co robic , jak zyc ? :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-04, 23:35   #1
Ily
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 254

co robic , jak zyc ? :(


xyz
__________________
0-1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

impossible is nothing



jem mniej - od 2015 produkują sam rozmiar XS i S






Edytowane przez Ily
Czas edycji: 2012-05-26 o 11:19
Ily jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 06:51   #2
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny... po dzisiejszej sytuacji w domu postanowiłam w koncu zwrocic sie o pomoc do was... Nawet nie wiem od czego zacząć , tyle tego jest/było i bedzie , ze nerwy żyją ostatkami . Trudno mi się otworzyc , ale wiem , że musze ... Potrzebuje rad , pomocy ..

A więc ... Moi rodzice od kąd pamietam (czyt. od kąd zaczełam rozumiec,myslec) się kłocili ... Te awantury były okropne , prawie zawsze dochodziło do przemocy fizycznej ojca nad matka .. U mojego ojca w rodzinie równiez była taka sytuacja i przez to , ze sie wychowywał w takich warunkach zaczal i nas tak traktowac . Mam rodzenstwo ... 2 starsze siostry i brata . Zal mi matki strasznie , ja w ogole jesli mam byc szczera to ciesze sie , ze jest ona zdrowa jako tako i ma sie dobrze po tylu przejsciach z tym sadystą . Przynies , podaj pozamiataj - tak jest u mnie w domu . Ojciec robi za granica W Norwegii od kad sie urodzilam , z racji ze przywozi kase to czuje sie jak bosss... ze jemu to wszystko mozna , ubic , zwyzywac , ponieiwerac bo on kupil dom , on daje kase i dzieki niemu zyjemy w takich luksusowych warunkach . Dzis kazal mi posprzatac po malym remoncie ... Myslalam ze w miedzy czasie jak on pojedzie z matka do miasta zdąze wziasc prysznic i zaczac porzadki... Ale sie nie udało . Moja siostra nie mogla mi pomoc bo strasznie sie zle czula . Przyjechal ojciec , wpadl do d0mu , zobaczyl ze nic nie zrobione dostal bialej gorączki ... Nie mial biedny sadysta obiadu wiec to tez sie zalicza ... Zaczal mnie wyzywac od fr*nc , kur* i ze zaraz mi skopie dupe za to ze nie zrobilam tego co mialam ... Pies z pola wszedl do domu , ten zaczal go bardzo mocno kopac , rzucac krzeslem wiec na pisk zareagowala siostra i zleciala na dol .. Ojciec jak ja zobaczyl zaczal ją rowniez wyzywac i rzucac o sciany bo po co nagle zeszla jak tak sie niby zle czula ze tak nagle odzyskala sily jak o psa chodzi a jak on o cos prosl to nie... Siostra sie rozplakala i uciekla do pokoju ... To juz nie pierwsza sytuacja , ja jeszcze nigdy nie dostalam od ojca bo on stara sie wobec mnie stopowac bo jetem najmlodsza ... Ale z wyzwyskami przesadza ... Zazwyczaj po alkoholu wlączaja sie mu takie krzywe jazdy , ze by bił matke , wyzywał i poniewieral ... On zdaje sobie z tego sprawe.. dzis rowniez dodal ze musi zaczac znowu pic to znowu bedzie robił rewolty(awanruty) bo go nie sluchamy ... Ja mam dosc dziewczyny ! Ja mam dosc tego zrytego sadysty .... Żal mi mojej biednej matki , ktora lata kolo jego dupy jak koło króla , ktora mu wybaczyła tyle lat ponizania , zadnego szacunku ... Ja chce wyjsc swobodnie z domu z mysla ze jak wroce to nie zastane pobitej matki ... Ja juz mam problemy z psychika ... Budze sie z krzykiem i płaczem po nocach , a jak jestem zdenerwowana przykladowo jak ojciec sie drze to nie wiem sama co robie ... moge chodzic w kolko a tego nie zauwaze , trace kontrole... I co ja mam zrobic ? Ja chce kiedys wyjechac na studia , ale nie chce zostawic samej matki ... Mi na niej bardziej zalezy niz na sobie samej .. a ona go tylko broni , bo tata nie chcial... moglas posprzatac a nie sie obijac , moze i jest zly a mysli bo mamy dom , pieniadze ... Boze ... ja dziekuje za takie pieniadze... mysli ze nas kupi Ojciec ma w planach zjechac na stale do Polski , ja przy nim sie boje nawet chłopaka przyporowadzic i nigdy tego nie zrobilam ... Ja nie bede miala normalnego zycia przy nim . od malego go nie bylo.. Przyjezdzal co 2-3 tyg na wekeendy a tygodnie wolne i zylismy normalnie chociaz na telefonach nie szczedzil .... I co ja mam robic ?
a co chcesz zrobić ?



ja uważam, że warto znaleźć psychologa.
W przyszłości wybrać studia, nie patrząc na stanowisko matkai.
Twpja mama jst dorosła.
I może usłyszeć, że jej pomożesz, ją wesprzesz jeśli będzie potrzebowała.
Jdnak pogrążanie się w takim bagnie dla kogoś, kto nie widzi nawet za bardzo problemu, jest bez sensu.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 07:06   #3
shanonnowa
Rozeznanie
 
Avatar shanonnowa
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 814
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Hm...
Może porozmawiaj o tym wszystkim na spokojnie z mamą? Dojdziecie do jakiegos wniosku i rozwiazania postawicie jakie ultimatum ojcu?
A jesli rozmowa z mama nie wchodzi w gre porozmawiaj z babcia(jesli jeszcze masz), najblizsza ciocią.. Moze w roku szkolnym z pscyhologą??
On potrafi duzo pomoc...

3maj sie
shanonnowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 07:44   #4
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Oczywiscie. Wyjedziesz na studia, bedziesz miala wlasne zycie. A jesli twoja mama tak dalej chce zyc to moze przy nim zostac.

Ty nie pozwol nikomu zepsuc wlasnej przyszlosci!

Czy moge zapytac jaki zawod twoj tata wykonuje? Nie musisz odpowiadac jesli nie chcesz. Interesuje mnie po prostu czy jest pracownikiem fizycznym czy umyslowym
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 07:54   #5
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Wybacz, ale Twoja matka powinna wystapic o rozwod z orzeczeniem o jego winie, wystapic o alimenty na siebie i (kiedys) dzieci i zaczac układac sobie zycie normalnie, zamiast poswiecac sie dla innych i niszczyc sobie zycie w imie bohaterstwa bycia z sadystą.
Facet pracuje w Norwegii, alimenty byłyby spore. Nie było sensu sie dawac ponizac i poniewierac dla pieniedzy i "bezpieczenstwa". Choc Twoj ojciec zawinił swoim zachowaniem, matka zawiniła biernoscią i akcpetacja wobec jego przemocy.

Edytowane przez Gwiazdeczka1978
Czas edycji: 2009-08-05 o 08:15 Powód: bład
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 08:04   #6
gwiazdka23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 111
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Wydaję mi się,że Twoja mama go broni jako tako ,bo jest od niego uzależniona finansowo,a w sercu na pewno nosi żal.Radziłabym właśnie porozmawiać całą rodziną,ale bez ojca,żeby jakoś skończyć tą gehennę.Może Twoja mama boi się,że sobie nie poradzi bez ojca i dlatego dalej z nim siedzi. Nie daj się poniżać, wyjedź na studia i żyj swoim życiem,ale najpierw porozmawiaj o wszystkim z mamą,Jeżeli będzie dalej obstawała przy swoim nie patrz na nic i wyrwij się z tego.Szkoda Twojego zdrowia-uwierz.Życzę Ci dużo siły
gwiazdka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 08:06   #7
natusia167
Rozeznanie
 
Avatar natusia167
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Żory :)
Wiadomości: 993
GG do natusia167
Dot.: Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Ciezka bardzo sytuacja i przydala by sie pomoc jakiegos specjalisty, psychologa np. Nie rezygnuj ze swojej przyszlosci.. Jedz na studia i ucz sie, Twoja mama powinna zrobic cos z ta cala sytuacja bo wykonczycie sie wszyscy jak tak dalej pojdzie
__________________
Chuudne
97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!!

Dbam o wlosy:

Nie prostuje 15.07.2011
Olej kokosowy 25.07.2011
natusia167 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-05, 08:11   #8
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Wybacz, ale Twoja matka powinna wystapic o rozwod z orzeczeniem o jego winie, wystapic o alimenty na siebie i (kiedys) dzieci i zaczac układac sobie zycie normalnie, zamiast poswiecac sie dla innych i niszczyc sobie zycie w imie bohaterstwa bycia z sadystą.
Facet pracuje w Borwegii, alimenty byłyby spore. Nie było sensu sie dawac ponizac i poniewierac dla pieniedzy i "bezpieczenstwa". Choc Twoj ojciec zawinił swoim zachowaniem, matka zawiniła biernoscią i akcpetacja wobec jego przemocy.

dokładnie tak.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 08:13   #9
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Sądze, ze Twoja mama jest rozdarta między tym, ze ojceic zapewnia twobie, rodzeństwu bepieczeństwo finansowe, a między dziećmi, które i się go boją i między sobą, która sama sie go boi.
Moim zdaniem żadne rozmowy z ojcem i takie rzeczy nic tu nie dadzą. Jeśli już, to trwało to będzie latami. Najpierw twój ojciec musi sobie uświadomić, że jest chory. Chory psychicznie. A uświadomić mu to będzie ciężko, bo się wszyscy go boicie i ten strach jest czymś naturalnym. Spróbujcie przełamać swój strach i stawiajcie się ojcu. Nie pozwalajcie na to, aby poniżał mamę, was. Po porstu - stawajcie mu na drodze. Przełamcie strach.
Poza tym - trzeba sie udać do poradni - koniecznie ! Sami nie dacie rady. Potzreba do tego specjalistów.
A ty ILY - pod żadnym pozorem nie mozesz rezygnować ze swoich marzeń. Może kiedy sama się trochę usamodzielnisz, to uda ci się mamę wyciągnąć z domu?
Bo jak dla mnie - oprócz terapii jest tylko jedna metoda na tego drania - WYPROWADZKA. Twoja mama pewnie jest tak od niego uzależniona - nie tylko finansowo - że boi się nawet pomyśleć o odejsciu od niego. Ale to chyba jedyna metoda???
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 10:55   #10
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Wg mnie Twoja mama tkwi w tym wszytskim bo się po prostu boi. Boi się, że mimo iż Twój ojciec jest taki to bez niego zginie na tym świecie. Jak sama pisałaś to trwa już tak długo, że ona nawet nie wyobraża sobie innego życia.

Porozmawiaj z rodzeństwem, powiedź, że musicie ratować siebie i przede wszystkim mamę!!
Zacznijcie wręcz wiercić jej dziurę w brzuchu, żeby się rozwiodła, że pieniądze nie są najważniejsze, i że Wam - dzieciom bardziej zależy na jej dobru i zdrowiu niż na pieniądzach. Że będziecie ją wspierać, że chcecie mieć spokojne życie bez awantur.

Ona musi uwierzyć, że jej życie może wyglądać inaczej!!!!

Znam takie przypadki, potem te matki są wdzięczne dzieciom, że otworzyły im oczy, że dodały sił. Na prawdę - można, ale trzeba być twardym i nie dać się złamać takiemu człowiekowi.

Twój ojciec jak sama napisałaś uważa się za jakiegoś bossa. Postaw się na miejscu mamy - pewnie już dawno stwierdziła, że trudno - widocznie takie musi być moje życie - wycierpię wszystko byle mieć pieniądze dla dzieci, żeby one miały lepiej w życiu.

Co to za życie jak boisz się przyprowadzić do domu chłopaka - pochwalić się rodzicom - zobaczcie jego właśnie kocham

Myślę, że jesteście w stanie Ty i rodzeństwo uratować jeszcze swoją mamę i siebie. I co z tego, że byś teraz wyjechała na studia - dziewczyny przecież od tego nie da się tak o oderwać. I tak byś cały czas była myślami z mamą. Czy znowu są awantury? A może posunął się już dużo dalej? CZY ZOBACZĘ JESZCZE SWOJĄ MAMĘ?

Myśl takimi kategoriami. Mam też koleżankę, która mieszkała z rodzicami i bratem w Warszawie. Tam się urodziła i spędziła większość swojego życia. Nigdy nie dopytywałam o szczegóły - wiem tylko tyle, że ojciec ich bił, cały czas były awantury. No i nazwijcie to jak chcecie, może i to była ucieczka - spakowali się z mamą i wyjechali na drugi koniec Polski. Powiedziała mi kiedyś, że to była najlepsza decyzja w ich życiu - zostawić ojca.

W pewnym momencie dużo cenniejsza jest miłość i spokój. Nie dajcie się mu sprzedaż za pieniądze.

On w tym momencie ma świadomość, że to on zarabia i to on ma tutaj ostatnie zdanie.

Pokażcie mu, że nie jest pępkiem świata. DA SIĘ !!

Nie jesteś sama z Mamą, masz rodzeństwo - razem na prawdę możecie zdziałać dużo.

Pogadaj z nimi i zapytaj czy chcą razem z Tobą spokojnego życia dla was i mamy.
Ojciec się już nie zmieni. Albo Wy zmienicie własne życie, albo będziecie tkwić w tym bagnie do końca życia.

powodzenia!!


ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 11:33   #11
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

to straszne, w jakich warunkach musisz zyc

mysle, ze jedynym wyjsciem jest przeprowadzka z mama i rodzenstwem, rozwod rodzicow z orzeczeniem o winie ojca i zazadanie od niego alimentow.
skoro duzo zarabia, bedzie musial sporo placic na wasze utrzymanie.
dacie sobie rade.

nie uwazasz, ze wspaniale byloby zyc spokojnie, bez awantur, wyzwisk, patrzenia jak ojciec bije mame? ja sobie tego nie potrafie wyobrazic.
powiedz mamie, ze poradzicie sobie, ze bedziesz ja wspierac, ze moze na ciebie liczyc. mysle, ze ona jest w pewnym sensie uzalezniona od meza. moze namowisz ja na wizyte u psychologa?

musicie sie uwolnic od tego sadysty, bo wszyscy zwariujecie!
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 11:34   #12
Ily
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 254
Dot.: Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

yxz
__________________
0-1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

impossible is nothing



jem mniej - od 2015 produkują sam rozmiar XS i S






Edytowane przez Ily
Czas edycji: 2012-05-26 o 11:20
Ily jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 11:42   #13
teleskop86
Rozeznanie
 
Avatar teleskop86
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 597
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny... po dzisiejszej sytuacji w domu postanowiłam w koncu zwrocic sie o pomoc do was... Nawet nie wiem od czego zacząć , tyle tego jest/było i bedzie , ze nerwy żyją ostatkami . Trudno mi się otworzyc , ale wiem , że musze ... Potrzebuje rad , pomocy ..

A więc ... Moi rodzice od kąd pamietam (czyt. od kąd zaczełam rozumiec,myslec) się kłocili ... Te awantury były okropne , prawie zawsze dochodziło do przemocy fizycznej ojca nad matka .. U mojego ojca w rodzinie równiez była taka sytuacja i przez to , ze sie wychowywał w takich warunkach zaczal i nas tak traktowac . Mam rodzenstwo ... 2 starsze siostry i brata . Zal mi matki strasznie , ja w ogole jesli mam byc szczera to ciesze sie , ze jest ona zdrowa jako tako i ma sie dobrze po tylu przejsciach z tym sadystą . Przynies , podaj pozamiataj - tak jest u mnie w domu . Ojciec robi za granica W Norwegii od kad sie urodzilam , z racji ze przywozi kase to czuje sie jak bosss... ze jemu to wszystko mozna , ubic , zwyzywac , ponieiwerac bo on kupil dom , on daje kase i dzieki niemu zyjemy w takich luksusowych warunkach . Dzis kazal mi posprzatac po malym remoncie ... Myslalam ze w miedzy czasie jak on pojedzie z matka do miasta zdąze wziasc prysznic i zaczac porzadki... Ale sie nie udało . Moja siostra nie mogla mi pomoc bo strasznie sie zle czula . Przyjechal ojciec , wpadl do d0mu , zobaczyl ze nic nie zrobione dostal bialej gorączki ... Nie mial biedny sadysta obiadu wiec to tez sie zalicza ... Zaczal mnie wyzywac od fr*nc , kur* i ze zaraz mi skopie dupe za to ze nie zrobilam tego co mialam ... Pies z pola wszedl do domu , ten zaczal go bardzo mocno kopac , rzucac krzeslem wiec na pisk zareagowala siostra i zleciala na dol .. Ojciec jak ja zobaczyl zaczal ją rowniez wyzywac i rzucac o sciany bo po co nagle zeszla jak tak sie niby zle czula ze tak nagle odzyskala sily jak o psa chodzi a jak on o cos prosl to nie... Siostra sie rozplakala i uciekla do pokoju ... To juz nie pierwsza sytuacja , ja jeszcze nigdy nie dostalam od ojca bo on stara sie wobec mnie stopowac bo jetem najmlodsza ... Ale z wyzwyskami przesadza ... Zazwyczaj po alkoholu wlączaja sie mu takie krzywe jazdy , ze by bił matke , wyzywał i poniewieral ... On zdaje sobie z tego sprawe.. dzis rowniez dodal ze musi zaczac znowu pic to znowu bedzie robił rewolty(awanruty) bo go nie sluchamy ... Ja mam dosc dziewczyny ! Ja mam dosc tego zrytego sadysty .... Żal mi mojej biednej matki , ktora lata kolo jego dupy jak koło króla , ktora mu wybaczyła tyle lat ponizania , zadnego szacunku ... Ja chce wyjsc swobodnie z domu z mysla ze jak wroce to nie zastane pobitej matki ... Ja juz mam problemy z psychika ... Budze sie z krzykiem i płaczem po nocach , a jak jestem zdenerwowana przykladowo jak ojciec sie drze to nie wiem sama co robie ... moge chodzic w kolko a tego nie zauwaze , trace kontrole... I co ja mam zrobic ? Ja chce kiedys wyjechac na studia , ale nie chce zostawic samej matki ... Mi na niej bardziej zalezy niz na sobie samej .. a ona go tylko broni , bo tata nie chcial... moglas posprzatac a nie sie obijac , moze i jest zly a mysli bo mamy dom , pieniadze ... Boze ... ja dziekuje za takie pieniadze... mysli ze nas kupi Ojciec ma w planach zjechac na stale do Polski , ja przy nim sie boje nawet chłopaka przyporowadzic i nigdy tego nie zrobilam ... Ja nie bede miala normalnego zycia przy nim . od malego go nie bylo.. Przyjezdzal co 2-3 tyg na wekeendy a tygodnie wolne i zylismy normalnie chociaz na telefonach nie szczedzil .... I co ja mam robic ?

bardzo Ci współczujewiem co przezywasz, wiem jak to jest...ja tez wychowywałam się w domu, w którym ciągle dochodziło do awantur przez alkohol, nie bylo przemocy fizycznej ale przemoc psychiczna owszem, chyba nawet jest gorsza... nie wiem co Ci poradzić, wiem tylko jedno, i zapamietaj to sobie: napewno szkoda Ci mamy, ale nie mozesz oglądać sie na innych, musisz myslec o sobie, o swojej przyszlosci, Twoja mama jest dorosla, wie co robi, jesli bedzie chciala- odejdzie, Ty mozesz ja wspierac, ale pamietaj przede wszystkim o sobie. Jesli Ty nie zadbasz o swoje szczęscie, swoja przyszlosc, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi!! gdzies Tu na wizazu przeczytalam madre slowa, chyba ktos ma to w swoim opisie, mianowiecie, ze przez "empatie mozesz przegrac swoje zycie" pamietaj o tym!! wiem co mowie
3maj sie ciepłozycze szczęścia.
teleskop86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 11:54   #14
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Juz od dluzszego czasu , chodzą mi durne mysli po głowie , że jak będzie cos robił matce , żeby wziasc noza ... I albo jemu albo sobie cos zrobic . Wiem ze to bezsensowne myslenie , i mozecie mnie zjechac o to , ale ja nie wiem jak juz mu pokazac jak to mnie boli , w jakim jestem stanie psychicznym , ze moje mysli sie sklaniają do jednego .. Chce mu otworzyc oczy , nie widze innego sposobu niz taki drastyczny
Kochanie, nie myśl w ten sposób są inne sposoby rozwiązania tego problemu. Chwytając za nów narobiłabyś problemów tylko sobie. Przypuszczam, że Twój ojciec (skoro robi takie rzeczy) prawdopodobnie nie zrozumiałby nawet jak Was krzywdzi. Musicie podjąć jakieś kroki, jeśli twoja mama do tej pory nie była w stanie tego zrobić to prawdopodobnie dlatego, że była z tym problemem sama. Teraz Ty i Twoje rodzeństwo jesteście już starsi i razem, wspierając się możecie coś zdziałać. Życzę Ci dużo siły i odwagi Pamiętaj, że nikt nie ma prawa do używania przemocy wobec Ciebie i Twoich bliskich-zwłaszcza ojciec.
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 11:55   #15
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Ja matce trąbie cały czas o rozwodzie , a ta ze teraz to juz nie ma sensu .. Gdzie ona pojdzie ...

O psychologu mowilam mamie nieraz , ze chce isc .. A ona ze do dupy zebym szla , do nauki a nie o psychologach myslała- typowy stereotym przed potopowy :/

Juz od dluzszego czasu , chodzą mi durne mysli po głowie , że jak będzie cos robił matce , żeby wziasc noza ... I albo jemu albo sobie cos zrobic . Wiem ze to bezsensowne myslenie , i mozecie mnie zjechac o to , ale ja nie wiem jak juz mu pokazac jak to mnie boli , w jakim jestem stanie psychicznym , ze moje mysli sie sklaniają do jednego .. Chce mu otworzyc oczy , nie widze innego sposobu niz taki drastyczny

One mowia , ze nic nie damy rady zrobic . Ze musimy sie z tym pogodzic , nic nie robic a z czasem minie ... Ale tu nic nie mija..

Ja sie juz boje , ze pewnego dnia ... Kiedy nikogo nie bedzie .. to... nie nie, stop.. to niemozliwe !
ile lat ma twoja mama ze twierdzi ze juz nie ma sensu sie rozwodzic? przeciez moze zyc jeszcze wiele lat, a nie chcesz chyba, zeby do konca zycia byla bita i ponizana?

powiedz jej ze nie dajesz sobie juz z tym wszystkim rady. zeby zrobila to dla ciebie, bo kiedys mozesz nie wytrzymac. masz isc do nauki? powiedz ze nie jestes w stanie sie uczyc, nie mozesz sie skupic, jestes znerwicowana, zestresowana.
psycholog moze wam pomoc.

rozumiem, ze jest ci ciezko, ale nie mozesz doprowadzic do takiej sytuacji. nie sadze zeby zbytnio przejmowal sie tym co ty czujesz wg mnie jedynym wyjsciem jest jak najszybciej od niego uciekac.

jezeli nic nie zrobicie, to w koncu moze dojsc do jakiejs tragedii!

nie poradzisz sobie bez pomocy kogos z zewnatrz. najlepiej fachowej pomocy. mam na mysli oczywiscie psychologa.
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 12:02   #16
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Obecnie Jest pracownikiem umysłowym ... ale na poczatku swoich wyjazdów pracował fizycznie , potem sie jakos ustawił.

Na prawde dziekuje dziewczyny za tyle słow otuchy ... Nikt mnie jeszcze tak nie podniósł na duchu w tej sprawie . U nas w rodzinie wszyscy wiedzą jak jest , ale też sie boją cokolwiek robic . Rozwód ? Juz był jak byłam mała ... Po awanturze przy siostrze mojej mamy , ciotka pozwała ojca do sądu i oczywiscie ojciec kazał sie matce wszystkiego wyprzeć i tak tez zrobila , bo wtedy to moje rodzenstwo mialo po 8-10 lat a ja z 3... ehh :/ Ja matce trąbie cały czas o rozwodzie , a ta ze teraz to juz nie ma sensu .. Gdzie ona pojdzie ... dom jest na ojca , dopiero jak siostra jedna wyjdzie za mąz niedługo to dom kupią i wtedy będziemy kombinowac . O psychologu mowilam mamie nieraz , ze chce isc .. A ona ze do dupy zebym szla , do nauki a nie o psychologach myslała- typowy stereotym przed potopowy :/ Matka nie umie ze mną porozmawiac normalnie , czasem tylko .... A kiedy widze , że ojciec jest spokojny to zaczynam walić teksty jakies o milosci , zaczynam ten temat a ten ze jak mam tak głupio gadac zebym uciekała na góre . Stawiac ojcu sie stawiamy , ale wiadomo , .ze jak dochodzi do rekoczynu to jestesmy bezradne . Juz od dluzszego czasu , chodzą mi durne mysli po głowie , że jak będzie cos robił matce , żeby wziasc noza ... I albo jemu albo sobie cos zrobic . Wiem ze to bezsensowne myslenie , i mozecie mnie zjechac o to , ale ja nie wiem jak juz mu pokazac jak to mnie boli , w jakim jestem stanie psychicznym , ze moje mysli sie sklaniają do jednego .. Chce mu otworzyc oczy , nie widze innego sposobu niz taki drastyczny Moje siostry tez sie przejmuja , one przeszly wiecej niz ja .. Bo dawniej to dopiero była rzeź w domu ... codziennie awantury . Teraz tez są krzyki wyzwiska , ale do aktu fizycznego rzadziej dochodziło aż do wczoraj . One mowia , ze nic nie damy rady zrobic . Ze musimy sie z tym pogodzic , nic nie robic a z czasem minie ... Ale tu nic nie mija.. On im starszy tym bardziej mu rozum siada i nerwy biorą góre. Dawniej po trzezwemu staral sie nie klnąć , i przy mnie nic nie robic ... Teraz ? pff... wczoraj był prawie trzezwy a zrobił co zrobił . Ja sie juz boje , ze pewnego dnia ... Kiedy nikogo nie bedzie .. to... nie nie, stop.. to niemozliwe !
Tak czasem mnie zastanawia co tak ludzi moze sprowokowac ze znecaja sie lub bija drugiego albo jak w ogole umieja zyc nie potrafiac zapanowac nad wlasnymi nerwami. I to jeszcze bic tych najblizszych za stluczona szklanke czy przesolona zupe. To jest choroba psychiczna.

Powinnas trzymac przy lozku walek do ciasta albo butelke szklana i jak tylko sie zbliza w wiadomym celu przylozyc nie za mocno ale zeby go zdziwilo a zaraz potem dzwonic na policje. Nie pozwol mu!

Nie potrafie zrozumiec jak tak mozna.

Edytowane przez KarolinaK
Czas edycji: 2009-08-05 o 12:04
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 12:10   #17
Ily
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 254
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Mama bedzie miała 44 lat . Dużo ma za soba , ale przed też . Do tragedii wiele razy omal nie doszlo , noże latały , widelce ... Ale Bogu dzięki nic sie nie stało . Fachowa pomoc ? policja ? o tym mowa ? Policja w naszej małej wsi nic ojcu nie zrobi .. Bynajmniej on mówi , ze sie nie boi , i zeby nawet nie myslec o jej wzywaniu .Ale tak powaznie ... co psycholog mi pomoze ? mi tak , ale nikomu wiecej ...Ulzy mi , wyrzuce to z siebie i w ogóle. A reszta ? gdybym mogła to ojca bym zamknęła w wariatkowie . Tam się naddaje ! Coraz powazniej zaczynam myslec , o tym zeby w koncu jemu walnąc . Wziaśc miotle i przyłożyc ... Ale nie chce sie znizac do jego poziomu nawet ...
__________________
0-1-2-3-4-5-6-7-8-9-10

impossible is nothing



jem mniej - od 2015 produkują sam rozmiar XS i S





Ily jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 12:31   #18
KarolinaK
Zakorzenienie
 
Avatar KarolinaK
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
Re: Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Mama bedzie miała 44 lat . Dużo ma za soba , ale przed też . Do tragedii wiele razy omal nie doszlo , noże latały , widelce ... Ale Bogu dzięki nic sie nie stało . Fachowa pomoc ? policja ? o tym mowa ? Policja w naszej małej wsi nic ojcu nie zrobi .. Bynajmniej on mówi , ze sie nie boi , i zeby nawet nie myslec o jej wzywaniu .Ale tak powaznie ... co psycholog mi pomoze ? mi tak , ale nikomu wiecej ...Ulzy mi , wyrzuce to z siebie i w ogóle. A reszta ? gdybym mogła to ojca bym zamknęła w wariatkowie . Tam się naddaje ! Coraz powazniej zaczynam myslec , o tym zeby w koncu jemu walnąc . Wziaśc miotle i przyłożyc ... Ale nie chce sie znizac do jego poziomu nawet ...
To zalezy ile masz lat. ALe ja na twoim miejscu poszukalabym jakiejkolwiek pracy i uciekala nawet do malutkiego wynajetego pokoiku. Bedziesz miala spokoj i nie bedziesz musiala sie martwic ze ojciec znowu nad soba nie panuje.
A tak jak ktos juz wspominal to tez wina twojej mamy ze pozwala na to niszczac psychike wlasnych dzieci . To ona powinna isc do psychologa. Bo ty doskonale zdajesz sobie sprawe z problemu. I faktycznie nie wiem jak psycholog moglby ci pomoc. Uciszyc swoje emocje i przystac na zachowanie ojca skoro nie masz mozliwosci wyprowadzki? Bo jak inaczej?

Edytowane przez KarolinaK
Czas edycji: 2009-08-05 o 12:33
KarolinaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 12:33   #19
carmelca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 138
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez Ily Pokaż wiadomość
Mama bedzie miała 44 lat . Dużo ma za soba , ale przed też . Do tragedii wiele razy omal nie doszlo , noże latały , widelce ... Ale Bogu dzięki nic sie nie stało . Fachowa pomoc ? policja ? o tym mowa ? Policja w naszej małej wsi nic ojcu nie zrobi .. Bynajmniej on mówi , ze sie nie boi , i zeby nawet nie myslec o jej wzywaniu .Ale tak powaznie ... co psycholog mi pomoze ? mi tak , ale nikomu wiecej ...Ulzy mi , wyrzuce to z siebie i w ogóle. A reszta ? gdybym mogła to ojca bym zamknęła w wariatkowie . Tam się naddaje ! Coraz powazniej zaczynam myslec , o tym zeby w koncu jemu walnąc . Wziaśc miotle i przyłożyc ... Ale nie chce sie znizac do jego poziomu nawet ...
Ja miałam w domu bardzo bardzo podobnie, policja nic nie zdziała bo i tak go wypuszczą a potem bedzie się mścił jeszcze bardziej.
I było tak od kiedy pamiętam, z tym że ojciec nie pracował. Próbowałam odebrać sobie życie ale teraz wiem że to był głupi pomysł, i tak nie dotarłoby do niego że to przez jego zachowanie.
I wiesz co poskutkowało? kiedy znów zaczęła się awantura, stanęliśmy w obronie mamy, wszyscy murem (ja i moje rodzeństwo) i wtedy dopiero zobaczył że nie ma szans. Szarpał się ale tym razem byliśmy górą.
I do psychologa koniecznie, koniecznie, koniecznie!!!!!!!!!! bo ja sama do dziś się nie uporałam z przeszłością.
carmelca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-08-05, 12:47   #20
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Ily Twoja mam jest jeszcze mloda kobieta, ma przed soba jeszcze wiele lat zycia! dziewczyny maja racje, ze jest dorosla kobieta i sama powinna wiedziec co ma zrobic, ale moze po prostu sie boi zrobic cokolwiek..
co do psychologa, to mysle ze jest w stanie Ci pomoc. moze podpowie jak rozmawiac z mama? jak do niej trafic?
Ty masz swoje zycie, kiedys odejdziesz z domu, a Twoja mama tam zostanie sama. chcesz sie cale zycie martwic czy wszystko z nia ok? moze wlasnie dzieki pomocy psychologa namowisz ja do zakonczenia tego chorego zwiazku z ojcem..
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 12:47   #21
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Jak ojciec posunie sie do rekoczynów, to zamiast emonstrowac cokolwiek nozem, policje wezwac. Uruchomic niebieska linie dla ofiar przemocy, porozmawiac, poprosic o pomoc. Ja sobie nie wybrazam takiej sytuacji. Nie wyobrazam tez sobie,zeby moje dzieci musiały zyc w strachu, bo ja nie mam odwagi nic zrobic. teraz to juz wszytskie djecie przyzwolenie na takie traktowanie, wiec ojciec czuje sie bezkarny, cokolwiek zrobi. Czas go wyprowadzic z błedu i wyprowadzac do skutku. Jak zagrozi odcieciem dopływów fiansowych, zagrozic sądem. Same sobie pozwalacie wejsc na głowe. Rozumiem, ze wy, dzieci, wy nie macie odwagi po całym zyciu w takiej atmosferze, matka tez sie przyzwyczaiła, no ale ktos musi cos z tym zrobic, zanim stanie sie tragedia.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 14:38   #22
Costynuuna
Zadomowienie
 
Avatar Costynuuna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 482
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Bardzo Ci współczuje

co do całej sytuacji mam takie zdanie na ten temat,
nigdy nie zrozumiem takich kobiet jak Twoja matka, jak można krzywdzić tak własne dzieci przez strach, niezaradność brak działania.
Oczywiście to ojciec jest sadystą, ale matka dobrze wiedziała z kim żyje bo jak piszesz już jak byłaś mała była jakaś spr w sądzie.
Myślała że ojciec się zmieni, noo na co liczyła?
i teraz dalej rujnuje Ci życie ( robi to nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego spr) bo ty boisz się zostawić ją samą i jechać na studia w obawie że ojciec ją pobije, zabije itd



Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Nie wyobrazam tez sobie,zeby moje dzieci musiały zyc w strachu, bo ja nie mam odwagi nic zrobic.
dokładnie.

Rozmawiaj z matką, staraj się przekonać żeby od niego odeszła nie pozwól żebyś zaniedbała studia i dalszą edukacje bo od tego zależy Twoja przyszłość.

3maj się ciepło ;**
__________________
Ostatni raz w siebie zwątpiłam !
Costynuuna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 19:29   #23
m0107b
Raczkowanie
 
Avatar m0107b
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 111
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Wiem doskonale co przeżywasz... całkiem nie dawno byłam w podobnej sytuacji

Nie będę opisywać tutaj szczegółów, bo sytuacja bardzo podobna do Twojej. Moja mama myślała pewnie podobnie jak Twoja, że sobie sama nie poradzi... Aż tu nagle, ojciec stracił pracę...i co się stało? mama poszła do pracy, od tego momentu ona zaczęła utrzymywać rodzinę. Z trudem wiązaliśmy koniec z końcem, było ciężko, ale daliśmy radę. Ojciec nie chciał się wyprowadzić z domu, przez jakieś 10lat był na utrzymaniu mamy, właściwie to chyba nadal jest. Jego zachowanie trochę się zmieniło, nie ma za bardzo za co pić, ale nadal zdarzają się takie awantury jak kiedyś. On nigdy nie zrozumie swoich błędów. Jakiś czas temu próbowałam z nim porozmawiać, był wtedy pijany bo jak jest trzeźwy to zamyka się w pokoju i z nikim nie gada. Próbowałam jemu przemówić do rozsądku żeby zrozumiał co zrobił, żeby zaczął coś zmieniać na lepsze itp. a on mi powiedział, że był dobrym ojcem, że myślał, że robił dobrze... Nawet płakał... żal mi się go zrobiło więc dałam sobie spokój z tłumaczeniami, ale i tak nic nie pojął...
Nie rozumiem takich ludzi jak mój ojciec... wybaczyłam jemu to bo jest mi go żal, został zupełnie sam.

Edytowane przez m0107b
Czas edycji: 2010-04-12 o 16:39
m0107b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 19:59   #24
Letike
Rozeznanie
 
Avatar Letike
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 961
GG do Letike
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Bardzo Ci współczuje;*

Sensownym rozwiązaniem wydaje się rozwód i wyprowadzka.
Może gdybyś pomogła matce podjąć decyzję?? Załatwiła papiery dotyczące rozwodu, mieszkanie, zaplanowała wszystko. A Matce zostawić jedynie decyzję i podpis. Może tak byłoby jej łatwiej podjąć decyzję.

Chciałam też dodać, że nie możesz rezygnować ze studiów przez matkę. Jestem pewna, że jednym z jej marzeń jest to, aby jej dzieci były szczęśliwe i wykształcone. Dlatego nie możesz rezygnować z siebie.
__________________
Letike jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 20:20   #25
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

jesli mama odejsc nie chce, to nie odejdzie.
ja wiem, to sie tak latwo mowi, ze trzeba pomoc, wyciagnac z bagna, bo inaczej to sie bedzie do konca zycia o mame balo... no niby tak.
ale co zrobic? mame zwiazac, zakneblowac, w piwnicy trzymac, zeby do ojca nie wrocila?

BYC MOZE w przypadku autorki uda sie, jesli pokaze sie mamie, ze bez ojca tez zyc mozna. Gdy, tak jak juz bylo wspominane, siostra by mame do domu wziela czy cos.
ALE trzeba brac pod uwage, ze taki czlowiek jak ten rzeczony tatus, znajac miejsce przebywania mamy moze przyjezdzac, awanturowac sie, dalej moze dochodzic do rekoczynow. I taka mama moze (ale nie musi) dla swietego spokoju wracac.

BYC MOZE ojciec sie zreflektuje, jesli cale rodzenstwo stanie murem i mame obroni. To taka terapia szokowa i moglaby zadzialac - o ile rodzenstwo jest na tyle silne, by ataki fizyczne od tatusia odeprzec.

Wiem co pisze. Jestem jedynaczka. Moj ojciec podobny do tego opisywanego, ale nie na "dochodne", tylko na stale. I tez i po pijaku i po trzezwemu. Mama filigranowa, ja tez dosc slaba, on ze 2 razy taki jak my razem wziete. Wyjezdzalysmy kilka razy, zawsze po moich przekonywaniach. Raz na drugi koniec polski. Za kazdym razem wracalysmy, a mnie... ogarnela rezygnacja. No bo JAK przekonac ta ukochana osobke, ze tak nie mozna, ze nie wolno wracac, ze nie wolno sie ugiac, jak robi awanture pod drzwiami? Jesli ona sama nie chce, to nic nie zrobi.... ONA - MAMA decyzje podjela. ONA jest za siebie i za swoje zycie odpowiedzialna. Dzieci sa odpowiedzialne za swoje zycie i jesli dokonywaly prob, a mama i tak wracala, albo nawet z domu nie wychodzila to coz jeszcze zrobic mozna?
My, dzieci, tez musimy zajac sie wlasnym zyciem, przejac odpowiedzialnosc nad soba, ale nie mozemy byc odpowiedzialni za naszych rodzicow. Ja decyzje podjelam. I jesli cos bardzo zlego przydarzy sie kiedys mojej mamie, to wiadomo, ze bedzie mi z tym zle, ze moze moglam nie wyjezdzac, moze moglam cale zycie z nimi mieszkac i ich pilnowac... ale... czy tak ma zycie wygladac?

CZASEM NIE DA SIE ZROBIC NIC WIECEJ I TRZEBA ZADBAC O SIEBIE. Wyrwac sie z piekla, nie ogladajac sie za siebie. Niestety.
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 21:00   #26
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
CZASEM NIE DA SIE ZROBIC NIC WIECEJ I TRZEBA ZADBAC O SIEBIE. Wyrwac sie z piekla, nie ogladajac sie za siebie. Niestety.
Ale próbowałaś!! i to się liczy, na siłę faktycznie nie da rady, ale czasem po prostu niektórym osobom brak odwagi i wtedy można coś zdziałać (bo by chciały ale się boją)

Przynajmniej wiesz, że zrobiłaś co mogłaś
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-05, 21:10   #27
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Cytat:
Napisane przez ptysza Pokaż wiadomość
Ale próbowałaś!! i to się liczy, na siłę faktycznie nie da rady, ale czasem po prostu niektórym osobom brak odwagi i wtedy można coś zdziałać (bo by chciały ale się boją)

Przynajmniej wiesz, że zrobiłaś co mogłaś
dokladnie, wiadomo, ze czlowiek robi co moze... ale chodzilo mi o to, ze najwazniejsze jest NASZE WLASNE ZYCIE i nie mozemy go spisac na straty zeby wciaz pilnowac rodzicow coby sie nie pozabijali... ze czasem niestety trzeba powiedziec - TAK SOBIE WYBRALAS, JA JUZ NIC NIE MOGE ZROBIC...
a to bardzo boli, do dzis czuje, jakbym mame zdradzila, zostawila sama, na pastwe nieobliczalnego czlowieka... ale coz... mialam do smierci ich lub mojej z nimi mieszkac?
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-06, 03:29   #28
Racjonalny
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 34
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Zadzwoń na niebieską linię i weź coś wreszcie zrób ze swoim życiem... Nie możesz dalej w tym tkwic, bo zmarnujesz sobie życie. A później, za 20 lat, będziesz płakac, bo ojciec - tyran, sprawił, ze nie ufasz ludziom, że masz problemy przystosowawcze i jesteś pełna nienawiści. Poniżej zamieszczę Ci link do strony Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia", a także mały fragment tego, co tam piszą, abyś przekonała się, że warto tam wejsc:

1. Przemoc nie skończy się sama.
Pierwszym krokiem do jej przerwania
jest przełamanie izolacji i milczenia

2. Nie trzeba mieć siniaków i złamanych kości,
aby być ofiarą przemocy domowej.
Poniżanie i obelgi bolą tak samo jak bicie.

I link: http://www.niebieskalinia.pl/

I pamiętaj o jednym - nie robiąc nic, pozwalasz na przemoc! Jeśli tak dalej będzie, dojdzie do tego, o czym bałaś się powiedziec - pobije i Ciebie, kto wie czy nie dojdzie także do przemocy na tle seksualnym.
__________________
Jeśli odrzucisz lęk i staniesz naprzeciwko swego problemu z podniesioną głową, to wyda Ci się on dużo mniejszy niż ten, któremu bałaś/eś się wcześniej przeciwstawić.
Studia...

Edytowane przez Racjonalny
Czas edycji: 2009-08-06 o 03:35
Racjonalny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-06, 04:18   #29
Candy Supcio
Zadomowienie
 
Avatar Candy Supcio
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

Bardzo Ci wspolczuje
Sprobuj rozmawiac czesciej z siostrami.Napewno wiele razy przerabialyscie ten trudny temat "ojca-sadysty",ale razem zdzialcie wiecej niz Ty jedna sama.Po za tym bedziesz czula sie pewniej jesli cokolwiek bedziesz chciala zrobic w sprawie Twojej rodziny.....
Powiem Ci,ze tez wychowywalam sie w rodzinie,gdzie ojciec kochal alkohol nad zycie i majac te nascie lat czulam sie strasznie bezsilna,bo tak naprawde co mogla zrobic 11 letnia,niesmiala dziewczynka...z ojcem alkoholikiem,a zarazem zywicielem rodziny....Moj placz i krzyk "Tato przestan..." nie skutkowaly,a ja nie wiedzialam co robic,jak chronic mame,rodzenstwo i siebie.Dodam tylko,ze bylam naprawde skrytym,niesmialym dzieckim.Oczywiscie trzezwy ojciec zawsze zapewnial,ze kocha nas nad zycie i juz nigdy wiecej nie bedzie pil...az do nastepnego razu.Pamietam,ze zawsze mialam zal do mamy,ze nie dzwoni na policje-zawsze tylko slownie go "ostrzegala",ze jak sie nie uspokoi to zaraz zadzwoni na komisariat.Ja sie wtedy w duchu modlilam,zeby zadzwonila,zeby przyjachali,skuli go i zabrali...Na ojca te "pogruszki"dzialaly jak plachta na byka,smial sie w pijackim amoku,ze sie nie boi,ze mu nic nie zrobia,bo ma kolegow w policji...Pamietam wieczor,kiedy ojciec pijany wrocil do domu,byl bardzo agresywny.Zaczal "wyciagac lapy" do mamy,razem z mlodszymi bracmi plakalismy proszac,zeby przestal,ale on nawet nie slyszal,nie chcial slyszec...Nie wiem ile moglam miec wtedy lat...moze 10,11...
Pamietam tylko ten swoj cichy,drzacy glos...mowiacy do sluchawki telefonicznej,zeby szybko przyjechali..Ja-przerazone dziecko-zadzwonilam na policje,przyjechali,skuli jak psa,zabrali....
Moj ojciec nie przestal zagladac do kieliszka,ale przestal byl agresywny.Nie pamietam,zeby pozniej kiedykolwiek uderzyl moja mame.Pamietam,ze czasem wybuchal,ale pogruszki,ze przyjedzie policja dzialaly.....
Po co to pisze...pisze to,zebys wiedziala,ze mozesz cos zrobic z ojcem tyranem.To,ze zna ludzi w policji nie znaczy,ze mu nic nie zrobia-jesli zadzwonisz,oni przyjada,bo musza.Razem z siostrami powiedz co wlasnie zrobil Twoj ojciec-jesli powiesz,ze jest agresywny-musza go zabrac..Prosze badz silna.Jestem calym sercem z Toba.

Edytowane przez Candy Supcio
Czas edycji: 2009-08-06 o 04:20
Candy Supcio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 18:49   #30
ptysza
Zadomowienie
 
Avatar ptysza
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
Dot.: co robic , jak zyc ? :(

autorko napisz jak u ciebie
ptysza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.