Poradźcie! Bałaganiarstwo partnera.

[Dorothy1987]

Witam wszystkich. Jestem od niedawna zalogowana na tym forum, więc nie wiem czy był zakładany wątek o podobnej tematyce... Otóż, mam ogromny problem z bałaganiarstwem mojego chłopaka! Mieszkamy ze sobą niedługo (2mce), a ja już po prostu nie wyrabiam! Sprzątam dosłownie co chwilę, nie nadążam za nim. Nie pomagają prośby, krzyki! Zostawia swoje rzeczy wszędzie, nie mówiąc już o tym, że nie sprząta po sobie Nie jestem pedantką, ale to już mnie denerwuje! On wyniósł taki zwyczaj z domu, jest nauczony, że mama po nim sprzątała i pewnie myśli, że tak pozostanie! Poradźcie jak mam go nauczyc, żeby sprzątał przynajmniej po sobie!!!

[Osiak]

Zapraszam do wątku na Intymnym:

Sposoby walki z TŻtem -trutniem domowym
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=357008

[0Nightangel0]

piszesz że mama go nauczyła ale sama piszesz że non stop sprzątasz.... to przestań albo jeszcze dorzuć coś swojego ciekawe kiedy zaczną mu przeszkadzać Twoje rzeczy rozwalone po pomieszczeniach....

[ptysza]

przestań po nim sprzątać !!

w pewnym momencie będzie musiał zacząć

[angela0033]

Napisane przez ptysza

przestań po nim sprzątać !!

w pewnym momencie będzie musiał zacząć

dokładnie nie sprzątaj po nim.Później te rzeczy będą mu przeszkadzać i zacznie sam sprzątać,wiem to sama po sobie

[Dorothy1987]

To niestety nie pomaga! Nie sprzątałam kilka dni, rozrzucałam swoje rzeczy po całym mieszkaniu! Był naprawdę bałagan totalny i nic!! Nawet jego matka wpadła niespodziewanie i prawie zemdlała w progu :-( dostał od niej opieprz i dalej nic. W końcu szału dostałam i sprzątnęłam wszystko jak go nie było!

[shewa]

Ja jak byłam u TŻ w Angli też sprzątałam co chwile, bo nie wytrzymywałam. PRzestałam w końcu i po jakimś tygodniu poskutkowało. Innej opcji nie ma. Choćby to miało miesiąc trwać pokaż mu że nie będziesz odwalała całej roboty za niego.

[Dorothy1987]

Może innej opcji nie ma, ale ja zwariuje do tego czasu jak zacznie coś sprzątac! Nie jestem pedantką, ale bałaganu nie znoszę! Nie raz mu mówię np "Powieś pranie", jego odp "zaraz, za chwilę, później, ooojjj nie teraz". Aż w końcu wkurzam się na niego i albo wytrzumuję ok 3 godz aż się poderwie albo nie wytrzumuję i bez słowa robię to sama! Jakieś inne metody znacie oprócz olewki?

[Zmijka]

Tylko olewanie.
a pranie róbcie osobno, jak nie bedzie mial sie w co ubrac, to wypierze i powiesi

[ptysza]

dokladnie, przestan prac mu majciory

sie chlopina opamieta w koncu, jak zapyta gdzie czyste

wskarzesz mu palcem na pokoj - o kochanie gdzies tam pewnie sa, poszukaj

a tak na serio, musisz wytrzymac, on w pewnym momencie stwierdzi ze STOP czas troche uprzatnac

tylko nie wiadomo ile to moze u niego trwac: tydzien, dwa, miesiac, rok...
badz cierpliwa