Niedostępny...?

[hola_paola]

Witajcie,

zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Otóż niedawno poznałam na pewnym portalu faceta. Jest mądry, inteligentny, ma swój zespół rockowy. Jednym słowem urzekł mnie. Pisaliśmy 3 tygodnie, On mówił mi, że jestem wyjątkową kobietą, i bardzo chciałby mnie poznać. Przez ten okres mieliśmy kontakt non stop. Problem tkwi w tym, że On za jednym razem jest super miły, prawi komplementy, a następnego dnia jest zachowawczy. Tak jakby w jakiś sposób trzymał mnie na dystans. Wczoraj spotkaliśmy się pierwszy raz. Było świetnie Przez cały czas mieliśmy o czym rozmawiać, on uśmiechał się, patrzył mi głęboko w oczy i nawet zażartował, że czytał ostatnio horoskop , który powiedział mu, że spotka kobietę, która zawróci mu w głowie i spytał się mnie "Kasiu, czy to Ty"? . Spędziliśmy razem 4 godziny, zagadaliśmy się tak, że musieliśmy pędzić na dworzec, bo autobus by mi uciekł. Na sam koniec przytulił mnie uśmiechnął się szeroko, pocałował w policzek i powiedział "do zobaczenia
". Od tamtej pory tylko napisał czy dojechałam szczęśliwie i podziękował za spotkanie i cisza. Stąd moje pytanie, jak myślicie kobietki , odezwie się? ja nie chciałabym się narzucać, robić pierwszy krok. Wydaje mi się, że jest to typ faceta niedostępnego, takiego, który lubi być zakazanym owocem, który powoduje, że kobieta oszaleje na jego punkcie. Sęk w tym , że ja też nie jestem łatwa do zdobycia, sam powiedział mi, że jestem "trudna" . Jak się zachowywać, co robić, żeby to on zagadywał, zatęsknił, bym to ja przyciągała go do siebie tak, by nie mógł o mnie zapomnieć?... Liczę na Wasze pomysły, zdania. Bardzo dziękuję za każdą wypowiedź z góry

[MissChievousTess]

Gdyby był zainteresowany to pewnie by o Ciebie zabiegał. Pewnie nie jest za bardzo zainteresowany i tyle.

[mary_poppins]

Napisane przez hola_paola

Witajcie,

zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Otóż niedawno poznałam na pewnym portalu faceta. Jest mądry, inteligentny, ma swój zespół rockowy. Jednym słowem urzekł mnie. Pisaliśmy 3 tygodnie, On mówił mi, że jestem wyjątkową kobietą, i bardzo chciałby mnie poznać. Przez ten okres mieliśmy kontakt non stop. Problem tkwi w tym, że On za jednym razem jest super miły, prawi komplementy, a następnego dnia jest zachowawczy. Tak jakby w jakiś sposób trzymał mnie na dystans. Wczoraj spotkaliśmy się pierwszy raz. Było świetnie Przez cały czas mieliśmy o czym rozmawiać, on uśmiechał się, patrzył mi głęboko w oczy i nawet zażartował, że czytał ostatnio horoskop , który powiedział mu, że spotka kobietę, która zawróci mu w głowie i spytał się mnie "Kasiu, czy to Ty"? . Spędziliśmy razem 4 godziny, zagadaliśmy się tak, że musieliśmy pędzić na dworzec, bo autobus by mi uciekł. Na sam koniec przytulił mnie uśmiechnął się szeroko, pocałował w policzek i powiedział "do zobaczenia
". Od tamtej pory tylko napisał czy dojechałam szczęśliwie i podziękował za spotkanie i cisza. Stąd moje pytanie, jak myślicie kobietki , odezwie się? ja nie chciałabym się narzucać, robić pierwszy krok. Wydaje mi się, że jest to typ faceta niedostępnego, takiego, który lubi być zakazanym owocem, który powoduje, że kobieta oszaleje na jego punkcie. Sęk w tym , że ja też nie jestem łatwa do zdobycia, sam powiedział mi, że jestem "trudna" . Jak się zachowywać, co robić, żeby to on zagadywał, zatęsknił, bym to ja przyciągała go do siebie tak, by nie mógł o mnie zapomnieć?... Liczę na Wasze pomysły, zdania. Bardzo dziękuję za każdą wypowiedź z góry

Zachowujesz się jak księżniczka. Spotykasz się z facetem, super Wam się rozmawia, on po spotkaniu dziękuje Ci za nie, a z Twojej strony ZERO jakiejkolwiek inicjatywy. Nie zdziwiłabym się, gdyby się nie odzywał z obawy, że Ci się narzuca, bo nie da się zbudować normalnej relacji opartej na partnerstwie jeśli tylko jedna strona wychodzi z inicjatywą, a druga łaskawie pozwala się zdobywać. Nie rozumiem Cię - dobrze Ci się z facetem rozmawia, dogadujecie się, jest szansa na super znajomość, a Ty zamiast mu zaproponować kolejne spotkanie, to zastanawiasz się co zrobić żeby nie kiwnąć palcem a żeby on za Tobą szalał. Dla mnie w takich relacjach nie ma żadnego sensu.

[sQuaara]

proponuje zaczekać..dorosli ludzie są czasami pol dnia zajęci.. albo sie odezwij zamiast leżeć i pachniec