jaka kara za papierosy?

[titanic]

od jakiś 2 mcy razem z chłopakiem palę papierosy. mama sie o tym dowiedziała kilka dni temu. teraz też zauważyła, że podbierałam jej (liczyła od kilku dni), nie krzyczała, tylko rozmawiała ze mną na spokojnie. mówiła, że ona już coś na mnie wymyśliła i że coś zrobi ale nie powie mi co.

nie piszę tu tego żebyście mówiły: "no to masz za swoje, trzeba było nad tym wcześniej pomyśleć" lub mnie oskarżały, że mimo tak młodego wieku (16 lat) palę papierosy, tylko abyście mi powiedziały co ona może zrobić. ja sama się niestety nie domyślam.

[drusia]

Poczekaj to zobaczysz, takie "gdybanie" nie ma sensu.

[Nija_]

Pójdzie do sądu rodzinnego i orzeczenie wyda sędzia Artur Lipiński

[Fresa]

Napisane przez titanic

od jakiś 2 mcy razem z chłopakiem palę papierosy. mama sie o tym dowiedziała kilka dni temu. teraz też zauważyła, że podbierałam jej (liczyła od kilku dni), nie krzyczała, tylko rozmawiała ze mną na spokojnie. mówiła, że ona już coś na mnie wymyśliła i że coś zrobi ale nie powie mi co.

nie piszę tu tego żebyście mówiły: "no to masz za swoje, trzeba było nad tym wcześniej pomyśleć" lub mnie oskarżały, że mimo tak młodego wieku (16 lat) palę papierosy, tylko abyście mi powiedziały co ona może zrobić. ja sama się niestety nie domyślam.

Dlaczego od razu kara? może kieszonkowe ci podniesie

[rapifen]

Hahahahahah z tym sądem rodzinnym dobre :d
pewnie zabierze ci wszystkie pieniądze ;} albo każe ci na nie ciężko zapracować to ci się odwidzi wydawanie na bzdury.

[kropka241]

Napisane przez Nija_

Pójdzie do sądu rodzinnego i orzeczenie wyda sędzia Artur Lipiński

raczej do rodzicow chlopaka autorki watku

tez moze byc jak i u Lipinskiego

[oOGloRiAaOo]

będzie Ci kazała wypalić tyle papierosów, aż zwymiotujesz. ;]
a jak juz zwymiotujesz, to będziesz musiała palić dalej :P

[rapifen]

ojoj to niestety jest bardzo skuteczne, nie życzę ci

[oOGloRiAaOo]

sama nigdy tego nie przeszłam.. ale rapifen ma rację.. nikomu bym nie życzyła

[wesna]

Nie chcę wyjść na jakąś starą dewotę (chociaż w sumie to mi nie zależy), ale palanie uważam za jedną z największych głupot jaką sobie człowiek może zgotować.

Widziałam już osobę umierającą na miażdżycę, właśnie z powodu długoletniego palenia. Widzę też moją mamę cierpiącą na kaszel palaczy rano i wieczorem już od 10 lat.

Nie wiem co wymyśli Twoja mama, ale z całego serca życze Ci żeby to było coś mega parszywego i żeby Ci się odniechaciało.

PS: Skąd bierzecie kasę na fajki? Nie przeszkadza wam ten obrzydliwy smród? Bleeeee ...

[july89]

wiadomo ze nikomu sie tego nie zyczy, ale przynajmniej odniesie skutek

[srubka]

Napisane przez titanic

od jakiś 2 mcy razem z chłopakiem palę papierosy. mama sie o tym dowiedziała kilka dni temu. teraz też zauważyła, że podbierałam jej (liczyła od kilku dni), nie krzyczała, tylko rozmawiała ze mną na spokojnie. mówiła, że ona już coś na mnie wymyśliła i że coś zrobi ale nie powie mi co.

nie piszę tu tego żebyście mówiły: "no to masz za swoje, trzeba było nad tym wcześniej pomyśleć" lub mnie oskarżały, że mimo tak młodego wieku (16 lat) palę papierosy, tylko abyście mi powiedziały co ona może zrobić. ja sama się niestety nie domyślam.

niech popatrze w moja czarodziejska kule wsadzi ci w buzie tyle papierochow ile sie tylko da i dym bedzie ci wylatywal nawet z

skad mamy wiedziec co wymyslila? daj tel to do niej zadzwonie i sie spytam

[Vivienne]

Jeśli dostajesz kieszonkowe, to może odetnie dostęp do pieniędzy? Albo będziesz muaiała wypalić całą paczkę fajek na raz, hie hie...

[annah33]

Napisane przez srubka

niech popatrze w moja czarodziejska kule wsadzi ci w buzie tyle papierochow ile sie tylko da i dym bedzie ci wylatywal nawet z

skad mamy wiedziec co wymyslila? daj tel to do niej zadzwonie i sie spytam

[titanic]

Napisane przez wesna

PS: Skąd bierzecie kasę na fajki? Nie przeszkadza wam ten obrzydliwy smród? Bleeeee ...

kieszonkowe, TŻ z roboty dorywczej...
smród nie przeszkadza, może dlatego, że przeważnie palimy light'y (jakoś tak)

szczerze mówiąc, sama też się sobie dziwię, że palę, tzn paliłam... od zawsze uważałam, że papierosy są ohydne, że nigdy tego do ust nie wezmę, nawet mamie buziaka dawać nie chciałam, bo mówiłam, że fajkami leci itp... a tu proszę... nawet mnie to dopadło... ;/

[Wroclovianka]

Wypali całą paczke na raz, wyrzyga, pocierpi kilka dni, spotka się ze znajomymi i znowu zapali - żadna mi metoda.
To tak jak urżnięty w trzy rzyga całą noc i umierając z powodu kaca mówi, że nie tknie już alkoholuDo następnej imprezy.
Nie wiem co wymyśli, podejrzewam, ze nic i się rozejdzie po kościach(może odetnie kieszonkowe - ale dla mnie to też mało skuteczna metoda, rozmowy umoralniające też skutku raczej nie przyniosą, filmy raczej wrażenie krótkotrwałe wprowadzą) - ale zobaczymy

[revontulet_]

Napisane przez wesna

Nie chcę wyjść na jakąś starą dewotę (chociaż w sumie to mi nie zależy), ale palanie uważam za jedną z największych głupot jaką sobie człowiek może zgotować.

Widziałam już osobę umierającą na miażdżycę, właśnie z powodu długoletniego palenia. Widzę też moją mamę cierpiącą na kaszel palaczy rano i wieczorem już od 10 lat.

Nie wiem co wymyśli Twoja mama, ale z całego serca życze Ci żeby to było coś mega parszywego i żeby Ci się odniechaciało.

PS: Skąd bierzecie kasę na fajki? Nie przeszkadza wam ten obrzydliwy smród? Bleeeee ...

Kiedyś słyszałam fajne powiedzenie o paleniu: ludzie wydają majątek na truciznę

Do Autorki wątku - skoro uważałaś palenie za ohydne- to dlaczego zaczęłaś palić? Samo Cię nie dopadło

[Alejka]

Napisane przez revontulet_

Kiedyś słyszałam fajne powiedzenie o paleniu: ludzie wydają majątek na truciznę

Do Autorki wątku - skoro uważałaś palenie za ohydne- to dlaczego zaczęłaś palić? Samo Cię nie dopadło

Złota myśl...

Do autorki wątku-chyba nie mam tak bogatej wyobrażni

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez titanic

szczerze mówiąc, sama też się sobie dziwię, że palę, tzn paliłam... od zawsze uważałam, że papierosy są ohydne, że nigdy tego do ust nie wezmę, nawet mamie buziaka dawać nie chciałam, bo mówiłam, że fajkami leci itp... a tu proszę... nawet mnie to dopadło... ;/

Ekhem, a Ty co? Nie masz wolnej woli i swojego rozumu? A może TŻ ma na Ciebie zły wpływ...?

http://pliki.2gim.zory.pl/pedagog/obrazki/papieros.jpg

[TOMORROW]

Napisane przez titanic

teraz też zauważyła, że podbierałam jej (liczyła od kilku dni),

nic nie powinna wymyślać, sama pali-taki Ci daje ładny przykład
nie wymaga od siebie-to niech nie wymaga od Ciebie


swoją drogą-wstrętny nałóg, lubisz , kiedy wali Ci ubranie i z ust?

[Klarissa]

Często dzieci palaczy palą... Sama jestem najlepszym przykładem - tak samo jak moi 2 bracia... Każde z nas trojga próbuje rzucić i nie mamy specjalnych sukcesów... Starszy brat nie palił 2x po 3 lata ale wrócił do nałogu, ja sama od 2 lat walczę ale ciągle wracam, w sumie przepaliłam już ponad 12 lat (od 1996 roku)... Trochę mnie śmieszy gdy palący rodzice mają pretensje, że ich dzieci palą - no gdzieś się tego nauczyły, a przykład idzie od góry niestety...

Autorko wątku niezależnie od tego co mama wymyśli nie pal. Uzależnisz się szybciej niż ci się wydaje, a na prawdę szkoda i zdrowia, i pieniędzy

[rapifen]

Mojemu dziecko zabrałabym kieszonkowe - tzn z jego kieszonkowego kupiłabym paczkę męskich czy poznańskich i kazała wypalić po męsku :p serio. To traumatyczne i maksymalnie obrzydza palenie do końca życia...

Autorko wątku niezależnie od tego co mama wymyśli nie pal. Uzależnisz się szybciej niż ci się wydaje, a na prawdę szkoda i zdrowia, i pieniędzy

Co do palenia - palenie jest fajne, gdy nie jest się uzależnionym i umie się palić - dobry tytoń, dobre papierosy (typu Sobranie które są szczytem marzeń)
A nastolatki NIESTETY nie mają umiaru w tym co robią i obudzisz się niestety z ręką w nocniku paląc najtańsze fajki byle mocne, byle palić :P

[snide1]

///

[nicRu]

Nie wiem co moze Ci zrobic, moze kaze Ci wypalic cala paczkę na raz az wylądujesz w kiblu wymiotując? Ponoc skuteczne, Enylej, jak juz się doczekasz to napisz Moze kiedys przyda się to mnie jako matce (jeszcze faceta nie mama ani ciąży nie ma a już myslę o wychowaniu )

[Sarrai]

Napisane przez nicRu

Nie wiem co moze Ci zrobic, moze kaze Ci wypalic cala paczkę na raz az wylądujesz w kiblu wymiotując? Ponoc skuteczne, Enylej, jak juz się doczekasz to napisz Moze kiedys przyda się to mnie jako matce (jeszcze faceta nie mama ani ciąży nie ma a już myslę o wychowaniu )

ja też obstawiam wypalenie calej paki hihi

[agusiajnw]

Napisane przez Klarissa

Często dzieci palaczy palą... Sama jestem najlepszym przykładem - tak samo jak moi 2 bracia... Każde z nas trojga próbuje rzucić i nie mamy specjalnych sukcesów... Starszy brat nie palił 2x po 3 lata ale wrócił do nałogu, ja sama od 2 lat walczę ale ciągle wracam, w sumie przepaliłam już ponad 12 lat (od 1996 roku)... Trochę mnie śmieszy gdy palący rodzice mają pretensje, że ich dzieci palą - no gdzieś się tego nauczyły, a przykład idzie od góry niestety...

Autorko wątku niezależnie od tego co mama wymyśli nie pal. Uzależnisz się szybciej niż ci się wydaje, a na prawdę szkoda i zdrowia, i pieniędzy

no coś Ty? To i po 3 latach można do tego wrócić? Ja nie umiem tygodnia wytrzymać, ale kiedyś sobie postanowiłam że jak wytrzymam ten tydzień to potem będzie z górki... No i wyglada na to żem naiwna

Do autorki - nie pal dla siebie z tego naprawdę trudno jest wyjść Ja kiedys mówiłam sobie że rzucę kiedy zechcę, no i teraz jak chcę to nie mogę

[Sarrai]

Napisane przez agusiajnw

no coś Ty? To i po 3 latach można do tego wrócić? Ja nie umiem tygodnia wytrzymać, ale kiedyś sobie postanowiłam że jak wytrzymam ten tydzień to potem będzie z górki... No i wyglada na to żem naiwna

Do autorki - nie pal dla siebie z tego naprawdę trudno jest wyjść Ja kiedys mówiłam sobie że rzucę kiedy zechcę, no i teraz jak chcę to nie mogę

no własnie nie pal.. ja tez zaczęłam, niby niedługo palę.. ale teraz chciałabym zaoszczędzić.. i jak sobie pomysle, ze codziennie kupuje paczke aaaaaaa chyba muszę zrobic kolejne podejscie..

heh, mały offtop, ale szef tżta byl nalogowym palaczem, potrafil wypalic dwie paczki dziennie - to byla jego norma. Poszedł do jakiegoś Chińczyka, który wbił mu igły.. I po całej sesji tej akupunktury Chińczyk zaprosił go na balkon i kazał mu zapalić.. Zemdliło go Nie mogł wypalić jednego papierosa.. Kiedy już od niego wyszedł i wsiadł do swojego samochodu nie mógl wytrzymać smrodu panującego w aucie...
Do tej pory nie pali, dym papierosowy strasznie go drażni..
Koszt tej wizyty wyniósł 200 złotych, zastanawiam sie czy nie spróbować, ale jakos nie wierzę w tą cudowna moc....

[Klarissa]

Napisane przez agusiajnw

no coś Ty? To i po 3 latach można do tego wrócić? Ja nie umiem tygodnia wytrzymać, ale kiedyś sobie postanowiłam że jak wytrzymam ten tydzień to potem będzie z górki... No i wyglada na to żem naiwna

Z moich doświadczeń w rzucaniu wynika, że najłatwiej wytrzymać pierwszy tydzień. Najtrudniej robi się około 3-4 miesiąca bez papierosa. W sumie rzucałam 2 razy - raz nie paliłam przez blisko 7 m-cy i raz nie paliłam przez jakieś 3-4 m-ce. Mój brat dwukrotnie rzucał palenie - raz nie palił 3 lata, potem wrócił na 2 lata do palenia, potem znowu nie palił prawie 3 lata a teraz niedawno znowu zaczął palić, aczkolwiek zamierza rzucać. Zresztą ja także, już postanowiłam, że od września nie palę.

Nie chce cię zniechęcać, ale pierwszy tydzień rzucania to jest pikuś.

[agusiajnw]

Napisane przez Klarissa

Z moich doświadczeń w rzucaniu wynika, że najłatwiej wytrzymać pierwszy tydzień. Najtrudniej robi się około 3-4 miesiąca bez papierosa. W sumie rzucałam 2 razy - raz nie paliłam przez blisko 7 m-cy i raz nie paliłam przez jakieś 3-4 m-ce. Mój brat dwukrotnie rzucał palenie - raz nie palił 3 lata, potem wrócił na 2 lata do palenia, potem znowu nie palił prawie 3 lata a teraz niedawno znowu zaczął palić, aczkolwiek zamierza rzucać. Zresztą ja także, już postanowiłam, że od września nie palę.

Nie chce cię zniechęcać, ale pierwszy tydzień rzucania to jest pikuś.

o kurcze bo ja byłam przekonana że potem się człowiek odzwyczaja...
A wiesz że ja też od września chcę zrobić podejście? To trzeba będzie się doczepić do jakiegoś wątku o rzucaniu i może się uda wspólnymi siłami

A jak pierwszy raz tata złapał mnie na paleniu to tez kazał mi całą paczke na raz wypalić więc to chyba taka standartowa kara

[Deborah100]

[QUOTE=titanic;13823521]od jakiś 2 mcy razem z chłopakiem palę papierosy. mama sie o tym dowiedziała kilka dni temu. teraz też zauważyła, że podbierałam jej (liczyła od kilku dni), nie krzyczała, tylko rozmawiała ze mną na spokojnie. mówiła, że ona już coś na mnie wymyśliła i że coś zrobi ale nie powie mi co.

nie piszę tu tego żebyście mówiły: "no to masz za swoje, trzeba było nad tym wcześniej pomyśleć" lub mnie oskarżały, że mimo tak młodego wieku (16 lat) palę papierosy, tylko abyście mi powiedziały co ona może zrobić. ja sama się niestety nie domyślam.[/QUOTE]

A skąd my to mamy wiedzieć ???????
Pal dalej a za kilka lat będziesz miała tak zniszczoną cerę. Nie rozumiem takich ludzi, na własne życzenie niszczą sobie zdrowie.

Mój Tata też pali już od dobrych kilkunastu lat. Próbowaliśmy przemawiać do rozumu, kupowaliśmy tabletki ale jeśli ktoś sam z siebie nie chce rzucić to żadne argumenty nie poskutkują.
Nie chcę żeby za kilka usłyszeliśmy, że ma raka....

Kiedyś ze znajomymi dyskutowałam na temat palenia. Co w tym widzą itp....z ciekawości spróbowałam, bo chciałam dotrzeć do ich rozumowania.
Smaku to cholerstwo nie ma żadnego, palce śmierdzą, w buzi nieprzyjemny posmak. Zęby też się niszczą.

Spróbowałam i wiem, że nigdy nie zacznę palić.