczyn i kobiet, które pakują się albo latami tkwią w związkach poniżej oczekiwań a cęsto nawet toksycznych i upokarzajacych tylko po to, zeby kogos mieć albo ze wzgledu na jakąś presję społeczną i tykający zegar

Edytowane przez tacyta
Czas edycji: 2009-09-01 o 13:19
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-01, 13:17   #12
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Ja nie mogę.. jak można w wieku 21 lat stwierdzić 'nie mam szczęścia w miłości'???

ja nigdy - na szczęście - nie byłam w takiej sytuacji, ze musiałam się do kogoś przekonywać... dla mnie to bez sensu.. a już zupełnie mrozi mnie myśl, ze ktoś zaczyna być ze mną, a tak naprawdę ten ktoś czeka, az hmmm coś mu zaiskrzy.. brrrrrr
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:26   #13
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Dziewczyno, masz DOPIERO 21 lat i napewno poznasz tego jedynego
nie pakuj sie w zwiazek z kims, kogo nie kochasz i wiesz ze nie pokochasz zranisz go jeszcze bardziej, kiedy z nim zerwiesz, po co ma chlopak cierpieć, a i Tobie napewno nie bedzie dobrze ze swiadomoscia ze skrzywdzilas bliska Ci osobe
w sumie zdarzaja sie związki ze tak powiem z rozsądku, nawet znam kilka takich...Ja siebie w takim związku nie wiedze, nie umialabym sypiac z kims kogo nie kocham, soryy to nie dla mnie...wiadomo sex to nie wszystko ale jednak...
jesli Tobie to by nie przeszkadzalo, prosze bardzo...tylko zebys pozniej nie zalowala, pozatym bedac z nim tak jakby zamykasz sobie droge do poznania kogos innego...

powodzenia
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:45   #14
PannaZKsiezyca
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Tajemnica Zielonego Przylądka- Śląsk
Wiadomości: 26
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

nie polecam takiego zwiazku... wlasnie probuje zakonczyc taki... bo strasznie czuje sie z tym ze on mnie kocha a ja tak jak od poczatku nic nie czulam i mialam nadzieje ze poczuje czy cos sie zmieni tak nic... i teraz oboje cierpimy;// same klopoty z tego... zaczniesz cos a potem jak juz jest zwiazek, jakies zobowiazania to wszystko inaczej wyglada... i tylko zyje sie nadzieja ze wkoncu bedzie lepiej... a w czasie kiedy z nim bedziesz mozesz poznac kogos kogo pokochasz jak on Ciebie
PannaZKsiezyca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 13:51   #15
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Wiesz, na dwoje babka wrózyła.
Z jednej strony nie masz nic do stracenia, milosc czasami przychodzi z czasem. Jesli będziesz ostrożna, to nie zranisz go gdy stwierdzisz ze to jednak nie to. Tak naprawde nie jesteś do konca pewna, zalązek jest - dobrze sie czujesz w jego towarzystwie, macie wspólne zainteresowania.

To nie znaczy, ze cos z tego wyjdzie, oczywiscie. Choc mozesz potem do konca zycia żałowac, ze sie na niego otworzyłaś.

I osobiscie nie zgadzam sie z tymi, którzy piszą ze jestes jeszcze młoda i na pewno spotkasz swoją miłość.
Po pierwsze - w życiu nie ma nic na pewno. Znam niejedną osobę, która wychodziła z założenia ze nie ten to inny, a potem okazalo się ze czas mijał a ta osoba była samotna. i dalej jest samotna, bo nie poznala nikogo innego.

O tym, że nie warto próbować przekonują osoby które albo są w szczesliwym związku od lat, i nie pamietaja juz jak to jest, albo osoby samotne, które same w to desperacko chcą wierzyć. ze mają jeszcze czas, ze NA PEWNO kogos poznają. prawda jest taka, ze szczesciu trzeba pomagac a nad miłością pracować. Nie wszyscy mają tak, ze maja motylki w brzuchu i grom wali z jasnego nieba.Czasem milosc jest cicha, niechciana i uświadomiona sobie za późno. Są osoby które nigdy w życiu nie bedą w pelni szczesliwie, bez względu na to z jakim są partnerem. To są ludzie, którym zawsze sie bedzie wydawac, ze czeka ich ktoś lepszy.

Ostatnie, co powinnas zrobic jest pytać obcych ludzi o takie rzeczy. Osobiscie mam alergie na wyrażenie "na pewno", bo co ci ludzie mogą wiedzieć, jak się życie potoczy? To jest Twoje życie, Twoje decyzje.

Edytowane przez awia
Czas edycji: 2009-09-01 o 13:52
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-01, 14:16   #16
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Jestes jeszcze mlodziutka
Ja w Twoim wieku mialam podobne mysli,ze podobam sie tym co mi sie nie podobaja.
Postanowilam,ze nie bede z nikim,az trafilam na Mojego Kochanego
Nie wiazsie z nim,bo nic z tego nie bedzie,on sie bedzie meczyc i Ty z nim.
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 14:29   #17
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Jakoś nie widze tego związku. Chcesz być z Nim szczera, więc co mu powiesz na wstepie - że z braku laku bierzesz jego za chłopaka? A nóż się sprawdzi, Ty zakochasz i będziecie razem, a jak nie to pewnego dnia powiesz poprostu "papa" ? A on nie będzie mógł mieć pretensji o to, że znalazłaś innego, że się nie zakochałaś, bo od początku wiedział, ze jest tylko zapychaczem Twojej samotności?

Mam nadzieje, że chłopak ma choć troche godności i na to nie pójdzie.

21 lat to nie starość, lepiej dać sobie szanse na prawdziwe uczucie a nie jakąś namiastkę.
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 14:50   #18
k-n
Wtajemniczenie
 
Avatar k-n
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 496
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość

prawda jest taka, ze szczesciu trzeba pomagac a nad miłością pracować. Nie wszyscy mają tak, ze maja motylki w brzuchu i grom wali z jasnego nieba.Czasem milosc jest cicha, niechciana i uświadomiona sobie za późno. Są osoby które nigdy w życiu nie bedą w pelni szczesliwie, bez względu na to z jakim są partnerem. To są ludzie, którym zawsze sie bedzie wydawac, ze czeka ich ktoś lepszy.

Cieszę się, że awia zwróciła na to uwagę
__________________
Życie jest takie, jakie widzisz je we własnej głowie.
k-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 15:04   #19
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez Riposta Pokaż wiadomość
O, dziękuję za taki miły odzew ( bywałam na innych forach, gdzie 50% postów to obelgi) Cieszy mnie, że tu jest inaczej, naprawdę
Co do tego, ze 'wyjdzie w praniu".. mnie sie wydaje, że nie wyjdzie.. znamy się już jakis czas, umawiamy się czasem na lody itp- tak jako znajomi- i nic.
A jemu się chyba nasila.. ja juz nie wiem, moze powinnam zrobic całkiem inaczej- ochłodzic kontakty, zeby chłopak nie robił sobie nadziei? Choc naprawdę go lubię i bardzo mi zależy na tej znajomosci.
Daj sobie spokój i jemu też.Nie można robić nic na siłe.Wpakujesz sie w coś a później skrzywdzisz go i nie będziesz wiedziała jak sie z tego wyplątać.
Poza tym Ty masz dopiero 21 lat!!To dopiero początek ....

Cytat:
Napisane przez Wroclovianka Pokaż wiadomość
21 lat to nie starość, lepiej dać sobie szanse na prawdziwe uczucie a nie jakąś namiastkę.
DOKŁADNIE
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 15:07   #20
Riposta
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 56
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

sweetish- no właśnie ja czuję, ze to nie to.Widuję się z tym chłopakiem co jakiś czas - na tyle długo, ze wiem na pewno..
Ok, dziewczyny- dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi Naprawdę mocno mi brakuje kogoś u mojego boku, ale Wasze posty pomogły mi spojrzeć trzeźwo na całą sprawę. Na pewno i dla mnie i dla niego będzie lepiej, jeśli zostaniemy "tylko" przyjaciółmi. Wciąż jeszcze pozostaje problem- widywac sie, czy w ogóle nie widywać- skoro on tak bardzo do mnie wzdycha, to może lepiej by było ochłodzić kontakt... Z drugiej strony, to nie jest latwe- to samo miasto, ci sami znajomi.... a naprawdę nie chcę zaszkodzic temu chłopakowi.
Riposta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 15:19   #21
gwiazdka23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 111
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

A ja bym spróbowała.oczywiście na początku bym mu powiedziała,żeby dał Ci troche czasu,i nie wymagał za wiele,a sytuacja dalej sie potoczy
gwiazdka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 15:22   #22
xhankax
Zakorzenienie
 
Avatar xhankax
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: ze Śląska
Wiadomości: 5 454
GG do xhankax
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Przecież możecie się widywać. Ale musisz dać mu jasno do zrozumienia, że będzie tylko twoim przyjacielem, nie możesz go zwodzić, bo to nieuczciwe. Związku nie widzę, skoro z góry zakładasz, że nie będziesz szczęśliwa. Dużo życia jezcze przed tobą i pewnie niejednych związkow, zanim znajdziesz tego jedynego. Więc nie zrażaj się, tylko z uśmiechem kazdego dnia! Przecież życie jest piękne
__________________
KKV
xhankax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 15:24   #23
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Niby nigdy nic nie wiadomo, ale bycie z kimś na siłę jest średnio przyjemne, a i przyjemności z tego nie ma. Zadaj sobie podstawowe pytanie czy jesli z nim spróbujesz być i czy jesli wam sie nie uda, nie będzie Ci szkoda zakończyć z nim znajomości...próby próbami, ale chłopak może fatalnie znieśc pozniejsze odrzucenie
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 15:28   #24
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Wiesz, na dwoje babka wrózyła.
Z jednej strony nie masz nic do stracenia, milosc czasami przychodzi z czasem. Jesli będziesz ostrożna, to nie zranisz go gdy stwierdzisz ze to jednak nie to. Tak naprawde nie jesteś do konca pewna, zalązek jest - dobrze sie czujesz w jego towarzystwie, macie wspólne zainteresowania.

To nie znaczy, ze cos z tego wyjdzie, oczywiscie. Choc mozesz potem do konca zycia żałowac, ze sie na niego otworzyłaś.

I osobiscie nie zgadzam sie z tymi, którzy piszą ze jestes jeszcze młoda i na pewno spotkasz swoją miłość.
Po pierwsze - w życiu nie ma nic na pewno. Znam niejedną osobę, która wychodziła z założenia ze nie ten to inny, a potem okazalo się ze czas mijał a ta osoba była samotna. i dalej jest samotna, bo nie poznala nikogo innego.

O tym, że nie warto próbować przekonują osoby które albo są w szczesliwym związku od lat, i nie pamietaja juz jak to jest, albo osoby samotne, które same w to desperacko chcą wierzyć. ze mają jeszcze czas, ze NA PEWNO kogos poznają. prawda jest taka, ze szczesciu trzeba pomagac a nad miłością pracować. Nie wszyscy mają tak, ze maja motylki w brzuchu i grom wali z jasnego nieba.Czasem milosc jest cicha, niechciana i uświadomiona sobie za późno. Są osoby które nigdy w życiu nie bedą w pelni szczesliwie, bez względu na to z jakim są partnerem. To są ludzie, którym zawsze sie bedzie wydawac, ze czeka ich ktoś lepszy.

Ostatnie, co powinnas zrobic jest pytać obcych ludzi o takie rzeczy. Osobiscie mam alergie na wyrażenie "na pewno", bo co ci ludzie mogą wiedzieć, jak się życie potoczy? To jest Twoje życie, Twoje decyzje.
coś w tym jest
__________________
Rozważ, jak trudno jest zmienić siebie, to zrozumiesz, jak znikome masz szanse zmienić innych


teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 16:45   #25
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez Riposta Pokaż wiadomość
sweetish- no właśnie ja czuję, ze to nie to.Widuję się z tym chłopakiem co jakiś czas - na tyle długo, ze wiem na pewno..
Ok, dziewczyny- dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi Naprawdę mocno mi brakuje kogoś u mojego boku, ale Wasze posty pomogły mi spojrzeć trzeźwo na całą sprawę. Na pewno i dla mnie i dla niego będzie lepiej, jeśli zostaniemy "tylko" przyjaciółmi. Wciąż jeszcze pozostaje problem- widywac sie, czy w ogóle nie widywać- skoro on tak bardzo do mnie wzdycha, to może lepiej by było ochłodzić kontakt... Z drugiej strony, to nie jest latwe- to samo miasto, ci sami znajomi.... a naprawdę nie chcę zaszkodzic temu chłopakowi.
Jeśli czujesz, że to naprawdę "nie to" i nie rozwinie się w nic więcej, to nie ma sensu - możesz np po 5 latach takiego "związku z rozsądku" poznać nagle kogoś, z kim mocno zaiskrzy i zranisz chłopaka. Albo po jakimś czasie dojdziesz do wniosku, że jednak tego nie chcesz.

Uważam, że nie musisz z nim tego kontaktu specjalnie ograniczać, dopilnuj tylko by nie dawać przy tym mylących sygnałów, żeby sprawa była jasna i przejrzysta.

Zresztą gdybyś napisała, że nie wiesz czy to się jakoś nie rozwinie, doradziłabym to samo - spotykać się dalej na stopie koleżeńskiej, jak się pojawi jakieś uczucie to ewentualnie wtedy wchodzić w związek, a jak nie to nie
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 17:56   #26
psiri
Raczkowanie
 
Avatar psiri
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Grecja
Wiadomości: 166
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez Riposta Pokaż wiadomość
Nie mam szczęścia w miłości. Mam 21 lat i byłam tylko jeden raz w takim prawdziwym związku. To było parę lat temu a poza tym- ciągle sama , sama i sama... Zazwyczaj zakochują się we mnie faceci, do których, mimo moich najlepszych chęci, nie jestem w stanie nic poczuć. Ja z kolei zakochuję się w takich, którzy, jak się potem okazuje, nie chcą mnie. Pech.
W moim wieku jeszcze trudno się nazwać desperatką ale i tak mnie to przeraza. Jestem sama od 4 lat. I nie udaje mi się nikogo znaleźć. Przez ostatni rok przeszłam 2 takie nieszczęsliwe zakochania, jedno po drugim, w obu przypadkach byłam tą niechcianą. Brakuje mi już sił, bo czuję sie z tego powodu bardzo samotna na studiach, w obcym mieście. Mam oczywiście wspaniałych przyjaciół, lecz takie relacje nie zastąpią partnera. W każdym razie- po tak długim czasie przestałam już wierzyć, że znajdę sobie kogoś, kogo bedę naprawdę chciała ( może nie wszystkim jest to pisane) i zastanawiam się, czy nie wystarczy, ze po prostu nie bedzie mi źle? Okazja sama sie nadarza- jest pewien chłopak, który bardzo chce być ze mną. Znamy się długo i jestem pewna, że o żadnym iskrzeniu z mojej strony nie ma mowy. Ale to dobry chłopak, mamy wspólne hobby, dobrze się dogadujemy. On zabiega o mnie od ponad roku. Stara się robić dla mnie rzeczy niezwykłe a jednoczesnie jest cierpliwy, nie narzuca się. Żeby było jasne- ja już na początku powiedziałam mu wprost, jakie jest moje stanowisko w te sprawie (i konsekwentnie się tego trzymam). Staram się być uczciwa w takich sytuacjach, nie chcę wodzić za nos dobrego kolegi. On jednak się nie zraził, jest niesamowicie cierpliwy i ostrożny. Lubi mnie taką, jaka jestem i robi dla mnie wiele dobrego. Większosć naszych wspólnych znajomych mówi mi, że fajnie by było, gdybyśmy byli razem. I ja wiem, że mialabym z nim dobre, spokojne zycie - a on ze mną. Moze nie byłabym szczesliwa, ale byloby dobrze.
I co ja mam robić? Z jednej strony wiem, ze nie powinnam się wiązac z kims, do kogo nic nie czuje, bo to nieuczciwe. I sama nie czułabym się dobrze, gdyby ktos się ze mną związał z rozsądku. Wolałabym juz chyba byc z kims w niezobowiazujacym związku, gdzie obie strony chcą sie tylko zabawić.
Ale gdy popatrzec na to z innej strony- paru ludzi mowi mi, ze trzeba brac, co jest, ze nie ma co marzyc, ze wiekszosc ludzi i tak wiaze się z kims "bo tak wyszło". No i zle mi samej. Przez większosc życia byłam siłaczką i zosią-samosią, która nie potrzebowała męzczyzny u boku, by dokonywac wielkich rzeczy Jednak coraz więcej jest sytuacji, kiedy pragnę się po prostu do kogos przytulić, bo już brak mi sił.

A co Wy o tym sądzicie? Związać się z kimś takim, czy czekać na kogoś, kogo naprawdę będę chciała?

Mój związek właśnie tak się zaczął, trochę "z rozsądku" jeśli chodzi o mnie. Po pewnym czasie jakby piorun strzelił i się zakochałam. Jesteśmy razem i jest cudownie więc nie mogę powiedzieć, żeby to był kompletnie zły pomysł Nigdy nic nie wiadomo
psiri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 18:10   #27
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Wiesz, na dwoje babka wrózyła.
Z jednej strony nie masz nic do stracenia, milosc czasami przychodzi z czasem. Jesli będziesz ostrożna, to nie zranisz go gdy stwierdzisz ze to jednak nie to. Tak naprawde nie jesteś do konca pewna, zalązek jest - dobrze sie czujesz w jego towarzystwie, macie wspólne zainteresowania.

To nie znaczy, ze cos z tego wyjdzie, oczywiscie. Choc mozesz potem do konca zycia żałowac, ze sie na niego otworzyłaś.

I osobiscie nie zgadzam sie z tymi, którzy piszą ze jestes jeszcze młoda i na pewno spotkasz swoją miłość.
Po pierwsze - w życiu nie ma nic na pewno. Znam niejedną osobę, która wychodziła z założenia ze nie ten to inny, a potem okazalo się ze czas mijał a ta osoba była samotna. i dalej jest samotna, bo nie poznala nikogo innego.

O tym, że nie warto próbować przekonują osoby które albo są w szczesliwym związku od lat, i nie pamietaja juz jak to jest, albo osoby samotne, które same w to desperacko chcą wierzyć. ze mają jeszcze czas, ze NA PEWNO kogos poznają. prawda jest taka, ze szczesciu trzeba pomagac a nad miłością pracować. Nie wszyscy mają tak, ze maja motylki w brzuchu i grom wali z jasnego nieba.Czasem milosc jest cicha, niechciana i uświadomiona sobie za późno. Są osoby które nigdy w życiu nie bedą w pelni szczesliwie, bez względu na to z jakim są partnerem. To są ludzie, którym zawsze sie bedzie wydawac, ze czeka ich ktoś lepszy.

Ostatnie, co powinnas zrobic jest pytać obcych ludzi o takie rzeczy. Osobiscie mam alergie na wyrażenie "na pewno", bo co ci ludzie mogą wiedzieć, jak się życie potoczy? To jest Twoje życie, Twoje decyzje.
Zgaszam sie w 100%
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.

Edytowane przez sweetish
Czas edycji: 2009-09-01 o 18:11
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 20:32   #28
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Powiem tak - kobieta która nie kocha partnera, z którym jest w związku, prędzej czy później wystawi go do wiatru, kiedy serce mocniej zabije na widok innego, tego jedynego.
Chcesz to zrobić temu koledze?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-01, 21:54   #29
natusia167
Rozeznanie
 
Avatar natusia167
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Żory :)
Wiadomości: 993
GG do natusia167
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Jestes jeszcze mloda i masz sporo czasu na to by znalesc faceta ktorego pokochasz na zaboj po prostu jeszcze nie spotkalas tego wlasciwego, bycie z kims z rozsadku to glupota, potrafilabys go bez uczucia pocalowac? przytulic? i zeby bylo w tym uczucie wydaje mi sie ze ciezko mogloby byc. Proponuje poczekac na rycerza na bialym rumaku
__________________
Chuudne
97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!!

Dbam o wlosy:

Nie prostuje 15.07.2011
Olej kokosowy 25.07.2011
natusia167 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-02, 10:15   #30
aga24zuzia
Rozeznanie
 
Avatar aga24zuzia
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Santa Domingo
Wiadomości: 971
Dot.: Związek z rozsądku?(długie..)

Miłość jest jak motyl gdy chcemy ją mieć to jej nie ma lub nam ucieka a gdy nie jest potrzebna ona sama sie zjawia
__________________
Dokąd idziesz mój aniele?
czy tam bedzie lepiej ci?
zostan tutaj zostan ze mną,
pomóż mi.

Edytowane przez aga24zuzia
Czas edycji: 2009-09-02 o 10:18
aga24zuzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.